19.05.2013 Views

dodano - Polskie Echo

dodano - Polskie Echo

dodano - Polskie Echo

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

12 NEWS<br />

Nazywam sie Bogusław Sypień jestem z zawodu<br />

kucharzem który uwielbia podróże, malarstwo<br />

i fotografię. Od Azji poprzez Amerykę,<br />

Afrykę i Europę uczyłem się gotować, i każda<br />

z tych kuchni tkwi we mnie. Wypada wreszcie<br />

podzielić się zdobytą wiedzą z rodakami, którzy<br />

również lubią gotować. Zapraszam.<br />

Nieznany jest dzień w którym, po raz pierwszy upieczono płat mięsa,<br />

nazwano go stekiem. Przypuszczać możemy, że było to bardzo dawno<br />

temu, na terenach Ameryki Północnej. Legendy o walecznych wojownikach<br />

z plemienia Apaczów, czy Dakota nie nadmieniają, co wielcy<br />

wodzowie spożywali na obiad. Domyślamy się że, stek z mięsa bizona<br />

był jednym z przysmaków. Historia uczy że na wybrzeżu dzisiejszych<br />

Stanów najpierw wylądowali osadnicy z Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii.<br />

Zbudowali pierwsze kolonie i rozpoczęli ekspansję w głąb nieznanych<br />

terytoriów. Pionierzy ci przyrządzali w najprostszy sposób mięso z<br />

POLSKI SKLEP W ECCELS<br />

ZAPRASZA NA ZAKUPY<br />

ADRES:<br />

96 LIVERPOOL<br />

ROAD<br />

M30 OWZ<br />

PRODUKTY:<br />

ALKOHOL<br />

LEKI<br />

NABIAŁ<br />

WĘDLINY<br />

polskie echo - WIADOMOSCI<br />

upolowanej zwierzyny, czy zabitych krów gdyż na subtelności<br />

kuchni nie było wtedy ani czasu, ani warunków.<br />

Polegało to na wycięciu odpowiedniego kawałka mięsa,<br />

zamarynowaniu go w celu skruszenia i upieczeniu. Mięso<br />

wołowe było bardzo pożywne i dawało odpowiednią ilość<br />

energii, aby sprostać trudom życia na prerii. Miłośnicy<br />

prozy Karola Maya, czy J. Coopera pamiętają, że mięso<br />

wołowe kilkadziesiąt razy wkraczało do akcji, na kartach<br />

popularnych powieści tych „indiańskich” pisarzy. Od<br />

Alaski po Florydę, od San Francisco po Nowy Jork w<br />

każdym barze, w każdej restauracji, można dziś zjeść<br />

solidny stek, czyli bardzo okazały plaster mięsa. Wycięty<br />

najczęściej z polędwicy lub szynki wołowej, zamarynowany<br />

w marynacie której skład jest „regionalną tajemnicą”<br />

a upieczony wedle życzenia klienta, mocniej lub słabiej,<br />

czyli mniej lub bardziej krwisty. Jest to bardzo typowe<br />

danie, różniące się tylko dodatkami w zależności od<br />

regionu w którym jesteśmy, to znaczy marynata i dodatki<br />

reprezentują region, mięso pozostaje bez zmian. Stek<br />

jest tylko wołowy (opinia znawców), każdy inny rodzaj<br />

mięsa jest już mniej lub więcej kotletem.<br />

W nowojorskiej restauracji np. K&K na Manhattanie<br />

wśród niebotycznych wieżowców przy Pierwszej Alei stek<br />

podaje się z pieczonymi ziemniaczkami wraz z surówką<br />

z kiszonej kapusty, ponieważ tę restaurację prowadzą<br />

emigranci z Polski. Pośród miłośników Manhattanu krąży<br />

legenda, że jest to miejsce ukochane przez chmury,<br />

które nocami jak nikt nie widzi przypływają czochrać swe<br />

grzbiety o czubki wysokich budynków. Ale wracając do<br />

tematu, polonijna marynata jest tradycyjna wg przepisu<br />

naszych dziadków – ocet, woda, liść laurowy, ziele<br />

angielskie, pieprz itd. Natomiast w przydrożnym barze<br />

przy Ocean Rd. w Santa Barbara w Kalifornii danie to<br />

będzie wyglądało jak plaster upieczonego mięcha z górą<br />

frytek, sałatką cole slow , a marynata będzie bardziej egzotyczna.<br />

Oczywiście z sosem BBQ, sos barbeque jest<br />

odpowiednikiem naszego sosu grilowego. Upraszczając<br />

bardzo temat jest to keczup pomidorowy z dodanym<br />

mocnym aromatem dymu wędzarniczego i przyprawami.<br />

Posunąłem się dalej w swoich poszukiwaniach. W jednej<br />

z chińskich restauracji w Atlantic City zobaczyłem stek<br />

pokrojony w kawałki, podany z ryżem oraz warzywami.<br />

Pociachanie steku to niemal profanacja lecz wytłumaczono<br />

to ułatwieniem do zjedzenia go pałeczkami. Wniosek<br />

nasuwa się jeden, smażony stek wołowy jest daniem<br />

bardzo popularnym w USA, a być tam i nie spróbować,<br />

nie porównać z naszym sposobem podawania to jakby<br />

niedopełnienie obowiązków. Przecież każdy z nas<br />

Bogusław Sypień-MANCHESTER<br />

podróżując po świecie kosztuje, a jednocześnie porównuje<br />

potrawy regionalne z naszymi, polskimi. Znajomi<br />

będąc we Włoszech stwierdzili że pizza w Polsce jest<br />

smaczniejsza, po spróbowaniu pizzy włoskiej. Na pewno<br />

w grę wchodzą nasze przyzwyczajenia oraz inny smak<br />

odczuwany przez każdego z nas, nasza tradycja.<br />

Proponuję więc spróbować przyrządzić stek wołowy po<br />

amerykańsku. Nazywa się go<br />

„ Flank Steak”. Jeśli mamy wspomnienia z jakiegoś rejonu<br />

świata, jeśli mamy kilkanaście wakacyjnych fotografii to<br />

zaprośmy znajomych na „proszoną” kolację ze wspominkami.<br />

Szanujmy wspomnienia smakujmy ich treść,<br />

pielęgnujmy je gdyż<br />

w dzisiejszym skomercjalizowanym świecie wiecznie<br />

zaganiani nie mający na nic czasu zapominamy o znajomych,<br />

o podróżach, o wspomnieniach.<br />

Hobo steak - jest to najstarszy znany przepis na stek<br />

wołowy. Kawał wołowiny PRACA<br />

bez kości zakopujemy w soli i<br />

pieczemy w piecu. W trakcie pieczenia sól wytworzy wokół<br />

mięsa twardą skorupę. Po upieczeniu, po jej rozbiciu<br />

wołowina ma złocisty kolor i jest lekko słona. Czas pieczenia<br />

zależy od wielkości kawałka wołowiny i doświadczenia<br />

kucharza.<br />

FLANK STEAK<br />

Składniki na trzy osoby:<br />

Trzy spore plastry wołowiny ok. 70-80 dag (razem)<br />

najlepiej bez przerostów (m. pieczeniowe) o grubości ok.<br />

1,5 cm<br />

olej do smażenia na patelni<br />

Marynata:<br />

½ szklanki sosu sojowego jasnego<br />

2 łyżeczki miodu<br />

2 łyżki soku z cytryny<br />

1 łyżeczka imbiru (puder)<br />

3-4 ząbki czosnku drobno pokrojonego (wyciśniętego<br />

praską)<br />

Płaty mięsa należy przygotować, poprzecinać ostrym<br />

nożem większe przerosty<br />

i żyłki, aby zapobiec zwijaniu się lub fałdowaniu. Następnie<br />

wkładamy je do odpowiedniej miski, tak aby płasko<br />

leżały, zalewamy dobrze wymieszaną marynatą. Powinno<br />

się je marynować ok. 6 godzin w temperaturze pokojowej,<br />

lecz co jakiś czas należy odwrócić płaty mięsa na drugą<br />

stronę. Trzeba zmieniać też kolejność leżących jeden na<br />

drugim kawałków, aby każdy równomiernie się zamarynował.<br />

Po odpowiednim czasie odsączamy mięso i pieczemy<br />

równomiernie z obu stron. Jeżeli będziemy piec na grilu<br />

lub na patelni grillowej to dopełnimy rytuału, ale płaska<br />

patelnia odpowiednio duża też będzie wyśmienita. Na<br />

patelni pieczemy na niewielkiej ilości tłuszczu wg życzenia,<br />

nie każdy lubi mocno podpieczony stek. Lecz zanim<br />

położymy stek na patelni musimy przepalić szczyptę zmielonego<br />

pieprzu, następnie nalewamy odrobinę oleju i po<br />

rozgrzaniu układamy mięso. Im dłużej się piecze tym stek<br />

jest mniej soczysty i twardnieje. Podajemy z dowolnymi<br />

dodatkami, czy to będzie pieczywo, czy frytki, czy zestaw<br />

surówek, każdy sposób jest odpowiedni. Dobrze smakuje<br />

z mocnym czerwonym wytrawnym winem lub piwem,<br />

ale gorąca herbata lub kawa oraz fajny deser zrobią ze<br />

skromnej kolacji królewską ucztę. Smacznego.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!