15.03.2018 Views

Przemysław Piotrowski "Radykalni. Terror"

Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica. Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło. Radykalni. Terror to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna.

Rok 2023. Europa powoli traci integralność, a wielomilionowa migracja muzułmanów z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zalewa targany konfliktami kontynent. Układ z Schengen to przeszłość, strefy szariatu w największych metropoliach rozrastają się w zastraszającym tempie, imigranckie getta toczy rak radykalnego islamu. W odpowiedzi do głosu zaczyna dochodzić skrajna prawica.
Kuba Polak na wymianie studenckiej w Hiszpanii zakochuje się w pięknej Arabce, z którą spodziewa się dziecka. Jego szczęście nie trwa jednak długo, wybranka pada ofiarą zabójstwa honorowego, a on wraz ze swoim przyjacielem Michałem ledwo uchodzą z życiem. Kiedy uprowadzona zostaje partnerka Michała, mężczyźni wraz z jej bratem Krzyśkiem, żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, ruszają za mordercami Nawal i porywaczami Moniki. Ich droga przez tętniącą wzbierającą nienawiścią Europę staje się dla młodych ludzi przeprawą przez piekło.
Radykalni. Terror to mroczna wizja Starego Kontynentu, która wcale nie jest tak nieprawdopodobna i odległa, jak mogłoby się nam wydawać. To historia młodych ludzi, którzy wkraczają w życie, gdy świat zaczyna trząść się w posadach, aby wkrótce runąć i zalać wszystkich falą niewyobrażalnego okrucieństwa. To dopiero początek. Wojna jest nieuchronna.

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ło wina i — od wczorajszego wieczoru Nawal już nie piła alkoholu<br />

— ananasowego soku, aby choć trochę zwilżyć spierzchnięte<br />

od słońca i tysięcy pocałunków usta.<br />

Moja szmaragdowa królowa raz jeszcze ścisnęła mój będący<br />

w pełnej gotowości członek i z zalotnym uśmiechem ruszyła<br />

w stronę nadbudówki, gdzie znajdowały się schody do wnętrza<br />

hotelu. Jej jędrne pośladki rytmicznie zafalowały w takt zmysłowych<br />

kroków, a ja raz jeszcze pomyślałem, jakim jestem szczęściarzem.<br />

Chwyciłem pustą butelkę po winie oraz zgnieciony<br />

wcześniej karton po soku i po chwili potruchtałem za targającą<br />

pod pachą koc Nawal.<br />

***<br />

Znów się kochaliśmy, a gdy w końcu targnęły nami spazmy<br />

potężnego orgazmu, opadliśmy na łóżko i ciężko dyszeliśmy. Patrzyłem<br />

w sufit i starałem się nie myśleć o niczym, po prostu delektować<br />

się tym cudownym i wyjątkowym stanem „po”. I byłem<br />

bliski ideału, gdyby nie jedna myśl, która kołatała mi się po<br />

głowie już od jakiegoś czasu, a dziś zaatakowała ze zdwojoną<br />

siłą. Sam nienawidziłem podejmować tego typu tematów zaraz<br />

po seksie i bardzo ceniłem Nawal za podobną skromność w tych<br />

chwilach, ale w pewnym momencie po prostu mi się wymsknęło.<br />

— Dlaczego nigdy nie mówisz o swojej rodzinie? — wypaliłem<br />

zupełnie znienacka tonem, który zaskoczył nawet mnie samego.<br />

— Pytam, bo zawsze unikasz tego tematu i…<br />

— Cśśś… — Nawal tylko przyłożyła palec do ust, dając mi do<br />

zrozumienia, że tym razem ja spaliłem moment.<br />

Nie wiem, czy wyczuła moją dociekliwość i zrozumiała, że łatwo<br />

nie odpuszczę, ale po krótkiej chwili głęboko westchnęła<br />

i odwróciła głowę w moją stronę, rzucając spojrzenie, jakiego<br />

jeszcze z jej strony nie uświadczyłem. Jej wielkie zielone źrenice<br />

rozszerzyły się, jakby właśnie otwierały wrota do najgłębszych<br />

zakamarków jej duszy.<br />

— Nie mówiłam o rodzinie, bo nie chcę mieć z nią nic wspólnego<br />

— rzekła w końcu i sięgnęła po chudego, mentolowego papierosa.<br />

16

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!