Wojna - Starachowice
Wojna - Starachowice
Wojna - Starachowice
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
89
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
90<br />
Mobilizacja<br />
powszechna<br />
P<br />
lakaty obwieszczaj¹ce ludnoœci rozpoczêcie<br />
mobilizacji powszechnej na terenie<br />
ca³ego kraju z dniem 31 sierpnia rozwieszone<br />
zosta³y 30 sierpnia 1939 roku. Rezerwiœci<br />
t³umnie udali siê na stacjê. W radiu<br />
grano marsze i piosenki wojskowe. Ze<br />
Starachowic oraz obszaru obecnego powiatu<br />
starachowickiego zmobilizowano w 1939<br />
roku do Wojska Polskiego co najmniej kilkudziesiêciu<br />
oficerów i podchor¹¿ych,<br />
oraz kilkuset szeregowych rezerwy. Wiêkszoœæ<br />
z nich po zakoñczeniu walk wróci-<br />
³a do swoich domów. Czêœæ zmobilizowanych<br />
starachowiczan zosta³a wziêta<br />
w trakcie walk do niewoli niemieckiej,<br />
a czêœæ dosta³a siê po 17 wrzeœnia do niewoli<br />
radzieckiej. Ci pierwsi zaczêli po wojnie<br />
wracaæ do swoich rodzin, zaœ - oficerowie<br />
i policjanci - jeñcy Armii Czerwonej<br />
nie wrócili ju¿ nigdy. Wiêkszoœæ z nich zosta³a<br />
zamordowana wiosn¹ 1940 roku w Katyniu<br />
i Charkowie.
Nieznana liczba zmobilizowanych starachowiczan poleg³a<br />
we wrzeœniu 1939 roku. Autorowi jest znane tylko<br />
nazwisko syna burmistrza Starachowic, W³adys³awa Soko³a,<br />
podporucznika piechoty Kazimierza Soko³a, który<br />
poleg³ 14 wrzeœnia w obronie Przemyœla. Jest pochowany<br />
w kwaterze wojennej na cmentarzu przy ulicy Przemys³awa<br />
w Przemyœlu.<br />
DYMI MG£¥ SMOLEÑSKI LAS<br />
Starachowiczanie, ¿o³nierze Wojska Polskiego,<br />
którzy zostali zamordowani wiosn¹ 1940 roku<br />
w Katyniu i Charkowie.<br />
Czerniewski Aleksander,<br />
kapitan rezerwy, lekarz, * 1897, † 1940 Katyñ.<br />
Kamocki Leon Hipolit,<br />
kapitan rezerwy, aptekarz, * 1882, † 1940 Charków.<br />
Lipko Kazimierz,<br />
porucznik rezerwy, w³aœciciel ksiêgarni, * 1883 , † 1940 Katyñ.<br />
Bartosik Bronis³aw,<br />
podporucznik rezerwy,* 1914, † 1940 Charków.<br />
Kacprzak Franciszek,<br />
podporucznik rezerwy, * 1912, † 1940 Katyñ.<br />
Kuliczkowski Jan,<br />
porucznik rezerwy, urzêdnik starostwa,<br />
* 1896, † 1940 Charków.<br />
Stefanoff Stefan,<br />
podporucznik rezerwy, * 1911, † 1940 Charków.<br />
Stêpieñ W³adys³aw,<br />
podporucznik rezerwy, * 1911, † 1940 Katyñ.<br />
Zelba Feliks,<br />
podporucznik rezerwy, lekarz, * 1911, † 1940 Katyñ.<br />
¯yciñski Gustaw,<br />
podporucznik rezerwy, nauczyciel i kierownik Szko³y Powszechnej<br />
w Rudzie, gmina Brody, * 1915, † 1940 Charków.<br />
Szymczak Tadeusz,<br />
podchor¹¿y rezerwy, sekretarz starostwa powiatowego<br />
* 1911, † 1940 Katyñ.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
91
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Komunikat specjalny, nadany przez Polskie Radio rano o godzinie 6.30 dnia 1 wrzeœnia 1939 roku.<br />
A wiêc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodz¹ na plan dalszy.<br />
Ca³e nasze ¿ycie publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory. Weszliœmy w okres<br />
wojny. Ca³y wysi³ek narodu musi iœæ w jednym kierunku. Wszyscy jesteœmy ¿o³nierzami.<br />
Musimy myœleæ tylko o jednym: walka a¿ do zwyciêstwa.<br />
92<br />
PI¥TEK, 1 wrzeœnia<br />
Wczesnym rankiem 1 wrzeœnia 1939 roku Niemcy zaatakowa³y<br />
Polskê bez wypowiedzenia wojny. O godzinie 10 odby³<br />
siê na terenie Zak³adów Starachowickich wiec, na którym przemawia³<br />
leœniczy Zak³adów Starachowickich in¿. Antoni Wyporek,<br />
Prezes Zarz¹du Zwi¹zku Legionistów Polskich w powiecie<br />
i³¿eckim, kapitan rezerwy Wojska Polskiego. W imieniu weteranów<br />
zobowi¹za³ siê do zakupu dla wojska ciê¿kiego karabinu<br />
maszynowego. Pad³o te¿ kilka innych deklaracji pomocy wojsku.<br />
Nastroje by³y bardzo optymistyczne.<br />
Ochotnicy<br />
Po wybuchu wojny do jednostki zaczêli siê ochotniczo<br />
zg³aszaæ ci pracownicy Zak³adów, którzy nie otrzymali innych<br />
przydzia³ów wojennych. 1 wrzeœnia 1939 roku swój akces<br />
zg³osi³o fabryczne ko³o Zwi¹zku by³ych podoficerów zawodowych.<br />
Prezes tego ko³a, plutonowy rezerwy Jan Krzy¿anowski,<br />
by³y podoficer 4. Pu³ku Piechoty Legionów z Kielc, obj¹³<br />
funkcjê podoficera ³¹cznikowego dowódcy jednostki. (By³ pracownikiem<br />
dzia³u planowania produkcji wojskowej. Mieszka³<br />
na Kolonii Robotniczej).
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Niemieckie samoloty bombowe<br />
przeletuj¹ce nad Starachowicami<br />
w kierunku Radomia.<br />
Rysowa³ Maciej Sarna.<br />
93
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
94<br />
I am sorry to inform you - your country has been<br />
invaded by Germans this morning at 5 o’clock.<br />
LONDYN - BUKARESZT - LONDYN<br />
Naczelny Dyrektor Zak³adów Starachowickich, mgr in¿.<br />
Jan D¹browski, tak wspomina³ moment wybuchu wojny:<br />
„Do Anglii wyjecha³em w koñcu sierpnia 1939 roku dla<br />
za³atwienia spraw zwi¹zanych z moim zawodem in¿yniera<br />
pracuj¹cego w przemyœle. Pobyt w Anglii mia³<br />
trwaæ dwa do trzech tygodni. W otoczeniu moim przewidywano<br />
zbli¿aj¹c¹ siê wojnê - oceniano jednak mo¿-<br />
liwoœæ jej wybuchu na miesi¹ce, nie tygodnie. 1 wrzeœnia<br />
zasta³ mnie w Sheffield. Wyszed³em rano z hotelu<br />
nie czytaj¹c gazet porannych. Dopiero póŸniej zrozumia³em,<br />
¿e - w czasie rozmowy z dyrekcj¹ fabryki -<br />
rozmówcy moi, jak na Anglików, byli tego dnia zbyt niespokojni.<br />
Oko³o godziny 10 jeden z dyrektorów wszed³<br />
do pokoju i powiedzia³ sucho: I am sorry to inform you<br />
- your country has been invaded by Germans this morning<br />
at 5 o’clock. Najbli¿szym poci¹giem wróci³em do<br />
Londynu. Postanowi³em wracaæ do Polski. Lot przez<br />
Antwerpiê by³ ju¿ niemo¿liwy. Wobec tego mia³em zamiar<br />
jechaæ kolej¹. W Bukareszcie znalaz³em siê 15<br />
wrzeœnia, a w cztery dni póŸniej wraca³em t¹ sam¹<br />
drog¹ i 26 wrzeœnia by³em znów w Londynie”.<br />
W³az wyprodukowany w Zak³adach. Jeszcze wiele takich<br />
zabytków s³u¿y nam po dziœ dzieñ w ca³ej Polsce.<br />
Starachowiccy westerplattczycy<br />
Jedne z pierwszych strza³ów pad³y o godzinie 4:47 z pancernika<br />
Schleswig-Holstein na polsk¹ placówkê w Wolnym Mieœcie<br />
Gdañsku - Wojskow¹ Sk³adnicê Tranzytow¹ na Westerplatte<br />
w porcie gdañskim. Du¿¹ czêœæ oko³o dwustu osobowej<br />
za³ogi stanowili ¿o³nierze stacjonuj¹cego w Kielcach 4. Pu³ku<br />
Piechoty Legionów, którzy objêli tam s³u¿bê pó³ roku wczeœniej<br />
w ramach kontyngentu wymiennego. Na Westerplatte odkomenderowano<br />
porucznika piechoty Leona Paj¹ka oraz 67 podoficerów,<br />
starszych strzelców i strzelców. Wœród ¿o³nierzy pu³ku<br />
kieleckiego byli starachowiczanie. Walczyli przez siedem<br />
dni z przewa¿aj¹cymi si³ami wroga. Komunikaty radiowe: Westerplatte<br />
broni siê nadal, dodawa³y si³ Polakom w ca³ym kraju<br />
i mobilizowa³y do wytrwa³oœci w walce z napastnikiem.
DZIEWIÊCIU Z WESTERPLATTE<br />
Obroñcy Westerplatte ze Starachowic i obszaru obecnego<br />
Powiatu Starachowickiego.<br />
Anio³ek Eugeniusz, legionista, * 1915 Micha³ów, † po 1941.<br />
Ba³towski Stanis³aw, kapral, * 1915 Ma³yszyn, gmina Mirzec,<br />
† 1988 <strong>Starachowice</strong>.<br />
Borowiec Piotr, legionista, * 1915 Modrzewie, gmina Paw-<br />
³ów, † 1994 <strong>Starachowice</strong>.<br />
Derlatka Jan, legionista, * 1915 Mirzec, † 1986 Niemcy.<br />
G³owacki Feliks, legionista, * 1915 Trzeszków, gmina Paw-<br />
³ów, † 1988 Trzeszków, gmina Paw³ów.<br />
Pociecha Marian, kapral, * 1915 <strong>Starachowice</strong>, † 2001<br />
<strong>Starachowice</strong>.<br />
Pokrzywka Stanis³aw, legionista, * 1915 Œwiêtomarz,<br />
gmina Paw³ów, † 1999 Sieradowice, gmina Bodzentyn.<br />
Po³eæ Jan, legionista, * 1915 Parszów, gmina W¹chock,<br />
† 1943 obóz jeniecki Stalag VI S Krefeld.<br />
Stopiñski W³adys³aw, kapral, * 1915 Wielka Wieœ.<br />
LEGIONISTA EUGENIUSZ ANIO£EK, ¯onaty od 1934 roku, mieszka³<br />
w Kuczowie. By³ ulubieñcem komendanta Sk³adnicy Tranzytowej Westerplatte,<br />
majora piechoty Stefana Sucharskiego. Po kapitulacji Westerplatte<br />
przebywa³ w niemieckim obozie jenieckim Stalag I A, sk¹d<br />
w dniu 18 listopada 1941 roku zosta³ przekazany jako robotnik przymusowy<br />
do Bartoszyc. Jego dalsze losy s¹ nieznane. Po wojnie zosta³<br />
uznany za zmar³ego. Rodzina ufundowa³a pami¹tkow¹ tablicê w Koœciele<br />
Najœwiêtszej Maryi Panny Królowej Polski przy ulicy Ostrowieckiej<br />
w Starachowicach. W filmie Stanis³awa Ró¿ewicza „Westerplatte”<br />
(1967) w postaæ legionisty Anio³ka wcieli³ siê aktor Andrzej Kozak.<br />
Oczami mieszkañców<br />
Halina Donimirska, studentka II roku Szko³y G³ównej<br />
Handlowej, która w sierpniu 1939 roku by³a w Starachowicach<br />
na praktyce, tak opisa³a pierwszy dzieñ wojny: Pierwszego<br />
wrzeœnia wsta³am wczeœnie. Przed pójœciem do pracy chcia-<br />
³am udaæ siê do koœcio³a, jako ¿e by³ to pierwszy pi¹tek miesi¹ca.<br />
Z domu wynios³am zwyczaj chodzenia w te dni do spowiedzi<br />
i przyjmowania komunii. Nie zasz³am daleko, odezwa³<br />
siê bowiem alarm lotniczy. By³am przekonana, ¿e to jeszcze<br />
jeden alarm próbny, jednak znajduj¹cy siê na drodze ludzie<br />
sk³onili mnie, bym schroni³a siê wraz z nimi do rowu. Nad nami<br />
przelecia³y z warkotem samoloty. Nie zrzucaj¹c bomb na nasze<br />
miasto, przetoczy³y siê z³owrogo w nieznanym kierunku.<br />
Alarm odwo³ano. Dwóch panów, którzy tego ranka ju¿ s³uchali<br />
radia, poinformowa³o mnie, ¿e dziœ o œwicie wojska niemieckie<br />
przekroczy³y polsk¹ granicê w wielu miejscach w powietrzu<br />
i na l¹dzie. A wiêc - wojna! Mieczys³aw Frycz ze Starachowic<br />
zanotowa³ tego dnia: (...) z rana pojawi³y siê eskadry<br />
samolotów w szyku trójkowym na wysokoœci bardzo du¿ej.<br />
Samoloty b³yszcza³y jak srebrne punkty na szafirowym niebie,<br />
które przez ca³y czas wojny by³o czyste, bezchmurne i s³oneczne.<br />
(…) W rannej ciszy ju¿ z dala by³o s³ychaæ ich granie.<br />
(…) Zawy³y syreny fabryczne. Otwar³y siê paszcze bram<br />
fabrycznych, z których rzygnê³y strumienie ludzkie z razu<br />
wolno, póŸniej coraz szybciej. (…) Bombowce s¹ ju¿ nad nami<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
95
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
96<br />
Koœció³ Wszystkich Œwiêtych w Starachowicach. Proboszczem Parafii by³ ks. W³adys³aw Zd¹b³asz.
Luftwaffe nad Polsk¹.<br />
– lecz nie ka¿dy je widzi, gdy¿ lec¹ wysoko. Nasze baterie<br />
przeciwlotnicze, szybkostrzelne kalibru 40 mm posy³aj¹ serie<br />
10 strza³owe w kierunku wroga, znacz¹c drogê sw¹ œwietlist¹<br />
smug¹ czerwonej linii. Nasze baterie strzelaj¹ na wysokoœæ<br />
6 km, podczas gdy wróg leci na wysokoœci 8 km. Widaæ jak<br />
pociski rw¹ siê pod nimi, lecz te p³yn¹ równo i pewnie w obranym<br />
kierunku. Za parê godzin wracaj¹ równie¿ wysoko.<br />
Znów alarm, syreny, otwarte paszcze bram, lawa biegn¹cych<br />
ludzi, huk dzia³, œwietliste smugi pocisków, deszcz od³amków<br />
- cisza i odwo³anie alarmu. 1 wrzeœnia 1939 roku g³ównym<br />
celem ataków bombowych niemieckiej 4 Floty Powietrznej,<br />
operuj¹cej nad terenem po³udniowej Polski, by³o polskie<br />
lotnictwo wojskowe oraz infrastruktura naziemna lotnisk<br />
po³o¿onych na zachód od Wis³y, w rejonach Kraków - Kielce<br />
- Radom - £ódŸ. Obserwowane przez Halinê Donimirsk¹ i Mieczys³awa<br />
Frycza nad Starachowicami bombowce, to prawdopodobnie<br />
samoloty Dornier Do 17Z z I. Dywizjonu 76. Pu³ku<br />
Bombowego, które zbombardowa³y tu¿ po godzinie szóstej<br />
rano lotnisko w Radomiu.<br />
Tadeusz Rek tak opisa³ ten dzieñ: Pierwszego dnia wojny<br />
nie by³o nadzwyczajnych zdarzeñ. Po prostu by³ to dzieñ,<br />
jak ka¿dy inny. Poci¹gi kursowa³y normalnie. Przyje¿d¿a³y na<br />
stacje punktualnie; mo¿na by³o wed³ug nich regulowaæ zegarki<br />
- przekona³em siê o tym osobiœcie, mieszkaliœmy naprzeciw<br />
stacji. Jak zawsze wysiada³o z nich tysi¹ce robotników<br />
i szybkim krokiem pod¹¿ali do zak³adów. Nadal w dzieñ i w nocy<br />
w kierunku Skar¿yska jeŸdzi³y wojskowe transporty kolejowe,<br />
które serdecznie witaliœmy. Sklepy otwierano o ustalonych<br />
godzinach. Pracowa³y, urzêdy, dzia³a³ szpital. Rozesz³a siê<br />
wiadomoœæ, ¿e prze³o¿ono inauguracjê roku szkolnego. Wyczuwa³o<br />
siê jednak dziwn¹, napiêt¹ atmosferê. Rodzice, nie<br />
tylko nasi, nakazali dzieciom aby nie oddala³y siê od domów.<br />
W czasie alarmów lotniczych mieliœmy chowaæ siê do schronów.<br />
Ojciec zakaza³ obserwowanie nieba w czasie nalotów -<br />
od³amki pocisków artyleryjskich by³y groŸne dla samolotów<br />
i dla ludzi - spadaj¹c z du¿ej wysokoœci mog³y raniæ, a nawet<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
97
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
98<br />
zabiæ cz³owieka. Pierwszego dnia wojny nasza artyleria nie<br />
strzela³a. Co prawda pojawi³ siê jeden samolot, ale podobno<br />
by³ to polski. „Wizyty” nieprzyjacielskich samolotów rozpoczê³y<br />
siê 2 wrzeœnia. Lata³y bardzo wysoko. W ich kierunku strzela-<br />
³y wszystkie dzia³a rozmieszczone wokó³ Starachowic i Wierzbnika.<br />
Mówiono, ¿e nieprzyjaciel prowadzi rozpoznanie.<br />
Zaciemnienie miasta<br />
W godzinach nocnych bierna obrona przeciwlotnicza polega-<br />
³a na wygaszeniu wszystkich œwiate³. <strong>Starachowice</strong> powinny pogr¹¿yæ<br />
siê w absolutnych ciemnoœciach. Komendanci obrony przeciwlotniczej<br />
i przeciwgazowej budynków mieszkalnych, najczêœciej<br />
gospodarze domu, byli odpowiedzialni za przestrzeganie zaciemnienia.<br />
Wst¹pi³em do Obrony Cywilnej kiedy s¹siad, w³aœciciel kawiarni<br />
w s¹siedztwie, przedstawi³ siê jako przedstawiciel naszego<br />
domu i zaapelowa³ o ochotników, którzy nie mogli s³u¿yæ w wojsku<br />
lub jeszcze nie dostali powo³ania. Przydzieli³ mi obowi¹zki na dzieñ<br />
i noc, poniewa¿ obowi¹zywa³o zaciemnienie (relacja Jerahmela<br />
Singera z Wierzbnika). Ze wzglêdów technologicznych okaza³o siê<br />
to jednak nierealne, gdy¿ Wielki Piec musia³ pracowaæ ca³¹ dobê,<br />
a powstaj¹ca w czasie spustów ³una by³a widoczna z du¿ej odleg³oœci.<br />
Na szczêœcie, we wrzeœniu 1939 roku przestrzeganie zaciemnienia<br />
nie mia³o du¿ego znaczenia, gdy¿ lotnictwo niemieckie<br />
bardzo rzadko prowadzi³o naloty w godzinach nocnych.<br />
SOBOTA, 2 wrzeœnia<br />
Powtórzy³y siê przeloty niemieckiego lotnictwa bombowego<br />
nad Starachowicami. Niemiecka 4 Flota Powietrzna kilkakrotnie<br />
zbombardowa³a lotniska w okolicy Dêblina, oraz lotnisko i radiostacjê<br />
w Radomiu. Mieczys³aw Frycz napisa³, ¿e tego dnia<br />
poza przelotami, na <strong>Starachowice</strong> (…) z samego rana zrzucono<br />
parê bomb, lecz bez szkód. Ludnoœæ w trwodze opuszcza³a domy,<br />
koczowa³a w lasach lub wyje¿d¿a³a na wieœ, jako w miejsca rzekomo<br />
bezpieczne. Mnie naloty zupe³nie nie przesz³y i zupe³nie<br />
nie zdawa³em sobie sprawy, ¿e one nios¹ ze sob¹ œmieræ. Inaczej<br />
by³o z moj¹ ¿on¹ i w ogóle z kobietami. Ka¿da chcia³a jak<br />
najszybciej uciec na wieœ, panicznie boj¹c siê nalotów.<br />
NIEDZIELA, 3 wrzeœnia<br />
Mieczys³aw Frycz zanotowa³ tego dnia, ¿e praca przy budowie<br />
schronów trwa³a od œwitu do zmroku, a naloty, a raczej przeloty<br />
nad Starachowicami trwa³y coraz czêœciej, samoloty kr¹¿y³y bardzo<br />
nisko. Nasza artyleria rzyga³a ogniem lecz bez skutku a samoloty wroga<br />
zaczê³y lataæ coraz ni¿ej. (Po przyjœciu Niemców okaza³o siê, ¿e<br />
samoloty niemieckie mia³y zakaz bombardowania Zak³adów). Groza<br />
wojny nape³nia³a ludnoœæ przera¿eniem. Szczególnie odczuwano bombardowanie<br />
z powietrza, do czego spo³eczeñstwo nie by³o psychologicznie<br />
przygotowane i psychicznie nastawione. Wierzono w liczeb-
noœæ i si³ê lotnictwa polskiego oraz obrony przeciwlotniczej. Bombardowanie<br />
okolic linii kolejowej, potêgowane z ka¿dym dniem, powodowa³o<br />
uczucie bezbronnoœci i bezsilnoœci, narzekania na rz¹d i naczelne<br />
dowództwo za nieprzygotowanie do wojny. Dotkliwy by³ brak lekarzy,<br />
powo³anych do wojska i sprawuj¹cych opiekê lekarsk¹ w szpitalach<br />
i punktach sanitarnych, a nieobecnych wœród ludnoœci cywilnej.<br />
T³umnie zape³niano koœcio³y i szukano tam pociechy religijnej i duchowej.<br />
Dope³nia³ tego postêpuj¹cy brak ¿ywnoœci, lekarstw i opatrunków.<br />
Wieœci z frontu by³y bardzo niepokoj¹ce. Polska krwawi³a siê ju¿ trzeci<br />
dzieñ, a nasi sojusznicy Francja i Anglia wojny nie wypowiedzia³y Niemcom<br />
i nie sz³y nam z pomoc¹. Naród ogarn¹³ pesymizm. Ka¿dy sarka³,<br />
¿e oszukano Polskê. Dopiero w po³udnie 3 wrzeœnia 1939 roku<br />
g³oœniki radia zabrzmia³y radosn¹ wieœci¹: Anglia i Francja wypowiedzia³y<br />
wojnê Niemcom. Hymny. Marsze. Humor mieszkañcom trochê<br />
siê poprawi³, lecz wieœci z frontu by³y coraz niepokoj¹ce. Najwiêksz¹<br />
depresjê wywo³a³a wiadomoœæ o zajêciu Czêstochowy i Jasnej Góry<br />
przez Niemców. Wiara w „cud” upad³a.<br />
„Boforsy” na stanowisku bojowym.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Instrukcja u¿ycia maski przeciwgazowej<br />
znajdowa³a siê wewn¹trz blaszanej puszki.<br />
99
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
100<br />
Ofiarna s³u¿ba kolejarzy<br />
Linia kolejowa Skar¿ysko–Rozwadów by³a we wrzeœniu<br />
1939 roku wa¿n¹ arteri¹ komunikacyjn¹ dla Wojska Polskiego.<br />
Szlakiem tym zaplanowano przewozy koncentracyjne jednej z dywizji<br />
piechoty. By³a to stacjonuj¹ca na wschodnich Kresach<br />
Rzeczpospolitej, w garnizonach Tarnopol, Z³oczów i Brze¿any<br />
w województwie tarnopolskim, 12. Dywizja Piechoty. Zabezpieczeniem<br />
ci¹g³oœci ruchu kolejowego zaj¹æ siê mia³o wojsko i pracownicy<br />
Polskich Kolei Pañstwowych. Wojska kolejowe by³y gotowe<br />
i rozmieszczone na liniach koncentracyjnych przewozów jeszcze<br />
przed wybuchem wojny. Liniê Skar¿ysko - Rozwadów zabezpiecza³a<br />
Kompania Mostów Kolejowych nr 13 (dowódca kapitan<br />
Zdzis³aw Sroczyñski). Kompania zosta³a zmobilizowana<br />
w dniach 24-27 sierpnia w Legionowie przez 2. Batalion Mostów<br />
Kolejowych. Oko³o 28 sierpnia kompania przyby³a do Skar¿yska-<br />
Kamiennej, które stanowi³o jej podstawê operacyjn¹. Z chwil¹<br />
wybuchu wojny kompania wyruszy³a na liniê kolejow¹, czterema<br />
plutonami obsadzaj¹c przydzielone odcinki. Mo¿na przypuszczaæ,<br />
¿e jeden z plutonów tej kompanii obs³ugiwa³ rejon Starachowic.<br />
Do zadañ kompanii nale¿a³o usuwanie zniszczeñ na szlakach<br />
kolejowych, zw³aszcza na wiêkszych mostach, wiaduktach<br />
i przepustach kolejowych. Do obs³ugi torowisk na linii Skar-<br />
¿ysko–Rozwadów Oddzia³ Drogowy Polskich Kolei Pañstwowych<br />
w Tarnowie mia³ zmobilizowaæ Kompaniê Robocz¹ Drogowo-Kolejow¹<br />
nr 172. Kompania mia³a byæ rozlokowana poszczególnymi<br />
plutonami na wa¿niejszych stacjach tej linii. Mog³a<br />
odbudowaæ w ci¹gu doby do czterech kilometrów toru oraz<br />
sieci sygnalizacyjnej, a tak¿e mniejsze, do 20 metrów, mostki.<br />
Kompania rozpoczê³a mobilizacjê 31 sierpnia. Nie znalaz³em<br />
informacji, czy przyby³a na przydzielony jej odcinek. Przed sabota¿em<br />
ochronê linii kolejowej zapewniæ mia³y kompanie ochrony<br />
linii kolejowych. Plan mobilizacyjny przewidywa³ sformowanie<br />
na odcinku linii Skar¿ysko–Rozwadów dwóch plutonów ochrony.<br />
W Ostrowcu Œwiêtokrzyskim Komenda Powiatowa Policji<br />
Pañstwowej w Opatowie mia³a zmobilizowaæ spoœród personelu<br />
Policji Pañstwowej 4. pluton Kompanii Ochrony Linii Kolejowych<br />
nr 32, natomiast Komenda Powiatowa Policji Pañstwowej<br />
w Sandomierzu – 5. pluton tej kompanii.<br />
Stacja kolejowa w Wierzbniku z perspektywy kamienicy przy ulicy Pi³sudskiego.
WOJSKO GENERA£A PASZKIEWICZA<br />
Struktura organizacyjna<br />
i obsada dowódcza 12. Dywizji Piechoty<br />
Dowództwo dywizji (Tarnopol)<br />
dowódca dywizji - genera³ brygady Gustaw Paszkiewicz<br />
(1893-1955)<br />
dowódca Piechoty Dywizyjnej<br />
pu³kownik dyplomowany Seweryn £añcucki (1890-?)<br />
dowódca Artylerii Dywizyjnej<br />
pu³kownik Tadeusz Rawski<br />
51 Pu³k Piechoty Strzelców Kresowych (Brze¿any)<br />
dowódca pu³ku - podpu³kownik dyplomowany August<br />
Emil Fieldorf (1895-1953)<br />
52. Pu³k Piechoty Strzelców Kresowych (Z³oczów)<br />
dowódca pu³ku - podpu³kownik dyplomowany Jan<br />
Gabryœ<br />
54. Pu³k Piechoty Strzelców Kresowych (Tarnopol)<br />
dowódca pu³ku - podpu³kownik Franciszek Pokorny<br />
12. Kresowy Pu³k Artylerii Lekkiej (Z³oczów, Tarnopol)<br />
dowódca pu³ku - podpu³kownik Józef Kuberski<br />
12. Dywizja Piechoty z Podola<br />
Koncentracjê 12. Dywizji Piechoty zaplanowano w rejonie<br />
Koñskich. 1 wrzeœnia 1939 roku Sztab Naczelnego Wodza<br />
zmieni³ miejsce koncentracji dywizji na rejon Skar¿yska-<br />
Kamiennej. Przewozy koncentracyjne dywizji mia³y zostaæ wykonane<br />
lini¹ kolejow¹ Tarnopol - Lwów - Przemyœl - Jaros³aw<br />
- Sandomierz - Ostrowiec Œwiêtokrzyski - Skar¿ysko-Kamienna.<br />
Dywizja zosta³a w³¹czona w sk³ad Armii Odwodowej, zwanej<br />
te¿ Armi¹ „Prusy”. Dowódc¹ Armii Odwodowej by³ genera³<br />
dywizji Stefan D¹b-Biernacki. Zwi¹zki taktyczne tej armii koncentrowa³y<br />
siê w ramach dwóch zgrupowañ: Pó³nocnego, w rejonie<br />
Piotrkowa Trybunalskiego, i Po³udniowego, w rejonie<br />
Skar¿yska-Kamiennej. Dowódc¹ Zgrupowania Po³udniowego,<br />
w sk³ad którego wesz³a 12. Dywizja Piechoty, zosta³ tymczasowo<br />
wyznaczony dowódca Grupy Operacyjnej Kawalerii Nr<br />
1, genera³ brygady Rudolf Dreszer. 3 wrzeœnia 1939 roku<br />
genera³a Dreszera zast¹pi³ genera³ brygady Stanis³aw Skwarczyñski,<br />
dotychczasowy dowódca Korpusu Interwencyjnego,<br />
przewidzianego na wypadek puczu do akcji zbrojnej w Gdañsku,<br />
a póŸniej dwudniowy dowódca Grupy Operacyjnej „Wyszków”.<br />
Zgrupowanie w rozkazach wystêpuje równie¿ pod<br />
nazw¹ „Korpus Interwencyjny”. Zgrupowanie otrzyma³o zadanie<br />
zamkniêcia szlaków wiod¹cych przez Góry Œwiêtokrzyskie<br />
w kierunku na Radom i Dêblin. Ruchem transportów kolejowych,<br />
wioz¹cych jednostki Zgrupowania, kierowa³ komen-<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
101
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
102<br />
12 Dywizjê Piechoty przewieziono kolej¹ a¿ z Podola!<br />
dant stacji wy³adowczych urzêduj¹cy w Skar¿ysku-Kamiennej,<br />
podlegaj¹cy bezpoœrednio Sztabowi Naczelnego Wodza.<br />
Posiada³ on rozkazy wy³adowcze dla dowódców dywizji, wskazywa³<br />
miejsca wy³adunków, oraz kierowa³ oddzia³y do wyznaczonych<br />
rejonów zakwaterowania. Tajnoœæ przewozów wojskowych<br />
zapewnia³o oznaczenie wszystkich transportów szyfrem<br />
numerowym, a zwi¹zków taktycznych - kryptonimami.<br />
Organa wojskowe by³y w stanie ustaliæ zawartoœæ i przeznaczenie<br />
transportów, natomiast kolejnictwo mia³o do czynienia<br />
wy³¹cznie z numerami i kryptonimami. Transporty 12. Dywizji<br />
Piechoty nosi³y kryptonim „Andrzej”.<br />
Pierwszy transport kolejowy oddzia³ów 12. Dywizji Piechoty<br />
przejecha³ przez <strong>Starachowice</strong> w kierunku Skar¿yska 3<br />
wrzeœnia 1939 roku. Tego dnia przejecha³y jeszcze dwa nastêpne<br />
transporty, które wy³adowa³y siê w Skar¿ysku. Jednak-<br />
¿e ze wzglêdu na zniszczenia spowodowane nalotami niemieckiego<br />
lotnictwa na skar¿yski wêze³ kolejowy genera³<br />
Skwarczyñski 3 wrzeœnia po po³udniu postanowi³ czêœæ transportów<br />
wy³adowaæ na nieuszkodzonych stacjach wczeœniejszych<br />
- w W¹chocku i Wierzbniku, a wy³adowane oddzia³y<br />
skierowaæ marszem pieszym w rejon Skar¿yska.<br />
Harcerki do¿ywiaj¹ ¿o³nierzy<br />
Starachowicki Oddzia³ Polskiego Czerwonego Krzy¿a zorganizowa³<br />
na stacji kolejowej w Wierzbniku punkt do¿ywiania. Panie<br />
z Polskiego Czerwonego Krzy¿a oraz harcerki dy¿urowa³y na peronie<br />
przy kioskach z ¿ywnoœci¹, napojami i trafik¹ (artyku³ami tytoniowymi),<br />
które rozdawano bezp³atnie ¿o³nierzom z przeje¿d¿aj¹cych<br />
transportów. Jedn¹ z nich by³a uczennica szóstej klasy Szko-<br />
³y Powszechnej Nr 2 w Starachowicach, jedenastoletnia Jadwiga<br />
Jasiewicz, matka œp. profesora Lecha Kaczyñskiego, Prezydenta<br />
Rzeczypospolitej Polskiej. Tak wspomina te chwile: Po wybuchu<br />
wojny ja z grup¹ kole¿anek rozdawa³yœmy chleb i kawê ¿o³nierzom<br />
jad¹cym na front. Trwa³o to krótko – na stacji w Wierzbniku,<br />
gdzie pracowa³yœmy, wybuch³a bomba [lotnicza, by³o to 2 lub 3<br />
wrzeœnia 1939 roku – przypis autora] i mamy pozabiera³y nas do<br />
domu. Straszny to by³ dla nas wstyd.
Cz³onkowie wierzbnickiego “Strzelca”.<br />
Produkcja wci¹¿ trwa<br />
Przez pierwszych kilka dni wojny Zak³ady Starachowickie<br />
stara³y siê kontynuowaæ produkcjê. Poniewa¿ jednak alarmy<br />
lotnicze od pocz¹tku wojny powtarza³y siê niemal bez przerwy,<br />
przerywanie pracy i chowanie siê pracowników do rowów przeciwlotniczych<br />
zdezorganizowa³o pracê w fabryce. Brak informacji<br />
o produkcji Zak³adów Starachowickich w czasie dzia³añ<br />
wojennych. Wiadomo jedynie, ¿e w nocy z 3 na 4 wrzeœnia do<br />
Zak³adów Starachowickich uda³ siê Mieczys³aw Olszañski,<br />
dyrektor Pañstwowej Fabryki Amunicji nr 1 w Skar¿ysku, wchodz¹cej<br />
w sk³ad koncernu Pañstwowe Wytwórnie Uzbrojenia,<br />
wraz z kapitanem s³u¿by uzbrojenia Micha³em Michno, starszym<br />
rzeczoznawc¹ wojskowym. Zamierzali sprowadziæ ze<br />
Starachowic do Skar¿yska monterów do remontu zacinaj¹cych<br />
siê z powodu niewprawnej obs³ugi czterech armat przeciwlotniczych<br />
„Bofors”, stanowi¹cych uzbrojenie dwóch fabrycznych<br />
plutonów, oraz „wydostaæ” dwie dalsze armaty i amunicjê do<br />
nich. Uzgodniono, ¿e w zamian za dwie dodatkowe armaty „Bofors”<br />
dla fabryki amunicji w Skar¿ysku, Zak³ady Starachowickie<br />
mia³y otrzymaæ 10 karabinów maszynowych wz. 30 systemu<br />
Browninga z Pañstwowej Fabryki Karabinów w Warszawie,<br />
wchodz¹cej w sk³ad Pañstwowych Wytwórni Uzbrojenia (relacja<br />
in¿. Witolda Kazimierza Wierzejskiego, cz³onka Zarz¹du<br />
Towarzystwa Starachowickich Zak³adów Górniczych). Brak informacji,<br />
czy karabiny maszynowe dotar³y do Starachowic.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
103
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
104<br />
Strzelcy maszeruj¹ na... wschód<br />
Zwi¹zek Strzelecki by³ paramilitarn¹ organizacj¹ spo³eczno-wychowawcz¹<br />
zrzeszaj¹c¹ pozaszkoln¹, przedpoborow¹ m³odzie¿, g³ównie<br />
wiejsk¹ i rzemieœlnicz¹. Prowadzi³ dzia³alnoœæ w zakresie wychowania fizycznego<br />
i przysposobienia wojskowego. Podlega³ Ministerstwu Spraw<br />
Wojskowych. W 1939 roku siedziba zarz¹du w Starachowicach tej paramilitarnej<br />
organizacji znajdowa³a siê w budynku nale¿¹cych do Towarzystwa<br />
Starachowickich Zak³adów Górniczych Zak³adów Ceramicznych „Rogalin”,<br />
przy ulicy Marsza³ka Pi³sudskiego w Wierzbniku (obecnie Przedsiêbiorstwo<br />
Topienia Bazaltu Sp. z o.o.). Na czele zarz¹du<br />
sta³ prezes – in¿. Ignacy Kukliñski. Ju¿<br />
3 wrzeœnia 1939 roku ze Starachowic<br />
wymaszerowa³a na wschód,<br />
w kierunku Solca nad Wis³¹, umundurowana<br />
i uzbrojona grupa kilkudziesiêciu<br />
cz³onków starachowickiego<br />
Zwi¹zku Strzeleckiego.<br />
Prawdopodobnie<br />
wymarsz ten nast¹pi³<br />
na skutek rozkazu<br />
komendanta<br />
g³ównego Zwi¹zku<br />
Strzeleckiego.<br />
Wykaz cz³onków Zwi¹zku Strzeleckiego,<br />
którzy 03.09.1939 roku<br />
wyszli z miasta (niepe³ny).<br />
ZWI¥ZEK STRZELECKI<br />
B³¹dziñski Stefan<br />
Chodorek Wojciech<br />
Ciszek<br />
Æwik Henryk<br />
Derlatka - zgin¹³ ko³o Solca (?)<br />
Dybowicz Wac³aw<br />
Ginter Karol ze Starachowic<br />
Gomó³ka Edward<br />
Górniak W³adys³aw<br />
Kycia z Wierzbnika<br />
Krzysztofek Mieczys³aw<br />
Maklas<br />
Mazurek<br />
Pietrusiñski Saturnin<br />
P³usa<br />
Przydatek Edward z Wierzbnika<br />
Skorotek<br />
Sokó³ Stanis³aw<br />
Szmidt<br />
Turbiarz Czes³aw<br />
Urban Kazimierz z Wierzbnika<br />
Wiœniewski<br />
Wiœnios Antoni<br />
Ziêba<br />
Ziomek Tadeusz – ranny 19 IX
PONIEDZIA£EK, 4 wrzeœnia<br />
4 wrzeœnia znaczne si³y niemieckiego lotnictwa bombowego<br />
zwalcza³y transport kolejowy oraz przemieszczenia<br />
wojsk polskich ku frontowi, na wprost niemieckiej 10. Armii,<br />
a wiêc na wschód od linii Kielce - £ódŸ. Rozkazy nakazywa³y<br />
unikania powodowania wiêkszych zniszczeñ w infrastrukturze<br />
kolejowej podczas bombardowania wyznaczonych celów.<br />
Samoloty niemieckie atakowa³y te¿ punkty wy³adunkowe wojsk<br />
na na liniach kolejowych. Szczególnie silnie obrzucono bombami<br />
miejsca wy³adunku wojsk w rejonie Skar¿yska-Kamiennej,<br />
ale niemieckie samoloty zaatakowa³y równie¿ stacjê kolejow¹<br />
w Wierzbniku, na której tego dnia wy³adowa³o siê kilka<br />
transportów wojskowych 12 Dywizji Piechoty.<br />
Luftwaffe z zaciek³oœci¹ zwalcza³a transport kolejowy.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Bomby na transporty<br />
Mieczys³aw Frycz zanotowa³: (…) Znów samoloty, dzia-<br />
³a, alarmy. Schronów przybywa³o, lecz nikt w nich siê nie chroni³.<br />
Ka¿dy ucieka³ dalej. W tym dniu by³em na Hucie i budowa³em<br />
schrony za rzek¹. Oko³o po³udnia z dala od strony pó³nocno-wschodniej<br />
da³ siê s³yszeæ wyj¹tkowo silne warkot<br />
motoru. Wskoczy³em do schronu, którego wierzch jeszcze nie<br />
by³ skoñczony i zauwa¿y³em ze zgroz¹ samolot o 3-ch motorach<br />
lec¹cy w tym kierunku, na wysokoœci oko³o 400 m, który<br />
rzuci³ parê bomb na Wierzbnik i stacjê kolejow¹. W oddali widzia³em<br />
wysoki pióropusz dymu z grudami, którym towarzyszy³y<br />
detonacje, dzia³o siê to w odleg³oœci 500 m, a samolot<br />
jest ju¿ nade mn¹. Oderwa³o siê coœ z samolotu, widzê jak to<br />
coœ leci wprost na mnie i pad³o z hukiem niedaleko. Bomba<br />
wyrwa³a lej œrednicy 5 m, a g³êboki 2 m. Uchodz¹c, jeszcze<br />
¿egna³ nas rechotem karabinu maszynowego. Oby³o siê bez<br />
ofiar. Teraz poczu³em, ¿e jest wojna. Pobieg³em na teren kolejowy<br />
skontrolowaæ straty. W Wierzbniku rzucono coœ 3 bomby,<br />
lecz bez wiêkszych strat, na stacjê kolejow¹ pad³y 3 bomby<br />
tj. na trzy tory, zupe³nie je rozrywaj¹c. Bomby by³y zdumie-<br />
105
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
106<br />
waj¹co celne, na ostatnim torze trzecim sta³y puste<br />
wagony, które zosta³y z góry przestrzelone<br />
i podrzucone. Szkody na dwóch torach PKP usunê³y<br />
szybko brygady techniczne Obrony Narodowej<br />
PKP, a trzeci tor brygada Zak³adów.<br />
SZPIEG<br />
Piotr Kromer by³ najprawdopodobniej pracownikiem wspomnianej<br />
brygady technicznej Zak³adów. Jego relacjê spisa³ i opublikowa³ pan Aleksander<br />
Pawelec:<br />
Przed wojn¹ pracowa³em w Zak³adach Starachowickich jako robotnik.<br />
We wrzeœniu 1939 roku powo³ano mnie do oddzia³ów samoobrony, dano<br />
reklamacje do wojska. Mnie i innym powiedziano, ¿e do armii nie pójdziemy,<br />
¿e bêdziemy pracowaæ na zapleczu przy naprawie torów kolejowych.<br />
Byliœmy ubrani po cywilnemu, dostaliœmy na wyposa¿enie tylko maski przeciwgazowe.<br />
Przeszkolenie dotyczy³o sposobu obrony na wypadek ataku<br />
gazowego. Do domów nie wolno nam by³o wracaæ, spaliœmy w zabudowaniach<br />
fabrycznych, ¿ywnoœæ kupowaliœmy w otwartych jeszcze sklepach.<br />
Naloty niemieckich samolotów nie przynosi³y wiêkszej szkody. Jednego nie<br />
pamiêtam, którego dnia, nadlecia³ samolot od strony pó³nocnej i zrzuci³ trzy<br />
bomby w okolicy stacji PKP w Wierzbniku. Jedna z nich trafi³a w tor fabryczny<br />
i ten naprawiliœmy. By³ przy tym mistrz Derlatka. Jak skoñczyliœmy, nadjecha³<br />
poci¹g od strony Ostrowca. By³o na nim widaæ œlady po bombach,<br />
a wewn¹trz znajdowa³y siê te¿ zabite konie. Po chwili znów powtórzy³ siê<br />
nalot i ponownie musieliœmy naprawiaæ uszkodzony tor. Nastêpnego dnia<br />
skierowano nasz¹ grupê remontow¹ do ochrony torów fabrycznych na Majówkê.<br />
Tam by³o biuro, w którym nie by³o ju¿ urzêdników. Dostaliœmy polecenie,<br />
aby jeden z nas trzyma³ siê blisko telefonu, a reszta patrolowa³a. Z mojej<br />
grupy, licz¹cej pocz¹tkowo dwunastu ludzi, czterech siê gdzieœ zapodzia³o.<br />
Ja by³em grupowym. Podczas nastêpnego nalotu zobaczyliœmy obcego,<br />
podejrzanego cz³owieka, przebranego za ksiêdza, który dawa³ znaki<br />
œwietlne samolotom. Ja tych znaków nie zauwa¿y³em, powiedzia³ mi o nich<br />
jeden z mojej grupy. Powiadomiliœmy kogo nale¿a³o, by³a potem odpowiedŸ,<br />
¿e osobnika tego ujêto jako szpiega.
Pierwsze eszelony wojskowe<br />
Przed œwitem 4 wrzeœnia na stacji kolejowej w Wierzbniku<br />
wy³adowa³ siê pierwszy transport wojskowy 12. Dywizji Piechoty<br />
- dowództwo 12. Kresowego Pu³ku Artylerii Lekkiej ze<br />
Z³oczowa (dowódca podpu³kownik Józef Kuberski), oraz 5<br />
bateria armat 75 mm tego¿ pu³ku (dowódca kapitan Józef<br />
Wartanowicz). Osobisty nadzór nad wy³adunkiem obu oddzia-<br />
³ów sprawowa³ przyby³y tam o œwicie pu³kownik Tadeusz Rawski,<br />
dowódca Artylerii Dywizyjnej 12. Dywizji Piechoty. Sk³ad<br />
poci¹gu, który przywióz³ te oddzia³y, by³ typowym sk³adem do<br />
transportu jednostek dywizji piechoty, oznaczonym jako typ<br />
„Pomorze”. Sk³ada³ siê on z parowozu i piêædziesiêciu siedmiu<br />
wagonów: osobowego, trzydziestu siedmiu towarowych, oraz<br />
dziewiêtnastu platform. Kolejnoœæ wagonów sk³adu by³a nastêpuj¹ca:<br />
parowóz, wagon s³u¿bowy, po³owa wagonów krytych<br />
dla ludzi, po³owa platform, po³owa wagonów krytych dla koni,<br />
wagon osobowy, wagon dla warty, druga po³owa wagonów koñskich,<br />
druga po³owa platform i druga po³owa wagonów dla ludzi.<br />
W sk³ad przepisowego wyposa¿enia wagonów do przewozu<br />
ludzi wchodzi³y deski na prycze do spania, stojaki na karabiny,<br />
latarnie i dr¹¿ki ochronne, a do przewozu koni - latarnie<br />
i dr¹¿ki. Oficerem wy³adowczym 12. Dywizji zosta³ wyznaczony<br />
major Jan Jaworski, oficer sztabu dowódcy Piechoty Dywizyjnej<br />
12. Dywizji, pu³kownika Seweryna £añcuckiego. Oficer<br />
ten urzêdowa³ na stacji kolejowej w Wierzbniku. Rampa kolejowa<br />
na stacji wierzbnickiej nie jest zbyt d³uga, st¹d wy³adunek<br />
oddzia³ów musia³ trochê trwaæ. W ci¹gu dnia 4 wrzeœnia przez<br />
<strong>Starachowice</strong> przejecha³o jeszcze osiem innych transportów.<br />
Jeden z nich, wioz¹cy III. batalion 54. Pu³ku Piechoty Strzelców<br />
Kresowych z Tarnopola (dowódca major Roman Gutowski),<br />
wieczorem oko³o godziny 20 drugiej dotar³ w rejon Skar-<br />
¿yska. Z powodu zniszczeñ na stacji w Skar¿ysku eszelon zosta³<br />
cofniêty do Wierzbnika, gdzie nast¹pi³ wy³adunek.<br />
4 wrzeœnia w Wierzbniku wy³adowa³o siê<br />
dowództwo 12. Kresowego Pu³ku Artylerii Lekkiej.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
107
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
108<br />
WTOREK, 5 wrzeœnia<br />
Rano 5 wrzeœnia, oko³o godziny 9, do stacji kolejowej<br />
w Wierzbniku dotar³ kolejny transport wojskowy - dowództwo<br />
II dywizjonu 12. Kresowego Pu³ku Artylerii Lekkiej (dowódca<br />
major Edward Sternik), oraz 4. bateria armat kalibru 75 mm<br />
tego dywizjonu (dowódca porucznik Rudolf Voelpel). Osobisty<br />
nadzór nad wy³adunkiem ponownie sprawowa³ pu³kownik<br />
Tadeusz Rawski, dowódca Artylerii Dywizyjnej. W tym samym<br />
czasie wy³adowywa³a siê na stacji kolejowej w pobliskim W¹chocku<br />
6. bateria (dowódca porucznik Mieczys³aw Chiliñski)<br />
z tego¿ dywizjonu. W trakcie wy³adunku nast¹pi³ nalot niemieckich<br />
samolotów. Jedna z bomb trafi³a w platformê z dwoma<br />
przeciwlotniczymi lekkimi karabinami maszynowymi. Pu³kownik<br />
Rawski oceni³, ¿e wiêkszych strat uda³o siê unikn¹æ dziêki<br />
dobrej OPL czynnej Zak³adów Starachowickich – dzia³ przeciwlotniczych<br />
75 mm (…). Ta sama OPL umo¿liwi³a przemarsze<br />
za dnia szos¹ Wierzbnik – W¹chock.<br />
Heinkle atakuj¹!!!<br />
5 wrzeœnia, miedzy godzin¹ 11.00 a 13.10, szeœæ samolotów<br />
bombowych Heinkel He 111P z 1. Eskadry 4. Pu³ku<br />
Bombowego zbombardowa³o cele w rejonie Wierzbnik - Ostrowiec<br />
Œwiêtokrzyski. Od godziny 15.00 III. Dywizjon 4. Pu³ku<br />
Heinkel 111 P w akcji.<br />
Bombowego wys³a³ w powietrze 24 samoloty bombowe Heinkel<br />
He 111P z 7., 8. i 9. Eskadry (l¹dowanie nast¹pi³o od godziny<br />
17.43). Formacja pod¹¿y³a do rejonu Chmielnik - Po³aniec<br />
- Sandomierz - Ostrowiec Œwiêtokrzyski - Wierzbnik. Byæ<br />
mo¿e przelot jednej z eskadr tego dywizjonu nad Starachowicami<br />
opisa³ Mieczys³aw Frycz: (…) alarmy, strza³y. Praca<br />
w Zak³adach zupe³nie usta³a. Wszyscy w trwodze uciekli jak<br />
najdalej od Zak³adów. Samoloty lata³y nad g³owami, a dopiero<br />
przed wieczorem pad³y znów bomby na tor PKP, szosy<br />
i parkan Zak³adów przed portierni¹ Wielkiego Pieca. Pobieg³em<br />
na miejsce zniszczenia. Naliczy³em lei 9. By³y ró¿nej
œrednicy i ró¿ne robi³y zniszczenia. Tor PKP uszkodzony w dwóch miejscach.<br />
Nie zd¹¿y³em siê napatrzyæ zniszczeniu, znów warkot niespodziewany.<br />
Leci nad g³ow¹ siedem bombowców niemieckich. Œciga ich<br />
morze czerwonych pocisków. Setki pocisków leci obok, lecz ¿aden nie<br />
celny. O ucieczce dalszej z terenu Zak³adów Huty nie by³o mowy. Wlaz³em<br />
pod drewniany okap szopy i czeka³em kiedy zaczn¹ padaæ bomby.<br />
Samoloty przelecia³y nie zrzucaj¹c ani jednej. Zmrok nadchodz¹cy zwiastowa³<br />
spokój kilku godzinny. Od tej pory i ja ucieka³em od miejsca pracy.<br />
10 kilometrów na pó³nocny zachód od Sandomierza (na zachód od<br />
Opatowa) jeden He 111P z 8. Eskadry 4. Pu³ku Bombowego zosta³ zestrzelony<br />
przez polsk¹ artyleriê przeciwlotnicz¹. Obserwator Unteroffizier<br />
(kapral) Walter Kruse i mechanik pok³adowy Unteroffizier (kapral)<br />
Martin Biernat polegli, a pilot Gefreiter (starszy szeregowiec) Oskar<br />
Rothe i radiooperator Obergefreiter (brak polskiego odpowiednika stopnia)<br />
Arnold Ziehe zaginêli. Byæ mo¿e jeden z zaginionych niemieckich<br />
lotników zosta³ wymieniony w relacji Antoniego Kucharczyka i Piotra<br />
Lecha, zacytowanej przez pana Aleksandra Pawelca w jednym z artyku³ów.<br />
Wed³ug niej 6 wrzeœnia od strony wschodniej do Wanacji dotar³<br />
niezidentyfikowany pododdzia³ Wojska Polskiego. Byli to krañcowo<br />
zmêczeni piechurzy w rogatywkach, uzbrojeni w karabiny i jedn¹ armatê.<br />
Mieli z sob¹ jeñca, lotnika pojmanego podobno w okolicach £agowa: Pojmany<br />
nie wygl¹da³ na strapionego sytuacj¹ w jakiej siê znalaz³, fura¿erkê<br />
Tzw. ³ódka, czyli podajnik na cztery pociski do 40 mm „Boforsa”.<br />
zatkn¹³ za naramiennik i œmia³o spogl¹da³ w oczy przygl¹daj¹cym siê mu<br />
Polakom. W 7. Eskadrze pocisk przeciwlotniczy bezpoœrednio trafi³ w lewy p³at samolotu He 111P, podczas gdy prawy silnik Heinkla<br />
wysiad³ po ostrzale polskiej piechoty. Mimo tych uszkodzeñ za³oga w sk³adzie: Oberleutnant (porucznik) Eduard Jakob, Feldwebel<br />
(sier¿ant) Jung, Unteroffizier (kapral) Tittel, Feldwebel (sier¿ant) Druschke wyl¹dowa³a pod Czêstochow¹, a wiêc na terenie opanowanym<br />
ju¿ przez niemieckie wojska l¹dowe.<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
109
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Strzelcy Kresowi 51 P.P.<br />
PóŸnym popo³udniem na stacji w Wierzbniku wy³adowa³<br />
siê transport z I. batalionem 51. Pu³ku Piechoty Strzelców Kresowych<br />
z Brze¿an (dowódca kapitan Marian Krupnicki).<br />
W nocy na stacji w Wierzbniku wy³adowany zosta³ transport<br />
z II. batalionem 51. Pu³ku Piechoty Strzelców Kresowych (dowódca<br />
major Feliks Pa³osz). Szeœæ innych transportów wojskowych<br />
12. Dywizji przejecha³o 5 wrzeœnia przez <strong>Starachowice</strong><br />
w kierunku zachodnim. Ponadto, prawdopodobnie 5<br />
wrzeœnia, i prawdopodobnie na stacji w Wierzbniku, wy³adowa³<br />
siê transport z 1. bateri¹ armat 105 mm 12. Dywizjonu<br />
Artylerii Ciê¿kiej ze Lwowa. Znane autorowi Ÿród³a s¹ w tej<br />
sprawie niejednoznaczne.<br />
Niemcy w Kielcach. W g³êbi widaæ Pa³ac Biskupi.<br />
110<br />
Potok uciekinierów<br />
5 wrzeœnia Niemcy zajêli Kielce. Wœród mieszkañców<br />
Starachowic zacz¹³ pojawiaæ siê niepokój. Na okolicznych<br />
drogach coraz czêœciej pojawiali siê uciekinierzy z terenów<br />
zachodnich. Uciekinierzy i ewakuacje by³y nieod³¹cznym<br />
sk³adnikiem krajobrazu wojennego. Pocz¹tkowo niewielki strumyk<br />
uchodŸców z czasem zamieni³ siê w potok samochodów,<br />
furmanek, bryczek, wózków i pieszych objuczonych dobytkiem<br />
i zd¹¿aj¹cych na wschód, za Wis³ê. Do Starachowic nap³y-<br />
Uciekinierzy.
wali uciekinierzy z zachodniej Polski, tu do³¹czali do nich miejscowi.<br />
Has³o „za Wis³ê” by³o powszechne. Do tej wêdrówki<br />
przyczyni³ siê w powa¿nym stopniu apel radiowy, wzywaj¹cy<br />
mê¿czyzn „za Wis³ê”. Oprócz ludnoœci cywilnej ewakuowa³y<br />
siê urzêdy, administracja gospodarcza, a nawet s³u¿by publiczne,<br />
jak stra¿ po¿arna. Uciekinierzy i ewakuacje by³y, niestety,<br />
nieod³¹cznym sk³adnikiem krajobrazu Wrzeœnia. Ten exodus<br />
by³ prawdziwym problemem dla wojska, hamowa³ jego ruchy<br />
i mo¿liwoœci manewru. Drogi z uchodŸcami sta³y siê celem<br />
ataku lotnictwa niemieckiego i przysparza³y ofiar. Wieœci od<br />
uciekinierów o klêskach ponoszonych przez nasze wojsko<br />
potêgowa³y krytykê rz¹du i naczelnego dowództwa.<br />
Ewakuacja do Kowla<br />
i zamkniêcie Zak³adów<br />
Rankiem 5 wrzeœnia rozpoczêto ewakuacjê Zak³adów.<br />
Ewakuacji podlega³a ta czêœæ Zak³adów, która mia³a zostaæ<br />
uruchomiona w Kowlu, czyli przede wszystkim linia produkcyjna<br />
armat przeciwlotniczych kalibru 40 mm „Bofors”. Na<br />
wagony kolejowe za³adowano przede wszystkim czêœci armat,<br />
które mog³y byæ u¿yte do monta¿u, i jako czêœci zamienne.<br />
Ewakuowano tak¿e niektóre obrabiarki specjalne, s³u¿¹ce<br />
miêdzy innymi do bruzdowania luf, oraz przyrz¹dy weryfikacyjne.<br />
Z wydzia³u amunicji przywieziono na bocznicê kolejow¹,<br />
a nastêpnie za³adowano<br />
do wagonów<br />
pewn¹ iloœæ wype³nionych<br />
pocisków do ró¿-<br />
nych dzia³, a szczególnie<br />
kalibru 40 mm<br />
do armat „Boforsa”.<br />
O godzinie siedemnastej<br />
wyjecha³ ze Starachowic<br />
do Kowla poci¹g<br />
specjalny z³o¿ony<br />
z 20 wagonów za³adowanych<br />
maszynami<br />
i 150 pracownikami.<br />
Kierownictwo fabryki „Boforsy” na stanowisku bojowym.<br />
wyjecha³o chwilê póŸniej<br />
w niewielkiej kolumnie samochodów osobowych i ciê¿arowych.<br />
Zak³ad zosta³ zamkniêty. Wieczorem 5 wrzeœnia obrona<br />
przeciwlotnicza nieczynnych ju¿ zak³adów straci³a sens.<br />
Broniæ mostów na... Wiœle!<br />
4 wrzeœnia oko³o godziny 23 przyby³ do Dowództwa Obrony<br />
Przeciwlotniczej Kraju genera³ dywizji Tadeusz Piskor,<br />
dowódca zaimprowizowanej do obrony Wis³y Armii „Lublin”,<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
111
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
celem omówienia obrony przeciwlotniczej mostów na Wiœle.<br />
Na skutek tej rozmowy dowódca Obrony Przeciwlotniczej Kraju,<br />
pu³kownik dyplomowany W³odzimierz Ludwig, wyda³ 5<br />
wrzeœnia o godzinie 3 rozkaz reguluj¹cy drogi odwrotowe dla<br />
artylerii przeciwlotniczej z lewego brzegu Wis³y na poszczególne<br />
mosty na Wiœle. Miêdzy innymi, fabryczne plutony artylerii<br />
przeciwlotniczej z Pionek mia³y wycofaæ siê na most w Maciejowicach,<br />
z Radomia – na most w Dêblinie, ze Skar¿yska<br />
– na most w Pu³awach, z Ostrowca – na most w Annopolu,<br />
a ze Starachowic – na Stalow¹ Wolê. Do Starachowic rozkaz<br />
ten dotar³ za poœrednictwem oficera ³¹cznikowego ze sztabu<br />
3 Dywizji Piechoty Legionów. Noc¹ obydwa plutony zjecha³y<br />
ze stanowisk, a œwitem 6 wrzeœnia odjecha³y w kierunku Dêblina.<br />
Pluton nr 1004 [209] i zaj¹³ stanowiska bojowe w miejscowoœci<br />
Kamieñ. Jego dalsze losy s¹ nieznane, podobnie<br />
jak plutonu 1005 [210].<br />
Rajza na Wo³yñ<br />
112<br />
Starachowiczanin Ryszard Fruner zgin¹³ 11 wrzeœnia 1939 r.<br />
w czasie ewakuacji pracowników Zak³adów.<br />
„Rajza” lub „uciekinierka” to popularne wówczas okreœlenia<br />
exodusu, jaki dotkn¹³ czêœæ ludnoœci Starachowic. Starachowiczanie<br />
kierowali siê przede wszystkim do Kowla w województwie<br />
wo³yñskim, gdzie mia³a zostaæ uruchomiona sta-<br />
Ryszard Fruner.
achowicka fabryka. Czêœæ pracowników Zak³adów otrzyma³a polecenie s³u¿bowe<br />
stawienia siê w kresowym Kowlu, gdzie ewakuowano czêœæ fabryki. Uchodz¹c zabierali<br />
z sob¹ ca³e rodziny i dobytek. Wielu mieszkañców wypêdzi³ z domu jednak strach<br />
przed okrucieñstwem Niemców, o którym kr¹¿y³o mnóstwo opowieœci, a szczególnie<br />
po wydarzeniach w Wanacji. Trudy wojny, a szczególnie bombardowania dróg i linii kolejowych<br />
przez niemieckie lotnictwo sprawi³y, ¿e czêœæ starachowiczan ju¿ nigdy nie wróci³a<br />
z powrotem. Za przyk³ad wrzeœniowych losów starachowiczan mo¿e pos³u¿yæ historia<br />
rodziny Frunerów z Koloni Robotniczej. G³owa rodziny, Henryk Fruner, oraz syn Ryszard<br />
Fruner pracowali w Zak³adach Starachowickich. Obaj otrzymali karty ewakuacyjne,<br />
polecaj¹ce zg³osiæ siê im w Kowlu. Ryszard, zapalony harcerz, by³ gor¹cym orêdownikiem<br />
tej wyprawy. Na „rajzê”, jak wtedy mówiono, wyruszy³a ca³a rodzina, to znaczy rodzice<br />
wraz z dzieæmi: Ryszardem lat 18, Leokadi¹ lat 15 i Witoldem lat 13. Wraz z nimi wyruszyli<br />
s¹siedzi, pañstwo Kmieciakowie z trójk¹ dzieci, w tym Franciszek Kmieciak, harcerz,<br />
kolega Ryszarda. Szli na piechotê, Ryszard prowadzi³ swój rower. Za Bugajem Leokadia<br />
cofnê³a siê do domu, gdy¿ nie chcia³a wêdrowaæ. Ryszard wróci³ siê po ni¹ i poszli<br />
dalej. Noc z 10 na 11 wrzeœnia rodziny spêdzi³y w Niedrzwicy Koœcielnej (powiat lubelski).<br />
Rano wyruszyli w dalsz¹ drogê, lecz nied³ugo potem nast¹pi³ nalot. Ryszard, który sta³<br />
trzymaj¹c rower pod drzewem przydro¿nym, zosta³ trafiony od³amkiem bomby lotniczej<br />
w plecy. Rana by³a œmiertelna - wyrwa³a mu czêœæ pleców - zgin¹³ na miejscu. Franciszek Grób Ryszarda Frunera na cmentarzu w Niedrzwicy Koœcielnej.<br />
Kmieciak zosta³ ranny w nogê. Na drugi dzieñ odby³ siê pogrzeb w koœciele w Niedrzwicy<br />
Koœcielnej. Obecny by³ ksi¹dz, grabarz i ojciec, gdy¿ zrozpaczona i mdlej¹ca matka nie by³a w stanie wzi¹æ udzia³u w pogrzebie. Rodzina<br />
siê rozdzieli³a: ojciec wraz z najm³odszym synem poszed³ dalej, do Kowla, zaœ matka z córk¹ wróci³y do domu. Ojciec z synem wrócili do<br />
Starachowic dopiero na Bo¿e Narodzenie 1939 roku. Ryszard Fruner spoczywa na cmentarzu parafialnym w Niedrzwicy Koœcielnej.<br />
Mogi³¹ opiekuje siê Towarzystwo Przyjació³ Niedrzwicy Koœcielnej. Wiêkszoœæ robotników uda³a siê w tê d³ug¹ podró¿ pieszo. Lepiej<br />
sytuowani pojechali w³asnymi motocyklami. Stanis³aw Kryj z Koloni Robotniczej, mistrz na Wydziale Mechanicznym, pojecha³ swoim<br />
angielskim motocyklem marki „Sunbeam” wraz z siedemnastoletnim synem. Wraz z nimi swoim motorem pojechali bracia Kazimierz<br />
i Józef Dryjowie (relacja Roberta Kryja ze Starachowic).<br />
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
113
STARACHOWICKI WRZESIEÑ<br />
Popularna „setka”, czyli mapa w skali 1:100 000 opracowana przez<br />
Wojskowy Instytut Geograficzny. W takie mapy wyposa¿eni byli nasi ¿o³nierze w 1939 roku.<br />
114