22.12.2012 Views

Oferta specjalna zobacz w œrodku - Goniec Polski

Oferta specjalna zobacz w œrodku - Goniec Polski

Oferta specjalna zobacz w œrodku - Goniec Polski

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Tam gdzie drzemi¹ wulkany<br />

Jad¹c na Islandiê nie wiedzia³am, czego siê spodziewaæ. "Ziemia ognia i lodu" - jak pisz¹ o wyspie przewodniki<br />

- na mapie przedstawia³a siê jako wielkie pola lawowe, lodowce, sieci nieuregulowanych rzek i jezior,<br />

wybrze¿e poprzecinane fiordami. Trudno by³o to sobie wyobraziæ. Rzeczywiœcie - Islandia jest inna od wszystkiego,<br />

do czego jesteœmy przyzwyczajeni na kontynencie.<br />

Z okien samolotu nie widzimy du¿o<br />

- niebo pokryte jest chmurami, aura<br />

niezbyt przyjazna. "I tak powinnyœcie<br />

siê cieszyæ, pogoda jest<br />

ca³kiem niez³a, wierzcie mi. To jest<br />

Islandia" - przekonuje na Eric,<br />

Islandczyk urodzony w Stanach,<br />

pierwsza osoba, która bierze nas<br />

na stopa. Eric pokazuje nam szybko<br />

Reykjavik. Jesteœmy trochê<br />

rozczarowane - widzimy tylko<br />

tamtejszy Bank Holiday oraz ma³e,<br />

wyludnione, puste i ponure miasto.<br />

Jego obraz zmieni siê radykalnie<br />

prawie trzy tygodnie póŸniej, kiedy<br />

tu powrócimy, skoñczywszy nasze<br />

kó³eczko. Bêdziemy ogl¹daæ<br />

m³ode, nowoczesne, têtni¹ce<br />

¿yciem miasto.<br />

Z Reykjaviku pêdzimy drog¹ nr<br />

1, biegn¹c¹ dooko³a ca³ej wyspy.<br />

Choæ jest to g³ówna droga, ma<br />

tylko dwa pasy i to nie wszêdzie<br />

asfalt. Jedziemy w kierunku<br />

Thingvellir, czyli staro¿ytnego<br />

miejsca obrad pierwszego parlamentu<br />

na œwiecie - Althingu. To<br />

miasto nie jest atrakcj¹ wy³¹cznie<br />

ze wzglêdów historycznych.<br />

Wyros³o ono na styku dwóch p³yt<br />

tektonicznych, amerykañskiej i<br />

europejskiej. Przerwa miêdzy nimi<br />

poszerza siê a¿ o jeden cal<br />

rocznie. Stoj¹c w odpowiednim<br />

miejscu, jedn¹ nog¹ jest siê w<br />

Europie, a drug¹ w Ameryce. Ze<br />

zmiennym szczêœciem<br />

zmierza-<br />

20<br />

my dalej na wschód, po drodze<br />

podziwiaj¹c gejzery, bêd¹ce<br />

m³odszymi braæmi staruszka<br />

Geysira, który jest ju¿ nieczynny, a<br />

od którego wszystkie fontanny<br />

gor¹cej wody wziê³y swoj¹ nazwê.<br />

Po noclegu nad spienionymi wodami<br />

wodospadu Gulfoss, udaje nam<br />

siê dotrzeæ do interioru, czyli<br />

wnêtrza wyspy pokrytego kamienn¹<br />

pustyni¹, poprzecinan¹<br />

rw¹cymi, zimnymi rzekami. Tam<br />

czeka na nas zapieraj¹ce dech w<br />

piersiach miejsce. Ma³o znane, bo<br />

dalekie od autostrady nr 1, i chyba<br />

jedne z piêkniejszych miejsc<br />

Islandii - masyw Kerlingarfjõll. W<br />

zachodz¹cym s³oñcu, przed naszymi<br />

oczami, ukazuje siê grupa<br />

¿ó³tych gór. Jest to geotermiczny<br />

obszar, w którym unosi siê zapach<br />

siarki, be³koc¹ gor¹ce b³ota w<br />

"kot³ach czarownic" i z³owieszczo<br />

syczy para ziej¹ca z wywierzysk.<br />

To istne piek³o na ziemi, choæ trzeba<br />

przyznaæ - niezwykle piêkne.<br />

Dwa dni póŸniej docieramy<br />

wreszcie w pobli¿e wulkanu Hekla.<br />

Jej z³owró¿bna bliskoœæ, oraz silny<br />

wiatr na ¿u¿lowej pustyni, nie<br />

napawaj¹ nas zbytnim<br />

optymizmem. Jednak to co widzimy<br />

kilkanaœcie kilometrów dalej,<br />

wszystko nam wynagradza.<br />

Wje¿d¿amy w pola lawy pokrytej<br />

jaskrawozielonym mchem, a dalej<br />

w dolinkê z b³êkitnymi strumienia-<br />

mi i jeziorkami. To Landmanalaugar,<br />

pocz¹tek naszej 3-dniowej,<br />

50-kilometrowej górskiej trasy,<br />

która uka¿e Islandiê w pigu³ce.<br />

Lodowce, zielone doliny, zimne<br />

rzeki, czêsto nie maj¹ce nawet<br />

mostów! Jaka frajda! Trzeba wejœæ<br />

po kolana w nurt, przejϾ szybko,<br />

aby nie odmroziæ sobie stóp, jednoczeœnie<br />

uwa¿aj¹c by nie daæ siê<br />

porwaæ nurtowi. Góry Islandii inne<br />

s¹ te¿ od tych, do jakich przywykliœmy.<br />

Jak barwnie okreœli³ je<br />

pewien napotkany Norweg - to<br />

kupa œmieci - czyli luŸny, zdradliwy<br />

materia³ sypi¹cy siê spod stóp,<br />

gdzieniegdzie bardzo w¹ska i stroma<br />

dolinka, czasem jêzor lodowca.<br />

Lepiej radz¹ sobie szczêœliwcy<br />

którzy, w czasie wedrówki podpieraja<br />

siê kijkami.<br />

Islandia to m³oda wyspa, która<br />

ca³y czas jeszcze roœnie i stygnie,<br />

kszta³towana przez wybuchaj¹ce<br />

wulkany, albo pojawajace siê nowe<br />

wysepki na morzu. Ca³y czas coœ<br />

siê dzieje. Tu zdecydowanie rz¹dzi<br />

przyroda i widaæ to na ka¿dym<br />

kroku. Czuje siê wielki respekt dla<br />

praw natury.<br />

Góry daj¹ nam w koœæ<br />

deszczem, wiatrem i lodowat¹<br />

wod¹ w rzekach. Trasa koñczy siê<br />

w Thorsmõrk - lasku Thora - gdzie<br />

faktycznie, rosn¹ drzewa! Lokalny<br />

dowcip "Co zrobiæ gdy zgubisz siê<br />

w islandzkim lesie...? Wstaæ!" -<br />

mówi sam za siebie o<br />

rozmiarach lasów<br />

islandzkich.<br />

Z Thorsmõrk, przy odrobinie<br />

szczêœcia i dobrych warunkach<br />

pogodowych, mo¿na pójœæ dalej do<br />

Skogar. To dwudniowa trasa<br />

pomiêdzy lodowcami bêd¹ca<br />

podobno jedn¹ z najpiêkniejszych,<br />

ale i najtrudniejszych w Islandii.<br />

My, jesteœmy znów na "jedynce"<br />

i podziwiamy atrakcje wybrze¿a,<br />

wodospady Seljalandfoss i<br />

Skogafoss, potem klify, latarniê<br />

morsk¹ w Dyrholaey i wreszcie<br />

malownicz¹ wioskê Vik.<br />

£apiemy stopa a¿ do parku narodowego<br />

Skaftafell, po³o¿onego w<br />

po³udniowej czêœci najwiêkszego<br />

lodowca Europy - Vatnajökull.<br />

Zachwycamy siê biel¹ najwy¿szej<br />

góry Islandii - Örafajökull.<br />

Podchodzimy do samego jêzora<br />

lodowca. Wspinamy siê trochê<br />

wy¿ej <strong>zobacz</strong>yæ kilka piêknych<br />

wodospadów i szczytów, a tak¿e<br />

muzeum folkloru - kilka malutkich<br />

domków pokrytych traw¹ i mchem.<br />

Dla tych z grubym portfelem organizowane<br />

s¹ wycieczki œnie¿nymi<br />

pojazdami dalej, w g³¹b lodowca.<br />

My musimy siê zadowoliæ filmem i<br />

zdjêciami w pobliskiej informacji<br />

turystycznej.<br />

Powietrze tutaj jest niezwylke<br />

czyste. Wzrok siêga bardzo<br />

daleko, widaæ wszystko bardzo<br />

wyraŸnie i jakby z bliska, a dŸwiêk<br />

wsród ciszy, niesie siê daleko.<br />

Czasami jednak szkoda, ¿e jest tu<br />

tak ma³o samochodów i trzeba<br />

zostaæ na noc tam, gdzie siê akurat<br />

stoi.<br />

Nastêpnego dnia ³apiemy auto<br />

wszechczasów. Prowadzi go<br />

m³ody Czech, a samochód jest<br />

przerobion¹ Tatr¹ i wygl¹da<br />

n a<br />

goniec polski

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!