13.07.2013 Views

SPIEWNIK

SPIEWNIK

SPIEWNIK

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

26. GDZIE TA KEJA<br />

Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział: „Stary, czy masz<br />

czas?<br />

Potrzebuję do załogi jakąś nową twarz<br />

Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy<br />

Rejs na całość: rok – dwa lata” – odpowiedziałbym:<br />

Gdzie ta keja, przy niej ten jacht?<br />

Gdzie ta koja, wymarzona w snach?<br />

Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?<br />

Gdzie ta brama na szeroki świat?<br />

Gdzie ta keja, przy niej ten jacht?<br />

Gdzie ta koja, wymarzona w snach?<br />

W każdej chwili płynę w taki rejs<br />

Tylko gdzie to jest, no gdzie to jest?<br />

Gdzieś na dnie wielkiej szafy leży ostry nóż<br />

Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz<br />

W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam<br />

Biorę wór na plecy i przed siebie gnam<br />

Gdzie ta keja...<br />

Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw<br />

A na przystani czółno stało – kolorowy paw<br />

Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step<br />

Lecz wciąż marzy o załodze ten samotny łeb<br />

Gdzie ta keja...<br />

27. MRÓWKA<br />

Maleńka mrówka szła sobie ścieżką<br />

A za tą mrówką gruby pan z teczką<br />

Tak pięknie było, słonko świeciło<br />

Gruby pan z teczką zdepnął mróweczkę<br />

A za tym panem szło małe dziecko<br />

I użaliło się nad mróweczką<br />

I wyprawiło jej pogrzeb mały<br />

Aż wszystkie mrówki się popłakały<br />

Ale nie martwcie się proszę dłużej<br />

To małe dziecko też będzie duże<br />

Też będzie miało krawat i teczkę<br />

Niejedną wtedy zdepnie mróweczkę<br />

28. LATRYNA<br />

Dziesięciu siadło, dziesięciu wpadło, dziesięciu płynie w<br />

latrynie<br />

Ci mieli pecha, bo pękła im decha, stoją pośrodku<br />

wychodka<br />

Smród dookoła, jeden z nich woła: „ratujcie bracia,<br />

rodacy!<br />

Smród nas pochłania dość mamy srania, ratujcie bracia<br />

kochani”<br />

Przyszli w odsieczy, grzebali w cieczy, trzy ciała z niej<br />

wydobyli<br />

Rzecz cała trwała trzy dni bez wała reszta na dnie<br />

pozostała...<br />

29. OPADŁY MGŁY<br />

Opadły mgły i miasto ze snu się budzi<br />

Górą czmycha już noc<br />

Ktoś tam cicho czeka, by ktoś powrócił<br />

Do gwiazd jest bliżej niż krok<br />

Pies się włóczy popod murami - bezdomny<br />

Niesie się tęsknota czyjaś na świata cztery strony<br />

A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy<br />

Toczy, toczy się los<br />

A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy<br />

Toczy, toczy się los<br />

Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś<br />

Już dość! Już dość! Już dość!<br />

Odpędź czarne myśli<br />

Dość już twoich łez<br />

Niech to wszystko przepadnie we mgle<br />

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje<br />

Wstaje nowy dzień!<br />

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje<br />

Wstaje nowy dzień, bo nowy wstaje dzień!<br />

Z dusznego snu już miasto się wynurza<br />

Słońce wschodzi gdzieś tam<br />

Tramwaj na przystanku zakwitł jak róża<br />

Uchodzą cienie do bram<br />

Ciągną swoje wózki - dwukółki mleczarze<br />

Nad dachami snują się sny podlotków pełne marzeń<br />

A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy<br />

Toczy, toczy się los<br />

A ziemia toczy, toczy swój garb uroczy<br />

Toczy, toczy się los<br />

Ty co płaczesz, ażeby śmiać mógł się ktoś<br />

- Już dość! Już dość! Już dość!<br />

Odpędź czarne myśli<br />

Porzuć błędny wzrok<br />

Niech to wszystko zabierze już noc<br />

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje<br />

Wstaje nowy dzień!<br />

Bo nowy dzień wstaje, bo nowy dzień wstaje<br />

Wstaje nowy dzień!

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!