8 - Politechnika Łódzka - Urząd Miasta Łodzi
8 - Politechnika Łódzka - Urząd Miasta Łodzi
8 - Politechnika Łódzka - Urząd Miasta Łodzi
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
W Y D A R Z E N I A<br />
¯ycie Uczelni 1/2009 14<br />
Pamięci Profesora Gundlacha<br />
ników. Po dwóch latach pod kierownictwem prof. Gundlacha<br />
liczba ta urosła do 65 – co doskonale ilustruje aktywność<br />
Profesora i Jego otwartość na drugiego człowieka.<br />
Po zakończeniu części wspomnieniowej goście zostali<br />
zaproszeni do audytorium nazwanego imieniem prof.<br />
Gundlacha. Dobrze wyposażona i piękna sala jest godna<br />
imienia swojego patrona.<br />
Wspomnienie<br />
Tablicę odsłoniła<br />
żona Profesora<br />
Zofia Pszenicka-<br />
-Gundlachowa<br />
foto: Jacek Szabela<br />
W gmachu Instytutu Maszyn Przepływowych odbyła<br />
się 30 stycznia 2009 r. uroczystość otwarcia audytorium<br />
i odsłonięcia tablicy poświęconej pamięci Profesora<br />
Władysława Rudolfa Gundlacha. W holu na I piętrze<br />
zgromadził się tłum gości. Obecne były władze rektorskie<br />
i dziekańskie, przyjaciele i uczniowie prof. Gundlacha,<br />
współpracownicy, a także najbliższa Rodzina. Uroczystość<br />
otworzył i poprowadził dyrektor Instytutu Maszyn<br />
Przepływowych prof. PŁ dr hab. Krzysztof Jóźwik.<br />
Postać Profesora przybliżył zebranym prof. Jan Krysiński.<br />
W swej niezwykle sympatycznej, nie wolnej od zabawnych<br />
komentarzy, przemowie przedstawił fascynujące<br />
i nietuzinkowe życie prof. Gundlacha. Był człowiekiem<br />
o niezwykłej kulturze osobistej, uśmiechniętym, nigdy<br />
nie podnosił głosu, wierzył ludziom, doceniał ich zasługi,<br />
umiał zmobilizować do pracy. Działał niesłychanie konsekwentnie.<br />
Podejmował ryzyko (...) Był wręcz zafascynowany<br />
pracą dla uczelni i w końcu – był to mężczyzna<br />
bardzo elegancki i świetnie ubrany – wspominał.<br />
Obecna na uroczystości małżonka prof. Gundlacha,<br />
Pani Zofia Pszenicka - Gundlachowa, nie kryła wzruszenia,<br />
słuchając słów prof. Krysińskiego, a następnie odsłaniając<br />
tablicę poświęconą pamięci Męża. Oczom zebranych<br />
ukazała się płaskorzeźba przedstawiająca pogodną<br />
twarz prof. Gundlacha – właśnie taką, o jakiej przed momentem<br />
mówił w swej laudacji prof. Krysiński.<br />
Swymi wspomnieniami podzielił się z gośćmi również<br />
prof. Cezary Szczepaniak. W latach 50. – tuż po objęciu<br />
kierownictwa Katedry Cieplnych Maszyn Przepływowych,<br />
prof. Gundlach zdecydował się na uczestnictwo w przedsięwzięciu<br />
zaprojektowania i wykonania silnika turbospalinowego<br />
do napędu czołgów. Podjęcie tego ryzykownego<br />
zadania pokazuje, jak odważnym był człowiekiem.<br />
Następnie wyrazy uznania dla działalności prof. Gundlacha<br />
wygłosił doc. Ryszard Przybylski. Kiedy jako<br />
wolontariusz rozpoczynał pracę w Katedrze Cieplnych<br />
Maszyn Przepływowych, liczyła ona zaledwie 6 pracow-<br />
Jak daleko sięgam pamięcią, pasją moją było właśnie<br />
usiłowanie budowania rodzących się w mej wyobraźni<br />
tworów z tego, co było dostępne – tak rozpoczyna swe<br />
wspomnienia prof. Gundlach. W autobiografii zatytułowanej<br />
„Droga do gigawatów” opisuje długą i fascynującą<br />
podróż w stronę tak ukochanej przez siebie nauki.<br />
Władysław Rudolf Gundlach urodził się 30 stycznia<br />
1921 r. w zasłużonej w działalności niepodległościowej<br />
i społecznej łódzkiej rodzinie. Naukę w regularnej szkole<br />
rozpoczął wiosną 1929 roku w Gimnazjum Zgromadzenia<br />
Kupców m. <strong>Łodzi</strong>. Tu muszę zdradzić, że pasjonującą<br />
mnie wówczas lekturą stały się przetłumaczone właśnie<br />
na język polski „Moje życie i dzieło” Henry’ego Forda<br />
i broszurki opisujące jego fabryki w Detroit. Jako uczeń<br />
gimnazjum angażował się również w życie społeczne, aktywnie<br />
podejmując prace w Samopomocy Uczniowskiej.<br />
Maturę zdał w roku 1939. Wybuch II wojny światowej<br />
nie pozwolił mu rozpocząć studiów na wydziale mechanicznym<br />
Politechniki Warszawskiej. Wraz ze stryjecznym<br />
bratem opuścił kraj i przez Rumunię dostał się do Francji.<br />
Walczył w Alzacji w brygadzie czołgów. Po kapitulacji<br />
Francji został internowany w Szwajcarii.<br />
W październiku 1940 r. rozpoczął studia na Obozie<br />
Uniwersyteckim w Winterthur. Jako prezes studenckiej<br />
organizacji Bratnia Pomoc („Bratniaka”), kolejny raz ujawnił<br />
niezwykłe zdolności organizacyjne i chęć niesienia<br />
pomocy innym. W 1945 r. otrzymał dyplom Politechniki<br />
w Zurychu (ETH). Był również założycielem Stowarzyszenia<br />
Inżynierów Polskich w Szwajcarii.<br />
Trzyletnią praktykę inżynierską odbył w fabryce M.F.<br />
Oerlikon w Zurychu, w dziale turbin parowych. W tym<br />
czasie opracował także podręcznik podstaw termodynamiki<br />
technicznej – była to pierwsza tego typu książka<br />
wydana w Szwajcarii.<br />
W 1950 r. powrócił do Polski. Po nieudanej próbie podjęcia<br />
współpracy z Wytwórnią Turbin w Elblągu, zamieszkał<br />
w <strong>Łodzi</strong>. Bardzo ważną rolę w tym okresie pełniła<br />
w jego życiu Zofia Pszenicka, którą w swych wspomnieniach<br />
nazywał „Pogodnym Słoneczkiem” pomagającym<br />
jakoś zgubić się w cieniu tego wszystkiego, co mogłoby<br />
(…) skutecznie odstraszać w ówczesnej rzeczywistości.<br />
Rozpoczął pracę w Politechnice Łódzkiej w Katedrze<br />
Turbin Parowych kierowanej przez prof. Aleksandra<br />
Uklańskiego, jednocześnie współpracując z przemysłowym<br />
Instytutem Techniki Cieplnej. W imponująco krót-