19.04.2014 Views

Z Australii do Łasku... - archiwum.lask.pl

Z Australii do Łasku... - archiwum.lask.pl

Z Australii do Łasku... - archiwum.lask.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

PANORAMA ŁASKA<br />

Trzeba pamiętać, skąd się wyszło<br />

Rozmowa z byłym pilotem, <strong>do</strong>wódcą eskadry na łaskim lotnisku - Ryszardem Kosmanem<br />

- Nie czuje Pan żalu, gdy na niebie pojawiają<br />

się F-16?<br />

- Nie, bo nie chcę powrotu <strong>do</strong> latania. Zająłem<br />

się działką, 2 lata temu ukończyłem pody<strong>pl</strong>omowe<br />

studia na Politechnice Łódzkiej i mam<br />

pracę, która pochłania mi cały wolny czas. A<br />

jeśli idzie o F-16, to już w 1991 roku oglądałem<br />

je w Dęblinie. To nie jest najnowszy samolot,<br />

ale nowocześniejszy od tych eks<strong>pl</strong>oatowanych<br />

przeze mnie.<br />

- F-16 to inna generacja maszyn, ale przecież<br />

i te, na których Pan niegdyś latał, nie<br />

były złe…<br />

- F-16 to maszyna naszpikowana nowoczesnością,<br />

elektroniką. Model zakupiony przez<br />

Polskę jest z pewnością znacznie unowocześniony,<br />

ale nie najnowocześniejszy jak na XXI<br />

wiek. Na wyposażenie polskich sił powietrznych<br />

powinien wejść w latach dziewięćdziesiątych.<br />

Moim zdaniem powinniśmy pozostać<br />

przy maszynie europejskiej, dlatego byłem<br />

zwolennikiem „Grippena”. Nie wyobrażam<br />

sobie, by na przykład po zniszczeniu lotniska<br />

F-16 mogły startować z drogowych odcinków<br />

lotniskowych. A ponadto „Grippen” byłby<br />

znacznie tańszy w eks<strong>pl</strong>oatacji.<br />

- Ale „Grippen”, jak argumentowano przed<br />

laty, nie miał możliwości sprawdzenia się<br />

w warunkach bojowych…<br />

- … co jest prawdą, ale oby taki test przeszły<br />

pomyślnie, jeśli będzie taka konieczność, nasze<br />

maszyny.<br />

- Musi Pan jednak przyznać, że zrobiliśmy<br />

znaczący krok <strong>do</strong> przodu, jeśli idzie o unowocześnienie<br />

naszego lotnictwa.<br />

-To prawda.<br />

- Kiedyś wspomniał Pan, że regulamin lotów<br />

pisany jest krwią – co to znaczy?<br />

- Wszystkie katastrofy lotnicze mają potem<br />

odzwierciedlenie w regulaminie. Mimo wprowadzania<br />

coraz liczniejszych ograniczeń,<br />

<strong>do</strong>chodzi jednak <strong>do</strong> wypadków. Z pewnością<br />

katastrofy lotnicze były i będą, bo przecież zawieść<br />

może zarówno aura jak i sprzęt. Im nowocześniejszy<br />

ten ostatni, tym bardziej może<br />

ulegać większym lub mniejszym awariom.<br />

- Na szczęście nie miał Pan dramatycznych<br />

przeżyć w powietrzu, ale i tak zapewne<br />

podczas wieloletniej służby nie brakowało<br />

stresu…<br />

- Kiedyś podczas walki powietrznej koledze<br />

zgasł silnik, innym razem mnie z kolei wyłączyły<br />

się wszystkie przyrządy. Natychmiast<br />

zawia<strong>do</strong>miłem odpowiednie służby i wysłano<br />

z pomocą samolot, który pomógł mi wylą<strong>do</strong>wać<br />

na lotnisku. Ćwiczenia przerwano. Zawinił<br />

sprzęt, ale… wyjaśniano to ponad rok.<br />

Byłem przekonany, że nie popełniłem wówczas<br />

żadnego błędu, a jeśli coś takiego by się<br />

zdarzyło, z pewnością nic nie ukrywałbym, bo<br />

i tak prawda wyszłaby na jaw. Gdy innym razem<br />

nie włączyłem jednego z przełączników,<br />

przyznałem się <strong>do</strong> tego.<br />

- W 1980 roku Łask przeżył katastrofę<br />

MiG-21, w której zginął pułkownik Iwanów<br />

– jak <strong>do</strong>szło <strong>do</strong> tej tragedii?<br />

- Szybko wyjaśniono przyczyny techniczne.<br />

Iwanów, który leciał z uczniem, praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie<br />

nie <strong>do</strong>mknął osłony kabiny maszyny,<br />

którą pęd powietrza wyrwał na niskiej wysokości.<br />

Siedzący z przodu uczeń nie wiedząc co<br />

się stało, uruchomił dźwignię katapulty i odpalił<br />

fotel, siedzący z tyłu instruktor nie miał<br />

już żadnych szans na uratowanie.<br />

- Mówi się, że łaskie lotnisko jest jednak<br />

szczęśliwe dla pilotów…<br />

- Gdy byłem <strong>do</strong>wódcą eskadry w latach 1991-<br />

1994, nie <strong>do</strong>szło <strong>do</strong> większej awarii czy katastrofy,<br />

co zapewne wynikało z olbrzymiego<br />

się w takich sytuacjach i może dlatego straciłem<br />

w końcu serce <strong>do</strong> lotnictwa.<br />

- Przemawia przez Pana gorycz i pamięć<br />

o złu, którego Pan <strong>do</strong>znał…<br />

- Jak na górala przystało, <strong>do</strong>bro pamiętam 50<br />

lat, zło – 100. A pamięć mnie nie zawodzi!<br />

- Może tak jest w całej armii…<br />

- Z pewnością są w wojsku ludzie mający ssanie<br />

z góry i parcie z <strong>do</strong>łu. Muszę jednak przyznać,<br />

że nie brak w armii i innych ludzi. W Łasku <strong>do</strong><br />

takich zaliczałem <strong>do</strong>wódcę pułkownika Marka<br />

Ciszewskiego. Dowódcom eskadr dawał dużo<br />

swobody, samodzielności, a jednocześnie był<br />

wymagający od siebie i innych. I najważniejsze<br />

– potrafił <strong>do</strong>cenić pracę ludzi. Kończył akademię<br />

zarówno w Związku Radzieckim jak i USA, ale<br />

ktoś zablokował jego karierę i w górę poszli ci<br />

spod znaku BMW – bierni, mierni, ale wierni.<br />

Rok 1991 - Ryszard Kosman przy F-16 na lotnisku w Dęblinie<br />

zaangażowania pilotów, personelu technicznego - A jednak lotnictwo było Pana życiową pasją,<br />

proszę zatem powiedzieć, co z niej po-<br />

i wszystkich pracujących na rzecz bezpieczeństwa<br />

lotów.<br />

zostało <strong>do</strong> dziś?<br />

- Czy można się wyleczyć z lotnictwa? - Człowiek zawsze musi liczyć się z tym, że<br />

- To prawda, że lotnictwo było niegdyś sensem<br />

mojego życia, ale znam wiele osób, które jakieś inne wyjście. Dotyczy to wszystkich<br />

coś się kończy, więc w zanadrzu trzeba mieć<br />

przez długi czas nie mogły patrzeć na samoloty.<br />

Wynikało to praw<strong>do</strong>po<strong>do</strong>bnie z krzywd, w <strong>do</strong>mu i wieść życie emeryta, ale podpowie-<br />

ludzi, a nie tylko pilotów. Mogłem siedzieć<br />

jakich <strong>do</strong>znali. Zawsze – bez względu na stopień<br />

i stanowisko – trzeba pamiętać, skąd się spektorzy bezpieczeństwa pracy. Przez 12 lat<br />

dziano mi, że w zakładach potrzebni są in-<br />

wyszło i nie piąć się w górę na <strong>pl</strong>ecach innych. pracowałem w tej dziedzinie, stąd studia pody<strong>pl</strong>omowe.<br />

Dziś jestem człowiekiem zajętym<br />

Lotnictwo to specyficzny zawód. W powietrzu<br />

musi być rozkaz, dyscy<strong>pl</strong>ina, ale na ziemi nie i nie mam wolnego czasu. To nawet <strong>do</strong>brze –<br />

powinno być różnicy między szeregowym czy uważam, że powinniśmy pracować całe życie,<br />

<strong>do</strong>wódcą, powinien być szacunek dla drugiego by Polska była wreszcie krajem bogatym.<br />

człowieka.<br />

- Nie chce Pan powiedzieć, że gdy przyleciały<br />

<strong>do</strong> Łasku F-16, jednak obserwował je<br />

- Czy może dlatego synowie nie poszli<br />

w Pana ślady?<br />

Pan z dachu jednego z <strong>do</strong>mów, że od czasu<br />

- Mieli inne zainteresowania, ale i tak nie <strong>do</strong> czasu odwiedza Pan lotnisko…<br />

chciałem, by szli <strong>do</strong> lotnictwa.<br />

-To prawda, siedziałem na dachu, bo nie zaproszono<br />

mnie na lotnisko, jak zresztą wielu innych<br />

- Dlaczego?<br />

- Właśnie z powodu traktowania ludzi przez byłych pilotów. Nie chcę o tym mówić szerzej,<br />

niektórych przełożonych, który uważali, że są bo idą święta i wolę życzyć wszystkiego najlepszego<br />

pilotom, technikom i ich rodzinom.<br />

nieomylni, mają zawsze rację i mogą zgnoić<br />

człowieka. Stawałem okoniem, nie dawałem<br />

(P)<br />

8

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!