Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Spotkanie 32<br />
Poznań, 9 stycznia <strong>2010</strong> roku<br />
Spotkanie opłatkowe odbyło się w siedzibie gościnnego Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół<br />
Nauk. Wielu nie dojechało z powodu zimowych warunków na drogach, ale z Bydgoszczy przybył<br />
Leszek Umiński ze swoim pięknym Kalendarzem Rodzinnym. W Malej Sali Posiedzień PTPN<br />
zapachniało kawą, na stole pojawiły się ciasteczka, a z portretów zazdrośnie spoglądali na nas<br />
zasłużeni dla Wielkopolski działacze i społecznicy. Pojawił się Łukasz Bielecki z najmłodszym<br />
synkiem, było miło, ciepło i rodzinnie.<br />
Czas szybko mijał, przyszła pora na łamanie się opłatkiem i serdeczne życzenia noworoczne.<br />
Oby wszystkie się spełniły…<br />
Spotkanie 33<br />
Poznań, 13 lutego <strong>2010</strong> roku – Bal Genealoga<br />
W tym roku na zorganizowanym w Poznaniu Balu Genealoga bawiono się przy dźwiękach muzyki<br />
disco z lat 70. i takie obowiązywały również stroje. Jak zawsze, na balu bawiło się wiele osób do<br />
białego rana, zgodne z zasadą, że nie samą genealogią człowiek żyje! Kto nie był, niech żałuje, bo<br />
jak podsumowała ów bal jedna z naszych członkiń: „Afro-trojaczki, hippisi, cekiny i wszechobecne<br />
kwiaty, jednym słowem wszystko to co lubię!”<br />
Pióro nie jest w stanie oddać ani atmosfery szalonych tańców, ani niezwykle rytmicznej muzyki,<br />
kolorowych świateł – całej tej otoczki, którą można by nazwać „gorączką sobotniej nocy”.<br />
Było barwnie i wesoło, a w wolnych chwilach, kiedy tancerze nabierali sił przy suto zastawionych<br />
stołach, słychać było gwar żartobliwych rozmów, śmiechy i pogawędki wcale nie genealogiczne.<br />
Z roku na rok bowiem zacieśniają się więzy między nami, łączy nas nie tylko nasza pasja, ale i inne<br />
zainteresowania, wspólne poglądy, podobne spojrzenie na wiele spraw. Jedno nie ulega wątpliwości:<br />
nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie nasi przodkowie, a zatem niech żyją nam!<br />
Spotkanie 34<br />
Kalisz, 20 marca <strong>2010</strong> roku<br />
Uczestnicy pierwszej, wiosennej wycieczki spotkali się tym razem w gmachu kaliskiego III Liceum<br />
Ogólnokształcącego. W czasie trwającego tam spotkania wysłuchano kilku wykładów, m.in.<br />
o przydatności aktów notarialnych w genealogii, który wygłoszony został przez Sławomira Przygodzkiego,<br />
vice prezesa kaliskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Historycznego. Prelegent<br />
w swoim referacie poruszył kwestię aktów notarialnych niezwykle pomocnych w genealogii.<br />
Dwóch członków WTG (Jakub Wojtczak i Danuta Wojcięgowska) przygotowało bardzo ciekawą<br />
wystawę, na której można było obejrzeć przeróżne materiały, jakże pomocne w pracach genealogicznych.<br />
Pokazane m.in. były regestry, katastry pruskie czy akta urzędu stanu cywilnego oraz<br />
księgi ludności (pisane cyrylicą). W gablotach zostały umieszczone zdjęcia, a także przykłady ciekawych<br />
zapisów z akt.<br />
Następnie grupa ruszyła w kierunku ratusza, w podcieniach którego czekał kaliski przewodnik.<br />
Zwiedziliśmy zatem siedzibę władz, słuchając barwnych opowieści. Po zapoznaniu się z historią<br />
budynku, wycieczka zaczęła wspinać się ku wieży. Na każdym piętrze czekały kolejne niespodzianki:<br />
stare dokumenty, gazety, fotografie… od starożytności, poprzez średniowiecze, aż do okresu<br />
powojennego można było dogłębnie poznać historię tego pięknego miasta. Punktem kulminacyjnym<br />
było wejście na sam szczyt ratusza, a podziwianie panoramy miasta, przy dość porywistym<br />
wietrze, pozostawiło niezatarte wrażenie.<br />
Po zwiedzeniu siedziby kaliskich władz, przystanęliśmy przed jedną z kamienic, na której<br />
wmurowane są płaskorzeźby z wizerunkami słynnych kaliszan – Marii Dąbrowskiej, Marii Ko-<br />
93