Przemysław Piotrowski "Radykalni. Terror"
Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica. Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło. Radykalni. Terror to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna.
Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica.
Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło.
Radykalni. Terror to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ne kosmyki delikatnie łaskotały moje ramię. Tarcza słońca leniwie<br />
zaczęła unosić się nad horyzontem, a jego promienie wkrótce<br />
oświetliły nasze zmęczone, choć szczęśliwe twarze. Tak, byłem<br />
wtedy szczęśliwy, byliśmy oboje. Myślę, że czuła się przy mnie<br />
bezpieczna, przynajmniej w tej magicznej chwili. Jej serce biło<br />
mocno, jakby chciało wyrwać się z piersi, niemal słyszałem jego<br />
kolejne uderzenia. Nie ze strachu, a z miłości. Cieszyło mnie to,<br />
przepełniało męską dumą i dziwnym uczuciem, którego nigdy<br />
wcześniej nie doznałem. Jakbym od tej chwili stał się jej obrońcą,<br />
opiekunem i strażnikiem w jednej osobie. Ich obrońcą…<br />
W tym krótkim momencie — zupełnie nie wiem, dlaczego<br />
przyszło mi to do głowy — zapragnąłem się jej oświadczyć. Gdybym<br />
tylko miał pierścionek, najlepiej taki z wielkim zielonym<br />
szmaragdem, który doskonale pasowałby do koloru jej oczu, jestem<br />
niemal pewny, że bym to wtedy uczynił. Nie byłem jednak<br />
przygotowany na taką ewentualność i zdecydowałem, że zrobię<br />
to przy najbliższej okazji. Nie żebym się przestraszył, a tym bardziej<br />
spanikował. Po prostu chciałem, aby ten moment był idealny,<br />
żeby Nawal poczuła się jak prawdziwa księżniczka, którą<br />
zresztą od zawsze dla mnie była. Cudem natury, boskim darem,<br />
na który nie zasłużyłem, ale który został mi ofiarowany, aby zmienić<br />
moje marne i puste życie.<br />
Dziś bardzo żałuję, że tego nie zrobiłem. Wtedy ta historia<br />
może potoczyłaby się zupełnie inaczej…<br />
— Wolałbyś chłopca czy dziewczynkę? — spytała znienacka,<br />
ale nie musiałem się długo zastanawiać.<br />
— Syna — odparłem bez namysłu. — Później możemy zmajstrować<br />
córkę — dodałem żartobliwie i pocałowałem ją w usta.<br />
Wtedy po raz pierwszy poczułem ukłucie strachu na myśl<br />
o tym, co nas czeka. O odpowiedzialności. Wciąż byłem jedynie<br />
biednym, choć zakochanym po uszy studentem, nie miałem<br />
ani pewnej pracy, ani konkretnych perspektyw na przyszłość.<br />
Co prawda znałem się na programowaniu i tworzeniu stron internetowych,<br />
dzięki czemu już teraz potrafiłem od czasu do czasu<br />
podłapać jakąś fuchę, ale żeby poważnie myśleć o tym, jak<br />
o źródle utrzymania dla mojej rodziny, trzeba było skończyć stu-<br />
13