You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
jachty<br />
„Rowinger 21” został zwodowany w połowie lipca na wiślanej plaży w Cieszycach koło Konstancina.<br />
rej trzy osoby mogą bezpiecznie spędzić<br />
noc w każdych warunkach. Dwie<br />
ruchome ławeczki i wiosła osadzone<br />
w dulkach pozwalają osiągać prędkość<br />
od 4 do 8 km/h. „Rowinger 21” waży<br />
385 kg. Długość łodzi to 6,5 m. Szerokość<br />
– 1,8 m. Zanurzenie pozwala na<br />
żeglugę po bardzo płytkich rzekach<br />
i akwenach – 0,25 m.<br />
Jednostka została zwodowana w połowie<br />
lipca na wiślanej plaży w Cieszycach<br />
koło Konstancina. W tym roku<br />
„Rowinger 21” będzie prezentowany<br />
na wybrzeżu i na Mazurach. Swą morską<br />
dzielność ma udowodnić podczas<br />
zaplanowanego na przyszły rok rejsu<br />
przez Atlantyk. Łódź ma także bić<br />
rekord przejścia z Międzyzdrojów do<br />
Sopotu.<br />
Są też tacy, którzy zapragnęli przepłynąć<br />
ocean rowerem wodnym. Grupa<br />
młodych brytyjskich inżynierów,<br />
poza chęcią pobicia rekordu prędkości,<br />
swą wyprawą zamierza wspomóc fundację<br />
walczącą z nieuleczalną chorobą<br />
MND (stwardnienie zanikowe boczne).<br />
Zaprojektowali rower, który wyglądem<br />
przypomina szybką łódź motorową.<br />
„Torpedalo” wykonany będzie z włókna<br />
węglowego i zapewni wszystkie<br />
wygody, jakie może zaoferować taki<br />
pojazd, łącznie z nawigacją, sypialnią<br />
na rufie i dużym magazynem w części<br />
dziobowej. Energia elektryczna będzie<br />
uzyskiwana z baterii słonecznych<br />
i pracy nóg dwóch śmiałków. Mark<br />
Byass i Mike Sayer wystartują w grudniu<br />
z Wysp Kanaryjskich na Barbados.<br />
Ponad 2,5 tys. mil morskich chcą pokonać<br />
w 38 dni, bijąc dotychczasowy<br />
rekord przepłynięcia Atlantyku na rowerze<br />
wodnym wynoszący 111 dni.<br />
W ubiegłym roku z portu w San<br />
Francisco wypłynął do Sydney katamaran<br />
zbudowany z 12,5 tys. plastikowych<br />
butelek. 60-stopowa łódź nosi<br />
imię „Plastiki” (na pamiątkę wyprawy<br />
łodzi „Kon-Tiki”). Podróż miała zwrócić<br />
uwagę świata na zanieczyszczenie<br />
oceanów. Przy budowie jachtu korzystano<br />
z materiałów pochodzących z recyclingu,<br />
dlatego nawet ręcznie szyte<br />
żagle zostały wykonane z materiału<br />
wytworzonego z butelek. Po czterech<br />
miesiącach żeglugi sześcioosobowa<br />
załoga butelkowego jachtu bezpiecznie<br />
dotarła do Sydney.<br />
Ostatnia konstrukcja, jaką chcemy<br />
was zainteresować, jest artystyczną<br />
wizją francuskiego projektanta. Julian<br />
Berthier zbudował łódź, która z pewnością<br />
będzie doprowadzała do poważnej<br />
nerwicy służby ratunkowe wielu<br />
Fot. Piotr Sadurski<br />
krajów. Pojazd „Love-love”, napędzany<br />
dwoma elektrycznymi motorami,<br />
wygląda jak nachylony pod kątem 45<br />
stopni tonący jacht żaglowy. Sterówka<br />
tej dziwnej jednostki znajduje się<br />
w miejscu zejściówki do kabiny, która<br />
wygląda jakby w połowie znajdowała<br />
się pod wodą. Projektant twierdzi,<br />
że jego wynalazek jest funkcjonalny<br />
i bezpieczny, ale raczej nie wypłynąłbym<br />
tym czymś w morski rejs.<br />
Arek Rejs<br />
reklama<br />
www.magazynwiatr.pl<br />
sierpień 2011 • magazyn dla żeglarzy<br />
19