13.09.2014 Views

Dentoplotek 12 - Poldent

Dentoplotek 12 - Poldent

Dentoplotek 12 - Poldent

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wiertłem Aluchny<br />

Wiosna panie Sierżancie!<br />

Miało być inaczej, ale wyszło jak zawsze.<br />

Piszę, piszę i dochodzę do wniosku,<br />

że przelewam na kartę swoje gorzkie<br />

żale, a tego nikt nie potrzebuje wcale!<br />

Każdy ma własne smuteczki i dokładanie<br />

obcych nie jest postępowaniem<br />

zasadnym. A tu proszę, wiosna idzie!<br />

Opady jakieś wprawdzie niekonwencjonalne, ale za to grzmiało srodze.<br />

Dodam, że nie u nas, ale w Czelabińsku, chociaż w dobie globalizacji to<br />

faktycznie za miedzą. Nikt nie ma pojęcia, co padało, ale efekt jest widoczny.<br />

Jedni twierdzą, że to asteroida, a inni preferują bardziej szalone<br />

koncepcje. Słyszałem, że to UFO i się rozbiło!<br />

Jak można się spodziewać komisja dochodzeniowa ustali, że na wysokości<br />

10000 metrów niezidentyfikowany obiekt zaczepił o pień rosyjskiej<br />

brzozy, a następnie zanurkował do jeziora. Pamiętam, dawno temu jeszcze<br />

nie było Facebooka, a prasa naszych „przyjaciół” informowała, że:<br />

„na granicy z sąsiednim mocarstwem został ostrzelany radziecki ciągnik<br />

rolniczy pracujący w polu. Operator ciągnika odpowiedział zmasowanym<br />

ogniem z broni pokładowej a następnie odleciał do bazy". To były czasy.<br />

Teraz wszystko na żywo i nawet nie ma jak przekrętu zrobić ( ;-) ). Wszystko<br />

jak na dłoni! A choćby decyzja Zwierzchnika Kościoła o abdykacji. Takie<br />

wydarzenie, a tu dodatkowo grom z jasnego nieba prosto w Bazylikę!<br />

Teraz wiemy, że to było ostrzeżenie „watykańskiego ZUS-u”. Pierwsza<br />

od sześciuset lat emerytura dla Papieża.<br />

Wydarzenia tak szybko następują po sobie, że umysł ich nie ogarnia. Nie<br />

przebrzmiało jedno, a tu znowu – 20<strong>12</strong> DA 14. I siedzą i debatują: trafi<br />

czy nie trafi! I chcąc nie chcąc człowiek zaczyna się przysłuchiwać i czas<br />

traci bez sensu. A w starym dowcipie jak miał nastąpić koniec świata, to<br />

w Ameryce bawili się i pili żegnając doczesność, w Polsce wszyscy się<br />

modlili, a na wschód od nas jedynie tumany kurzu było widać. Na pytanie<br />

co to za ruch, przebiegający działacz wykrzyczał: „jutro koniec<br />

świata a u nas plan pięcioletni niewykonany!”.<br />

Coś jest w tych dowcipach.<br />

A tu Panie dzień coraz dłuższy! Wstaje się prawie za dnia, a niebawem<br />

i wieczory będą cieplejsze. I dziewczyny zaczną ubierać się nieco krócej,<br />

i krążenie się poprawi!<br />

A może by tak na rybki! Ma człowiek marzenia jak nie przymierzając<br />

rosówka! Żeby tak zanim go zjedzą choć raz być „nadzianym”. A może<br />

bezpieczniej po prostu na spacer!<br />

A w międzyczasie dla przyjemności coś wyrzeźbić i wypełnić. Tak dla<br />

przyjemności własnej i radości „wierconego”. Kryzys, kryzys! Jak będziemy<br />

go robić, to będzie, a jak zaczniemy patrzeć na świat optymistycznie,<br />

to i kryzys uda się wyeksportować. Kupimy sobie trochę nowalijek,<br />

„dziabniemy świeżą witaminkę”, a nawozy<br />

sztuczne i chemia uwolnią nas<br />

od pasożytów. Od razu żyć się chce!<br />

Plantator nowalijek zasilony naszą gotówką<br />

zabierze żonę na zakupy. Sprzedawca<br />

fatałaszków zarobi i wpadnie<br />

na pomysł, żeby wyremontować sobie<br />

mieszkanko! Malarz i hydraulik nie bardzo będą mogli się dogadać<br />

w kwestii podziału honorarium i podczas szamotaniny powybijają sobie<br />

zęby! I tak oto zainwestowane w nowalijki środki powrócą do nas! Ale<br />

jak w dawnym wierszyku: „żeby dentysta zęby wstawiać mógł – czuwać<br />

musi żołnierz by nie przeszkadzał... Zaraz zaraz, teraz czuwa Straż<br />

Graniczna! A na drogach „Krokodyle”! Oczywiście „Misiaki” też! Niestety<br />

jakby nieszczęść było mało, mamy jeszcze Straż Miejską! Obserwowałem<br />

ostatnio usprawnienie w działaniu miasta stołecznego. Mianowicie<br />

po obu stronach przejścia dla pieszych stali strażnicy.<br />

Kierowcy natychmiast zwiększali czujność przepuszczając każdego pieszego<br />

i działając w tym zakresie z typowym nadgorliwym wyprzedzeniem!<br />

Dzięki tej radosnej twórczości przejezdny normalnie odcinek drogi<br />

zatkał się korkiem na ponad pięćset metrów! Żaden ze strażników nie<br />

reagował na samochody przejeżdżające po wysepce! Nie zatrzymano<br />

ani na chwilkę żadnego pieszego, a ci akurat w systematycznych dziesięciometrowych<br />

odstępach pojawiali się niewiadomo skąd! A za naszych<br />

czasów to uczono, że pieszy powinien zachować szczególną ostrożność!<br />

Spojrzeć w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo... A teraz dzięki postawieniu<br />

dwóch „bezczynnych nosicieli mundurów” wychowuje się pieszych,<br />

którzy w majestacie „Straży Miejskiej” nawet nie patrząc wchodzą<br />

na jezdnię! Oczami wyobraźni widzę, co będzie, jak strażnicy nie przyjadą.<br />

Kierowcy pojadą jak zwykle, a piesi jak przysłowiowe barany na<br />

rzeź wchodzić będą na pasy bez zachowania choć odrobiny czujności!<br />

A miało być optymistycznie, tak na wiosnę. Ok, więc wspomnijmy, że<br />

może tę formację rozwiążą. I odżyją wtedy „babcie” z czosnkiem i nowalijkami!<br />

Tulipany będą sprzedawać na każdym rogu. I piesi będą ostrożniejsi<br />

i zakończy się polowanie na kierowców. „śmietniki” pstrykające<br />

fotki przejdą do lamusa, ale kiedy? A tak w zasadzie to może trochę<br />

współczucia? Wszak to bardzo krępujące żyć z „darów śmietnika”. Ale<br />

w zasadzie każdy decyduje co będzie w życiu robił.<br />

Zatem mamy ustalone i to nieodwołalnie! Wiosna idzie!<br />

Dzień coraz dłuższy, ocieplenie, no to jeszcze troszkę. A z tymi prognozami<br />

pogody to raczej taka krecia robota. Każda stacja podaje inne plany,<br />

a w życiu i tak realizowana jest jeszcze inna wersja. Ja osobiście znalazłem<br />

sposób na te figle! Otóż nad morze jeżdżę w zimie! A latem też chętnie!<br />

Najpiękniejsze kurorty są puste! Można spacerować i spacerować! Plaże<br />

nareszcie białe i czyste, a jak miękko. Fakt faktem że trochę ciągnie<br />

chłodem, ale nad Bałtykiem to tak zawsze! Więc jak wspomniałem: cisza,<br />

spokój, pusto ratownicy nie zabraniają kąpieli! A woda – no cóż –<br />

prawie jak latem!<br />

W ulubionej restauracji ulubionego hotelu jestem gościem honorowym.<br />

Wszystko dla Mnie! Rachunek niestety też, ale i tu miła niespodzianka.<br />

Zaskakująca zgodność praw ekonomii i fizyki. Widać, jak chłodno to<br />

wszystko się kurczy – nawet ceny!<br />

Tylko naszych pięknych plażowiczek brakuje!<br />

Ale jak śpiewał Rosiewicz: najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny.<br />

Oj, coś od tych witamin i nowalijek oderwać się dzisiaj nie mogę. To<br />

powtórzę dla drogich Czytelników (i dla siebie, dla lepszego utrwalenia):<br />

Wiosna idzie !<br />

Kochani, kompozyty się upłynnią w ciepełku słonecznym! A my postaramy<br />

się też je „upłynnić” i to jak najszybciej! Kupmy nowe! Pokonajmy<br />

marazm i zimowe zgnuśnienie! Pora zadbać o figurę i kondycję. Teraz<br />

troszkę sobie popościmy, ale potem to damy... Grille, ogniska – przed<br />

nami smak prawdziwej gangsterki...<br />

Dr Marcin Aluchna<br />

6

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!