23.10.2018 Views

Nierozdzielne

Bliźniaczki Sybillę i Sabinę łączy silna, ale też skomplikowana więź, oparta na dominacji, podporządkowaniu oraz wytworzonym przez nie w dzieciństwie prywatnym, niezrozumiałym dla otoczenia języku. Nierozdzielne to rozgrywająca się w przedwojennym Krakowie mroczna opowieść o dwóch zewnętrznie identycznych, wewnętrznie zaś skrajnie odmiennych istotach, o obsesyjnej namiętności, nadużyciu kompetencji oraz przede wszystkim o trudnych relacjach, których nie jest w stanie przerwać nawet śmierć. Doskonała propozycja dla miłośników powieści historycznych z dreszczykiem.

Bliźniaczki Sybillę i Sabinę łączy silna, ale też skomplikowana więź, oparta na dominacji, podporządkowaniu oraz wytworzonym przez nie w dzieciństwie prywatnym, niezrozumiałym dla otoczenia języku. Nierozdzielne to rozgrywająca się w przedwojennym Krakowie mroczna opowieść o dwóch zewnętrznie identycznych, wewnętrznie zaś skrajnie odmiennych istotach, o obsesyjnej namiętności, nadużyciu kompetencji oraz przede wszystkim o trudnych relacjach, których nie jest w stanie przerwać nawet śmierć. Doskonała propozycja dla miłośników powieści historycznych z dreszczykiem.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Rozdział 2<br />

Tajemnicza wizja Sabiny<br />

K<br />

ościół był już prawie pusty. Wewnątrz pozostał jedynie<br />

młody ministrant oraz dwie stare kobiety, ubrane od<br />

stóp do głów na czarno. Ich suknie, ewidentnie pochodzące<br />

jeszcze z poprzedniego stulecia, natychmiast przyciągnęły<br />

wzrok Sabiny, kiedy wróciła, by odzyskać swoje rękawiczki.<br />

Takie stroje widziała jedynie w albumie rodzinnym oraz<br />

w teatrze. Dobrze zachowana kruczoczarna satyna sprawiała<br />

wrażenie zupełnie nowej. Lekko połyskiwała w znikomym<br />

świetle palących się w świątyni lamp, wydając charakterystyczny,<br />

miękki dźwięk za każdym razem, kiedy któraś<br />

z tajemniczych, wiekowych dam nieznacznie się poruszyła.<br />

Kobiety siedziały akurat niedaleko miejsca zajmowanego<br />

w czasie recitalu przez bliźniaczki oraz wujka Marka; dokładnie<br />

cztery rzędy z tyłu.<br />

Znalazłszy się na wysokości szóstej ławki, Sabina zauważyła<br />

na klęczniku rękawiczki z beżowej irchy. Leżały w takiej<br />

pozycji, w jakiej je pozostawiła. Przechodząc obok staromodnie<br />

ubranych kobiet, poczuła nieodpartą potrzebę zobaczenia<br />

twarzy owych dziwnych istot, pochylonych nad pulpitem, niczym<br />

starożytne Kloto i Lachesis nad nicią życia, którą lada<br />

chwila miała od nich przejąć okrutna Atropos.<br />

17

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!