07.06.2013 Views

przykładowy test dla poziomupodstawowego - Gazeta.pl

przykładowy test dla poziomupodstawowego - Gazeta.pl

przykładowy test dla poziomupodstawowego - Gazeta.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

16<br />

Wtorek 26 września 2006 1 <strong>Gazeta</strong> Wyborcza 1 www.gazeta.<strong>pl</strong><br />

Kujon Polski<br />

Drodzy maturzyści! Wczoraj wydrukowaliśmy raport specjalny,ile punktów potrzebujecie,by dostać<br />

się na wymarzone studia. Znajdziecie go jutro na gazeta.<strong>pl</strong>/edukacja.Od dziś do soboty drukujemy<br />

arkusze maturalne <strong>dla</strong> poziomu podstawowego. Na początek – język polski,jutro – geografia<br />

Matura z polskiego<br />

<strong>przykładowy</strong> <strong>test</strong> <strong>dla</strong> poziomu podstawowego<br />

Czas 170 min<br />

1655<br />

Część I.<br />

Rozumienie<br />

7. W roku 1655 Rzeczpospolita Obojga Narodów<br />

została zaatakowana ze wszystkich stron (...)<br />

Klasztor Paulinów na Jasnej Górze pod Częstochową<br />

był jedną z nielicznych fortyfikacji, które<br />

oparły się najeźdźcom. Dzięki ochronie, jaką we-<br />

czytanego tekstu<br />

dług legendy dawał święty obraz Czarnej Madonny<br />

– Matki Boskiej Częstochowskiej – klasztor wyszedł<br />

zwycięsko ze wszystkich prób szturmu.<br />

Kiedy mnisi wznosili do Najświętszej Panienki<br />

Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wy- modlitwy, a przeor wołał z murów, że nigdy się<br />

konaj polecenia. Odpowiadaj tylko na podsta- nie podda, szwedzkie kule armatnie odbijały się<br />

wie tekstu i tylko własnymi słowami, chyba że od dachu, nie czyniąc szkody, podczas gdy musz-<br />

polecenie wymaga cytowania. Udzielaj tylu odkiety wypalały na panewce – prosto w twarz<br />

powiedzi, o ile jesteś proszony.<br />

szwedzkim żołnierzom. Klasztor okazał się nie<br />

NORMAN DAVIES<br />

Polska mitologia<br />

narodowa<br />

do zdobycia. W podzięce za wybawienie kraju<br />

z opresji król Jan Kazimierz przysiągł ofiarować<br />

całe swoje królestwo Matce Boskiej. Podczas<br />

wzruszającej ceremonii, która odbyła się w 1656<br />

roku w katedrze lwowskiej – tzw. ślubów lwowskich<br />

– Maryja Panna została uroczyście ukoro-<br />

1. Wszyscy potrzebujemy mitów. I jednostnowana<br />

jako „ królowa Polski”. Od tego czasu polscy<br />

katolicy nie tylko oddawali cześć Matce Boki,<br />

i narody. Mity to uproszczone przekonania, skiej jako swojej patronce, ale coraz częściej trak-<br />

które nie muszą być oparte na faktach, ale zatowali katolicyzm jako wyznacznik tożsamości<br />

pewniają nam poczucie przynależności i celu. narodowej. Był to kluczowy moment w formo-<br />

Choć są ewidentnie subiektywne, to często mawaniu się mitu „Polaka – katolika” – przeświadją<br />

większą siłę sprawczą niż obiektywna prawczenia, że niekatolik z jakiegoś powodu nie zasłuda<br />

– prawda bowiem bywa bolesna.<br />

guje na miano prawdziwego Polaka.(...)<br />

2. Niektóre narody mają większą potrzebę 8. Moc Czarnej Madonny z Częstochowy i jej<br />

mitów. Narody imperialne wymyślają mity po litewskiej odpowiedniczki – Matki Boskiej Ostro-<br />

to, by uzasadnić panowanie nad innymi narobramskiej – jest wysławiana zarówno w liturgii,<br />

dami. Narody podbite wymyślają mity po to, jak i w literaturze. Być może najlepiej znana jest<br />

aby usprawiedliwić swoje klęski i wykrzesać si- Inwokacja do Pana Tadeusza (...)<br />

łę, potrzebną do przetrwania. Polska należała 9. Ja z kolei chciałbym przypomnieć wspa-<br />

zapewne do tej drugiej kategorii, gdyż polityczniałe wersy późniejszego poety i współtwórcy<br />

ne przeciwności, których konsekwencje dot- grupy Skamander Leszka Serafinowicza, który<br />

knęły wiele pokoleń, wytworzyły nader mito- pisał pod pseudonimem Jan Lechoń (1899-1956):<br />

genną atmosferę intelektualną. Polska kultura, Matka Boska Częstochowska, ubrana perłami,<br />

a w szczególności literatura, sztuki piękne i hi- Cała w złocie i brylantach, modli się za nami.<br />

stografia, zawiera mnóstwo przykładów pry- (...)<br />

matu narodowej wyobraźni nad realizmem.(...) O Ty, której obraz widać w każdej polskiej<br />

3. Oczywiście, nie da się przedstawić wszyst- chacie<br />

kich zasobów polskiej mitologii narodowej I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie,<br />

w tak krótkim tekście. Niemniej jednak moż- W ręku tego, co umiera, nad kołyską dzieci,<br />

na je zilustrować przykładami zaczerpnięty- I przed którą dniem i nocą wciąż się światło<br />

mi z różnych okresów historycznych.(...)<br />

świeci.<br />

1620<br />

Która perły masz od królów, złoto od rycerzy,<br />

W którą wierzy nawet taki, który w nic<br />

4. 11 marca 1620 roku polski kanclerz wielki<br />

nie wierzy,<br />

koronny Jerzy Ossoliński złożył wizytę w Lon- Która widzisz z nas każdego cudnymi<br />

dynie i w pałacu Whitehall odczytał przed kró-<br />

oczami,<br />

lem Jakubem I przemówienie po łacinie. Kan- Matko Boska Częstochowska, zmiłuj się<br />

clerz przyniósł wieści o napaści na wschodnie<br />

nad nami!<br />

granice Rzeczypospolitej dokonanej przez osmańskich<br />

Turków i zwrócił się do króla angielskiego<br />

o pomoc w walce z niewiernymi. Albowiem,<br />

jak wyjaśnił, Polska jest wszak „najpewniejszym<br />

przedmurzem chrześcijaństwa”.(...)<br />

5. Mit Polski jako „przedmurza chrześcijaństwa”<br />

(antemurale christianitatis) miał bardzo<br />

długi żywot. Z początku jego źródłem były wojny<br />

przeciwko Turkom i Tatarom; następnie służył<br />

uzasadnieniu działań Polski w obronie katolickiej<br />

Europy przed prawosławnymi Moskalami;<br />

jeszcze później okazał się potrzebny w walce<br />

z komunizmem i faszyzmem. W XX wieku nie<br />

stracił więc wcale na znaczeniu; na przykład był<br />

bardzo żywotny w roku 1920 podczas wojny polsko-bolszewickiej<br />

czy też – w wymiarze bardzo<br />

uniwersalnym – podczas wystąpień „Solidarności”<br />

przeciwko rozkładającemu się reżimowi komunistycznemu<br />

w latach osiemdziesiątych.<br />

6. Mit antemuralne istotnie ucieleśnia wiele<br />

chwalebnych emocji, lecz trudno go traktować<br />

jako fakt – doskonałe odzwierciedlenie rzeczywistości<br />

historycznej. Po pierwsze bowiem,<br />

nie tylko Polacy uważali się za strażników katolickości.<br />

Bardzo podobne poglądy głosili Węgrzy<br />

i Chorwaci, którzy posługiwali się identyczną<br />

frazeologią. Po drugie, uznawać, że strategia<br />

Polski w ciągu ponad połowy tysiąclecia<br />

ograniczała się wyłącznie do działań defensywnych,<br />

to nie grzeszyć realizmem. W wielu przypadkach<br />

Polacy rzeczywiście stawali na murach<br />

obronnych, ale równie często ruszali w pole<br />

i szturmowali fortyfikacje innych narodów.(...)<br />

1<br />

Wernyhora był sławiony przez wielu poetów – od<br />

Goszczyńskiego po Wyspiańskiego. Wrażliwi na<br />

jego urok byli szczególnie romantycy, w tym również<br />

boski Słowacki. (...)<br />

13. W wieku XX ideały podobne do tych, które<br />

głosił Wernyhora, zaczęto kojarzyć z ruchem<br />

niepodległościowym Józefa Piłsudskiego, który<br />

marzył o odrodzeniu w nowej postaci dawnego<br />

wielonarodowego państwa. Idee te były znienawidzone<br />

przez polskich nacjonalistów pokroju<br />

Dmowskiego, którzy chcieli „Polski <strong>dla</strong> Polaków”;<br />

przez nacjonalistów ukraińskich, którzy<br />

mieli podobną wizję „Ukrainy <strong>dla</strong> Ukraińców”.<br />

Wiosną 1920 roku, kiedy Piłsudski i jego ukraińscy<br />

sojusznicy odbijali Kijów z rąk bolszewików<br />

w imię niepodległej Ukrainy, mogło się wydawać,<br />

że zostanie ona urzeczywistniona. Ale wtedy<br />

świat wprowadzony w błąd przez bolszewicką<br />

propagandę zawołał niedorzecznie „Ręce<br />

precz od Rosji!” i okazja przepadła<br />

10. Uważam, że najważniejsze słowa tego wiersza<br />

zawiera następujący wers: W którą wierzy<br />

nawet taki, który w nic nie wierzy. Jak mało kto,<br />

Lechoń umiał dostrzec, że najbardziej mistyczny,<br />

katolicki symbol Polski może dawać siłę zarówno<br />

chrześcijanom, jak i niechrześcijanom.<br />

1768<br />

11. Umań albo Humań to niewielkie miasteczko<br />

niedaleko Dniepru leżące w głębi Ukrainy, nieopodal<br />

wschodniej granicy dawnej Rzeczypospolitej.<br />

W 1768 roku było ono areną straszliwej rzezi.<br />

Trwała już przerażająca rebelia – koliszczyzna<br />

– podczas której bandy chłopów pańszczyźnianych<br />

paliły i mordowały. W tym regionie lud był<br />

prawosławny: tysiące katolików i żydów wymordowano<br />

albo zapędzono do kościołów czy synagog<br />

i spalono żywcem. Armia rosyjska przywróciła<br />

porządek przy pomocy metod, które nie odbiegały<br />

wiele od wyczynów rebeliantów.<br />

12. Na ogół w kontekście tego właśnie powstania<br />

chłopskiego pojawia się jedna z najważniejszych<br />

postaci proroczych polskiej (i ukraińskiej)<br />

historii oraz literatury. O kozackim wizjonerze<br />

Mojseju Wernyhorze niewiele wiadomo na pewno.<br />

Nie wiadomo nawet, czy naprawdę istniał (...)<br />

W XIX wieku, kiedy Rzeczpospolita przestała istnieć,<br />

Wernyhora stał się symbolem nadziei i zmartwychwstania.<br />

Opowiadał bowiem o „złotym wieku”<br />

sprzed czasu klęski, kiedy jeszcze wszystkie<br />

ludy dawnego państwa, a zwłaszcza Polacy i Ukraińcy,<br />

żyły w pokoju. Przepowiedział też nadejście<br />

dnia, kiedy powrócą honor, harmonia i szczęście.<br />

2 11<br />

11<br />

. Dzień chwały<br />

<strong>dla</strong> tej idei może jednak jeszcze nadejść.(...)<br />

11<br />

1892<br />

11 14. (...)Tysiąc lat temu, a nawet jeszcze wcześniej,<br />

naród polski żył jakoby w pokoju i harmonii<br />

na ziemiach przodków pod sprawiedliwymi rządami<br />

pierwszego, legendarnego władcy – chłopskiego<br />

syna o imieniu Piast. Niestety, w ciągu wieków<br />

Polska utraciła jednak jedność, a Polacy prze-<br />

11<br />

11<br />

stali być panami swojej ziemi ojczystej. Cudzoziemcy<br />

i intruzi wszelkiego autoramentu – Niemcy,<br />

Żydzi, Ukraińcy i Rosjanie – nadużywali ich<br />

naturalnej gościnności i przywłaszczyli sobie<br />

znaczną część polskich miast i wsi. Obcy królo-<br />

11<br />

wie zasiadali na polskim tronie, aż sam tron przestał<br />

istnieć. Polska została ograbiona ze swego<br />

dziedzictwa. Przesłanie było jasne. Wszyscy polscy<br />

patrioci mają obowiązek zjednoczyć się i przepędzić<br />

cudzoziemców z ziemi ojczystej: „Polska<br />

<strong>dla</strong> Polaków”! Koncepcja piastowska stanowiła<br />

oczywiste uzupełnienie idei „Polaka – katolika”.(...)<br />

11 15. Debaty historyków na temat stopnia praw-<br />

11<br />

dziwości koncepcji piastowskiej nie mają wielkiego<br />

znaczenia. Ważne jest to, że wierzyły w nią miliony<br />

Polaków, a wielu wierzy w nią nadal. Co więcej,<br />

można sądzić, że również wielu zagranicznych<br />

mężów stanu i polityków – od Woodrowa Wilsona<br />

po Stalina – uznawało ją za prawdziwą. Choć<br />

nie było zgody co do tego, gdzie znajduje się pol-<br />

11<br />

skie „terytorium etniczne”, i nikt nie potrafił zdefiniować,<br />

kto jest, a kto nie jest Polakiem, to istniało<br />

powszechne przekonanie, że należy jakoś wyznaczyć<br />

etniczny obszar Polski, gdyż „Polacy” pozostaną<br />

ofiarami krzyczącej niesprawiedliwości<br />

11<br />

dopóty, dopóki nie zostanie im on zwrócony. Był<br />

to gotowy przepis na rozlew krwi. Każda próba<br />

zdefiniowania takiego obszaru i dostosowania do<br />

niego granic Polski – od konferencji paryskiej do<br />

poczdamskiej – natychmiast rodziła kłopoty. W do-<br />

11<br />

świadczonym przez historię regionie Europy, który<br />

obfituje w mniejszości etniczne, problem polskich<br />

granic nie mógł być rozwiązany pokojowo<br />

11<br />

za pomocą formuł nacjonalistycznych. W końcu<br />

więc został on rozwiązany za pomocą nagiej przemocy.<br />

W końcowym okresie II wojny światowej<br />

– z poparciem Stalina – polscy komuniści bez skrupułów<br />

przejęli koncepcję piastowską swoich przedwojennych<br />

przeciwników: ludowców i narodowców,<br />

by następnie realizować ją metodami, które<br />

dziś określilibyśmy mianem „czystek etnicznych”.<br />

Jedyne, co pozostawało do zrobienia, to dostosowanie<br />

ludności do granic. Miliony „nie-Polaków”,<br />

głównie Niemców i Ukraińców, którzy mieszkali<br />

11<br />

po złej stronie nowych linii demarkacyjnych, trze-<br />

11<br />

ba było wygnać; z kolei miliony Polaków, których<br />

domy znalazły się teraz na terytorium „odzyskanym”<br />

przez Związek Radziecki, należało wypędzić<br />

do Polski „Ludowej”. (Wszystkich przepędzonych<br />

nazywano chytrze „repatriantami”). Była to<br />

największa wymiana ludności w dziejach Europy.<br />

I naturalna konsekwencja nacjonalistycznych<br />

mitów o „krwi i ziemi”, w które po narodzinach<br />

współczesnej polityki masowej w latach dziewięćdziesiątych<br />

ubiegłego stulecia uwierzyło tak wielu<br />

Europejczyków.(...)<br />

11 16. Wszystkie mity służą jakimś celom. W miarę<br />

jak te cele się zmieniają, zmianie ulegają rów-<br />

OD DZIŚ<br />

DO SOBOTY<br />

Przygotuj się<br />

do matury z „Gazetą”<br />

Jutro – <strong>test</strong> maturalny<br />

<strong>dla</strong> poziomu<br />

podstawowego<br />

z geografii<br />

W czwartek – biologia<br />

W piątek – angielski<br />

W sobotę<br />

– matematyka<br />

nież same mity. Podstawową kwestią w dzisiejszej<br />

Polsce jest zatem to, czy któryś z tradycyjnych<br />

mitów może zostać wskrzeszony bądź dostosowany<br />

do warunków życia w Trzeciej – postkomunistycznej<br />

– Rzeczypospolitej (...). Mity „Polaka<br />

– katolika” bądź „Polski piastowskiej” wydają<br />

się pozbawione sensu w państwie jednolitym<br />

etnicznie, którego granice nie są już zagrożone.<br />

Mit „przedmurza” może jednak odrodzić się ponownie,<br />

jeśli Polska stanie się krajem granicznym<br />

NATO albo Rosja znów będzie chciała panować<br />

w Europie Środkowej. Z kolei przepowiednie<br />

Wernyhory są zawsze aktualne. Nawet jeśli na<br />

wschodnich kresach Polski nigdy nie było „złotego<br />

wieku”, to potrzeba utrzymywania bratnich<br />

stosunków ze wschodnimi sąsiadami jest szczególnie<br />

żywotna. Pożyjemy, zobaczymy. Tylko jedno<br />

jest pewne. Jeśli stare mity nie wystarczą, to<br />

w ich miejsce zostaną wymyślone nowe.<br />

1 J. Lechoń,Matka Boska Częstochowska,w: Poezja<br />

polska: Antologia w układzie S.Grochowiaka<br />

i J Maciejewskiego,t. II,Warszawa 1973,s. 188.<br />

2 Zob. N. Davies,Inwazja na Ukrainę,w: Orzeł biały,<br />

czerwona gwiazda.Wojna polsko-bolszewicka 1919-1920,<br />

Znak,Kraków 1997,s. 104-129<br />

Norman Davies,Smok wawelski nad Tamizą,<br />

Wyd. Znak,Kraków 2004<br />

Zadania do tekstu<br />

1. Na czym zdaniem autora polega siła sprawcza<br />

mitu? Odpowiedz na podstawie akapitu 1.<br />

0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

2. Na podstawie akapitu 2. podaj dwa powody<br />

„wymyślania” mitów narodowych. 0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

3. Akapit 3. w stosunku do ak. 1. i 2. jest:<br />

0-1 pkt<br />

a) tezą<br />

b) podsumowaniem rozważań<br />

c) zapowiedzią treści następnych akapitów<br />

d) przeciwstawieniem się wcześniejszym opiniom<br />

4. Jaką rolę w dziejach naszego narodu odegrał<br />

mit Polski jako „przedmurza chrześcijaństwa”?<br />

Odpowiedz na podstawie akapitu 5.<br />

0-3 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

5. Dlaczego N. Davies w akapicie 6. poddaje<br />

w wąt<strong>pl</strong>iwość wartość polskiego mitu antemurale?<br />

0-2 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

6. Z akapitu 7. wypisz po jednym przykładzie<br />

poniższych środków stylistycznych. 0-2 pkt<br />

personifikacja — .......................................................<br />

peryfraza — .............................................................<br />

7. Co według autora stanowi istotę mitu Polaka<br />

– katolika? Zacytuj zdanie z akapitu 7.<br />

0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

8. W akapicie 9. i 10. Davies odwołuje się do<br />

wiersza J. Lechonia. Czemu służy ten zabieg?<br />

0-1 pkt<br />

a) określa stosunek twórcy do poezji romantycznej<br />

b) stanowi polemikę z mitem Polaka – katolika<br />

c) wskazuje na kryzys idei romantycznej<br />

d) wyraża uznanie <strong>dla</strong> poezji J. Lechonia<br />

9. Wyjaśnij pojęcia, które występują w akapitach<br />

11. i 12. 0-2 pkt<br />

wizjoner — ..............................................................<br />

rebeliant —..............................................................<br />

1


1<br />

10. Co łączy Piłsudskiego i Wernyhorę? Odpowiedz<br />

na podstawie akapitu 11. i 12. 0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

11. W czym przejawia się nacjonalizm Polaka<br />

– Piasta? (akapit 14.) 0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

.........................................................................................<br />

12. Wyjaśnij, <strong>dla</strong>czego w akapicie 15., mówiąc<br />

o terytorium „odzyskanym” i „repatriantach”,<br />

autor używa cudzysłowów. 0 lub 2 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

13. Jak w kontekście całego tekstu należy rozumieć<br />

stwierdzenie autora „Pożyjemy, zobaczymy”?<br />

0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

14. Jakie funkcje języka występują w wykładzie<br />

Davisa. Wymień 2 funkcje. 0-1 pkt<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

..................................................................................................<br />

Część II<br />

Pisanie własnego tekstu<br />

Wybierz jeden temat i napisz wypracowanie<br />

(minimum 250 słów).<br />

Temat 1.<br />

Na podstawie podanych fragmentów „Świętoszka”<br />

Moliera przedstaw rolę Doryny w zdemaskowaniu<br />

Tartuffa. Interpretując temat, wykorzystaj<br />

znajomość całego utworu.<br />

Akt I sc. 1<br />

DORYNA<br />

A jeśli wierzyć w te jego maksymy,<br />

Zbrodnią jest wszystko, cokolwiek robimy,<br />

Bo wszystko gani, mentor opętany.<br />

PANI PERNELLE<br />

Kogo on zgani, ten wart jest nagany.<br />

On was prowadzi na drogę do Niebios.<br />

Syn winien żądać miłości <strong>dla</strong> niego.<br />

DORYNA<br />

To rzeczywiście rzecz oburzająca,<br />

Żeby się obcy do wszystkiego wtrącał,<br />

Ażeby słuchać jakiegoś żebraka,<br />

Który się zjawił tutaj na bosaka,<br />

A dziś zapomniał, że przyszedł w łachmanach,<br />

Wszystkiego broni i udaje pana.<br />

PANI PERNELLE<br />

Litości! Lepiej wszystko by od razu<br />

Szło według jego nabożnych nakazów.<br />

DORYNA<br />

Pani się zdaję, że on świątobliwy,<br />

A tak naprawdę jest z gruntu fałszywy.<br />

PANI PERNELLE<br />

To język!<br />

DORYNA<br />

Jemu, razem z tym Laurentym,<br />

Wolę nie ufać, choćby mi kto ręczył.<br />

PANI PERNELLE<br />

Nie znam zbyt dobrze jego służącego.<br />

Pan jest uczciwy, ja ręczę za niego.<br />

Źle mu życzycie, nikt z was go nie lubi,<br />

Bo on każdemu prawdę o nim mówi.<br />

Przeciw grzechowi unosi się gniewem<br />

I szuka tylko zasługi przed Niebem.<br />

DORYNA<br />

Tak, to <strong>dla</strong>czego tak bardzo go złości,<br />

Ostatnio zwłaszcza, przyjmowanie gości?<br />

Co Niebu szkodzi, że ktoś u nas bywa,<br />

Żeby tak wrzeszczeć, aż głowę urywa?<br />

Mam między nami powiedzieć, co czuję?<br />

Zazdrość o panią tym wszystkim kieruje.<br />

(...)<br />

Akt I sc. 2<br />

KLEANT<br />

Jak na nas wsiadła i to całkiem za nic!<br />

I jak ją musiał ten Tartuffe omamić!<br />

DORYNA<br />

(...)<br />

A teraz, zgłupiał, to nie ten sam człowiek<br />

Odkąd Tartuffe’em nabił sobie głowę.<br />

Ma go za brata, kocha bardziej jego<br />

Niż matkę, żonę, córkę, syna swego,<br />

W nim jedynego znalazł powiernika,<br />

Zanim co zrobi, o radę go pyta;<br />

Pieści go, ściska, trudno większą chyba<br />

I ukochanej czułość okazywać;<br />

Na pierwszym miejscu przy stole go sadza,<br />

Patrzy z zachwytem, jak za sześciu zjada,<br />

Co najsmaczniejsze, <strong>dla</strong> niego wybiera,<br />

Gdy beknie mówi: „Niech cię Pan Bóg<br />

wspiera!”<br />

Szaleje za nim, na nim się wzoruje,<br />

Jego podziwia, jego wciąż cytuje,<br />

Za cud uważa, cokolwiek on zrobi,<br />

A każde słowo wyrocznię stanowi.<br />

A ten to widzi i wykorzystuje,<br />

Przybiera pozy, zręcznie oszukuje<br />

I dzięki temu pieniądze wyciąga,<br />

I jeszcze wszystkim nam tutaj urąga.(...)<br />

Róż nam wyrzuca, wściekle patrzy na nas,<br />

Zabiera wstążki, prawi nam kazania.<br />

Raz nam koronki łobuz porwał w strzępy,<br />

Co prasowały się w Żywotach Świętych,<br />

Mówiąc, że zbrodnia to jest niesłychana,<br />

Pomieszać świętość z ozdobą szatana.(...)<br />

Akt II sc. 2<br />

ORGON<br />

Zaraz,<br />

Za dużo sobie w tym domu pozwalasz;<br />

Nie lubię tego, mówię ci kochana.<br />

DORYNA<br />

Mówmy bez gniewu, dobrze, błagam pana.<br />

Knując te spiski, żarty pan z nas robi?<br />

Bo na co córka pańska bigotowi?<br />

Ku innym rzeczom on ma myśli zwracać.<br />

I jak się panu ten związek opłaca?<br />

Z pańskim majątkiem, po co pan wybiera<br />

Zięcia nędzarza...?<br />

ORGON<br />

Milcz. Jeżeli teraz<br />

Nic nie ma, wiedz, że szanować to trzeba,<br />

Bo jego bieda to zaszczytna bieda<br />

I najwyższego godna wyniesienia,<br />

Skoro sam wyzuć pozwolił się z mienia,<br />

Bo o doczesne sprawy mało dbały<br />

Wiecznym się sprawom oddał sobą całym,<br />

Ja mu pomogę, bo mam możliwości,<br />

Wyjść z tarapatów i odzyskać włości,<br />

Dobra na całą znane okolicę.<br />

A po nim widać to, że jest szlachcicem.<br />

DORYNA<br />

Tak, on tak mówi i tę jego próżność<br />

Pogodzić jakoś z nabożnością trudno.<br />

Komu prostota, święte życie bliskie,<br />

Ten nie powinien pysznić się nazwiskiem.<br />

Skromną postawę pobożność przyjmuje,<br />

Ta żądza chwały do niej nie pasuje.<br />

Ta pycha... kłopot, widzę, panu sprawiam.<br />

Weźmy osobę, szlachectwo zostawiam,<br />

Wyda pan, i to bez bólu żadnego,<br />

Taką dziewczynę za kogoś takiego? (...)<br />

ORGON<br />

No, popatrz, od niej, jak mam żyć, się dowiem.<br />

DORYNA<br />

Dobrze pan zrobi słuchając nauki.(...)<br />

DORYNA<br />

Dla pana dobra wtrącam tu trzy grosze.<br />

ORGON<br />

To zbytek łaski, zamilcz, bardzo proszę.<br />

DORYNA<br />

Kochamy pana...<br />

ORGON<br />

Nie chcę być kochany.<br />

DORYNA<br />

A ja chcę kochać nawet i wbrew panu.<br />

ORGON<br />

Ach!<br />

DORYNA<br />

I nie ścierpię, by dom swój, nazwisko,<br />

Drogie mi, wydał pan na pośmiewisko.<br />

Akt IV sc. 4<br />

DORYNA<br />

(...) Myślmy, z tym durnym małżeństwem co<br />

zrobić.<br />

MARIANNA<br />

Mów, jakie widzisz możliwe sposoby.<br />

Kujon Polski 17<br />

www.gazeta.<strong>pl</strong> 1 <strong>Gazeta</strong> Wyborcza 1 Wtorek 26 września 2006<br />

DORYNA<br />

Wszelakie środki trzeba zastosować<br />

Ojciec kpi sobie, to są tylko słowa,<br />

Lecz lepiej będzie, choć ojciec przesadza,<br />

Gdy pani uda, że grzecznie się zgadza,<br />

Bo w razie czego to pani pozwoli<br />

Termin małżeństwa odsuwać do woli.<br />

Znajdzie lekarstwo, kto zyska na czasie;<br />

A to choroba jakaś nagła wda się<br />

I przygotowań zakłóci porządek,<br />

A to wymówi się pani przesądem,<br />

Zobaczy pani pogrzeb nagle, z bliska,<br />

Rozbije lustro, przyśni trzęsawiska,<br />

A najważniejsze to, że nie ma jak<br />

Związać cię z innym, gdy nie powiesz „tak”.<br />

Ale na razie lepiej będzie chyba,<br />

Jeśli was razem nie będą widywać.<br />

(do Walerego)<br />

Pan przez przyjaciół niech się upomina,<br />

By panu słowa danego dotrzymać.<br />

My jego szwagra do działania pchniemy,<br />

Także macochę w tę sprawę wciągniemy.<br />

Żegnam.<br />

MOLIER, „TARTUFFE ALBO SZALBIERZ”<br />

W PRZEKŁADZIE J. RADZIWIŁOWICZA, TEATR NARODOWY 2006<br />

Temat 2.<br />

W poszukiwaniu idealnego domu.<br />

Czym jest dom <strong>dla</strong> bohaterów „Ludzi bezdomnych”<br />

S. Żeromskiego? Zanalizuj podane<br />

fragmenty utworu, odwołując się do swojej wiedzy<br />

o przywołanych w nich postaciach. Wykorzystaj<br />

znajomość całej powieści.<br />

Fragment 1<br />

(...) Szybko wygasa domowe ognisko i rozwiewa<br />

się w ostrym wietrze wonny dym rodzinnego<br />

namiotu. Gniazdo człowiecze trwa tak samo długo<br />

jak gniazdo pająka. Przebieram w myśli osoby<br />

tutejsze, które pewno siedzą jeszcze między Karczówką<br />

a Pocieszką, ale nie znajduję nikogo, kto<br />

by zajrzał mi w oczy z braterskim zrozumieniem,<br />

gdybym powiedziała dzieje mego żalu, dzieje grobowego<br />

smutku, który był jak cień śmierci. (...)<br />

Tegoż dnia, w Mękarzycach. Już jestem tutaj,<br />

u wujostwa. Bardzo późno... Jaka błogosławiona<br />

cisza. Nocuję sama, na „drugiej stronie”, w tej starej<br />

„salce”. Jestem szczęśliwa, ach, jakże jestem<br />

szczęśliwa! (...) Powała z dwiema belkami, cokolwieczek<br />

skrzywiona; ściany wybielone wapnem,<br />

które tu i ówdzie odpada, ukazując suche i twarde<br />

drewna modrzewiowe. Okno zasłonięte kępami<br />

georginij, malw i bzów. Z ram jego deszcz spłukał<br />

pokost. Zasuwki, stare zasuwki dziwnej formy,<br />

ozdobnie wykute przez jakiegoś ucznia Tubalkainowego,<br />

powleka rdza warstwą tak grubą, że uczyniła<br />

z tych żelazek rzeczy doprawdy piękne. (...)<br />

Wszystko to: przepalone szyby, drzwi, ściany, sprzęty<br />

i stare litografie noszą na sobie jakąś cechę wzruszającą.<br />

Istnieją bez żadnej zmiany w ciągu kilkudziesięciu<br />

lat, na tych samych swoich miejscach,<br />

wytrzymują działania pór roku i stają się jakby niezbędnymi<br />

cząstkami tutejszej przyrody. Każdy<br />

ztych przedmiotów ma swoją historię i wprost należy<br />

do familii. Stary dwór schyla się, paczy i garbi,<br />

ale trwa w gruncie rzeczy taki sam jak przed laty.<br />

Ciąg dalszy – s. 18 uuu<br />

R E K L A M A<br />

22560805<br />

22442576<br />

22538729<br />

22527973


18 Kujon Polski<br />

Wtorek 26 września 2006 1 <strong>Gazeta</strong> Wyborcza 1 www.gazeta.<strong>pl</strong><br />

Dokończenie ze s. 17 uuu<br />

Jest to dom rodzinny zrośnięty z polem; z sadem,<br />

zdrzewami i kwiatami. Kiedyś może się w próchno<br />

rozsypie i zginie z powierzchni, tak samo jak<br />

umiera człowiek... (...)<br />

Fragment 2<br />

– A właśnie, że tak. Ułożyłam już wszystko,<br />

od a do z, jak to będzie w naszym domu. (...)<br />

– Ani się obejrzysz, kiedy nasze mieszkanie<br />

pełne będzie sprzętów prostych jak u najuboższych<br />

ludzi, ale za to pięknych jak u nikogo. My<br />

tu stworzymy źródło poczucia piękna, nowego<br />

piękna, sztuki jeszcze nieznanej, która obok<br />

nas śpi jak zaczarowana królewna. Będą to stołki<br />

sosnowe, ławy, stoły. Będą je okrywały proste<br />

kilimy...<br />

– Tak, tak...<br />

–Chodnik do sieni, utkany w chłopskim warsztacie<br />

ze skrawków niepotrzebnej materii, jest tak<br />

samo miły jak perski dywan. Ściany wyłożone<br />

drzewem świerkowym są cudnie piękne...<br />

– Masz rację!... – rzekł Judym patrząc w jej<br />

twarz pełną szczęścia szeroko rozwartymi oczyma<br />

– to jest tak, niewąt<strong>pl</strong>iwie. Tak i ja myślałem.<br />

Człowiek tak samo przywiązuje się, musi się przywiązać<br />

do prostego kilimka jak do gobelinu, do<br />

zy<strong>dla</strong> jak do otomany, do światłodruku wystrzyżonego<br />

z czasopisma jak do cennego obrazu.<br />

– Wszystko to pokochamy, bo będzie nasze<br />

w krwawym trudzie zdobyte, bez krzywdy ni-<br />

Model odpowiedzi i schemat punktowania<br />

do arkusza I<br />

czyjej. Gdzież tam! Za każdą rzeczą będą szły przyjazne<br />

spojrzenia tych, co z miłością <strong>dla</strong> ciebie będą<br />

próg nasz opuszczali. Wszystkich ludzi, których<br />

ty uzdrowisz, dobry lekarzu... Dobry lekarzu...<br />

Boski szept uwielbienia płynął z jej ust.<br />

– Istotnie, jak ty wiesz wszystko, jak ty wszystko<br />

widzisz dokładnie! Wszystko to pokocham,<br />

bo będzie pochodziło od ciebie, z rąk twoich<br />

czystych te przedmioty staną się częścią mojej<br />

osoby, tak jak ręka, noga, może jak sama głowa,<br />

jak samo serce. I gdyby przyszło to wszystko<br />

porzucić, odtrącić jednym zamachem...<br />

– Gdy przyjdzie gość albo pacjent, sam się<br />

zadziwi, że ludzie żyją szczęśliwie, a tak inaczej.<br />

Proste, czyste sprzęty, polne kwiaty w glinianym<br />

wazonie... Po cóż nam zimny blask wyrobów fabrycznych?<br />

(...) Ach, ja już tak dawno straciłam<br />

gniazdo rodzinne! Prawie nigdy go nie miałam.<br />

W piątej klasie byłam zaledwie, gdy mię ojciec<br />

odumarł! Mamy prawie nie pamiętam... Każda<br />

istota ma swe ognisko, swój dach. Mały skowronek<br />

– i ten... Gdy pomyślę, że teraz moje życie tułacze<br />

ma się już skończyć...<br />

Stanęła na drodze i ze zdumieniem czekała. (...)<br />

– (...) Nie mogę mieć ani ojca, ani matki, ani<br />

żony, ani jednej rzeczy, którą bym przycisnął do<br />

serca z miłością, dopóki z oblicza ziemi nie znikną<br />

te podłe zmory. Muszę wyrzec się szczęścia.<br />

Muszę być sam jeden. (...)<br />

– Ty mię nie wstrzymasz, ale ja sam nie będę<br />

mógł odejść. Zakiełkuje we mnie przyschłe nasienie<br />

dorobkiewicza. Ja siebie znam.<br />

Nr zadania Odpowiedzi Punkty Punktacja<br />

cząstkowe pełna<br />

1. Kształtują świadomość i tożsamość; dają poczucie więzi 1<br />

z narodem; podtrzymują pamięć o początkach i tradycji<br />

narodów.<br />

2. Wytłumaczenie dominacji nad innymi narodami; 1<br />

usprawiedliwienie własnej słabości i niepowodzeń;<br />

wyzwolenie siły potrzebnej do przetrwania niewoli.<br />

3. C 1<br />

4. - był orężem w walce z poganami 1, 2 3 (za<br />

- bronił katolicyzmu przed prawosławiem 4 przykł.)<br />

- był pomocny w zwalczaniu komunizmu i faszyzmu<br />

- wspierał działania „Solidarności”<br />

5. - ponieważ nie tylko Polacy byli strażnikami wiary 1 2<br />

katolickiej<br />

- Polacy brali udział w wyprawach przeciwko innym<br />

narodom (byli agresorami)<br />

6. personifikacja – np. klasztor wyszedł zwycięsko 1 2<br />

peryfraza – np. Czarna Madonna<br />

7. „Od tego czasu Polscy katolicy...” 1<br />

8. B 1<br />

9. wizjoner – człowiek przewidujący wydarzenia; 1 2<br />

prorok, wieszcz<br />

rebeliant - buntownik, uczestnik powstania zbrojnego<br />

10. Idea państwa wielonarodowego; myśl o Ukrainie 1<br />

jako sojuszniku Polski.<br />

11. Hasło „Polska <strong>dla</strong> Polaków”; nazywanie cudzoziemców 1<br />

intruzami „wszelkiego autoramentu”; niechęć do innych<br />

nacji zamieszkujących Polskę.<br />

12. Wyraża swój ironiczny stosunek do niektórych faktów 2<br />

historycznych; ujawnia zakłamywanie historii;<br />

broni polskich racji.<br />

13. Wyraża przekonanie o powtarzalności historii. 1<br />

14. Funkcja informatywna, ekspresywna, poetycka. 1<br />

Odpowiedzi ucznia mogą mieć inną formę językową, ale sens musi być synonimiczny wobec modelu.<br />

Za pełną odpowiedź przyznaje się maks. liczbę punktów, za niepełną – wg rubryki punkty cząstkowe.<br />

Nie przyznaje się połówek punktów.<br />

Temat 1.<br />

I. ROZWINIĘCIE TEMATU<br />

(maksymalnie 25 pkt)<br />

1. Prezentacja Doryny (0-1)<br />

np.<br />

- służąca Orgona; postać drugo<strong>pl</strong>anowa;<br />

dziewczyna z ludu; oddana<br />

rodzinie Orgona;<br />

- energiczna, rezolutna, uczciwa,<br />

szczera, elokwentna<br />

2. Prezentacja Tartuffe’a (0-1)<br />

np.<br />

– człowiek znikąd; żebrak spotkany<br />

przez Orgona w kościele;<br />

- gość Orgona, ujmuje swoją pobożnością<br />

i skromnością<br />

- jego zachowanie budzi spory<br />

wśród domowników<br />

3. Przedstawienie sytuacji<br />

(0-2)<br />

np.<br />

- pozyskanie przez Tartuffe’a<br />

względów Orgona<br />

- decyzja Orgona o wydaniu córki<br />

za mąż za Świętoszka<br />

- oburzenie Doryny i jej rozmowy<br />

z domownikami<br />

4. Rozmowa Doryny z panią<br />

Pernelle i Damisem (0-3)<br />

np.<br />

- próbuje pokazać prawdziwe oblicze<br />

Tartuffa<br />

- dostrzega jego fałsz i obłudę<br />

- zarzuca apodyktyczność i wtrącanie<br />

się w życie rodziny<br />

- zwraca uwagę na jego podejrzane<br />

pochodzenie<br />

- obnaża jego świętoszkowatość<br />

- dopatruje się zainteresowania żoną<br />

Orgona – Elmirą<br />

5. Rozmowa z Kleantem (0-3)<br />

np.<br />

- przerażona bezkrytycznym stosunkiem<br />

Orgona do Świętoszka<br />

- uświadamia niebezpieczeństwo<br />

wynikające z zachowania pana domu<br />

- zauważa, że Orgon ceni Tartuffe’a<br />

bardziej niż żonę i dzieci, a wszystkie<br />

jego wady podnosi do rangi cnoty<br />

- prezentuje Świętoszka jako człowieka<br />

groźnego, porywczego, zachłannego,<br />

podstępnego<br />

6. Rozmowa Doryny z Orgonem<br />

(0-3)<br />

np.<br />

- próbuje wpłynąć na zmianę decyzji<br />

Orgona (małżeństwo Marianny<br />

ze Świętoszkiem)<br />

- zarzuca swemu panu brak miłości<br />

do córki<br />

- zwraca uwagę na niskie pochodzenie<br />

przyszłego zięcia<br />

- uświadamia podejrzane intencje,<br />

którymi kieruje się gość<br />

- broni honoru Orgona i jego rodziny<br />

- ukazuje przywiązanie do swoich<br />

państwa<br />

7. Rozmowa z Marianną (0-3)<br />

np.<br />

- nakłania ją do pozornej uległości<br />

wobec ojca<br />

- podtrzymuje na duchu<br />

- sugeruje grę na zwłokę<br />

- obmyśla intrygę mającą na celu<br />

ostateczne zdemaskowanie Tartuffe’a<br />

- dostrzega sprzymierzeńców<br />

w Kleancie i Elmirze<br />

8. Całość utworu (0-4)<br />

np.<br />

- wspólnie z Elmirą obmyśla intrygę<br />

- podejmuje grę ze Świętoszkiem,<br />

aby go sprowokować do działania<br />

- wyzwala w Elmirze odwagę i determinację<br />

w działaniu<br />

- w dyskretny sposób kontroluje<br />

przebieg zainspirowanej przez siebie<br />

intrygi<br />

- chce pozbyć się intruza, który zagraża<br />

szczęściu rodziny Orgona<br />

- w zakończeniu utworu puentuje<br />

wydarzenia, mając świadomość dobrze<br />

spełnionego obowiązku<br />

- opiekun rodziny<br />

9. Język bohaterki (0-1)<br />

np.<br />

- posługuje się językiem pełnym<br />

ekspresji, dosadnym, obrazowym; żartem,<br />

ironią, kpiną<br />

- jej język kontrastuje z językiem<br />

salonu<br />

10. Pełny wniosek (0-4)<br />

np.<br />

Doryna, mimo że jest postacią drugo<strong>pl</strong>anową,<br />

tworzy dramaturgię utworu.<br />

Dzięki swoim cechom i pochodzeniu<br />

bez trudu rozpoznaje prawdę<br />

i fałsz, odróżnia pobożność od świętoszkowatości.<br />

Jako jedyna nie daje<br />

sobą manipulować i ma odwagę wystąpić<br />

przeciw obłudzie w obronie<br />

prawdy i szczęścia rodziny Orgona.<br />

Najpierw w rozmowach z domownikami<br />

uświadamia zagrożenie ze strony<br />

Świętoszka i ukazuje jego prawdziwe<br />

oblicze. Ostatecznie inspiruje intrygę<br />

demaskującą cynizm, chciwość,<br />

hipokryzję i spryt Tartuffe’a – ratuje<br />

rodzinę Orgona przed kompromitacją<br />

i upadkiem.<br />

Częściowy wniosek – 2 pkt<br />

Próba podsumowania – 1 pkt<br />

Temat 2.<br />

ROZWINIĘCIE TEMATU (maksymalnie<br />

25 pkt)<br />

Fragment 3<br />

(...) Wprowadzeni przez lokaja do mieszkania,<br />

znaleźli się w salonie, którego okna wychodziły<br />

na miasto. Miękki, puszysty dywan tłumił<br />

echo ich kroków. Rolki krzeseł wyściełanych<br />

atłasem ginęły w nim zupełnie i toczyły się bez<br />

szelestu. Na ścianach wisiały obrazy i sztychy<br />

w ramach niesłychanie szerokich i „bajecznie”<br />

ozdobnych. (...)<br />

(...) Wszyscy trzej weszli do sąsiedniego gabinetu<br />

urządzonego z przepychem. Zaściełał<br />

go dywan i wypełniało mnóstwo sprzętów, nad<br />

którymi królowało niejako wspaniałe biuro.<br />

Kandelabry, figurynki, fotografie w ramach<br />

stojących, przyciski i mnóstwo książek – piętrzyło<br />

się na nim. Ściany zawieszone były malowidłami<br />

i rysunkami, a biblioteka, rzeźbiona<br />

misternie, połyskiwała od złoconych tytułów.(...)<br />

Korzecki nachylił się do Judyma i szepnął<br />

mu do ucha w taki sposób, że gospodarz<br />

słyszał wyrazy:<br />

– Prawda, z jakim smakiem urządzone mieszkanie?<br />

Dyrektor uśmiechnął się pod wąsem i mówił:<br />

– Ech, ze smakiem... Pochlebstwa... Jakkolwiek,<br />

aby, aby... Trudnoż mieszkać po naszemu,<br />

po sarmacku.<br />

Fragment 4<br />

(...) Obok drogi stały domy, przeważnie piętrowe,<br />

w małych ogródkach z żelaznymi sztachetami.<br />

Każde okno było zasłonięte zieloną żaluzją.<br />

fragment I<br />

1. Przedstawienie postaci Joanny<br />

Podborskiej (0-1)<br />

np.<br />

- zdeklasowana szlachcianka<br />

- guwernantka, dama do towarzystwa<br />

- wrażliwa marzycielka<br />

- zakochana w Judymie<br />

2. Wspomnienia Joasi o rodzinnym<br />

domu (0-2)<br />

np.<br />

- dom jako ostoja tradycji, bezpieczeństwa,<br />

miłości<br />

- życzliwe i nostalgiczne wspomnienie<br />

o mieszkańcach dworku<br />

- przywiązanie do sprzętów<br />

- zrośnięcie się obrazu domu z otoczeniem,<br />

przyrodą<br />

- niezmienny mimo upływającego<br />

czasu<br />

fragment II<br />

3. Wymarzony dom Joasi (0-4)<br />

np.<br />

- obraz domu ukształtowany przez<br />

przeszłość<br />

- jego istotą są miłość, szacunek,<br />

wzajemna życzliwość, zrozumienie,<br />

troska, a nie bogactwo, przepych<br />

- dom wznoszony dzięki własnej<br />

pracy, bez wyzysku innych ludzi<br />

- piękno będzie wynikało z prostoty<br />

wystroju (,,bez zimnego blasku wyrobów<br />

fabrycznych”)<br />

- połączenie domu wiejskiego ze<br />

szlacheckim<br />

- dom jako kres tułaczki i niepewności<br />

(,,każda istota ma swe ognisko”)<br />

4. Przedstawienie postaci Tomasza<br />

Judyma (0-1)<br />

np.<br />

- lekarz, altruista, społecznik, wywodzący<br />

się z nizin społecznych<br />

- ma poczucie obowiązku wobec<br />

biedoty<br />

5. Poglądy Judyma dotyczące przyszłości<br />

(0—3)<br />

np.<br />

- dom i rodzina przeszkodą<br />

przy realizacji szczytnych idei społecznika<br />

- sprzeczność między szczęściem<br />

osobistym a obowiązkiem wobec najuboższych<br />

- lęka się, że zostanie zwykłym dorobkiewiczem<br />

- miłość i dom będą przeszkodą<br />

w działaniu<br />

6. Sposób wypowiadania się Joasi<br />

i Judyma (0-2)<br />

np.<br />

- Joasia – sugestywność i <strong>pl</strong>astyczność<br />

obrazu, wyrażająca emocje<br />

bohaterki, jej rozmarzenie<br />

i tęsknotę; obecność epitetów, powtórzeń,<br />

wyliczeń, porównań, personifikacji<br />

- Judym – ekspresywność wypowiedzi<br />

(zdania urwane, nagromadze-<br />

Te mieszkanka, jak wszystko dokoła, zdawały się<br />

kwitnąć i posiadać w sobie zieleń roślinną. (...) Na<br />

drugim piętrze Wiktor otworzył drzwi i wpuścił<br />

swoją rodzinę do mieszkania. Było istotnie ciasne<br />

i niskie tak dalece, że się głową dotykało powały,<br />

ale miłe. Obadwa pokoiki były wyłożone drzewem<br />

i malowane olejno na kolor błękitny. Aż na<br />

środek pierwszej izby lazł ogromny piec z brunatnych<br />

kafli. Całą ścianę zewnętrzną zajmowały<br />

okna, których w dwu stancyjkach było cztery. Judymowa<br />

z uśmiechem patrzyła na ten lokal (...).<br />

Ale oto w drugiej izdebce dostrzegła łóżko, łóżko<br />

pod sam sufit zasłane betami. Zaczęła się co tchu<br />

rozbierać. (...)Tonąc w puchu, Judymowa wodziła<br />

oczami po czystych ścianach, po prostych sprzętach,<br />

które nie miały na sobie ani jednej <strong>pl</strong>amki,<br />

i usiłowała zatrzymać je w miejscu.<br />

(...) słuchając chóralnego gwarzenia, które<br />

nie było jeszcze śpiewem, ale już było rytmem<br />

podniecającym do wykonania bez przykrości<br />

pracy, doznała dziwnego uczucia. Przytulona do<br />

ściany, z oczyma utkwionymi w ten obraz, który<br />

miała przed sobą, myślała co jej nigdy przenigdy<br />

nie przychodziło do głowy. I wnet, ledwie<br />

pojęła tę rzecz głęboką i mądrą, uczuła w sobie<br />

żal śmiertelny. W głowie jej sunęły się wciąż mury,<br />

okna, żaluzje, a z oczu leciały łzy rzęsiste.<br />

Wzdychała nad sobą i nie tylko nad sobą... Trzymała<br />

w sercu bezsilną mękę patrzenia na dzieci<br />

swoje rosnące ponad rynsztokiem. (...)<br />

STEFAN ŻEROMSKI, „LUDZIE BEZDOMNI”, KRAKÓW 2003<br />

nie zaimków, powtórzenia); kolokwializmy,<br />

wulgaryzmy charakterystyczne<br />

<strong>dla</strong> języka potocznego<br />

fragment III<br />

7. Dyrektor Kalinowicz i jego dom<br />

(0-3)<br />

np.<br />

- reprezentant burżuazji, dyrektor<br />

kopalni Sykstus w Zagłębiu<br />

Dąbrowskim, przywiązany do<br />

zbytku<br />

- pozbawiony wrażliwości na niedolę<br />

górników<br />

- skąpi pieniędzy na przychodnię<br />

- chełpi się bogatym urządzeniem<br />

domu<br />

- otacza się pięknymi przedmiotami<br />

ze snobizmu, a nie poczucia estetyki<br />

- dom (pałac) pełen stłoczonych<br />

ozdobnych sprzętów<br />

- urządzony z przesadnym przepychem<br />

gabinet<br />

fragment IV<br />

8. Przedstawienie Tosi i Wiktora<br />

Judymów (0-2)<br />

np.<br />

- brat Tomasza, prosty robotnik,<br />

pracownik stalowni, działacz ruchu<br />

robotniczego<br />

- świadomy krzywd społecznych<br />

- Tosia – posłuszna mężowi, robotnica<br />

w fabryce cygar<br />

- mieszkańcy dzielnicy nędzy Za<br />

Żelazną Bramą<br />

- decydują się na emigrację za chlebem<br />

(Szwajcaria, Ameryka)<br />

9. Dom w Szwajcarii jako namiastka<br />

wymarzonego domu Judymowej<br />

(0—3)<br />

np.<br />

- estetyka miasteczka świadectwem<br />

zamożności, ładu i równości społecznej<br />

- skromne mieszkanie źródłem radości<br />

Judymowej<br />

- zapowiedź lepszego życia<br />

- poczucie bezpieczeństwa zrodzone<br />

ze zmiany statusu życiowego emigrantów<br />

- nadzieja na lepszy byt i przyszłość<br />

dzieci<br />

10. Pełny wniosek (0-4)<br />

np.<br />

Różne rozumienie domu wynika<br />

zdoświadczeń życiowych i statusu społecznego<br />

oraz majątkowego bohaterów.<br />

Joasia i Judymowie wychodzą poza dosłowne<br />

znaczenie domu, traktując go<br />

jako ognisko domowe dające, poczucie<br />

bezpieczeństwa, oparcie <strong>dla</strong> uczuć, azyl.<br />

Dr Judym boi się stabilizacji i zakorzenienia<br />

w obawie przed drobnomieszczańskim<br />

schematem, którego<br />

przykładem jest dom Kalinowicza.<br />

Częściowy wniosek – 2 pkt<br />

Próba podsumowania – 1 pkt<br />

MIROSŁAWA SZUMSKA<br />

JOLANTA WAKULIŃSKA<br />

URSZULA ZMORKA<br />

1

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!