28.06.2015 Views

Ludzie bezdomni - eBooks

Ludzie bezdomni - eBooks

Ludzie bezdomni - eBooks

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

w których ten sam rzeczownik powtarzał się kilkanaście razy, ale i myśli były twarde<br />

tudzież znane jak o . Prelegent czuł na sobie i widział niby we mgle spojrzenia<br />

zimne, ostre i już ubarwione drwiną. Ale to mu dobrze zrobiło. Czytał o nowych<br />

usiłowaniach w sprawie dezynfekcji, stosowanych w szpitalach, które zwiedził, o nowych<br />

środkach i zabiegach, na przykład o chinozolu, o przeróżnych stosowaniach<br />

sublimatu, o wszystkim, słowem, co z książek i czasopism obcych wygrabił. Zaczęło<br />

to poniekąd interesować słuchaczów. Ciekawość ich wzrosła, gdy opisywał nowe<br />

środki dezynfekcjonowania mieszkań prywatnych, jak niepolimeryzowany formaldehyd<br />

— i inne. — Ta kwestia wypełniła pierwszą część rozprawki.<br />

Na początku drugiej Judym zadał sobie pytanie, co nauka, tak bardzo w ogóle<br />

interesująca się sprawą zdrowotności, przedsiębierze dla higieny życia motłochu.<br />

Ażeby zbadać tę kwestię ze stron rozmaitych, zaczął opowieść o zjawiskach, które<br />

miał możność widzieć w Paryżu i gdzie indziej. Mówił tedy o trybie życia tak zwanej<br />

armii rezerwowej przemysłu, o bandach koczujących, przepojonych absyntem, balujących<br />

w sali du Vieux-Chêne, przy ulicy Mouffetard, albo w sali de la Guillotine<br />

itd. Była to długa historia.<br />

Słuchano jej z pewnym zajęciem. Prelegent opuściwszy ten przedmiot zwrócił się<br />

do opisu instytucji noclegowej, Château-Rouge.<br />

— Chodziłem tam często — mówił — a nawet, wyznać muszę, spędziłem w tej<br />

norze jedną całą dobę. Nigdy nie wyjdzie mi z pamięci ten sen nocy zimowej. Wchodzi<br />

się tam z małej uliczki Galande, leżącej w sąsiedztwie Notre-Dame, w najstarszej<br />

dzielnicy paryskiej. W pobliżu kwitnie sławny szynk Père-Lunettes. Klientela<br />

dawnego pałacu „pięknej Gabrieli” (d'Estrées)⁵⁰ jest dwojakiego gatunku. Pierwszą<br />

stanowią „goście” zwiedzający, drugą — biedacy, którzy tu znajdują tani absynt<br />

i kilkugodzinny przytułek. Tak zwana onommion⁵¹ kosztuje w Château-Rouge 15<br />

centymów, za co gość ma prawo siedzenia przy stole tudzież oparcia dwu rąk i głowy<br />

na jego krawędzi aż do godziny drugiej w nocy. W czasie mroźnych i dżdżystych<br />

wieczorów goście, z których, rzecz prosta, ani jeden nie posiada własnego mieszkania,<br />

leżą po prostu jedni na drugich. Wyrzuceni po pierwszej w nocy, rozłażą się<br />

w cztery strony świata. Jedni idą spać pod mosty, na fortyfikacje, do Lasku Bulońskiego,<br />

na Vincennes… Inni, którzy mają w kieszeni kilkanaście groszaków, szukają<br />

jakiegoś mnd de ommei⁵². Największa ilość nocuje w Château, po czym jedni<br />

idą do Hal Centralnych, ażeby za dwa ou⁵³ spożyć oue u iz⁵⁴, a w ciągu dnia<br />

za kilkanaście, czasami za kilkadziesiąt centymów pomagać urzędowym tragarzom.<br />

Inni, zbieracze ogryzków papierosowych, niedopałków cygar, czekają przy pomniku<br />

E. Doleta⁵⁵, na placu Maubert, już o godzinie szóstej rano, i robotnikom dążącym do<br />

fabryk sprzedają torebki z wytrząśniętym tytoniem po 10 centymów sztuka. Château-Rouge<br />

może w sobie pomieścić kilkaset osób. W zimowe noce bywa ich tam<br />

pięćset. W pierwszej izbie z bufetem zbierają się przeważnie kobiety i dzieci, ponieważ<br />

kopci się tam w blaszanym piecu. W drugiej, dawnej sypialni pięknej kochanki<br />

Henryka IV, leżą na gołej podłodze sami mężczyźni. Za prawo snu do drugiej w nocy<br />

Bieda, Choroba, Miasto<br />

⁵⁰Piękna Gabriela (Gabriela d’Estrées) — słynna kochanka króla ancuskiego, Henryka IV (1553-<br />

-1610).<br />

⁵¹onommion (anc.) — najniższa obowiązująca konsumpcja, uprawniająca do zajęcia miejsca<br />

w restauracji czy kawiarni.<br />

⁵²mnd de ommei (anc.) — dosł. handlarz snem (chodzi o właściciela taniego domu noclegowego).<br />

⁵³ou (anc.) — drobna moneta ancuska (dwudziesta część anka).<br />

⁵⁴oue u iz (anc.) — zupa z ryżu.<br />

⁵⁵Etienne Dolet — drukarz i pisarz ancuski z okresu Odrodzenia, stracony za postępowe poglądy<br />

na placu Maubert, gdzie od 1887 r. stoi jego pomnik.<br />

34

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!