16.03.2018 Views

Bartłomiej Basiura "Reset"

Misterna intryga zapoczątkowana w powieści Waga zatacza coraz szersze kręgi. Po oddaniu się w ręce policji do aresztu na Montelupich w Krakowie trafia Tomasz Ryglewicz. To posunięcie stanowi część nakreślonego z Antonem Danielewiczem planu, wynik transakcji wymiennej, gdzie stawką jest ludzkie życie oraz wolność. Gdy do gry wchodzi polityka, a granica pomiędzy tym, co słuszne a niegodziwe, zanika, rozwiązaniem staje się reset systemu oraz zaprowadzenie porządku za murami tajnej organizacji Insight, czego podejmuje się doradca premiera, Tadeusz Markiewicz. W tej rozgrywce dwóch reżyserów próbuje się odnaleźć Miłosz Goczałka, technik kryminalistyki, który wraca do łask na komendzie. Jego obsesja staje się pułapką, przed którą już nie ma odwrotu.

Misterna intryga zapoczątkowana w powieści Waga zatacza coraz szersze kręgi. Po oddaniu się w ręce policji do aresztu na Montelupich w Krakowie trafia Tomasz Ryglewicz. To posunięcie stanowi część nakreślonego z Antonem Danielewiczem planu, wynik transakcji wymiennej, gdzie stawką jest ludzkie życie oraz wolność. Gdy do gry wchodzi polityka, a granica pomiędzy tym, co słuszne a niegodziwe, zanika, rozwiązaniem staje się reset systemu oraz zaprowadzenie porządku za murami tajnej organizacji Insight, czego podejmuje się doradca premiera, Tadeusz Markiewicz. W tej rozgrywce dwóch reżyserów próbuje się odnaleźć Miłosz Goczałka, technik kryminalistyki, który wraca do łask na komendzie. Jego obsesja staje się pułapką, przed którą już nie ma odwrotu.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

czajnie nie mogli posiadać, które można było zdobyć, ale był<br />

to czasochłonny proces.<br />

Doradca. Ten, którego nie widać, który posiada ekspercką<br />

wiedzę, śledzi aktualną sytuację, analizuje to, na co politycy<br />

czasu nie mają, który sugeruje, ale nigdy nie decyduje. System<br />

ten miał wiele mankamentów, ujawniających się, gdy doradzało<br />

się osobom, dla których logika była zachwiana u samych<br />

podstaw.<br />

Tadeusz Markiewicz był mistrzem drugiego planu. Wcale<br />

mu to nie przeszkadzało, nigdy nie był dobry w wystąpieniach<br />

publicznych, nie należał do osób wyróżniających się,<br />

a wystarczało mu, gdy jego charyzma była doceniana przez<br />

najbliższych współpracowników.<br />

Tak naprawdę jedyną osobą, której podlegał, był aktualnie<br />

sam Prezes Rady Ministrów, Radosław Janiszewski, który<br />

wywodził się z jednej z prawicowych partii. Wybór Janiszewskiego<br />

stanowił wynik kompromisu pomiędzy trzema partiami,<br />

które stworzyły po ostatnich wyborach koalicję. Nie był<br />

żadnym liderem, wcześniej pełnił jedynie funkcję wiceprzewodniczącego<br />

partii, związany był ze światem nauki, zasłynął<br />

w dziedzinie socjologii, może właśnie dlatego był postrzegany<br />

jako marionetka. Zresztą słusznie.<br />

Markiewicz stracił rachubę czasu, nie był pewien, od jak<br />

dawna tutaj pracował. Niejednokrotnie był pytany o preferencje<br />

polityczne i zawsze przedstawiał się jako niezależny doradca.<br />

Patrzył na dany problem, odkładając na bok własne przemyślenia,<br />

przyjmował rolę obiektywnego obserwatora. Właśnie<br />

to w jego mniemaniu stanowiło powód, dla którego tak<br />

długo się utrzymał.<br />

— Przybył Frederic Jansen — usłyszał przez głośnik telefonu<br />

sekretarkę. — Mam go wpuścić?<br />

— Za trzy minuty — odpowiedział, patrząc na zegarek.<br />

Cenił punktualność, oznaczała szacunek dla drugiego człowieka.<br />

Jansen nigdy go w tej kwestii nie zawiódł.<br />

Tadeusz oparł ręce o blat biurka i podparł głowę. Nie było<br />

tutaj mowy o gremium doradców, sprawa Insight była jedną<br />

z najsilniej strzeżonych tajemnic państwowych. Markiewicz<br />

w trakcie powstawania tego projektu ściągnął do Polski specjalistę,<br />

Frederica Jansena. To, czego obawiał się przez ostatnie<br />

13

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!