You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
4 REGION<br />
Rolnicy wyjechali na ulice<br />
Trwające protesty to sprzeciw wobec unijnej polityki<br />
Joanna Węglewska | fot. Łukasz Piecyk<br />
W całym kraju trwają protesty<br />
rolników sprzeciwiających się<br />
unijnej polityce dotyczącej rolnictwa.<br />
Jak twierdzą rolnicy, nowe<br />
przepisy będą miały negatywny<br />
wpływ na ich gospodarstwa. Do<br />
akcji dołączyli również rolnicy<br />
z Torunia i regionu.<br />
Protest, w którym 9 lutego<br />
udział wzięli toruńscy rolnicy, był<br />
oddolny i niezwiązany ze strajkiem<br />
NSZZ Rolników Indywidualnych<br />
„Solidarność”, która od 9<br />
lutego przez 30 dni ma blokować<br />
wszystkie przejścia graniczne Polski<br />
z Ukrainą. Jednym z głównych<br />
punktów sporu, dla którego mieszkańcy<br />
podtoruńskich gmin wyszli<br />
na ulice, jest realizacja Zielonego<br />
Ładu. Według założeń tego programu<br />
do 2050 r. emisja gazów<br />
cieplarnianych ma być zredukowana<br />
do zera. Nowe unijne wytyczne<br />
przewidują wymóg przeznaczenia<br />
4% gruntów ornych na obszary<br />
nieprodukcyjne (w tym grunty<br />
ugorowane). Według protestujących<br />
rolników taka decyzja jest nieopłacalna,<br />
ponieważ na te obszary<br />
nie przewidziano wsparcia finansowego,<br />
a mimo to nadal będą oni<br />
musieli ponosić koszty dzierżawy<br />
oraz podatków rolnych. Kolejnym<br />
problemem jest niekontrolowany<br />
i bezcłowy napływ towarów rolnych<br />
i spożywczych z Ukrainy. Komisja<br />
Europejska zdecydowała, że<br />
taki handel będzie prowadzony do<br />
czerwca przyszłego roku. Podczas<br />
Przez kilka dni ruch drogowy był sparaliżowany.<br />
pierwszego strajku w tej sprawie,<br />
który odbył się w piątek 9 lutego,<br />
rolnicy wyrazili wyraźny sprzeciw<br />
wobec rosnących problemów.<br />
– Nie mamy wyjścia, żeby nie<br />
wyjść na ulice, bo za chwilę nasze<br />
gospodarstwa stracą płynność finansową.<br />
Nie dostaliśmy dopłat<br />
bezpośrednich, które były obiecane,<br />
że mają być wypłacone. Nie<br />
dostaliśmy pomocy suszowej, nie<br />
ma żadnych decyzji. Nasze gospodarstwa<br />
stoją na skraju bankructwa<br />
– mówili rolnicy na konferencji<br />
prasowej.<br />
– To, co się wydarza w tej chwili,<br />
nazywane dyrektywami „Fit for<br />
55”, eko-schematami, całą polityką<br />
wspólną, rolną, nie jest naszym<br />
osiągnięciem i szczytem marzeń –<br />
mówił jeden z rolników.<br />
Jak zaznaczają rolnicy, protest<br />
jest potrzebny – nie tylko im, ale<br />
też wszystkim nabywcom ich produktów.<br />
– Protestujemy dla nas wszystkich<br />
– dla producentów i dla konsumentów.<br />
Wszyscy chcielibyśmy<br />
jeść zdrowe jedzenie, bez substancji<br />
rakotwórczych, a niestety produkty<br />
z Ukrainy, które są wprowadzane<br />
na polski rynek, mają te substancje.<br />
Na Ukrainie nie ma zakazu stosowania<br />
środków chemicznych, które<br />
w Europie już od 20 lat są zakazane,<br />
ze względu na to, że są to właśnie<br />
rakotwórcze substancje – mówili<br />
rolnicy.<br />
– Protestujemy, aby nam wszystkim<br />
się lepiej żyło. Abyśmy zdrowo<br />
jedli przede wszystkim – mówił jeden<br />
z protestujących.<br />
Ruch w dniu protestu był sparaliżowany.<br />
Rolnicy już wczesnym<br />
rankiem częściowo zablokowali<br />
drogi dojazdowe do Torunia – DK<br />
15 Grębocin, DK 15 Gronowo,<br />
DK 91 w stronę Łysomic, DK 80<br />
w stronę Złejwsi Wielkiej, DK 91<br />
i wjazd od strony Szosy Chełmińskiej.<br />
W związku ze strajkiem 15<br />
szkół ponadpodstawowych odwołało<br />
piątkowe zajęcia, a wiele osób<br />
pracujących pozostało w domach,<br />
ponieważ dojazd do miasta był<br />
utrudniony. Pojawiły się również<br />
problemy w autobusowej komunikacji<br />
miejskiej – wiele linii skracało<br />
swoje kursy, np. linie 27, 31, 32<br />
i 38. Sytuacja wróciła do normy ok.<br />
godz. 19:30, kiedy strajki powoli się<br />
kończyły, a drogi znów były otwarte<br />
dla kierowców.<br />
Kolejny protest odbył się we<br />
wtorek 20 lutego i potrwał aż 48 godzin,<br />
do czwartku 22 lutego. Wówczas<br />
rolnicy ponownie wyjechali na<br />
ulice, tym razem blokując skrzyżowania<br />
całkowicie, z uwzględnieniem<br />
korytarzy życia. Zablokowane<br />
były DK 15 – od Gronowa do Grębocina<br />
do skrzyżowania z DW 552,<br />
wjazdy na autostradę A1 z DK 80,<br />
skrzyżowanie DK 10, DK 80 z DW<br />
552 i ul. Mostową w Lubiczu Dolnym,<br />
skrzyżowanie DW 551 z DP<br />
1601C i 1543C w Dąbrowie Chełmińskiej<br />
i skrzyżowanie DK 80<br />
z DW 546 w Złejwsi Wielkiej.<br />
Protest ma zarówno swoich<br />
zwolenników, jak i przeciwników.<br />
Wśród popierających padają komentarze:<br />
„Oni to robią dla nas.<br />
Brawo rolnicy!”, „Muszą walczyć<br />
o swoje. Wiadomo, że trochę utrudniają<br />
ruch na drodze, ale jakoś muszą<br />
walczyć”, „Bardzo dobrze. Murem<br />
za rolnikiem” czy „Wszystko<br />
ok, ja do pracy piechotą dziś. Żaden<br />
problem”. Nie brakuje jednak słów<br />
krytykujących strajk: „Urzędy blokować,<br />
a nie zwykłych ludzi, którzy<br />
wracają z pracy…”, „Linie MZK<br />
poskracane. Jak do domu po pracy<br />
ludzie mają dojechać?”, „Rolnicy<br />
blokują drogi sprzętem za miliony<br />
złotych, sfinansowanym przez<br />
Unię. Rzeczywiście ciężka sytuacja<br />
finansowa…” czy „Mąż musiał zrezygnować<br />
dzisiaj z pracy, bo nie dojechałby<br />
do Bydgoszczy”.<br />
– Osiągnęliśmy ponad 500 maszyn<br />
w miejscowości Grzywna.<br />
Przepięknie to wyglądało, ale to jest<br />
w drugim znaczeniu bardzo smutne.<br />
Nie chcemy wyjeżdżać na te<br />
ulice, tylko chcemy godnie żyć, bez<br />
żadnych dopłat, za normalne pieniądze,<br />
żeby nasze rodziny czuły się<br />
bezpieczne – mówił 9 lutego rolnik<br />
Paweł Sikorski.<br />
Protestujący zapowiadają, że dopóki<br />
unijna polityka nie zmieni się,<br />
strajki na ulicach będą trwały.<br />
REKLAMA<br />
<strong>Poza</strong> <strong>Toruń</strong> . 22 lutego 2024