Agnieszka Gorajska - Gandalf
Agnieszka Gorajska - Gandalf
Agnieszka Gorajska - Gandalf
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
– Nie dała mi znać wcześniej, bo nie lubi pożegnań. To wszystko.<br />
Przecież zadzwoniła jak już dojechała na miejsce. Nie masz czego się<br />
czepiać? Zapal sobie to ci ulży. Zresztą, nie ważne. To nie twój biznes<br />
– Profesor zaczął się już lekko denerwować.<br />
Tak oto zaczął się pierwszy wieczór w zaciszu domu zwariowanych<br />
sióstr Olki. Dziewczyny przyniosły napój bogów oraz kanapki,<br />
a na deser Mocne, oczywiście z filtrem. Wszyscy rozsiedli się w salonie,<br />
gdzie rozmowy ich toczyły się niczym autobus zjeżdżający z górki<br />
na luzie. Żaden z pasażerów tego pojazdu nie miał nic przeciwko<br />
towarzystwu Hipi. Ona również odnalazła się wśród nich szybciej niż<br />
myślała. Nie sprawiało jej problemu to, że była najmłodsza w towarzystwie.<br />
Czuła się tak, jakby z jej nowymi znajomymi spędziła całe<br />
swoje życie, a nie zaledwie kilka godzin. Razem pili, jedli i popalali<br />
Mocne, a od czasu do czasu opowiadali jakieś śmieszne anegdoty ze<br />
swojego życia. Wieczór minął im tak szybko, że nawet nie zdążyli zauważyć<br />
kiedy dobiegła północ.<br />
– Wiesz co Hipi? My musimy wyjść, bo mamy coś do zrobienia.<br />
Ty się nie martw. Zostawimy cię pod opieką Profesora. Hej Profesorku<br />
mógłbyś zająć się Małą? – próbowała zorganizować Elka.<br />
– Tylko bądźcie grzeczni – dodała z przymrużeniem oka Kaśka.<br />
– Dobra, dobra. Spadajcie stąd już. Damy sobie radę. Jesteśmy<br />
dużymi dziećmi, więc nie musicie się martwić – wtrącił Profesor.<br />
– Gdzie idziecie? Czemu nie mogę iść z wami? – próbowała czegokolwiek<br />
dowiedzieć się zaskoczona Olka.<br />
– Jeszcze nie możemy tobie powiedzieć. Kiedyś ci wszystko wyjaśnimy.<br />
Teraz już musimy iść. Do zobaczenia rano, bo zapewne będziesz<br />
spała jak wrócimy – spróbowała ją pocieszyć Kaśka.<br />
– Na razie. Cześć – powiedzieli prawie jednocześnie Czarna<br />
i Kozioł.<br />
– Chcesz już położyć się spać? – zapytał Profesor z troską w głosie,<br />
po tym jak zostali sami w mieszkaniu.<br />
18