Ekumeniczne nabożeństwo w cerkwiWielka Wieczernia, w której uczestniczyli zarówno Katolicy, jak iPrawosławni. Te ekumeniczne nabożeństwo w intencji jednościchrześcijan odbyło się w cerkwi w Wasilkowie. Główne przesłanie -dążyć do miłości i poszanowania jednych przez drugich, bezwzględu na wyznanie.Od 18 do 25 stycznia w całej Polsce jest obchodzony TydzieńModlitw o Jedność Chrześcijan. Jego myślą przewodnią jest cytat zpierwszego listu świętego Pawłaa p o s t o ł a d o K o r y n t i a n :„Przemienieni przez zwycięstwoJezusa Chrystusa”.- W z w i ą z k u z t y m , wwasilkowskiej cerkwi p.w. śww.app. Piotra i Pawła zostałaodprawiona Wielka Wieczernia.Uczestniczyli w niej również księżaze - znajdujących się na tereniegminy Wasilków - parafiirzymsko–katolickich. Do wspólnejmodlitwy w intencji jednościchrześcijan zaproszenie przyjęlirównież: burmistrz Wasilkowa –Antoni Pełkowski, zastępcaburmistrza – Wiesław Dąbrowski,fot. mat. parafiiprzewodniczący Rady Miejskiej – Jacek Mariusz Bejm, radny –Jarosław Aleksander Zalejski, komendant policji – JarosławNiczyporuk, Dyrektor Ośrodka Pomocy Społecznej – IrenaGodlewska oraz dyrektorzy miejscowych szkół i przedszkoli - mówiks. Jan Kiryluk, wikariusz parafii.Inicjatywa wspólnej modlitwy powstała rok temu, kiedy toproboszczowie obu wyznańwspomnieli o dobrej tradycjiwspólnych modlitw, która była wWasilkowie przed laty.- Postanowiono wówczas, żerównież w następnym rokumieszkańcy naszej gminy będąm o g l i u c z e s t n i c z y ć wn a b o ż e ń s t w i e o j e d n o ś ćchrześcijan. Tak też się stało.Ksiądz Anatol Hajduczenia –proboszcz parafii prawosławnej –rozpoczynając nabożeństwoserdecznie powitał wszystkichzebranych i przypomniał, że dojedności nawoływał już JezusChrystus w swojej arcypasterskiejfot. mat. parafiimodlitwie, mówiąc: „Aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze,we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno” (Jana 17,21).Dlatego też powinniśmy się starać dążyć do miłości i poszanowaniajedni przez drugich bez względu na wyznanie - podkreśla ks. JanKiryluk.strona 10Tomasz MikuliczNEO-szkoła rozwija gimnazjalistówNauka szybkiego czytania, ćwiczenie technik pamięciowych, anawet poznanie tajników filmowania i fotografii. Tego wszystkiegomogą nauczyć się gimnazjaliści z Wasilkowa dzięki projektowiNEO- szkoła.- Nasi uczniowie mogą brać udział m.in. w zajęciachwyrównawczych Super Memo. Nauka koncentracji, czyzapamiętywania ciągu cyfr odbywa się za pośrednictwem różnegorodzaju komputerowych gier logicznych - mówi BarbaraŚwięto Jordanu w WasilkowieW czwartek (19 stycznia) w cerkwi p.w. śww. app. Piotra i Pawła wWasilkowie obchodzono Święto Jordanu. Tego dnia wierni pozakończonym nabożeństwie nabierają w butelki wodę święconą iniosą ją do domu.Cerkiew Prawosławna obchodzi święto Chrztu Pańskiego (zwanerównież świętem Objawienia Pańskiego, czy Świętem Jordanu)zawsze 19 stycznia.- Wspominamy wtedy przybycieJezusa nad rzekę Jordan i przyjęciechrztu z rąk Jana Chrzciciela. Wtrakcie chrztu nastąpiło pełneobjawienie prawdy o TrójcyŚwiętej. Oto Jezus Chrystus – SynBoży stoi pogrążony w wodachJordanu, Duch Święty w postacigołębia zstępuje z niebios oraz jestsłyszalny głos Boga Ojca: „Ten jestmój Syn umiłowany, w którymmam upodobanie” (Mat. 3,17).Chrystus przyjmując chrzestJ a n o w y , p o k a z a ł s w o i mprzykładem, że do nowegoKrólestwa łaski nie wejdzie żadennieczysty i nie ochrzczony –opowiada ks. Jan Kiryluk, wikariusz w parafii p.w. śww. app. Piotra iPawła w Wasilkowie.W tym dniu, jak również w wigilię święta, w cerkwiach jestdokonywane Wielkie Poświęcenie Wody.- Wśród przytaczanych próśb możemy usłyszeć aby poświęcanawoda była: „oczyszczeniem dusz i ciał wszystkich potrzebujących,czerpiących ją i z wiarą pijących, doPana módlmy się. Aby ta woda stałas i ę d a r e m u ś w i ę c a j ą c y m ,o c z y s z c z e n i e m g r z e c h ó w,uzdrowieniem dusz i ciał,p o ż y t e c z n ą w e w s z e l k i c hpotrzebach, do Pana módlmy się.A b y s t a ł a s i ę ź r ó d ł e mnieskazitelności i poświęceniemdomów, do Pana módlmy się.” –tłumaczy ks. Jan Kiryluk.To właśnie dlatego wierni pozakończonym nabożeństwienabierają wodę i niosą ją do swoichdomów, gdzie przechowują przezcały rok. Począwszy od tego dniadomy prawosławnych wiernychodwiedzają kapłani – wznosząc w nich krótką modlitwę za zdrowiemieszkańców i poświęcając domy Jordańską wodą.W wasilkowskiej cerkwi p.w. śww. app. Piotra i Pawła poświęceniawody dokonał proboszcz ks. Anatol Hajduczenia.Tomasz MikuliczBorkowska, dyrektorka Gimnazjum im. ks. WacławaRabczyńskiego w Wasilkowie.Projekt NEO- szkoła ma się zakończyć w czerwcu 2013 roku. Najego realizację szkoła dostała ponad 283 tys. zł dofinansowaniaunijnego. Chodzi przede wszystkim o stosowanie nowoczesnychtechnik w edukacji, a w szczególności technologii komputerowych.NEO- szkoła jest też pomocna dla nauczycieli, którzy mogąuczestniczyć w szkoleniach z obsługi dziennika elektronicznego,czy wykorzystywania platformy e-learningowej.Tomasz MikuliczGAZETA WASILKOWSKA (<strong>115</strong>)
Kościół parafialny w Wasilkowiemiał wyglądać inaczejW latach 50-tych XX wieku powstał projekt budowy w Wasilkowiekościoła w stylu katedry wileńskiej. Nic z tego nie wyszło, boprawdopodobnie nie dopuściły do tego ówczesne władzepaństwowe. Dowiadujemy się o tym po latach.Zacznijmy od pewnego cytatu: „Wielce Szanowny KsiężeProboszczu. Byłem wzruszonyniespodzianką, którą mi sprawiłaprzysłana paczka ze słoniną, seremi makaronami. Serdecznie za tendowód uznania dziękuję. Nadprojektem kościoła pracujęintensywnie.Wykonane szkicestanowiłyby już ogromną stertępapieru. Próbowałem rozwiązaćprojekt w renesansie, ewentualniewczesnym baroku i w klasycyzmie(styl katedry wileńskiej)”. Takzaczyna się jeden w wielu listówj a k i e – z n a n y w s z y s t k i mmieszkańcom Wasilkowa - ks.Wacław Rabczyński otrzymał odp r o f . S t e f a n a ( n a z w i s k onieczytelne), architekta z Torunia.Ten ostatni szykował na zlecenie tutejszej parafii projekt nowejświątyni. I co ciekawe, gdyby jego wizje się ziściły, Wasilkówmiałby zupełnie inny kościół niż ten, który można dziś podziwiaćprzy ul. Kościuszki 2. Okazuje się bowiem, że na początku lat 50.,ks. Wacław Rabczyński otrzymał od toruńskiego architekta projekt(i nawet makietę) świątyni, która stylem bardzo różniła się od tej,która ostatecznie zaprojektował arch. Jerzy Zgliczyński. Fakt tenwyszedł na jaw poniekąd przezprzypadek.- Na prośbę proboszcza parafiiPrzemienienia Pańskiego brałemudział w sprzątaniu budynkugospodarczego stojącego obokdawnego kościoła parafialnego.Trafiłem na pożółkłe kartki zkorespondencją, jaką prowadził ks.Wacław Rabczyński z profesorem zTorunia. Był tam też niewielkirysunek wyglądu przyszłegokościoła – mówi Adam Kiermut,alumn w ArchidiecezjalnymWyższym Seminarium Duchownym w Białymstoku i pasjonatlokalnej historii.Dodaje, że na rysunku widać czytelne nawiązania do katedry św.Stanisława w Wilnie. – Chodzi chociażby o - stojącą po jednej zestron wejścia do kościoła – wieżę, która, choć jest połączona z bryłąświątyni, to sprawia wrażenie jakby była od niej odseparowana –podkreśla Adam Kiermut.Twierdzi, że kościół NMP Matki Miłosierdzia został ostateczniezbudowany w typowo socrealistycznym stylu. – Chodziło oświątynię przeznaczoną dla pracowników pobliskiej fabryki. Stądteż przeważała tu prostota i – że tak powiem - tematyka robotnicza.Widać to chociażby w wystroju wnętrz, gdzie jest sporo elementówwykonanych z drutu, czy żeliwa – tłumaczy Adam Kiermut.Według niego, gdyby udało się jednak zbudować świątynie w takiejformie, jak chciał tego architekt z Torunia, byłaby ona o wieleokazalsza od obecnej, a jej architektura bardziej wyszukana.- Przypuszczam, że do realizacji projektu nie dopuściły ówczesnewładze państwowe - mówi Adam Kiermut.Czy było tak faktycznie, na razie pozostaje tajemnicą. Znalezionaprzez Adama Kiermuta korespondencja urywa się w październiku1953 roku, kiedy architekt pisze, że przygotował już makietęświątyni. Wcześniej informował ks. Wacława Rabczyńskiego m.in.o wprowadzaniu zmian do projektu, czy przygotowaniu przekrojukościoła.Co ciekawe, wśród pomysłów znalazł się też ten mówiącym o tym,by istniejącą tu wcześniej kapliczkę (ostatecznie została zburzona)„wpleść” niejako w bryłę przyszłej świątyni. Architekt dzielił się zproboszczem wieloma tego typu pomysłami, a nieraz pisał też sporoo swojej pracy, czy nawet rodzinie. W jednym z listów czytamy np. otrudnych pracach nad projektem ratuszu w Chełmnie: „(…) przezkilka dni, już po zakończeniu prac, ledwie się na nogach trzymałemze zmęczenia. Jeszcze właściwiedzisiaj, nie wróciłem do normy.No, ale najważniejsze, że wreszcieskończyliśmy ten ratusz. Komisjaartystyczna, która go przyjmowaładała ocenę bardzo dobrą”. Z listówdowiadujemy się też m.in. o tym, żeprofesor żenił w tym czasie synów(i to obu naraz). „Już przy końcuroku akademickiego mam jeszczewięcej zajęć w uniwersytecie, a wdomu mam 5 lipca ślub obu synów”– pisze profesor.Lektura listów jest bardzo ciekawa.Możemy np. przeczytać o tym jakw latach 50-tych podróżowało się zWasilkowa do Torunia: „Wróciłemdo Torunia pociągiem na Łapy, Ostrołękę, Olsztyn, Ostródę, zprzesiadaniem w Olsztynie i Ostródzie. Pociągi dobrze pasowały iokoło godz. 10 byłem w domu. Pociąg z Białegostoku był pusty,więc się wyspałem”.Najważniejsza część listów dotyczyła oczywiście przyszłegokościoła. Oto jedna z kierowanych do proboszcza propozycji: „Cosię tyczy ołtarza zewnętrznego, wydaje mi się właściwym zrobićwnękę na piętrze nad głównymi drzwiami (…)”. W innym liściep i s z e : „ Z w i e ń c z e n i e t y c hwieżyczek widzę podobnie do tych,co są na kościele św. Michała wWi l n i e . R ó w n i e ż a r k a d y,podniesione przy tej alternatywieprzy wieży znikają – daję je odfrontu”.- Wiele z pomysłów podsuwałarchitektowi sam ks. WacławRabczyński. Do dziś zachowały sięjego rysunki. Widzimy na nichm.in.: nieco inne niż dzisiejszetabernakulum, czy różne wersjewyglądu ołtarza – mówi ks.Zdzisław Karabowicz, proboszcz parafii NMP Matki Miłosierdziaw Wasilkowie.Pokazuje też szkice świeczników ołtarzowych z dokładnymrozrysowaniem świecznikowych podstaw. – Nigdy nie powstały wtakiej formie, podobnie jak ozdobne ogrodzenie, które też zostałodokładnie nakreślone przez ks. Wacława Rabczyńskiego –podkreśla proboszcz.Wśród rysunków jest też ten, na którym widzimy anioła. – Figuramiała stanąć na schodach przed wejściem do świątyni. Na kolejnej zkartek jest pokazana jej dokładna lokalizacja – twierdzi proboszcz.Zafascynowanie ks. Wacława Rabczyńskiego rzeźbami, czy teżróżnego rodzaju ozdobnymi detalami nikogo nie powinno dziwić.Wystarczy wybrać się na cmentarz w Wasikowie i obejrzeć zespółmonumentalnych figur, które przywodzą na myśl te z cmentarza naRossie w Wilnie. I tu mamy nawiązanie do kolejnej pasji księdza -miasta Wilna, gdzie studiował w Wyższym SeminariumDuchownych. Kto wie, jak by dziś wyglądał kościół parafialny (i wogóle Wasilków), gdyby wszystkie marzenia legendarnegoproboszcza się spełniły.Tomasz MikuliczGAZETA WASILKOWSKA (<strong>115</strong>) strona 11