Tylko Toruń nr 248

4 TEMAT NUMERU •
TYLKOTORUN.PL
Prezydencka dogrywka
Kogo wybiorą torunianie: obecnego prezydenta czy byłego wiceprezydenta?
Arkadiusz Włodarski | fot. Łukasz Piecyk
Ostatni raz druga tura wyborów
prezydenckich w Toruniu wydarzyła
się w 2002 r. Tym razem
mieszkańcy znowu pójdą do urn,
by rozstrzygnąć pojedynek między
dwoma kandydatami z najwyższym
poparciem.
W pierwszej turze lepszy wynik uzyskał Paweł Gulewski.
Tegoroczne wybory były wyjątkowe
z wielu względów. Kończyły
one wyjątkowo długą, bo pięcioletnią
kadencję samorządową. Nigdy
wcześniej nie było tylu chętnych do
tego, aby objąć najważniejszy urząd
w Toruniu. Na liście kandydatów
znalazło się aż osiem nazwisk. To
rekord wśród miast, w których
wybierano prezydenta. Toruń wyprzedził
nawet Kraków, w którym
początkowo było aż dziewięcioro
kandydatów, ale ostatecznie ta liczba
zmniejszyła się do siedmiu.
Po jednej z najkrótszych kampanii
w historii nastąpiło głosowanie.
Nikt nie wywalczył poparcia
wystarczającego do wygrania wyborów
już w pierwszej turze. Taka
sytuacja miała dotychczas miejsce
tylko w 2002 r. Wówczas do dogrywki
przeszli Jan Wyrowiński
oraz Michał Zaleski. Tym razem
najlepszy wynik uzyskał kandydat
Koalicji Obywatelskiej Paweł Gulewski.
Poparło go 38,28 proc. wyborców
(26 548 głosów).
- Mieszkanki i mieszkańcy doprowadzili
do tego, że w Toruniu
mówimy o historycznym rozstrzygnięciu
w postaci drugiej tury –
mówił Gulewski po ogłoszeniu wyników.
- To bardzo ważna sprawa,
której sami nie mogliśmy wcześniej
przewidzieć.
Urzędujący prezydent Michał
Zaleski, startujący z własnego komitetu,
znalazł się na drugim miejscu
z wynikiem 26,41 proc. Poparło
go 18 315 osób.
- Z pokorą przyjmuję ten rezultat.
Gratuluję serdecznie Pawłowi
Gulewskiemu – powiedział
Zaleski. – Osiągnął on lepszy wynik
w pierwszej turze ode mnie,
ale wszystko będzie rozstrzygające
w drugiej. Rozmawiałem z Gulewskim,
przekazałem mu gratulacje,
podziękowałem za naszą wspólną
kampanię, wspólną w rozumieniu
tego, że było łącznie 8 kandydatów.
W tej chwili przygotowujemy się
już do dalszej kampanii. Podejmiemy
wszelkie możliwe działania, aby
w drugiej turze pokazać możliwości
i potencjał mojej osoby i ugrupowania.
Na trzecim miejscu, które jednak
w tych wyborach nie premiuje
już awansem, znalazł się Adrian
Mól. Wiceprezydent wystawiony
przez Prawo i Sprawiedliwość uzyskał
rezultat 12,79 proc. głosów
z poparciem 8 872 mieszkańców.
Radny Aktywnych dla Torunia,
reprezentujący ten komitet, Bartosz
Szymanski przekonał do siebie
9,08 proc. wyborców. Piąte miejsce
z wynikiem 5,71 proc. głosów uzyskał
Piotr Wielgus z Lewicy. Powrót
do lokalnej polityki po ponad pięciu
latach przerwy Macieja Cichowicza,
wystawionego przez Konfederację,
poskutkował szóstą lokatą
z rezultatem 3,93 proc. głosów. Jedyna
kobieta w stawce, Magdalena
Noga z Koalicji Ruchów Miejskich,
zdobyła 2,34 proc. głosów. Stawkę
zamyka Dariusz Kubicki z komitetu
Kocham Toruń, na którego swój
głos oddało 1,46 proc. wyborców.
Druga tura odbędzie się
w najbliższą niedzielę. Piotr Wielgus
ogłosił, że nie poprze oficjalnie
ani Gulewskiego, ani Zaleskiego.
Z kolei Koalicja Ruchów Miejskich
ogłosiła, że przekazuje swoje poparcie
na rzecz kandydata Koalicji
Obywatelskiej. Komitet Kubickiego
zapowiedział, iż niezależnie od
wyniku wyborów będzie patrzeć na
ręce każdej władzy.
REKLAMA
Tylko Toruń . 19 kwietnia 2024