10.07.2015 Views

Ikar z marca 2010 r. - Polska wersja - Toruń

Ikar z marca 2010 r. - Polska wersja - Toruń

Ikar z marca 2010 r. - Polska wersja - Toruń

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ChoChopinRozmawia Magdalena Kujawanie tylko w rocznicęRozmowa z wybitnym pianistąPiotremPalecznym, laureatem, a później juroremKonkursu Chopinowskiego. Artysta laury zebrałtakże na czterech innych międzynarodowychkonkursach. Od 1993 r. jest dyrektoremartystycznym najstarszego na świeciefestiwalu pianistycznego – MiędzynarodowegoFestiwalu Chopinowskiego w DusznikachZdroju. Jest również dyrektorem artystycznymMiędzynarodowego Konkursu Pianistycznegoim. I.J. Paderewskiego w Bydgoszczy.U progu Roku Chopinowskiego chciałabym, by nasza rozmowaskupiła się na postaci kompozytora, z którym w dużej mierze związanejest Pana artystyczne życie. Zacznijmy więc od Pana pierwszychspotkań z Chopinem. Pamięta je Pan?W Polsce Chopin obecny był zawsze i wszędzie. Nie pamiętampierwszego kontaktu z jego muzyką, niemniej było to na pewnojeszcze w podstawowej szkole muzycznej. A już w średniej bardzoczęsto wykonywałem jego utwory na estradzie, szczególnie w moimrodzinnym mieście Rybniku, gdzie miałem okazję występować bardzoczęsto. Miałem przywilej występowania z orkiestrą symfonicznąjuż od dzieciństwa. Wtedy również przewijał się już w moim życiuChopin jako jeden z kompozytorów, których dzieła wykonywałem.Co Pana najbardziej porusza w muzyce tego kompozytora?Myślę, że Chopin jest jednym z tych kompozytorów, którzy dająolbrzymią satysfakcję zarówno wykonawcy, jak i publiczności.Dzieje się tak dlatego, że jego partytury zawierają wszystko, czymczłowiek żyje, całe spektrum emocji. Jednocześnie w jego kompozycjachsą wszystkie elementy sztuki pianistycznej. To dzieła dającemożliwość pokazania się soliście zarówno od strony błyskotliwejgry, ale też najbardziej natchnionej, emocjonalnej, ekspresyjnej.Wszystko, co wiąże się z tak zwaną duszą człowieka, jego wnętrzem,tam jest zawarte. Mało jest obiektywnych miejsc w muzyceChopina, gdzie interpretacja polega na zamierzonym braku ekspresji.Tutaj ekspresja jest konieczna właściwie w każdej nucie.To jest olbrzymie wyzwanie dla wykonawcy. Jednocześnie daje tomożliwość bardzo indywidualnego, osobistego odbioru tej muzyki,bo każdy z nas ma inną duszę.Czy w związku z tym muzyki Chopina nie da się wykonywać bezemocjonalnego zaangażowania ze strony wykonawcy?Myślę, że to jest absolutnie związane z tą muzyką. Każda nutai akord powinien śpiewać. Ale to nie dotyczy tylko Chopina. Todotyczy również takich kompozytorów, jak bliski Chopinowi Mozart.Utwory Mozarta zawierają również olbrzymią dozę kantyleny.Chopin kochał operę, więc cantabile jest niezwykle istotne w jegomuzyce.Wykonując przez tyle lat te utwory, a jest ich przecież skończonailość, nigdy nie poczuł się Pan zmęczony Chopinem?Absolutnie nie. To mogę śmiało powiedzieć. Każdy koncert wnosiz sobą zupełnie różne emocje. Znajdujemy się w zupełnie innymmiejscu, jest inna akustyka, inny fortepian i człowiek jest też zupełnieinny każdego dnia. Ta muzyka, przez swoją bardzo szerokągamę możliwości ekspresyjnych, stwarza szansę, żeby każde następnewykonanie nie było, mówiąc kolokwialnie, odgrzewaniemkonserwy. To powinna być zawsze nowa, osobista, kreatywna,w tym dniu stworzona interpretacja.Koncertował Pan w największych salach świata. Czy są takiemiejsca, gdzie muzyka naszego kompozytora jest szczególnieciepło przyjmowana?Rozmowa miesiącaCały świat, szczególnie w tym roku, będzie pełen muzyki Chopina.W szczególności chyba w Japonii jest on ukochanym kompozytorem.Oczywiście w innych krajach to także jeden z najbardziejpopularnych i słuchanych twórców muzyki. Japonia jestjednak krajem, w którym Chopin znalazł swoją trzecią, po Polscei Francji, ojczyznę. To pewien paradoks, bo z zewnątrz wydaje się,że Japończycy są bardzo poukładani i chłodni. Być może jednakw gruncie rzeczy mają bardzo romantyczne dusze i w głębi jest tonaród bardzo ekspresyjny.Mówi się o polskim charakterze muzyki Chopina, ale musi byćw niej jednak coś uniwersalnego, skoro świat tak go kocha.Czy ja wiem, czy Polacy, Francuzi i inne nacje tak bardzo różnią sięmiędzy sobą? Tak samo każdy potrafi kochać, odczuwać podobnąenergię i ekspresję. Czy ktoś urodził się nad Wisłą czy gdziekolwiekindziej, może odnaleźć swoją duszę w muzyce Chopina.Był Pan jurorem Konkursu Chopinowskiego, jest dyrektoremartystycznym Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego wDusznikach Zdroju. Pojawiały się często na tych imprezach kontrowersjewokół niektórych wykonań tej muzyki. Czy w Pana opiniiistnieją granice interpretacji muzyki Chopina?Uważam, że są, mimo iż Chopin daje bardzo wiele swobody interpretacyjnej,co jest zawarte w jego partyturach. Istnieją różnemożliwości realizacji ozdobników czy zwrotów melodycznych.Z relacji ludzi, którzy słuchali Chopina wiemy, że on sam raz grałtak, a raz inaczej i było to bliskie improwizacji. Niemniej jego muzykazawiera pewne kanony interpretacyjne, tak jak muzyka Mozarta,Beethovena, Bacha czy Schuberta. Wykonując te utwory naestradzie, musimy się trzymać tych kanonów. Nie można za bardzoprzesładzać jego partytury, ponieważ zbliżymy się niebezpieczniedo nieszczerej wizji sentymentalnej, słodkiej muzyki, a w związkuz tym nieco banalnej i taniej. Nie można też nadwyrężać możliwościfortepianu wirtuozerią, bo to nie jest w ogóle w duchu Chopinai człowiek, który ma wybitny talent artystyczny i muzyczny, sampowinien to rozumieć. Nie potrzeba tutaj autorytetu profesora,aby autentyczny talent dał sobie z tym radę. Przypomnę tylko,że Martha Agerich, która wygrała Konkurs Chopinowski w 1965roku, nigdy przedtem nie była w Polsce, nie urodziła się nad Wisłąi jakoś dała sobie z tym duchem muzyki Chopina radę, grałaznakomicie, zarówno polonezy, jak i mazurki. Myślę, że w gruncierzeczy wszystko zależy od tego, kto gra i jaki autentyczny talentw jego duszy tkwi. W swoją interpretację muzyki Chopina możnawłączyć bardzo wiele elementów osobistych, natomiast pewne re-343/MARZEC/<strong>2010</strong>3/marzec/<strong>2010</strong>35

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!