wehikuł czasu paMięci bARTKA bartłomiej sitek – kar- Tingowiec, rajdowy piloT. syn, braT, ojciec chrzesTny, wnuk. narzeczony, przyjaciel, kolega. reprezenTanT auTomobilklubu rzeszowskiego. Urodził się w Rzeszowie 12 czerwca 1979 r. Miał dziesięć lat, gdy od kartingu rozpoczął przygodę ze sportami motorowymi. Startując przez sześć lat na torach całego kraju (Biłgoraj, Bydgoszcz, Częstochowa, Gostyń, Kielce, Koszalin, Poznań, Radom, Zielona Góra) zdobył liczne sukcesy, w tym m.in. wicemistrzostwo Polski w kategorii Junior 100. Był trzykrotnym mistrzem Okręgu <strong>Rzeszowski</strong>ego w kategorii Młodzik. Zanim powstała obwodnica Chęcin na szlaku Warszawa-Kielce-Kraków (obecna droga nr 7), szosa biegła przez chęciński rynek i potem spadała na południe, obok zamkowej góry. W 1959 r. tamtędy wiodła trasa Międzynarodowego <strong>Rajd</strong>u Adriatyku, z punktu startowego w Warszawie do Belgradu i dalej nad Adriatyk. Wśród pięciu polskich załóg byli Michał Nahorski i Jan Langer z Automobilklubu Śląskiego. Należeli do polskiej czołówki, odnosili sukcesy w rajdach i wyścigach, dysponowali znakomitym brytyjskim kabrioletem Triumph TR3. – Z Warszawy wystartowaliśmy 22 lipca po południu. Po jakichś trzech godzinach na zakrętach za Chęcinami zastaliśmy leżące do góry kołami i płonące auto Nahorskiego i Langera. Byliśmy pierwsi przy wypadku – wspominali nieżyjący już Mieczysław Sochacki i Kazimierz Osiński (Automobilklub Krakowski), którzy wtedy jechali w Simce Montlhery. Płomienie strzelały na parę metrów, do Triumpha nie dało się zbliżyć. Krakowianie zużyli swą gaśnicę bez żadnego efektu. Sochacki zatrzymywał zbliżające się pojaz- 28 Po raz pierwszy na prawym fotelu samochodu rajdowego Bartek zasiadł w 1996 u boku Marka Ryndaka. W tym samym roku został dumnym ojcem chrzestnym Weroniki… Lata 1997 i 1998 to okres startów z Grześkiem Grzybem w Pucharze Cinquecento Sporting i zwycięstwo Bartka w <strong>Rajd</strong>owych Samochodowych Mistrzostwach Polski. W 1999 r., startując z Maćkiem Wodą w Pucharze Seicento Sporting, zdobył tytuł II wicemistrza Polski. Rok 2000 to nadal starty z Maćkiem Wodą (ale już w Pucharze Peugeota) i ponownie tytuł II wicemistrza Polski. W sezonie 2001 startował z Grześkiem Grzybem, Maćkiem Lubiakiem i Maćkiem Wodą. Sezon 2002 miał być dla Bartka kolejnym pełnym cyklem startów w RSMP – na prawym fotelu Maćka Lubiaka. Miał to być również rok zmian w życiu osobistym. Na sierpień był zaplanowany ślub z Moniką… W 25. <strong>Rajd</strong>zie Krakowskim jechał z Maciejem Lubiakiem w Renault Clio Sport z numerem startowym 28. 13 kwietnia 2002, na 4. odcinku specjalnym Grzechynia – Stryszawa, doszło do tragedii. Renault Clio Telefon, kTóry raTuje! Do zapamięTania i sTosowania Także przez kibiców. ogólnopolskie rajDy mają sTały Telefon alarmowy: GSM +48 601 100 777 Sport z numerem 28 wypadło z drogi i uderzyło w betonową barierę, która wbiła się do wnętrza od strony pilota, przeszywając auto na wylot. Bartka przewieziono do szpitala w Suchej Beskidzkiej, potem został przetransportowany śmigłowcem do Krakowa, ale nie udało się uratować życia 23-letniego zawodnika… Bartek był doskonałym pilotem – perfekcjonistą, lubianym i cenionym w całym polskim środowisku rajdowym. Kto znał go bliżej, ten miał prawdziwe szczęście. Został w naszej pamięci jako młody człowiek, bardzo wrażliwy, pełen optymizmu i humoru. Stał na początku swojej drogi… Minęło dziesięć lat od jego śmierci. Katarzyna Sitek siostra DAWNO TEMU W chęciNach dy, Osiński pojechał do pobliskiej wsi zawiadomić straż pożarną. Strażacy przyjechali w parę minut, ugasili pożar, ale zawodników nie udało się uratować. Nie ustalono, czy zginęli wskutek wywrotki auta, czy w pożarze. Wieźli kanistry z benzyną – tak wtedy jeździło się w rajdach. W miejscu tragedii stoi obelisk z czerwonego piaskowca, ufundowany przez Automobilklub Śląski. Niedawno minęła rocznica wypadku w Chęcinach. Z tej okazji odbył się Świętokrzyski Zlot Trabantów i Aut Zabytkowych im. Michała Nahorskiego (Chęciny, 20-22 lipca 2012). Wśród honorowych gości (obok zasłużonych dla naszego automobilizmu Longina Bielaka i Wiesława Mrówczyńskiego) był Jan Ripper junior w Fiacie 131 Mirafiori (1976). – Ładnie, że pamięć Nahorskiego i Langera pielęgnują młodzi ludzie z Kielecczyzny, którzy zlot zorganizowali już trzeci raz. Przeważała samochodowa młodzież w Trabantach – i to też mnie cieszy, że właśnie oni chcą przypominać o tamtym dramacie, a przede wszystkim dbają o stan chęcińskiego pomnika. Jestem rad, że mogłem przekazać organizatorom pamiątkowe fotografie Nahorskiego i Langera z czasów, gdy współpracował z nimi mój Tata. Fot. Jan Ripper junior
Po wszelkie szczegółowe informacje na temat <strong>21</strong>. rajdu rzeszowskiego kierujemy na stronę www.rajd.rzeszow.Pl reklama 29