dodano - Polskie Echo
dodano - Polskie Echo
dodano - Polskie Echo
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
polskie echo-LEEDS-BRADFORD<br />
10 NEWS<br />
BRADFORD-LEEDS-HUDDERSFIELD<br />
WAKEFIELD<br />
ŁASUCH<br />
POLSKI SKLEP W<br />
BRADFORD ZAPRASZA<br />
544 MANCHESTER RD BRAD-<br />
FORD<br />
---------------------------------------------------------<br />
---<br />
NIEDALEKO SKLEPU LIDL - NA MANCHESTER RD 544<br />
OTWARTY CODZIENNIE OD 8.30 DO 20 .00<br />
A W NIEDZIELE OD 11.00 DO 17 .00<br />
Mechanic<br />
This is a government funded Apprenticeship working<br />
for a long esta. Must be a level 3 qualified mechanic.<br />
Must possess own tools and a driving licence. Duties<br />
include servicing cars, keeping the garage clean and<br />
tidy and general garage duties as required.<br />
Working 42.5 hours per week, Monday to Saturday,<br />
hours to be arranged. Wage meets NMW but is negotiable<br />
depending on experience.<br />
Company - Mondeo Man<br />
Location - UK-Yorkshire-Leeds<br />
Industries<br />
Automotive sales and repair services<br />
Job type - Full time<br />
Salary<br />
Meets National Minimum Wage negotiable depending<br />
on experience<br />
Contact information<br />
focusonmondeo@gmail.com<br />
-----------------------------------------------------------------------<br />
Dyżury konsularne w lutym:<br />
Leeds i Spalding<br />
Konsulat Generalny RP w Manchesterze uprzejmie<br />
informuje, że najbliższe dyżury konsularne odbędą się w<br />
Leeds i Spalding.Na dyżurze w Spalding, dnia 23 lutego<br />
będzie można spotkać się z Konsulem Generalnym<br />
Łukaszem Lutostańskim.<br />
Leeds – 2 lutego 2013 r. Polski Ośrodek Katolicki w<br />
Leeds, LS7 4JE<br />
W trakcie dyżuru konsularnego w Leeds będzie możliwość<br />
złożenia wniosków o paszporty tymczasowe<br />
oraz 5 letnie dla dzieci do 5 roku życia oraz paszporty<br />
tymczasowe dla dorosłych, załatwienie spraw z zakresu<br />
obywatelstwa oraz niektórych spraw prawnych np.<br />
poświadczenia własnoręczności podpisu.<br />
Spalding – 23 lutego 2013 r. <strong>Polskie</strong> Centrum Edukacji,<br />
1-2 Abbey Path, Spalding, PE11 1AY<br />
W trakcie dyżuru konsularnego w Spalding będzie<br />
możliwość złożenia wniosków o paszporty 5-letnie dla<br />
dzieci do 13 roku życia oraz 10-letnie dla osób dorosłych,<br />
paszporty tymczasowe, załatwienie spraw z zakresu obywatelstwa<br />
oraz niektórych spraw prawnych np. poświadczenia<br />
własnoręczności podpisu.<br />
W trakcie dyżuru w Spalding będzie możliwość spotkania<br />
i rozmowy z konsulem generalnym RP w Manchesterze<br />
Panem Łukaszem Lutostańskim. Zapraszamy wszystkie<br />
osoby, które chciałyby poruszyć sprawy dla nich ważne,<br />
porozmawiać na temat sytuacji polskiej społeczności w<br />
regionie bądź poznać konsula osobiście. Mamy nadzieję,<br />
że to spotkanie będzie okazją do wymiany poglądów,<br />
zasygnalizowania aktualnych problemów i zapoczątkuje<br />
bliższą współpracę między konsulatem a polską społecznością<br />
w Spalding i Boston.<br />
Na spotkanie z Konsulem Generalnym zapraszamy<br />
wszystkich chętnych, nie ma konieczności zapisywania<br />
się na spotkanie.<br />
ZAPISY NA SPOTKANIA Z KONSULEM – DYŻUR KON-<br />
SULARNY<br />
(sprawy paszportowe, prawne, obywatelskie)<br />
Aby umówić się na spotkanie z konsulem w trakcie<br />
dyżuru konsularnego należy wysłać e-mail pod adres:<br />
manchester.kg.msk@msz.gov.pl<br />
W treści maila prosimy o podanie miejscowości do której<br />
chcemy się umówić na dyżur a w treści maila następujących<br />
informacji:<br />
Imię i nazwisko;<br />
Rodzaj załatwianej sprawy (np. złożenie wniosku o paszport<br />
tymczasowy dla małoletniego);<br />
Dane dotyczące osoby, dla której będzie składanych<br />
wniosek w tym – data urodzenia, informacja o posiadanych<br />
paszportach oraz w przypadku dzieci informacje<br />
o posiadaniu polskiego aktu urodzenia oraz numeru<br />
PESEL.<br />
-----------------------------------------------------------------------<br />
Zachecamy czytelnikow do opisywania<br />
swoich ciekawych historii zwiazanych<br />
z przyjazdem i startem w UK.<br />
Historie z zycia wziete mozna przysylac<br />
na imejla bez podawania swoich<br />
danych osobowych.<br />
Bradford. -Z zycia wziete<br />
Rzucilam w Polsce wszystko co mialam dobra prace,<br />
dom, rodzine. Znajomi, ktorzy mieszkaja tutaj mowili,<br />
ze warto sprobowac czegos nowego. No i sprobowalam.<br />
Postawilam wszystko na jedna karte. Pomyslalam<br />
zaczne nowe zycie. Pierwszego dnia przyjeli mnie z<br />
radoscia, a byla to sobota. Weekend wspaniale sie<br />
zaczal na pogawedkach jak to jest tutaj latwo i dobrze.<br />
Nie mialam duzo pieniedzy, no moze na dwa tygodnie,<br />
bo zaraz mialam zaczac zarabiac. Po tygodniu mialam<br />
sobie szukac mieszkania, bo dowiedzialam sie, ze<br />
dluzej nie moge juz tu byc, bo przyjezdza rodzina z<br />
Polski. Pracy, ktora obiecali mi znajomi tez nie mialam.<br />
Co dalej? Musialam wziac swoj los w swoje rece, bez<br />
znajomosci jezyka, mieszkania i pieniedzy. Na szczescie<br />
przywiozlam tylko bagaz podreczny w ktorym bylo<br />
troche ubran, wiec moglam go zabrac bez wiekszego<br />
obciazenia. Przeciez mialam zaczac nowe zycie. Znajomi<br />
pracowali cale dnie i nie mieli dla mnie czasu. Z<br />
bagazem i lzami w oczach wyladowalam na ulicy. A ze<br />
byl to wczesny ranek pomyslalam, ze do wieczora cos<br />
znajde. Jedna agencja pracy, druga, kilka prob szukania<br />
pracy w pabach, sklepach, tudziez restauracjach<br />
i nic. Totalna porazka. Mijaly godziny, a ja przeszlam<br />
pol miasta, bo szkoda mi bylo pieniedzy na autobus.<br />
Szosta wieczorem - pomyslalam, ze zadzwonie do<br />
znajomych moze jeszcze jedna noc u nich. Niestety,<br />
grzecznie odmowili. Nie stac mnie bylo nawet na bilet<br />
powrotny. Noc spedzilam na dworcu. Kolejny dzien byl<br />
podobny i noc tez. Stac mnie bylo na bulki, suche bulki.<br />
Tak przekoczowalam tydzien. Zmeczona, zalamana,<br />
nieswieza, glodna i niewyspana. Przez caly ten czas z<br />
torba podreczna przeszywalam kolejne uliczki miasta<br />
w poszukiwaniu pracy. Bylam wszedzie przyjmowana z<br />
usmiechem i tez z usmiechem na ustach mowiono mi<br />
I sorry, pracy nie ma. Po tygodniu odebralam telefon.<br />
Kobieta, ktora zadzwonila do mnie z agencji pracy<br />
zaproponowala mi posade w jednej z fabryk, to jej<br />
opowiedzialam jak jest mi zle i niedobrze. Umowilam<br />
sie jeszcze tego samego dnia na rozmowe, poprosilam<br />
o tlumacza, spotkalam sie z ta kobieta, przez tlumacza<br />
w sluchawce rozmawialysmy, najpierw on polski<br />
tlumacz dowiedzial sie o mojej sytuacji i zaraz opowiedzial<br />
pani z agencji pracy. Tam znalazlam pomoc.<br />
Ona duzo mowila, wtedy nic nie rozumialam. Pomogla<br />
mi stanac na nogi. W fabryce spotkalam ludzi, ktorzy<br />
zaopiekowali sie mna od razu, moi rodacy. W przerwie<br />
na lunch po kilku pytaniach znali moja sytuacje.<br />
U nieznajomych pomieszkalam dwa tygodnie. Dali mi<br />
jesc, lozko, posciel, poczulam sie lepiej. Po dwoch<br />
tygodniach pomogli mi wynajac pokoj. Wspollokatorzy<br />
byli na poczatku fajni i mili, ale po kilku tygodniach nie<br />
ukladalo sie juz. Jestem panienka w wieku 40 lat, nie<br />
chcialam z nimi imprezowac, a imprezy byly huczne, ja<br />
wolalam siedziec i uczyc sie angielskiego. Nie pasowalam.<br />
Zmienilam mieszkanie i dalej pracowalam w<br />
fabryce. Praca byla ciezka, w Polsce siedzialam w biurze,<br />
ale nie bylam tam szczesliwa. Bylam samotna. Nikt<br />
nie wie co czulam, kiedy slyszalam za plecami epitety<br />
pod swoim adresem, ze stara panna, chlopa sie boi i<br />
takie tam. Wcale sie nie balam. Nie spotkalam nikogo,<br />
po prostu. Poprzysieglam sobie, ze naucze sie mowic<br />
po angielsku. Rylam w ksiazkach, slownikach, probowalam<br />
mowic tam gdzie tylko byla mozliwosc. W miare<br />
uplywu czasu zawarlam nowe znajomosci z Polakami,<br />
a pozniej Anglikami. Bylo coraz lepiej, az do momentu<br />
kiedy po kilku miesiacach zaczeli zwalniac z pracy.<br />
Padlo tez na mnie. Oszczednosci mialam na miesiac,<br />
bo kupilam troche mebli, ubran i zylam, nie zalowalam<br />
sobie na nic, na co mialam ochote, kino, ksiazki. Kolejne<br />
zadanie - szukac nowej pracy. Bylo juz mi latwiej<br />
dogadac sie, ale pracy nie bylo. Minal miesiac i nic. Nie<br />
mialam na czynsz, pozyczylam od znajomych, znowu<br />
jadlam byle co, byle taniej. Nieprzespane noce, stres,<br />
nerwy. Do kraju nie chcialam wracac. Czulam sie tu<br />
dobrze, pomimo problemow. Zdeterminowana biega-