08.11.2014 Views

„Kowale 2011”. - Morawica, Urząd Gminy

„Kowale 2011”. - Morawica, Urząd Gminy

„Kowale 2011”. - Morawica, Urząd Gminy

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

MARZEC 2011 NR 03/2011 (222) WIADOMOŚCI MORAWICKIE<br />

Ola Woźniak z Brzezin<br />

wzięła udział w „Must be the music”<br />

Mieszkanka gminy <strong>Morawica</strong> - Aleksandra Woźniak z Brzezin - wzięła udział w castingach do<br />

nowego muzycznego programu „Must be the music” emitowanego w telewizji Polsat. Ola pokonała<br />

10 tysięcy konkurentów i jako jedna ze 180 osób została zaproszona na precastingi do Warszawy.<br />

Nam opowiedziała o przeżyciach, jakie towarzyszyły jej podczas występów w programie, a także<br />

o swoich marzeniach i dalszych planach na przyszłość.<br />

Ma 12 lat, pochodzi z Brzezin, uczy się w Szkole Podstawowej<br />

im. Jana Pawła II w Brzezinach i jest niezwykle<br />

utalentowana. Jak sama mówi, śpiewem interesuje się od<br />

zawsze, a śpiewa odkąd pamięta. – Pierwsze występy publiczne<br />

miałam oczywiście w szkole na akademiach. Od roku<br />

uczęszczam na zajęcia do studia wokalnego w Wojewódzkim<br />

Domu Kultury w Kielcach, gdzie uczę się śpiewu pod okiem<br />

profesjonalistów – mówi Ola Woźniak, która poza talentem<br />

wokalnym rozwija także talent muzyczny, pobierając lekcje<br />

gry na pianinie w Małej Akademii Muzycznej w Kielcach.<br />

Młoda artystka na swoim koncie ma już pierwszą płytę, wydaną<br />

przez studio wokalne z WDK, na której śpiewa kolędy.<br />

Kiedy Ola dowiedziała się o castingach do nowego programu<br />

Polsatu „Must be the music” postanowiła spróbować<br />

swoich sił i pojechała na precasting. Tam spodobała się producentom,<br />

którzy wybrali ją do pierwszych pięciuset osób.<br />

Z tego grona wyłoniono już tylko 180 najlepiej rokujących artystów.<br />

Wśród nich znalazła się i Ola, która niebawem miała<br />

stanąć przed głównym jury programu. A w jury zasiadają:<br />

wokalistka Kora, nauczycielka śpiewu Elżbieta Zapendowska,<br />

dyrygent i aranżer Adam Sztaba oraz wokalista zespołu<br />

Ola Woźniak<br />

14<br />

fot. Arch.<br />

Afromental, Wojciech Łozowski. I być może oglądający program,<br />

pomyślą, że śpiewana przez Olę na castingach piosenka<br />

zespołu Maanam pt. „Cykady na Cykladach” była próbą<br />

podlizywania się zasiadającej w jury wokalistce Maanamu,<br />

ale nic bardziej mylnego. – Kiedy zaczynały się pierwsze castingi<br />

do programu jeszcze nie było wiadomo kto zasiądzie<br />

w jury. Także piosenka była wybrana zupełnie przypadkowo.<br />

Nie było to żadne podlizywanie się – zapewnia Ola. - Wybrałam<br />

tą piosenkę, bo bardzo lubię śpiewać tego typu utwory<br />

– wyjaśnia swoją decyzję Ola. A ten właśnie utwór, jak się<br />

okazało podczas głównych castingów w Warszawie, jury oceniło<br />

jako jeden z trudniejszych technicznie utworów do zaśpiewania.<br />

Pomimo tego, Ola poradziła sobie z nim całkiem<br />

dobrze, a jury oceniło jej występ pozytywnie. - Adam Sztaba<br />

powiedział, że zaczęłam za wysoko i dźwięki nie były czyste,<br />

ponieważ tonacja nie zgadzała się z podkładem. Ela Zapendowska<br />

powtórzyła dokładnie to samo. Kora powiedziała, że<br />

wybrałam sobie zbyt trudną piosenkę, ale dodała też, żebym<br />

dalej śpiewała jej piosenki i przyjechała na castingi za rok.<br />

Całkowicie na tak był za to Wojciech Łozowski z Afromental,<br />

który powiedział, że było super i za rok powinnam również<br />

pokazać się na tej scenie – opowiada Ola i potwierdza,<br />

że udział w castingu był dla niej niesamowitym przeżyciem.<br />

– Bardzo mi się podobało. Publiczność przyjęła mnie niezwykle<br />

ciepło. Kiedy zaczęłam śpiewać to ludzie wstali, klaskali<br />

i śpiewali razem ze mną. Co prawda przez to nie słyszałam<br />

trochę swojego głosu, ale tańczyłam na scenie i dobrze się bawiłam<br />

– opowiada Ola, która na castingu w Warszawie była<br />

jedną z najbardziej rozchwytywanych przez dziennikarzy<br />

uczestniczek programu. Udzieliła kilku wywiadów, a także<br />

była pokazana w urywku z relacji na potrzeby Wydarzeń<br />

w Polsacie oraz w ramówkach reklamujących program.<br />

Mocno za Olę trzymała kciuki nie tylko rodzina i przyjaciele,<br />

ale także prowadzący program Maciej Rock, który<br />

robiąc z nią wywiad nazwał ją „iskiereczką tego programu”.<br />

To on jako pierwszy pocieszał Olę, kiedy jury nie dało jej<br />

przepustki do finału „Must be the music”. Ola jednak smutku<br />

nie czuła, cieszyła się, że mogła stanąć na wielkiej scenie<br />

i sprawdzić swoje umiejętności. – Okazało się, że na scenie<br />

wcale nie czułam tremy i już wiem, że chciałabym kiedyś<br />

śpiewać. Jeśli mi się nie uda, to zostanę weterynarzem –<br />

mówi Ola i już teraz zapewnia, że za rok znowu wystartuje<br />

w castingach do „Must be the music” – programu, który stawia<br />

na nowe talenty muzyczne.<br />

Trzymamy za naszą młodą gwiazdę kciuki i wierzymy, że<br />

swoją ciężką pracą w końcu osiągnie sukces. A póki co, być<br />

może zobaczymy ją w jednym z pięciu pierwszych odcinków<br />

„Must be the music”, w których będzie pokazana rywalizacja<br />

180 osób wybranych z 10 tysięcy startujących w castingach<br />

i uznanych przez producentów za najlepszych.<br />

Gratulujemy Oli i życzymy wielu sukcesów na scenie<br />

muzycznej.<br />

Agnieszka Olech

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!