25.12.2014 Views

(2/10-11, grudzień) | bezcenny | www.awf-studenci.pl - Poznań

(2/10-11, grudzień) | bezcenny | www.awf-studenci.pl - Poznań

(2/10-11, grudzień) | bezcenny | www.awf-studenci.pl - Poznań

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

GAZETA STUDENCKA AKADEMII WYCHOWANIA FIZYCZNEGO W POZNANIU<br />

NR 19 (2/<strong>10</strong>-<strong>11</strong>, GRUDZIEŃ) | BEZCENNY | WWW.AWF-STUDENCI.PL<br />

W NUMERZE:<br />

AWFOGRAF | ŚWIĄTECZNO - SYLWESTROWY BIGOS | AWF MA TALENT | CAŁE ZŁO DOPALACZY


2<br />

REDAKTOR NACZELNA: Sylwia Monastyrska<br />

KONTAKT: sylwia_mon@wp.<strong>pl</strong><br />

Projektując okładkę do 19 numeru AgrAWFki,<br />

za wszelką cenę chciałam uniknąć niebieskiej<br />

kolorystyki (3 okładki pod rząd w tym kolorze<br />

to przesada) i nie udało mi się! Dlaczego! BO<br />

ŚNIEG!!! Tak bardzo oczekiwany nie tylko przez snowboardzistów<br />

i narciarzy, ale zapewne też saneczkarzy<br />

i zwolenników bitwy na śnieżki, czy też lepienia<br />

bałwana ;-). Jedno jest pewne - sezon zimowy oficjalnie<br />

rozpoczęty, więc tematyka okładki oczywista.<br />

W związku z nadejściem zimy, sekcja snowboardowo-narciarska<br />

zachęca Was swoimi osiągnięciami<br />

do uczestnictwa w zajęciach na stoku Malta-Ski (str. <strong>10</strong>-<strong>11</strong>). Możecie także<br />

przeczytać o tym jak rozpoczęła się przygoda w podróży na stopa Romy, Natalii<br />

i Bartka (str. 21-22) do Maroko oraz dowiecie się co Was czeka w nadchodzącym<br />

20<strong>11</strong> roku z horoskopu, który przygotowała dla Was Ula (str. 33). A ponieważ<br />

nr. 19 AgrAWFki jest numerem świątecznym, przygotowaliśmy dla Was wszelkie<br />

wskazówki jak tanio zorganizować sobie Wigilię (str. 30), czy też spędzić<br />

Sylwestra (str. 32).<br />

Przeglądając strony naszej gazetki, na pewno zauważycie zmiany (zarówno<br />

graficzne jak i w treści), jakie wprowadziliśmy w związku z powstaniem<br />

nowej, stałej (miejmy nadzieję) Redakcji. Kto jest w jej składzie O tym już na<br />

4 stronie. Zapraszam do lektury :-)!<br />

SPIS TREŚCI:<br />

WYWIAD<br />

3<br />

4<br />

6<br />

7<br />

8<br />

9<br />

<strong>10</strong><br />

12<br />

13<br />

14<br />

16<br />

17<br />

14<br />

17<br />

19<br />

20<br />

21<br />

23<br />

24<br />

25<br />

26<br />

27<br />

28<br />

30<br />

32<br />

33<br />

34<br />

AWFograf<br />

INFOSFERA<br />

Dzieci AgrAWFki<br />

Nowa przewodnicząca Parlamentu Studenckiego RP<br />

Biuro Karier<br />

Dziennikarze kontra Erasmusi<br />

NA PLUS / NA MINUS<br />

NOTKI DOBRZANA (Żądamy równego traktowania, Adventure With<br />

Fun, MISS AWF 20<strong>11</strong>)<br />

SPORT<br />

Sekcja Snow & Ski AZS AWF Poznań<br />

Czas ruszyć z kopyta! Powstaje sekcja jeździecka<br />

Świetny start młodych pływaków sekcji AWF Poznań<br />

“Zimny Lech” rozgrzał poznań<br />

Kalendarium sportowe<br />

(NIE)MORALNIE KULTURALNIE<br />

Kalendarium kulturowe<br />

Grzegorz Turnau zagrał w operze<br />

LUŹNE GAD(T)KI<br />

Hattrick - rozrywka w sieci<br />

Lodowe szaleństwo<br />

Konkurs fotograficzny rozstrzygnięty<br />

4 Krakowskie spotkania podróżników Kolosy 20<strong>10</strong> - prolog<br />

Los Locos!!!<br />

Całe zło dopalaczy<br />

Na AWFie czujesz, że studiujesz<br />

Chyba Ty!<br />

Akcja Ciacho<br />

Studenci AWF Poznań VS. Pan Cukier<br />

Pomagaj klikaniem<br />

ŚWIĄTECZNO-SYLWESTROWY BIGOS<br />

List do Św. Mikołaja<br />

Wigilia studenta<br />

Sylwester na studencką kieszeń<br />

Studencki horoskop 20<strong>11</strong><br />

AWF ma talent!<br />

Gazeta Studencka<br />

Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu<br />

AGRAWFKA NR 18 (2/<strong>10</strong>-<strong>11</strong>, Grudzień)<br />

WYDAWCA: Rada Uczelniana Samorządu Studenckiego AWF<br />

E-MAIL: agr<strong>awf</strong>ka@gazeta.<strong>pl</strong><br />

REDAKTOR NACZELNA: Sylwia Monastyrska, TEL: +48 794 391 235<br />

Z-CA REDAKTOR NACZELNEJ: Święty Mikołaj, santaclaus@gmail.com<br />

REDAKTOR PROWADZĄCY: Przemysław Derlatka<br />

KOREKTA: Urszula Żołądkowska, Katarzyna Stercz<br />

Arkadiusz Bednarczyk,<br />

GRAFIKA, ILUSTRACJE, SKŁAD: Sylwia Monastyrska<br />

FOTOGRAF: Grzegorz Czajka | <strong>www</strong>.grzegorzczajka.com,<br />

Jarosław Niewiadomski<br />

DRUK: POSITIV POLIGRAFIA | <strong>www</strong>.d-positiv.<strong>pl</strong><br />

OKŁADKA: Grafika snowboardzisty: Ewelina Jankowiak<br />

Pomysł i realizacja: Sylwia Monastyrska<br />

ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Arkadiusz Bednarczyk, Borys Bąbliński,<br />

Łukasz Mika, Agata Laskowska,<br />

Katarzyna Stercz, Klaudyna Śniadecka,<br />

WSPÓŁPRACA:<br />

Dyżury RUSS<br />

PONIEDZIAŁEK<br />

<strong>11</strong>:30- 13:00 Jarosław Niewiadomski<br />

14:15-15:00 Karolina Jasiniak<br />

14:30-15:30 Mateusz Oracz<br />

15:00-16:30 Przemysław Derlatka<br />

WTOREK<br />

12:00-13.00 Marta Kowalska<br />

13:00-14:00 Karolina Nowicka<br />

ŚRODA<br />

9:00-<strong>10</strong>:00 Marcin Dobrzański<br />

15:00-16:00 Ewa Mielcarek<br />

CZWARTEK<br />

<strong>10</strong>:00-<strong>11</strong>:00 Mateusz Oracz<br />

12:30-13:30 Ewa Mielcarek<br />

13:00-14:30 Karolina Nowicka


AWFograf<br />

ROZMAWIAŁ: BORYS BĄBLIŃSKI<br />

Imię i Nazwisko:<br />

Piotr Borkiewicz<br />

Stopień naukowy,<br />

stanowisko, miejsce pracy:<br />

doktor nauk rolniczych,<br />

adiunkt w zakładzie<br />

Biochemii<br />

Staż na Uczelni:<br />

3 lata (lub 4 – miałem<br />

zaoczną przerwę)<br />

1. Trzy słowa mówiące najlepiej o mnie:<br />

gruby, cyniczny, ciekawy wszystkiego<br />

2. Nie mam sobie równych w: gotowaniu,<br />

grze „Medal of Honor”, gadaniu (po piwie)<br />

3. Moja pięta achillesowa to: lenistwo,<br />

żarłoczność, piwo<br />

4. Nie potrafię, a chciałbym: pływać, grać<br />

w szachy, znać lepiej języki obce, pilotować<br />

samolot<br />

5. Dodam jeszcze: chciałbym więcej czytać,<br />

mieć czas na tworzenie modeli samolotów,<br />

jazdę na rowerze i spacer z żoną<br />

6. Marzenie z dzieciństwa, które udało<br />

mi się zrealizować: zostałem biologiem<br />

i pracuje jako biolog<br />

7. Gdyby, nie był wykładowcą to: maszynistą<br />

(pociągów), muzyk<br />

8. Autorytet mój to: Józef Beck<br />

9. Moje motto życiowe to: „Każdy jest kowalem swojego<br />

losu”<br />

<strong>10</strong>. Nadużywam słów: „dupa”, „tej”, „ok”, „nie chce mi się”<br />

<strong>11</strong>. Nie rozstaję się z: chusteczką do nosa, okularami<br />

12. Miejsca do których wracam: dom, dom rodziców,<br />

Puszcza Notecka<br />

13. Moja oaza spokoju to: Puszcza Notecka, góry, San<br />

Fuen de Alicante (Hiszpania)<br />

14. Studentom zazdroszczę: młodości, beztroski<br />

15. Muzyka której słucham i przy której odpoczywam<br />

to: metal!!! (Leavy, Power, nie znoszę ultra metalu<br />

i hardcore’a) + Clannad, Arena, Riverside…<br />

16. Sport to: … skądś znam to słowo… :-), rower<br />

17. Dodaje mi sił: góry, metal, rower<br />

18. Irytuje się gdy: doświadczam lekceważenia<br />

i głupoty innych;<br />

19. Z czasów studenckich wspominam miło: kum<strong>pl</strong>i,<br />

piwo, jabole, Kasię :-), obóz w Obrzycku<br />

20. Moja dobra rada dla studentów: uczyć się; balować<br />

(z umiarem); dbać o swój własny interes = nie dawać<br />

ściągać<br />

3


Dzieci AgrAWFki<br />

Czas, aby przedstawić Wam członków<br />

AgrAWFkowej rodziny. Co prawda<br />

działamy wspólnie od niedawna, ale<br />

już możecie dostrzec owoce naszej pracy<br />

w numerze, który właśnie trzymacie przed<br />

sobą. Nasza familia wciąż się powiększa<br />

i mamy nadzieję, że powiększać się będzie<br />

nadal. Wiem, że zdjęcia mogą Was odstraszać,<br />

ale naprawdę jesteśmy w miarę nOrMaLNi<br />

o.O! Zachęcam i zapraszam wszystkie osoby<br />

lubiące pisać i poważnie działać w gazecie,<br />

która pnie się coraz wyżej! Piszcie: agr<strong>awf</strong>ka@gazeta.<strong>pl</strong><br />

Imię i nazwisko: Łukasz i Mika<br />

Studia: Sport, I rok, specjalność NARZUCONA<br />

Po co studiuję: sprawdzam, czy rzeczywiście<br />

jest to najlepszy okres w życiu ;-P<br />

Zainteresowania: piłka nożna, muzyka,<br />

dziennikarstwo radiowe, sport, wędkarstwo,<br />

myrmekologia, bukmacherstwo, poker<br />

Dlaczego AgrAWFka realizowanie<br />

dziennikarskich pasji<br />

Jestem dumny z: wielu rzeczy, głównie<br />

z tego jaki jestem<br />

Gdybym był pracownikiem Dziekanatu to:<br />

Barbra Streisand!<br />

Ja w trzech słowach: ironiczny, uparty,<br />

zabawny<br />

Ubiór i choreografia na „wykończonego działkowicza”<br />

Imię i nazwisko: Arkadiusz Bednarczyk<br />

Studia: TiR II, spec. Turystyka kulturowa<br />

z dziennikarstwem; Japonistyka I rok<br />

Po co studiuję Szukam odpowiedniej<br />

‘furtki’ :-)<br />

Zainteresowania: Japonia, żużel, polityka.<br />

Dlaczego AgrAWFka Lubię pisać.<br />

Jestem dumny z... mojej Mamy :-)<br />

Gdybym był pracownikiem Dziekanatu<br />

to... zarabiałbym mało kasy :<<br />

Ja w trzech słowach: nonkonformista,<br />

szczery, nerwus.<br />

Imię i nazwisko: Przemysław Derlatka<br />

Studia: TiR, I rok SUM, Turystyka<br />

Międzynardowa<br />

Po co studiuję Czasem sam sobie zadaje to<br />

pytanie.<br />

Zainteresowania: podróże, sporty wodne,<br />

historia II W.Ś, rekreacyjne imprezy nocą<br />

Dlaczego AgrAWFka Bo marzenia trzeba<br />

przekuwać w czyny.<br />

Jestem dumny z... powstańców warszawskich<br />

Gdybym był pracownikiem dziekanatu<br />

to... zmienł bym zawód<br />

Ja w trzech słowach: optymista marzyciel<br />

z ADHD<br />

4<br />

Imię i nazwisko: Agata Laskowska<br />

Studiuję: I rok TIR<br />

Po co studiuję By nie iść jeszcze do pracy<br />

heh<br />

Zainteresowania: jazda na łyżwach, rolkach...<br />

Dlaczego AgrAWFka By poszerzyć swoje<br />

horyzonty<br />

Jestem dumna z... dostania się na studia<br />

i spędzania czasu na tym na czym chcę.<br />

Gdybym była pracownikiem Dziekanatu<br />

to... postarałabym się zmienić jak najwięcej<br />

na <strong>pl</strong>us dla ogółu =)<br />

Ja w trzech słowach: walę mega suchary xD


Imię i nazwisko: Klaudyna Śniadecka<br />

Studia: I rok TiR<br />

Po co studiuję Może będę mądrzejsza.<br />

Zainteresowania: Wszystko i nic (sport,<br />

muzyka, polityka, teatr)<br />

Dlaczego AgrAWFka: Marzy mi się<br />

specjalonść Turystyka Kulturowa z Dziennikarstwem,<br />

no i chciałabym pisać, pisać,<br />

pisać ;-)<br />

Jestem dumna z... pracy nad własnym<br />

charakterem.<br />

Gdybym była pracownikiem Dziekanatu<br />

to... Ułatwiałabym życie studentom.<br />

Ja w trzech słowach: szczera, spontaniczna,<br />

chyba sympatyczna<br />

<br />

Imię i nazwisko: <br />

Studia: <br />

Po co studiuję <br />

Zainteresowania: <br />

Dlaczego AgrAWFka <br />

Jestem dumna/y z... <br />

Gdybym był/a pracownikiem Dziekanatu: <br />

Ja w trzech słowach: <br />

To miejsce możesz zająć Ty!!!<br />

Imię i nazwisko: Jakub Musielak<br />

Studia: Wychowanie Fizyczne na II roku,<br />

specjalizacja - gimnastyka<br />

Po co studiuję Chcę być trenerem akrobatyki,<br />

połączyć jej elementy z parkourem,<br />

a także częściowo przenieść ją na sale gimnastyczne<br />

i spopularyzować.<br />

Zainteresowania: Rysunek, grafika komputerowa,<br />

skateboarding, beatbox, parkour,<br />

rolki, sny;<br />

Dlaczego AgrAWFka Lubię pomagać<br />

innym ludziom, a jeżeli mogę przy tym<br />

rozwinąć swoje umiejętności i poznać<br />

ciekawych ludzi, to nie wacham się ani<br />

trochę. Tak trafiłem do agrAWFki.<br />

Jestem dumny z... tego, że potrafię walczyć<br />

o swoje i nie ma przeszkód które by mnie<br />

zatrzymały.<br />

Gdybym był pracownikiem Dziekanatu<br />

to... mógłbym wrzucić swoje zdjęcie na demotywatory<br />

bez podpisu :P<br />

Ja w trzech słowach: Jestem normalny, ale<br />

napewno nie przeciętny. Lubię długo spać,<br />

suto zjeść i dobrze się bawić. JoŁ! [przyp. redaktora:<br />

zdecydowanie nie potrafi w 3 słowach,<br />

więc ja napiszę - gaduła, gaduła, gaduła!]<br />

Imię i nazwisko: Ula Żołądkowska<br />

Studia: III TiR, rekreacja<br />

Po co studiuję Dla przedłużenia beztroski.<br />

Zainteresowania: wszystko po trochu<br />

Dlaczego AgrAWFka Żeby robić to co lubię<br />

- pisać, czytać, poprawiać.<br />

Jestem dumna z... bycia zadowoloną<br />

z życia :-)<br />

Gdybym była pracownikiem Dziekanatu:<br />

Często robiłabym sobie przerwę.<br />

Ja w trzech słowach: niepoważna i zapracowana<br />

Imię i nazwisko: Sylwia Monastyrska<br />

Studia: III rok TiR, rekreacja<br />

Po co studiuję Żeby zabić czas (a raczej<br />

jego resztki) :-P<br />

Zainteresowania: co rusz coś innego,<br />

a w miarę regularnie - grafika, turystyka,<br />

sport, fotografia<br />

Dlaczego AgrAWFka Bo mnie zmusili!<br />

A tak naprawdę jest to dla mnie coś nowego,<br />

co po wielu trudach daje mi wiele satysfakcji<br />

i co jest dla mnie wielkim wyzwaniem.<br />

Jestem dumna z... tego, że udało mi się<br />

spełnić wiele z moich marzeń.<br />

Gdybym była pracownikiem Dziekanatu<br />

to... nabawiłabym się nerwicy ;-P<br />

Ja w trzech słowach: energiczny roztrzepaniec<br />

- popapraniec<br />

Imię i nazwisko: Katarzyna Stercz<br />

Studia: TiR II, rekreacja<br />

Po co studiuję Dla życia studenckiego ;-)<br />

Zainteresowania: taniec, kino współczesne<br />

& teatr, muzyka.<br />

Dlaczego AgrAWFka By robić to, co lubię.<br />

Jestem dumna z tego, że... mieszkam<br />

z dwiema pedantkami i jeszcze nie<br />

zwariowałam!<br />

Gdybym była pracownikiem Dziekanatu<br />

to... Nie zostałabym pracownikiem Dziekanatu<br />

:P<br />

Ja w trzech słowach: uparta, śpioch i żarłok.<br />

5


Nowa Przewodnicząca<br />

Parlamentu Studentów RP<br />

W<br />

dniach 27-28 listopada odbył się<br />

w Warszawie XIX Zjazd Parlamentu<br />

Studentów Rzeczypospolitej Polskiej.<br />

Delegacje z ponad 200 samorządów studenckich<br />

z całego kraju wybierali nowe władze<br />

na kadencję 20<strong>10</strong>-2012.<br />

Dla przypomnienia – Parlament Studentów<br />

Rzeczypospolitej Polskiej (w skrócie<br />

PSRP) jest najwyższym organem<br />

reprezentującym wszystkich studentów<br />

w stosunku do władz kraju, broni praw studentów<br />

oraz dba o jakość kształcenia na<br />

polskich uczelniach. W skład PSRP wchodzą<br />

wszystkie samorządy studenckie, ponad 400<br />

uczelni wyższych w kraju, a raz na dwa lata<br />

odbywają się wybory ścisłych władz.<br />

Podobnie jak dwa lata temu o stanowisko<br />

ubiegała się dwójka kandydatów –<br />

Dominika Kita z Kielc oraz Marcin Styrna z Krakowa.<br />

Przez cały październik<br />

i listopad odbywały się debaty<br />

wyborcze, kandydaci<br />

jeździ po Polsce, spotykali się<br />

ze studentami i przekonywali<br />

do swojego programu wyborczego.<br />

RUSS AWF Poznań<br />

zdecydował się na poparcie<br />

Dominiki z dwóch powodów<br />

– przede wszystkim przez ostatnie<br />

dwa lata działalności<br />

Dominiki w PSRP uzyskaliśmy<br />

od niej niesamowita pomoc<br />

w zakresie rozwiązywania<br />

problemów Uczelni naszego profilu, dzięki<br />

Dominice o AWFach robi się coraz głośniej<br />

na arenie ogólnopolskiej, mimo, że jesteśmy<br />

małymi i nielicznymi uczelniami. Drugi<br />

powód związany był z dobrym kontaktem<br />

TEKST: DOBRZAN<br />

ZDJĘCIE: WWW.DOMINIKAKITA.PL<br />

kandydatki ze studenckim ośrodkiem jakim<br />

jest Poznań. Dominika jest częstym gościem<br />

w naszym mieście, doskonale zna nasze<br />

problemy oraz relacje zachodzące pomiędzy<br />

poszczególnymi uczelniami.<br />

W efekcie ponad dwunastogodzinnych<br />

obrad Parlamentu, licznych dyskusji,<br />

głosowań, Dominika w decydującym<br />

głosowaniu pokonała swojego rywala w stosunku<br />

głosów 201:198! Jaka to była radość<br />

na sali obrad chyba opisywać nie muszę, tym<br />

bardziej, że przed Wyborami żaden z kandydatów<br />

nie mógł czuć się pewny.<br />

W imieniu wszystkich studentów<br />

AWF Poznań złożyliśmy gratulacje Dominice,<br />

mamy nadzieję, że dalej będzie<br />

kontynuowana współpraca z AWFami<br />

i uda nam się rozwiązać kolejne problemy<br />

dotyczące społeczności naszych uczelni.<br />

Biuro Karier<br />

Drogi Żaku!<br />

Szukasz pracy, dodatkowego zajęcia by podreperować swój studencki budżet<br />

»»<br />

Chcesz mieć dobre CV<br />

»»<br />

Chcesz przygotować się do rozmowy z pracodawcą<br />

»»<br />

Szukasz pomysłu na praktykę<br />

»»<br />

Interesuje Cię wolontariat<br />

»»<br />

Chcesz założyć własną firmę<br />

ZAPRASZAMY DO BIURA KARIER!<br />

Wystarczy wypełnić ankietę, aby mieć dostęp do mnóstwa przydatnych informacji.<br />

6<br />

BIURO KARIER AWF<br />

ul. Królowej Jadwigi 27/39 61- 871 Poznań, pokój 204, tel.61 835 51 04<br />

<strong>www</strong>.<strong>awf</strong>.poznan.<strong>pl</strong>/biurokarier<br />

tel/fax. 61 835 51 04, e-mail: bkarier@<strong>awf</strong>.poznan.<strong>pl</strong>, gg.8787256


Dziennikarze Kontra Erasmusi<br />

czyli o działaniach studentów specjalności:<br />

Turystyka kulturowa z dziennikarstwem<br />

Od tego roku akademickiego <strong>studenci</strong><br />

II roku Wydziału Turystyki i Rekreacji<br />

mogą studiować w ramach<br />

specjalności „Turystyka kulturowa z dziennikarstwem”<br />

(oczywiście: turystycznym).<br />

Jest to rozwinięta postać realizowanej<br />

od 2008 r. specjalności „Turystyka kulturowa”,<br />

która powstała w związku z tym, że turystyka<br />

kulturowa obecnie jednym z najszybciej<br />

rozwijających się segmentów rynku turystycznego<br />

doby globalizacji i uznawana<br />

jest za jeden z trendów turystycznych XXI<br />

wieku. Nietrudno ostatnio także zauważyć,<br />

że współczesna turystyka nie potrafi już<br />

funkcjonować bez współpracy z mediami.<br />

Stąd pomysł na uatrakcyjnienie naszej<br />

specjalności i uczenie studentów, jak poprzez<br />

prasę, telewizję, radio i Internet prezentować<br />

miejsca warte odwiedzenia (zwłaszcza atrakcyjne<br />

kulturowo), towarzyszyć podróżnikom<br />

w ich wyprawach, odkrywać przed turystami<br />

nieznane im dotąd zakątki świata oraz jak<br />

relacjonować przebieg turystycznych imprez.<br />

Przedmioty realizowane w ramach<br />

specjalności mają formę ćwiczeń i wykładów,<br />

podczas których duży nacisk kładzie się<br />

na aspekty praktyczne. Spora część zajęć<br />

odbywa się poza budynkiem uczelni –<br />

w siedzibach różnych instytucji zarówno<br />

kulturalnych jak i związanych z mediami,<br />

a także w przestrzeni miejskiej i na szlakach<br />

turystycznych. Przedmioty dla specjalności<br />

są następujące: Propedeutyka turystyki kulturowej,<br />

Podstawy dziennikarstwa (prowadzone<br />

przez doświadczoną i znaną poznańską<br />

dziennikarkę Annę Plenzler), Religioznawstwo<br />

i etniczność, Publicystyka podróżnicza,<br />

Dziedzictwo i szlaki kulturowe, Warsztaty<br />

dziennikarskie, Turystyka eventowa, Upow-<br />

Uwaga!<br />

Poszukiwani<br />

muzycy!<br />

Gram na skrzypcach<br />

i poszukuję chętnych<br />

do stworzenia zespołu muzycznego,<br />

wszystkich zainteresowanych<br />

proszę o kontakt<br />

do końca grudnia.<br />

e-mail: dyria@buziaczek.<strong>pl</strong><br />

szechnianie kultury współczesnej, Tradycje<br />

kulinarne świata w turystyce i mediach,<br />

Rola mediów w kreowaniu zachowań<br />

turystycznych.<br />

Studenci mogą dodatkowo uczestniczyć<br />

w wyjazdach w ramach turystyki alternatywnej<br />

kulturowej, brać udział w konferencjach<br />

naukowych i warsztatach z zakresu tematyki<br />

specjalności. Bywają także w teatrach i biorą<br />

udział w różnych imprezach kulturalnych. Co<br />

TEKST: DR KAROLINA BUCZKOWSKA<br />

OPIEKUN SPECJALNOŚCI TKZD<br />

więcej, mają możliwość współpracy z naukowym<br />

czasopismem internetowym „Turystyka<br />

kulturowa”.<br />

W związku ze studiowaną specjalnością,<br />

<strong>studenci</strong> TKzD postanowili włączyć się<br />

w działania „AgrAWFki”, proponując redakcji<br />

prowadzenie wywiadów z Erasmusami<br />

przebywającymi w tym roku w naszej Uczelni.<br />

Dlatego też w każdym kolejnym numerze<br />

będzie pojawiał się wywiad ze studentami<br />

z innego kraju i innej uczelni – poznamy<br />

dzięki temu Hiszpanów z Almerii, Huelvy<br />

i Grenady, Portugalczyków z Lizbony i Coimbry,<br />

Niemca z Berlina, Francuzów z Nantes<br />

oraz Turków ze Stambułu. Zapraszamy do<br />

lektury!<br />

7


NA PLUS<br />

NA MINUS<br />

Czwartkowe (2.12) nieobecności<br />

TEKST: ŁUKASZ MIKA<br />

Zima jak co roku zaskoczyła drogowców; tym razem oberwało<br />

się także komunikacji miejskiej i międzymiastowej. Pociągi,<br />

oprócz kłopotów z dojazdem, miały także problemy<br />

z zamarzniętymi drzwiami, przez co w większości z nich działało tylko<br />

jedno wejście/wyjście i chcąc wysiąść na kolejnej stacji, trzeba było<br />

jakiś czas wcześniej poruszać się przez przedziały w kierunku jedynego<br />

sprawnego przejścia. Tramwaje, natomiast, nie potrafiły uporać się<br />

z zamarzniętymi zwrotnicami, w efekcie czego gdy <strong>pl</strong>anowo pojazd<br />

miał skręcić - jechał prosto i odwrotnie, w zależności od tego w jakiej<br />

pozycji zamarzły „przełączniki”. Mogliśmy przez to podziwiać m.in.<br />

tramwaj nr 15 na Ogrodach, czy „szóstkę” na Dębcu. Nie w lepszej<br />

sytuacji znalazły się autobusy, które z powodu ujemnej temperatury<br />

miały problemy z odpaleniem. W związku z tym zdecydowanie na <strong>pl</strong>us<br />

należy zaliczyć decyzję uczelni, która poinformowała, że czwartkowe<br />

nieobecności nie będą zaliczane do limitu 30%.<br />

Piątkowe (3.12) nieobecności<br />

Co zmieniło się w ciągu jednego dnia Otóż niewiele. Śnieg nie<br />

stopniał, temperatura nie wzrosła zatem pociągi, tramwaje<br />

i autobusy dalej borykały się z problemem docierania<br />

na czas (o ile docierały w ogóle). Dlaczego więc dzień wcześniej<br />

uczelnia wykazała się zrozumieniem i nie zaliczała nieobecności<br />

spowodowanych problemami z dojazdem do progu 30%, a w niemal<br />

identycznych warunkach dnia następnego tego zrozumienia nie<br />

było Pytanie najprawdopodobniej pozostanie bez odpowiedzi,<br />

a studentom, którzy nie mogli dotrzeć na AWF w piątek wypada<br />

współczuć.<br />

Ja pitole! Gdzie parasole!<br />

Czwartek, 8:00, ulewa. Mając przed sobą wizję <strong>10</strong>h na Uczelni<br />

w stanie totalnego przemoczenia, biorę ze sobą kawałek<br />

materiałowego wielokąta foremnego na patyku, by uniknąć<br />

kąpieli. Okazało się, że nie można go zostawić razem z kurtką a należy<br />

umieścić go w wiadrze razem z innymi z gatunku „wodoodporne”. „Ok,<br />

niech będzie” – pomyślałem, choć miałem pewne obawy. Potwierdziły<br />

się one o godzinie 18:30, kiedy kończąc zajęcia z pełnego wody kubła<br />

wystawały 3 (słownie - trzy) parasole: 2 złamane i 1 w ciapki. Nie<br />

muszę mówić, że oczywiście nie było tam mojego, koleżankę spotkało<br />

to samo. Wygląda na to, że co poniektórzy kończąc wcześniej wzięli<br />

do serca słowa Ryszarda Rembiszewskiego: „komora maszyny<br />

losującej jest pusta, następuje zwolnienie blokady i rozpoczynamy<br />

losowanie jednego z” …wielu parasoli. Ludzie, jeśli macie problem<br />

z zapamiętaniem z którym parasolem przyszliście, podpisujcie<br />

go albo noście ze sobą przez cały dzień. Oczywiście, możliwa jest<br />

pomyłka lecz chyba nietrudno rozróżnić sprawny model od tego po<br />

przejściach. Z drugiej strony, Uczelnia mogłaby lepiej przemyśleć<br />

sprawę pozostawiania tego typu sprzętu. Obecne rozwiązanie tylko<br />

sprzyja tego typu sytuacjom.<br />

TEKST: PRZEMUŚ TIRÓWKA<br />

Studenci AWF spragnieni nie tylko sportu, ale również nauki<br />

i kultury studenckiej. Zjawisko to zaobserwować można było<br />

w trakcie Festiwalu Nauki i Kultury Studenckiej „Feniks”. Organizatorom<br />

gratulujemy przyciągnięcia studentów na nieobowiązkowe<br />

zajęcia, a studentom chęci do zdobywania wiedzy! Oby tylko tych<br />

chęci wystarczyło do sesji :-).<br />

Radni miasta Poznania, którzy przegłosowując obniżenie bonifikaty<br />

na zakup gruntów przez AWF, dali nam do zrozumienia, że<br />

w Poznaniu są równi i równiejsi. Pomijam już fakt, że przecież<br />

Poznań stawia na sport! Wirtualny oczywiście.<br />

8


Notki Dobrzana<br />

Żądamy równego traktowania!<br />

Wielu z Was było zaskoczonych<br />

transparentem o tej treści,<br />

wywieszonym w końcówce<br />

listopada przed wejściem do budynku AWF.<br />

Tego dnia odbyła się konferencja prasowa,<br />

zwołana przez Rektora, a cała sprawa<br />

dotyczyła decyzji Rady Miasta.<br />

Akademia starała się o nowe tereny,<br />

pod kolejne inwestycje. Chodzi tutaj<br />

dokładnie o zaniedbane tereny przy ulicach<br />

Droga Dębińska i Jordana, wartości 27 mln<br />

złotych. Powstać tam miał nowy stadion<br />

lekkoatletyczny. Wzorem współpracy<br />

z innymi Uczelniami wyższymi w Poznaniu<br />

(UAM oraz Politechnika) AWF miał<br />

otrzymać ten obszar z bonifikatą 99%, czyli<br />

musielibyśmy zapłacić ok. 270 tys złotych.<br />

W ostatnim momencie Rada Miasta zmieniła<br />

swoją decyzję, i zmniejszyła bonifikatę do<br />

95%... Niby tylko 4%, ale różnica w cenie już<br />

troszkę większa, bo koszt zakupu wyniósł by<br />

ok. 1,3 mln…<br />

Decyzja ta wywołała wielką burzę na<br />

Uczelni, również oburzenie społeczności<br />

studenckiej, bo<br />

ilość naszych<br />

obiektów wciąż<br />

woła o pomstę do<br />

nieba… Stąd decyzja<br />

oraz oświadczenie<br />

wydane do mediów,<br />

zwracające uwagę na<br />

naszą niekolorową<br />

sytuację. I mimo<br />

pojawiających się na<br />

Uczelni pojedynczych<br />

głosów, które naszą<br />

decyzję oceniają<br />

negatywnie (podstawa tego rozumowania to<br />

stara zasada aby się nie wychylać z szeregu),<br />

cieszymy się, że w mieście usłyszeli o naszych<br />

problemach. Po to jesteśmy, aby dbać<br />

o interes studentów jak i Uczelni.<br />

Adventure<br />

With Fun<br />

Nadeszła ta wspaniała chwila, już<br />

nigdy nie będziesz nudzić się<br />

w wakacje! Już zawsze Twoje<br />

wakacje będą najtańsze i najlepsze,<br />

a o rozrywkę zadbają najlepsi animatorzy<br />

z naszej Uczelni. W ramach Fundacji na rzecz<br />

AWF powstał nowy projekt, jakim jest studenckie<br />

biuro podróży Adventure With Fun!<br />

Już niebawem zaprosimy Was na studencki<br />

zimowy campus, zakończenie zimy<br />

w Alpach no i przede wszystkim gorące letnie<br />

oferty wakacji w Bułgarii, Chorwacji i…<br />

Grecji :-). Oczekujcie dalszych informacji,<br />

żebyście potem nie żałowali… ;-)<br />

Miss AWF 20<strong>11</strong><br />

Marcowy wieczór… Pełne<br />

trybuny hali Centrum Rekreacji<br />

AWF… Emocje, napięcie…<br />

16 najpiękniejszych studentek AWF!!!<br />

Już od stycznia pełną parą ruszymy<br />

z przygotowaniami do kolejnej edycji<br />

tego niesamowitego eventu. Na początku<br />

roku spodziewajcie się kolejnej porcji<br />

informacji, a tym czasem szykujcie<br />

się, bo niebawem rozpoczniemy<br />

przyjmowanie zgłoszeń. O tym, że<br />

warto wziąć udział nikogo namawiać nie<br />

muszę, porozmawiajcie z uczestniczkami<br />

wcześniejszych edycji.<br />

9


TEKST: WITEK<br />

Sekcja Snow&Ski<br />

AZS AWF Poznań<br />

<strong>10</strong><br />

Śnieg, śnieg, śnieg i jeszcze raz śnieg...<br />

Ludzie przeważnie dzielą się na tych,<br />

którzy go lubią i na tych, którzy go…<br />

kochają! My z pewnością należymy do tych<br />

drugich. Ba, niektórzy bez śniegu żyć nie<br />

potrafią, toteż każdą wolną chwilę spędzają na<br />

desce lub nartach.<br />

Co nas łączy Wszyscy jeździmy pod<br />

jedną banderą: SEKCJI NARCIARSKO-SNOW-<br />

BOARDOWEJ AZS AWF POZNAŃ, którą<br />

prowadzą dr Helena Elegańczyk-Kot wraz<br />

z mgr Mikołajem Marciniakiem z Zakładu<br />

Sportów Różnych i Organizacji Obozów.<br />

W myśl hasła “trening czyni mistrza”<br />

spotykamy się na znanym wszystkim stoku<br />

Malta-Ski, jak i również w czasie wyjazdów<br />

w góry: te bliskie – polskie i dalsze – lodowce.<br />

Zapraszamy wszystkich chętnych – zarówno<br />

narciarzy jak i snowboarderów; początkujący<br />

i zaawansowanych; z własnym sprzętem<br />

i bez niego – do treningów w ramach sekcji<br />

AZS AWF! Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie<br />

;-).<br />

Aby przybliżyć całą zabawę<br />

i przyjemność, którą możecie zdobyć<br />

poprzez uczestniczenie w zajęciach sekcji,<br />

postaram się zrelacjonować Wam ostatnie<br />

Akademickie Mistrzostwa Polski w Snowboardzie<br />

i Narciarstwie Alpejskim (a jest do<br />

czego wracać!).<br />

AMPy, jak co roku, odbywały się<br />

w Zakopanem – na stokach Harendy.<br />

Studenci z największych akademickich<br />

ośrodków zlokalizowani byli w okolicznych<br />

pensjonatach na zasadzie: jeden pensjonat<br />

– jedno miasto. Do Zakopanego zjechaliśmy<br />

się 1 marca. Zawody w snowboardowym<br />

slalomie gigancie miały się odbyć dzień<br />

później, więc teoretycznie wypadałoby<br />

się wyspać przed startem <strong>pl</strong>anowanym na<br />

godzinę 8:00... Nic z tych rzeczy! Przecież<br />

to AMPy – zawody, na których spotykają<br />

fot. Bartosz Gogolewski<br />

się <strong>studenci</strong> z całej Polski! Dzwoni telefon<br />

– znajoma snowboarderka z Warszawy<br />

rzuca hasło “Imprezka przed zawodami<br />

u nas! Wpadajcie i po drodze bierzcie inne<br />

miasta!” Oczywiście ruszamy! Imprezy nie<br />

widać końca, aż tu nagle... wschód słońca,<br />

co oznacza jedno – szybka drzemka i na<br />

stok. Na starcie widać setki zawodników;<br />

najpierw odbyły się przejazdy kwalifikacyjne,<br />

podzielone na grupy wschodnią i zachodnią,<br />

potem najlepsi z obydwu stref spotykali się<br />

w finałach. Tu chodzi o zdrową rywalizację;<br />

rywalizację głównie drużynową. Każdy<br />

jedzie dla siebie, ale wszyscy jadą przede<br />

wszystkim reprezentując swoją uczelnię.<br />

Warunki słabe – po kilkudziesięciu<br />

przejazdach na trasie slalomu tworzą się<br />

muldy i bandy, jak w snowboardercrossie.<br />

Dajemy radę – z większymi czy mniejszymi<br />

kłopotami, ale cały czas w dół, w kierunku<br />

mety. Z każdą kolejną rundą zostaje coraz<br />

mniej zawodników, wreszcie finał – z naszej<br />

Uczelni są w nim wszyscy. Kolejne przejazdy


i koniec zawodów – my już wiemy: jesteśmy<br />

drużynowymi V-CE MISTRZAMI POLSKI!<br />

Ulegliśmy tylko reprezentacji AWF Kraków<br />

z Mateuszem Ligockim w składzie ;-).<br />

Zawody zawodami, ale po nich liczyło<br />

się już tylko after-party z rozdaniem nagród<br />

i imprezą. Odebraliśmy puchar, medale,<br />

dy<strong>pl</strong>omy i zaczęła się zabawa, na której nikt<br />

Równie ważnymi zawodami są Akademickie<br />

Mistrzostwa Wielkopolski, przez niektórych<br />

uważane nawet za ważniejsze od AMPów. Na<br />

zeszłorocznych AMW w Narciarstwie Alpejskim,<br />

rozegranych 17 marca na stoku Malta-<br />

Ski, kadra narciarska AWF Poznań w składzie:<br />

Jakub Gajewski-Głodek, Tomasz Kot, Jakub<br />

Przybył, Ryta Szczepaniak, Katarzyna Pic<br />

i Magdalena Pic zajęli w swoich kategoriach<br />

drużynowe pierwsze miejsca oraz osiągnęli<br />

wysokie miejsca indywidualnie!<br />

Mam nadzieję, że to zachęci Was – drogie<br />

koleżanki i koledzy – do wstąpienia<br />

w nasze “szeregi” i spotkamy się na stoku,<br />

pokrytym jak najgrubszą warstwą śniegu<br />

i razem oddamy się białym szaleństwom!<br />

Aby dołączyć do naszego grona<br />

wystarczy skontaktować się z nami<br />

telefonicznie bądź mailowo. Wszelkie<br />

dodatkowe informacje znajdziecie na stronie<br />

<strong>www</strong>.azs-snow.<strong>pl</strong> oraz na oficjalnym profilu<br />

na Facebook’u. Pierwsze zajęcia na Malcie<br />

odbędą się jak tylko spadnie śnieg, ale może<br />

wcześniej wyjedziemy razem w góry ;-)<br />

Ze snowboardowym pozdrowieniem,<br />

Witold “hasan” Król<br />

Rozpoczęliśmy już treningi!<br />

Zapraszamy wszystkich chętnych<br />

we wtorki w godz . 20:00-22:00 na<br />

zaśnieżony stok MALTA-SKI !<br />

nie miał z nami szans ;-) Następnego dnia,<br />

późnym popołudniem rozjechaliśmy się do<br />

domów (czyt. do Poznania). Dzięki chłopaki:<br />

Jan Poniński, Michał Urbański, Rafał Piątek,<br />

Adam Bosy!<br />

Żeby nie było, że tylko snowboardem<br />

sekcja żyje – czas wspomnieć też o narciarzach,<br />

którym nie idzie gorzej i również<br />

odnoszą sukcesy. Na AMPach w Zakopanem<br />

w klasyfikacji AWFów zajęli 2 miejsce,<br />

a w ogólnej klasyfikacji uczelni wyższych<br />

osiągnęli znakomite 5 miejsce! Powodów do<br />

zadowolenia było poprzedniej zimy więcej<br />

– miniony sezon to okres wielu świetnych<br />

imprez narciarskich i snowboardowych.<br />

fot. dr Lena Kot<br />

<strong>11</strong>


Czas ruszyć z kopyta!<br />

Powstaje sekcja jeździecka!<br />

TEKST: KAROLINA NOWICKA<br />

12<br />

Zapewne wielu z Was rzuciły się w oczy<br />

rozwieszone na korytarzach <strong>pl</strong>akaty,<br />

informujące o wolontariacie na<br />

CAVALIADĘ – imprezę łączącą jedyne w Polsce<br />

Targi Jeździeckie, zawody międzynarodowe<br />

w skokach przez przeszkody oraz mnóstwo<br />

towarzyszących temu pokazów.<br />

Pomimo bardzo krótkiego terminu<br />

zgłoszeń, w przeciągu zaledwie tygodnia<br />

uzbieraliśmy prawie 40 zgłoszeń sympatyków<br />

jeździectwa! A co tak naprawdę ma<br />

wspólnego AWF z CAVALIADĄ Z ogromną<br />

przyjemnością mogę napisać, że AWF jest<br />

oficjalnym partnerem przy organizacji tej<br />

największej hippicznej imprezy w Polsce.<br />

Jako AWF zapewniać będziemy pomoc<br />

wolontariuszy w biurze zawodów, obsługi<br />

parkuru, organizacji strefy animacji dla dzieci,<br />

a także przeprowadzimy cykl wykładów<br />

związanych z tematyką jeździecką przy<br />

stoisku AWF, promującego naszą Uczelnię na<br />

Targach Jeździeckich. Wykłady poprowadzą<br />

nasi <strong>studenci</strong>, bardzo mocno związani<br />

z jeździectwem – Agata Szymoniak, Jan Kurek,<br />

Izabela Kokowska oraz moja skromna<br />

osoba. Dodatkowo Jasiu będzie startował<br />

w konkursach małej rundy, promując swoją<br />

osobą AWF :-).<br />

Dlaczego CAVALIADA jest tak ważnym<br />

wydarzeniem dla AWF-u O prestiżu tej imprezy<br />

miłośników jazdy konnej nie muszę<br />

chyba przekonywać. Jednak dla mnie oraz<br />

kilku innych osób, jest jeszcze jeden ważny<br />

aspekt. Dzięki wspólnym przygotowaniom<br />

do targów udało nam się zebrać bardzo silną<br />

ekipę studentów, z którą wspólnie oficjalnie<br />

otwieramy Sekcję Jeździecką AWF Poznań!!!<br />

Naszym głównym<br />

celem jest<br />

wypromowanie<br />

jeździectwa na<br />

naszej uczelni oraz<br />

reprezentowanie<br />

naszych barw na<br />

Akademickich<br />

Mistrzostwach<br />

Polski oraz Akademickich<br />

Mistrzostwach<br />

Wielkopolski.<br />

Aby<br />

osiągnąć wyznaczone<br />

cele, proponujemy<br />

Wam<br />

kilka wariantów<br />

oferowanych<br />

przez sekcję:<br />

• Start w reprezentacji AWF Poznań<br />

w AMP i AMW w jeździectwie - osobą<br />

odpowiedzialną za organizację całego<br />

wyjazdu naszej reprezentacji będzie Agata<br />

Szymoniak , zawodniczka (TIR II)<br />

• Nauka jazdy konnej i treningi dla zaawansowanych<br />

jeźdźców – zajęcia sekcji będą<br />

odbywać się będą w Pobiedziskach, 2 razy<br />

w tygodniu w godzinach popołudniowych,<br />

50% zniżki dla studentów 40/20zl, dla<br />

regularnie trenujących możliwość startów<br />

w zawodach studenckich, możliwość<br />

treningów z doświadczonymi trenerami,<br />

różnorodność treningów<br />

(przepiękne tereny w parku krajobrazowym,<br />

duża hala 22/44mn,<br />

duży <strong>pl</strong>ac zewnętrzny),<br />

dogodny dojazd samochodem<br />

oraz<br />

możliwość dojazdu<br />

pociągiem – osobą odpowiedzialną za<br />

treningi będzie Jasiu Kurek, zawodnik (WF III)<br />

• Obozy jeździeckie i szkolenia specjalistyczne<br />

„Świadome jeździectwo” (wrzesień)<br />

- osobą odpowiedzialną za ich organizację<br />

będzie Karolina Nowicka, instruktorka (Fizjoterapia<br />

I SUM)<br />

• Szkolenia i warsztaty jeździeckie. Osobą<br />

odpowiedzialną za organizację szkoleń<br />

będzie Iza Kokowska, trener II klasy (WF II<br />

SUM), wychowanka Jacka Wierzchowieckiego<br />

• Rajdy konne – będziemy<br />

zwiedzać Polskę na końskim<br />

grzbiecie :-) (<strong>pl</strong>anowane<br />

rajdy nad morzem<br />

i w Bieszczadach itp.)<br />

• Udział w prezentacjach<br />

i konferencjach<br />

promujących<br />

jeździectwo jako formę aktywności fizycznej<br />

Poza wymienionymi osobami, nad<br />

działalnością sekcji jeździeckiej czuwać<br />

będą: Natalia Ratajczak (WF III), Natalia Paprocka<br />

(WF I) oraz Iza Nowicka (TIR II). Wszystkie<br />

szczegóły odnośnie <strong>pl</strong>anowanych<br />

działań sekcji poznacie na spotkaniu<br />

informacyjnym po Nowym Roku<br />

(wypatrujcie <strong>pl</strong>akatów!)<br />

Na koniec dodam jeszcze,<br />

że poza studencką inicjatywą<br />

powstania sekcji jeździeckiej,<br />

Centrum Doskonalenia Kadr<br />

organizować będzie od<br />

przyszłego roku kursy na instruktorów<br />

jeździectwa.


Świetny start młodych pływaków<br />

sekcji AWF Poznań<br />

W<br />

dniu 6 listopada 20<strong>10</strong> roku na<br />

pływalni UAM zakończyły się<br />

Akademickie Mistrzostwa Miasta<br />

Poznania I lat w Pływaniu. Zawodnicy Sekcji<br />

AWF Poznań osiągnęli wyjątkowy wynik<br />

zdobywając w sumie aż 8 miejsc na podium.<br />

Bezkonkurencyjne w swoich<br />

startach okazały się: Dominika Figaj,<br />

zwyciężczyni 50m stylem grzbietowym<br />

oraz 50m stylem motylkowym a także<br />

Joanna Żak, zdobywczyni I miejsca<br />

na dystansie <strong>10</strong>0m stylem dowolnym<br />

i III miejsca na dystansie 50m stylem<br />

motylkowym. Bardzo dobry wynik<br />

osiągnęła również Marta Wojciak na<br />

dystansie <strong>10</strong>0m stylem klasycznym. Studentki<br />

AWF (Figaj, Wojciak, Szalewska, Żak)<br />

okazały się ponadto najszybsze w sztafecie<br />

4x50m stylem zmiennym.<br />

Wśród mężczyzn natomiast, triumfował<br />

Rafał Swiniarski, najlepszy na <strong>10</strong>0m stylem<br />

klasycznym oraz sztafeta zmiennistów<br />

(Taczała, Swiniarski, Drela, Behnke)<br />

zdobywając 3 miejsce.<br />

Przed nami kolejne wyzwania,<br />

dlatego też zapraszamy osoby chętne,<br />

związane ze sportem pływackim do<br />

treningów w każdy poniedziałek godz.<br />

13.15, środę <strong>11</strong>.45 oraz piątek 7.15 na<br />

basen AWF przy Drodze Dębińskiej <strong>10</strong>c.<br />

Zwycięzcom serdecznie gratulujemy!<br />

Ze sportowym pozdrowieniem,<br />

Damian Jerszyński<br />

Krystian Wochna<br />

SEKCJA PŁYWACKA AWF POZNAŃ<br />

„Zimny Lech”<br />

rozgrzał PoznańTEKST: ŁUKASZ MIKA<br />

Stało się! Po dwóch latach od wyjścia<br />

z grupy Pucharu UEFA, Lech Poznań<br />

powtórzył sukces w Lidze Europy<br />

awansując kosztem utytułowanego<br />

Juventusu! Przed spotkaniem<br />

zapewniającym przejście do fazy <strong>pl</strong>ay-off<br />

byliśmy świadkami wielu spekulacji co do<br />

rozegrania meczu w pierwotnym terminie.<br />

Wszystko z powodu siarczystych mrozów<br />

jakie nawiedziły Polskę w ostatnich dniach,<br />

lecz za zgodą wysłannika UEFA spotkanie<br />

odbyło się a stadion zgodnie z <strong>pl</strong>anem<br />

wypełniło 42 tysiące ciepło poubieranych<br />

kibiców. Pomimo odczuwalnej temperatury<br />

ponad -20°C mróz nikomu nie przeszkadzał<br />

– wszystko to za sprawą świetnie grającego<br />

Kolejorza, który golem w 12 minucie rozgrzał<br />

kibiców „od środka”. Humorów Poznaniakom<br />

nie zepsuła stracona w 84 minucie<br />

bramka oraz nerwowa końcówka, gdyż po<br />

ostatnim gwizdku arbitra stadion zawrzał,<br />

a zgromadzeni na Bułgarskiej sympatycy<br />

i piłkarze wpadli w euforię. Jestem pewien,<br />

że ja i pozostali szczęśliwcy będący na meczu<br />

nigdy nie zapomną zarówno efektu tego<br />

remisu jak i kibicowania w tak ekstremalnych<br />

warunkach, w przeciwieństwie do<br />

ewentualnych odmrożeń. Kolejorz! 13


Kalendarium sportowe<br />

TEKST: PRZEMUŚ TIRÓWKA<br />

NARCIARSTWO BIEGOWE 31.12.20<strong>10</strong>-09.01.20<strong>11</strong><br />

31 grudnia Startuje najbardziej prestiżowa impreza w narciarstwie<br />

biegowym Tour de Ski. Wystartuje w niej zeszłoroczna triumfatorka<br />

Justyna Kowalczyk. Trzymamy kciuki. Choć to może być za mało<br />

w końcu Norwegowie będą też trzymać inhalatory dla swych<br />

astmatyczek.<br />

ICE RACING 8-9 STYCZNIA I 5-6 LUTEGO 20<strong>11</strong><br />

ICE RACING, czyli żużel na lodzie! Wyścigi odbędą się na jeziorze<br />

maltańskim, o ile zima równie szybko nie odejdzie jak przyszła.<br />

BOKS 29 STYCZNIA<br />

29 stycznia to najprawdopodobniej nowy termin walki<br />

Sosnowski vs. Dimitrinko. I pojedynek nie odbył się<br />

w skutek zasłabnięcia Ukraińca kilkadziesiąt minut<br />

przed walką o mistrzostwo Europy wagi ciężkiej.<br />

HOKEJ NA TRAWIE 8-13 LUTEGO 20<strong>11</strong><br />

Hokej na trawie to w Polsce rzecz prawie<br />

niespotykana. Prawie, bo w Wielkopolsce niesamowicie popularna.<br />

Z tego powodu warto wybrać się na, III Halowe Mistrzostwa Świata<br />

w Hokeju na Trawie Kobiet i Mężczyzn. Zawody zostaną rozegrane<br />

na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Poza tym<br />

trawa na hali! Moje oczy tego jeszcze nie widziały. Musisz<br />

tam być!<br />

PIŁKA NOŻNA 17 LUTEGO<br />

17 lutego pierwszy mecz Lecha w 1/16 Ligi<br />

Europejskiej. Więcej słów nie potrzeba.<br />

SKOKI NARCIARSKIE<br />

26.02.20<strong>11</strong>-05.03.20<strong>11</strong><br />

Adam Małysz stanie przed szansą<br />

zdobycia 5 tytułu mistrza świata w skokach<br />

narciarskich. Liczymy również, na pozostałych<br />

naszych skoczków. Zwłaszcza na Kamila Stocha który<br />

nie zaczął sezonu zbyt dobrze. Czyżby szykował formę<br />

na mistrzostwa<br />

Hattrick – rozrywka w sieci<br />

TEKST: ŁUKASZ MIKA<br />

14<br />

Zima to czas, w którym większość<br />

futbolowych lig przerywa<br />

rywalizację na boisku. Dla<br />

kibiców jest to czas rozłąki z ukochaną<br />

dyscy<strong>pl</strong>iną, jednak istnieje sposób na<br />

zapewnienie sobie piłkarskich emocji<br />

także w tej porze roku. Co należy zrobić<br />

To proste – wystarczy zarejestrować się<br />

w serwisie hattrick.org, darmowym internetowym<br />

managerze piłkarskim.<br />

Gra istnieje w sieci od roku 1998<br />

a założyła ją dwójka Szwedów, początkowo<br />

oferując rozrywkę tylko dla tego kraju.<br />

Wraz z sukcesami w postaci zwiększającej<br />

się liczby graczy, zwiększała się także liczba<br />

dostępnych lig. Do Polski Hattrick trafił<br />

w 2002 roku i aktualnie gra w niego 57<br />

tysięcy Polaków, natomiast łącznie 805<br />

tysięcy osób spośród 124 krajów wciela się<br />

w rolę menagerów własnych klubów na<br />

całym świecie.Przy rejestracji należy podać<br />

nazwę swojego zespołu i pozostaje czekać<br />

na maila potwierdzającego przydział do gry<br />

(może to potrwać nawet kilka dni!). Wraz<br />

z drużyną otrzymujemy 18 zawodników, stadion<br />

i trochę gotówki, a zespół przydzielany<br />

jest do jednej z najniższych dywizji. W Polsce<br />

jest ich aż <strong>10</strong>, jednak w ostatnich dwóch<br />

mamy do czynienia głównie z BOT-ami, czyli<br />

zespołami bez rzeczywistego właściciela,<br />

stworzonych w celu zapełnienia lig. W każdej<br />

z nich rywalizuje ze sobą 8 zespołów na zasadach<br />

mecz-rewanż, co daje 14 kolejek<br />

trwających 14 tygodni. Sezon trwa jednak<br />

o 14 dni dłużej, ponieważ po zakończeniu<br />

każdego z nich 2 tygodnie są „wolne” (chyba,<br />

że gramy baraż o utrzymanie bądź awans –<br />

wtedy wolny jest tylko jeden :-)).<br />

Każdy szanujący się klub potrzebuje<br />

odpowiedniej ekonomii. Transferów można<br />

dokonywać o każdej porze dnia i nocy,<br />

ponieważ zespoły mogą wystawiać na listę<br />

transferową graczy w dowolnym terminie. Na<br />

początku gry warto jednak powstrzymać się<br />

od zakupów, ponieważ nowi „hattrickowcy”<br />

nie znając realiów rynku mogą łatwo stracić<br />

pieniądze, przepłacając za sprowadzanego<br />

zawodnika. Należy pamiętać, że z klubowej<br />

kasy co tydzień pobierane są opłaty za pensje<br />

zawodników i sztabu szkoleniowego,<br />

prowizje, koszty utrzymania stadionu czy<br />

zespołu młodzieżowego. Na przychody<br />

możemy liczyć z biletów, dlatego warto dbać<br />

o nastrój fanów ponieważ im bardziej są<br />

zadowoleni, tym większa grupa pojawi się na<br />

stadionie, a co za tym idzie – więcej zarobimy<br />

(tutaj przydają się rzecznicy prasowi dbający<br />

o wizerunek naszego klubu). Również sponsorzy,<br />

w zależności od osiąganych przez nas<br />

wyników, mogą sypnąć groszem jeśli zespół<br />

wygrywa, zaś w razie serii porażek zmniejszą


swoje nakłady na nasz zespół. Największe<br />

wpływy można osiągnąć ze sprzedaży wytrenowanych<br />

zawodników, jest to jednak<br />

czasochłonny proces. Kupując 17-latka celem<br />

wypromowania go, musimy liczyć się z tym,<br />

że dopiero za 4-5 sezonów będziemy mogli<br />

wypuścić go w świat z dużym zyskiem. Najlepsi<br />

zawodnicy mają szansę trafić do kadry<br />

narodowej bądź U20, prowadzonej przez<br />

jednego z użytkowników, demokratycznie<br />

wybieranego przez krajowy ogół. Reprezentacje<br />

rywalizują ze sobą w Mistrzostwach<br />

Świata i tutaj Polacy są w ścisłej czołówce,<br />

w przeciwieństwie do rzeczywistości ;-).<br />

Spotkania rozgrywane są w czasie<br />

rzeczywistym, 2x45min z 15 minutową<br />

przerwą. Przed każdym meczem wypada<br />

przeprowadzić analizę gry przeciwnika, żeby<br />

wiedzieć czego po danym rywalu można<br />

się spodziewać. Różnorodność taktyk jest<br />

spora możemy np. ustawić podwładnych<br />

ofensywnie 3-4-3 i nakazać grę skrzydłami,<br />

czy zaskoczyć przeciwnika zamurowaniem<br />

się 5-4-1 i liczeniem na okazje z kontrataku.<br />

Dodatkowo możemy zastrzec, że w razie<br />

niekorzystnego wyniku za obrońcę wejdzie<br />

napastnik czy też odwrotnie - przy prowadzeniu<br />

wzmocnić defensywę wprowadzeniem<br />

świeżego stopera. Mecze sparingowe<br />

są natomiast dobrą okazją do przetestowania<br />

nowych ustawień. Spotkania ligowe<br />

rozgrywane są w każdą niedzielę, zaś pucharowe<br />

co środę. Dla zespołów, które odpadły<br />

z krajowego pucharu zostają<br />

sparingi, w których można<br />

zmierzyć się z zespołem ligowego<br />

rywala przed pojedynkiem<br />

na punkty, złoić<br />

kum<strong>pl</strong>a z ławki czy też wysłać<br />

zawodników na drugi koniec<br />

świata, np. na towarzyskie<br />

spotkanie na Malediwy.<br />

Ciekawą możliwością jest<br />

tak zwane „zbieranie flag”,<br />

czyli rozgrywanie sparingów<br />

z zagranicznymi zespołami.<br />

O tyle jak zagranie przeciwko<br />

Belgowi (25 tys.<br />

użytkowników) nie jest problem,<br />

tak umówienie się na<br />

sparing z wspomnianymi wyżej Malediwami<br />

(obecnie 48 graczy) czy Irakiem (nie tak dawno<br />

grało tam zaledwie 5 osób!) graniczy z cudem.<br />

Kolekcjonowanie flag pozwala więc<br />

nawiązać kontakty z ludźmi z całego świata<br />

oraz jednocześnie rozwija poziom języków<br />

obcych w najlepszy z możliwych sposobów<br />

– praktykę. Nieskromnie pochwalę się, że<br />

osobiście jako czwartemu w naszym kraju<br />

i jako 87 osoba na świecie, udało zagrać ze<br />

wszystkimi dostępnymi nacjami ;-). Nie jest<br />

to jednak koniec mojego zbierania flag,<br />

ponieważ wszystkie te mecze rozgrywałem<br />

na obczyźnie w roli gościa uzupełniając<br />

kolekcję wyjazdową, pozostaje więc jeszcze<br />

„domowa”, którą wypełnia się zapraszając do<br />

siebie zagraniczne teamy.<br />

Co wyróżnia Hattricka spośród setek innych<br />

gier internetowych Otóż – jest to także<br />

wspaniała społeczność posiadająca ogromne<br />

forum. Warto wspomnieć, że średnia dzienna<br />

liczba nowych postów to aż <strong>10</strong>0 000! Na<br />

forum prowadzone są dyskusje na niemal<br />

z każdych możliwych tematów (zakazane są<br />

rozmowy o religii oraz polityce). Najgoręcej<br />

jest przeważnie w wątku o rodzimej<br />

Ekstraklasie, gdzie ścierają się kibice klubów<br />

piłkarskich z całej Polski. Oczywiście wszystko<br />

w granicach rozsądku, nad treścią nowych<br />

wiadomości opiekę sprawują moderatorzy<br />

i mistrzowie gry, którzy w razie potrzeby<br />

mogą odsunąć danego użytkownika z forum<br />

na czas od 1 do 30 dni, a nawet wyrzucić<br />

z gry w skrajnych przypadkach (oszustwa,<br />

posiadanie więcej niż jednego zespołu,<br />

groźby karalne czy recydywa). Wątków jest<br />

naprawdę mnóstwo, począwszy od tych kulinarnych,<br />

poprzez porady przy zakupie samochodu,<br />

dowcipy, ciekawe linki, bukmacherstwo<br />

czy hodowlę rybek akwariowych, aż po<br />

pomoc przy szukaniu usłyszanej piosenki ;-).<br />

Na forach regionalnych można umówić się<br />

na wspólne granie w piłkę czy zasięgnąć pomocy<br />

w sprawach lokalnych.<br />

Raz na jakiś czas, latem, odbywają się<br />

Mistrzostwa Polski Hattricka, gdzie większość<br />

aktywnych użytkowników zjeżdża się do jednego<br />

miasta rozegrać turniej w piłkę nożną<br />

za dnia, a wieczorem pobawić się na otwartej<br />

imprezie. Polscy użytkownicy Hattricka stworzyli<br />

także kilka serwisów poświęconych<br />

aktualnościom w wirtualnym świecie managerów,<br />

ponadto czynnie działają dwie<br />

rozgłośnie radiowe. Przeprowadzają one<br />

zarówno relacje ze spotkań reprezentacji jak<br />

i meczów słuchaczy, którzy podczas rozgrywek<br />

spotykają się na czacie i zamawiają piosenki<br />

mobilizujące prowadzone przez nich<br />

zespoły. Jak widać, serwis poza grą oferuje<br />

mnóstwo możliwości, nie tylko w dziedzinie<br />

sportowej. Jest to dobre miejsce do wymiany<br />

zdań na przeróżne tematy z ludźmi z całego<br />

świata, forumowicze potrafią także pomóc<br />

w wielu sytuacjach. Dla najzagorzalszych<br />

graczy, serwis przygotował opcję wykupienia<br />

pakietu „supportera”, czyli szeregu dodatków<br />

urozmaicających grę. Nie daje on żadnej<br />

przewagi nad graczami bez pakietu, pozwala<br />

m.in. na umieszczenie herbu zespołu, przydzielanie<br />

zawodnikom numerów, stworzenie<br />

klubowych koszulek , galerii chwały<br />

czy dołączanie do mnóstwa federacji, np.<br />

zrzeszających kibiców Lecha bądź wielbicieli<br />

rowerów.<br />

Podsumowując – Hattrick jest ciekawą<br />

propozycją dla osób chcących poczuć<br />

smak rywalizacji z innymi w roli managera<br />

piłkarskiego zespołu. Zwłaszcza dla tych,<br />

którym specjalizacja menedżerska została<br />

odebrana… Gra nie jest czasochłonna –<br />

ustawienie składu to kwestia paru minut.<br />

Warto jednak poświęcić trochę więcej czasu<br />

na przestudiowanie reguł i zagłębienie się<br />

w forum, by poczuć niesamowitą atmosferę<br />

hattrickowej społeczności.<br />

15


16<br />

Kalendarium kulturowe<br />

TEKST: FIZYK<br />

1) II MIĘDZYNARODOWY KONKURS MALARSKI “PRZESTRZEŃ<br />

PUBLICZNA - KONTEKSTY” POZNAŃ 20<strong>10</strong><br />

TRWA OD 15 GRUDNIA DO 21.01.20<strong>10</strong><br />

MIEJSCE: CK ZAMEK<br />

GALERIA SZTUKI WSPÓŁCZESNEJ “PROFIL” / BILETY: 2, 3 ZŁ<br />

Konkurs adresowany był do artystów młodego pokolenia.<br />

Jego celem było uzyskanie prac malarskich ukazujących aktualne<br />

tendencje i poszukiwania własnej drogi twórczej artystów, którzy nie<br />

ukończyli 40 roku życia. Poszukiwanie wybitnych indywidualności,<br />

ale również stworzenie szansy publicznego zaistnienia, artystom na<br />

początku ich drogi twórczej.<br />

Zaproponowanym tematem konkursu organizatorzy<br />

prowokowali artystów do określenia ich stosunku i zaangażowania<br />

w sprawy nam wszystkim bliskie z którymi spotykamy się na co<br />

dzień, które nas otaczają i kształtują naszą wyobraźnię oraz poczucie<br />

estetyki. Konkurs ma również na celu promowanie Poznania<br />

i Wielkopolski jako silnego ośrodka kultury.<br />

Do drugiego etapu konkursu (udziału w wystawie)<br />

zakwalifikowano 56 prac 44 artystów.<br />

2) KONCERT ABRADAB<br />

8 STYCZNIA, GODZ. 20.00 BLUE NOTE<br />

Z początkiem października ukazała się czwarta płyta AbradAba,<br />

współzałożyciela legendarnej grupy Kaliber<br />

44. Po dniach i nocach wyczerpujących nagrań<br />

powstało kilkanaście utworów, przywracających<br />

czasy świetności hip-hopu. Nowe wydawnictwo<br />

nosi tytuł “Abradabing”.<br />

Podczas tworzenia materiału z AbradAbem<br />

współpracował czołowy polski raper i producent<br />

- O.S.T.R., który zajął się całością albumu,<br />

zarówno w warstwie muzycznej - jako twórca<br />

podkładów - jak i w warstwie producenckiej.<br />

To zupełna nowość w dotychczasowej<br />

twórczości AbradAba, który tak opisuje<br />

prace nad płytą: “W ten sposób jeszcze nie<br />

pracowałem. Osobiście dla mnie to wyjątkowe<br />

przeżycie i świetna odskocznia od dotychczasowego stylu pracy.<br />

Po raz pierwszy moje wokale zrealizował świetny raper, co daje mi<br />

dodatkową pewność<br />

brzmienia materiału”.<br />

Na płycie daje się<br />

wyczuć prawdziwą<br />

chemię i doskonałe<br />

zgranie między<br />

polskimi mistrzami<br />

rapu. AbradAb<br />

i O.S.T.R wspierani<br />

przez DJ FEEL-X’a,<br />

odpowiedzialnego<br />

za większość skreczy,<br />

stworzyli solidny<br />

album w stylu<br />

trzeciego krążka<br />

Kalibra 44.<br />

“Niewiele mogę powiedzieć o tej płycie, nie mam jeszcze do<br />

niej dystansu. Myślę, że Ostry i FEEL-X odwalili kawał dobrej roboty,<br />

a ja po prostu dałem z siebie wszystko”- wyznaje AbradAb. Nowy<br />

materiał w znacznej części opiera się na sam<strong>pl</strong>ach, co jest odejściem<br />

od koncepcji przyjętej w O.P.K., gdzie AbradAb postawił na żywe<br />

instrumenty.<br />

Tytuł albumu “Abradabing” jest nawiązaniem do dubbingu, czyli<br />

tłumaczenia niezrozumiałego filmu na czytelny przekaz. “Abradabing”<br />

to świat zinterpretowany przez AbradAba i wyrażony w mocnych<br />

utworach, takich jak “Mamy królów na banknotach”, “Czuję się jak”, czy<br />

“Zawalidroga”. Na płycie udzielają<br />

się również goście: DJ Haem,<br />

Frenchman, Kontrabanda, Gutek,<br />

Cadillac.<br />

3) FINAŁ WOŚP POD CK ZAMEK 9<br />

STYCZNIA 20<strong>11</strong><br />

4) POZNAŃSKA DYSKUSYJNA<br />

AKADEMIA KOMIKSU<br />

BIBLIOTEKA UNIWERSYTECKA, UL. RATAJCZAKA 38/40,<br />

POZNAŃ<br />

PDAK to spotkania dla osób zainteresowanych komiksem i tych,<br />

którzy chcą go poznać z innej, ciekawszej strony. PDAK to spotkania<br />

w formie wykładu lub prezentacji (45 min), podczas których ścierają<br />

się odmienne poglądy, widziane z różnych perspektyw naukowych.<br />

PDAK to spotkania, na których równie ważne jak wykład są dyskusja<br />

i Twoje zdanie. PDAK pozwoli zrozumieć, że komiks to coś więcej niż<br />

proste historyjki obrazkowe i - być może - odkryć fascynujący świat<br />

gier między słowami a obrazami. Spotkania odbywają się w każdą<br />

trzecią środę miesiąca w Bibliotece Uniwersyteckiej przy ul. Ratajczaka<br />

38/40, w sali 82 o godzinie 18.00.<br />

Organizatorami Poznańskiej Dyskusyjnej Akademii Komiksu są<br />

Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu oraz Fundacja Tranzyt w ramach<br />

projektu Centrala - Sztuka Komiksu Europy Środkowej. Spotkania są<br />

otwarte dla wszystkich zainteresowanych.<br />

19 STYCZNIA 20<strong>11</strong> THOMAS ANESSI KREOWANIE BOHATERÓW<br />

PRL-OWSKICH W KOMIKSOWYCH KADRACH<br />

16 LUTEGO 20<strong>11</strong> ŁUKASZ WIŚNIEWSKI - O PRZENIKANIU SIĘ<br />

KULTUR I ROZLICZANIU Z PRZESZŁOŚCIĄ W KOMIKSIE.<br />

Na przykładzie twórczości Marjane Satrapi mgr Jakub Woynarowski<br />

- asystent na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, rysownik,<br />

designer, muzyk, niezależny kurator; tworzy animacje, video, obiekty<br />

i instalacje; autor eksperymentalnych komiksów. dr Bernadetta<br />

Matuszak-Loose - germanistka i historyk sztuki (studia w Poznaniu,<br />

Heidelbergu i Berlinie); pracuje w Instytucie Filologii Germańskiej<br />

na UAM w Poznaniu. dr Justyna Czaja - adiunkt w Zakładzie Filmu


i Telewizji UAM; interesuje się filmem,<br />

kulturą popularną i komiksem; autorka<br />

książki “Historia Polski w komiksowych<br />

kadrach”. mgr Thomas Anessi - doktorant<br />

Columbia University (Dept. of Slavic Languages<br />

and Literatures); pracuje w Instytucie<br />

Filologii Angielskiej na UAM w Poznaniu.<br />

mgr Łukasz Wiśniewski - doktorant w Instytucie<br />

Językoznawstwa UAM; jego zainteresowania<br />

to zagadnienia językoznawcze (język<br />

perski), kultura i historia starożytnej Persji<br />

i współczesnego Iranu.<br />

5) NOC FANÓW METALLICA<br />

22 STYCZNIA GODZ.19:00<br />

WSTĘP: 17/27, BLUE NOTE<br />

To już po raz 3 spotkanie Fanów zespołu<br />

Metallica. Jak zawsze dużo teledysków, koncertów<br />

na dużym ekranie oraz gość specjalny:<br />

zespół Mikotallica - najstarszy cover band<br />

zespołu Metallica w Polsce.<br />

Grzegorz Turnau zagrał w Operze<br />

TEKST: ŁUKASZ MIKA<br />

W<br />

poniedziałek, 29 listopada Grzegorz<br />

Turnau pojawił się w Poznaniu<br />

promując swoją nową<br />

płytę „Fabryka klamek”. Artysta, jak miewa<br />

w swoim zwyczaju, wielokrotnie opowiadał<br />

humorystyczne anegdoty z własnego<br />

życia czym rozbawiał zgromadzoną<br />

publiczność. Oczywiście nie zabrakło też<br />

kilku dowcipów w<strong>pl</strong>ecionych pomiędzy<br />

wykonywane utwory, które sprytnie łączyły<br />

wszystko w jedną całość. Piosenkarz oprócz<br />

wokalu zaprezentował umiejętności gry na<br />

fortepianie (z którego również nie omieszkał<br />

zażartować), nieodłącznego elementu<br />

na jego koncertach. Usłyszeliśmy między<br />

innymi „Na <strong>pl</strong>ażach Zanzibaru”, czyli piosenkę<br />

promującą „Fabrykę klamek”, będącą na pierwszym<br />

miejscu notowania „Programu III Polskiego<br />

Radia”. Podczas trwania koncertu<br />

Turnau integrował się z widzami, angażując<br />

do wspólnego śpiewania czy nawet gwizdania<br />

– a wszystko to o zabarwieniu humorystycznym.<br />

Na sam koniec artysta przerwał<br />

oklaski na bis, informując, że je przewidział<br />

i na bisowanie przygotował dziś swoje dwa<br />

największe utwory – „Bracką” oraz „Cichoszę”,<br />

które (niestety!) jako ostatnie w tym dniu<br />

zabrzmiały na scenie Teatru Wielkiego.<br />

Lodowe szaleństwo<br />

TEKST: KLAUDYNA ŚNIADECKA<br />

ZDJĘCIA: JAROSŁAW NIEWIADOMSKI, KASIA STERCZ<br />

27<br />

listopada RUSS zorganizował<br />

„Andrzejki na lodzie”.<br />

Pogoda dopisała - lekki mróz<br />

i romantycznie prószący śnieg sprzyjały<br />

szaleństwu na łyżwach. Punkt 21.30 kolejka po<br />

sprzęt była tak długa jak w PRL-u po cukier ;-).<br />

Jednak czekanie opłaciło się i po mękach<br />

z zakładaniem łyżew nareszcie można było się<br />

zabawić ;-). Gładka tafla lodowiska aż prosiła,<br />

aby na niej jeździć. Komisja Kulturowa szybko<br />

przeszła do gier i zabaw.<br />

Pierwsza konkurencja, do której zachęcał<br />

niezastąpiony wodzirej Marek, przejechanie<br />

pod tyczką, dostarczyła mnóstwo śmiechu.<br />

Tyczka spadała nie raz i nie dwa, nawet jej<br />

ciągłe zniżanie nie zniechęciło łyżwiarzy.<br />

Lądowanie na pupie czy też wślizg „na<br />

szczupaka” to między innymi pomysły na<br />

bezbłędne przejechanie pod przeszkodą. Po<br />

takich popisach nastąpiło leniwe jeżdżenie<br />

wokół lodowiska. Nie trwało to długo, gdyż<br />

czekały na nas kolejne zadania ;-).<br />

Hasło: „robimy wężyka!” spotkało się<br />

z natychmiastowym odzewem. Na lodowisku<br />

od tej chwili dominował długi i szalony wąż,<br />

który jechał szybko i rzekłabym, że była to<br />

ostra jazda prawie bez trzymanki ;-). Prawie,<br />

bo każdy starał się nie wypaść ze sznurka<br />

i wbijał się paznokciami w kurtkę kolegi czy<br />

koleżanki stojącego przed nami.<br />

Kolejnym punktem tego wieczoru była<br />

nauka skom<strong>pl</strong>ikowanych figur. Mentorką<br />

stała się Roma, która wyglądała jak śnieżna<br />

baletnica. Z wdziękiem skakała na jednej<br />

nodze i wywijała piruety. Śmiałkowie,<br />

którzy ją naśladowali najczęściej lądowali<br />

na czterech literach ;-). Na szczęście były to<br />

upadki, które dostarczały więcej śmiechu, niż<br />

bólu, no i pomocna dłoń przyjaciół pozwalała<br />

szybko stanąć na nogi. Mimo już późnej<br />

godziny zabawa trwała w najlepsze ;-).<br />

Oczywiście nie był to koniec atrakcji.<br />

Wyścig rydwanów odbył się tak szybko, że<br />

niestety nie zdążyłam się zgłosić, nad czym<br />

bardzo ubolewam. Nawet zwrócę się do<br />

Komisji o powtórkę z rozrywki, żeby każdy<br />

mogły brać udział w tej konkurencji. Szalona<br />

jazda zaczęła się z czterech punktów. I jak<br />

pojechali to tylko iskry szły spod łyżew.<br />

Chyba najfajniej miały osoby, które były<br />

ciągnięte. Rzucanie na boki i trzymanie<br />

równowagi na pewno nie sprzyjały powadze<br />

i znów AWF pokazał jak się bawi ;-).<br />

niektórzy ostro trenowali zanim nadeszła<br />

ich kolej. Nie obyło się bez upadków, czy też<br />

spektakularnych przejazdów między nogami<br />

partnerki. Taniec honorowy zatańczył Marek<br />

z Karolinką. I jak przystało na mężczyznę,<br />

Marek powalił swoją partnerkę na lód i był<br />

bardzo z siebie zadowolony. Na szczęście<br />

Karolina z małą pomocą Marka podniosła się<br />

i pokazała jak tańczą kobiety.<br />

W międzyczasie została odtańczona<br />

Makarena. Lodowisko zapełniło się kolorowo<br />

poubieranym postaciami, które zgrabnie<br />

kręciły bioderkami ciągle się uśmiechając.<br />

Wieczór należy zaliczyć do bardzo<br />

udanych. Komisja spisała się na złoty medal.<br />

A integracja młodszych roczników przyniosła<br />

I tak uważam, że punktem nowe znajomości. Późna pora imprezy i dość<br />

kulminacyjnym było przeciąganie liny. Na<br />

rozgrzewkę zgłaszali się wszyscy chętni.<br />

zimny wieczór nie odstraszyła prawdziwych<br />

AWFowiczów ;-). Zmęczeni rozeszliśmy się<br />

Rumun przedłużał start konkurencji niekoniecznie do domów, ale na ciąg dalszy<br />

wymieniając liczby (na nieparzystą miał być<br />

start), wszystkie tylko nie ta upragniona.<br />

zabawy;-).<br />

Podsumowując: droga Komisjo,<br />

Zniecier<strong>pl</strong>iwienie i waleczność wzrastały<br />

wśród towarzystwa! I….w końcu start! Raz<br />

wygrała prawa strona, raz lewa i przeszliśmy<br />

do sedna sprawy. TiRówki kontra WF! Będę<br />

bardzo mało obiektywna i powiem z dumą, że<br />

mój kierunek zwyciężył! TiR pokonał bardzo<br />

wysportowany WF i nikt nie przyjmował do<br />

wiadomości, że WF dał nam jakiekolwiek<br />

fory. Uczciwa walka w przeciąganiu liny<br />

pokazała, że turystyka to też AWF!<br />

No i nadszedł czas ostatniej konkurencji.<br />

„Taniec ze sportowcami”, czyli nasza wersja<br />

„Tańca z gwiazdami. Dziesięć par zgłoszonych<br />

liczymy na więcej!!!<br />

do konkursu pokazało nam jak wygląda<br />

spontaniczny taniec. Choć widziałam, że [Fotorelacja z Andrzejek na następnej stronie.] 17


Konkurs fotograficzny<br />

rozstrzygnięty!<br />

TEKST: DOBRZAN<br />

Za nami I letni konkurs fotograficzny! Otrzymaliśmy<br />

kilkadziesiąt zdjęć z Waszych wakacji, z których komisja<br />

wybrała finałową piątkę. Głosując na portalu Face-<br />

Book wybraliście Waszym zdaniem najlepsze zdjęcie – Buddha,<br />

autorką którego jest Marysia Chmielewska. Marysi gratulujemy,<br />

i już dziś zachęcamy Was do udziału w drugiej edycji konkursu.<br />

19


20<br />

4 Krakowskie spotkania<br />

podróżników KOLOSY 20<strong>10</strong> - prolog<br />

TEKST: SIATA<br />

W<br />

dniach 18-21 listopada Kraków<br />

odwiedzili odważni, nieprzeciętni<br />

ludzie, obdarzeni wspólną pasją<br />

– zamiłowaniem do podróży. Kinga Baranowska,<br />

która już dziś jest legendą kobiecego himalaizmu,<br />

nigdzie wcześniej publicznie nie<br />

prezentowała przebiegu swoich ekspedycji<br />

na Annapurnę i K2. Leszek Cichy, który jako<br />

pierwszy pokonał zimą – z Krzysztofem Wielnickim<br />

– Mount Everest, opowiadał o pierwszej<br />

polskiej wyprawie na Gunnbjorns Fjeld,<br />

najwyższy szczyt Arktyki. Piotr Opacian zdał<br />

relację z pionierskiego w dziejach Amazonii,<br />

spływu kajakowego rzeką Xingu a Krzysztof<br />

Samborski pokazał film z podróży motocyklem<br />

po północnym Afganistanie.<br />

Niesamowite zdjęcia, szczere, ciekawe<br />

komentarze budziły w uczestnikach<br />

niezwykłe emocje. Podczas fotoreportażu<br />

Doroty Łajno – Angola: powrót do domu,<br />

ludzie z trudem powstrzymywali łzy a zamiast<br />

braw nastąpiło krótkie, kontem<strong>pl</strong>acyjne<br />

milczenie.<br />

Dwukrotna próba dotarcia na szczyt<br />

K2 nie udała się też z tego względu, że<br />

kiedy weszliśmy na atak szczytowy to w<br />

tym ataku zginął Fredrik, znany narciarz,<br />

którego wcześniej spotkałam na innym<br />

ośmiotysięczniku. To była dla nas bardzo<br />

II wojnie światowej polskiej wyprawie<br />

w góry wysokie. Starsi panowie zyskali<br />

wielką sympatię kiedy to prowadzili swoistą<br />

bitwę o prawo do głosu. Marian przerzucał<br />

w pośpiechu slajdy prezentacji w końcu,<br />

kiedy sugestia nie zadziałała, spróbował<br />

dosadniej: „Staszek, kończ już! Ja też chcę<br />

coś powiedzieć” a Staszek rzekł bez stresu:<br />

„Co ty mówisz Mam problemy ze słuchem,<br />

w ogóle cię nie słyszę” i ze stoickim spokojem<br />

snuł dalej swoją opowieść. Zainteresowani<br />

tym co chciał powiedzieć Marian mogli sami<br />

go o to zapytać. Po każdej prezentacji była<br />

krótka przerwa, a podróżnicy chętnie<br />

zostawali w pobliżu dłużej i odpowiadali<br />

na pytania.<br />

Na ogromne uznanie zasłużyło<br />

trzech rowerzystów, którzy blisko<br />

dziewięć miesięcy przemierzali<br />

Afrykę od Kairu do Kapsztadu<br />

pokonując ok. 13 tys. kilometrów.<br />

Barwna relacja zaowocowała gromkimi<br />

brawami i ogromem osobistych<br />

gratulacji.<br />

Cała impreza była tylko<br />

wstępem do Gdyńskiego Ogólnopolskiego<br />

Spotkania Podróżników,<br />

Żeglarzy i Alpinistów podczas<br />

którego rozdawane są prestiżowe<br />

nagrody. Kolosy, tajemnicze posągi<br />

z Wyspy Wielkanocnej, nabrały<br />

mocy symbolu tego, co nieznane,<br />

niezwykłe, wspaniałe, pociągające,<br />

warte zbadania i poznania za cenę<br />

najwyższego wysiłku i ryzyka. Dlatego<br />

nagroda Kolosów jest najlepfot.<br />

Dorota Łajno<br />

Polacy przemierzają świat wzdłuż i wszerz, dokonują wspaniałych odkryć.<br />

To wszystko warto pokazać.<br />

- Organizator imprezy - Janusz Janowski<br />

Kinga i organizatorzy, fot. Adrian Larisz<br />

trudna sytuacja kiedy schodziliśmy<br />

w pięknych widokach, nad chmurami<br />

i mieliśmy świadomość, że to się wydarzyło.<br />

– wyznała Kinga Baranowska, dodając że<br />

ciężko jej relacjonować tę wyprawę.<br />

Większość historii nasycona była jednak<br />

optymizmem i humorem, wywołując salwy<br />

śmiechu w Krakowskiej auli Centrum Dydaktyki<br />

AGH. Wojciech Moskal w wyjątkowo<br />

zabawny sposób opowiadał o swoich<br />

„wycieczkach” po Spitsbergenie i lubiącym<br />

wypić francuzie, towarzyszu wyprawy, który<br />

zapomniał specjalnej kurtki za to zabrał ze<br />

sobą zapas kotletów, które co noc rozmrażał<br />

w swoim śpiworze. Publiczność rozbawili<br />

również Stanisław Biel i Marian Bała, którzy<br />

po 50 latach opowiadali o pierwszej po


szym wyróżnieniem dla tych współczesnych nam<br />

ludzi, którzy podobnie jak ich poprzednicy w całej<br />

historii ludzkości, porzucali dom i bezpieczne życie,<br />

aby wyruszać na szlak odkrywczej przygody, nieprzetartymi<br />

ścieżkami, otwierać przed nami nowe światy<br />

i wytyczać nowe granice możliwości człowieka. – Maciej<br />

Kuczyński (polski pisarz, speleolog, polarnik i alpinista).<br />

W tym roku impreza odbędzie się w dniach<br />

<strong>11</strong>-13 marca. Wtedy to Gdynia stanie się stolicą polskich<br />

globtroterów i zaistnieje kolejna możliwość do<br />

spotkania i rozmowy z nimi. Można również osobiście<br />

zaangażować się w pomoc przy organizacji imprezy<br />

poprzez wolontariat, który pozwala być jeszcze bliżej<br />

wszystkich wydarzeń.<br />

Jeśli chcecie się dowiedzieć kto otrzyma nagrodę,<br />

interesuje Was świat, inspirują opowieści, sami marzycie<br />

o dalekiej wyprawie, ale nie wiecie jak się do tego<br />

zabrać - odwiedźcie Gdynię, posłuchajcie i zapytajcie.<br />

Naprawdę warto!<br />

fot. Piotr Opacian<br />

Los locos!!!<br />

TEKST: ROMA<br />

Piszę ten artykuł, gdy za oknami leżą<br />

zaspy śniegu, ludzie pokazują światu<br />

tylko oczy, mróz skrzypi i ogólnie rządzi<br />

Pani Zima. Kierowcy przeklinają, dzieciaki<br />

się cieszą (zwłaszcza jak szkołę zamkną),<br />

MPK cały czas się spóźnia, piłkarze szybciej<br />

biegają po boisku, kibice bardziej kibicują,<br />

skoczkowie zaczęli sezon – Leć Adam, leć! –<br />

<strong>studenci</strong> jak zawsze kombinują, w sklepach<br />

ozdoby świąteczne… ale do tego już się<br />

przyzwyczajamy od miesiąca. Ja zaczęłam<br />

intensywnie ćwiczyć piruety, w Tesco mniej<br />

ludzi, bo nikomu się z domu nie chce wychodzić.<br />

Może podobnie będzie, gdy dostaniecie w swe<br />

ręce kolejny numer AgrAWFki i rozpoczniecie<br />

lekturę. Usiądźcie zatem wygodnie przy<br />

kaloryferze i przenieście się wraz z moimi<br />

wspomnieniami do krainy, w której jeszcze<br />

trzy tygodnie temu można było się opalać!<br />

Przeczytajcie relację z szalonej wyprawy do<br />

Czarnego Lądu!!! Skosztujcie w wyobraźni<br />

różnych smaków MAROKO!!!<br />

30.<strong>10</strong>.20<strong>10</strong>, SOBOTA. 00:43<br />

Powinnam iść spać. Już za 6h opuszczę dom<br />

na ponad dwa tygodnie! A tyle jeszcze do<br />

zrobienia… Ta podróż to jedna wielka niewiadoma.<br />

Nie wiem kiedy dotrę i czy w ogóle,<br />

gdzie będę spała i co jadła. Czysta abstrakcja!<br />

Po prostu życie z minuty na minutę! I piękna<br />

jest ta świadomość, że za każdym zakrętem,<br />

w każdej chwili czekać może kolejna przygoda.<br />

A przecież tych zakrętów, tych chwil jest<br />

nie do zliczenia! Będzie MEGA.<br />

30.<strong>10</strong>.20<strong>10</strong>, SOBOTA. 23:56<br />

Idzie nam ciężko. Pierwszy stop zapowiadał<br />

szybką podróż, ale potem 3h nie<strong>pl</strong>anowanej<br />

pauzy za Nowym Tomyślem. W końcu jednak<br />

ktoś się zlitował, a tym kimś był Polak<br />

mieszkający w Bremen. Podwiózł nas aż 50<br />

km na wschód od Hanoweru, jednak podróż<br />

nie należała do najprzyjemniejszych, a to<br />

z racji temperatury, jaka panowała w samochodzie.<br />

Zrobił nam saunę!!! Powodowało to<br />

nie dające się wytłumaczyć przed naszym<br />

kierowcą wybuchy śmiechu siedzących z tyłu<br />

Natalii i Bartka. Ale w jaki inny sposób można<br />

reagować na 29° gorąca Minęło pięć godzin,<br />

odkąd nas wysadził, a my jesteśmy 50 km<br />

na północ od Hanoweru. I nikt nie chce nas<br />

wziąć do Kassel. Cóż, zapowiada się na nockę<br />

w Macu, bo Natalia kaszle, a Bartek już nie ma<br />

sił tańczyć*. Ciekawostka z Niemiec – nawet<br />

umiem się z nimi dogadać! Normalnie ich<br />

verstehe fast alles! A Natalia i Bartek się uczą<br />

(1. Wohin fahren Sie 2. Entschuldigen Sie,<br />

bitte... 3. Guten Abend! 4. Ich mag essen und<br />

schlafen* :-P).<br />

31.<strong>10</strong>.20<strong>10</strong>, NIEDZIELA. 5:47 -><br />

WŁAŚCIWIE 4:48, BO ZMIANA CZASU.<br />

Przekimaliśmy w Macu. Tacy byliśmy<br />

zmęczeni, że nawet nikt na<br />

czatach nie został. Za to kolejna<br />

ciekawostka z Niemiec – tu<br />

marzenia się spełniają! Jak tylko<br />

nasze nozdrza podrażnił charakterystyczny<br />

McDonald’sowy<br />

zapach, Bartek zapragnął hamburgera.<br />

Oczywiście bez wydawania<br />

pieniędzy. I o to budząc się<br />

na chwilę o 3:00 nie mogłam<br />

powstrzymać się od śmiechu.<br />

Na stole leżał najprawdziwszy,<br />

jadalny (czy to właściwe słowo dla<br />

tego dania) hamburger!!! Sądzę,<br />

że zawdzięczamy go nowemu przydomkowi<br />

Bartka, którym został ochrzczony parę<br />

godzin wcześniej przez niemiecką młodzież -<br />

SLUMDOG xD – do czegoś to zobowiązuje ;-).<br />

01.<strong>11</strong>.20<strong>10</strong>, PONIEDZIAŁEK. 14:07<br />

I od ostatniego wpisu idzie świetnie!<br />

Najpierw krótki stop na odpowiednią<br />

autostradę, a potem aż za Mannheim!<br />

Cisnęliśmy się co prawda w trójkę na dwóch<br />

siedzeniach, ale podróż była przemiła! Centralne<br />

Niemcy są bardzo urokliwe o tej porze<br />

roku. Wzdłuż drogi ślicznie pomalowane na<br />

czerwień, pomarańcz i złoto drzewa – krajobraz<br />

jakże odmienny od tego, który widzę<br />

teraz. Im dalej na południe, tym bardziej<br />

zielono i ciepło! Do Freiburga jesień jeszcze<br />

praktycznie nie dotarła. Z Mannheimu znów<br />

krótki, ale bardzo szybki (średnio 190km/h)<br />

przelot i…wreszcie coś innego. Cały czas<br />

podróżowaliśmy z samotnymi kierowcami,<br />

a teraz parka poliglotów. Tworzyliśmy niezłą<br />

mieszankę językową – polski, niemiecki,<br />

hiszpański, angielski, rosyjski.<br />

21


22<br />

Zeszłej nocy trzykrotnie przekroczyliśmy<br />

granicę francuską. Raz przez pomyłkę – nasi<br />

kierowcy przespali zjazd; potem wracając –<br />

co było ponownym minięciem granicy i na<br />

koniec już na dobre, z dwiema Francuzkami,<br />

które na nasz angielski odpowiadały francuskim.<br />

Ale dogadaliśmy się. No i o północy<br />

ruch ustał, a na stację tylko sporadycznie<br />

przyjeżdżały zapełnione samochody.<br />

Oczywiście, jak to Francuzi, ani be, ani me<br />

po angielsku. Na szczęście nauczyliśmy się<br />

zdania „wu zale u”, czyli „dokąd Pan jedzie”.<br />

Reszta na migi ;-). Gdy nic nie wskazywało<br />

na szybkie wydostanie się ze stacji, wyniknął<br />

spór o nocleg, który na szczęście przerwało<br />

nieoczekiwane pojawienie się człowieka<br />

rozumiejącego angielski.<br />

- Do you speak English<br />

- Yes.<br />

- O!!!! Where are you going<br />

- Why<br />

- We’re traveling by chick-hiking and want to<br />

go to Lyon.<br />

- Where are you from<br />

- From Poland<br />

- I’m going to Nice.<br />

- Pass Lyon<br />

- Yes.<br />

- Oh, super! Can we go with you<br />

- Where are you direct from<br />

- Poznań<br />

- A ja jestem z Lublina.<br />

Więc pojechaliśmy! Daleeeeko. Prawie do<br />

Avignonu. Całą noc przespaliśmy i jeszcze<br />

dostaliśmy od pana śniadanie! Potem, aż do<br />

Perpignan dojechaliśmy z Francuzem, który<br />

umiał po angielsku kilka słów, mimo to 4 czy<br />

5 godzin opowiadał nam o Maroku, Hiszpanii,<br />

trochę o sobie i strasznie się cieszył, że<br />

może podszkolić angielski. Za każdym razem,<br />

gdy nie znał słowa przeklinał: „o putin!”.<br />

W pewnym momencie powiedział po polsku:<br />

„nie bierz mnie za owoca” i wytłumaczył<br />

ku naszej uciesze, że po francusku znaczy<br />

to mniej więcej, nie rób mnie w bambuko.<br />

Po tych paru godzinach z nim spędzonych,<br />

zniknęły wszelkie uprzedzenia co do Francuzów,<br />

jakoby byli zapyziałymi żabojadami,<br />

którzy poza Francją i językiem francuskim<br />

świata nie widzą. W czasie podróży z Chrissem<br />

(nie ma Facebooka, bo uważa, że to Big<br />

Brother) zobaczyliśmy też morze Śródziemne<br />

i Pireneje, które właśnie przekraczamy z francuskim<br />

małżeństwem. Jesteśmy już zatem<br />

w Hiszpanii!!! Czekamy, co będzie dalej!<br />

03.<strong>11</strong>.20<strong>10</strong>, ŚRODA. 4:15<br />

No to przygoda nas nie opuszcza! 1.<strong>11</strong><br />

udało nam się dotrzeć do Barcelony.<br />

Próbowaliśmy uniknąć tego miasta, ale<br />

„mądry Polak po szkodzie”. Dostaliśmy się<br />

na drogę, którą wszyscy jechali tylko do<br />

Barcelony. Aha, żeby niczego nie pominąć<br />

– spod granicy hiszpańskiej jechaliśmy z<br />

super rozmownymi i dowcipnymi Włochami,<br />

a do centrum Barcy z… Marokańczykiem!<br />

No i tak wyszło, że noc spędziliśmy, jako<br />

bezdomni z napotkanymi Polakami, przy<br />

remontowanej, słynnej fontannie Magica.<br />

A potem Chciałabym móc napisać, że<br />

jesteśmy w Granadzie. Ale nie mogę.<br />

Chciałabym napisać, że jedziemy w kierunku<br />

Walencji. Ale nie mogę. Chciałabym napisać,<br />

że idzie świetnie – nie mogę. Prawda jest<br />

okrutna. Dzień był prześliczny, gorący,<br />

słoneczny, że nawet przypiekłam policzki!<br />

Ale Barcelona i jej okolice to koszmar<br />

autostopowiczów!!! Wydostać się stamtąd<br />

to nie lada wyczyn, a jak już się to uda, to<br />

nie jest zagwarantowane, że coś się złapie.<br />

Podsumowując dzień – dwa stopy ok. 30km.<br />

Potem odpoczynek na <strong>pl</strong>aży (przepiękny<br />

zachód słońca z palmami!!!) i pociągiem<br />

do Tarragony. Cały dzień staliśmy z kartką<br />

Tarragona! Już jej dość mieliśmy! Stamtąd<br />

już po zmroku szliśmy 2h na wylot i co Znów<br />

nic. Przez 4h na zmianę próbowaliśmy łapać.<br />

Jedna osoba stoi z kartką i usilnie zatrzymuje<br />

kierowców, a dwie śpią opatulone w trzy<br />

śpiwory, bo po gorącym dniu arcylodowata<br />

noc. Czemu ja muszę mieć takiego pecha<br />

Podczas gdy budziłam Bartka na jego<br />

„wachtę”, podjechała policja. Niezłe jaja.<br />

Oni coś nawijają do mnie po hiszpańsku,<br />

Natalia z Bartkiem próbują wydostać się ze<br />

śpiworów, ale w tym pośpiechu zaklinowali<br />

się, a ja nie wiem, co robić! Z tego, co mi<br />

potem moi współtowarzysze wytłumaczyli,<br />

panom policjantom chyba chodziło o mój<br />

młody wygląd. Że nieletnia na wylocie<br />

łapie samochody, a dwójka<br />

alfonsów śpi Cóż, ogólnie<br />

panowie byli bardzo mili,<br />

trochę się z nas pośmiali,<br />

gdy wytłumaczyliśmy po co<br />

mu tu i skąd, ale ostatecznie<br />

nas puścili. Tylko kazali<br />

iść gdzie indziej. No, więc<br />

teraz siedzimy i czekamy.<br />

Piąty dzień bez kąpieli,<br />

porządnego obiadu, łóżka.<br />

Cóż… PRZYGODA!<br />

03.<strong>11</strong>.20<strong>10</strong>, ŚRODA. 19:16<br />

Już nie będę marudzić, jak<br />

to znów nam nie szło, jak nas przeganiali<br />

z miejsca na miejsce, jak podupadała w nas<br />

wiara w ludzi, szczególnie w Hiszpanów.<br />

Najważniejsze, że JEDZIEMY! O 8:00 mamy<br />

być <strong>10</strong>0 km od Granady. Więc może jednak<br />

uda nam się to Maroko, mimo że przestaliśmy<br />

w to wierzyć. Szczerze przyznam – już<br />

szliśmy na wylot w przeciwną stronę, bo<br />

nic nie udawało nam się złapać i wtedy<br />

zauważyłam drogowskaz na jakąś mniejszą<br />

drogę na Walencję. 3 minuty później<br />

siedzieliśmy w samochodzie, który podwiózł<br />

nas na stację benzynową. A na stacji TIR. Nie<br />

zdążyliśmy nawet zdjąć <strong>pl</strong>ecaków i mieliśmy<br />

transport! Siedzimy więc w kabinie i jemy<br />

pomarańcze i mandarynki prosto z drzewa,<br />

bo to wiezie nasz TIR (dobrze się składa, bo<br />

prócz zupek i innych zalewajek nie mamy<br />

już jedzenia). Podsumowując więc dzisiejszy<br />

dzień: cie<strong>pl</strong>utko, wręcz gorąco, przepiękne<br />

widoki, super miły pan Andreas, cel wreszcie<br />

blisko, brzuchy pełne smacznych owoców,<br />

pewny nocleg w samochodzie i dobre widoki<br />

na przyszłość. Najbardziej pomyślny dzień!<br />

04.<strong>11</strong>.20<strong>10</strong>, CZWARTEK. 18:56 (17:56)<br />

Krótko. Andreas jako pierwszy przywiózł do<br />

Polski transport mandarynek! Postawił nam<br />

obfity obiad, sam wypił dwie lampki wina<br />

i kawę z brandy, poczym siadł za kierownicą,<br />

no i w sumie spędziliśmy z nim ponad 18h,<br />

z czego większość przespaliśmy na TIRowym<br />

łóżku. Dalej do samego Algeciras zawiózł<br />

nas Argentyńczyk. Też nam postawił piwo,<br />

oliwki i chipsy i był niezwykle sympatyczny.<br />

Przed chwilą zniknęła nam z oczu majestatyczna<br />

góra Gibraltar, a Europa pożegnała<br />

nas barwnym zachodem słońca oglądanym<br />

z pokładu promu. My z kolei pożegnaliśmy<br />

ją kartonem wina Don Simon.<br />

A teraz dopływamy już do AFRYKI!!!!!! Jeszcze<br />

kilka minut i zejdziemy na Czarny Ląd!!!<br />

Emocje w związku z Marokiem, Afryką, nową<br />

kulturą są olbrzymie! To coś zupełnie innego<br />

niż dotychczas! Wysiadamy. [...]<br />

[Dalsza część opowieści Romy<br />

w kolejnym numerze AgrAWFki :-).]


Całe zło dopalaczy<br />

TEKST: PRZEMUŚ TIRÓWKA<br />

Rząd Donalda Tuska odniósł sukces!!!<br />

Spada liczba osób które trafiają do<br />

szpitala z powodu dopalaczy, sklepowe<br />

półki z dopalaczami pokrył kurz, a Dawid<br />

Bratko, zwany przez media królem dopalaczy<br />

przerzucił się na produkcję napoju energetycznego.<br />

Czyżby Pan Dawid Bratko upłynniał<br />

swe zapasy z poprzedniego biznesu Jeśli tak,<br />

to po jego spożyciu wyrosną nam dopalacze<br />

rakietowe zamiast znanych z reklam skrzydeł.<br />

Mówiąc jednak serio, wszystko wygląda<br />

na to, że rząd Polski jako jeden z niewielu<br />

w Europie kolokwialnie mówiąc, „daje radę”<br />

w walce z dopalaczami. Moje pytanie brzmi<br />

tylko, czy inne kraje UE równie zaciekle<br />

walczą o ochronę społeczeństwa przed<br />

”łowcami umysłów” Kto był za granicą w takich<br />

krajach jak Czechy czy Holandia ten wie,<br />

że prawo zezwala tam na posiadanie całej<br />

gamy różnorakich używek. W innych krajach<br />

jak np. Wielka Brytania zakup choćby marihuany<br />

nie jest żadnym problemem. Celowo<br />

nie będę używał słowa narkotyk, gdyż po<br />

pierwsze słowo to ma pejoratywny charakter,<br />

po drugie nie ma jednoznacznej definicji,<br />

która określała by czym są narkotyki. Jedna<br />

z nich mówi, że narkotykami są substancje<br />

uzależniające czyli np. wg. tej definicji kofeina<br />

jest narkotykiem! Czyżby w innych krajach<br />

bagatelizowano ten problem A może<br />

społeczeństwa są tam bardziej rozwinięte<br />

Chcę jasno powiedzieć i podkreślić - wszelkiego<br />

rodzaju środki odurzające są szkodliwe<br />

dla organizmu. Nie poprawią nam na dłuższy<br />

czas samopoczucia, nasze włosy nie będą<br />

lśnić i nie zlikwidują cellulitu z pośladków,<br />

a ich zażywanie może doprowadzić do<br />

ŚMIERCI. Jednak uważam, że debata jaka<br />

toczyła się w mediach była jednostronna.<br />

Społeczności przedstawiono gotową wersję,<br />

że dopalacze są złe i kropka. Przyglądając się<br />

społeczeństwu i rozmawiając z nim na temat<br />

dopalaczy, uwierzyłem w to, że media mają<br />

ogromny wpływ na kreowanie naszych myśli<br />

światopoglądowych. Ja jednak lubię myśleć<br />

samodzielnie i nie powtarzać, jak mantry<br />

wszystkiego co powiedzą media i rządzący.<br />

Do samodzielnego myślenia niezbędna jest<br />

drogi <strong>studenci</strong>e wiedza. Zatem nie zważając<br />

na to, że do sesji daleko, poczytałem trochę.<br />

Poniżej przedstawiam wnioski do jakich<br />

doszedłem.<br />

Główny Inspektorat Sanitarny po skontrolowaniu<br />

chyba wszystkich sklepów<br />

z dopalaczami na terenie kraju oznajmił,<br />

że „smart drugs” (inna nazwa dopalaczy)<br />

zawierały głównie silne środki psychoaktywne.<br />

Wiadomość ta przeszła bez większego<br />

echa w mediach. A dlaczego Środki psychoaktywne<br />

nie bawiąc się w medyczną<br />

nomenklaturę to substancje oddziaływujące<br />

na pracę centralnego układu nerwowego<br />

(mózgu i rdzenia kręgowego) czego efektem<br />

są czasowe zmiany postrzegania, nastroju,<br />

świadomości i zachowania. Hmm…<br />

zastanówmy się, czy w Polsce nie ma takiego<br />

środka dopuszczonego do sprzedaży, praktycznie<br />

bez żadnych obostrzeń „Yes, Yes,<br />

Yes” - powiedziałby Pan Marcinkiewicz,<br />

a zwie się on - ALKOHOL ETYLOWY. Zmienia<br />

postrzeganie, nastrój, świadomość<br />

i zachowanie, uzależnia i zabija. W <strong>10</strong>0%<br />

ŚRODEK PSYCHOAKTYWNY!!! Tak więc dlaczego<br />

jest on ogólnie dostępny od 18 roku<br />

życia Odpowiedź jest prosta: bo istnieje<br />

w naszej kulturze, a co najważniejsze wierze<br />

(przykładem rozmnożenie wina przez Jezusa<br />

Kanie Galilejskiej) od początku Państwa Polskiego.<br />

Na przestrzeni wieków alkohol wrósł<br />

się w naszą kulturę. Nastąpiła pełna jego legitymizacja<br />

przez większość społeczeństwa.<br />

Ze środkami typu dopalacze jest odwrotnie.<br />

W świadomości społecznej są obecne<br />

znacznie krócej. To jest właśnie całe zło<br />

dopalaczy. Strach ludzi przed nieznanym,<br />

niezbadanym. Ktoś pewnie powie - racja,<br />

ale dopalacze są bardziej szkodliwe niż<br />

alkohol, który w małych ilościach ma nawet<br />

właściwości zdrowotne. Przykładem czerwone<br />

wino. Święta prawda! Aczkolwiek<br />

nie oznacza to, że nie będę miał kontrargumentu.<br />

Mam! Są nim papierosy. Nikt mi nie<br />

wmówi, że są one mniej szkodliwe niż “smurt<br />

drugs”. Dym tytoniowy składa się z około<br />

4 tysięcy związków chemicznych w tym 40<br />

rakotwórczych! Jednym ze związków jest<br />

cyjanowodór, który wykorzystywany<br />

był i jest głównie do mordowania.<br />

Używali go między innymi hitlerowcy<br />

do masowych mordów w komorach<br />

gazowych. Co gorsza, w porównaniu z dopalaczami,<br />

których większość bierze się doustnie,<br />

palenie papierosów wiąże się z biernym<br />

paleniem ludzi, którzy znajdują się w pobliżu<br />

palących. Według Światowej Organizacji<br />

Zdrowia (z ang. WHO) z powodu biernego<br />

palenia umiera rocznie 600 tys., a z powodu<br />

palenia papierosów miliony!<br />

Nałogi, czy to związane z dopalaczami,<br />

papierosami lub alkoholem, kosztują również<br />

rządy państw. Wyrzucają one miliardy na leczenie<br />

bezmyślnie zatruwających się ludzi.<br />

Tu dochodzimy do sedna sprawy. Każdy się<br />

zgodzi, że człowiek to istota myśląca abstrakcyjnie,<br />

czyli potrafiąca przewidzieć skutki<br />

swego działania. Dlatego nie rozumiem,<br />

dlaczego Państwo ingeruje w nasze prywatne<br />

życie i mówi czym możemy sobie<br />

psuć zdrowie, a czym nie. Nam potrzeba tylko<br />

pełnej informacji. Im więcej człowiek wie<br />

tym racjonalniejsze decyzje podejmie. Poza<br />

tym, im władza bardziej opiekuńcza, tym<br />

społeczeństwo bardziej od niego zależne,<br />

bo mniej zaradne. To jest zupełnie tak jak<br />

z nadopiekuńczymi rodzicami, których<br />

już dorosłe dziecko ma problemy z przystosowaniem<br />

się do samodzielnego życia.<br />

Samodzielniejsze społeczeństwo równa się<br />

- mniejsze wydatki na politykę socjalną, a to<br />

w czasach kryzysu zbawienie dla budżetu.<br />

Rolą rządzących i mediów w sprawie<br />

używek, powinna zamykać się wyłącznie do<br />

pełnej i obiektywnej informacji odnośnie<br />

skutków zdrowotnych, społecznych itp.<br />

zażywania różnego rodzaju specyfików. Nie<br />

czarujmy się, dopalacze nie znikną. Rząd<br />

zakazując produkcji i sprzedaży dopalaczy<br />

stracił, zepchnął je w szarą strefę, dając kolejne<br />

źródło zarobku dla mafii. Najgorsze<br />

jest to, że utracił nad nimi kontrolę. No<br />

ale, długofalowe myślenie nigdy nie było<br />

naszą mocną stroną.<br />

23


24<br />

Na AWF-ie czujesz, że studiujesz<br />

-TiR a Japonistyka<br />

W<br />

zeszłym roku akademickim, będąc<br />

dopiero co świeżo upieczonym<br />

kotem, który to zaznajamiał<br />

się z całym mechanizmem studiowania,<br />

zacząłem się zastanawiać, patrząc na wciąż<br />

imprezujących studentów AWF-u (głównie<br />

z mojego roku), jak to jest, że prawie za każdym<br />

razem mając do wyboru dobrą imprezę bądź<br />

naukę, wybierają to pierwsze. Nierzadko<br />

konsekwencją takiego wyboru były problemy<br />

z zaliczeniem danego koła czy też egzaminu<br />

w pierwszym (i nie tylko) terminie.<br />

Szczerze mówiąc, wydawało mi się to<br />

dosyć głupie, nielogiczne. Po co pisać dwa<br />

i więcej razy to samo, skoro można zdać za<br />

pierwszym i mieć spokój Po co w ogóle iść<br />

na studia skoro komuś nie chce się uczyć<br />

Sam oczywiście nie byłem bez skazy –<br />

również imprezowałem, aczkolwiek starałem<br />

się zachować złoty środek i zakończyć rok bez<br />

poprawek. Odpowiedzi na wyżej zadane pytania<br />

pojawiły się dopiero, gdy w końcu niespodziewanie<br />

dostałem się na mój niegdyś<br />

wymarzony kierunek na UAM-ie. A mianowicie,<br />

przyjęto mnie na japonistykę! Możliwość<br />

studiowania na tych dwóch kierunkach<br />

dała mi wiedzę jakiej w inny sposób bym<br />

nie zdobył. Postaram się tutaj, na łamach<br />

AgrAWFki porównać te dwie bardzo odmienne<br />

specjalności, a także zobrazować studentom<br />

AWF-u, co tak naprawdę cenię sobie<br />

w tej naszej Uczelni.<br />

Na początku zaznaczę, że Turystyka<br />

i Rekreacja, którą to właśnie studiuję nie<br />

jest kierunkiem, który spełnił moje oczekiwania.<br />

Nie byłem zachwycony tym, czego<br />

uczono nas przez pierwszy rok. Rozumiem,<br />

że mnogość przedmiotów z różnych<br />

dziedzin mogła mieć na celu zaszczepienie<br />

i pobudzenie jakiegoś zainteresowania, czy<br />

też nawet odkrycia w <strong>studenci</strong>e jego pasji<br />

w danej dziedzinie, ale to wszystko razem,<br />

spowodowało wrażenie chaotyczności. Tak<br />

naprawdę niewiadomo było co się studiuje.<br />

I choć niewąt<strong>pl</strong>iwie jeden z przedmiotów<br />

w drugim semestrze wpłynął na mnie<br />

bardzo pozytywnie (za co również dziękuję<br />

prowadzącej go Pani doktor), o tyle niemiłe<br />

poczucie liźnięcia wszystkiego po trochu<br />

pozostało. W międzyczasie gdzieś na Uczelni<br />

usłyszałem (czy były to słowa któregoś<br />

z nas czy może wykładowcy, niestety nie<br />

pamiętam) ciekawe zdanie o studentach<br />

AWF-u, jakoby to można ich było dostrzec<br />

w przeróżnych branżach ze względu na ich<br />

wszechstronność. Oczywiście to może być<br />

prawda. Jednakże warto też zauważyć, że<br />

TEKST: ARKADIUSZ BEDNARCZYK<br />

z drugiej strony może to oznaczać, iż znamy<br />

się na wszystkim, ale jesteśmy dobrzy<br />

w niczym.<br />

W swoim poprzednim artykule o bezrobotnych<br />

sporo pisałem o tym jak, dużo<br />

zależy od nas samych. Mając to na uwadze<br />

warto, a nawet wskazane jest korzystanie<br />

z możliwości jakie udostępnia AWF,<br />

próbując pobudzić w nas nasze zainteresowania.<br />

To jest rodzaj uczelni, który<br />

daje alternatywy i wierzy że <strong>studenci</strong> nań<br />

uczęszczający z choćby jednej skorzystają.<br />

Ludzie posiadający pomysły, zapał do pracy<br />

są tu niezwykle mile widziani. Takie jest<br />

właśnie moje odczucie. Dlatego też sądzę,<br />

iż będąc biernym studentem TiR-u, choćby<br />

nawet zaciekle uczęszczającym na wszystkie<br />

zajęcia nie wyniesie się stąd wiele. Trzeba być<br />

otwartym na propozycje i współpracę, czy to<br />

z wykładowcą prowadzącym dany przedmiot,<br />

czy też z innymi studentami, choćby<br />

z Samorządu Studenckiego. Wciąż należy<br />

szukać swojego miejsca, tego co pragniemy<br />

w życiu robić.<br />

Na tym tle japonistyka na studiach<br />

dziennych UAM-u przedstawia się zgoła<br />

odmiennie. Od samego początku dostrzegamy<br />

i jednocześnie już od pierwszych zajęć<br />

odczuwamy po co i dlaczego tutaj jesteśmy.<br />

Są to niezwykle językowo ukierunkowane<br />

studia, nawet jak na filologię. Program<br />

studiów oferuje 390h praktycznej nauki<br />

języka w pierwszym roku nauki. Panuje tutaj<br />

prawdziwa harówka. Przyszedłem pierwszego<br />

dnia zajęć, a już na drugi miałem zadanie<br />

domowe. Trochę mnie to zaskoczyło, bo na<br />

AWF-ie nie byłem przyzwyczajony do czegoś<br />

takiego. Od czasu do czasu wpadało jakieś<br />

zadanko, najczęściej prezentacja, na niektóre<br />

przedmioty trzeba było uczyć się z tygodnia<br />

na tydzień, ale była to raczej mniejszość<br />

(jeśli dobrze pamiętam Ekonomia, Żywienie<br />

Człowieka i język hiszpański), która tego<br />

nawyku u mnie nie wyrobiła. Jest to też<br />

o tyle specyficzne, że po pół roku Żywienia<br />

(wyłączając przyszłych dietetyków) czy Ekonomii<br />

wiadomo było, że będziemy mogli<br />

zapomnieć o tych wiadomościach, podczas<br />

gdy z językiem, jak choćby i z hiszpańskim<br />

jak jest każdy wie. Nawet małe zaległości<br />

potrafią się nam nieźle odbić na kole – nie<br />

wspominając już o egzaminie. Co więcej,<br />

o ile na AWF-ie nie musiałem spędzać<br />

wielu godzin w domu na nauce (nie licząc<br />

sesji), o tyle jak na razie na moim drugim<br />

kierunku nie było tygodnia w którym nie<br />

przesiedziałbym przed biurkiem tych minimum<br />

kilku godzin i nie<br />

rozwiązywał zadań. Zajęcia<br />

na japonistyce (przynajmniej<br />

jak na razie) są raczej<br />

od wdrożenia pewnych<br />

nowości, przećwiczenia<br />

ich z Japończykami i dalej pouczenia się ich<br />

samemu w domu. Ponadto, na co zwracam<br />

uwagę zwłaszcza malkontentom, którzy<br />

sądzili i możliwe, że dalej tak uważają, iż<br />

poziom na AWF-ie jest za wysoki i że w ogóle<br />

jakoś tak ciężko na tej naszej Akademii, te<br />

wszystkie egzaminy, koła… otóż zaliczenie<br />

na japonistyce jest od 65% (to prawie<br />

czwóreczka na naszej Alma Mater). W zasadzie<br />

szczęka mi opadła, gdy to pierwszy raz<br />

usłyszałem, ale z drugiej strony podobno ci<br />

co zdają blisko tej dolnej granicy mają straszne<br />

problemy z językiem. Dlatego też tutaj<br />

nie dziwi nas, że zapowiedziano nam, iż co<br />

tydzień będziemy mieli minimum dwa koła<br />

sprawdzające i kontrolujące naszą wiedzę.<br />

Jeśli zaś chodzi o samych ludzi,<br />

o społeczeństwo na obydwu uczelniach,<br />

klimat jest tutaj zupełnie różny. Przechadzając<br />

się po korytarzach na Rybakach/Królowej<br />

Jadwigi zawsze widziałem masę osób<br />

rozmawiających ze sobą, śmiejących się,<br />

będących wyluzowanymi. Ludzie Ci po<br />

prostu cieszyli się życiem, nieźle się bawili,<br />

a przy okazji uczyli. Tak wyglądały właśnie<br />

te studia – człowiek czuł że żyje. Fakt<br />

faktem, niektórzy przesadzali z imprezkami,<br />

ale świetne było to, iż przebywając wśród<br />

takich wesołych ludzi czułem, że studia to<br />

nie tylko nudna nauka. Z kolei chodząc po<br />

HCP (tam mam zajęcia) czuję się jakby był<br />

to budynek widmo. Garstka studentów<br />

porozdzielana na kilka grupek, które ze sobą<br />

nie obcują, nie współgrają. Myślę też, że<br />

tak do końca nie jest to wina pojedynczych<br />

osób, ale też UAM-owskiego samorządu.<br />

Nie wiem jak funkcjonuje on na innych<br />

wydziałach, ale na tym na pewno o nim nie<br />

słychać. Zważając na moje doświadczenia<br />

z AWF-u, gdzie RUSS prowadzi naprawdę<br />

szeroką działalność, gdzie <strong>studenci</strong> dość<br />

szybko zapoznają się z organizowanymi<br />

przez samorząd imprezami i wszelakiego<br />

typu eventami, samorządu UAM-u nie<br />

mogę ocenić inaczej jak tylko negatywnie.<br />

Oczywiście, i RUSS-owi nic by się nie udało,<br />

gdyby nie ludzie, a ci zachowują się prawie<br />

jak jedna wielka rodzina. Może też dlatego,<br />

że w przeciwieństwie do japonistyki nie<br />

zauważyłem tutaj wyścigu szczurów<br />

Filologia ta przyjęła tylko 25 najlepszych


osób. Wiem, że moje obserwacje mogą<br />

mieć wiele luk, jako że minęły dopiero dwa<br />

miesiące od początku roku, ale na tę chwilę<br />

zauważyłem, że bardzo trudno jest się<br />

z niektórymi zapoznać, a jeśli to się uda to<br />

kontakt często kończy się na rozmowach na<br />

uczelni. W tak małej grupie osób integracja<br />

powinna pójść o wiele szybciej, tym bardziej<br />

że tylko trzy osoby są z Poznania. Tymczasem<br />

okazało się, że nie jest to coś prostego. Już nie<br />

wspomnę o imprezach, na których <strong>studenci</strong><br />

AWF-u często bywali, szaleli, czasem aż za<br />

bardzo dając się ponieść spontaniczności.<br />

Czy jest na nią miejsce na japonistyce Może<br />

kiedyś.<br />

Jak widzicie, są to zupełnie odmienne<br />

kierunki z całkowicie różnymi założeniami.<br />

I choć AWF nie jest uczelnią doskonałą,<br />

oferuje naprawdę wiele. Może nie tyle<br />

pod względem samej dydaktyki, co pod<br />

względem mnogości dróg, które następnie<br />

my, już jako dojrzali ludzie świadomie<br />

możemy wybrać. Co zrobimy dalej… zależy<br />

już tylko od nas.<br />

Chyba Ty!<br />

TEKST: MATEUSZ MASŁOWSKI<br />

Nie sposób określić, co zamierzał<br />

osiągnąć autor artykułu,<br />

„Bezrobotnym stajesz się Sam!”,<br />

z poprzedniego wydania AgrAWFki, w którym,<br />

trochę na oślep, starał się zaatakować mój<br />

wcześniejszy artykuł „Produkcja Bezrobotnych”.<br />

Trudno nie odnieść wrażenia, że bardziej od<br />

oburzenia opublikowanym tekstem, kierowały<br />

nim pobudki osobiste.<br />

”Uważasz nas, studentów Turystyki<br />

i Rekreacji za kretynów”, „Autor wymierzył<br />

policzek w stronę elity naszej Uczelni jaką<br />

są niewąt<strong>pl</strong>iwie wykładowcy”. Przyznam<br />

szczerze, że przez te wypowiedzi poczułem<br />

się przez chwilę jak obserwator politycznego<br />

wiecu jednej z popularnych partii. Co, nie<br />

ukrywam, bardziej mnie rozbawiło, niż<br />

zmusiło do jakieś refleksji. Nie wiem, czy<br />

ta nadinterpretacja wynika z wewnętrznej<br />

niechęci do mnie, czy może po prostu<br />

dziennikarz AgrAWFki nie zrozumiał<br />

wspomnianego artykułu. Na wszelki<br />

wypadek, pokuszę się o małe wyjaśnienie.<br />

W czerwcowej AgrAWFce ukazał się<br />

tekst, w którym prowadzę dywagacje na<br />

temat pozycji Turystyki i Rekreacji wśród<br />

innych znanych w Polsce kierunków studiów.<br />

Pada tam stwierdzenie, że nas kierunek jest<br />

zbyt mało prestiżowy, co ma swoje odbicie<br />

w zatrudnieniu, po ukończeniu edukacji.<br />

Pracodawcy, ze względu na mnogość<br />

chętnych do pracy z wykształceniem<br />

turystycznym, oczekują od kandydatów na<br />

stanowisko czegoś ekstra. W rzeczywistości<br />

więc absolwent AWFowskiego TiRu<br />

jest stawiany na równi z kandydatami<br />

posiadające te same wykształcenie, z tym,<br />

że po dużo słabszych uczelniach. Tym<br />

właśnie twórca „Produkcji bezrobotnych”,<br />

czyli ja, nazywa niedostosowanie poziomu<br />

wymagań do oferowanych profitów.<br />

W rozmowie z jedną z absolwentek<br />

TiR na AWF, dowiedziałem się, że płynne<br />

wejście na rynek pracy po studiach wcale<br />

nie jest oczywiste. Firmy chcą zatrudniać<br />

pracowników mających jak najwięcej do<br />

zaoferowania. Choć Majka przyznaje, iż<br />

irytującym jest, że przy odrobinie szczęścia<br />

osoba z innej, słabszej uczelni, ze zbliżonym<br />

do naszego wykształceniem, może zająć<br />

wakat zamiast nas, to poleca jak najszybciej<br />

się z tym pogodzić i szukać w sobie tych<br />

niuansów, które przesądzą o tym, że<br />

pracodawca n wybierze Nas.<br />

Autor kontr artykułu<br />

z października myli się więc twierdząc,<br />

że ograniczony prestiż naszego<br />

kierunku w branży turystycznej,<br />

jest atakiem na studentów. Nie jest<br />

również Kolumbem, odkrywając<br />

to, że nasza kariera po studiach<br />

zależy w dużej mierze od<br />

indywidualnych cech każdego<br />

z nas. To jasne, że nie ma<br />

dwóch takich samych osób<br />

i że jedni poradzą sobie lepiej<br />

a drudzy gorzej. Jedni będą ślizgali się<br />

przez kolejne semestry, a inni podejdą do<br />

sprawy poważnie i „wycisną” z AWFu jak<br />

najwięcej. W takich jednak rozważaniach<br />

staramy się skupić bardziej na ogóle, na tak<br />

zwanym przeciętnym <strong>studenci</strong>e, pomijając<br />

zdania typu: „to zależy od…”.<br />

Parafrazując fragment „Bezrobotnym<br />

stajesz się Sam” stwierdzam, że zapewne<br />

autora zmartwię, ale część studentów<br />

zarówno filologii, oceanologii, wiertnictwa<br />

jaki hodowli koni mechanicznych również<br />

postara się na tyle, aby znaleźć pracę<br />

i odnaleźć się w życiu. Ich również możemy<br />

zobaczyć w telewizji i przeczytać o nich<br />

w gazetach. Dotyczy to każdego człowieka.<br />

Argument, że turystyka jest świetna, bo<br />

część jej studentów na pewno się postara nie<br />

przekonuje mnie w ogóle.<br />

Podoba mi się nonkonformistyczne<br />

podejście redaktora, w którym krytykuje<br />

postawę osób, przejmujących się tym,<br />

co sądzą o niej inni. Zgadzam się z tym<br />

w stu procentach. Uważam również, że<br />

tylko osoba nie znająca swojej wartości<br />

będzie, zabiegała o to, by dobrze wyglądać<br />

w oczach drugiego człowieka i na odwrót.<br />

Tylko niedowartościowani będą mieli<br />

chęć na ocenianie innych. Ale Arku, my tu<br />

rozmawiamy o zawodowej pracy. Nie można<br />

zapominać, że chcąc rozpocząć karierę na<br />

rynku trzeba liczyć się z tym, że będziemy<br />

poddani ocenie, a co za tym idzie, trzeba<br />

będzie starać się dobrze wypaść. To już nie<br />

jest kumpel z prawa, który zna Cię od dziecka,<br />

tylko pracodawca, którego musisz w 5 minut<br />

przekonać, że jesteś odpowiednią osobą na<br />

odpowiednim miejscu.<br />

Komentowany przeze mnie artykuł,<br />

zawiera wiele bezpodstawnych i śmiesznych<br />

wręcz oskarżeń, a cała jego idea ociera<br />

się o kuriozum. Zdanie z policzkiem dla<br />

wykładowców komentarza nie wymaga,<br />

podejrzewam, że autor pisząc artykuł<br />

dał się ponieść emocjom. Muszę jednak<br />

zgodzić się z ostatnim jego akapitem.<br />

Właściwie to z małą jego częścią mówiącą<br />

o tym, że sztuczne obniżanie wymagań<br />

nie prowadzi do niczego. Faktycznie, są<br />

lepsze sposoby na wyrównanie poziomu<br />

nauczania i oferowanego prestiżu Uczelni,<br />

oraz ustabilizowania ich na wysokim<br />

poziomie. Jak choćby te, zaproponowane we<br />

wspomnianym tekście.<br />

25


Dobry uczynek przed Świętami<br />

czyli Akcja Ciacho<br />

TEKST: ULA<br />

26<br />

Już po raz szósty na naszej Uczelni<br />

organizowana jest świąteczna akcja<br />

charytatywna, o mile i smakowicie<br />

brzmiącej nazwie – Akcja „Ciacho”.<br />

Idea akcji jest bardzo prosta – <strong>studenci</strong><br />

samodzielnie pieką ciasta, następnie<br />

sprzedają je za symboliczną cenę, a zebrane<br />

w ten sposób pieniądze są przeznaczane na<br />

pomoc dla wybranej fundacji, stowarzyszenia<br />

czy innej instytucji charytatywnej.<br />

W tym roku dochód z Akcji „Ciacho”<br />

przeznaczony zostanie na rzecz<br />

Fundacji Wspólnoty Burego Misia im.<br />

Bogdana Jańskiego, a że z pewnością<br />

wśród Was nie brakuje amatorów<br />

ciast, ciasteczek czy pierniczków,<br />

liczę, że zbierzemy jeszcze więcej<br />

pieniędzy niż w latach poprzednich<br />

.Ponadto, w trakcie tegorocznej<br />

sprzedaży będzie można kupić<br />

kartki i ozdoby świąteczne<br />

wykonane przez podopiecznych<br />

fundacji. Wypatrujcie więc osób<br />

sprzedających słodkości 14 grudnia,<br />

w godzinach od 9 do 13, w holu<br />

budynku głównego oraz w bufecie<br />

na wydziale Turystyki i Rekreacji.<br />

Kilka słów o Fundacji, na którą<br />

zbieramy: Wspólnota Burego<br />

Misia swoją działalność rozpoczęła<br />

w 1983 roku w Krakowie, a następnie<br />

zaczęła działać w innych miastach<br />

Polski – także w Poznaniu. Bardzo<br />

ważną rolę w działalności Wspólnoty<br />

odgrywają wolontariusze, tzw.<br />

Bure Niedźwiedzie, do których<br />

obowiązków należy opieka nad<br />

podopiecznymi Wspólnoty,<br />

osobami z niepełnosprawnością<br />

fizyczną lub umysłową, tzw. Burymi<br />

Misiami. Tradycją Wspólnoty<br />

stał się letni obóz na Kaszubach<br />

podczas którego wolontariusze<br />

i ich podopieczni mają szansę<br />

jeszcze lepiej się poznać, nauczyć<br />

się czegoś od siebie nawzajem,<br />

spędzić czas na wspólnej zabawie,<br />

spacerach, konkursach czy<br />

zajęciach <strong>pl</strong>astycznych. W ciągu<br />

roku natomiast Bure Misie biorą<br />

udział w koncertach, wyjściach<br />

do kina, piknikach, spotykają<br />

się też regularnie na wspólnej<br />

modlitwie i rekolekcjach. Poza<br />

tym w tzw. Osadzie Burego Misia<br />

prowadzony jest dom dla tych<br />

podopiecznych, którzy zostali pozbawieni<br />

opieki rodziny, bądź nie chcą przebywać<br />

w zwyczajnych Domach Pomocy. Mieszka<br />

tam obecnie 19 Burych Misiów, którymi<br />

opiekuje się 12 wolontariuszy. Bure Misie<br />

wraz z opiekunami uczą się prowadzić<br />

gospodarstwo – dbać o dom, ogród czy<br />

zwierzęta. Uczą się również pracy w stolarni<br />

czy przy produkcji serów.<br />

Do najważniejszych haseł wśród<br />

działalności Wspólnoty można zaliczyć<br />

wzajemne zrozumienie, zaufanie i wsparcie.<br />

Pieniądze potrzebne są najbardziej<br />

na prowadzenie gospodarstwa, zajęć<br />

<strong>pl</strong>astycznych i spotkań Burych Misiów,<br />

a także na świąteczne upominki.<br />

Akcja Ciacho to akcja wyjątkowa,<br />

ponieważ pomóc może każdy z Was –<br />

również w przyjemny dla siebie sposób –<br />

kupując pyszne ciastko.<br />

Zapraszam wszystkich do udziału<br />

w Akcji !


Studenci AWF Poznań<br />

VS. Pan Cukier<br />

TEKST: PRZEMUŚ TIRÓWKA<br />

Oj będzie się działo!!!!!!!! Już po raz<br />

trzeci! Dzięki nogom i sercom kilkuset<br />

biegaczy, czerwone serce Wielkiej<br />

Orkiestry Świątecznej Pomocy, mocniej zabije<br />

na ulicach Poznania. W dniu finału WOŚP<br />

9 stycznia 20<strong>11</strong> roku, z pod Centrum Kultury<br />

Zamek rusza 3 edycja biegu.<br />

„Policz się z cukrzycą”. Od początku<br />

wydarzenie to organizowane jest przez RUSS<br />

AWF Poznań. Bieg ma na celu zwrócenie uwagi<br />

społeczeństwa na problem diabetyków<br />

w naszym kraju. Głównym zadaniem akcji<br />

jest zachęcenie producentów żywności do<br />

umieszczenia na produktach spożywczych<br />

informacji o składnikach węglowodanowych<br />

i białkowo - tłuszczowych. Są to dane<br />

niezbędne do właściwego odmierzenia<br />

insuliny, jaką cukrzycy muszą zażywać przy<br />

spożyciu posiłku. Z roku na rok impreza staje<br />

się coraz większym wydarzeniem. I edycja<br />

biegu odbyła się wokół Jezioro Maltańskiego<br />

z dala od sceny głównej poznańskiego<br />

finału, z prowizoryczną szatnią stworzoną<br />

w hangarze na łódki i kajaki. Najlepszym<br />

przykładem ogromnej dezorganizacji był<br />

fakt, że bieg ukończyło więcej biegaczy, niż<br />

zaczęło. Powodem cudu rozmnożenia nad<br />

Maltą, były błędne informacje odnośnie<br />

miejsca startu. Grupa biegaczy której udało<br />

się odnaleźć start, niczym tocząca się kula<br />

śniegowa zabierała kolejnych błądzących,<br />

z trasy i doprowadziła ich do linii mety.<br />

Należy pamiętać, że bieg ma charakter czysto<br />

symboliczny i pozbawiony jest rywalizacji.<br />

Grupa uczestników razem startuje i finiszuje,<br />

czekając na najmłodszych (dolna granica<br />

wieku to 7 lat, górnej nie ma). Po tak trudnym<br />

początku, nie spodziewaliśmy się, że kolejny<br />

bieg pójdzie nam aż tak dobrze. Różnica<br />

między pierwszym a drugim biegiem była<br />

taka, jak różnica klas między Barceloną,<br />

a Realem w ostatnim Gran Derbii (dla<br />

tych, którzy nie wiedzą, bądź zapomnieli,<br />

Barcelona wygrała 5:0). II edycja biegu która<br />

odbyła się w styczniu tego roku startowała<br />

spod Zamku ulicami Św. Marcin, Ratajczaka<br />

i Aleją Niepodległości kończyła się między<br />

dwoma scenami XVIII finału. W biegu wzięły<br />

udział znane postaci: halowy mistrz Europy<br />

na 200m., prezydent Poznania Ryszard<br />

Grobelny, czy Miss Świata Parowozów.<br />

Licznie też stawiły się drużyny sportowe<br />

Warta Poznań, PBG Basket Poznań, Kozły<br />

Poznań oraz organizacje<br />

prozdrowotne, Drużyna<br />

Szpiku, czy PCK.<br />

Medialną gwiazdą,<br />

okazał się jednak Pan<br />

Cukier, z którym pod<br />

koniec biegu rozliczyli<br />

się zawodnicy Kozłów<br />

Poznańskich i Hussars<br />

Poznań( filmik do<br />

obejrzenia w sieci,<br />

wystarczy wpisać<br />

w wyszukiwarkę „policz<br />

się z cukrzycą Poznań”).<br />

Dodatkowo można<br />

było zmierzyć sobie poziom cukru i uzyskać<br />

porady żywieniowe od pracowników<br />

Zakładu Zywienia na Wydziale Turystyki<br />

i Rekreacji AWF Poznań. W tym roku nie<br />

zamierzamy spocząć na laurach i dalej<br />

rozwijać to szlachetne przedsięwzięcie.<br />

Pozwólcie jednak, że efekt końcowy<br />

zaprezentujemy Wam w dniu biegu, czyli<br />

09.<strong>11</strong>.20<strong>11</strong>. Nie może Nas tam zabraknąć!<br />

Aby jak co roku współtworzyć niesamowitą<br />

atmosferę dobrej zabawy i poczucia, że tym<br />

symbolicznym gestem wspieramy w walce<br />

osoby którego tego potrzebują. Start<br />

godzina 12.00 z pod Centrum Kultury Zamek.<br />

Swoje zgłoszenia należy przesyłać na adres<br />

bieg@wosp.poznan.<strong>pl</strong>. W razie pytań proszę<br />

o kontakt z koordynatorami eventu Natalią<br />

Bajon nala7_1990@tlen.<strong>pl</strong> i Sebastianem<br />

Bartelem hasan-1991@wp.<strong>pl</strong>.<br />

Pomagaj klikaniem<br />

W<br />

związku z ostatnią popularnością karmienia psów ze<br />

schronisk za pomocą klikania, postanowiłem podzielić się<br />

z wami innymi znanymi mi linkami charytatywnymi. Jest<br />

to kwestia paru minut dziennie, które każdy jest w stanie znaleźć jeśli<br />

ma chęci do bezinteresownego niesienia pomocy. O tyle jak stronę<br />

<strong>www</strong>.pajacyk.<strong>pl</strong> zna praktycznie każdy, tak poniższe nie są znane<br />

szerszej publiczności:<br />

http://antros.ovh.org/pomagaj/big.html - “Big Klik”, czyli strona<br />

która przy odwiedzinach klika za nas w kilkunastu serwisach,<br />

zarówno polskich jak i zagranicznych. Należy poczekać, aż wszystkie<br />

reklamy się załadują, kwestia kilkudziesięciu sekund<br />

<strong>www</strong>.thehungersite.com - dla głodujących<br />

<strong>www</strong>.theanimalrescuesite.com - dla ratowania zwierząt<br />

TEKST: ŁUKASZ MIKA<br />

<strong>www</strong>.therainforestsite.com - dla lasów deszczowych<br />

<strong>www</strong>.thechildhealthsite.com - dla zdrowia dzieci<br />

<strong>www</strong>.theliteracysite.com - dla darmowych książek<br />

<strong>www</strong>.thebreastcancersite.com – dla darmowych mammografów<br />

<strong>www</strong>.ecologyfund.com/ecology/_ecology.html – dla ekologii<br />

<strong>www</strong>.freerice.com – dla darmowego ryżu, należy zaznaczać angielski<br />

synonim podanego słowa<br />

<strong>www</strong>.care2.com/click-to-donate/global-warming/ - przeciwko globalnemu<br />

ocie<strong>pl</strong>eniu<br />

Zasada działania wymienionych serwisów jest prosta, sponsorzy<br />

reklamujący się na nich płacą fundacjom za nasze kliknięcia. Na<br />

każdym z nich jest to możliwe raz dziennie. Warto pomagać!<br />

27


List do Świętego Mikołaja<br />

TEKST: KASIA STERCZ<br />

Drogi Święty Mikołaju…/Gwiazdorze/Papa Mrozie, czy jak Cię<br />

tam jeszcze zwą… Wróć. Jeszcze raz. Drogi Święty Mikołaju – Ty<br />

stary, tłusty oszuście! Piszę do Ciebie, bo jestem wściekła i chcę<br />

Ci życzyć, aby jeden z tych wyleniałych reniferów zasadził Ci<br />

porządnego kopa w ten wielki zad!<br />

Zastanawiasz się pewnie „dlaczego!”, mam rację Przecież… No tak, jesteś<br />

niekwestionowanym, zimowym ulubieńcem dzieci . Przynajmniej tak Ci się<br />

wydaje. Ha! I widzisz BŁĄD. Bo ja Cię nie lubię. Już… Wiesz co Zawsze<br />

myślałam, że jesteś takim przyjemnym, brodatym dziadziusiem, którego<br />

podobiznę widać niemalże na każdym świątecznym produkcie znajdującym<br />

się w sklepach już od początku listopada. Nawet nie wyobrażasz sobie mojego<br />

rozczarowania, kiedy kilka lat temu natknęłam się na Ciebie, stojącego pod<br />

Biedronką i zachęcającego do kupna Coli Orginal. A kiedy zapytałam dlaczego<br />

zmieniłeś firmę (na reklamie Coca-Coli wyglądałeś korzystniej!), to jedynie<br />

odburknąłeś mi, żebym spierd… uciekała. Więc uciekłam, a później dużo czasu<br />

spędziłam siedząc i zastanawiając się czemu byłeś taki niemiły. Głupia, nawet<br />

próbowałam usprawiedliwić Twoją złość tym, że pewnie miałeś zły dzień, bo<br />

Rudolf Czerwononosy zjadł Ci śniadanie. Najśmieszniejszy w tym wszystkim<br />

jest fakt, że to wcale nie była pierwsza sytuacja, kiedy się na Tobie zawiodłam…<br />

No, ale od początku. Przypomnę Ci, bo jesteś już naprawdę wiekowy i masz<br />

prawo nie pamiętać.<br />

Kiedy miałam 7 lat napisałam do Ciebie list, w którym poprosiłam<br />

o domek dla lalek. W zestawie z Barbie i Kenem rodem z hollywoodzkich<br />

produkcji filmowych. Przypominasz sobie Tak więc może pamiętasz,<br />

co znalazłam pod swoją choinką Noo… Otóż domek dla lalek na pewno<br />

to nie był. Raczej jakaś paskudna rudera stworzona z kiepsko dobranych<br />

kolorystycznie klocków LEGO. Przyznaję – na początku myślałam, że to jeden<br />

z tych „śmiesznych” prezencików od równie „śmiesznego” wujka Mariana,<br />

ale kiedy – po pięciokrotnym obejściu choinki – zorientowałam się, że prócz<br />

bamboszy dla dziadka nie ma tam niczego innego zrobiło mi się baaardzo<br />

smutno. Bardzo! Ale będąc wówczas naiwnym dzieckiem<br />

wybaczyłam Ci tę pomyłkę. Klockami zaopiekował się pies<br />

wujka Mariana, więc już po kilku dniach nie było śladu po<br />

tym, jakże nietrafionym prezencie (niestety - Bobik trafił<br />

do weterynarza, bo nabawił się niestrawności).<br />

Gdy wkroczyłam w wiek <strong>10</strong>ciu lat, wówczas jak<br />

(prawie) każdej dziewczynce w moim wieku, włączył<br />

mi się instynkt macierzyński (burza hormonów i te<br />

sprawy…). W telewizji puszczali taką cudowną reklamę<br />

o lalce „Baby Born”, którą pokochałam całym sercem<br />

od pierwszego wejrzenia (lalkę – nie reklamę).<br />

Dlatego też nie myśląc wiele napisałam do Ciebie<br />

list, w którym prosiłam, żeby pod choinką znalazła<br />

się ta oto zabawka. I co Śmiech i kpiny! Chyba,<br />

że sądziłeś, iż nie znajdę różnic pomiędzy<br />

„Baby Born” a tym… czymś, co nazwałam<br />

„Dzieciak”, który nie jadł kaszki i nie robił<br />

siusiu! Tak, wówczas te dwie czynności były<br />

czymś bardzo istotnym. Dzię-ku-ję.<br />

28


Trzy lata później, czyli w okresie moich pierwszych WIELKICH miłości,<br />

doszłam do wniosku, że zabawki chyba nie są Twoją mocną stroną, więc<br />

zażyczyłam sobie chłopaka. Tak, właśnie – chłopaka. Był taki jeden, co<br />

mi się niesamowicie podobał – Marek. Chodził do 3 klasy gimnazjum,<br />

miał brązowe włosy, zielone oczy i po prostu się zakochałam. Bardzo<br />

mocno wierzyłam w to, że dostanę go w prezencie (do tej pory nie wiem<br />

JAK dokładnie sobie to wyobrażałam – Marek zapakowany w ozdobne<br />

pudełko, obwiązane różowymi wstążeczkami, śpiewający kolędy). Niestety<br />

– zawiodłam się po raz kolejny. Przyniosłeś mi chomika, którego w stanie<br />

głębokiego żalu, nazwałam „Mareczek”. Po kilku dniach „Mareczek” zdechł<br />

z nadmiaru jedzenia i niedomiaru zainteresowania.<br />

Przyznaj, drogi Święty-kopnięty, że mam pełne prawo nie odczuwać<br />

do Ciebie sympatii po tym, jak zawiodłeś moje dziecięce oczekiwania<br />

względem Twojej osoby. Na szczęście teraz już jestem dorosłą dziewczynką,<br />

a brutalne życie oraz przesyłki z Allegro uświadomiły mi jak ‘działa’ nasza<br />

Poczta Polska – dlatego też puszczam w niepamięć wszystkie przykre<br />

sytuacje związane z gwiazdkowymi prezentami. Wysyłam ten list mailem<br />

z nadzieją, że tym razem dostanę to, czego pragnę. Czytaj więc uważnie:<br />

• Po pierwsze – życzę sobie zdrowia i wytrwałości. Żebym mogła<br />

imprezować co noc, a rano w pełni wypoczęta i z uśmiechem na twarzy<br />

pojawiać się na Uczelni.<br />

• Po drugie – życzę sobie kasy. Pieniądze będą mi potrzebne na ciuchy,<br />

wstępy do klubów i jakieś napoje orzeźwiające, kiedy już będę w środku.<br />

• Po trzecie – życzę sobie zaliczenia z hiszpańskiego. Zwykłą tróją<br />

bym nie pogardziła, aczkolwiek czwóreczka byłaby jak najbardziej „si”.<br />

• Po czwarte (i dalsze) – życzę sobie, żeby mi się chciało tak, jak<br />

mi się nie chce; mniej wkurzających sąsiadów, żeby pizza nie tuczyła,<br />

M&M’sy z orzeszkiem potaniały, tramwaje się nie spóźniały, czekolada nie<br />

odkładała się w boczkach, faceci N I E kłamali (chociaż wątpię, żeby tak<br />

się stało), śniegu na Święta, szampańskiego sylwestra, spełniania się moich<br />

postanowień noworocznych oraz aby potrawy z wigilijnego<br />

stołu nie poszły w tyłek tylko… no wiesz, trochę wyżej<br />

i z przodu. E w e n t u a l n i e – mogę również<br />

poprosić o chłopaka, ale to tylko w przypadku, kiedy<br />

nie zaliczę hiszpańskiego, bo wtedy będę potrzebowała<br />

silnego męskiego ramienia (pewnie nie tylko ramienia)<br />

i mężczyzny, żeby przytulił i powiedział, że na<br />

poprawce będzie lepiej ;-).<br />

Drogi Święty Mikołaju… Nie proszę przecież<br />

o wiele – w końcu jestem tylko zwykłą studentką,<br />

ale obiecuję, że jeżeli tym razem nie spełnisz<br />

moich próśb to choćbym miała pieszo dotrzeć na<br />

to Twoje zadupie – odnajdę Cię, a wówczas…<br />

oj, biada Ci, biada!<br />

Z gorącymi pozdrowieniami,<br />

K.S.<br />

29


TEKST: AGATA LASKOWSKA<br />

Wigilia studenta<br />

Wigilia zbliża się wielkimi krokami,<br />

a wraz z nią kolejne wydatki. Jak<br />

wiadomo dla nas – studentów jest<br />

to problem na porządku dziennym. Teraz, mili<br />

państwo, imprezy na bok, bo trzeba zakasać<br />

rękawy by 24 grudnia ładnie przystroić stół i coś<br />

na nim położyć; żeby pod pięknie przystrojoną<br />

choinką położyć paczuszki z prezentami;<br />

by noc spędzona z bliskimi, bądź w gronie<br />

przyjaciół była mile wspominana i dobrze<br />

zapamiętana.<br />

Przesłaniem tego artykułu jest „Wigilia na<br />

każdą kieszeń” – czyli jak dobrze i tanio zjeść,<br />

a zarazem z nutką wyobraźni i szału jak na<br />

studenta przystało ;-)<br />

Wszelkie przygotowania zacznijmy od<br />

kupna produktów na Wigilijny stół – w tym<br />

celu warto udać się do Biedronki bądź Lidla<br />

(lub też innego tego typu marketu). Produkty<br />

są tam zjadliwe, (poważnie – na pewno nie są<br />

przeterminowane ani nic w tym stylu) całkiem<br />

smaczne, sprawdzone a co najważniejsze –<br />

tanie.<br />

Jako, że jesteśmy studentami Akademii<br />

Wychowania Fizycznego przypuszczam iż<br />

niektórzy z Was stosują odpowiednie diety, ale<br />

– w duchu wigilijnego uniesienia – odłóżcie je<br />

na jeden ten jeden dzień w roku. Jeśli jesteście<br />

typem ludzi, którzy trzymają się tradycji<br />

i będą chcieli mieć koniecznie 12 potraw na<br />

stole to może być ciężko, ale przedstawię<br />

Wam propozycję kilku smakołyków, gdyż<br />

z góry zakładam, że i tak wszystkiego nie<br />

zjecie (chyba) ;-).<br />

Na stole wigilijnym na pewno muszą<br />

pojawić się śledzie (ok. 8,50zł za słoik)<br />

w śmietanie (2,49zł), nie można zapomnieć<br />

o karpiku (cena<br />

zależna od ceny za<br />

kg). Hmm… jeszcze<br />

jest opcja złowienia<br />

samemu – wówczas<br />

na pewno byłaby<br />

większa satysfakcja.<br />

Powracając do<br />

tematu - nie<br />

należy przegapić<br />

pierogów (cena od<br />

3,20zł w zależności<br />

od ilości sztuk jakie<br />

spałaszujemy).<br />

Dalej widziałyby mi<br />

się jeszcze grzyby<br />

suszone, o które<br />

można ładnie<br />

poprosić babunię<br />

lub dziadziusia. Do<br />

picia proponuję<br />

żurek, bądź też<br />

barszczyk czerwony Knorr’a (1,20zł). Aaa,<br />

no i nie zapomnijmy o jakimś obrusie;<br />

najlepszy będzie papierowy (szybko się<br />

potem posprząta po uczcie :P) [ok. 2,50zł]<br />

i serwetkach z Gwiazdorkiem (3zł) żeby<br />

utrzymać odpowiedni klimat. Naczynie do<br />

picia wraz z talerzem i sztućcami na pewno<br />

zorganizujecie. Po podliczeniu mieścimy się<br />

w kwocie: 21zł <strong>pl</strong>us minus ten karp, którego<br />

nie udało by nam się złowić, no i jako że<br />

z powodu Świąt ceny niektórych produktów<br />

poszły nieco w górę. Mam nadzieję, że<br />

zadowala Was ta kwota<br />

Zanim jednak zasiądziecie do Wigilijnej<br />

kolacji, nie zapomnijcie sprawdzić czy aby<br />

na pewno wszystko jest przygotowane<br />

dobrze i czy macie dodatkowe miejsce dla<br />

„zabłąkanego wędrowca”.<br />

Ale uwaga, uwaga! Przecież jesteśmy<br />

studentami AWF i zawsze jest inne wyjście,<br />

które może się okazać lepsze, prostsze i mniej<br />

kłopotliwe. Otóż – rodzinne grono zawsze<br />

przyjmie nas, biednych studentów. Wiadome<br />

jest, że nie oczekują od Was niewiadomo<br />

jakich prezentów, a będzie im milej, jak po<br />

prostu jak przyniesiecie ładne ocenki na<br />

indeksie ;-). Widzicie Prezent dla rodziców<br />

pod choinkę załatwiony, bo z pustymi rękoma<br />

w gości się nie przychodzi; przynajmniej mnie<br />

tak nauczono ;-).<br />

30


Sylwester<br />

na studencką kieszeń<br />

TEKST: KLAUDYNA ŚNIADECKA<br />

Wielkimi krokami zbliża się ta<br />

wyjątkowa noc w roku, kiedy<br />

to impreza do białego rana jest<br />

czymś niezwykłym, a spotkanie z przyjaciółmi<br />

milsze niż w pozostałe dni czy też noce -<br />

Sylwester. Jednak urządzenie imprezy to nie<br />

tylko dobra zabawa, kac następnego dnia<br />

czy też konieczność sprzątania. Istotną część<br />

pochłaniają zakupy nie tylko odzieżowe ale<br />

i spożywcze. I właśnie tutaj powstaje pytanie:<br />

skąd biedny student ma wykombinować kasę<br />

Oraz: co zrobić, żeby wydać jak najmniej<br />

Odpowiedź na pierwsze pytanie jest<br />

prosta, bo wyjść z tej sytuacji jest stosunkowo<br />

dużo. Osobiście polecam pracę dorywczą,<br />

weekendową. Wykładanie towaru na półki,<br />

pomoc w inwentaryzacji, czy też bycie<br />

hostessą. I nie musi to być każdy weekend,<br />

ale wolna chwila w ciągu tygodnia także.<br />

Oczywiście dopiero wtedy, kiedy materiał na<br />

kolokwium zostanie już opanowany ;-). Jest<br />

to opcja hard, bo nie każdy ma chęci do pracy<br />

w wolnym czasie. Dlatego też jest drugie<br />

wyjście: oszczędzanie. Obawiam się, że jest<br />

to pojęcie znane nie wszystkim studentom.<br />

Jak jest kasa to trzeba wydać, a jak jej nie<br />

ma to dopiero wtedy należy się martwić ;-).<br />

A gdyby tak odpuścić sobie nową bluzkę,<br />

albo kawę z Coffe Haven to już portfel staję<br />

się pełniejszy. Panom polecam obejrzenie<br />

meczu bez kufla z piwem w ręku, ale z zieloną<br />

herbatą i to w domu. Drastyczne zaciśnięcie<br />

pasa spowoduje, że student przekona się, że<br />

tańsze życie też jest możliwe. A przynajmniej<br />

na chwilę. Zaoszczędzone pieniądze można<br />

przeznaczyć na organizowanie zabawy<br />

noworocznej w gronie znajomych w domu.<br />

I czyż odpowiedź na wcześniej zadane<br />

pytanie jest tak straszna Nie. Można<br />

powiedzieć, że na potrzeby udanej imprezy<br />

damy radę!<br />

Drugie pytanie pozornie przeraża.<br />

Odpowiedź na nie jest równie banalna jak<br />

na poprzednie. Zakupy na imprezę należy<br />

zrobić w dobrym i przede wszystkim tanim<br />

markecie. Zrobiłam mały maraton po kilku<br />

popularniejszych. I moim zdaniem, klucz do<br />

sukcesu jest w tym, żeby nie iść do tego który<br />

jest najbliżej i wrzucać do koszyka chipsy,<br />

colę itp., ale zaopatrywać się w kilku. Te same<br />

produkty mogą być tańsze w „Biedronce”<br />

o 20gr, a w „Lidlu” droższe. Dla studentów<br />

polecam właśnie Biedronkę, Lidl, Real.<br />

Ceny są zbliżone, ale dostępność artykułów<br />

w jednym sklepie jest większa, a w drugim<br />

mniejsza. Na przykład chipsy. Artykuł<br />

spożywczy bez którego impreza nie będzie<br />

imprezą. W Biedronce ceny kształtują się od<br />

ok. 2 zł za dużą paczkę. W Lidlu najzwyklejsze<br />

i nieoryginalne kosztują także ok. 2 zł. Real<br />

poleca nie tylko te tańsze, ale także duży<br />

wybór chipsów Lay’s. Niestety te są już<br />

droższe. Ceny od ok. 3 zł za paczkę mniejszą<br />

niż ta w Biedronce czy Lidlu. Tak samo jest<br />

z colą czy innymi napojami. W Biedronce,<br />

gdzie ceny są codziennie niskie, jak mówi<br />

reklama, Cola Oryginal kosztuje ok. 2,50 zł,<br />

a Coca-cola kosztuje w Realu już ok. 4.50 za<br />

litr. Porównam jeszcze tylko alkohol, bo bez<br />

tego trudno o toast o północy ;-). Szampan,<br />

w zależności czy dobry i droższy czy tak zwany<br />

„ruski” może kosztować od ok. 7zł do nawet<br />

kilkudziesięciu złotych. Tak naprawdę od nas<br />

zależy jak zagospodarujemy nasz skromne,<br />

studenckie fundusze. Istnieje jeszcze jedno<br />

rozwiązanie. Na sylwestrową domówkę zrobić<br />

listę osób oraz przyporządkować im zakupy<br />

i tym sposobem mieć dużo produktów i od<br />

każdego. To wyjdzie nas najtaniej, a goście<br />

przyniosą swoje ulubione smakołyki. Ważne<br />

jest to żeby zadbać o dobrą atmosferę<br />

i przywitać Nowy Rok w szampańskim<br />

nastroju z przyjaciółmi u boku.<br />

Na potrzeby artykułu chciałam<br />

wydusić od moich znajomych jak spędzą<br />

tegorocznego Sylwestra. Niestety, nikt nic<br />

jeszcze nie <strong>pl</strong>anuje. Impreza na spontanie<br />

to najbardziej prawdopodobny scenariusz.<br />

Może taka moda a ja się nie znam ;-). A jeśli<br />

nie macie pomysłu to zachęcam do wyjazdu<br />

z RUSSem do Ślesina koło Konina. Udana<br />

zabawa gwarantowana i to za nieduże<br />

pieniądze. Szczegóły może zainteresowanym<br />

podać Karolina Nowicka. Jeśli jednak i ta<br />

opcja Wam nie odpowiada to telewizyjna<br />

„Dwójka” zaprasza ;-).<br />

A na koniec życzę szampańskiej zabawy<br />

władzom Uczelni oraz wszystkim studentom.<br />

Szczęśliwego Nowego Roku!!!<br />

32


Studencki horoskop 20<strong>11</strong><br />

WRÓŻKA: ULA<br />

KOZIOROŻEC<br />

(22.12- 20.01)<br />

Rok 20<strong>11</strong> będzie dla<br />

koziorożców pełen niespodzianek.<br />

Panie spod<br />

tego znaku skuszą się na spróbowanie swoich<br />

sił w sportach, z którymi nigdy wcześniej<br />

nie miały do czynienia; może będą to sporty<br />

walki, bądź coś równie ryzykownego<br />

U panów koziorożców rok ten upłynie pracowicie,<br />

zwłaszcza na polu naukowym.<br />

Niewykluczone noce pełne zakuwania, ale<br />

za to zwieńczone dobrymi stopniami w indeksie.<br />

Sportowiec koziorożec: Justyna Kowalczyk<br />

WODNIK (21.01- 19.02)<br />

W nowym roku wodniki<br />

wreszcie doczekają się<br />

realizacji wielu swoich<br />

zamierzeń. Dla niektórych będzie to od dawna<br />

<strong>pl</strong>anowana podróż, innym los przyniesie<br />

szczęście w zdobywaniu kolejnych<br />

uprawnień, certyfikatów, a nawet stopni<br />

naukowych. Tegoroczne wakacje zaskoczą<br />

wodniki – czeka was wiele przygód i spotkań<br />

z niesamowitymi ludźmi.<br />

Sportowiec wodnik: Tomasz Kucharski<br />

BYK (21.04- 22.05)<br />

W roku 20<strong>11</strong> byki wreszcie<br />

znajdą czas, by rozwijać<br />

swoje pasje. Niestety,<br />

wielu z Was nie będzie<br />

potrafiło znaleźć w tym umiaru, a niektórzy<br />

będą tak zakręceni, że całkowicie zapomną<br />

czym są <strong>pl</strong>an zajęć czy kolokwium. Dla tych<br />

bardziej trzeźwo stąpających po ziemi rozwijanie<br />

zainteresowań wróży wiele sukcesów,<br />

a w dodatku będziecie potrafili zarażać<br />

swoją pasją innych.<br />

Sportowiec byk: Krzysztof Ignaczak<br />

BLIŹNIĘTA<br />

(23.05- 21.06)<br />

Bliźnięta powinny już<br />

teraz rozpocząć odliczanie<br />

do lata, bo właśnie<br />

wtedy czeka je gorący, wakacyjny romans!<br />

Dla niektórych będzie to niewiele znaczący<br />

epizod, innym uda się wynieść z letniej przygody<br />

coś więcej. Reszta roku, osobom spod<br />

tego znaku zodiaku, minie dość monotonnie<br />

ale wspaniałe wspomnienia wakacji<br />

(i nie tylko wspomnienia) nie raz podkręcą<br />

temperaturę w zimie.<br />

Sportowiec bliźnięta: Kamil Stoch<br />

PANNA (23.08- 22.09)<br />

Spokojne i lubiące<br />

stateczność panny nie<br />

raz pokażą pazurki, czym<br />

bardzo zaskoczą otoczenie.<br />

Samotne panie spod tego znaku<br />

chętnie dadzą zaprosić się na randkę panu<br />

spod znaku koziorożca lub ryb. Panowie<br />

panny niestety nie będą w tym roku skorzy<br />

do jakiegokolwiek, nawet przelotnego, romansu.<br />

Sportowiec panna: Bartosz Kurek<br />

WAGA (23.09- 22.<strong>10</strong>)<br />

Wagom rok 20<strong>11</strong> upłynie<br />

bardzo spokojnie. Wszystko<br />

będzie tak, jak powinno<br />

być – sprawy na uczelni<br />

ułożą się pomyślnie, a w wakacje wyjedziecie<br />

na zasłużony odpoczynek. Trochę ożywienia<br />

w kwestii finansów – podwyżka w pracy, czy<br />

wyższe kieszonkowe albo nieoczekiwane<br />

stypendium pomogą wam przez najbliższy<br />

czas nie martwić się o pieniądze.<br />

Sportowiec waga: Małgorzata Glinka<br />

SKORPION<br />

(23.<strong>10</strong>-22.<strong>11</strong>)<br />

RYBY (20.02- 20.03)<br />

Dla ryb rok 20<strong>11</strong> będzie<br />

bardzo łaskawy, pod warunkiem,<br />

że w końcu<br />

wezmą się do pracy. Czas skończyć<br />

z odkładaniem wszystkiego na później<br />

i konsekwentniej trzymać się noworocznych<br />

postanowień. Niewykluczone, że samotne<br />

ryby wreszcie dopadnie strzała Amora – nie<br />

przegapcie więc Walentynek!<br />

RAK (22.06- 22.07)<br />

Raki, jak zwykle – krok<br />

w przód, dwa kroki<br />

w tył. Nie inaczej będzie<br />

w nowym roku! Mimo<br />

to spadniecie na cztery łapy, nie zawalicie<br />

najważniejszych spraw i zadań, z którymi<br />

przyjdzie Wam się zmierzyć. Poza tym raki<br />

w końcu pogodzą się z osobą, z którą od<br />

dawna pozostawały w konflikcie.<br />

Tajemnicze z natury skorpiony<br />

zmienią nieco<br />

w tym roku swoje przyzwyczajenia.<br />

Chętniej zaczną mówić o swoich<br />

kłopotach, ale również słuchać innych.<br />

Panie spod znaku skorpiona mogą spotkać<br />

się z miłymi gestami ze strony tajemniczego<br />

wielbiciela. Panowie skorpiony staną<br />

się duszą towarzystwa, co bez wątpienia<br />

pomoże załatwić im pomyślnie sprawy<br />

związane z …uczelnią.<br />

Sportowiec ryby: Artur Boruc<br />

Sportowiec rak: Julia Michalska<br />

Sportowiec skorpion: Sylwia Gruchała<br />

BARAN (21.03- 20.04)<br />

LEW (23.07- 22.08)<br />

STRZELEC<br />

(23.<strong>11</strong>- 21.12)<br />

Rok 20<strong>11</strong> będzie dla baranów<br />

jedną, wielką<br />

imprezą. Powroty nad ranem<br />

i bolące od tańca nogi<br />

nie będą wam obce. Mimo to barany będą<br />

potrafiły się zmobilizować i nie zapomną<br />

o swoich obowiązkach. Otworzą też oczy na<br />

sprawy innych – do niejednego barana przylgnie<br />

miano dobrego przyjaciela i osoby, na<br />

którą zawsze można liczyć.<br />

Sportowiec baran: Tomasz Kuszczak<br />

Lwy okażą się jeszcze<br />

bardziej waleczne niż<br />

zwykle. Każdy pretekst –<br />

zaliczenie, egzamin czy<br />

kolokwium będzie dla was<br />

dobry, by walczyć o jak najwyższy stopień<br />

a nie inaczej będzie w dziedzinie sportu.<br />

Ponadto wiele radości z zasłużonych ocen<br />

i sukcesów. Niektóre lwy zrobią coś, co same<br />

je zaskoczy…<br />

Sportowiec lew: Monika Pyrek<br />

W nowym roku Strzelce<br />

zapragną zrobić coś<br />

pożytecznego dla innych<br />

– może zostaniecie wolontariuszami<br />

w schronisku albo zorganizujecie<br />

zbiórkę charytatywną Za dobrą wolę<br />

czeka Strzelce nagroda – znajomi będą was<br />

uwielbiać, a żadna impreza nie będzie mogła<br />

się odbyć bez Waszego towarzystwa. Warto<br />

więc zrobić coś dobrego.<br />

Sportowiec strzelec: Adam Małysz<br />

33


AWF ma talent!<br />

Chcielibyśmy, aby w tym miejscu<br />

powstało stałe miejsce dla uzdolnionych<br />

studentów z naszej Uczelni.<br />

Jeśli piszesz wiersze, malujesz, robisz komiksy<br />

lub inne ciekawe rzeczy, które moglibyśmy<br />

tu przedstawić, napisz do nas:<br />

agr<strong>awf</strong>ka@gazeta.<strong>pl</strong> .<br />

34<br />

by Ewelina Jankowiak


Fraszka “Na Profesora”<br />

Tak to czasem bywa w życiu,<br />

że na głowie włos się jeży,<br />

gdy profesor mocno wierzy<br />

w tezę o swym boskim byciu.<br />

Nikt go, żaden żak nie ruszy,<br />

bo boskości się nie tyka,<br />

brać studencka się obruszy<br />

i nic z tego nie wynika.<br />

Monologi prawić lubi,<br />

a w dyskusję się nie wpycha,<br />

bo się boi że go zgubi<br />

jego własna, boska pycha.<br />

Brak organizacji - cóż to<br />

Wszak bóg ma od tego ludzi,<br />

żadne profesorskie bóstwo<br />

ciężką pracą się nie trudzi.<br />

A <strong>studenci</strong>k, biedny żaczek,<br />

może walić głową w mur<br />

i na czole wyjdzie znaczek<br />

student: nierób, cham i c***!<br />

Małgorzata Be<br />

by Jezus<br />

35

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!