No creditzrozumieniem opowiadania. Ocenia zakończenie w kategoriachnastępstwa zdarzeń w narracji, odnosząc ostatnie zdanie do wyraźniepodanych zdarzeń (np. pantera zjadła mięso; pantera przyszła do domu;ustąpienie powodzi). Opinia co do odpowiedniości ostatniego zdania jestpodana wprost lub implikowana.• Tak, daje odpowiedź na pytanie, czy kot zjadł mięso.• Nie. Część dotycząca mięsa już miała swoje zakończenie.• To jest zakończenie, bo mięso zostało skończone, tak samo jak opowiadanie.• Tak. Kiedy powódź ustąpiła, a pantera zjadła mięso, nie musiała już dłużej tamzostawać.• Myślę, że to dobre zakończenie, bo dowodzi, że pantera naprawdę była naganku. [Dosłowne rozumienie: zdarzenia w opowiadaniu miały miejsce„naprawdę”.]• Nie, to nie jest odpowiednie zakończenie, to nie był podarunek, ale to byłobardzo niebezpieczne. [Wskazuje na całkiem dosłowne rozumienie.]• Jest odpowiednie, bo mówi o tym, co było po powodzi. [Nawiązanie do końcapowodzi.]Kod 0:Daje niedostateczną lub niejasną odpowiedź.• Jest bardziej niż dobre. Jest naprawdę szokujące.• Nie, podarunek nie ma związku z tym zakończeniem.• Nie. Lepsze byłoby bardziej ekscytujące zakończenie. [Nie mówi o związkuzakończenia z resztą opowiadania.]• Kończy się opisem kości.LUB: Demonstruje niedokładne zrozumienie materiału lub daje odpowiedźnieprawdopodobną lub bez związku.• Tak, pokazuje, że to był tylko sen. [Niedokładne]• Nie, bo czytelnik nie wie, dlaczego kot zniknął. [Wskazuje na brak zrozumienia.]Kod 9: Brak odpowiedzi<strong>PISA</strong>_<strong>zadania</strong> <strong>odtajnione</strong> Strona 52
TEKST 1AMANDA I KSIĘŻNAStreszczenie: Książę, który był zakochany w Leokadii, jest niepocieszony po jejśmierci. Księżna, ciotka księcia, znalazła młodą sprzedawczynię ze sklepu RésédaSoeurs, Amandę, która jest zadziwiająco podobna do Leokadii. Księżna chce, żebyAmanda pomogła uwolnić Księcia od nie dających mu spokoju wspomnień.Skrzyżowanie ścieżek na dziedzińcuzamkowym, ławka otaczająca niewielkiobelisk…zapada zmierzch…AMANDANadal Pani nie rozumiem. Co mogę dla niegozrobić? Nie mogę uwierzyć, że pani toprzyszło na myśl… Dlaczego ja? Nie jestembardzo ładna. A gdyby nawet – kto mógłbystanąć między nim a jego wspomnieniami?Nikt – poza tobą.Mną?KSIĘŻNAAMANDA, szczerze zdziwionaKSIĘŻNATen świat jest zupełnie zwariowany, mojedziecko. Widzi tylko parady, gesty, odznaki…chociaż nie powinnaś nigdy tego usłyszeć. Aleserce mnie nie oszukało – ledwiepowstrzymałam okrzyk, kiedy cię ujrzałam poraz pierwszy w Réséda Soeurs. Dla kogoś, ktoznał rzeczywiście Leokadię, a nie tylko jejcień, jesteś jej żywym odbiciem.Cisza. Ptaki śpiewające popołudniamizamilkły, słychać teraz ptaki wieczorne.Dziedziniec jest pełen cieni i świergotu.AMANDA, bardzo łagodnieWydaje mi się, że jednak nie mogę, proszępani. Nic nie mam, jestem nikim. A cikochankowie…to była tylko moja wyobraźnia,prawda?Wstaje. Podnosi niewielką walizkę, tak jakbychciała odejść.KSIĘŻNA, także łagodnie i z wielkimznużeniemOczywiście, moja droga. przepraszam.Z kolei ona wstaje, z trudem, jak staruszka. Wodgłosach wieczoru słychać dzwonek roweru.Wzdryga się.Posłuchaj, to on! Po prostu pokaż mu się,oprzyj się o ten obelisk, gdzie ją po razpierwszy zobaczył. Niech cię zobaczy, chociażten jeden jedyny raz, niech zawoła,zainteresuje się tym podobieństwem, tymfortelem, który wyznam mu jutro i za którymnie znienawidzi — ale wolę wszystko od tejnieżyjącej dziewczyny, która odbierze mi go iweźmie ze sobą pewnego dnia, jestem tegopewna… (Bierze ja za ramię.) Zrobisz to,prawda? Błagam cię o to najpokorniej, młodadamo. (Patrzy na nią błagalnie i szybkododaje:) I wtedy ty go też zobaczysz. I…Czuję, że mówiąc ci to, znów rumienię się, ależycie naprawdę jest szalone! To jest trzeci razpodczas sześćdziesięciu lat, a drugi w ciąguostatnich dziesięciu minut – zobaczysz go, igdyby on tylko mógł – chociaż dlaczego nieon, skoro jest przystojny i czarujący i niebędzie on pierwszy, któremu to sięprzydarzyło? – gdyby tylko miał to szczęściedla siebie i dla mnie, żeby choć na chwilęzostał twoją fantazją… Znowu słychać dźwiękdzwonka, tym razem bardzo blisko.AMANDA, szeptemCo mam mu powiedzieć?KSIĘŻNA, chwytając ją mocno za ramięPowiedz po prostu: „Przepraszam, czy możemi pan powiedzieć, którędy nad morze?”Spiesznie oddala się w głębszy cień drzew. Wsamą porę. Widać bladą plamę, to Książę naswoim rowerze. Przejeżdża bardzo bliskojasnej postaci Amandy przy obelisku. Amandaszepce.AMANDAPrzepraszam pana …On zatrzymuje się, zsiada z roweru, zdejmujeczapkę i patrzy na nią.Słucham panią?KSIĄŻĘ<strong>PISA</strong>_<strong>zadania</strong> <strong>odtajnione</strong> Strona 53