13.07.2015 Views

Weekend.W.Gorzowie.Szlakiem.Smokow.Upiorow.I.Legend - Gorzów

Weekend.W.Gorzowie.Szlakiem.Smokow.Upiorow.I.Legend - Gorzów

Weekend.W.Gorzowie.Szlakiem.Smokow.Upiorow.I.Legend - Gorzów

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

WstępBULWAR - FOT. B. NOWOSIELSKI<strong>Weekend</strong> w <strong>Gorzowie</strong>FESTIWAL REGGAE NAD WARTĄ - FOT. ŁUKASZ TRZOSEKMOTO RACING SHOW - FOT.M.KAŹMIERCZAKGorzów to miasto pełne życia i różnorodności.Zewnętrznemu obserwatorowijawi się jako bogata mozaika ciekawychobiektów, zdarzeń i ludzi. Swoich mieszkańcówi gości Gorzów bawi wieloma barwnymi,wartościowymi, często niszowymi inicjatywamii wydarzeniami kulturalnymi. Miasto maspory potencjał „duchowy”. Odkrywany przezprzybyszów naprawdę urzeka. Wszak Gorzówto specjalista od zadań nieszablonowych: festiwalinajbardziej wolnościowych gatunkówmuzycznych na świecie (reggae, jazz, muzykaromska), nietypowych mebli miejskich (pomnikigorzowian, niski punkt widokowy, SchodyDonikąd), pionierskich i odważnych działań(Dzwon Pokoju, Scena Letnia, teatry ogródkowe,parada orkiestr dętych), restytucji zawodówrzemieślniczych i eko-upraw, działalnościartystów miejskich, nietypowych sportóww mieście (żużel, boule, wioślarstwo). Wszystkoto wyróżnia Gorzów wśród miast o podobnejskali.ROMANE DYVESA - FOT. MATEUSZ KAŹMIERCZAK2


<strong>Szlakiem</strong> historii i legendduchowny i którymi się w swoim życiu kierował„Człowiek w człowieku umiera, gdy go jużdobro uczynione nie raduje ani zło nie boli”.Obok fotoreportaż z wizyty papieża Jana PawłaII w 1997 r. w <strong>Gorzowie</strong> Wlkp. i polichromowanydrewniany krucyfiks renesansowy z XVIwieku.Do wnętrz górnych kondygnacji wieży dostaniemysię wejściem z lewej nawy bocznej.Znajdują się tam m. in. dwa pomieszczenia,które dawniej zajmował strażnik miejski. Jegozadaniem było bicie w dzwony oraz obserwacjamiasta w celu ostrzeżenia mieszczan przedpożarami. Najstarsze dzwony wieży wykonanow 1448 roku. Jeden z nich (większy) zostałprzedziurawiony przez piorun w 1708 r., drugi(mały) „Ave Maria” zachował się do 1945roku. Charakterystycznym elementem wieżyjest zegar, który wykonano w Hanowerzew 1899 roku.We wnętrzu pseudobazylikowego kościołaznajdujemy się w jego najstarszej części –nawie głównej sąsiadującej z nawami bocznymioddzielonymi ośmiobocznymi filarami,na których wspiera się strop krzyżowo-żebrowy.Światło dociera do świątyni poprzez witrażewykonane w 1966-67 roku wg projektuWiktora Ostrzołka i Edwarda Kwiatkowskiegona 1000-lecie chrztu Polski. Tematem witrażyprezbiterium jest siedem sakramentówświętych. W prezbiterium, sklepionym stropemgwieździstym ufundowanym przez HansaPromnitza, znajduje się cenny renesansowyołtarz z końca XVI wieku. W centralnej częścitego tryptyku widnieje Golgota, poniżej OstatniaWieczerza, a w szczycie – prorok Jonaszw paszczy wieloryba. Boczne skrzydła tryptykuzajmują postacie apostołów z wcześniejszegogotyckiego ołtarza. Przy bocznych ścianachprezbiterium zwracają uwagę stalle z popiersiami24 starców Apokalipsy. Nawę głównąod ośmiobocznego prezbiterium oddzielana belce tęczowej gotycka grupa UkrzyżowaniaJezusa Chrystusa z Matką Boską i św. Janem– najstarszy XV-wieczny zachowany elementwystroju świątyni. Warto zwrócić uwagęteż na 3 belki tęczowe z XV w. oraz Pietę z początkuXVI wieku.W górnej części ośmiobocznej kolumny(na prawo od ołtarza), wspierającej strop żebrowy,znajduje się najstarszy (XIV w.)SZACHOWNICAKolejną ciekawostką, jaką kryją mury świątyni,jest granitowa kwadra umieszczonatuż przy posadzce pomiędzy XII a XIII stacjąkrzyżową z wykutą szachownicą (7 pólna 4). Szachownice takie znajdują się zwykleprzy portalach wejściowych lub na zewnętrznychścianach i spotyka się je wyłączniena terenie Brandenburgii, Pomorzai Ziemi Lubuskiej. Znaczenie i rola szachownicjest do dziś owiana tajemnicą.Nasza szachownica jest wyjątkowa – jakojedyna ze znanych 97 znajduje się wewnątrzkościoła.wizerunek herbu miasta – czerwony askańskiorzeł trzymający w szponach listki koniczyny.W XV wieku w kościele pojawiły się pierwszeorgany. Powiększono je w 1617 roku o 12registrów. Jednak w 1915 r. zamówiono w firmiez Frankfurtu „W. Sauer” nowe 40-głosoweorgany. W zakrystii zachowały się dwa oryginalnegotyckie zworniki – jeden z motywemdwóch ptaków i drugi z motywem „Agnus Dei”.Opodal, w cieniu kasztanowca, stoi pomnikbiskupa Wilhelma Pluty autorstwaCzesława Dźwigaja, duszpasterza, który w pamięcigorzowian pozostał jako człowiek wielkiejtroski o wiernych i ten, który nie baczącna piętrzące się przeszkody, odnowił kościółMatki Boskiej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie– najbliższego gorzowianom sanktuariummaryjnego.Kierując się w prawo w stronę Rynku, dostrzecmożemy ślad po nieistniejącej dziś(ufundowanej przed 1385 r.) kaplicy p.w. św.Urbana. Jej miejsce istnienia oznaczono czerwonącegłą w bruku przy kościele. Z tą kaplicązwiązana jest legenda mówiąca o mieszczce,która w latach wojen husyckich (1431-35)została posądzona o zdradę. Zarzucono jej,że wskazała polskiemu rycerzowi Władysławowi(polskie posiłki wspomagały wówczashusytów) tajne przejście zza murów, któregowyjście znajdowało się w kaplicy. Wymuszonona niej torturami przyznanie się do zdradzieckiegoczynu i skazano na śmierć przezłamanie kołem. Straszliwy wyrok wykonanona Wzgórzu Wisielców (obecnie zbieg ulicAsnyka, Chopina i Konstytucji 3 Maja), gdzie4


<strong>Szlakiem</strong> historii i legendspiętrzenia wody na Kłodawce i dochodzimydo willi wybudowanej w 1903 r. w stylusecesji berlińskiej wg projektu Karola Bengertadla znanego landsberskiego inżynieraHansa Lehmanna. Dziś jest to część reprezentacyjnawybudowanej w 2008 roku nowoczesnejWojewódzkieji MiejskiejBibliotekiPublicznej im.Zbigniewa Herberta.Budyneko sece s y j n y mw n ę t r z u ,w k tór y mfunkcjonalnerozwiązaniareprezentująmodernizm.Wszystkie pomi e s z c z e n i askupiono wokół repr e zentac y j negodwukondygnacyjnegoholu orazklatki schodowej.Na parterzeznajdo w a łsię pokójwłaściciela połączony z gabinetem i jadalnią.Weranda od strony parku umożliwiała relaksz widokiem na zieleń parku. Z dawnego wyposażeniawnętrza zachowały się schody z dekoracyjnąbalustradą, boazerie, wbudowanemeble, latarnia, kaflowy kominek z wiklinowąkratką, witraż ukazujący mieszczan w tradycyjnychstrojach, żyrandol o kształcie obręczy,różne malowidła oraz dekoracje sufitóww postaci faset i rozet.Po zwiedzeniu willi przekraczamy bramęparku Wiosny Ludów (dawna nazwa parkcesarza Wilhelma 4,78 ha) – najpiękniejszegoz miejskich parków. Założony został on w 1913roku na łąkach Kocha zakupionych przez miastowokół dawnego stawu młyńskiego zasilanegowodami Kłodawki. Na początek wartoskręcić w lewo przed budynek bibliotekido pomnika cygańskiej poetki BronisławyWajs o literackim pseudonimie Papusza.PAPUSZAPoetka przybyła w okolice Gorzowa Wlkp.w 1947 roku wraz z jednym z ostatnich wędrującychtaborów cygańskich. Tematemjej poezji było życie Cyganów, ich obyczaje,przywiązanie do tradycji tego koczowniczegonarodu i piękno przyrody. Wiersze jejwydano w dwu tomikach – „Pieśni Papuszy”i „Pieśni mówione”.WOJEWÓDZKIEJ I MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ - FOT. T. CHWALISZStąd udajemy się na mostek (obok niegorośnie rzadki okaz klonu Ginnala pochodzącyz Chin, Japonii i Korei), skąd rozpościera sięciekawy widok na porośniętą olchami wysepkęStawu Kłodawskiego z gniazdami kaczekkrzyżówek. Idąc dalej kasztanową aleją,mijamy (jeśli jest to okres letni) po prawejzegar słoneczny i setki różnobarwnych różwielu odmian, które nadały parkowi potocznąnazwę „Park Róż”. Jest to doskonałe miejsce,by się zatrzymać i usiąść na jednej z ławeczeki odpocząć, obserwując pływające majestatyczniepo stawie łabędzie. Warto w parkuspędzić więcej czasu na spacerach alejamikasztanowców, platanów klonolistnychczy grabów, by odnaleźć katalpę żółtokwiatową,berberys japoński, suchodrzew skrytoowocowy,irgę błyszczącą, cisy, kilka odmianklonów, perełkowiec, żywotnik zachodni czy7


<strong>Szlakiem</strong> historii i legendPARK RÓŻ - FOT. ARCHIWUM UMwierzbę mandżurską lub topolę wielkolistnąpochodzącą z Chin.Park opuszczamy aleją platanową wiodącąwzdłuż Kłodawki i dochodzimy do bramypółnocno-wschodniej do zbiegu ul. Wybickiegoi Łokietka. Przy ul. Wybickiego warto wstąpićdo przytulnej kawiarni, w której od zgiełkumiasta można odpocząć przy dobrej kawielub czekoladzie.Kierujemy się do ul. Łokietka, by dotrzećdo ul. Bolesława Chrobrego i zabytkowegomostku na Kłodawce, obok którego rośnie pomnikowyokaz wierzby białej o zwisającychwprost do wody gałęziach. Po drugiej stronierzeki – piękna willa wybudowana w końcuXIX w. dla doktora Carla Bocka, obecniesiedziba Samorządowego Kolegium Odwoławczego.Za mostkiem znajduje się jedenz zieleńców miasta założony już w 1899 rokuwzdłuż kanału Kłodawki. Ozdobą tego miejscado niedawna (lipiec 2010) była rosnącanad rzeką topola czarna (wiek 320 lat) o obwodzie660 cm . Silne wiatry „pokonały” jednaktego olbrzyma i dziś możemy podziwiaćjedynie część jego zwalonego pnia. Naprzeciwna drugim brzegu Kłodawki rośnie dąb„Bismark”. Nieopodal nie sposób nie zwrócićuwagi na dwa pomniki malarzy związanychz miastem. Bliższy ul. Chrobrego przedstawiaJana Korcza (1905-84), malarza symbolicznegodla pierwszych lat polskości miasta,natomiast nieco dalej „maluje” Ernest Henseler(1852-1940).W budynku obok pomników znajduje się„Mała Galeria” Gorzowskiego TowarzystwaWILLA CARLA BOCKA - FOT. Z.RUDZIŃSKIJAN KORCZNieprzeciętnie utalentowany zamieszkałw <strong>Gorzowie</strong> od 1945 roku i tu tworzył setkiobrazów „płacąc nimi” często za poradęlekarską, obiad. Błyskotliwy, częstokrytyczny wobec otaczającej go rzeczywistościi ludzi, o sarkastycznym poczuciuhumoru. Autor sformułowania „zgorzowieć”– co oznaczało spowszechnieć, otępićsię twórczo i intelektualnie. Mimo takiejpostawy był szanowany i lubiany.8


<strong>Szlakiem</strong> historii i legendFotograficznego. Możnaobejrzeć tam bardzociekawe wystawy fotograficzne,często wiszątam wystawy pokonkursowe,w którychudział biorą gorzowscyartyści i pasjonaci.Skręcamy w prawow ul. Dąbrowskiegoobok nowoczesnegobudynku straży pożarnej.Idąc aleją jarząbuszwedzkiego, mijamysiedziby obecnychszkół zawodowych– mechaniczneji elektrycznej. Mieszcząsię one w budynkachdawnego DomuSpołecznego, w którymod 1920 roku funkcjonowałahala sportowa,biblioteka, czytelnia,siedziby różnychorganizacji młodzieżowych,a nawet kuchnia.Za nim zwracają naszą uwagę ciekawe, secesyjnebalkony o kutych balustradach kamienicyprzy ul. Dąbrowskiego 34 z motywami roślinnymi.Dochodzimy do skrzyżowania z ul. Jagiełły,gdzie skręcamy w lewo pod powstaływ 1930 roku budynek Łaźni Miejskiej.Był to obiekt na ówczesne czasy nowoczesny,z pływalnią (20 x 30 m) i pomieszczeniamido kąpieli leczniczych, solarium i saląERNEST HENSELERUrodzony w Wieprzycach – profesor rysunkupolitechniki berlińskiej. W czasie częstychpobytów w rodzinnych stronach chętniemalował liczne pejzaże nadwarciańskie.Inną jego specjalnością były portrety. Namalowałm. in. portret Franza Hofmana vonFallerslebena – twórcy niemieckiego hymnunarodowego. Jego dzieła wystawianow Paryżu, Berlinie, Wiedniu i Londynie.POMNIK JANA KORCZA - FOT. E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAKgimnastyczną. Warto zajrzeć do wnętrza łaźni,by stanąć w holu przed popiersiem inicjatorabudowy obiektu – wybitnego i wielce zasłużonegodla miasta – Maxa Bahra (1848-1930).Przechodzimy na drugą stronę ulicy w kierunkufragmentu kamienno-ceglanych murówobronnych z XIV w. o długości 130 m z czteremabasztami łupinowymi (czatowniami). Jużokoło 1325 r. miasto otaczały fosy wypełnionewodą i kamienne mury obronne o długościokoło 2 km z 32 czatowniami i trzema bramami– Santocką, Młyńską i Mostową. Mury,których fragmenty oglądamy dziś, są wynikiemprzebudowy i rozbudowy tych wcześniejszychz początku XIV wieku. Sto lat późniejmieszkańcy miasta ze strachu przed spodziewanymnajazdem husytów czeskich podwyższylije i wzmocnili. Przydały się one rzeczywiściew czerwcu 1433 roku, kiedy to przez7 dni Landsberg oblegany był przez husytówi oddziały polskie. Mury sprawdziły się doskonale– miasto nie zostało zdobyte. Pierwszym,który je zdobył, burząc część murów,9


<strong>Szlakiem</strong> historii i legendObok murów, wśród zieleni stoi rzeźba,która w przeszłości budziła wśród mieszkańcówGorzowa wiele kontrowersji – „Śfinster”.Atletyczny, żeliwny golas autorstwa ZbigniewaFrączkiewicza był przesuwany z miejscana miejsce i omal nie poszedł na złom,aż stanął w tym miejscu, gdzie na swój sposóbuczestniczy w życiu miasta, np. zakładającczerwoną czapeczkę w dniu św. Mikołaja.Swoje imię zawdzięcza jednemu z radnychmiasta – Józefowi Teofilowi Finsterowi, któryzakupił rzeźbę dla miasta.FRAGMENT ŚREDNIOWIECZNYCH MURÓW OBRONNYCH- FOT. TOMEK CHWALISZbył w 1631 roku król szwedzki Karol Gustaw.Z czasem od XVIII w. zasypano fosy, wyburzonobramy miejskie i niemal wszystkie czatowniei mury. Na miejscu części dawnych fos powstałyplanty.WŁODZIMIERZ KORSAKAutor wydanego w 1922 roku elementarzamyśliwych – „Rok Myśliwego” mieszkałw <strong>Gorzowie</strong> Wlkp. od 7 lipca 1945 rokudo 1969 roku. W latach międzywojennychpiastował godność Głównego ŁowczegoPolski i pisał liczne książki adresowanedo myśliwych – zwykle w postaci gawędy.Z czasem pasja myśliwska (wśród jegotrofeów wilk, niedźwiedź, tygrys, tur) przeobrażałasię w chęć ochrony piękna przyrody.To on jako jeden z pierwszych dostrzegłkonieczność ochrony unikalnej przyrodyobszarów ujścia Warty do Odry. Ostatniajego książka „Las mi powiedział” opowiadao prawach rządzących przyrodą i dotyczyłaZiemi Lubuskiej, a adresowana jestdo ludzi młodych. Jego imieniem nazwanow okolicach Lubniewic rezerwat ornitologiczny„Janie”.Kierując się dalej ul. Hawelańską, dochodzimydo „Studni Czarownic” o stożkowymmiedzianym dachu, zdobionym postacią nagiejczarownicy lecącej na miotle. Była to kiedyśjedna z wielu studni, zaopatrująca mieszczanw wodę, a stojąca dawniej na tyłach dzisiejszegoUrzędu Miasta. <strong>Legend</strong>a wiąże nazwęstudni ze spaleniem w 1686 r. ostatniejz czarownic w Landsbergu. Po wojnie figuraczarownicy zniknęła, ale studnia ocalała.Powróciła do miasta jako atrakcja turystycznaw 1997 roku, kiedy to gorzowska rzeźbiarkaZofia Bilińska zrekonstruowała postać czarownicyna podstawie zdjęć i widokówek,a ówczesny prezydent miasta Henryk MaciejWoźniak zdecydował o jej ustawieniu na WełnianymRynku.Pierwsza po prawej kamienica secesyjnaul. Hawelańskiej to miejsce istnienia w średniowieczuklasztoru, na którego miejscuw XIX w. pobudowano reprezentacyjny zajazdMaxa Graflinga.Idziemy dalej ul. Hawelańską, mijamyksięgarnię, w której elewację wmurowano tablicępoświęconą wielkiemu przyrodnikowi,pisarzowi, malarzowi, fotografikowi, podróżnikowii myśliwemu – Włodzimierzowi Korsakowi(1886-1973).Dochodzimy do ul. Sikorskiego i po przejściuna drugą stronę stajemy na Rynku, gdziezaczyna się kolejna trasa spaceru po mieście.10


Trasy spaceroweWIDOK Z KATEDRY NA STARY RYNEK - FOT. T.CHWALISZUpiór z ratuszaRynek miejski zawsze był sercem miasta.To tu od średniowiecza stał ratusz – siedzibawładz miejskich. Ta dwukondygnacyjna,z wysokim dwuspadowym dachem,z wieżą trębacza budowla, uległa katastrofiebudowlanej w 1825 r. i w dwadzieściapięć lat później została rozebrana. Zanimjednak przestała istnieć, miała jak każdy szanującysię obiekt historyczny swojego ducha,a właściwie upiora.W 1897 roku landsberski przemysłowiec,produkujący znane na całym świecie kotły parowe,Herman Paucksch (1816-99) ufundowałmiastu fontannę (1575 kgbrązu). Była ona symbolemmiasta i źródełjego dawnego dobrobytu.Pierwotniena wzgórzuz piaskowcaz kamieniołomóww Warthauerstałapostać kobietyz wiadr a m i .UPIÓR Z RATUSZARzecz się miała tak: dwu rajców spierało sięw magistracie w pewnej kwestii i kiedy jednemuz nich zabrakło argumentów, pchnąłnożem swego adwersarza w samo serce,zadając mu śmierć. Sprawca uciekł w popłochuz miasta, jednak po pewnym czasiepowrócił opętany szaleństwem wierząc,że czyn mu „ujdzie na sucho”. Tak się jednaknie stało. Został pojmany, osądzony i ściętyna ladsberskim rynku. Od dnia wykonaniawyroku w nocy bano się przebywać w salachratusza i na rynku, gdyż często spotkaćmożna tam było ducha rajcy bez ściętejgłowy. Aż do chwili gdy przed świtem pewnegoBożego Narodzenia landsberska staruszkanapotkała upiora, który poprosił ją,by zmówiła za jego grzeszną duszę „OjczeNasz”. Wystraszona babina spełniła prośbę,jednak przeżyty strach sprawił, że następnegodnia ona sama umarła. Odtąd jednakupiora rajcy na rynku już nie spotykano.Pauckschmarię, zwaną dziś Marią lubpieszczotliwie „bamberką”, utożsamianoz tradycyjną solidnością i pracowitościąFONTANNA PAUCKSCHA - FOT. D. ADAMSKI11


Upiór z ratuszaniemieckich mieszczan oraz z rzeką Wartą.Dzieci bawiące się u jej stóp przedstawiajądziedziny życia, z jakich było znane miasto:chłopiec z młotem, obok którego było kiedyśkoło zębate, symbolizował przemysł maszynowy,dziewczynka z wędką – rybołówstwo,dziewczynka ze stateczkiem – handel i transportrzeczny. Do postaci dziewczynki z wysokoupiętym warkoczem pozowała ponoć wnuczkafundatora. Autorem projektu fontanny byłCuno von Uechtritz. W latach II wojny światowejrzeźbę zdemontowano i najprawdopodobniejw 1945 r. wywieziono w okolice Stalingradu,gdzie na kurhanie chana Mamajastanąć miał pomnik Chwały Armii Czerwonej.W sto lat od jej ufundowania, dzięki staraniomwładz miasta i dawnych landsberczan postawionoreplikę rzeźby autorstwa Zofii Bilińskiej.Istotnym elementem Rynku jest ławeczkainternetowa Gorzowa. Aby stać się dostępnymw sieci internetowej wystarczy odnaleźćławeczkę z oznaczeniem „WEBSTREFA”,usiąść i powiadomić wybraną osobę. Na stroniewww.gorzow.pl wystarczy otworzyć zakładkę„kamery internetowe”, a następnie„ławka WEBstrefy”. Po chwili możemy już pozdrowićnaszego rozmówcę. Inne kamery pokazująnam fontannę Pauckscha, most na Warcie,widok na bulwar, ul. Hawelańską oraz m.in.panoramę miasta.KAMIENICA SKRZYŻOWANIE UL. OBOTRYCKIEJI UL. PIONIERÓW - FOT. E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAKALEJA GWIAZDW plac Rynku wmurowano tablice poświęconepamięci wybitnych twórców kulturyGorzowa Wlkp. Wśród nich znaleźć możnaWiesława Strebejkę (1945-94) – grafikai scenografa, Jana Korcza (1905-1984) – artystęmalarza, Andrzeja Gordona (1948-92)–artystę malarza, Bolesława Kowalskiego(1941-2001) – artystę plastyka WaldemaraKućkę (1932-81) – artystę fotografika, JerzegoSzalbierza (1947-97) – artystę fotografika,Zdzisława Morawskiego (1926-92)– dramaturga, poetę i prozaika, HenrykęŻbik-Nierubiec (1944-2001) – artystkę plastyk-tkaczkę.Była jeszcze jedna pamiątkowapłyta poświęcona pamięci BronisławyWajs „Papuszy” – poetce cygańskiej. Jednakz woli wspólnoty cygańskiej przeniesionopłytę na ul. Kosynierów Gdyńskich, gdzieumieszczono ją w elewacji domu (naprzeciwhotelu „Mieszko”), w którym poetkamieszkała. W elewacji jednego z budynkówpołudniowej pierzei rynku umieszczono panoramędawnego Landsberga,autorstwaBolesława Kowalskiego i tablicę poświęconąJanowi Korczowi, który w tym domu przezwiele lat posiadał swoją pracownię.Z Rynku kierujemy się ul. Obotryckądo skrzyżowania z ul. Pionierów, gdzie wartozwrócić uwagę na dwie kamienice. Jednaz nich, czterokondygnacyjna o pięknejeklektycznej elewacji, została wybudowanaw 1867 r. przez piekarza Carla Bekera, późniejrozbudowana i przebudowana w 1892 r. przezjego syna Carla Ernesta Beckera. Szczególnąurodą odznacza się przynarożny wykusz nakrytyhełmem ze sterczyną. Chleb Beckerówprzetestowali w 1936 r. i uznali za najlepszyw Niemczech zawodnicy niemieccy udający sięna regaty olimpijskie z Ameryki do Hamburga.Potomkowie tej rodziny do dziś kultywujątradycje rodzinne w Niemczech, prowadzącw Uelzen fabrykę cukierniczą.Po drugiej stronie skrzyżowania znajdujesię dwukondygnacyjna, najstarsza kamienicamiasta wybudowana w końcu XVIII wieku.W piwnicach można natrafić na pozostałościjeszcze wcześniejszego późnogotyckiego12


Upiór z ratuszaŻABY I PELIKANYWarto zatrzymać się, by przyjrzeć się pelikanowitrzymającemu w dziobie monetę. Nawiązywaćma to ponoć symbolicznie do gotowościbankowca wydarcia z własnej piersigotówki na potrzeby klienta. Złośliwi twierdzą,że mina znajdującej się powyżej żabyilustruje… minę pożyczkobiorcy w dniuspłaty pierwszej raty.budynku z okresu średniowiecza. W ostatnichlatach XIX w. kamienica należała do rodzinySteingke – producentów wyśmienitychwin i likierów.Skręcamy w lewo, w ul. Pionierów, przechodzimyobok bardzo ciekawego portalubocznego wejścia (obecnie bankomat) zdobionegowizerunkami żab i pelikanów.Wybudowany w 1925 r. w stylu późnej secesjibudynek siedziby LandsberskiegoTowarzystwa Kredytowego wygląda szczególnieefektownie od strony ul. Sikorskiego zeswoją czterokondygnacyjną elewacją frontowąo portalu wejściowym częściowo wykonanymz piaskowca i z umieszczonym ponad nimczworokątnym ryzalitem z owalnym medalionemprzedstawiającym zasłużonego członkatowarzystwa kredytowego – burmistrza Lehmanna.Ponad nim znajduje się niewielki tarasi trójkątny fronton.Kierując się dalej ul. Sikorskiego, mijamybudynek banku stojący na miejscu, w którymdo nocy 16/17 lipca 1945 istniała księgarniai dom Wilhelma Ogoleita (1869-1953) landsberskiegohumanisty, księgarza i kolekcjonera.Jego kolekcja pamiątek po niemieckich poetachromantycznych Goethem i Schillerze niemiała sobie równej co do wielkości w północnychNiemczech. Zbiory te zostały zrabowanew części przez żołnierzy radzieckich, częśćz nich spłonęło w pożarze domu. Niewielkifragment zbiorów zdołali jednak uratowaćco wrażliwsi na piękno polscy osadnicy orazbiskup Kurt Scharf – syn chrzestny WilhelmaOgoleita – aby następnie po latach przekazaćje do Muzeum Lubuskiego.PELIKAN Z MONETĄ W DZIOBIE - E. CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAKMijamy Klub Myśli Twórczej „Lamus”z barwną elewacją autorstwa Joanny Bubienkooraz bardzo klimatycznym lokalem wewnątrz,gdzie przy dobrej kawie można obejrzećwystawy cenionych artystów.Dochodzimy do Urzędu Miasta (Ratusz,ul. Sikorskiego 3-4) mieszczącego się w budynkudawnej Miejskiej Kasy Oszczędnościowej.Jego elewację zdobią dumne słowa „Pro publicobono” – „Dla dobra publicznego”. Zapomnianąjuż dziś anegdotą jest fakt, że pierwszyz dokumentów wydany przez magistratpolski opatrzony został z braku pieczęci odciskiemprzedwojennej, srebrnej 5-złotówki.W piwnicach budynku znajdowała się wcześniejwiniarnia ratuszowa. Dziś odbywają siętu posiedzenia radnych miejskich.Pierwszy polskiprezydent miasta, PiotrWysocki (uczestnik powstaniawielkopolskiego)był człowiekiempracowitymi oszczędnym.Pionierzygorzowscy wspominajądo dziś,że dzień zaczynałod ga-13


Upiór z ratuszaszenia istniejących wówczas ulicznych lampgazowych.W elewację budynku w 2002 r. wmurowanotablicę pamiątkową poświęconą pamięcipatrona ulicy – Władysława Sikorskiego autorstwaZofii Bilińskiej. Przedstawiono jegopopiersie wraz z tekstem: „Generał broni WładysławSikorski 1881-1943 Premier rządu RP NaczelnyWódz PSZ Wielki Polak Gorliwy Patriotawalczył i zginął za naszą wolność”. Tablicę ufundowalikombatanci, zesłańcy Sybiru, RodzinaKatyńska i mieszkańcy miasta. W samo południez dachu magistratu rozlega się hejnałmiejski skomponowany przez Jana Kupczyńskiego.Przechodzimy na drugą stronę ulicy do betonowegoherbu Landsberga/Gorzowa.BIAŁY KOŚCIÓŁEKKościół wybudowała w latach 1696-1704rada miejska wspólnie z elektorem brandenburskimi późniejszym królem pruskimFryderykiem I jako Kościół Zgody – zgodypomiędzy wiernymi wyznania luterańskiegoi kalwinistami. Do czasu wybudowaniawłasnego domu bożego modlilisię tu także katolicy. Został przebudowanyi rozbudowany o wieżę w niespełna stolat później w stylu neoromańskim. W nocy23/24 lipca 1911 r. w wieżę uderzył piorun,wzniecając pożar. Po przebudowie w latach80-tych XX wieku wnętrze kościoła zmieniłoswój kształt, a dodane w 2000 r. elektronicznedzwony wygrywają m. in. melodie„Anioł Pański” i „Maryjo, Królowo Polski”.We wnętrzu warto zwrócić uwagę nadrogę krzyżową autorstwa Ryszarda Kaczora,a szczególnie na stację II przedstawiającąJezusa dźwigającego krzyż, gdzie przyglądającymsię tej scenie jest... Jan Paweł II.Właśnie w tej świątyni 29 stycznia 1995 r.po raz pierwszy modlili się wspólnie landsberczycyi gorzowianie, przekazując sobieznak pokoju i inaugurując coroczną tradycjęDnia Pamięci i Pojednania w miejsce dniapamięci „wyzwolenia”. Tak więc może niebawemnastanie pora, by przywrócić dawnąnazwę „Kościoła Zgody”? Dziś mieszkańcynazywają go „Białym Kościółkiem”.Dawniej był to jeden z dwu herbów umocowanychpośrodku najdłuższego przęsła mostuna Warcie. 30 stycznia 1945 r. wycofujące się jednostkiwojsk niemieckich wysadziły most, a herbyrunęły do wody. Po latach wydobyto jeden z nichi ustawiono przed magistratem.Idziemy dalej ku skrzyżowaniu z ul. DzieciWrzesińskich do ładnej, bardzo ciekawej architektonicznie,secesyjnej kamienicyz 1905 roku. W tym miejscu za średniowiecznąbramą Santocką zaczynało się przedmieścieSantockie. Po rozebraniu bramy wytyczonoplac Parad, który po 1945 r. już nie odtworzono,a istniejąca kamienica jest jedynąz ocalałych otaczających go dawniej reprezentacyjnychbudynków.Kierujemy się ul. Dzieci Wrzesińskichdo podziemnego przejścia, którym wychodzimynaprzeciw kościoła p.w. św. AntoniegoPadewskiego i Stanisława Kostki.KOŚCIÓŁ ZGODY, OBECNIE PW. ŚW. ANTONIEGO I STANISŁAWA,NAZYWANY PRZEZ MIESZKAŃCÓW BIAŁYM KOŚCIOŁEMObok wejścia rośnie pomnikowy okaz lipyszerokolistnej o obwodzie 420 cm i wysokości25 metrów – jest to najokazalsze drzewo tegogatunku w mieście. Zwykle gatunek ten rośniew górach i na pogórzach południowej Europy,16


Upiór z ratuszaAzji Mniejszej i Kaukazu. Nieco wyżej rośnieokazały platan klonolistny o podobnych, pomnikowychwymiarach.MIŁORZĄB DWUKLAPOWYTen gatunek drzewa miał swoje „najlepszelata” 100 milionów lat temu, kiedy porastałdużą część naszej planety i dlatego przezKarola Darwina nazwany został „żywą skamieliną”.Jest to roślina długowieczna, osiągającawiek 2000 lat i 1200 cm obwodu.Do naszych czasów miłorząb dwuklapowyprzetrwał dzięki temu, że został uznanyprzez mnichów buddyjskich w Chinach i Japoniiza święty i był często przez nichsadzony przy klasztorach. Używany w medycyniechińskiej jako afrodyzjak i skutecznylek na sklerozę.Kierujemy się w ul. Warszawską, będącąkontynuacją ul. Sikorskiego, mając po lewejstronie budynek klasztoru kapucynów.W jego przeszklonym narożniku stanęła podświetlananocą kapliczka z repliką figury MatkiBoskiej Fatimskiej. Dochodzimy do rosnącegonaprzeciw budynku PZU (obok kiosku) kolejnegoegzotycznego drzewa – miłorzębudwuklapowego.Przechodzimy obok placu, gdzie do 2007r. stało kino „Kopernik”, a za którym niebawemzakończy się budowa gorzowskiego CentrumEdukacji Artystycznej. Głównym obiektemkompleksu będzie Filharmonia z salą koncertowąna 600 miejsc oraz z mniejszą salą na próbyi mniejsze koncerty na około 120 miejsc.Stajemy u wejścia do Muzeum Lubuskiego.Mieści się ono w wybudowanej w stylueklektycznym w 1904 r. willi należącej dawniejdo właściciela fabryki kabli Gustawa AdolfaSchroedera (1838-1916). Dwupiętrowy budyneki oficynę zaprojektowało berlińskie biuroarchitektoniczne Reimarus & Hetzel z Charlottenburgu.Fronton budynku zdobiony jestryzalitem z okazałym balkonem. Zadaszonai oszklona loggia od strony parku umożliwiaobserwację parku także w dni chłodnei deszczowe. W bocznej elewacji dodanoMUZEUM LUBUSKIE IM. JANA DEKERTA - FOT. B. NOWOSIELSKIsześcioboczną wieżyczkę. Każda ze ścian posiadabogate detale architektoniczne wykonanez piaskowca. We wnętrzach pałacu prezentowanesą tematyczne wystawy stałe. Reprezentacyjnaklatka schodowa zdobiona jestażurową balustradą i dębową profilowana poręczą.Wiele uroku dodaje wnętrzu na parterzekominek marmurowy z lustrem w stylowej dębowejoprawie. Wielu ze zwiedzających zastanawiasię nad tym, dlaczego lustro zawieszonotak wysoko, że nie sposób się w nim przejrzeć?Otóż zwierciadło ma za zadanie jedynie odbijaćświatło żyrandola, zwielokrotniając jegoilość w pomieszczeniu.Koniecznie, zanim zwiedzimy wnętrzamuzeum, powinniśmy pospacerowaćpo Ogrodzie Dendrologicznym otwartymod godziny 10.oo do zmroku, w którym na powierzchni3,32 ha wytyczono ścieżkę dydaktyczną,pozwalającą poznać około 150 gatunkówdrzew i krzewów.Powracamy na ul. Warszawską, by dojśćdo historycznego kościoła katolickiego pw.Podwyższenia Krzyża Świętego wybudowanegoz czerwonej klinkierowej cegły w latach1905-07 w stylu neoromańskim. Fundatoremgruntu zarówno pod cmentarz jak i kościółbył Klaudiusz Alkiewicz – Polak tatarskiegopochodzenia, którego pomnik nagrobnyznajduje się po prawej stronie głównej alejki.17


Upiór z ratuszaOGRÓD DENDROLOGICZNYTon ogrodowi nadają platany klonolistne,cisy, dęby, klony, lipy, wiązy i kolekcja magnolii:japońskiej, pośredniej i gwiaździstej.Ponadto poznać tu możemy nawet tak egzotycznedrzewa i krzewy jak mahonia pospolita,złotolin japoński, jodła kalifornijskai koreańska, kilka gatunków jałowca,wierzba mandżurska i różanecznik fioletowy.Ponadto obejrzeć tu można domniemanegrodzisko wczesnośredniowieczne, którefaktycznie okazało się fortyfikacją militarnąz okresu wojen napoleońskich. Wartozwrócić też uwagę na zrekonstruowanygrobowiec megalityczny kultury amfor kulistychsprzed około 4000 lat. Tworzą go łupanepłyty, których ciężar dochodzi nawetdo 3 ton. W jego wnętrzu znaleziono szczątki17 osób, najprawdopodobniej należącychdo jednej rodziny i wyposażenie grobuw postaci siekierki, dłuta i toporka krzemiennego,dwa kły dzikiej świni, resztkiozdoby bursztynowej i gliniany pucharek.Układ bazylikowy świątyni z wieżą nakrytąostrosłupowym hełmem i zamkniętym półkoliścieabsydą prezbiterium zaprojektowałberliński architekt Konrad Nuon. Bryłę budowlitworzy aż osiem fantazyjnie połączonychze sobą różnej wielkości elementów. Stanowiąją nawa główna, dwie boczne, dwiepółbaszty, transept, zakrystia i prezbiterium.Wnętrze zdobią malowidła ścienne (1907-15)Theodora Nuttgensa, nawiązujące do kompozycjiwczesnochrześcijańskich. Ciekawostkąjest fakt umieszczenia w tle malowideł krajobrazównadwarciańskich z motywami wież kościołakatedralnego czy samego kościoła KrzyżaŚwiętego. W 1912 r. kościół otrzymał organywykonane przez firmę Orgel-Anstallt B. Grunberga.Dotrwały one do dzisiaj w doskonałymstanie i służą wielu wybitnym muzykomw czasie koncertów organizowanych przezStowarzyszenie Przyjaciół Muzyki Organowej.W 1919 r. berliński kościelny rozpoczął wykonywaniepolichromii na sklepieniach. Z pierwotnegowyposażenia zachował się ołtarzgłówny przedstawiający sceny ofiary Abrahamai Chrystusa na krzyżu. Innym zachowanymelementem jest drewniana, czworobocznaambona z wyrzeźbionymi na ściankach scenamiz życia Chrystusa oraz dekorowanymi konfesjonałamii ławkami.Po opuszczeniu kościoła kierujemy sięw stronę ronda Santockiego, by skręcić przednim w prawo w ulicę Szpitalną. Mijamy wybudowanyw stylu eklektycznym w 1848 r. dwukondygnacyjnydawny szpital miejski. Symetriai rytmiczny układ okien przynarożnychryzalitów z facjatami i nakrytej kopułowoczworobocznej wieży budzi uznanie dla wizjiarchitekta.Dochodzimy do ul. Teatralnej, przy którejwznosi się najokazalszy w mieście przykład architekturyklasycystycznej. Trzykondygnacyjnybudynek o 24-osiowej elewacji, nakrytydwuspadowym dachem jest obecnie siedzibąPaństwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.Pierwotne jednak przeznaczenie tej wybudowanejw 1802 r. na polecenie króla PrusFryderyka Wilhelma II budowli było zupełnieinne. Był to Krajowy Dom Ubogich, któregocelem była opieka nad inwalidami i resocjalizacjadrobnych przestępców i włóczęgówpoprzez pracę w przędzalni i tkalni. W pierwszymroku istnienia zakładu przyjęto do niego252 biednych, 33 więźniów i 14 obłąkanych– łącznie 299 osób. Poza sypialniami pensjonariuszy,mieściły się tu mieszkania dla pracownikówzakładu. W 1804 r. dobudowanobudynek wschodni, mieszczący więzienie,a w 1879 r. skrzydło zachodnie mieszczące administrację.W 1920 r. zlikwidowano KrajowyDom Ubogich i budynek przekazano na użytekPruskiego Rolnego Zakładu Badawczo-Doświadczalnego,którego tradycje kontynuowałpo II wojnie światowej Instytut Uprawy, Nawożeniai Gleboznawstwa.Idąc dalej ul. Teatralną, dochodzimydo wjazdu na teren dawnego szpitala, skądwidać bardzo ciekawą ośmioboczną, neogotyckąkaplicę z około 1850 r. nakrytą dachemstożkowym.Wkrótce docieramy do zbiegu ulic Teatralneji Ogrodowej. Warto zwrócić tu uwagęna narożną kamienicę z pseudopłaskorzeźbami(umieszczonymi ponad ostatniąkondygnacją) w typie antycznym z atrybutamiróżnych zawodów – młotek, dłuto, siekierka,kotwica, kielnia, koło zębate.Podążając dalej, dochodzimy do neoklasycznegobudynku Teatru im. Juliusza18


Upiór z ratuszaTEATR OSTERWY - FOT. M. KAŹMIERCZAKOsterwy (ul. Teatralna 29). Wybudowanogo w 1873 r. ze środków uzyskanych z kontrybucjiwojennej nałożonej na Francję po przegranejprzez nią wojnie z Prusami w 1870roku. Pierwsze przedstawienie inaugurującedziałalność teatru odbyło się w 1886 roku.W 1917 r. utworzono Towarzystwo Teatralne,które przejęło opiekę nad teatrem. Dzięki niemuudawało się ściągać do miasta artystówtej miary, co sławny król tenorów Enrico Caruso.W 1923 r. pod kierownictwem miejskiegoradcy budowlanego Meyera rozpoczęła sięprzebudowa wnętrz obiektu. Fasadę frontowąozdobiono czterema kolumnami doryckimi,na których wspiera się trójkątny frontonzakończony wystawką z naczółkiem. Wykonanoteż nową dekorację wnętrz, autorstwaSandfortha. Po zakończeniu działań wojennychjuż 8 września 1945 roku teatr rozpocząłswoją działalność wystawieniem sztuki „Ciotunia”Aleksandra Fredry przez zespół amatorski.A życie artysty w tych trudnych czasach niebyło łatwe ani nawet bezpieczne. Najlepszymtego dowodem jest fakt postrzelenia w 1945 r.w nogę w trakcie występu artystki rewiowejMarii Didur-Załuskiej w restauracji „Polonia”.W 1946 r. rozpoczął działalność stały zespółaktorski kierowany przez Leonię i Henryka Barwińskich.W ciągu tego roku wystawił on 13premier, dając 163 przedstawienia, w tym 89poza Gorzowem. Równie aktywnie działał teatrw latach 1947-48, kiedy dyrektorem byłAleksander Gąssowski. Niestety potem nadeszłygorsze lata, kiedy to teatralną działalnośćzawieszano, a na deskach sceny toczono pięściarskiei zapaśnicze pojedynki czy nawet pokazycyrkowe. Ostatecznie stały, państwowyteatr powołano w 1960 roku. Jego odrodzeniew pełnym kształcie nastąpiło za dyrekcji(1963-66) znanej polskiej aktorki i reżyserki– Ireny Byrskiej. Dowodem na to niech będziefakt, że teatr przywoził nagrody z ogólnopolskichfestiwali, a „Don Alvaresa” HerakliuszaLubomirskiego zaprezentowała TelewizjaPolska. W 1967 roku zainicjowano KonfrontacjeTeatralne (od 1983 roku znane jakoGorzowskie Spotkania Teatralne). Na deskachnaszego teatru nie tylko z okazji Spotkań Teatralnychmogliśmy oklaskiwać najlepszychpolskich aktorów, takich jak Zbigniew Zapasiewicz,Jerzy Zelnik, Kazimierz Kaczor, KrystynaFeldman, Anna Seniuk, Wojciech Pszoniak,Piotr Fronczewski, Krzysztof Tyniec, LeonardPietraszak, Piotr Machalica, Marian Kociniak,Marek Perepeczko, Andrzej Grabowski.Ewenementem na skalę krajową jest istnienieSceny Letniej jako sceny pleneroweji kameralnej. Poza przedstawieniami zdarzasię w teatrze usłyszeć znakomitą muzykę, np.koncert fortepianowy G-dur Op. 58 Ludwigavan Beethovena wykonany przez genialnegopianistę światowej sławy Michaela Ponti z towarzyszeniemOrkiestry Symfonicznej LanduBrandenburgii. Działalność teatru i kierującegonim od 2003 roku Jana Tomaszewicza dostrzegłoi nagrodziło zarówno MinisterstwoKultury (medal „Zasłużony Kulturze – GloriaArtis”) jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej19


Upiór z ratusza(medal Komisji Edukacji Narodowej). Doceniłgo także Prezydent Miasta Gorzowa, od któregootrzymał „Motyla” – nagrodę kulturalną.W budynku teatru znajduje się klimatycznakawiarnia „Art Caffe Teatralka”, w którejmożna odpocząć pijąc kawę lub coś orzeźwiającego.Idąc dalej ul. Teatralną dochodzimy do secesyjnejkamienicy (nr 35) bogato zdobionejm. in. sylwetkami siedzących orłów. Idąc dalej,dochodzimy do widocznego po lewej stroniepseudośredniowiecznego muru z furtą. Tendekoracyjny mur w stylu neogotyckim zostałwybudowany ze spieczonej cegły dziurawkiw latach dziewięćdziesiątych XIX wieku.W lewej części muru znajduje się nadwieszonawieżyczka o półkolistym przekroju, opartana piramidalnej konsoli. Powyżej i poniżej zaślepionego,górnego okna znajdują się basztyozdobione ornamentem rolkowym. Po stronieprawej usytuowany jest ceglany słup bramnyo przekroju czworobocznym, zwieńczonyprofilowanym gzymsem z ornamentem lambrekinowym.Po murze wspina się uznawanyprzez wielu przyrodników za najgrubszy w Polscebluszcz zwyczajny o obwodzie 40 cm i wysokości5,5 metra.Skręcamy w prawo, wychodzimy ponowniena ul. Sikorskiego, by nią dojść do ul. ZbigniewaHerberta (dawniej ul. Fornalska),przy której znajduje się wybudowany w latach1923‐24 czterokondygnacyjny budynekdawnego ratusza. Wejście ozdobione jest kolumnowymportykiem ozdobionym pierwotniealegorycznymi figurami dzieci, które mogliśmyobejrzeć na terenie parku Muzeum Lubuskiego.Sprzed budynku ratusza skręcamy w prawow ul. Obotrycką. Po lewej mijamy przedszkolestojące w miejscu istniejącego w XV wiekuzamku krzyżackiego i spalonego w czasieII wojny światowej gimnazjum. Po prawej mijamyklasycystyczny budynek dawnego DomuSierot zaprojektowany prawdopodobnie przezarchitekta Davida Gilly. Powstał on w 1824 r.na miejscu budynku ufundowanego sto latwcześniej przez kapitana Meiera. Swoją funkcjęsprawował do 1891 r., kiedy to sierociniec przeniesionodo innego budynku, a w tym umieszczonokasę miejską i policję.Jeszcze tylko kilka kroków i ponownie stajemyprzed najstarszą w mieście kamienicą rodzinyStenigke, opisaną już poprzednio.POMNIK FRIEDRICHA ERNESTADANIELA SCHLEIERMACHERA - FOT. Z. RUDZIŃSKINasz spacer rozpoczniemy od rzadkoodwiedzanego zakątka naszego miasta– ogrodu Centrum Badań Euroregionalnychw <strong>Gorzowie</strong> przy ul. KazimierzaWielkiego. „Odkryjemy” tu popiersiefilozofa Friedricha Daniela Ernsta Schleiermachera(1768-1834) autorstwa MichałaBajsarowicza.FRIEDRICH DANIEL ERNSTSCHLEIERMACHERTen wybitny filozof i teolog protestanckiw Landsbergu był kaznodzieją w latach1794-96 w kościele Zgody. Popiersie duchownegostało nieopodal tej świątyniod 1848 r. do końca II wojny światowej.On sam działał tu jako wikary, a czas wolnypoświęcał na przetłumaczenie m. in. pismangielskiego kaznodziei Blaira. Żyjąc w naszymmieście utrzymywał kontakty ze światem,prowadził rozliczną korespondencję,wymieniał poglądy i intensywnie śledziłto wszystko, co działo się w nauce. Widaćdobrze mu tu było, skoro już po opuszczeniuLandsberga dedykował zbiór własnychkazań swojemu następcy w naszym mieście.Tak więc słowo boże głoszone z ambonykościoła Zgody było dla niego pierwszymefektem jego twórczej pracy naukowej.20


Trasy spaceroweW poszukiwaniusmokaPowracając na ul.Kazimierza Wielkiego,kierujemy siędo znajdującej sięprzy tej samej ulicysecesyjnej williCarla Bahra. Budynekwilli wzniesionyzostał w 1903 r.w stylu secesji berlińskiejwg projektu KarlaEdwarda Bengertaz Berlina. Głównewejście znajduje sięw elewacji frontowej,ponad którą umieszczono duże, ozdobne, oknowitrażowe. W 1911 r. podczas przebudowy werandydobudowano kolejną kondygnację, którązwieńczono wieżyczką a rok później małąpiwniczkę na wino. Z dawnego wyposażeniawnętrz pozostał hol z reprezentacyjną, okazałą,drewnianą klatką schodową. Obiekt otaczaniewielki park z fontanną. Obecnie mieścisię tu Pałac Ślubów. Z północno-zachodniegokrańca parku i okien z tej strony widać niewielkiejeziorko zwane „Ruskim Stawkiem”. Nazwazostała nadana ze względu na pogłoskę,że na jego dnie znajduje się zatopiony radzieckiczołg. Miał on w styczniu 1945 r. utonąć wrazz załogą, kiedy w ciemnościach wjechał na lód,który się załamał pod jego ciężarem.Po przejściu ul. Roosvelta dojdziemydo gmachu obecnego sądu przy ul Mieszka I,który wcześniej pełnił funkcję koszar artylerii.Ta ceglana, trzykondygnacyjna budowla oddanazostała do dyspozycji 18 Pułku ArtyleriiPolowej w 1895 roku. Po zakończeniu I wojnyświatowej jednostka została rozwiązana,a budynek przejęła policja. Po drugiej wojnieświatowej użytkowała ją jednostka radziecka.Obecnie jest siedzibą Sądu Okręgowego.Następne skrzyżowanie z ulicą Mickiewiczato początek przygody z gorzowską secesją.PARK PRZY PAŁACU ŚLUBÓW, KAZIMIERZA WIELKIEGO 1 - FOT. D. ADAMSKITen artystyczny styl (od około 1880 do 1914 r.)jak żaden dotąd łączył artystyczną wizję i estetykęz funkcjonalnością. By to w pełni zrozumieć,trzeba skręcić w prawo, by po około50 metrach stanąć przed budynkiem biurowo-magazynowymdawnego NowomarchijskiegoPrzedsiębiorstwa Kamienia Sztucznego(ul. Mickiewicza nr 19/20). Jego elewację zaprojektowanąprzez Bruno Krischkera w 1908roku wzbogacono fantazyjnym smokiem.Powracamy na skrzyżowanie ul. MieszkaI z ul. Mickiewicza i kontynuujemy spacertą drugą, by dotrzeć do kamienicy nr 30. Jakiżprzepych! Powyżej bramy balkon, któregookna zdobi głowa brodatego starca i profiledwu młodzieńców. Ponad nimi data budowykamienicy „1909”. Na wyższych kondygnacjachw tej osi – trójkątne okna zdobionemotywem róż i muszli, głowa młodej kobiety,obok niej dwie sowy. Nieco wyżej mały smokUL. MICKIEWICZA 19-20 - FOT. T. CHWALISZ21


W poszukiwaniu smokaKAMIENICA UL. MICKIEWICZA 30- FOT. T. CHWALISZi ponad nim pełnoplastyczny wazon. Przestrzenieelewacji osi sąsiednich (także tychwypełnionych balkonami) są równie bogatozdobione motywami geometrycznymi i roślinnymi.Secesja była stylem, pięknym ale kosztownym.Jej liczne przykłady w architekturzeLandsberga dają pojęcie o zamożności mieszkańcówmiasta na przełomie XIX i XX wieku.Dochodzimy do niewielkiego parku (2,10 ha)ufundowanego w 1882 r. przez Friedricha Klose– landsberskiegomalarza budo w l a n e g oi członka radymiejskiej tamtychczasów.Zanim udamysię dalej, wartopo nim posp a c e r o w a ć .Tuż przy mostku,wzorowanymna mostkachmiejskichRzymu czy Paryża, rosną dwa dęby szypułkoweodmiany stożkowej. W tej części parku napotkamylipy drobnolistne i szerokolistne, jesiony wyniosłe,topole włoskie, platany klonolistne i daglezjezielone. Wśród drzew znajdziemy głaz pamiątkowyz medalionem poświęconym gorzowskiejpisarce i poetce Irenie Dowgielewiczowej.W drugiej części parku znajduje się placzabaw dla dzieci. Tu także odnajdziemy ciekaweIRENA DOWGIELEWICZOWALiteratka debiutowała tomem opowiadań„Lepszy obiad” poświęconym ludziom uwikłanymw chorobę, skazanym na ból i cierpienie.Jest także autorką wiersza „Rzeczo mieście <strong>Gorzowie</strong>” z tomiku „Tutaj mieszkam”.Oto fragment:„Czy można kochać mury? Można.Nie Kapitol ani gotyk Kolonii,Tylko tamten załom ściany narożnej,Szorstki opór zesłabłej dłoni.”Pisarka mieszkała w <strong>Gorzowie</strong> przez latczterdzieści. Uznanie zyskała również jakoautorka powieści „Krajobraz z topolą” i opowiadań„Wujaszek Snep i inni przyjaciele”,których bohaterami były zwierzęta.drzewa: egzotyczną katalpę żółtokwiatową,cypryśnika błotnego czy rodzimy dąb i wiązszypułkowy oraz rosnące nad brzegami Kłodawkiokazałe topole czarne.Stąd już „jeden krok”, by trafić na Plac Grunwaldzki.Największy z landsberskich placów otoczonyjest pięknymi alejami platanowymi. Pierwotnyplac musztry pobliskich artylerzystówz czasem stał się miejscem organizacji szczególnieważnych uroczystości w mieście. Dominującymobecnie elementem placu jest wykonanyz piaskowca szydłowieckiego pomnik BraterstwaBroni Żołnierzy Polskich i Radzieckich autorstwaLeszka Krzeszowskiego. Obok znajdujesię współczesna dzwonnica wybudowana przezwładze miasta i ozdobiona Dzwonem Pokojuufundowanym przez dawnych mieszkańcówLandsberga. Na tablicy umieszczono tekst zaczerpniętyz „Pieśni o dzwonie” Fryderyka Schillera:„Niech radością miasta będzie, Pokój jegopierwszym dźwiękiem”. Po raz pierwszy dźwiękdzwonu rozbrzmiał 2 września 2006 r. w czasieuroczystej inauguracji 750-lecia miasta dokonanejprzez Urszulę Hasse-Dresing (przewodniczącastowarzyszenia landsberczyków BAG Landsberg/Warte)i Tadeusza Jędrzejczaka (prezydentamiasta Gorzowa Wlkp.). Tak więc stoją tu oboksiebie dwa symbole: przeszłości, tej o której powinniśmypamiętać i przyszłości, dla której wartożyć. Po niedawnej przebudowie plac zdobi pięknafontanna o podświetlanych strumieniach wody.Innym akcentem tego reprezentacyjnego placujest Kapsuła Czasu.22


W poszukiwaniu smokaKAMIENICA PRZY UL. CHROBREGO - FOT. B. NOWOSIELSKIWlkp. po zakończeniu II wojny światowej. Wcześniejstał tu (do 1978 roku) pomnik Sława Bohaterom,poświęcony pamięci żołnierzy 5 Armii UderzeniowejI Frontu Białoruskiego.FONTANNA NA PLACU GRUNWALDZKIM - FOT. B. NOWOSIELSKIKAPSUŁA CZASUPomysłodawcą jej powstania był BożydarBibrowicz, który wskrzesił ideę TowarzystwaUpiększania Miasta. Rok po 750-leciuLandsberga/Gorzowa Wlkp. zamknięto wewnątrzniej stare i współczesne mapy, zdjęcia,przewodnik po mieście, monety i wieleinnych drobiazgów, które pozwolą tym,którzy otworzą ją za sto lat zrozumieć i poznaćlepiej obecnych mieszkańców.Zanim skierujemy się z placu w lewo w ul.Mieszka I warto wstąpić na chwilę do siedziby PTTKZiemi Gorzowskiej (12.00-16.00) po mapę czy przewodnikturystyczny po <strong>Gorzowie</strong> lub okolicy. Po tejwizycie pozostało tylko cieszyć oczy pięknie odnowionymikamienicami secesyjnymi kierując siędo centrum miasta. Szczególnie warta uwagi jestbrama kamienicy nr 64. Ponad otworem bramy– muszla morska wpisana w motywy roślinne i geometryczneuzupełnione misami z płomieniami i głowąkobiety w czepcu. Podziwiając secesję maszerujemynastępnie ul. Bolesława Chrobrego, podziwiającm. in. piękne balkony z kolumnami korynckimiczy pseudokariatydami (kobiece postacie wspierającekolejną kondygnację balkonu).Docieramy do placu Nieznanego Żołnierza,zwanego popularnie „Kwadratem”. Wśródlicznych drzew i krzewów stoi pomnik autorstwaplastyka Jerzego Koczewskiego upamiętniającyŻołnierzy 5 Dywizji Piechoty II Armii Wojska Polskiego,których wielu osiedliło się w <strong>Gorzowie</strong>KAMIENICA UL. KRZYWOUSTEGO - FOT. B. NOWOSIELSKIAutorem tras po mieście jest:Zbigniew Rudziński – ur. 24.12.1960, gorzowianinod urodzenia. Członek PTTK – prezes i założycielOddziału PTTK Ziemi Gorzowskiej (www. pttkziemiagorzowska.pl).Organizator ponad stu wycieczekpo <strong>Gorzowie</strong> i regionie gorzowskim dla dziecii młodzieży. Podróżnik i alpinista zorganizował ponad30 wypraw od gór Islandii i Lofotów (Norwegia)po Sierra Nevada (Hiszpania) i góry Krymu. Zdobył m.in. Mont Blanc w Alpach, Marmoladę w Dolomitach,Pico d’Aneto w Pirenejach, Etnę na Sycylii i BobotovKuk w Durmitorze. Turysta i krajoznawca opublikowałm. in. przewodniki turystyczne: „Zamki SudetówPolski”, „Chojnik i okolice”, „Gorzów Wlkp. i okolice –szlaki rowerowe” (tłumaczone na język niemiecki),„Gmina Kłodawa zaprasza do Puszczy Gorzowskiej”(wersja polsko-niemiecka), „Rowerowy szlak Królewski”,„Gorzów Wlkp. – miasto na siedmiu wzgórzach”(tłumaczony na język niemiecki), „Rowerowyszlak zakonów rycerskich na Ziemi Lubuskiej”, „Chronioneobszary przyrodnicze powiatu gorzowskiego”(wersja polsko-niemiecka) i kilkanaście opracowańtreści turystycznej map północnej części województwalubuskiego. Autor prezentacji multimedialnejpo <strong>Gorzowie</strong> Wlkp. „Gorzów znany i nieznany”. Inspiratori wykonawca szlaków spacerowych po ParkuCzechówek i Wzgórzach Wieprzyckich.23


INFORMATORINFORMATORI KULTURALNIE• Muzeum Lubuskie im. Jana Dekertawww.muzeumlubuskie.pl„Zespół Willowo-Ogrodowy”ul. Warszawska 35tel. +48 95 732 38 14, 732 28 43• Jazz Club „Pod Filarami”www.jazzfilary.plul. Jagiełły 7tel. +48 95 722 87 80• „Spichlerz”ul. Fabryczna 1-3tel. +48 95 722 54 68, 722 67 09• „Zagroda Młyńska” w Bogdańcuul. Leśna 22, 66-450 Bogdaniectel. +48 95 751 00 07• „Gród Santocki” w Santokuul. Wodna 4, 66-431 Santoktel. +48 95 731 61 08• Teatr im. Juliusza Osterwywww.teatr-gorzow.plul. Teatralna 9tel. +48 95 728 99 30Biuro Obsługi Widzów:tel. +48 95 728 99 39/40FOT. D. ADAMSKI• Klub Myśli Twórczej „Lamus”www.klublamus.plul. Sikorskiego 5tel. +48 95 722 67 96• Mała Galeria Gorzowskiego TowarzystwaFotograficznegowww.gtf.cba.plul. Chrobrego 4tel. +48 95 736 76 67• Galerie oraz Kino 60 Krzesełw Miejskim Ośrodku Sztukiwww.mosart.plul. Pomorska 73tel. +48 95 733 25 50FOT. ARCHIWUM UM FOT. EWELINA CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAK• Centrum Edukacji Artystycznej– Filharmonia Gorzowskawww.cea.gorzow.pl• Grodzki Dom Kultury i Galeria „AzylArt”www.kultura-gorzow.plul. Wał Okrężny 36/37tel. +48 95 722 55 82, 722 44 27• Miejskie Centrum Kulturywww.emceka.plul. Drzymały 26tel. +48 95 720 29 11I ATRAKCYJNIE• Capri Medical Day Spawww.caprispa.plul. Słowiańska 14tel. +48 95 733 85 3824


INFORMATOR• Centrum Sportowo-Rehabilitacyjne„Słowianka”:basen, sauny, korty tenisowe, kręgielnia,lodowisko, boulewww.slowianka.plul. Słowiańska 14tel. +48 95 733 85 00FOT. BARTEK NOWOSIELSKI• Squash w Centrum Rekreacji Super 24hwww.super24h.plul. Walczaka 25 s• Wyprawy quadami(po wcześniejszym umówieniu)www.quady-gorzow.plul. Kobylogórska 38 atel. +48 509 548 847• Paintballwww.micegroup.plul. Spichrzowa 4/2+ 48 95 720 30 40• Przejazd dorożką(po wcześniejszym umówieniu)Bulwar zachodniHieronim Piela +48 693 56 504FOT. ŁUKASZ TRZOSEK• Galeria Askana i Kino Helioswww.galeria-askana.plAl. Konstytucji 3 Maja 102I SMACZNIE• Barka Ana(czynna od kwietnia do września)Cumuje przy zachodnim bulwarze.FOT. BARTEK NOWOSIELSKI• Rejsy lodołamaczem „Kuna”www.kuna.gorzow.plBulwar wschodniJerzy Hopfer +48 602 599 536Magdalena Sierocka +48 693 434 634FOT. ARCHIWUM UM• Bella Toscanaul. Nadbrzeżna (nisza nr 5 bulwar wschodni)• Don Vittoriowww.donvittorio.com.plul. Sikorskiego 21FOT. T. CHWALISZ• Browar Witnicawww.browar-witnica.plul. Mari Konopnickiej 1 66 - 460 Witnicatel. +48 95 751 51 14Zwiedzanie browaru połączone z degustacjąpiwa. Bilet wstępu 15 zł.FOT. T. CHWALISZ• Futerałwww.restauracjafuteral.plul. Spichrzowa 5FOT. T. CHWALISZ25


INFORMATOR• Hong Kong Barul. Kosynierów Gdyńskich 24• Il Fornoul. Nadbrzeżna (bulwar zachodni)• La Dolce Vitawww.dolce-vita.plul. Wełniany Rynek 16• Living Roomul. Nadbrzeżna (bulwar zachodni)• Long Play Pizzeriaul. Chrobrego 7• Łubu Dubuul. Łokietka 32/33• Pasjawww.restauracja-pasja.euul. Chrobrego 32• Republika Różul. Pocztowa 13• Santa Feewww.santafee.plul. Nadbrzeżna(nisza 12-15 bulwar wschodni)• Santewww.sante-restauracja.plul. Lutycka 5• Smażalnia Ryb u Pirataul. Herberta 3• Sofra – Restauracja Tureckaul. Obotrycka 11 a• Sushi Barwww.sushigorzow.plul. Spichrzowa 4• U Bartoszaul. Łokietka 35FOT. T. CHWALISZFOT. T. CHWALISZI PRZY KAWIE• Art Caffe Teatralkawww.teatr-gorzow.plul. Teatralna 9• Cafe Bataviawww.donvittorio.com.plul. Sikorskiego 21• Cafe Club - Galeria AskanaAl. Konstytucji 3 Maja 102www.cafeclub.eu• Cafe Costawww.cafecosta.plul. Wybickiego 7/1• Corto Caffeul. Kosynierów Gdyńskich 20 gwww.cortocaffe.pl• Śnieżkaul. Obotrycka 12ul. Chrobrego 29 aul. Sikorskiego 136ul. Słowiańska 70• Red Coffeeul. Wełniany Rynek 10 b• Zaścianekul. Borowskiego 36I KLUBY NOCNE I PUBYFOT. E.CHRUŚCIŃSKA-JACKOWIAKFOT. T. CHWALISZFOT. BARTEK NOWOSIELSKI26


INFORMATOR• AQQul. Garbary• Bulwar Cafeul. Nadbrzeżna (bulwar zachodni)• Bulwar Żywiec Pubwww.bulwarzywiecpub.plul. Nadbrzeżna (bulwar zachodni)• Cafe Music Club Mana Manaul. Mieszka I• City Pub & Cafeul. Nadbrzeżna (bulwar wschodni)FOT. BARTEK NOWOSIELSKI• Pod Zielonym Abażuremul. Chrobrego 14-15• Pub Fahrenheitwww.fahrenheit.com.plul. Chrobrego 7• Santa Feewww.santafee.plul. Nadbrzeżna (nisza 12-15 bulwar wschodni)• Silver Clubwww.clubsilver.plul. Sikorskiego 9FOT. DANIEL ADAMSKI• Doorsul. Obotrycka 8• Hades Clubwww.hades-klub.za.plul. Dworcowa 14• Garappaul. Zabytkowa 11• Grand Clubwww.grand-club.plul. Obotrycka 9• Light Cafewww.light-cafe.plPod Info Globem• Matnarawww.matnara.plul. Mostowa 4• Metronom-Clubwww.metronom-club.plul. Chrobrego 2• Hell Clubul. Kosynierów Gdyńskich 82• Piwiarnia Warkaul. Chrobrego 5FOT. BARTEK NOWOSIELSKI• Studnia Pubwww.studnia-pub.plul. Obotrycka 7• Tawerna Bosmanaul. Zaułek 1I NOCLEGI• HOTEL AZYL**www.hotelazyl.prv.plul. Chopina 45tel. + 48 95 722 72 76e-mail: hotel.azyl@wp.pl• HOTEL DWORCOWY*ul. Dworcowa 1tel.+ 48 95 722 85 91• HOTEL FADO ***www.hotelfado.plAl. Konstytucji 3 Maja 12tel. + 48 95 738 88 00e-mail: recepcja@hotelfado.plFOT. T. CHWALISZ27


INFORMATOR• HOTEL GORZÓWwww.hotelgorzow.plul. Walczaka 20tel. + 48 95 722 11 33e-mail: recepcja@hotelgorzow.pl• HOTEL GRACJA***www.hotelgracja.plul. Dąbrowskiego 20btel. + 48 95 720 28 15e-mail: recepcja@hotelgracja.pl• HOTEL HUZAR**www.hotel-huzar.plul. Husarska 2tel. + 48 95 722 44 07e-mail: recepcja@hotel-huzar.pl• HOTEL MIESZKO***www.hotel-mieszko.plul. Kosynierów Gdyńskich 82tel. + 48 95 720 50 51e-mail: office@hotel-mieszko.pl• HOTEL MCM GORZÓW**www.hotelmcm.plul. Grobla 4tel. + 48 95 736 92 92e-mail: gorzow@hotelmcm.pl• HOTEL QUBUS****www.qubushotel.comul. Orląt Lwowskich 3tel. + 48 95 735 07 35e-mail: gorzow@qubushotel.com• HOTEL U MARII**www.umarii.plul. Walczaka 16 atel.+ 48 95 736 66 56email: hotel@umarii.plFOT. WWW.QUBUSHOTEL.COM• METALOWIECwww.osir.gorzow.plul. Szczecińska 25tel. + 48 95 728 76 28• MŁYNwww.mlyn.gorzow.plul. Wyszyńskiego 111tel. + 48 95 735 03 15, + 48 605 447 993e-mail: kontakt@mlyn.gorzow.pl• Motel Pintal**www.pintal.euOs. Bermudy 24 FGorzów-Wawrówtel. + 48 95 726 32 30e-mail: biuro@pintal.eu• Szkolne Schronisko Młodzieżowewww.schroniskogorzow.euul. Wyszyńskiego 8tel. + 48 95 722 74 70e-mail: schro@edu.gorzow.plhttp://www.schroniskogorzow.eu/• Dom Studentawww.awf-gorzow.edu.plul. Myśliborska 36tel. + 48 95 727 91 14e-mail: ds@awf-gorzow.edu.plI INNE INFORMACJE:• Bimba - Miejskie Centrum InformacjiPunkt znajduje się na deptaku przy ul. WełnianyRynek (obok Arsenału). Można tu nabyćgadżety promocyjne związane z Gorzowem,bilety na imprezy kulturalne, sportowe.Sprzedawane są także ciekawe książki poświęconemiastu, jego atrakcjom i historii.Godziny otwarcia tramwaju:Poza sezonem (od 1 września do 31maja)czynny od 13:00 do 17:00, w soboty od 11:00do 15:00, w okresie wakacyjnym (1 czerwca- 31 sierpnia) od wtorku do niedzieliod 10:00 do 18:00.MCI w sezonie letnim pełni dodatkowofunkcję punktu informacji turystycznej.Telefon kontaktowy: +48 697 523 375www.emceka.pl/mciTekst: Zbigniew Rudziński,Wstęp: Izabela Grygiel-GułaPomoc merytoryczna:Ewelina Chruścińska-Jackowiak,Tomasz ChwaliszKorekta: Małgorzata PeraOkładka: Zdobienie kamienicy ul. Mickiewicza19-20, fot. T.Chwalisz.Wydział Rozwoju i Promocji MiastaUrząd Miasta Gorzowa Wlkp.Ul. Sikorskiego 3-466-400 Gorzów Wlkp.T: +48 95 7355 784F: +48 95 7355 744E: wrp@um.gorzow.plI: www.gorzow.pl28

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!