przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści książki - Teologia ...
przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści książki - Teologia ...
przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści książki - Teologia ...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
SPIS TREŒCI<br />
Wykaz skrótów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5<br />
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7<br />
Wstêp – ks. Arkadiusz Jasiewicz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19<br />
Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 87<br />
ŒWIÊTEGO OJCA NASZEGO JANA<br />
DRABINA<br />
PROLOG ksiêgi, która nosi tytu³ Tablice duchowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . 99<br />
ROZDZIA£ 1. O wyrzeczeniu siê ¿ycia w œwiecie . . . . . . . . . . . . . . . . . . 101<br />
ROZDZIA£ 2. O oderwaniu siê, czyli o wolnoœci od smutków . . . . . . . 109<br />
ROZDZIA£ 3. O wygnaniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 112<br />
O widzeniach sennych towarzysz¹cych pocz¹tkuj¹cym . . . . . . . . . . 115<br />
ROZDZIA£ 4. O b³ogos³awionym i zawsze wychwalanym<br />
pos³uszeñstwie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 117<br />
ROZDZIA£ 5. O g³êbokiej i jawnej skrusze, gdzie mówi siê o ¿yciu<br />
œwiêtych skazañców i o wiêzieniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 150<br />
ROZDZIA£ 6. Pamiêæ o œmierci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 162<br />
ROZDZIA£ 7. O p³aczu nios¹cym radoœæ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 166<br />
ROZDZIA£ 8. O niegniewliwoœci i ³agodnoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 176<br />
ROZDZIA£ 9. O pamiêtaniu o krzywdzie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 181<br />
ROZDZIA£ 10. O oszczerstwie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183<br />
ROZDZIA£ 11. O wielomównoœci i milczeniu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 186<br />
ROZDZIA£ 12. O k³amstwie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 188<br />
ROZDZIA£ 13. O akedii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 190<br />
ROZDZIA£ 14. O brzuchu, w³adcy kochanym przez wszystkich,<br />
a przecie¿ niegodziwym . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193<br />
WSTÊP do rozdzia³u 15. O cielesnych ¿yj¹cych na podobieñstwo<br />
istot bezcielesnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 199<br />
ROZDZIA£ 15. O niezniszczalnej u zniszczalnych czystoœci<br />
i powœci¹gliwoœci zdobywanej w trudach i potach . . . . . . . . . . . . . . 200
ROZDZIA£ 16. O chciwoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 216<br />
ROZDZIA£ 17. O ubóstwie (czyli o biegu do nieba) . . . . . . . . . . . . . . . . 218<br />
ROZDZIA£ 18. O niewra¿liwoœci, czyli martwicy duszy i œmierci umys³u<br />
przed œmierci¹ cia³a . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 220<br />
ROZDZIA£ 19. O œnie, modlitwie i œpiewaniu psalmów we wspólnocie 222<br />
ROZDZIA£ 20. O czuwaniu cielesnym, jak przez nie powstaje<br />
duchowe i jak powinno siê je prowadziæ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 224<br />
ROZDZIA£ 21. O niemêskiej tchórzliwoœci . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 227<br />
ROZDZIA£ 22. O ró¿norakiej pró¿noœci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 229<br />
ROZDZIA£ 23. O nie uznaj¹cej zwierzchnoœci pysze i ponadto<br />
o nieczystych myœlach bluŸnierstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 235<br />
O ohydnych myœlach bluŸnierstwa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 239<br />
ROZDZIA£ 24. O ³agodnoœci, prostocie, niewinnoœci oraz o przewrotnoœci<br />
przem¹drza³ych, niespowodowanej przez naturê . . . . . . . . . . . . . . . . 242<br />
ROZDZIA£ 25. O zag³adzie namiêtnoœci, czyli o najwy¿szej pokorze,<br />
wystêpuj¹cej w niewidzialnym zmyœle; kto ma si³ê siê wspinaæ,<br />
niech oka¿e odwagê, gdy¿ zbawi³ siê, naœladuj¹c Chrystusa<br />
Nauczyciela . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 246<br />
ROZDZIA£ 26/A. O rozró¿nianiu myœli, namiêtnoœci i cnót . . . . . . . . . . 257<br />
ROZDZIA£ 26/B. O wyraŸnym rozró¿nianiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 275<br />
Streszczenie poprzednich stopni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 288<br />
ROZDZIA£ 27/A. O œwiêtej hezychii cia³a i duszy . . . . . . . . . . . . . . . . . 294<br />
ROZDZIA£ 27/B. O ró¿nych aspektach i rodzajach hezychii . . . . . . . . 299<br />
ROZDZIA£ 28. O œwiêtej i b³ogos³awionej modlitwie, matce cnót, oraz<br />
o duchowym i cielesnym uczestnictwie w modlitwie . . . . . . . . . . . . 310<br />
ROZDZIA£ 29. O niebie na ziemi, czyli o naœladuj¹cej Boga<br />
beznamiêtnoœci, o doskona³oœci oraz o zmartwychwstaniu duszy<br />
przed powszechnym zmartwychwstaniem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 319<br />
ROZDZIA£ 30. O zwi¹zku trójcy cnót (O wierze, nadziei i mi³oœci) . . 324<br />
Krótkie podsumowanie i zachêta . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 329<br />
DO PASTERZA. Pos³owie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 331<br />
Apendyks 1. Drabina cnót . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 355<br />
Apendyks 2. Leksykon terminów ascetycznych œw. Jana Klimaka . . . . . . 359
PRZEDMOWA<br />
W KRÊGU KULTUROWYM ŒW. JANA KLIMAKA<br />
I JEGO DZIE£A<br />
1. Œwiat, w którym powstawa³o dzie³o Klimaka<br />
„Ju¿ siê ma pod koniec staro¿ytnemu œwiatu – wszystko, co w nim ¿y³o,<br />
psuje siê, rozprzêga siê”. Te s³owa z Irydiona Z. Krasiñskiego dobrze pasuj¹<br />
do naszej epoki 1 . Œwiat staro¿ytny w œwiecie œródziemnomorskim koñczy<br />
siê.<br />
Politycznie. Dwukrotnie zrabowano Rzym, barbarzyñcy, przeszed³szy<br />
Ren, stopniowo opanowuj¹ Italiê, Galiê, Hiszpaniê; pada ¿yzna Afryka<br />
niszczona przez Wandalów, skoñczy³o siê panowanie rzymskie w Brytanii,<br />
któr¹ Rzymianie opuœcili. Przez Dunaj przewaj¹ siê fale barbarzyñców,<br />
którzy docieraj¹ nawet pod mury Konstantynopola. W 614 roku Jerozolima<br />
zostaje zdobyta i z³upiona przez Persów, w 638 roku pada pod<br />
ciosami muzu³mañskich Arabów, w 642 roku – Aleksandria. Arabowie<br />
opanowuj¹ Palestynê i Syriê, a nastêpnie inne prowincje Azji Mniejszej<br />
i dochodz¹ pod Konstantynopol. Ich zwyciêskie wojska rozpoczynaj¹ d³ugi<br />
marsz wybrze¿ami Afryki. Pada Kartagina i inne bogate miasta Afryki.<br />
Arabowie przechodz¹ przez Cieœninê Gibraltarsk¹ do Hiszpanii, pokonuj¹c<br />
wojska wizygockie w 711 roku. Dopiero w 732 roku pochód arabski<br />
zostaje zatrzymany pod Poitiers przez Franków.<br />
Stopniowo upada te¿ kultura: dobrze to widaæ na ³uku Konstantyna,<br />
gdzie obok siebie figuruj¹ piêkne rzeŸby wziête z ³uku Marka Aureliusza<br />
i kiepskie – z czasów Konstantyna. Koñczy siê literatura: i ta klasyczna,<br />
i ta, która j¹ wypar³a – chrzeœcijañska. Brakuje nie tylko Horacych<br />
i Wergiliuszów, ale tak¿e Orygenesów, Chryzostomów i Augustynów,<br />
œwietnie wykszta³conych w retoryce i filozofii staro¿ytnej. Dynamiczny<br />
rozwój myœli chrzeœcijañskiej ulega znacznemu spowolnieniu na Wscho-<br />
1 Z. Krasiñski, Wiersze, poematy, dramaty, Warszawa 1980, 351.
8<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
dzie, a na Zachodzie w niektórych krajach niemal¿e ustaje. Spory, a raczej<br />
k³ótnie teologiczne szarpi¹ si³y Koœcio³a. Œwiat pogr¹¿a siê w chaosie.<br />
Pojawiaj¹ siê jednak nowi ludzie, œwiadomi kryzysu, którzy próbuj¹<br />
ratowaæ to, co jest do uratowania, przekazywaæ skarby kultury antycznej<br />
czasom nowym, a równoczeœnie próbuj¹ podsumowaæ dawn¹ epokê.<br />
W Italii Kasjodor w swoim Vivarium tworzy traktaty o gramatyce i ortografii,<br />
by m³odzie¿ mog³a przynajmniej czytaæ i przepisywaæ staro¿ytne<br />
i chrzeœcijañskie ksiêgi – piêkny opis tego da³a H. Malewska w powieœci<br />
Przemija postaæ œwiata. Boecjusz, pragn¹c przekazaæ dorobek filozofów<br />
greckich œwiatu ³aciñskiemu, t³umaczy klasyków, co przyczyni siê do<br />
odrodzenia filozofii w œredniowieczu; w Hiszpanii uczony biskup Sewilli<br />
Izydor tworzy Etymologie, encyklopediê, w której przekazuje sumê nauki<br />
staro¿ytnej, a która stanie siê podstaw¹ wiedzy w œredniowieczu;<br />
w Anglii, w klasztorze Jarrow, Beda, zwany Czcigodnym, pisze, podobnie<br />
jak Kasjodor, traktaty z ró¿nych dziedzin wiedzy dla przysz³ych pokoleñ.<br />
Te wszystkie dzie³a bêd¹ czêsto u¿ywane w szko³ach klasztornych<br />
i katedralnych przez ca³e œredniowiecze.<br />
W tym czasie w klasztorze œw. Saby pod Jerozolim¹ (ju¿ pod panowaniem<br />
islamu) mnich Jan pochodz¹cy z Damaszku, st¹d zwany Damsceñskim,<br />
zbiera wiedzê bosk¹ i ludzk¹ w swej wielkiej encyklopedii ród³o<br />
wiedzy, by j¹ przekazaæ potomnym. W piêæ wieków póŸniej, gdy pod<br />
ciosami muzu³mañskimi pada ostatecznie d³ugo trzymaj¹ca siê wielka<br />
kultura syryjska, która przetrwa³a upadek œwiata staro¿ytnego, Bar Hebreus,<br />
prze³o¿ony Koœcio³a monofizyckiego w Mezopotamii, tworzy<br />
encyklopediê wszelkiej ludzkiej i boskiej wiedzy, by to co by³o wielkie<br />
w tej kulturze chrzeœcijañskiej, zachowaæ od zapomnienia.<br />
Ci wszyscy pisarze mniej lub wiêcej œwiadomie tworzyli syntezy<br />
i podrêczniki, by gin¹c¹ kulturê staro¿ytn¹ zachowaæ i przekazaæ przysz³ym<br />
pokoleniom. Zupe³nie odmienny jest jednak przypadek innego, równie¿<br />
wielkiego syntetyka i nauczyciela ascezy staro¿ytnej, Jana Klimaka.<br />
2. W krêgu monastycyzmu wschodniego<br />
Od prze³omu III i IV wieku rozpocz¹³ siê wielki rozwój ruchu monastycznego<br />
na Wschodzie. Dziesi¹tki, a nawet setki i tysi¹ce chrzeœcijan wychodzi³o<br />
na pustynie Egiptu i Syrii czy Synaju, by ¿yæ w pustelniach lub te¿<br />
wstêpowa³o do wspólnot, takich jak klasztory œw. Pachomiusza, a czyni³o<br />
to, aby pêdziæ ¿ycie ca³kowicie poœwiêcone Bogu i zwyciê¿aæ szatana<br />
w miejscu jego zamieszkania – na pustyni, i na tej ziemi wypalonej<br />
i ja³owej budowaæ nowy raj, który niegdyœ utracili pierwsi rodzice.
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski 9<br />
Ten ruch pozostawi³ nam bogat¹ literaturê: a wiêc tysi¹ce apoftegmatów<br />
– sentencji wielkich Ojców pustyni, dziesi¹tki traktatów ascetycznych,<br />
¿ywotów œwiêtych mnichów i „opowiadañ dla duszy buduj¹cych” o mnichach.<br />
W tych dzie³ach mnisi starali siê przekazaæ swoje duchowe doœwiadczenia<br />
modlitwy, ascezy, walki z szatanem. Jest to wiêc literatura oparta<br />
nie na jakichœ poszukiwaniach intelektualnych, ale na ich w³asnych doœwiadczeniach<br />
duchowych. Tê wiedzê stara³ siê usystematyzowaæ wielki<br />
teolog a zarazem mnich pustyni nitryjskiej – Ewagriusz z Pontu 2 . Tak<br />
siê szczêœliwie sk³ada, ¿e tê „ascetyczn¹ ojczyznê” Jana Klimaka mo¿na<br />
³atwo poznaæ, poniewa¿ wiele z dzie³ tych mnichów i o nich prze³o¿ono<br />
ju¿ na jêzyk polski i s¹ one powszechnie dostêpne 3 .<br />
Ten wielki rozkwit pustyni zatrzymuje siê w VI wieku. Najpierw<br />
klasztory i kolonie cel mnisich pustosz¹ najazdy plemion pustyni; wielu<br />
mnichów ginie, ucieka lub zostaje wypêdzonych. Ale to nie jest najgorsze:<br />
gwa³towne spory teologiczne niszcz¹ wewnêtrznie te wspólnoty,<br />
wprowadzaj¹ niepokój i wzajemn¹ nienawiœæ. Na prze³omie IV i V wieku<br />
wybuchaj¹ spory orygenesowskie, a nastêpnie, po Soborze Chalcedoñskim<br />
(451 r.), mnisi dziel¹ siê na zwolenników i przeciwników Soboru:<br />
spory te przeradzaj¹ siê w walki miêdzy poszczególnymi klasztorami,<br />
czasami nawet krwawe, a potem – z wojskami cesarskimi, jak to ma miejsce<br />
np. w Palestynie i Syrii. U¿ywaj¹c dalszego ci¹gu cytowanych s³ów<br />
Z. Krasiñskiego: „bogi i ludzie szalej¹”. W VII wieku wkraczaj¹ muzu³manie<br />
– najpierw tolerancyjni, wkrótce jednak zwalczaj¹cy chrzeœcijan.<br />
Pod wp³ywem okrutnych przeœladowañ zmniejsza siê liczba chrzeœcijan<br />
2 Wszystkie dzie³a Ewagriusza ukaza³y siê w przek³adzie polskim w tynieckiej serii „ ród³a<br />
Monastyczne” w tomach 18 (1998) i 36 (2005). Monografia Ewagriusza: G. Bunge, Ewagriusz<br />
z Pontu – mistrz ¿ycia duchowego, rMon 19 (1998).<br />
3 PISMA ASCETYCZNE: Apoftegmaty Ojców Pustyni, I–III, rMon 4 (1994); 9 (1995); 56<br />
(2011); Bazyli Wielki, Pisma ascetyczne, I–II, rMon 5–6 (1994–1995); Pachomiana Latina,<br />
rMon 11 (1996); Jan Kasjan, Rozmowy z Ojcami, I, rMon 28 (2002), por. C. Stewart,<br />
Kasjan Mnich, rMon 34 (2004); Œw. Antoni, ¯ywot. Pisma ascetyczne, rMon 35 (2005);<br />
Nil z Ancyry, Pisma ascetyczne, rMon 46 (2008); Doroteusz z Gazy, Pisma ascetyczne,<br />
rMon 51 (2010).<br />
OPOWIADANIA: Hieronim, ¯ywoty mnichów, rMon 10 (1995); Palladiusz, Opowiadania<br />
dla Lausosa, rMon 12 (1996); Historia mnichów w Egipcie, rMon 42 (2007); Pawe³<br />
z Monemvazji, Opowiadania dla duszy buduj¹ce, rMon 56 (2011).<br />
OPRACOWANIA: V. Desprez, Pocz¹tki monastycyzmu. Dzieje monastycyzmu chrzeœcijañskiego<br />
do Soboru Efeskiego (431), rMon 21–22 (1999); A. Guillaumont, U Ÿróde³ monastycyzmu<br />
chrzeœcijañskiego, I–II, rMon 37–38 (2006); D. Chitty, A pustynia sta³a siê miastem…,<br />
rMon 45 (2008); J. L. Hevelone-Hatrper, Uczniowie pustyni. Mnisi œwieccy i prymat ducha<br />
w Gazie VI w., rMon 52 (2010); Y. Hirschfeld, ¯ycie monastyczne na Pustyni Judzkiej<br />
w okresie bizantyñskim, rMon 53 (2010).
10<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
i klasztory siê wyludniaj¹. Koñczy siê epopeja pustyni, zostaj¹ jednak<br />
dzie³a ascetyczne.<br />
Ten upadek w du¿o mniejszym stopniu dotkn¹³ monastycyzm na<br />
Synaju, odleg³ym od wielkich szlaków komunikacyjnych i ówczesnego<br />
œwiata. Wrêcz przeciwnie, rozwija siê tym bardziej: powstaje klasztor œw.<br />
Katarzyny i inne, mniejsze, otoczone pustelniami i w nich w³aœnie kwitnie<br />
¿ycie ascetyczne. Tam w³aœnie ¿y³ na prze³omie VI i VII wieku Jan<br />
zwany „tym od Drabiny” (od swego podstawowego dzie³a) lub „Janem<br />
Scholastykiem”. Urodzi³ siê w drugiej po³owie VI wieku, jeszcze w Cesarstwie<br />
Bizantyñskim, umar³ w po³owie VII wieku, ju¿ pod panowaniem<br />
islamu, który jednak chyba nie bardzo dawa³ siê we znaki mnichom synajskim.<br />
Jego jedyne dzie³o Drabina [do raju] stanowi te¿ syntezê wieków<br />
ascezy pustyni, ale zupe³nie innego rodzaju; on tak¿e, podobnie jak<br />
wspomniani pisarze, przekaza³ j¹ przysz³ym pokoleniom.<br />
Jan bynajmniej nie mia³ zamiaru tworzyæ jakiejœ syntezy nauki ascetycznej<br />
poprzednich wieków, a jednak j¹ stworzy³. Cech¹ bowiem ówczesnego<br />
monastycyzmu by³o przekazywanie innym swoich doœwiadczeñ:<br />
tak starcy pustyni zawierali swoje doœwiadczenia w apoftegmatach, których<br />
m¹droœæ zbierali i przekazywali dalej twórcy traktatów teologicznych,<br />
relacjonowali je autorzy opowieœci o mnichach i dzie³ hagiograficznych.<br />
Tak rodzi³a siê wielka „ojczyzna duchowa”, w której wyros³o dzie³o Jana<br />
stanowi¹ce sumê doœwiadczeñ mnichów egipskich, syryjskich, palestyñskich<br />
i synajskich. On sam prze¿y³, zarówno w czasie pobytu w pustelni,<br />
jak i w samym w klasztorze, i ubogaci³ je swoimi prze¿yciami, przemyœleniami<br />
i przemodleniami. I tak stworzy³ dzie³o, by pokazaæ drogê prowadz¹c¹<br />
do Przedwiecznego po stopniach cnót – jakby drabiny, pilnie<br />
bacz¹c równie¿, by ostrzegaæ mnichów przed niebezpieczeñstwami grzechów<br />
czyhaj¹cych na ka¿dym jej szczeblu. Tak powsta³a ta specyficzna<br />
synteza ascezy staro¿ytnej, tym jednak charakteryzuj¹ca siê, ¿e Jan mocno<br />
podkreœla, ¿e nie godzi siê nauczycielowi czerpaæ z pism innych 4 . I by³<br />
konsekwentny, nie czerpa³ bezpoœrednio z ich pism, choæ nietrudno<br />
w Drabinie odkryæ wp³yw jego wielkich poprzedników nauki ascetycznej.<br />
3. Korzenie biblijne<br />
Tytu³ Drabina zaczerpn¹³ Jan z Biblii, ze s³awnej wizji Jakuba:<br />
Kiedy Jakub wyszed³szy z Beer-Szeby wêdrowa³ do Charanu, trafi³ na<br />
jakieœ miejsce i tam siê zatrzyma³ na nocleg, gdy¿ s³oñce ju¿ zasz³o. Wzi¹³<br />
4 Por. Jan Klimak, Do pasterza, 1, 5 (1165 C), t³. 334, dalej cyt. Pastor 1, 5 (1165 C), 334.
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski 11<br />
wiêc z tego miejsca kamieñ i pod³o¿y³ go sobie pod g³owê, uk³adaj¹c<br />
siê do snu na tym w³aœnie miejscu.<br />
We œnie ujrza³ drabinê opart¹ na ziemi, siêgaj¹c¹ swym wierzcho³kiem<br />
nieba, oraz anio³ów Bo¿ych, którzy wchodzili w górê i schodzili na dó³.<br />
A oto Pan sta³ na jej szczycie i mówi³: „Ja jestem Pan, Bóg Abrahama<br />
i Bóg Izaaka. Ziemiê, na której le¿ysz, oddajê tobie i twemu potomstwu.<br />
A potomstwo twe bêdzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaœ rozprzestrzenisz<br />
siê na zachód i na wschód, na pó³noc i na po³udnie; wszystkie plemiona<br />
ziemi otrzymaj¹ b³ogos³awieñstwo przez ciebie i przez twych<br />
potomków. Ja jestem z tob¹ i bêdê ciê strzeg³, gdziekolwiek siê udasz;<br />
a potem sprowadzê ciê do tego kraju. Bo nie opuszczê ciê, dopóki nie<br />
spe³niê tego, co ci obiecujê”. A gdy Jakub zbudzi³ siê ze snu, pomyœla³:<br />
„Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedzia³em”. I zdjêty trwog¹<br />
rzek³: „O, jak¿e miejsce to przejmuje groz¹! Prawdziwie jest to dom<br />
Boga i brama do nieba!”.<br />
Wstawszy wiêc rano, wzi¹³ ów kamieñ, który pod³o¿y³ sobie pod g³owê,<br />
postawi³ go jako stelê i rozla³ na jego wierzchu oliwê. I da³ temu<br />
miejscu nazwê Betel. – Natomiast pierwotna nazwa tego miejsca by³a<br />
Luz. Po czym z³o¿y³ taki œlub: „Je¿eli Pan Bóg bêdzie ze mn¹, strzeg¹c<br />
mnie w drodze, w któr¹ wyruszy³em, je¿eli da mi chleb do jedzenia<br />
i ubranie do okrycia siê i je¿eli wrócê szczêœliwie do domu ojca mojego,<br />
Pan bêdzie moim Bogiem. Ten zaœ kamieñ, który postawi³em jako<br />
stelê, bêdzie domem Boga. Z wszystkiego, co mi dasz, bêdê Ci sk³ada³<br />
w ofierze dziesiêcinê” [Rdz 25, 10–22] 5 .<br />
Jakub ucieka przed Ezawem. K³adzie siê zmêczony drog¹, usypia i oto<br />
widzi, jak po schodach (takich, jakie mo¿na by³o widzieæ w œwi¹tyniach<br />
babiloñskich – zikkuratach) czy po œcie¿ce wstêpuj¹ i zstêpuj¹ anio³owie.<br />
Te schody opieraj¹ siê o ziemiê, a siêgaj¹ do nieba, jak w œwi¹tyniach<br />
babiloñskich, w których na dole by³a œwi¹tynia bóstwa, na ich szczycie<br />
ma³y domek dla niego. Ta teofania, czyli objawienie siê Boga, wskazuje<br />
na ³¹cznoœæ nieba z ziemi¹, schody s¹ ogniwem ³¹cz¹cym niebo i ziemiê,<br />
stanowi¹ wiêc bramê do nieba. W tej teofanii Bóg zapewnia Jakubowi<br />
pomoc i opiekê, odnawia obietnicê swojego b³ogos³awieñstwa. To miejsce<br />
staje siê miejscem œwiêtym, b³ogos³awionym, bo nazwa „Betel” znaczy<br />
„dom, œwi¹tynia Boga”.<br />
Rozumiemy wiêc dobrze, dlaczego tekst ten obra³ nasz autor. Mówi<br />
on bowiem o ³¹cznoœci Boga z ziemi¹, to znaczy o mo¿liwoœci dojœcia do<br />
Niego, do owej bramy niebios; pokazuje œwiêtoœæ miejsca, z którego<br />
5 T³. Biblia Tysi¹clecia.
12<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
cz³owiek wstêpuje do nieba – klasztoru czy celi. Anio³owie to mnisi i ci<br />
wszyscy, którzy z trudem wspinaj¹c siê po stopniach, zd¹¿aj¹ do wygl¹daj¹cego<br />
ich Boga.<br />
Mamy tu kilka elementów. Motyw wstêpowania na górê, by spotkaæ<br />
Boga jest znany z Pisma œw.: na górê wst¹pi³ Abraham, by z³o¿yæ ofiarê<br />
z Izaaka; na górê wst¹pi³ Moj¿esz, by otrzymaæ Prawo; na górê uczty<br />
eschatologicznej bêd¹ wstêpowa³y wszystkie narody wedle wizji Izajasza;<br />
na wzgórze œwi¹tyni wstêpowali po stopniach Izraelici, œpiewaj¹c psalmy<br />
stopni (gradualne); na górê wst¹pi³ Chrystus, by wyg³osiæ wielki manifest<br />
swojej nauki, Kazanie na Górze, i na górê wst¹pi³ On tak¿e nios¹c krzy¿,<br />
przez który zbawi³ ludzkoœæ. Obraz wstêpowania duszy po stopniach do<br />
Boga sformu³owany przez Jana w jego Drabinie nie jest wiêc li tylko<br />
barwnym i plastycznym przedstawieniem drogi ascezy chrzeœcijañskiej, ale<br />
opiera siê on mocno na tradycji biblijnej Starego i Nowego Testamentu<br />
i niezale¿nie od powszechnego ogólnoludzkiego tematu wstêpowania opiera<br />
siê na jego oryginalnej interpretacji przez Bibliê; jest wiêc w pe³ni biblijny.<br />
Ponadto Jan w swoim dziele opiera siê na Biblii jako g³ównym Ÿródle<br />
swojej nauki ascetycznej. Obraz takiego wstêpowania podejmie wielki<br />
mistyk hiszpañski, œw. Jan od Krzy¿a, opisuj¹c wstêpowanie na górê Karmel.<br />
Do tego tekstu nawi¹zuje Jezus przy spotkaniu z pierwszymi Aposto-<br />
³ami, którzy mówi¹ o Nim Natanaelowi. Oto ta doœæ tajemnicza scena,<br />
któr¹ zapisa³ œw. Jan Ewangelista:<br />
Filip spotka³ Natanaela i powiedzia³ do niego: „ZnaleŸliœmy Tego,<br />
o którym pisa³ Moj¿esz w Prawie i Prorocy – Jezusa, syna Józefa<br />
z Nazaretu”. Rzek³ do niego Natanael: „Czy¿ mo¿e byæ co dobrego<br />
z Nazaretu?”. Odpowiedzia³ mu Filip: „ChodŸ i zobacz”. Jezus ujrza³,<br />
jak Natanael zbli¿a³ siê do Niego, i powiedzia³ o nim: „Patrz, to prawdziwy<br />
Izraelita, w którym nie ma podstêpu”. Powiedzia³ do Niego Natanael:<br />
„Sk¹d mnie znasz?”. Odrzek³ mu Jezus: „Widzia³em ciê, zanim<br />
ciê zawo³a³ Filip, gdy by³eœ pod drzewem figowym”. Odpowiedzia³ Mu<br />
Natanael: „Rabbi, Ty jesteœ Synem Bo¿ym, Ty jesteœ Królem Izraela!”.<br />
Odpar³ mu Jezus: „Czy dlatego wierzysz, ¿e powiedzia³em ci: «Widzia-<br />
³em ciê pod drzewem figowym?» Zobaczysz jeszcze wiêcej ni¿ to”. Potem<br />
powiedzia³ do niego: „Zaprawdê, zaprawdê, powiadam wam: Ujrzycie<br />
niebiosa otwarte i anio³ów Bo¿ych wstêpuj¹cych i zstêpuj¹cych na Syna<br />
Cz³owieczego” [J 1, 45–51] 6 .<br />
Je¿eli stosunkowo ³atwo jest zrozumieæ ów wiersz o drzewie figowym,<br />
jako ¿e rabini badali Prawo pod drzewem figowym, to du¿o wiêkszy jest<br />
6 T³. Biblia Tysi¹clecia.
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski 13<br />
k³opot z cytowanym fragmentem wizji Jakuba. Byæ mo¿e, s³uszna jest<br />
opinia wspó³czesnego biblisty, który twierdzi, ¿e: „Wizja Jakuba przekszta³cona<br />
zosta³a w przysz³¹ wizjê obiecan¹ wierz¹cym, w której Jezus<br />
stanowi ogniwo ³¹cz¹ce niebo z ziemi¹” 7 .<br />
4. Tradycja prowadz¹ca do Jana<br />
Motyw drabiny czy wstêpowania po stopniach jest te¿ dobrze znany<br />
i stosowany w œwiecie staro¿ytnym 8 . Piramida w Sakkara z III tysi¹clecia<br />
przed Chr. stanowi ogromne schody, by po nich faraon móg³ wst¹piæ<br />
do nieba, podobnie by³y zbudowane wspomniane ju¿ babiloñskie zikkuraty.<br />
Uczeni dopatruj¹ siê istnienia tego elementu równie¿ w myœli religijnej<br />
Chin czy Indii.<br />
Jest on obecny równie¿ w myœli greckiej, a wiêc w poezji i filozofii:<br />
poeta Pindar mówi o wstêpowaniu do nieba po drabinie, podobnie twierdz¹<br />
Platon i neoplatonik Jamblich, a tak¿e ¿ydowski filozof Filon z Aleksandrii.<br />
Mo¿na go dostrzec równie¿ w hermetyzmie i neoplatonizmie.<br />
Wystêpuje te¿ w islamie: wedle jednej z legend muzu³mañskich Mahomet<br />
mia³ wst¹piæ do raju po drabinie.<br />
Motyw drabiny i wstêpowania spotykamy stosunkowo czêsto w staro¿ytnym<br />
chrzeœcijañstwie. Jest obecny w literaturze mêczenników III–<br />
IV wieku. Mêczennicy – Perpetua w Thuburbo Minus i w Kartaginie, Jakub<br />
i Marian w Numidii i Sadoth w mezopotamskiej Seleucji – widz¹<br />
drabinê czy schody, a nawet wstêpuj¹ po nich, a one prowadz¹ ich do<br />
Boga. Spotykamy go na inskrypcjach i malowid³ach w katakumbach,<br />
natomiast najstarsze przedstawienie ikonograficzne snu Jakuba znajduje<br />
siê w synagodze z Dura Europos (po³owa III w.).<br />
W wiekach póŸniejszych pisarze chrzeœcijañscy chêtnie nawi¹zuj¹ do<br />
wizji Jakuba jako obrazu wstêpowania do nieba po drabinie lub po schodach,<br />
w œredniowieczu zaœ ten obraz odrywa siê stopniowo od tekstu biblijnego<br />
i nabiera coraz to nowych sensów alegorycznych i tak tekst biblijny<br />
stopniowo ubogaca siê o coraz nowe treœci.<br />
Wizja Jakuba – wed³ug Ojców Koœcio³a – zawiera g³êbok¹ tajemnicê<br />
i prowadzi ku Chrystusowi:<br />
Któ¿ zdo³a poj¹æ, co zawiera owo widzenie, które w Betel ujrza³ Jakub,<br />
gdy udawa³ siê do Mezopotamii i gdy rzek³: „To jest dom Boga i brama<br />
7 Katolicki komentarz biblijny, 1125.<br />
8 Leclercq (1921), 1717–1719; Bertaud–Rayez (1958), 62–86; Kauffmann (1974), 373–<br />
375; Rehm (1992), 348–350; w tych pozycjach znajdziemy dalsz¹ literaturê.
14<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
nieba”. Jeœli ktoœ potrafi poznaæ i zrozumieæ poszczególne widzenia<br />
opisane w Prawie i u proroków, to mieszka przy „studni widzenia”.<br />
Chodzi tu o studnie Izaaka; tak pojmowa³ to widzenie Orygenes 9 . Ta<br />
tajemnica prowadzi do Chrystusa. „Wszystkie tego rodzaju widzenia wskazuj¹<br />
na Syna Bo¿ego, który rozmawia z ludŸmi i z nimi przebywa” – pisze<br />
œw. Ireneusz, i dodaje: „Jakub, udaj¹c siê do Mezopotamii, widzia³ go [Syna<br />
Bo¿ego] we œnie, jak sta³ na drabinie, to jest na drzewie. Drabina ta by³a<br />
umocowana od ziemi a¿ do nieba. Po nim wierz¹cy w niebo [to jest w Syna<br />
Bo¿ego] wchodz¹ do nieba. Jego bowiem mêka jest naszym zbawieniem” 10 .<br />
Ta tajemnica stanowi³a jeden ze znaków obecnoœci Chrystusa w Starym<br />
Testamencie, jak pisze autor z V w. w pe³nym poezji tekœcie:<br />
To drzewo [jest tu mowa zarówno o drzewie rajskim, jak i krzy¿a] jest<br />
dla mnie wiecznym zbawieniem, nim siê karmiê, nim siê ¿ywiê. Zakorzeniam<br />
siê w jego korzeniach, rozprzestrzeniam siê w jego ga³êziach,<br />
obmywam siê jego ros¹, a jego duch karmi mnie i o¿ywia jak powiew<br />
wiatru. W jego cieniu rozbi³em namiot i uciekaj¹c przed ogromnym<br />
upa³em, mam tam obfituj¹ce w rosê schronienie. Kwitnê jego kwiatami,<br />
rozkoszujê siê w pe³ni jego owocami, swobodnie korzystam z jego<br />
plonów, które od pocz¹tku zosta³y dla mnie wyznaczone. Ono jest<br />
moim pokarmem, gdy jestem g³odny, Ÿród³em, gdy odczuwam pragnienie,<br />
ubraniem, gdy jestem nagi, jego liœcie s¹ dla mnie tchnieniem ¿ycia<br />
i nie mam ju¿ liœci figowych. Gdy lêkam siê, ono jest dla mnie ochron¹,<br />
wsparciem, gdy toczê walkê, trofeum wojennym, gdy odnoszê zwyciêstwo.<br />
Ono jest dla mnie w¹sk¹ œcie¿k¹, ono jest ciernist¹ drog¹, jest drabin¹<br />
Jakubow¹ i drog¹ anio³ów, na szczycie której naprawdê wspar³ siê Pan 11 .<br />
Afrahat Syryjczyk uwa¿a, ¿e ta w³aœnie tajemnica pobudza do ¿ycia<br />
ascetycznego: „jest to tajemnica Chrystusa, dziêki której sprawiedliwi wstêpuj¹<br />
ku wy¿ynom, a tak¿e stanowi tajemnicê krzy¿a wzniesionego jak<br />
drabina, na szczycie której znajduje siê Chrystus” 12 . Tak w³aœnie bêdzie<br />
przedstawiana w ikonografii droga wiernych do Boga, o której pisze Jan:<br />
drabina, na której szczycie stoi Chrystus oczekuj¹cy tych, którzy po niej<br />
do Niego zd¹¿aj¹. To porównanie krzy¿a i drabiny staje siê powszechne<br />
w myœli chrzeœcijañskiej Wschodu i Zachodu. Pisze Jakub z Sarug, poeta<br />
9 Orygenes, Homilie o Ksiêdze Wyjœcia, 11, 3, t³. Kalinkowski (1984), 117.<br />
10 Ireneusz z Lyonu, Wyk³ad nauki Apostolskiej, 45, t³. Myszor (1997), 63–64.<br />
11 Pseudo-Hipolit, Homilia Paschalna, 51, t³. Kalinkowski (1993), 67–68.<br />
12 Wiadomoœci podane poni¿ej zaczerpniêto z wy¿ej cytowanego artyku³u: Bertaud–<br />
–Rayez (1958), 62–86, w którym znajduje siê obfity zestaw tekstów staro¿ytnych, œredniowiecznych<br />
i nowo¿ytnych na temat drabiny duchowej.
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski 15<br />
syryjski: „Krzy¿ jest jak drabina miêdzy bytami ziemskimi i niebieskimi”,<br />
a nasze krzy¿e staj¹ siê szczeblami wiod¹cymi do Boga, jak zaznacza<br />
Quodvultdeus.<br />
Drabina Jakubowa jednak staje siê coraz powszechniejszym symbolem<br />
drogi do Boga, po³¹czonej z ascez¹ krzy¿a. Pisze œw. Hieronim:<br />
Wszak i ty us³yszawszy zdanie Zbawiciela: „Jeœli chcesz byæ doskona³ym,<br />
idŸ, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a przyjdŸ i pójdŸ za Mn¹”<br />
[Mt 19, 21], zamieniasz s³owa w czyny i za nagim krzy¿em id¹c, wyzuty<br />
ze wszystkiego, swobodniej i l¿ej wstêpujesz po drabinie Jakuba 13 .<br />
Bardzo charakterystyczny jest tu List Wielkanocny Teofila Aleksandryjskiego<br />
(w przek³adzie œw. Hieronima), poniewa¿ powsta³ on<br />
w Aleksandrii bliskiej Synajowi. Pisze on: „[Wierni] czerpi¹ g³êbok¹ treœæ<br />
z Pisma odrzucaj¹c na podstawie zasad wiary wszelkie fa³szywe nauki.<br />
Rozumiej¹c to patriarcha Jakub widzia³ we œnie drabinê, której wierzcho³ek<br />
siêga a¿ do nieba. Po niej wstêpuje siê na szczyt poprzez ró¿ne<br />
stopnie cnót” 14 . Jesteœmy w duchowym krêgu Drabiny Jana Klimaka.<br />
Interpretacja jednak i liczba tych stopni by³a ró¿na: mog³o to byæ<br />
osiem b³ogos³awieñstw – u œw. Chromacjusza z Akwilei, cnoty: dwadzieœcia<br />
– u Zenona z Werony, dziesiêæ u Jana Kasjana, siedem – u œw. Augustyna,<br />
cztery – u Quodvultdeusa; œw. Hilary z Poitiers mówi o piêtnastu<br />
stopniach analogicznie do œwi¹tyni Ezechiela i piêtnastu psalmów gradualnych;<br />
inni mówi¹ o trzech stopniach drogi oczyszczaj¹cej, oœwiecaj¹cej<br />
i jednocz¹cej, którym odpowiadaj¹ kolejno: ksiêga Przys³ów i chrzest,<br />
ksiêga Eklezjastesa i bierzmowanie i w koñcu ksiêga Pieœni nad Pieœniami<br />
i Eucharystia.<br />
Oczywiœcie wszystkich tych opinii nie móg³ znaæ Jan Klimak. Niemniej<br />
jednak takie by³y interpretacje tego wstêpowania, tej drogi do Boga w myœli<br />
chrzeœcijañskiej poprzedzaj¹cej powstanie jego dzie³a. Pomys³ wiêc wêdrówki<br />
do Boga po szczeblach cnót i doskona³oœci u¿yty przez Jana nie by³ oryginalny,<br />
co bynajmniej nie pomniejsza wartoœci jego syntezy.<br />
W póŸnym okresie patrystycznym pojawia siê interpretacja maryjna<br />
drabiny Jakubowej, któr¹ widzimy np. w anonimowym hymnie Akathistos,<br />
mniej wiêcej wspó³czesnym Janowi Klimakowi:<br />
Witaj, drabino, po której sam Bóg z nieba zst¹pi³,<br />
Witaj, moœcie wiod¹cy z ziemi ku niebiosom 15 .<br />
13 Hieronim, List 58, 2, t³. Czuj (1952–1954), I, 416.<br />
14 Ten¿e, List 98, 2, t³. Czuj (1952–1954), II, 304.<br />
15 Akathistos, w. 40–41, t³. Muza III, 195.
16<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
Pojawia siê te¿ u innych pisarzy mu wspó³czesnych lub nieco póŸniejszych<br />
od naszego Jana, a wiêc u Andrzeja z Krety, Jana Damasceñskiego czy<br />
Teodora Studyty. Ta interpretacja stanie siê nies³ychanie popularna<br />
w œredniowieczu. Charakterystyczny jest fakt, ¿e na ikonie pochodz¹cej<br />
z Synaju Maryja wystêpuje wœród proroków: jednym z nich jest Jakub<br />
nios¹cy drabinê.<br />
5. Tradycja po Janie<br />
Czy Jan wywar³ wp³yw na dalsz¹ tradycjê? Ze wstêpu ks. A. Jasiewicza<br />
dowiadujemy siê, ¿e Drabina sta³a siê jednym z podstawowych dzie³ myœli<br />
ascetycznej chrzeœcijañskiego Wschodu, szczególnie rosyjskiej, i w du¿o<br />
mniejszym, chrzeœcijañskiego Zachodu.<br />
Spotykamy j¹ wiêc bardzo czêsto w ikonografii wschodniej. Piêkne<br />
ilustracje w kodeksach, i to nie tylko w tych zawieraj¹cych Ksiêgê Rodzaju,<br />
które przedstawiaj¹ drabinê wiod¹c¹ do nieba, bior¹ natchnienie<br />
zarówno z tekstu biblijnego, jak i dzie³a Klimaka. Podobnie rzecz siê ma<br />
z ikonami. Wiele z nich przedstawia drogê do Boga: mnisi wspinaj¹ siê po<br />
drabinie ku Bogu, który czeka ich w otoczeniu anio³ów na jej szczycie,<br />
wyci¹gaj¹c ku nim ramiona; pod drabin¹ jednak rozci¹ga siê czarne morze<br />
œwiata i diabli próbuj¹ œci¹gn¹æ hakami krocz¹cych po niej mnichów,<br />
tak ¿e niektórzy z nich wpadaj¹ w ciemn¹ otch³añ. W taki sposób treœæ<br />
Drabiny przedstawia s³awna ikona z Synaju i liczne repliki na ikonach<br />
i na œcianach klasztorów w Mo³dawii.<br />
Innym motywem, ju¿ mniej zwi¹zanym z Drabin¹, a raczej bezpoœrednio<br />
z widzeniem Jakuba jest przedstawianie Maryi jako drabiny do Boga,<br />
Maryi, poœredniczki miêdzy niebem a ziemi¹. Ten motyw opieraj¹cy siê,<br />
jak widzieliœmy, na teologii wczesnobizantyñskiej, obecny jest tak¿e<br />
w teologii œredniowiecznej, i to zarówno Wschodu, jak i Zachodu. Anio-<br />
³owie zstêpuj¹ – bo przez Maryjê zst¹pi³ na œwiat Syn Bo¿y, wstêpuj¹<br />
– bo nastêpnie wst¹pi³ On do nieba. Ten motyw znajdujemy w ikonografii<br />
Wschodu, ale spotyka siê równie¿ w literaturze zachodniej, np.<br />
u B. Opecia; Maryjê id¹c¹ do nieba przyjmuj¹ œwiêci Starego Zakonu,<br />
patriarchowie i prorocy, poœród nich tak¿e Jakub, który rzecze: „To jest<br />
drabina, któr¹m widzia³, której wirzch a¿ do nieba siêga³” 16 . Podobnie<br />
znajdujemy go we wspó³czesnej teologii prawos³awnej. Pisze O. Clément:<br />
„Ziemia i niebo, boskie i ludzkie, s¹ odt¹d zjednoczone i dlatego Matka<br />
Bo¿a jest wys³awiana jako prawdziwa «Drabina» – ta ze snu Jakuba” 17 .<br />
16 Z ¯ywotu Pana Jezu Krysta, w: Teksty o Matce Bo¿ej XII, 334.<br />
17 Teksty o Matce Bo¿ej VIII, 147; por. Behr-Sigel (2008), 219.
Przedmowa – ks. Marek Starowieyski 17<br />
Podobnie zreszt¹ teologia póŸniejsza rozwija motyw Chrystusa jako<br />
drabiny mistycznej – Christus scala nostra – ³¹cz¹cego niebo z ziemi¹.<br />
Temat „drabina Jakubowa a Drabina Klimaka w tradycji Ojców” pozostaje<br />
do opracowania.<br />
Motyw drabiny Jakubowej interesowa³ tradycjê malarsk¹ i literack¹,<br />
a tak¿e i muzyczn¹ Zachodu, ale, jak siê wydaje, bez odniesienia do<br />
Drabiny Klimaka 18 .<br />
W przedstawianiu snu Jakuba spotykamy najpierw drabinê, która<br />
nastêpnie zanika i zostaje zast¹piona przez schody, œwietlist¹ œcie¿kê czy<br />
promieñ. Ogl¹damy go na arrasach wawelskich (pochodzenia flamandzkiego),<br />
które natchnê³y S. Wyspiañskiego do umieszczenia w Akropolis sceny<br />
chórów anielskich. Wystêpuje w malarstwie w³oskim (Rafael w Logiach<br />
Watykañskich, D. Feti), hiszpañskim (J. Ribera, E. Murillo), niderlandzkim<br />
(Rembrandt van Rijn), angielskim XVIII wieku (W. Blake) i w koñcu<br />
w malarstwie wspó³czesnym: scena ta chêtnie przedstawiana by³a przez<br />
M. Chagalla. Mamy tu jednak wy³¹cznie obraz snu Jakuba bez jakichkolwiek<br />
odniesieñ do wstêpowania po drodze cnót do nieba.<br />
Temat ten pojawia siê równie¿ w muzyce, np. w Drabinie Jakubowej<br />
A. Schönberga oraz Przebudzeniu Jakuba K. Pendereckiego.<br />
Scena drabiny Jakubowej, któr¹ podejmowa³ wspomniany ju¿<br />
S. Wyspiañski w Akropolis, znalaz³a siê u T. Manna w powieœci Józef i jego<br />
bracia, a zwrot „drabina Jakubowa” wszed³ do frazeologii polskiej. Motyw<br />
ten zawêdrowa³ nawet do murzyñskich Negro spirituals; jedn¹ z nich,<br />
Wejdê po drabinie Jakubowej sparafrazowa³ M. Bieszczadowski 19 :<br />
W samym sercu nocy, która nie ma koñca<br />
Wejdê po drabinie Jakubowej<br />
Nie mam r¹k ani ust, ¿eby prosiæ o pomoc<br />
Wejdê po drabinie Jakubowej<br />
Wszystkie okna pozamykane i sprzedawca wody<br />
Nie da mi nawet kropli, bo nie mam czym zap³aciæ<br />
Wejdê po drabinie Jakubowej<br />
Gdym jak ziarno piasku na pustyni<br />
Gdzie obok le¿¹ samotne wszystkie inne ziarna<br />
A jednak wejdê po drabinie Jakubowej<br />
18 Por. Starowieyski (2011), 104–105.<br />
19 M. Bieszczadowski, Brzegiem nadziei, Warszawa 1972, 29.
18<br />
Œw. Jan Klimak, Drabina raju<br />
Wysoko siê bêdê wspina³ – wysoko – wysoko<br />
Po drabinie Jakubowej<br />
¯eby wo³aæ: jestem – choæ nie mam nic – przecie¿ jestem<br />
U podnó¿a drabiny Jakubowej<br />
Do Ojca, który jest – choæ Go nie zobaczê<br />
U szczytu drabiny Jakubowej<br />
I dlatego bez r¹k i bez jêzyka – choæ ciemnoœæ nie ma kresu<br />
Wejdê po drabinie Jakubowej<br />
Ale tu ju¿ odeszliœmy daleko od tradycji drabiny Jakubowej, tak jak<br />
j¹ interpretowa³ œw. Jan Klimak w swojej Drabinie.<br />
ks. Marek Starowieyski