26.11.2014 Views

Wydanie Nr 7/41 (lipiec 2006) - Mosina, Urząd Miasta

Wydanie Nr 7/41 (lipiec 2006) - Mosina, Urząd Miasta

Wydanie Nr 7/41 (lipiec 2006) - Mosina, Urząd Miasta

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

AKTUALNOŚCI<br />

CELOWA DEZINFORMACJA?<br />

BEZPŁATNE PISMO INFORMACYJNE<br />

GMINY MOSINA<br />

ISSN 1730-668x<br />

W Y D A W C A<br />

Burmistrz Gminy <strong>Mosina</strong><br />

ADRES REDAKCJI<br />

Urząd Miejski<br />

Plac 20 Października 1<br />

62-050 <strong>Mosina</strong><br />

REDAGUJE ZESPÓŁ:<br />

Ewa Madziar<br />

redaktor naczelna<br />

WSPÓŁPRACOWNICY:<br />

Karolina Adamczyk GCI<br />

Agata Jarecka GCI<br />

Katarzyna Leszczyńska GCI<br />

Waldemar Demuth OSiR<br />

Marek Dudek MOK<br />

Małgorzata Kasprzyk UM<br />

Bartłomiej Kmieć UM<br />

REKLAMA<br />

Alicja Adamska<br />

telefon 0-61 813 29 09 w. 36<br />

FOTOGRAFIA<br />

Barbara Kramek-Matuszak<br />

Jacek Matuszak<br />

Redakcja zastrzega sobie prawo<br />

do skracania i redagowania<br />

otrzymanych tekstów.<br />

Nie ponosi odpowiedzialności<br />

za treść reklam i ogłoszeń.<br />

SKŁAD I DRUK<br />

MERITUM Bożena Wasińska<br />

85-361 Bydgoszcz<br />

ul. Bluszczowa 19<br />

tel./fax 0-52 379 80 94<br />

e-mail: meritum@by.home.pl<br />

DYŻUR REDAKCYJNY:<br />

w piątki<br />

od godziny 11 do 15<br />

w pokoju nr 110<br />

Urzędu Miejskiego<br />

telefon 0-61 813 23 55<br />

W ukazujących się pismach periodycznych bardzo często czytamy<br />

artykuły, które dezinformują lub świadomie wprowadzają czytelników<br />

w błąd. Pytamy więc: czy jest to działanie celowe? A może autorom<br />

brak wiedzy lub posiadają złych informatorów? Jeśli tak, to<br />

chcielibyśmy wiedzieć: dlaczego owych „dziennikarzy” nie obliguje<br />

obowiązek szczególnej staranności, wynikający z przepisów Prawa<br />

Prasowego, który nakazuje bardzo wnikliwą analizę danych i dokładne<br />

sprawdzenie faktów przed ich publikacją?<br />

Tymczasem w lokalnych wydawnictwach, które zatrudniają przypadkowe<br />

osoby nie wykształcone w kierunku dziennikarskim, na siłę<br />

szuka się argumentów pozwalających zbudować niekorzystny obraz<br />

władz Gminy i zniszczyć ich dobre imię. Destrukcja, dezinformacja,<br />

dezaprobata – oto naczelne hasła, symbolizujące zasady działania<br />

prasy opozycyjnej. Bez cienia wątpliwości, bez jakiejkolwiek odpowiedzialności<br />

za słowo. Najczęściej poruszane tematy to: inwestycje<br />

gminne, umorzenia podatkowe, sprzedaż bezprzetargowa, zwolnienia<br />

pracowników, szkolenia itd. Każdy temat jest dobry, byleby oczernić<br />

władze. A ta – popełnia same błędy, wiecznie błądzi, jest totalnie<br />

nieudolna, nie ma żadnych sukcesów. Ambitne pismaki śledzą te<br />

kłamstwa, donoszą o manipulacji ludźmi, węszą pokrętne interesy,<br />

wyłapują korupcję, indolencję i bezprawie. Swoje trzy grosze dokładają<br />

do tego wszystkiego również ci, których wybrano, by pomagali<br />

rozwiązywać problemy. A oni – wyobraźcie sobie Państwo – zamiast<br />

robić coś konstruktywnego, także je stwarzają.<br />

Zapomina się, że za Gminę odpowiadają wykształceni, niegłupi<br />

ludzie, mający odpowiednią wiedzę i kwalifikacje, zdobyte w trybie<br />

takim, w jakim się wiedzę zdobywać powinno. Słowem nie wspomina<br />

się o kadrze urzędników, która także się dokształca, a w pracy opiera<br />

się na przepisach prawnych, konsultuje swoje działania z ekspertami<br />

i instytucjami , którym Gmina podlega. O tym, w lokalnych gazetkach<br />

nie pisze się wcale.<br />

Tu nie chodzi o to, by kogoś bronić. Ani o to, by przedstawiać włodarzy<br />

w najlepszym świetle. Mowa raczej o kulturze obyczajów i słowa,<br />

której zwyczajnie brakuje. Smutne jest to, że polityka w lokalnej<br />

społeczności niczym nie różni się od polityki na dużą skalę. Dziś w Polsce<br />

każdego można obrazić, o każdym można wszystko napisać. Takie<br />

czasy. Trudno się dziwić, że młode pokolenie cierpiąc na brak wzorców,<br />

autorytetów moralnych, obserwując wieczne kłótnie i spory, sięga po<br />

używki, niszcząc sobie młode życie. Albo ucieka zagranicę, gdzie chcąc<br />

– nie chcąc zawsze będzie stanowić gorszą kategorię B.<br />

Przyglądam się temu, co się dzieje w Mosinie z dużym niesmakiem.<br />

Mierzi mnie wysłuchiwanie plotek, wzajemne oskarżanie wszystkich<br />

o wszystko. Nawet nie chce mi się reagować, bo i po co. I tak wszystko<br />

pozostanie po staremu. Czy potrafimy osłabić zło? Czy <strong>Mosina</strong> musi<br />

być taka?<br />

EWA MADZIAR

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!