09.08.2015 Views

po Europie i Afryce

Nowiny Gniewskie maj 2013 - Miasto i Gmina Gniew

Nowiny Gniewskie maj 2013 - Miasto i Gmina Gniew

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

20 | Nowiny Gniewskie z życia gminyNowiny Gniewskie | 21Rozmowa z panią Beatą Borkowską,kierownikiem Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w GniewieTen zawód to <strong>po</strong>wołaniePielęgniarstwo jest pięknym, lecz trudnym i bardzo od<strong>po</strong>wiedzialnymzawodem, do którego trzeba mieć <strong>po</strong>wołanie. MiędzynarodowyDzień Pielęgniarki obchodzony jest 12 maja, w rocznicę urodzinFlorence Nightingale, uważanej za jedną z prekursorek pielęgniarstwa.4 maja obchodziliśmyMiędzynarodowyDzieńStrażaka. Poznaliśmycodziennąsłużbę w straży.Fot. Redakcja?Co skłoniło panią do wybraniazawodu pielęgniarki?Od najmłodszych lat marzyłam,żeby zostać pielęgniarką. Z papieruzrobiłam sobie czepek, a pieczątkiz ziemniaka. Na pytanie nauczycielkiw pierwszej klasie, kim chciałabymbyć w przyszłości, bez zastanowieniaod<strong>po</strong>wiedziałam, że pielęgniarką. Tenzawód to <strong>po</strong>wołanie, które z biegiemlat staje się pasją i doświadczeniem.?Co jest źródłem satysfakcjiw tym zawodzie?Źródłem największej satysfakcjijest słowo dziękuję wy<strong>po</strong>wiedzianez ust pacjenta, któremu dzięki naszejpracy terapeutycznej, udało się <strong>po</strong>wrócićdo zdrowia, a wdzięczny uśmiechrodzin jest odzwierciedleniem naszejciężkiej pracy.Fot. RedakcjaRatują ludzkie życie. Strażacy,na dźwięk syreny alarmowej,niezależnie od <strong>po</strong>ry dnia i sytuacji,odkładają wszelkich starań i ruszająna <strong>po</strong>moc. Jak wygląda codziennasłużba w straży?– Do naszych zadań należy nie tylkogaszenie <strong>po</strong>żarów, od<strong>po</strong>wiedzialnijesteśmy za ratowanie oraz ewakuowaniez płonących budynkówzarówno ludzi, jak i zwierząt, pracujemyprzy wypadkach drogowychi innych niebezpiecznych zdarzeniach.Na szczęście nie mamy zbyt dużo?Pielęgniarka nie może się <strong>po</strong>mylić,musi być niezwykle ostrożna.Jest to sytuacja bardzo stresująca,która może prowadzićdo wyczerpania.Stres jest wpisany w nasz zawód.Towarzyszy nam każdego dnia. Strestrzeba umieć chwycić i nie dać mu się<strong>po</strong>konać. Najlepszym lekarstwem jestrodzina. W domu przestajemy myślećo pracy, choć czasami to się nie udaje,bo myśli biegną jednak do pacjenta.Zastanawiamy się, czy wszystko zostałood<strong>po</strong>wiednio zrobione, od<strong>po</strong>wiednieleki <strong>po</strong>dane. Dlatego tak ważna jestrodzina, przy której można choć nachwilę za<strong>po</strong>mnieć o pracy.?W szpitalach brakuje pielęgniarek.Jak zachęcić młodych, abywybierali tą profesję?Jestem dumny, że jestem strażakiemTak o swojej pracy, często niebezpiecznej i ryzykownej,mówi Tomasz Truszczyński, członek zarządu OSP Gniew.zgłoszeń o płonących trawach – mówiprezes OSP w Gniewie i komendantmiejsko-gminny, Tadeusz Kordecki.– Do wyjazdu na każdą akcję trzebabyć gotowym w ciągu pięciu minut.A <strong>po</strong> akcji... Jest czas na odreagowaniestresu, opada adrenalina.Mamy siłownię, stół bilardowy,niektórzy <strong>po</strong>trzebują wysiłku fizycznego.Ale przede wszystkim dużorozmawiamy, oceniamy swoje działania,zastanawiamy się, czy zrobiliśmywszystko, co należało – informujeTomasz Truszczyński.Każdy dzień w straży jest inny. Nigdyprzecież nie wiadomo, co się wydarzy.A zgłoszenia bywają różne: pszczoły,Dawniej, w rodzinach wielo<strong>po</strong>koleniowych,dzieci wychowywały się obokdziadków, uzyskiwały od nich mądrośćżyciową, a dziadkowie energię oddziecka. Dziecko miało kontakt z babciąi uczyło się, że należy jej <strong>po</strong>móc.Obcowanie ze starszymi ludźmi <strong>po</strong>wodujezainteresowanie się ich problemamii może ukierunkować na wybórprzyszłej profesji.?Czego należy życzyć osobomwykonującym ten ważny s<strong>po</strong>łeczniezawód?Osobom wybierającym ten zawódżyczyłabym <strong>po</strong>wołania do jego wykonywania.Wszystkim pielęgniarkomżyczę cierpliwości i wytrwałości, żebyoprócz wykonywania zleceń lekarskichmiały czas na rozmowę która działa terapeutyczniena chorego i zagubionegopacjenta.Życzenia te kieruję do całego personeluZakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Gniewiei dziękuję za oddanie i współpracę.Dziękuję za rozmowę.Aneta Bartoszek-Pustkowskakot na drzewie, jaskółka w mieszkaniu,zagrożenie <strong>po</strong>wodzią. Przed mojąwizytą w gniewskiej strażnicy patrolwracał znad Wisły,Czas <strong>po</strong>między wyjazdami wypełniająszkolenia na przykład z zakresuratownictwa medycznego, technicznego,czy konserwacja sprzętu, aby byłw jak najlepszym stanie.I znów kolejny wyjazd. Trzeba oczyścićze śmieci jeziorko na ul. Halleraw Gniewie.Strażacy nie mają czasu na od<strong>po</strong>czynek,są zawsze gotowi do służby. Najważniejsze,że tworzą zgrany zespół, którymoże na siebie liczyć. •Aneta Bartoszek-PustkowskaFot. RedakcjaBije zegar godziny,my wtedy mawiamy:„Jak ten czas szybko mija!”– a to my mijamy26 kwietnia 2013 roku, uroczystym apelem, naukęw Zes<strong>po</strong>le Szkół Ponadgimnazjalnych im. ks. HenrykaMrossa w Gniewie zakończyli uczniowie klasy III LiceumOgólnokształcącego oraz Uzupełniającego LiceumOgólnokształcącego.Husarskiej Zamkuw Gniewie zostali zaproszeni:Wojciech Wanke, DoSaliNaczelnik Wydziału Edukacji StarostwaPowiatowego w Tczewie, BurmistrzMiasta i Gminy Gniew, Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska,PrzewodniczącaRady Miejskiej, Walentyna Czapska,ks. proboszcz Zbigniew Rutkowski,komendant Straży Miejskiej, JanuszMateja, przedstawiciele zaprzyjaźnionychplacówek oraz rodzice uczniów.Apel roz<strong>po</strong>czął się od wniesienia sztandaruszkoły i odśpiewania hymnu narodowego.Następnie dyrektor placówki,Wioletta Połomska, wygłosiła <strong>po</strong>żegnalneprzemówienie. Wyraziła nadziejęna to, że absolwenci w dorosłym jużżyciu będą korzystać z wiedzy, którązdobyli przez wszystkie lata nauki oraz<strong>po</strong>prosiła, aby nie za<strong>po</strong>mnieli o szkole,Fot. Redakcjaaby dzielili się swoimi sukcesamiz byłymi nauczycielami. – Potraficiebronić własnych racji. Takich Waszapamiętamy – dodała.Sztandar szkoły przekazany zostałw godne ręce następców. Wielu uczniówwyróżniono za bardzo dobrewyniki w nauce, wzorowe zachowanieoraz za osiągnięcia artystyczne,s<strong>po</strong>rtowe i aktywny udział w życiuszkoły. Rodzice wyróżniających sięuczniów otrzymali Listy Gratulacyjne.Przemówienie pełne <strong>po</strong>dziękowańdla dyrekcji szkoły, wychowawcówi <strong>po</strong>zostałych nauczycieliwygłosiła Paula Strelau. Abiturienciwręczyli nauczycielom kwiaty.Całość uroczystości uświetnił krótkiprogram artystyczny pt: „Ewolucjalicealistów”. •Aneta Bartoszek-PustkowskaFot. RedakcjaUkończenie nauki w LO – refleksjei ws<strong>po</strong>mnienia abiturientówPobyt w liceum był dla mnie wyjątkowym okresem. Poznałam wieluwspaniałych ludzi. Wiem, że <strong>po</strong>stępy w nauce, które zrobiłam, są nietylko wynikiem mojej pracy, ale także zawdzięczam je zaangażowaniunauczycieli. Mam nadzieję, że w mojej pamięci będą chwile radosnei <strong>po</strong>uczające. Starałam się angażować w życie szkoły, by mieć cows<strong>po</strong>minać. Nie zawsze było tak miło, jakby się chciało, jednak zawszestarałam się wyjść z opresji bez nerwów. W pamięci mam wycieczkiz radiowca, wigilie klasowe oraz liczne akademie i przedstawienia,w których miałam okazję wziąć udział. Czas spędzony tutaj nie <strong>po</strong>szedłna marne. Coraz częściej zastanawiam się, jak będzie wyglądałomoje życie bez osób obecnie mnie otaczających. Jedno jest pewne:będzie mi ich brakowało. Z <strong>po</strong>czątku nie było łatwo odnaleźć sięw szkole, w której wszystko było obce. Pamiętam, że cieszyłam się,że znałam nie tylko z widzenia pewnych uczniów. Nie wiedziałamjeszcze wtedy, że przerodzi się to w przyjaźń. Są osoby w tej szkole,bez których przetrwanie wielu sytuacji byłoby niemożliwe. Nauczycieledali możliwości do rozwoju i służyli radą. Opinia starszych koleżaneko świetnych nauczycielach okazała się trafna. Cieszę się, że kończę LOw Gniewie, a nie inną szkołę, jak planowałam trzy lata temu. Dziękuję:moim kolegom i koleżankom, nauczycielom, dyrekcji oraz paniomsprzątaczkom za mile spędzony czas. Będzie mi tego brakowało, aleprzede mną otwierają się nowe drzwi…KarolinaJestem tegoroczną maturzystką. Pisząc te ws<strong>po</strong>mnienia znajduję sięjeszcze w klasie, już jutro oficjalne zakończenie nauki w liceum. Zawszemyślałam, że będzie to najszczęśliwszy dzień w moim życiu. Koniec<strong>po</strong>rannego wstawania, sprawdzianów, kartkówek, niemiłych obowiązkówucznia. Teraz roz<strong>po</strong>cznę „nowe życie”, na własny rachunek.Ale siedząc w swojej ławce czuję żal, ze ten czas tak szybko minął,że nie będę już rozmawiać ze znajomymi na przerwach i – przyznamsię – pisać karteczek na lekcjach, doradzać, jaki Tymbark ze szkolnegosklepiku jest najlepszy i z czym jest dziś ciastko francuskie, wysłuchiwać,że za mało się uczymy i ciągle spóźniamy na lekcje, wygłupiać się naprzerwach i wiele wiele ws<strong>po</strong>mnień – ciepłych, miłych, serdecznych.Bardzo przywiązałam się do szkoły, ludzi którzy tu pracują – są dla mniejak dalsza rodzina, do której można się zwrócić z problemem.KlaudiaCzas spędzony w liceum minął bardzo szybko, <strong>po</strong>znałam tu nowe koleżanki,z którymi zamierzam s<strong>po</strong>tykać się także <strong>po</strong> ukończeniu szkoły.Cieszę się, że osiągnęłam lepsze wyniki w nauce, niż w pierwszej klasie.Wiem, że udało mi się to nie tylko dzięki ciężkiej pracy, ale też dziękimotywacji ze strony nauczycieli. Z jednej strony cieszę się, że kończęszkołę i zaczynam nowy etap w życiu, jednak wiem też, że kończy sięczas beztroski, a zaczyna dorosłe życie.AgnieszkaW szkole s<strong>po</strong>tkałam wielu wartościowych ludzi i odniosłam pierwsze<strong>po</strong>ważne sukcesy. Moje liceum będę ws<strong>po</strong>minać w samych superlatywach,chociaż nie zawsze było różowo. Naprawdę żałuję, że muszęopuścić tę szkołę, bo mam świadomość, że bez<strong>po</strong>wrotnie minęły latabeztroski. Teraz nadchodzi czas zmierzenia się z realiami dorosłego życia.PaulaNie mogę uwierzyć w to, że już kończę tę szkołę. Pamiętam, jak jeszczeniedawno szłam przestraszona do pierwszej klasy, a już za chwilę czekamnie matura. Czas spędzony w liceum ws<strong>po</strong>minam bardzo dobrze.Poznałam tutaj wspaniałych ludzi i przeżyłam nieza<strong>po</strong>mniane chwile.Czasami było ciężko, ale zawsze można było liczyć na wsparcie i <strong>po</strong>mocinnych. W naszej szkole czuję się jak w domu. Jest mi smutno, że jużczas na <strong>po</strong>żegnanie. Ale przede mną najdłuższe wakacje życia, a <strong>po</strong>temstudia – i to jest wspaniałe!MichalinaMam świadomość wkraczania w nowy etap życia, gdzie nic już niebędzie tak beztroskie jak dotychczas. W pewien s<strong>po</strong>sób wprowadza tonie<strong>po</strong>kój i obawy, z drugiej natomiast stanowi wyzwanie, które motywujemnie do działania. Z pewnością będzie mi brakowało znajomychz klasy, nauczycieli i nieodrobionych zadań domowych. Odczuwammały niedosyt z tego <strong>po</strong>wodu, że mogłem więcej czasu spędzićprzy książkach. Jednak czas ten był spędzony z moimi przyjaciółmiz klasy, co uważałem i dalej będę uważał za najprzyjemniejszy w moimdotychczasowym życiu.FilipZ <strong>po</strong>wodu ukończenia szkoły odczuwamy smutek i żal, <strong>po</strong>nieważ kończysię nasze beztroskie życie, a zaczyna dorosłość i od<strong>po</strong>wiedzialność.Jest nam smutno opuszczać mury tej szkoły, <strong>po</strong>nieważ spędziłyśmytutaj wspaniałe trzy lata. Szkoła była dla nas drugim domem. Terazbędzie nam trochę nieswojo, bo co dzień rano wstawałyśmy i szłyśmydo szkoły. Teraz tego już nie będzie, skończą się lekcje, dzwonek naprzerwę i codzienne s<strong>po</strong>tykanie z naszą zgraną klasą.Dorota, Magda i Karolina

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!