www.polkowice.eu - fb.com/polkowice 6 Gazeta Polkowicka Wydawnictwo bezpłatne 7 7 stycznia 2016 r. www.polkowice.eu - fb.com/polkowice 01(57)/2016 Uczelnia Jana Wyżykowskiego – nowa jakość Jedna szkoła wyższa zostanie utworzona w wyniku decyzji o połączeniu, podjętej przez Założycieli i Senaty DWSPiT w Polkowicach oraz UZZM w Lubinie. Powstanie nowa, silna Uczelnia Jana Wyżykowskiego. Dobrze ocenili FUZJA Założyciele i Rektorzy DWSPiT w Polkowicach oraz UZZM w Lubinie, prof. zw. dr hab. Marian S. Wolański oraz prof. UZZM dr hab. Stanisław A. Witkowski, podjęli decyzję o przystąpieniu do procesu połączenia obu uczelni, który miałby się dokonać po przeprowadzeniu wszelkich niezbędnych formalności. Senaty obu Uczelni pozytywnie zaopiniowały połączenie, a także nową nazwę, tj. Uczelnia Jana Wyżykowskiego. Ponadto przeprowadzone zostały spotkania władz uczelni ze studentami, pracownikami naukowymi oraz administracji, podczas których uzyskano poparcie dla proponowanych zmian. Siedziba główna Uczelni Jana Wyżykowskiego będzie się mieściła w Polkowicach. W Lubinie powstanie Wydział Zamiejscowy. W Polkowicach będzie można studiować: Stosunki międzynarod<strong>owe</strong> (studia licencjackie i magisterskie), Administrację, Pedagogikę (studia licencjackie), Mechatronikę, Informatykę, Logistykę, Zarządzanie i inżynierię produkcji (studia inżynierskie). Z kolei w Lubinie do wyboru będą kierunki Górnictwo i geologia (studia inżynierskie) oraz Zarządzanie (studia licencjackie i inżynierskie). Wniosek dotyczący zgody na połączenie został skierowany do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Powstanie Uczelni Jana Wyżykowskiego w wyniku zacieśnienia współpracy dwóch ważnych w regionie szkół wyższych przyniesie wiele korzyści zarówno dla studentów, pracowników naukowych, jak i pracowników administracyjnych. – Skorzystają na pewno studenci – mówi prof. zw. dr hab. Marian S. Wolański. – Chociażby pod względem szerszej oferty edukacyjnej, wzmocnienia systemu teleinformatycznego uczelni. Nastąpi to poprzez m.in. wprowadzenie e-dziekanatu. Dojdzie też do połączenia zasobów bibliotecznych czy zwiększenie ilości kół studenckich – dodaje. Dla studentów uczelni lubińskiej pojawi się możliwość korzystania z programu wymiany międzynarod<strong>owe</strong>j Erasmus+. Nauczyciele akademiccy będą mieli do dyspozycji n<strong>owe</strong>, szersze możliwości prowadzenia badań naukowych i publikowania ich efektów w silniejszym wydawnictwie uczelnianym. – Atutów jest zdecydowanie więcej – zaznacza prof. M. Wolański. – Teraz przed nami trudne zadanie promocji n<strong>owe</strong>j na rynku marki UJW. To będzie spore wyzwanie, ale mamy potencjał, z którego możemy być dumni – zaznacza. Dolnośląska Wyższa Szkoła Przedsiębiorczości i Techniki w Polkowicach powstała w 2002 r. Jest szkołą „samorządową” – założoną i współfinansowaną z budżetu gminy Polkowice i Powiatu Polkowickiego. DWSPiT zlokalizowana została w bezpośrednim sąsiedztwie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Polkowicach. Dało to podstawy do współpracy z biznesem i pracodawcami, ale również znaczne możliwości zapewnienia pracy absolwentom. Do dyspozycji studentów i pracowników naukowych jest nowoczesny budynek oddany do użytku w 2015 r. Strukturę dydaktyczną DWSPiT tworzą dwa wydziały: Wydział Nauk Społecznych oraz Wydział Nauk Technicznych. Studia można podjąć na kierunkach: Mechatronika, Informatyka, Logistyka, Stosunki międzynarod<strong>owe</strong> oraz Administracja. W ofercie studia magisterskie, licencjackie, inżynierskie oraz podyplom<strong>owe</strong>. W przygotowaniu kierunki Mechatronika (studia magisterskie) oraz Bezpieczeństwo narod<strong>owe</strong> (studia licencjackie). Studenci mają także możliwość udziału w wymianach międzynarodowych, np. w ramach programu Erasmus+ (Czechy, Cypr, Rumunia, Turcja, Węgry). www. dwspit.pl Uczelnia Zawodowa Zagłębia Miedzi<strong>owe</strong>go w Lubinie powstała w 2002 r. Uczelnia dotychczas kształci na studiach I i II stopnia oraz posiada bogatą ofertę studiów podyplomowych. Jej kadrę dydaktyczną tworzą zarówno wykładowcy z największych ośrodków akademickich, jak i wysokiej klasy specjaliści – praktycy. Kandydaci na studia mają do wyboru kierunki licencjackie i inżynierskie akredytowane przez Polską Komisję Akredytacyjną: Zarządzanie, Górnictwo i Geologia, Zarządzanie i Inżynieria Produkcji, Pedagogika, a także studia magisterskie o profilu praktycznym na kierunku Zarządzanie. W ramach ww. kierunków Uczelnia kształci na kilkunastu specjalnościach, które na bieżąco są aktualizowane i dostosowywane do zmieniających się potrzeb na rynku pracy.www.uzzm.pl jawa 23 grudnia został opublikowany nowy wykaz czasopism punktowanych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego za rok 2015. Na liście znalazły się dwa roczniki ukazujące się nakładem Wydawnictwa DWSPiT. Uzyskały wysoką ocenę. WYDAWNICTWA W DWSPiT wydawane są dwa czasopisma nauk<strong>owe</strong>. Pierwsze, „Zeszyty Nauk<strong>owe</strong> DWSPiT. Studia z Nauk Społecznych” ukazuje się od roku 2009. Poziom periodyku poddawany jest stałej ocenie ministerialnej. Dotąd za publikację na jego łamach autor uzyskiwał 4 punkt. Za rok 2015 ministerstwo przyznało 7 punktów. Drugie czasopismo pozytywnie ocenione przez ministerstwo to „Zeszyty Nauk<strong>owe</strong> DWSPiT. Studia z Nauk Technicznych”. Do tej pory za publikację na jego łamach autor uzyskiwał 1 punkt. Za rok 2015 ministerstwo przyznało 4 punkty. Wszystkie artykuły poddawane są starannej ocenie redaktorskiej, a w następnej kolejności recenzji nauk<strong>owe</strong>j. Warto nadmienić, że punkty uzyskane za publikacje tekstu służą ocenie rocznej pracowników naukowych. - Z takiej punktacji naszych czasopism jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi dr Włodzimierz Olszewski, FOT. KAROLINA SMEKTAŁA prorektor. – Świadczy to o dobrym poziomie prowadzonych przez nas badań naukowych, zaangażowaniu naszych pracowników, którzy chętnie publikują w tych czasopismach swoje prace oraz o coraz liczniejszym gronie naukowców z różnych ośrodków naukowych. To również wymierna ocena działalności naszego Wydawnictwa – wyjaśnia. W przyszłym roku, w związku ze zmianą nazwy szkoły na Uczelnia Jana Wyżykowskiego skorygowany zostanie tytuł obu czasopism. Decyzję w tej kwestii podejmie zapewne w styczniu Rada Wydawnicza. Nie wpłynie to jednak na ilość przyznanych punktów. – Mamy już pewne doświadczenia. Naszym celem jest uzyskanie kolejnych punktów podczas następnej oceny ministerialnej – zaznacza prorektor. Strony internet<strong>owe</strong> obu czasopism to http://rb.dwspit.pl/social/ oraz http://rb.dwspit.pl/technical. (jawa) KRÓTKO Styczeń 2015 Rekrutacja zimowa Do końca lutego 2016 r. potrwa rekrutacja zimowa w DWSPiT. Do tego czasu można zapisać się na studia, wybierając spośród wszystkich kierunków z oferty polkowickiej uczelni. Kandydaci mogą rozpocząć studia na takich samych warunkach jak podczas rekrutacji letniej 2015 w DWSPiT. Oznacza to, że nie zapłacą wpis<strong>owe</strong>go. – Co roku o tej porze nie brakuje chętnych, którzy chcieliby rozpocząć naukę począwszy od semestru zim<strong>owe</strong>go, tzn. od końca lutego – mówi dr Dariusz Zając, kanclerz. - Rozumiemy, że różne sytuacje życi<strong>owe</strong> uniemożliwiają rozpoczęcie nauki od października – wyjaśnia. Podanie można złożyć na jeden z pięciu kierunków studiów: mechatronikę, informatykę, logistykę, administrację oraz stosunki międzynarod<strong>owe</strong>. Studia dzienne na pierwszym roku są bezpłatne. W kolejnych latach czesne za semestr nie przekracza 1550 zł. Zarówno studenci stacjonarni i niestacjonarni mają możliwość uzyskania stypendiów, które w rzeczywistości mogą zrekompensować koszty studiów. – Nasza infrastruktura dydaktyczna jest na bardzo wysokim poziomie – mówi dr D. Zając. – Jak zapowiadaliśmy, przygotowujemy się do połączenia DWSPiT w Polkowicach z UZZM w Lubinie. Obecnie czekamy na decyzję Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego w sprawie zgody na połączenie uczelni i nadanie nazwy Uczelnia Jana Wyżykowskiego. Stąd decyzja o rozpoczęciu rekrutacji zim<strong>owe</strong>j jeszcze pod szyldem DWSPiT – dodaje. Szczegóły dotyczące zim<strong>owe</strong>j rekrutacji na studia oraz druki dokumentów rekrutacyjnych można znaleźć na stronie uczelni www.dwspit.pl. Informacja telefoniczna 76 746 53 53. (jawa) Zabawa i zbiórka 15 stycznia (piątek) odbędzie się po raz czwarty impreza studencka pod nazwą „Przebraniowy zawrót głowy”, połączona z akcją charytatywną Zabawę karnawałową zorganizują wspólnie studenci DWSPiT w Polkowicach oraz UZZM w Lubinie. Biletem wstępy będą artykuły szkolne. Zostaną one przekazane dla dzieci z polskich rodzin, mieszkających na terenie zachodniej Ukrainy. W tym roku studenci będą bawili się w „Restauracji Uniwersyteckiej” przy DWSPiT. . (jawa) „Kronika miasta Polkowice", (wybrane fragmenty z Kroniki) ciąg dalszy … (...) Z okazji wzięcia do niewoli Napoleona winno bowiem wyjść z lufy należyte „bum” i dlatego przy każdym strzale dodawał Thomas do ładunku prochu ekstra koreczek z trawy, które mu chłopcy obficie dostarczali, tak że piękny trawnik boiska do ćwiczeń gimnastycznych wyglądał jak posiekany. Nie ma szczególnej potrzeby zaznaczać, iż w owym dniu entuzjazm mieszkańców wyrażany był w każdy wyobrażalny sposób. W tym czasie przybyli też tutaj pierwsi francuscy jeńcy wojenni, których przetransportowano do okolicznych wsi, aby pomagali przy jesiennych pracach rolnych. Zawsze wzbudza to ogromną radość wśród starych i młodych, gdy pojawiają się żołnierze naszej armii, jeszcze większą, gdy można obejrzeć wojska „la grande nation”. Właściwie wyobrażano sobie wojska francuskie jako piękniejsze, bardziej schludne, przeto byliśmy zawiedzeni, do czego mógł się przyczynić barwny rozgardiasz. I to szybkie paplanie w obcym nam języku. Kilka lat przed wybuchem wojny została urządzona w Polkowicach klasa rektorska /pierwszym rektorem był Neumann, następnie Burmeister, Zoellner, Saeglitz, Fritze etc./, w której m. in. Nauczano łaciny oraz francuskiego; niejeden uczeń miał na świadectwie dumne „dobry”, lecz gdy usłyszał on rozmawiających jeńców stało się dlań jasnym, że zasłużył na nędzne „niedostateczny”; ani słowa nie mógł pojąć ni zrozumieć. Kiedy natomiast nasi chłopcy wytężali całą swoją znajomość języka francuskiego i wykrzykiwali jeńcom wieści z frontu, np. że Napoleon dostał się do niewoli, to jeńcy rozumieli to i po ich zachmurzonych obliczach można było poznać, jaką głęboką troską napełniało ich nieszczęście swego narodu. Należy jednak przyznać żołnierzom francuskim, iż byli oni dobroduszni. Gdy dzieci prosiły ich o guziki, zaraz odcinali je sobie od mundurów, tak że wkrótce niejeden nie mógł już zapiąć kurtki. Z tą samą radością powitano w naszym mieście wiadomość o poddaniu się Strassburga i Metzu. Już od dawna rozpoczęto zbieranie darów, aby naszym dzielnym oddziałom ulżyć trochę przy wykonywaniu ich zadań w nieprzyjacielskim kraju i niejedna przesyłka mogła być za pośrednictwem pastora Aulicha wyprawiona do Francji. Szczególnie na Boże Narodzenie każdy z naszych mężnych braci i synów winien był otrzymać skromny upominek. Gdy potem pod koniec stycznia dumny Paryż ukorzył się i poddał, rozpoczęły się wkrótce później przedwstępne rokowania pokoj<strong>owe</strong> i z dnia na dzień rosła nadzieja mieszkańców, iż niedługo już znowu zobaczą tych, o których życie tak się martwiono i drżano. Wreszcie 10 maj przyniósł długo oczekiwany pokój. Z owych dni należy wspomnieć o wydarzeniu, które rozegrało się wówczas na tutejszym Rynku w sposób wprawdzie skromny, lecz osobliwie podniosły. Wieść o zawarciu pokoju musiała tu dotrzeć późnym popołudniem 11 maja, bowiem pod wieczór wielu mieszkańców miasta zebrało się na Rynku, aby dać wyraz swojej radości z tego faktu. Zjawił się również pastor Aulich i już wkrótce stał na placu przed wieżą i z odkrytą głową zwrócił się do słuchającego tłumu z przemową. Nie wiemy o czym mówił w blasku zachodzącego słońca, nie sądzimy również aby była to mowa uprzednio starannie przygotowana; nie, to co wówczas wśród okrzyków radości z uzyskanego wreszcie, pełnego sławy zwycięstwa ku chwale Bożej spłynęło z jego ust, to były właśnie słowa, jakie porywające potęgą chwili z jego prawdziwie patriotycznego serca mogła podyktować. Na początku czerwca powrócili do domu wojownicy. I jak zostali przyjęci! Pół Polkowic wybrało się w drogę i wyruszyło im na spotkanie na szosę głogowską. Ręce pełne miłości i przyjaźni wzięły się do pracy i z młodych zielonych pędów dębu stworzyły delikatne girlandy, aby zawiesić je na szyjach opalonych żołnierzy – z których większość nosiła jeszcze mundury – gdy już pierwszy napór powitań trochę się uspokoił. Tak udekorowani zwycięzcy spod Weissenburga i Woerth, Metzu i Sedanu, spod Paryża i tych wszystkich w historii niemieckiej niezapomnianych miejsc wkraczali do ukochanego miasteczka rodzinnego, tutaj wymieniając przyjacielskie pozdrowienie, tam odpowiadając na uścisk dłoni i tak przekroczyli progi ojczyzny, gdzie tęsknie byli oczekiwani przez pozostałych w domu rodziców. Nie da się opisać słowami radości z ponownego spotkania, jaką wówczas odczuwano, gdy wreszcie rodzice syna, rodzeństwo brata, narzeczona swojego ukochanego, zaś małżonkowie znowu ze sobą mogli się uściskać. Oczywiście były w tych dniach również smutne serca, serca w których zła wojna uczyniła głębokie rany, ponieważ to, co najbardziej kochały musiały oddać i złożyć w ofierze. I jeśli takich ciężko przez los doświadczonych mogło coś pocieszyć, to była to tylko myśl, iż również ta, również ich ofiara przyczyniła się do zjednoczenia na powrót w styczniu stworzonej Rzeszy niemieckiej. (Chronik der Stadt Polkwitz. Polkwitz 1911) Przedwojennedworki i pałace okolic Polkowic Trzebcz Pałac z pozostałością parku datowany na drugą połowę XIX w. Posiadacz majątku - nazywał się Caspari - sprzedał go w 1894 panu Gustav Schwarzlose, który był najstarszą i znaną postacią w powiecie głogowskim. Schwarzlose gospodarował majątkiem Trzebcz przez czterdzieści lat. Zajmował się on uprawą roślin. „Trebitscher najbardziej dochodowy”, czerwony ziemniak był kupowany na północnym Śląsku przez właścicieli ziemskich i chłopów. Ziemniaki te miały doskonały smak. W latach trzydziestych majątek nabył pan Köhn, a ostatecznie pan Schröter. Dzisiaj jest zamieszkały przez mieszkańców tej miejscowości. Redaktor informatora Grzegorz Kardyś (tel. kom. 606 100 343)