Agnieszka Gorajska - Gandalf
Agnieszka Gorajska - Gandalf
Agnieszka Gorajska - Gandalf
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
pełniły się łzami. – Mój ojciec nieustannie robi mi awantury o to, że<br />
się puszczam, a ja nawet nigdy nie miałam chłopaka. Mam w sumie<br />
jednego przyjaciela, ale to miłość platoniczna. Rozumiesz? Jesteśmy<br />
jak brat z siostrą. Kiedyś, jak się stary upił i zaczął się na mnie drzeć,<br />
że nie wiadomo co robię, ubrałam się i uciekłam. Poszłam wtedy do<br />
Wojtka. Pomyślałam, że w końcu to zrobię, tak żeby przynajmniej<br />
faktycznie miał się za co na mnie wydzierać. Zaczęliśmy się przytulać,<br />
rozbierać. Całowałam go jakbym była napaloną nimfomanką, ale<br />
po chwili Wojtek przerwał nasze igraszki i wyszedł. Za parę minut<br />
wrócił ze szklanką wody. Okazało się, że zadzwonił do mojej matki<br />
i powiedział jej, że mnie przenocuje.<br />
– A jego rodzice? Ile wtedy miałaś lat? – chłopak widocznie zainteresował<br />
się opowieścią i dalej ciągną temat.<br />
– To nie było tak dawno, bo zaledwie rok temu. Byłam wtedy<br />
czternastolatką. A co do jego rodziców, to oni już się przyzwyczaili do<br />
naszej przyjaźni i wiedzą, że my nigdy nic. Tak było i tym razem.<br />
Wojtek domyślił się, o co chodzi. Kazał mi zachować to dla kogoś,<br />
kogo pokocham jak mężczyznę, a nie brata.<br />
– Rozumiem. Przykro mi. Nie wiem czy sam byłbym w stanie też<br />
tak zrobić – Profesor zdziwił się, że jakiś napalony nastolatek, mając<br />
możliwość zaspokojenia swoich młodzieńczych fantazji, mógł powstrzymać<br />
się i zwyczajnie zasnąć.<br />
– Mówiłam ci. Między nami nie ma jakiegoś fizycznego pociągu.<br />
Może kiedyś, gdy znaliśmy się tylko z widzenia było inaczej, ale teraz…<br />
Przepraszam. Możemy zmienić temat? – Hipi nagle oderwała<br />
się od wspomnień.<br />
– Dobra. Zaproponuj coś. Mnie pasuje każdy temat – chłopak był<br />
otwarty na wszystkie propozycje.<br />
– O co chodziło z tą pilną sprawą, która wygoniła naszych łobuzów<br />
w te ciemności? Ty oczywiście wiesz co jest grane, prawda?<br />
– Nie wydaje mi się, abym mógł ci powiedzieć. Przynajmniej nie<br />
teraz. To dziewczyny ci powiedzą, jak już nadejdzie odpowiedni mo-<br />
20