19.07.2016 Views

Przegląd Piaseczyński, Wydanie 111

Lokalny tygodnik powiatu piaseczyńskiego.

Lokalny tygodnik powiatu piaseczyńskiego.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

11 NR <strong>111</strong> (4) 20 LIPCA 2016 felietony/społeczeństwo<br />

\\\ FAJERWERKI<br />

Moje lęki<br />

Boję się, boję coraz bardziej<br />

i ten strach nieustannie narasta.<br />

Pewnie każdy z czytelników<br />

ma w pamięci choć jedno zdarzenie<br />

ze swojego życia, gdy czuł<br />

bezsilność wobec bezprawia. Pewnie<br />

każdy spotkał się z sąsiadem<br />

albo jakimś innym osobnikiem,<br />

który przez wiele lat był jak wrzód<br />

i zarówno policja, jak i sądy były<br />

bezsilne. Ostatnio ul. Puławska<br />

była terroryzowana przez pirata<br />

drogowego o ksywce Frog. Właściwie<br />

tylko dzięki sympatycznemu<br />

zbiegowi okoliczności zawdzięczamy,<br />

że nikt nie zginął albo nie został<br />

kaleką. Wiemy również o drobnych<br />

złodziejaszkach, którzy zaraz po<br />

aresztowaniu wychodzą z aresztu,<br />

ponieważ „mała szkodliwość czynu”<br />

nie pozwala na karę, która by nas<br />

satysfakcjonowała. Takie przypadki<br />

można mnożyć i można również zauważyć,<br />

że im dłużej działa przestępca<br />

bezkarnie, tym bardziej wzrasta<br />

jego poziom bezczelności i poczucie,<br />

że jest ponad prawem. Następuje<br />

również eskalacja jego czynów, są<br />

coraz groźniejsze.<br />

Muszę się przyznać, że zgadzam<br />

się z p. Kaczyńskim i rządem p. Beaty<br />

Szydło, że coś w sprawie egzekwowania<br />

prawa w Polsce jest nie halo...<br />

Zgadzam się, ale chyba nie tylko ja<br />

zostałem zaskoczony tym, jak obecna<br />

władza zabrała się za „naprawę”<br />

tegoż prawa. Kodeks Karny, Rozdział<br />

XVII Przestępstwa przeciwko Rzeczpospolitej<br />

Polskiej mówi: „Art. 127.<br />

§ 1. Kto, mając na celu pozbawienie<br />

niepodległości, oderwanie części obszaru<br />

lub zmianę przemocą konstytucyjnego<br />

ustroju Rzeczypospolitej<br />

Polskiej, podejmuje w porozumieniu<br />

z innymi osobami działalność zmierzającą<br />

bezpośrednio do urzeczywistnienia<br />

tego celu, podlega karze<br />

pozbawienia wolności na czas nie<br />

krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia<br />

wolności albo karze dożywotniego<br />

pozbawienia wolności”.<br />

Konstytucja mówi o tym, że Prezydent<br />

RP jest strażnikiem Konstytucji<br />

i Jego podstawowym obowiązkiem<br />

jest pilnowanie, by nikt przy tym nie<br />

gmerał. Natomiast Premier RP ma<br />

obowiązek publikować i stosować się<br />

do wyroków Trybunału Konstytucyjnego,<br />

a... nie ma prawa decydować,<br />

który z wyroków publikować, a którego<br />

nie. Ta sprawa od wielu miesięcy jest<br />

na pierwszych stronach gazet, wciąż<br />

słyszymy o tym w mediach, ale zwykły<br />

obywatel jest tym już znudzony (tak to<br />

już jest i właśnie na taką postawę Polaków<br />

liczy zarówno PiS, jak i rząd). Wracając<br />

do mojego lęku – jeśli przestępca,<br />

którym w tym wypadku jest rząd, a nie<br />

jakiś osiedlowy menel, w ten sposób<br />

zaczyna pełnienie swoich obowiązków,<br />

to na czym skończy? Pewność<br />

siebie i poczucie bezkarności<br />

Prezydenta, Premier<br />

i członków obecnego rządu<br />

jest tak ogromna, że mogę<br />

przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem,<br />

że posiadają<br />

plan, który sprawi<br />

że będą bezkarni zawsze.<br />

I tu z kolei przychodzi mi jedyne<br />

rozwiązanie, jakiego<br />

możemy się spodziewać.<br />

Oni zapewne sądzą, że będą<br />

rządzić po wsze czasy,<br />

co oznacza brak w dającej<br />

się przewidzieć przyszłości<br />

wolnych wyborów. A więc<br />

czeka nas autorytarny rząd,<br />

który będzie działał ponad<br />

prawem, co oznacza<br />

również ustanawianie prawa, które<br />

będzie korzystne wyłącznie dla Prezydenta,<br />

Premiera, jednej partii i rządu.<br />

Wszystko oczywiście pod sztandarem<br />

czynienia dobra obywatelom. W obecnej<br />

chwili opozycja jest bezsilna, więc<br />

osobiście nie rozglądałbym się za jakimś<br />

zbawicielem, który wyplącze nas<br />

wszystkich z sytuacji, która przynosi<br />

nam wstyd na całym świecie. Kluczem<br />

są pieniądze. Rząd nie posiada jakichś<br />

tajemniczych pieniędzy, które może<br />

rozdawać w nieskończoność, wszystkie<br />

pieniądze, jakimi dysponuje rząd,<br />

pochodzą z naszych kieszeni i gdy one<br />

zostaną wydrenowane, gdy rząd zabierze<br />

nam pieniądze z ubezpieczenia,<br />

z emerytur, gdy mnogość podatków<br />

sprawi, że będziemy piszczeć – wtedy<br />

nastąpi krach dolce vita tej ekipy, ale...<br />

wtedy będzie już o wiele za późno na<br />

to, by powstrzymać kryzys, jaki spadnie<br />

na nasze głowy. A spadnie, to mamy<br />

jak w banku.<br />

Ryszard „Pako” Fajer<br />

napisz do autora<br />

r.fajer@przegladpiaseczynski.pl<br />

Nowe prawo zapobiegnie powodziom?<br />

\\\ KRAJ<br />

W ubiegłą środę, kiedy<br />

potężne opady deszczu zalały<br />

m.in. Piaseczno i Warszawę,<br />

Komitet Stały Rady Ministrów<br />

przyjął projekt nowego Prawa<br />

wodnego.<br />

Pod koniec lipca będzie nad nim<br />

obradować Rada Ministrów, z kolei<br />

do prac w parlamencie zostanie<br />

skierowany po wakacjach.<br />

Nowe Prawo wodne wprowadza<br />

opłaty za korzystanie z wody w celach<br />

przemysłowych. To jest zresztą obowiązek,<br />

który nakłada na Polskę unijna<br />

Ramowa dyrektywa wodna. Opłaty te<br />

mają służyć m.in. budowie infrastruktury<br />

przeciwpowodziowej. Jak podkreślono<br />

na konferencji, która odbyła się<br />

w Ministerstwie Środowiska w zeszłym<br />

tygodniu, szczególną rolę ma odgrywać<br />

mała retencja, czyli niewielkie zbiorniki,<br />

które mogą być budowane na obszarach<br />

już zurbanizowanych.<br />

– Nowe przepisy będą regulowały<br />

także kwestie związane z zapobieganiem<br />

tzw. powodziom miejskim, które<br />

wystąpiły w środę w Warszawie,<br />

a wcześniej m.in. w Poznaniu, Krakowie<br />

i Gorzowie Wielkopolskim.<br />

Sytuacja ta spowodowana jest także<br />

brakiem infrastruktury odprowadzającej<br />

wodę deszczową na nowo<br />

powstałych osiedlach. Ustawa prawo<br />

wodne będzie zobowiązywała miasta,<br />

poprzez odpowiedni system finansowy,<br />

do inwestowania w sieci kanalizacji<br />

deszczowych i zbiorniki retencyjne<br />

– uważa Ministerstwo Środowiska.<br />

Fala dyskusji na temat nowego<br />

prawa przeszła przez Polskę w kwietniu,<br />

kiedy pojawił się tekst tego projektu<br />

liczący 300 stron.<br />

Powołuje ono spółkę pod nazwą<br />

Państwowe Gospodarstwo Wodne<br />

„Wody Polskie”, która ma odpowiadać<br />

m.in. za wydawanie pozwoleń wodno-<br />

-prawnych, co należało do tej pory do<br />

kompetencji starostw.<br />

Ustawa spowoduje także obciążenie<br />

mieszkańców m.in. opłatą<br />

opadową, czyli tzw. podatkiem od<br />

deszczu. Będzie to opłata za usługę<br />

utrzymania infrastruktury zagospodarowania<br />

wód opadowych<br />

i roztopowych w należytej sprawności<br />

technicznej, świadczoną przez<br />

przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne<br />

lub innych eksploatatorów<br />

sieci.<br />

JG<br />

Fot. mos.gov.pl<br />

\\\ matka piaseczyńska<br />

Źródło Google<br />

To jest coś, co mnie autentycznie<br />

wkurza od lat. Kradzież<br />

zdjęć. Kradzież, która ma plus<br />

minus milion odmian.<br />

Ustawa o prawie autorskim mówi<br />

w swoim pierwszym artykule:<br />

przedmiotem prawa autorskiego<br />

jest każdy przejaw działalności<br />

twórczej o indywidualnym charakterze,<br />

ustalony w jakiejkolwiek<br />

postaci, niezależnie od wartości,<br />

przeznaczenia i sposobu wyrażenia<br />

(utwór).<br />

Oczywiście prawnicy spierają<br />

się, która fotografia jest utworem,<br />

a która nie. Można jednak przyjąć,<br />

że jeżeli doszło do świadomego<br />

wyboru momentu fotografowania,<br />

uchwycenia szczególnego momentu,<br />

czy punktu widzenia, jeżeli<br />

istnieje jakaś kompozycja obrazu,<br />

oświetlenie nie jest przypadkowe,<br />

czy zdjęcie jest po prostu wykadrowane,<br />

jest ono utworem. Utworem<br />

chronionym prawnie.<br />

Wiele osób jednak nie chce tego<br />

zauważyć i na swoich blogach,<br />

fanpejdżach, grupach na Facebooku,<br />

czy forach internetowych, wstawiają<br />

zdjęcie pobrane z Internetu<br />

i podpisują „źródło: Google”. Skąd<br />

je więc pobrali? Z wyszukiwarki? No<br />

chyba raczej z jakiejś strony, która<br />

posiada swój unikalny adres. Pomijając<br />

kwestię, czy mogą w ogóle<br />

pobrać to zdjęcie, nie płacąc za nie,<br />

ich absolutnym obowiązkiem jest<br />

przynajmniej wpisać źródło, którym<br />

jest adres strony, a nie międzynarodowa<br />

wyszukiwarka. Gdyby tak<br />

robili wszyscy, dotarcie do autora<br />

byłoby śmiesznie proste.<br />

To jest wg mnie kradzież ignorancka<br />

– spowodowana głupotą,<br />

brakiem wyobraźni i wiedzy. Zresztą<br />

jedna z naszych parafii wzięła<br />

sobie kiedyś na swoją stronę bardzo<br />

dobre zdjęcia Piaseczna autorstwa<br />

mojego znajomego. Przycięła,<br />

zmieniła kolory. W dodatku nie<br />

chciała oddać, ale w końcu skasowała.<br />

Siódme: nie kradnij.<br />

Istnieje także kradzież zarazem<br />

kretyńska i bezczelna. Pobierasz<br />

na dysk z jakiejś publicznej facebookowej<br />

strony zdjęcie i wysyłasz<br />

innej stronie, twierdząc, że jesteś<br />

jego autorem. Np. zdjęcie zalanego<br />

Piaseczna z zeszłego tygodnia.<br />

Nasza dziennikarka zrobiła je nad<br />

ranem. Musiała wstać o nieludzkiej<br />

porze i zrobić dobre zdjęcie, stojąc<br />

w deszczu i wodzie. To jest praca,<br />

no ludzie! Kradnąc takie zdjęcie,<br />

pokazujecie, jak bardzo macie<br />

gdzieś czyjąś pracę. Na szczęście ta<br />

inna strona zareagowała prawidłowo.<br />

A to też nie zawsze.<br />

Znajomy spotter (robi świetne<br />

zdjęcia samolotom) opowiadał<br />

mi, że jego zdjęcie bez jego zgody<br />

wylądowało w pewnej popularnej<br />

telewizji w zajawce programu<br />

o samolotach. Niewiele sobie robili<br />

z tego, że znajomy zgłaszał im to.<br />

Zrobienie takiego zdjęcia wymaga<br />

talentu, czasu (ci ludzie sterczą<br />

pod płotem w upał, deszcz, ogólnie<br />

nie jest łatwo) i sprzętu. Jasne,<br />

można zrobić zdjęcie kompaktem<br />

za 2 500 zł, ale niektórzy spotterzy<br />

mają obiektywy za 9 000 zł. No czy<br />

naprawdę popularna telewizja nie<br />

mogła zapłacić temu człowiekowi<br />

za zdjęcie?<br />

Mogła, ale ktoś, kto wziął sobie<br />

to zdjęcie, myślał chyba, że<br />

skoro jest dostępne w Internecie,<br />

to przecież jest za darmo. Wszyscy<br />

je widzą, to co za różnica, gdzie je<br />

widzą? Mogą je widzieć także w zajawce<br />

programu.<br />

Dziewczyna, która uznała, że<br />

zdjęcie pochodzące z <strong>Przegląd</strong>u jest<br />

jej autorstwa, to nie wiem, o czym<br />

myślała. Chyba w ogóle nie myślała.<br />

I jeszcze po co? Po to żeby inna<br />

strona napisała jej imię? Co jej to<br />

dało w ogóle? W zasadzie wszystko<br />

jedno. Kradzież to kradzież. Kradniesz<br />

zdjęcie, to jesteś złodziejem.<br />

Kupujesz aparat. Kupujesz photoshopa.<br />

Idziesz na kurs albo kupujesz<br />

książki o fotografii, albo to i to.<br />

Uczysz się robić zdjęcia. Chodzisz,<br />

żeby zrobić dobre zdjęcie. Jedziesz<br />

samochodem, wydajesz na benzynę.<br />

Robisz kilkaset zdjęć, żeby<br />

12 z nich było naprawdę dobrych.<br />

Ustawiasz się, klękasz, mokniesz<br />

albo pocisz się w upale. Albo masz<br />

tyle szczęścia, że jesteś w odpowiednim<br />

miejscu w odpowiednim<br />

czasie. Albo jesteś tak świetny, że<br />

wiesz, gdzie jest dobre miejsce<br />

i odpowiedni czas. Nawet jak korzystasz<br />

z telefonu. I ktoś sobie to zdjęcie<br />

po prostu bierze, przywłaszcza<br />

jak swoje. I ciebie ma w kompletnym<br />

poważaniu. Dla niego jesteś<br />

nikim. Nie istniejesz.<br />

Ściągasz nielegalnie muzykę, to<br />

też ją kradniesz. Ale czy bierzesz<br />

z YouTube teledysk, wstawiasz na<br />

swój profil na Facebooku i mówisz,<br />

że jesteś jego autorem?<br />

Czy wstawiasz wiersz Szymborskiej,<br />

kasujesz autora i piszesz<br />

„źródło Google”?<br />

Nie mieści się w głowie? A to<br />

to samo. Utwór to utwór. Kradzież<br />

to kradzież.<br />

Joanna Grela<br />

napisz do autorki<br />

j.grela@przegladpiaseczynski.pl

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!