05.03.2018 Views

Anna Harłukowicz-Niemczynow, "W maratonie życia"

Matylda wie, czym jest nieodwzajemniona miłość, wie też, czym jest romans, który zdawał się miłością, wie, czym jest utrata dziecka i wiążący się z nią wszechogarniający ból. Pomimo doświadczeń, którymi obdarował ją los, potrafi wstać, otrzepać kolana i biec naprzód, ciągle wierząc, że najlepsze dopiero przed nią. To nie jest kolejna książka o bieganiu. To powieść o tym, że życie jest „królewskim dystansem”, w trakcie którego wszystko może się zdarzyć. Każdy z nas jest w stanie dotrzeć do upragnionej mety, po przekroczeniu której wszystko może być tylko dobre.

Matylda wie, czym jest nieodwzajemniona miłość, wie też, czym jest romans, który zdawał się miłością, wie, czym jest utrata dziecka i wiążący się z nią wszechogarniający ból. Pomimo doświadczeń, którymi obdarował ją los, potrafi wstać, otrzepać kolana i biec naprzód, ciągle wierząc, że najlepsze dopiero przed nią. To nie jest kolejna książka o bieganiu. To powieść o tym, że życie jest „królewskim dystansem”, w trakcie którego wszystko może się zdarzyć. Każdy z nas jest w stanie dotrzeć do upragnionej mety, po przekroczeniu której wszystko może być tylko dobre.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

P I E R W S Z Y<br />

KILOMETR<br />

Matylda Kochanek-Ostrowska to ja. Przede wszystkim jestem<br />

człowiekiem, a zaraz później kobietą, żoną i mamą. Staram<br />

się o tym nie zapominać. Hierarchia przede wszystkim. Jestem<br />

malutka, drobniutka i, zdawałoby się, słaba. Lecz myślę o sobie<br />

inaczej. Jestem silną babą z jajami tak wielkimi, jakich często<br />

brak współczesnym facetom. Nie żebym była feministką, nie<br />

jestem. Chociaż ostatnio obiło mi się o uszy, że każda kobieta<br />

jest trochę feministką. Zwał jak zwał, nie można mi jednak ująć<br />

tego, że radzić sobie w życiu potrafię. Jestem pewna siebie<br />

i uważam to za zaletę. Nie uwieszam się na moim Tomku. Mimo<br />

że nie jesteśmy długo po ślubie, to wiele razem przeżyliśmy.<br />

Mogę na niego liczyć. Każdego dnia jestem wdzięczna losowi,<br />

za to, że postawił go na mojej drodze.<br />

Tomek… hm… uśmiecham się na myśl o nim. Mój mąż jest<br />

dinozaurem. Gatunkiem objętym szczególną ochroną. Dba<br />

o mnie z wyjątkową starannością. Jest zaradny, pracowity,<br />

uczciwy, czuły i… jeszcze przystojny. Bardzo przystojny. Jest tak<br />

przystojny, że sama sobie zazdroszczę takiego ciacha w łóżku.<br />

Wychowujemy razem trójkę dzieci. Jest genialnym ojcem dla<br />

Kajtka, Ani i Tośki.<br />

10

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!