12.07.2015 Views

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

Zobacz pełne wydanie (PDF) - Sądeczanin

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

v www.sadeczanin.infoW pełni podzielam jegopogląd, iż wyznawaniewartości chrześcijańskichi narodowych nie pozostajew sprzeczności z akceptacjązasad wolnego rynkui przynależności do UniiEuropejskiej.Bronisław Komorowski z Andrzejem Czerwnińskim w„Sokole” FOT. HSZdziennikarz, kolporter i wydawca. Byłwykładowcą Niższego Seminarium Duchownegow Niepokalanowie oraz pracownikiemOśrodka Badań SpołecznychNSZZ „Solidarność” Regionu Mazowsze.Aresz to wa ny 13 grud nia 1981 r.i przewieziony do obozu internowaniaw Ja wo rzu. Po 1989 r. m.in. czło nekwładz kra jo wych Wspól no ty Pol skiej– stowarzyszenia wspomagającego Polakówpoza granicami kraju. Od 1991 r.poseł na Sejm I, II, III, IV, V i VI kadencji.W la tach 1990 -1993 był cy wil nymwiceministrem obrony narodowej. Dziękije go dzia łal no ści wy eli mi no wa noz armii ludzi lojalnych nie wobec Polski,lecz Układu Warszawskiego i ZwiązkuRadzieckiego. Doprowadził do odbudowyor dy na ria tu po lo we go woj ska pol -skie go, jak rów nież przy wró ciłw wojsku dziedzictwo Armii Krajoweji Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie(po latach celowego pomijania ich znaczenia).W latach 1997-2000 Bronisław Komorowskibył przewodniczącym sejmowejKomisji Obrony Narodowej. To właśniewte dy Pol ska zo sta ła człon kiemNATO. W latach 2000-2001 sprawowałurząd Mi ni stra Obro ny Na ro do wejw rządzie Jerzego Buzka. Od października2005 r. był wicemarszałkiem SejmuRP V kadencji, a od listopada 2007r. jest marszałkiem Sejmu VI kadencji.Ro dzi na Ko mo row skich nie ko -rzy sta ła ze splen do rów. Bro ni sławKo mo row ski część dzie ciń stwa spę -dził w za wil go co nym ba ra ku w Jó ze -fo wie pod War sza wą. Jest oj cempiąt ki dzie ci i zna do sko na le pro ble -my prze cięt nej pol skiej ro dzi ny. Je -stem prze ko na ny, iż ja ko pre zy dentbę dzie dbał o to, aby usta wy nie na -ru sza ły in te re sów naj bied niej szychgrup spo łecz nych. To świa tły, zwró -co ny ku no wo cze sno ści kon ser wa ty -sta, któ re mu ja ko hi sto ry ko wii hu ma ni ście nie są ob ce war to ścichrze ści jań skie i na ro do we. W peł nipo dzie lam je go po gląd, iż wy zna wa -nie tych war to ści nie po zo sta jew sprzecz no ści z ak cep ta cją za sadwol ne go ryn ku i przy na le żno ścido Unii Eu ro pej skiej. Zga dzam sięz Bro ni sła wem Ko mo row skim, że po -li ty ka przy ja znych kon tak tów z in ny -mi kra ja mi nie ozna cza re zy gna cjiz twar dej obro ny na sze go in te re su.Znam Bronisława Komorowskiegooso bi ście. Wiem, że jest cie płym,skromnym, bardzo rozsądnym i wyważonymczłowiekiem, który jako prezydentnie bę dzie dzie lił ro da ków.Bronisław Komorowski twierdzi, że roląprezydenta jest jednoczenie ludzi bezwzglę du na ich płeć, po ziom wy kształ -cenia czy też poglądy polityczne, mimofaktu, iż polityka jest obszarem sporu,ścieraniem się racji, różnych wizji świa -ta i poszukiwaniem dla nich społecznegopo par cia. Zmia ny ko ali cjirządzących i różnice partyjne są zjawiskami na tu ral ny mi, a pre zy dent mu sibyć przy wód cą wszyst kich Po la ków.Uważam, że takim prezydentem będzieBronisław Komorowski.Piotr La cho wiczAb sol wen t Aka de mii Eko no micz nej w Kra ko -wie oraz stu diów po dy plo mo wych na Po li -technice Krakowskiej o specjalnościZa rzą dza nie jed nost ka mi sa mo rzą du te ry to -rialnego. W 2009 r. ukoń czył stu dia dok to -ranckie na Wydziale ZarządzaniaUni wer sy te tu Eko no micz ne go w Kra ko wie.Rad ny No we go Są cza od dwóch ka den cji,choć w Ra dzie Mia sta prze wod ni czy klu bo wiPO, po zo stał bez par tyj ny. W 2006 r. w wy bo -rach na prezydenta Nowego Sącza minimalnieprze grał w II tu rze z Ry szar demNowakiem. Sekretarz Gminy Podegrodzie.CZERWIEC 2010 Sądeczanin 31

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!