Samorządowy efekt synergii - euro25
Samorządowy efekt synergii - euro25
Samorządowy efekt synergii - euro25
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Ukraińskie<br />
„nie” dla UE<br />
Ukraiński rząd oświadczył, że wstrzymuje<br />
podpisanie umowy stowarzyszeniowej<br />
z Unią Europejską. Wśród przyczyn wymienia<br />
się obawy o pogorszenie politycznych<br />
i gospodarczych relacji z Rosją, jak<br />
również koszty dostosowania się do wymogów<br />
unijnych. Nie bez znaczenia jest<br />
też konflikt między Janukowyczem a politykami<br />
krajów zachodnich, sprzeciwiającymi<br />
się trzymaniu w więzieniu chorej<br />
byłej premier Julii Tymoszenko.<br />
– Dla osób, które śledziły ostatnie wydarzenia,<br />
ta sytuacja była do przewidzenia<br />
– mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes<br />
dr Henryk Borko, rektor warszawskiej<br />
Wyższej Szkoły Ekonomicznej.<br />
Parlament Ukrainy odrzucił wszystkie<br />
6 projektów ustaw, które zezwalałyby<br />
na leczenie skazanych – w tym cierpiącej<br />
na przepuklinę kręgosłupa Julii Tymoszenko<br />
– za granicą. Była premier w październiku<br />
2011 r. została skazana na 7 lat<br />
więzienia. Oficjalnym powodem aresztowania<br />
były nadużycia przy zawieraniu<br />
umów gazowych z Rosją.<br />
Zdaniem przedstawicieli państw zachodnich,<br />
prawdziwe motywy są czysto<br />
polityczne – Tymoszenko jest konkurentką<br />
do władzy obecnego prezydenta Ukrainy<br />
Wiktora Janukowycza. Sam Janukowycz<br />
ma możliwość wprowadzenia ustawy,<br />
która umożliwi leczenie skazanym poza<br />
granicami kraju.<br />
– Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za<br />
2-3 dni dekretem prezydenta Janukowycza<br />
była pani premier została uwolniona.<br />
Ale nie zdziwiłbym się również, gdyby<br />
stało się to na koniec 2014 roku, tuż przed<br />
kampanią wyborczą – podkreśla ekspert.<br />
Zwolnienie byłej premier z więzienia<br />
było dla UE głównym warunkiem podpisania<br />
z Ukrainą umowy stowarzyszeniowej<br />
na przyszłotygodniowym szczycie Partnerstwa<br />
Wschodniego.<br />
– Trudno dziś określić jednoznacznie,<br />
co będzie się działo w ciągu najbliższego<br />
tygodnia. Moim zdaniem, w tak krótkim<br />
czasie nic się nie zmieni. Osobiście stawiam<br />
na scenariusz, zgodnie z którym<br />
umowa stowarzyszeniowa zostanie podpisana<br />
w 2014 roku – mówi dr Borko.<br />
Ekspert wskazuje, że oprócz kwestii<br />
politycznych powodem ukraińskiego „nie”<br />
dla umowy stowarzyszeniowej są relacje<br />
z Rosją oraz kwestie gospodarcze.<br />
– Ukraińscy politycy, m.in. premier<br />
Mykoła Azarow, twierdzą, że dzisiaj najważniejszym<br />
zadaniem Ukrainy jest łagodzenie<br />
wszelkich konfliktów z Rosją – mówi<br />
Borko. – Znaczna część ukraińskiego eksportu,<br />
będącego produktem przemysłu<br />
ciężkiego, idzie na rynek rosyjski. Z kolei<br />
na rynku unijnym po wprowadzeniu strefy<br />
wolnego handlu produkty ukraińskie nie<br />
byłyby już tak konkurencyjne.<br />
Umowa stowarzyszeniowa z UE wiąże<br />
się także z koniecznością podniesienia<br />
VAT z 3 do 15 proc., a także dostosowania<br />
do wielu innych unijnych wymogów. Zdaniem<br />
ukraińskiego premiera dostosowanie<br />
się do nich będzie kosztowało przemysł<br />
nawet 165 mld euro.<br />
Tymczasem Ukraina już boryka się<br />
z poważnymi trudnościami gospodarczymi,<br />
związanymi choćby z zadłużeniem.<br />
– Ukraina już w tej chwili potrzebuje<br />
20 mld dolarów (zadłużenie zagraniczne<br />
– red.). Pytanie brzmi, co zaoferuje Unia<br />
Europejska – zastanawia się dr Borko.<br />
– Na razie nie podała konkretnej kwoty.<br />
Podobnie Stany Zjednoczone, które popierają<br />
umowę stowarzyszeniową, nie<br />
mówią o żadnej konkretnej pomocy.<br />
Zdaniem eksperta, w przyszłości kluczowe<br />
zdanie w tej sprawie ma kanclerz<br />
Niemiec, Angela Merkel. Jeśli zaproponuje<br />
ona korzystne dla Ukrainy rozwiązanie, to<br />
może dojść do nagłego zwrotu sytuacji.<br />
dr Henryk Borko<br />
rektor warszawskiej<br />
Wyższej Szkoły Ekonomicznej<br />
Eksport towarów z Polski większy od importu<br />
2013 rok możemy zakończyć z nadwyżką<br />
w handlu zagranicznym, czyli<br />
eksportem większym od importu, po<br />
raz pierwszy od transformacji ustrojowej.<br />
Ta nadwyżka, podobnie jak stosunkowo<br />
wysoki wzrost PKB, wynikają<br />
w największym stopniu z rozwoju rynku<br />
spożywczego i meblarskiego. Problemem<br />
pozostają jednak niskie nakłady<br />
polskich firm na innowacje.<br />
Według szacunków GUS-u PKB Polski<br />
wzrósł w III kwartale o 1,9 proc. w ujęciu<br />
rocznym i o 0,6 proc. w porównaniu<br />
z II kwartałem br. Według NBP we wrześniu<br />
br. bilans handlowy naszego kraju był<br />
dodatni i wynosił 673 mln euro.<br />
– To optymistyczne dane, które<br />
pokazują, że polscy przedsiębiorcy dobrze<br />
plasują się na rynkach zagranicznych<br />
i to nie tylko europejskich, ale też<br />
np. azjatyckich. W dłuższym terminie<br />
powinny one również wspierać polską<br />
walutę – mówi agencji informacyjnej<br />
Newseria Biznes Marcin Lipka analityk<br />
w firmie Cinkciarz.pl.<br />
Największy – kilku, a nawet kilkunastoprocentowy<br />
wzrost notują rynki spożywczy<br />
i meblarski.<br />
– Z jednej strony to dobrze, że specjalizujemy<br />
się w konkretnych gałęziach<br />
przemysłu – mówi Lipka. – Z drugiej jednak,<br />
powinniśmy myśleć o bardziej kapitałochłonnych<br />
i technologicznie bardziej zaawansowanych<br />
branżach. Marża jest tam<br />
zdecydowanie wyższa, niż np. z eksportu<br />
żywności – dodaje analityk Cinkciarz.pl.<br />
Zgodnie z raportem firmy Grant<br />
Thornton, coraz więcej firm deklaruje,<br />
że będzie inwestować. Ich odsetek<br />
w III kwartale wzrósł z 34 proc. do<br />
58 proc., co jest najlepszym wynikiem<br />
wśród 16 państw europejskich. Głównie<br />
12