Samorządowy efekt synergii - euro25
Samorządowy efekt synergii - euro25
Samorządowy efekt synergii - euro25
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
www.globaleconomy.pl<br />
Unijne pieniądze<br />
z nowego budżetu najszybciej<br />
pod koniec przyszłego roku<br />
– Pieniądze z nowego, unijnego<br />
budżetu będą dostępne dla przyszłych<br />
beneficjentów najwcześniej pod koniec<br />
przyszłego roku – przewiduje dr Piotr<br />
Wawrzyk, politolog z Instytutu Europeistyki<br />
Uniwersytetu Warszawskiego.<br />
Wszystko zależy od tempa prac nad<br />
ostatecznym kształtem perspektywy<br />
budżetowej i zasad, pozwalających na<br />
uruchomienie funduszy. Dokumentem<br />
ma się zająć komisja budżetowa Parlamentu<br />
Europejskiego.<br />
Komisja miała głosować nad propozycją<br />
budżetową Unii Europejskiej na<br />
lata 2014-2020 już wcześniej. Nie udało<br />
się jednak ukończyć prac związanych<br />
z reformą polityki spójności, która może<br />
mieć znaczący wpływ na wieloletnią<br />
perspektywę finansową. Wpływ na decyzję<br />
o przełożeniu głosowania miał<br />
również fakt, że Rada Unii Europejskiej<br />
nie rozpoczęła jeszcze rozmów na temat<br />
zasobów własnych Unii.<br />
Jeśli dokument zostanie przyjęty<br />
przez komisję budżetową, to później<br />
będzie poddany pod głosowanie przez<br />
cały Parlament Europejski w czasie<br />
najbliższej sesji.<br />
– Wówczas zapewne zostaną zakończone<br />
prace także w Radzie Unii Europejskiej,<br />
czyli inaczej mówiąc zostanie<br />
zamierzają inwestować w park maszynowy.<br />
Lipka ocenia, że z jednej strony to<br />
dobrze, bo świadczy to o zamiarze wzrostu<br />
czy usprawnienia produkcji, z drugiej<br />
strony, szkoda, że firmy nie decydują się<br />
na inwestycje w nowe technologie.<br />
– Niestety to głównie inwestycje<br />
w odnowienie już istniejącej infrastruktury.<br />
Choć pod względem wzrostu<br />
gospodarczego znajdujemy się w europejskiej<br />
czołówce, to jeśli chodzi o innowacje<br />
ciągniemy się w ogonie. Obecnie<br />
importujemy technologie, podczas<br />
gdy gospodarki rozwinięte powinny je<br />
dotrzymany tzw. ustawowy czy traktatowy<br />
termin 1 stycznia, jako ten, od którego<br />
ma zacząć funkcjonować Unia pod<br />
nowym budżetem – mówi agencji informacyjnej<br />
Newseria Biznes dr Piotr Wawrzyk<br />
z Uniwersytetu Warszawskiego.<br />
Nie oznacza to jeszcze, że państwa<br />
członkowskie już po Nowym Roku będą<br />
mogły korzystać z przypisanych im<br />
środków. Aby tak się stało, spełnionych<br />
musi być szereg warunków. Chodzi<br />
o prace nad tzw. aktami wykonawczymi<br />
do budżetu, czyli projektami rozporządzeń,<br />
przygotowanych przez Komisję<br />
Europejską.<br />
– Na tej podstawie państwa członkowskie<br />
będą musiały przyjąć podstawy<br />
prawne, u nas znane jako programy<br />
operacyjne – tłumaczy dr Wawrzyk.<br />
– Dopiero na ich podstawie podmioty<br />
do tego uprawnione będą mogły ogłaszać<br />
przetargi czy konkursy na wydawanie<br />
określonych kwot pieniędzy,<br />
a w konsekwencji też dopiero wówczas<br />
będzie można ubiegać się o dofinansowanie<br />
na różne przedsięwzięcia z funduszy<br />
unijnych.<br />
Oznacza to, że środki, zaplanowane<br />
w nowym, unijnym budżecie będą dostępne<br />
pod koniec 2014, bądź na początku<br />
2015 roku.<br />
tworzyć samodzielnie – przekonuje Marcin<br />
Lipka.<br />
Nakłady na badania i rozwój są w Polsce<br />
nadal niewielkie. Zgodnie z Rankingiem<br />
Innowacyjności sporządzonym<br />
przez Komisję Europejską, Polska należy<br />
do najsłabszej grupy „innowatorów<br />
o skromnych wynikach”. Na badania<br />
i rozwój przeznaczamy jedynie 0,77 proc.<br />
PKB, podczas gdy średnia w UE to<br />
2,03 proc.<br />
Zdaniem analityka Cinkciarz.pl niskie<br />
nakłady na innowacyjność nie wynikają<br />
tylko z braku odpowiednich środków.<br />
Komisja budżetowa Parlamentu<br />
Europejskiego przyjęła natomiast trzy<br />
nowelizacje rocznego budżetu Unii na<br />
rok 2013. Chodziło m.in. o jego zwiększenie<br />
o prawie 4 mld euro. Pieniądze<br />
te mają być przeznaczone na pokrycie<br />
zaległych płatności.<br />
– Okazało się, że tegoroczny budżet,<br />
czyli ten nieobjęty w nowej perspektywie<br />
finansowej jest deficytowy,<br />
tzn. Unia musiała ponieść więcej wydatków<br />
niż miała na to przeznaczonych<br />
środków finansowych – tłumaczy ekspert<br />
ds. europejskich.<br />
Przyjęcie poprawek miało jednak<br />
kluczowe znaczenie dla przyszłej,<br />
siedmioletniej perspektywy finansowej.<br />
Parlament domagał się bowiem,<br />
aby państwa zwiększyły swoje wkłady<br />
do unijnego budżetu na pokrycie tego<br />
deficytu i od tego uzależnił kontynuowanie<br />
prac nad perspektywą finansową<br />
2014-2020. W ubiegły czwartek udało<br />
się uzgodnić i zatwierdzić w komisji<br />
ds. rozwoju regionalnego zasady polityki<br />
spójności w nowej perspektywie<br />
finansowej.<br />
dr Piotr Wawrzyk<br />
z Uniwersytetu Warszawskiego<br />
– To raczej kwestia zachowawczości<br />
naszych przedsiębiorstw i ich nastawienia<br />
na krótki horyzont czasowy – twierdzi<br />
Lipka. – Szansą na zmianę jest nowa perspektywa<br />
budżetowa UE na lata 2014-20.<br />
Zakłada ona, że zdecydowanie więcej<br />
środków powinno iść na badania i rozwój.<br />
Miejmy nadzieję, że przedsiębiorcy<br />
wykorzystają tę okazję i przeznaczą dodatkowe<br />
pieniądze na poprawę <strong>efekt</strong>ywności<br />
i konkurencyjności – dodaje.<br />
Marcin Lipka<br />
analityk<br />
13