10.07.2015 Views

WEEKEND PEŁEN WRAŻEŃ - Tygodnik Sanocki

WEEKEND PEŁEN WRAŻEŃ - Tygodnik Sanocki

WEEKEND PEŁEN WRAŻEŃ - Tygodnik Sanocki

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Nr 22 (968)4 czerwca 2010 r.<strong>WEEKEND</strong> <strong>PEŁEN</strong> <strong>WRAŻEŃ</strong> 10Cena detalicznaw tym VAT 7%nr indeksu 338907ISSN 1232-6534Naturaoszalała?www.tygodniksanocki.euJak w powieciesolary montowanostr. 2Pierwsze boiskowielofunkcyjnestr. 3Dwadzieściadobrychlat samorządustr. 9Afera? Nieudolność? Opór materii? A może tylko zwykły pech? Radny Adam Drozd domaga się wyjaśnienia sprawy solarów. Choć urzędnicy powiatowipiszą do mediów już drugą odpowiedź, sprawa staje się coraz bardziej niejasna. Czy staroście Wacławowi Krawczykowi uda się wytłumaczyćz niej przed opinią publiczną?Pod koniec 2008 roku Starostwo Powiatowe wydało ponad 197 tys. zł nazakup paneli słonecznych, które miały być zainstalowane na dachu DomuDziecka, oraz 30 tys. zł na projekt ich montażu. Solary jednak do tej pory leżąw magazynie, gdyż okazało się, że konstrukcja dachu budynku internatu„budowlanki” – gdzie ponad półtora roku temu przeniesiono Dom Dziecka– jest zbyt słaba. Wcześniej jej nie sprawdzono, gdyż na dachu leżał śnieg...JOLANTA ZIOBROjolanta-ziobro@wp.plTak przynajmniej przedstawiciele starostwa tłumaczylisię kilka tygodni temu na jednym z portaliinternetowych. Obecnie, w wyjaśnieniu przygotowanymdla „<strong>Tygodnik</strong>a”, pojawiła się nowa rewelacja: napoddaszu „zabrakło ściany”, którawidnieje na projekcie budowlanymz lat siedemdziesiątych, w związkuz czym nie było na czym wesprzećkonstrukcji solarnej. Projektantprzygotowujący dokumentację,oparł się na starych rysunkach,a ściany w rzeczywistości nie ma...– Skandal – kwituje krótkorady powiatowy Adam Drozd,który pod koniec 2009 roku zauważył,że w Powiatowej PlacówceSocjalizacyjnej (jak brzmiocjalna nazwa Domu Dziecka)nie ma paneli słonecznych i zainteresowałsię ich losem.Starosto,gdzie solary?Wszyscy właściwie już o nichzapomnieli. Rada zajmowała sięnimi kilkanaście miesięcy temu,kiedy starosta Wacław Krawczykpoinformował na jednej z sesjirady powiatu, że – aby zamknąćrok budżetowy – dokona się zakupusolarów dla Domu Dziecka,które rma zamontuje w ciągukolejnego miesiąca. Dzięki temumożna będzie zaoszczędzić pieniądzena kosztach ogrzewania.– Na tym temat się skończył,a rada zajęła się innymi sprawami– wspomina radny Drozd.Dopiero pod koniec 2009roku, podczas wizyty w DomuDziecka, radny przypomniałsobie o solarach. Na najbliższejsesji zapytał, co się dzieje,bo urządzeń nie ma tam, gdziebyć powinny. – Pytanie bardzozaskoczyło pana starostę. Wiem,że później w urzędzie zrobiło sięolbrzymie zamieszanie. Jednakkonkretnego wyjaśnienia, dlaczegosolarów nie ma, nie otrzymałem– opowiada radny.Panie,dach za słabyPytanie wróciło na następnejsesji. Radny otrzymał wtedy odpowiedź,że solarów nie zamontowano,bo konstrukcja dachujest zbyt słaba i nie wytrzymałabytakiego obciążenia. – To jakiś absurd.Jeśli ktoś złożył propozycję,by kolektory słoneczne zamontować,to chyba powinien sprawdzić,czy jest to możliwe – komentujezbulwersowany Drozd.CZYTAJ DALEJ NA STRONIE>> 8


4 czerwca 2010 r.Uciekł z domu, wytropił go piesPolicyjny pies odnalazł zaginionego 8-latka z Nadolan.Chłopiec spał w zabudowaniach swojego sąsiada. Uciekłz domu, bo pokłócił się z rodzicami. Przez prawie dwiegodziny poszukiwało go 130 osób.W ubiegły czwartek, późnym wieczorem funkcjonariusze sanockiejKPP przyjęli zgłoszenie o zaginięciu 8-latka. Okazało się, że chłopiecwyszedł z domu około godziny 9. Zaniepokojona rodzina zaczęła goszukać. Gdy prowadzone na własną rękę poszukiwania nie przyniosłyrezultatu, postanowiono zwrócić się o pomoc do policji. Około godz.Wandalommówimy NIE!Od lat staramy się, aby Sanok był coraz ładniejszy, by namżyło się w nim lepiej. Pięknieją budynki, parki, Rynek, skwery,osiedla.Niestety, to, co my odnawiamy, inni dewastują. Akty wandalizmusą coraz częstsze, a wandale niszczą NASZĄ wspólnąwłasność. Powstaje błędne koło – my płacimy, inni niszczą,marnując nasze pieniądze. Zadbajmy o Miasto Sanok, jako nasz prywatny dom.NASZE SPRAWYPierwsze takie boiskoJeżeli tempo zostanie utrzymane, nasz powiat może stać sięjednym z najbardziej „uboiskowionych” w kraju. Po Orlikachprzy Szkole Podstawowej nr 1 i w Prusieku otwarto boiskowielofunkcyjne przy Gimnazjum nr 3. A wszystko to w ciąguniespełna miesiąca!AUTORsiąt tysięcy miasto zaoszczędziz tytułu niedotrzymania terminuumowy przez rmę Łączbudz Rzeszowa, która z oddaniemobiektu spóźniła się o kilka mienychmiastach, zastanawiałemsię, czy takie powstaną i u nas.Dziś są już trzy, a będą kolejne.Radny Piotr Lewandowski, przewodniczącyRady Dzielnicy Posada:– Sześć lat temu mieliśmypierwszą termomodernizację sanockiejszkoły, teraz mamypierwsze boisko wielofunkcyjne.Bo nasza Posada to dzielnica, wUczniowie „Trójki” nie posiadająsię z radości, bo wreszciebędą mogli ćwiczyć na świeżympowietrzu. Stare, asfaltowe boisko,trzy lata temu wyłączonez użytkowania przez Sanepid,przedstawiało już istny obraz nędzyi rozpaczy. Na szczęście projektbudowy nowego obiektuw końcu znalazł akceptację i napoprzednich wakacjach inwestycjaruszyła. Po niespełna roku pracboisko wielofunkcyjne przy G3 jestgotowe do prowadzenia wszelkiegorodzaju zajęć i rozgrywek.Proces budowy pokazanow formie slajdów podczas imprezyinaugurującej otwarcie obiektu.Przygotowana została naprawdęznakomicie, w bardzo dynamicznysposób. Po przypomnieniu historiiszkoły oraz jej sukcesów przedmiotowychi sportowych, byłyświetne występy artystyczne i kabaretowe.Szczególnie podobałsię skecz o lapsusach językowychkomentatorów sportowych. Przykładpierwszy z brzegu: „Miejmynadzieję, że po zamrożeniu piłkarzbędzie nadawał się do gry”.W klimat imprezy wpasowalisię przedstawiciele władz, którychwystąpienia były krótkiea treściwe. Burmistrz WojciechBlecharczyk: – Gdy 20 lat temuwidziałem sztuczne boiska w inktórejrodził się sanocki sport.Radny Antoni Wojewoda: – Todla was prezent, otrzymamy dokładniena Dzień Dziecka. Dbajcieo niego.Boisko wielofunkcyjne przy Gimnazjum nr 3 to pierwszy taki obiekt w Sanoku.Po uroczystościach na sali gimnastycznejnastąpiło przejście naboisko, gdzie uczniowie dokonalitradycyjnego przecięcia wstęgi.Następnie obiekt poświęcił ks. PiotrBuk, proboszcz miejscowej parai.Boisko wielofunkcyjne przy G3kosztowało niespełna 450 tys. zł,czyli o ok. 20 tys. mniej niż wynosiłkosztorys. Kolejne kilkadziesięcy.– Najważniejsze jednak, żecałość wykonana została solidnie,woda nie stoi na boisku. Inwestycjanansowana była z budżetu miasta,ale mamy otrzymać ok. 200 tys. złrefundacji z Ministerstwa Sportui Turystyki – powiedział ZygmuntBorowski, Naczelnik WydziałuInwestycji i Remontów Kapitalnych.B. Błażewicz22.30 rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Obawiając się, że ośmiolatkowimogło się coś stać, w działania zaangażowano około 130 osób.Okolice Nadolan przeczesywali policjanci, strażacy, funkcjonariuszestraży granicznej, ratownicy GOPR oraz miejscowa ludność. Śladuzaginionego szukały także trzy psy. Kilka minut po północy jedenz nich podjął trop i odnalazł chłopca, który ukrył się na terenie gospodarstwasąsiada. Spał w szopie pod przyczepą ciągnika.Jak ustalono, powodem ucieczki 8-latka z domu była kłótniaz rodzicami. Policjanci sprawdzą, czy właściwie opiekowali się oniswoim dzieckiem./jot/3Skansen 6 czerwca (niedziela) godz. 15-20Kochamy JARMARKIMuzeum Budownictwa Ludowego gorąco zaprasza naXXXVII JARMARK FOLKLORYSTYCZNY. Czyni to z nadzieją,że aura wreszcie okaże łaskawość, całą resztę biorąc nasiebie. Bo to, że potra stworzyć klimat Jarmarku, że traw gust gości, zapraszając te, a nie inne zespoły, to jużMuzeum dowiodło 36 razy. Tylko z pogodą nie jest w staniesobie poradzić. Utarło się nawet powiedzenie, że jak jestJarmark, to musi padać! Oby tym razem się nie sprawdziło!W programie zaplanowanowszystko to, bez czego jarmarknie może się obejść, a więc pokazyrzemiosła i rękodzieła orazprac artystów i twórców ludowych.Nie zabraknie smakowitegojadła regionalnego. Nowościąbędzie pokaz mody „Magicznasiła folkloru” przygotowany przezMałgorzatę Chmiel z Brzozowa.Na scenie zaprezentują sięzespoły pieśni i tańca o sprawdzonej,najwyższej renomie. W godzinach15-16 tańczyć i śpiewać będzieZespół Pieśni i Tańca NOWAHUTA, po którym pojawi się ZespółTańca Ludowego SANOK. Wystąpiw godzinach 16.15 -17.30. Po nimzaprezentuje się Zespół Wokalnyz Tyrawy Wołoskiej i tu prosimyo jego serdeczne przyjęcie, którepozwoli mu pozbyć się debiutanckiejtremy. Od 17.45 do 19 wystąpiZespół Folklorystyczny CACINAze Słowacji, a na dobranoc bawićbędzie jarmarcznych gości znanykabaret PIGWA SHOW. Jegowystęp (19-20) to też nowośćw skansenie, która powinna dobrzewpisać się w klimat jarmarku.Serdecznie Państwa zapraszamyw niedzielę, 6 czerwca, doskansenu w godzinach od 15 do20 na XXXVII JARMARK FOLK-LORYSTYCZNY. Chcecie siędobrze bawić? Proponujemy oddziś zacząć dmuchać w chmury,reszta załatwiona! emesJeszcze trochę cierpliwościPacjenci przychodni przy ulicy Lipińskiego nie kryją irytacji.O tej porze roku – prawie czerwiec! – takich dziur w drodzedojazdowej do placówki nigdy jeszcze nie było.Brawo dla drogowców za szybką reakcję.Po naszej interwencji w środę koło przychodnizałatano największe dziury, nawetna poboczu.JOLANTA ZIOBROChodzi o tzw. starą drogę, czyliulicę Kołłątaja i Wesołą, którymidojeżdża się do przychodni. – Razdo roku wożę matkę na zabiegi doPCR. Zawsze były tu dziury, bo tow końcu boczna droga, ale takiegodziadostwa jeszcze nigdy nie było– denerwuje się jeden z mieszkańców.– Najgorzej, gdyspadnie deszcz, bo nie widaćtych dziur i możnaurwać zawieszenie – psioczymama ucznia SP5.Ruch w okolicy jest naprawdęduży. Jak informujedyrekcja SP ZOZ rocznie zprzychodni korzysta 80-90tys. pacjentów. Znajdujesię tam 12 poradni specjalistycznych,a oprócz tegoPunkt NFZ, optyk, skleportopedyczny, apteka. Biorącpod uwagę pacjentów,klientów i mieszkańcówosiedla Robotnicza jeżdżącychtędy do miasta możnabez przesady powiedzieć,że z uliczki korzysta całemiasto i powiat. Kiedy więcwreszcie doczeka się remontu?– Mam nadzieję,że w najbliższych dniach –obiecuje Wojciech Rudy,kierownik Zakładu Drógw SPGK, wyjaśniając, że tegoroczneślimacze tempo prac nie wynikaze złej woli drogowców, tylko wyjątkowokapryśnej aury. – Prace nadrogach są zaawansowane w 70procentach. Liczymy, że resztę zrobimydo wakacji – deklaruje naszrozmówca.(z)Proszę o społeczną solidarność. Zacznijmy reagować, gdy widzimy,że ktoś niszczy nasze miasto – dewastuje zieleń, sprzętymiejskie, rysuje po elewacjach obiektów użyteczności publicznej.Walczmy z tym efektywnie. Tak naprawdę niewielemożemy zrobić bez wspólnego zaangażowania. Nie bądźmyobojętni, gdy ktoś niszczy NASZĄ własność!!! REAGUJMY!Szanowni Sanoczanie, włączcie się w akcję społeczną reagowaniana akty wandalizmu. Gdy widzicie wandali dewastującychNASZE MIASTO, grafciarzy malujących mury budynków,również własności prywatnej, młodzież pijącą w miejscachpublicznych, nie bądźcie obojętni, reagujcie!Zawiadomcie o tym Straż Miejską: 13 46-32-331, 46-37-121 lubPolicję: 997. WASZE MIASTO BĘDZIE WAM WDZIĘCZNE, BONIC BEZ WAS!!!Burmistrz Miasta SanokaWojciech Blecharczyk


4 MIASTO I POWIAT 4 czerwca 2010 r.Ślubowali sobie miłośćpół wieku temuW poniedziałkowe południe niecodzienni goście zawitali dohotelu „Sanvit” – jubileusz złotych godów świętowały tu33 pary małżeńskie. Sędziwi małżonkowie, którzy stanęli naślubnym kobiercu przed 50 i więcej laty, nie kryli wzruszenia,odbierając z rąk burmistrza Medale za Długoletnie PożycieMałżeńskie, przyznane im przez Prezydenta RP.Uhonorowani medalami, pamiątkowymidyplomami, kwiatamii słodyczami jubilaci z uśmiechemodbierali gratulacjei serdeczne życzenia, z którymipospieszyli burmistrz WojciechBlecharczyk, wiceprzewodniczącyRady Miasta Antoni Wojewoda,Wojciech Majka – kierownikUrzędu Stanu Cywilnegooraz o. Zbigniew Kubit – gwardiansanockich franciszkanów.Spełniając lampką wina jubileuszowytoast, uczestnicy uroczystościchóralnie odśpiewaliteż „Sto lat”, życząc sobie wzajemnie,by gwiazdka pomyślnościświeciła im długo i mocno.W gronie jubilatów nie brakowałoprawdziwych „długodystansowców”,jak choćby obchodzący56. rocznicę ślubu Józefai Tadeusz Trześniowscy czyMagdalena i Tadeusz Michalscy,którzy pobrali się 60 lat temui złote gody świętowali z 10-letnimpoślizgiem.Podczas uroczystego obiadunie brakło okazji do wspomnień.Przywołując lata powojenne,małżonkowie opowiadali, jaktrudne były początki ich wspólnejdrogi, kiedy dorabiali się „od łyżkii widelca”. Podkreślali przyEugenia i Krzysztof Solon:– Cieszymy się z tej uroczystości.Nigdzie nie chodzimy,a tu taka okazja. Bardzoprzyjemnie jest. Żona: – Jakpoznaliśmy się? Pracowałamw Wańkowej, on też.Oboje byliśmy tam na stażu.Czy „piknęło” od razu? Mąż:– Coś podobno, ale nie chcę się tak głośno do tego przyznawać...Żona: – To tak było: Miłość dziada nie umiera, serce mojekocha twoje. (śmiech) Dochowaliśmy się trójki dzieci i sześciorownuków. Najstarszy ma już 30 lat. Ale prawnuków jeszcze niemamy. Czekamy na nie.tym, że trudności te wyzwalałypoczucie odpowiedzialnościi lojalności, cementowały związeki mobilizowały do dbałościo rodzinę. Pytani o receptęna udane pożycie małżeńskie,zgodnie wskazywali na potrzebęwzajemnego zrozumienia,tolerancję i wspólne dążeniedo rozwiązywania sytuacji kon-iktowych./joko/Złote gody obchodzili: Józefa i Tadeusz Trześniowscy, Stanisława i Jerzy Stankiewicz, Martai Kazimierz Patronik, Teresa i Józef Szałajko, Maria i Edward Hnat, Stanisława i Józef Pisula, Katarzynai Władysław Szul, Zuzanna i Jan Reiss, Janina i Franciszek Bochnak, Maria i WładysławParyżak, Wanda i Kazimierz Wójcik, Maria i Aleksander Ćwikła, Jadwiga i Jan Hydzik, Eugeniai Krzysztof Solon, Franciszka i Ryszard Kurek, Helena i Stanisław Szantula, Janina i Leopold Granatowscy,Janina i Józef Skiba, Janina i Tadeusz Wojtowicz, Genowefa i Jan Łach, Danuta i AdamFlorek, Julia i Kazimierz Sabat, Rozalia i Marian Dudzik, Helena i Marian Kara, Krystyna i KarolPleban, Ryszarda i Marian Ryniak, Genowefa i Andrzej Borowscy, Kazimiera i Czesław Jasińscy,Eugenia i Jan Woroszczak, Wanda i Eugeniusz Huczko, Emilia i Jan Wojnarowscy, Magdalenai Tadeusz Michalscy, Janina i Tadeusz Zabłotny.Teresa i Józef Szałajko: – Jak wytrwaćtyle lat w małżeństwie? Receptyjednej na to nie ma. Przede wszystkimpotrzeba chyba zaufania i wyrozumiałości.Trzeba też umieć się godzić– i z dobrym, i ze złym. Żona: – Pochodzęz Nowego Sącza. Dostałam nakazpracy do Sanoka, do Telekomunikacji.Męża poznałam zaraz pierwszegodnia, na ulicy. Zapytał mnie o jakąś nazwę. Ja na to, że przepraszam, alenie wiem, bo to mój pierwszy dzień tutaj. Zaczęliśmy rozmawiać... Mąż:– Szedłem z kolegą. Zobaczyliśmy dwie śliczne dziewczyny. Szybko umówiliśmysię, że on zagada do blondynki, a ja do brunetki. I to zagadywanieskończyło się małżeństwem...Nie ubiegała się o reelekcjęElżbieta Łukacijewska nie jest już przewodniczącąwojewódzkich struktur Platformy Obywatelskiej. Wobecnapiętych obowiązków związanych z pracą w ParlamencieEuropejskim oraz chęci niesienia pomocy regionowi,zwłaszcza południowej jego części, europosłankazrezygnowała z ubiegania się o reelekcję. Zastąpiłją na tej funkcji Zbigniew Rynasiewicz.– Próbowałam łączyćwszystkie te funkcje, ale tonaprawdę było ponad siły. Terazbędę miała więcej czasudla was, dla regionu – powiedziałaE. Łukacijewska podczaskonferencji prasowejw swym biurze poselskim w Sanoku.Gośćmi konferencji bylilaureaci ogłoszonego przez paniąeuroposeł konkursu fotograficznegopt. „Moje magicznemiejsce”, ukazującego pięknonaszego regionu. – Mamogromną satysfakcję, że nakonkurs wzbudził tak duże zainteresowanie.Liczba 80uczestników przeszła mojeJOANNA KOZIMOR (3)najśmielsze oczekiwania. Laureacikonkursu byli jużw Strasburgu, teraz upominkaminagradzamy osoby wyróżnione– powiedziała pani europoseł.Konkursowe zdjęcia„magicznych miejsc” są takWyróżnieni uczestnicy konkursu „Moje magiczne miejsce” naspotkaniu w biurze europoseł E. Łukacijewskiej.MARIAN STRUŚpiękne, że organizatorzy, wespółz gospodarzami miasta,postanowili zaprezentować jena sanockim deptaku. Czekamyna realizację pomysłu.Uczestniczący w konferencjikierujący powiatowymi strukturamiPO Sławomir Miklicznie krył, że nieubieganie sięo reelekcję E. Łukacijewskiejjest wielką stratą dla Podkarpacia.– Czas kierowania Platformąprzez „naszą” przewodniczącąbył wyjątkowo dobrymokresem dla podkarpackiej PO.Jednogłośne absolutorium podczasZjazdu i długie owacjena stojąco były wymierną ocenąjej pracy i postawy – stwierdziłS. Miklicz.Konferencja zakończyła sięzaproszeniem na imprezę organizowanąprzez panią europosełdla dzieci z okazji ich świętana „Orliku”.emesLato z KsiążkąJedna z najciekawszych w kraju imprez kulturalnychzwiązanych z książką po raz drugi zawita do Sanoka,bądź co bądź „miasta kultury”. A wraz z nią pojawią sięw sanockim grodzie powszechnie znani z mediów: pisarze,literaci, dziennikarze, artyści plastycy, śpiewacy, aktorzyi muzykolodzy. Wśród nich: Wiesław Ochman, EdwardLutczyn, Olgierd Budrewicz, prof. Mieczysław Tomaszewski,Magdalena Zawadzka, Grzegorz Miecugow, BarbaraKosmowska i Mariusz Czubaj. Zapowiada się wielka ucztadla miłośników książki i w ogóle kultury przez duże „K”.Impreza od swych narodzin nosinazwę „Bieszczadzkie Lato z Książką”,a jej inicjatorem i głównym organizatoremjest mające swą siedzibęw Lesku wydawnictwo BOSZ. Trzypierwsze edycje „BLzK” odbywałysię w Lesku i Przemyślu, w ostatniej,przed rokiem, Przemyśl został zamienionyna Sanok. – Pozytywnieoceniam tę zmianę. I chociaż zdecydowalismysię na nią w ostatniejchwili, wszyscy byliśmy zadowoleni.Pełnego potwierdzenia tej opinii będziemyszukać w tym roku – mówiBogdan Szymanik, dyrektor wydawnictwa„BOSZ”.„Bieszczadzkie Lato z Książką”gościć będzie w Sanoku w następnyweekend, w dniach 11-13 czerwca.Rozpocznie się w piątek o godz. 17w gmachu PWSZ mocnym telewizyjnymakcentem od spotkaniaz Grzegorzem Miecugowem i ArturemAndrusem, poświęconego tematowi:„Media, polityka i kultura”.Poprowadzi je red. Jerzy Kisielewski.W sobotę dominować będą akcentymuzyczne. O godz. 15 w PaństwowejSzkole MuzycznejMARIAN STRUŚz miłośnikami muzyki spotka się jedenz najwybitniejszych w świeciechopinolog prof. Mieczysław Tomaszewski,jeden z głównych twórcównajnowszego albumu wydawnictwaBOSZ „Chopin”. Z kolei o godz. 17gośćmi Galerii BWA w Rynku będądwie wybitne postaci polskiej kultury:Wiesław Ochman – międzyanrodowejsławy tenor oraz Olgierd Budrewicz– wybitny podróżnik, pisarzi reporter. Ich udział w „BLzK” bęziezwiązany m.in. z premierą książki„O wszystkim”, będącej zapisemprywatnej rozmowy między nimi.Ze smakiem i muzykąSobotnie popołudnie (5 bm.) warto zarezerwować na wizytęw „Zagrodzie Chryszczata” w Smolniku. Będzie tu możnaspróbować smakowitych serów i miodów oraz regionalnychpotraw, posłuchać ludowej i folkowej muzyki, zaopatrzyć sięw wyroby rękodzielnicze i swojskie jadło.Wszystko za przyczyną projektu„Komańcza serem i miodemsłynąca”, realizowanego przezGminny Ośrodek Kultury w Komańczyoraz StowarzyszenieWILK – Wspierania Inicjatyw LokalnychKomańczy. Jak na okolicznośćprzystało, nie zabraknieprezentacji miejscowych serówi miodów, wszelkiej maści pierogów,serników i swojskiego chleba.Będzie można nie tylko smakować,ale i kupować do woli. NieW niedzielę, 13 czerwca, sanockiRynek zamieni się w wielkąplenerową księgarnię. Swoje książkizaprezentują tu renomowane wydawnictwajak: Akapit Press, Bellona,BOSZ, Debit, Marginesy, Prószyńskii S-ka, Publicat, Rebis,W.A.B., Wydawnictwo Literackie,Znak oraz Zysk i S-ka. Przewidzianotakże liczne konkursy i zabawydla dzieci. W Miejskiej BibliotecePublicznej i BWA odbywać się będąspotkania z autorami książek(godz. 11 MBP – Magdalena Zawadzkai Zoa Turowska, godz. 13MBP – Krystyna Nepomucka,godz. 14 MBP – Aleksandra Ziółkowska-Boehmi Łukasz Gołębiewski,godz. 14 BWA – Edward Lutczyni Barbara Kosmowska, godz. 15BWA – Mariusz Czubaj i RyszardĆwirlej. Spotkania prowadzić będą:Tadeusz Górny i Krzysztof Masłońoraz Tomasz Chomiszczak i BartłomiejRychter. Po spotkaniach na stoiskachrozstawionych w Rynku autorzypodpisywać będą swoje książki.Warto zaznaczyć, że w sobotę(12 czerwca) o godz. 19Dzieci kochają książki. A jeśli już wraz z nimi pojawia się jak żywyulubionu ich bohater, tak jak żółw Franklin, ich szczęście jest pełne.w leskim amteatrze wystąpi KatarzynaSkrzynecka.Zapraszamy już dziś na II „sanocką”edycję Bieszczadzkiego Lataz Książką, licząc, że spotka się ononie z letnim a gorącym przyjęciemmieszkańców. To jedna z niewieluokazji spotkania się z wybitnymipostaciami ludzi kultury i to w tak licznymich gronie.Za tydzień kolejna garść informacjina temat „BLzK”, ale już dziś radzimyzarezerwować sobie przyszływeekend na wielką ucztę z kulturą.Marian Struśzabraknie też wyrobów pszczelarskichi rękodzieła. Amatorówbardziej ekstremalnych rozrywekczekają przejażdżki wozami traperskimi,dla najmłodszych – dodatkowaatrakcja w postaciminizoo z kozami i owieczkami.Kiermaszowi towarzyszyćbędą występy kapeli Kamraty,Kapeli Braci Dziobaków z WoliDestymandzkiej oraz zespołuSiklawa. Początek o godz. 16.Wstęp wolny./k/


4 czerwca 2010 r.KULTURAKochany stary SDMNie promuje ich żaden wielki koncern medialny. Nieobecni są w radiu i telewizji. A jednakna koncerty przychodzą tłumy wiernych słuchaczy. I śpiewają z nimi piosenki, które znająna pamięć. Fenomen Starego Dobrego Małżeństwa – jednej z polskich ikon poezji śpiewanej– trwa już ponad 25 lat! W poniedziałek zespół po raz kolejny wystąpił w Sanoku.I jak zwykle sala SDK wypełniona była po brzegi.Bywa, że bilety na ich koncertyznikają z kas biletowychzanim na słupach ogłoszeniowychpojawią się plakaty. Mająsłuchaczy wśród wszystkichnajbardziej podatna jest na„zdrowe ziarna słów” i nie boisię bezkompromisowego spojrzeniana siebie i otaczającyświat.Każdy koncert Starego DobregoMałżeństwa to swoistyintelektualno-muzyczny seans,podczas którego padają pytaniao rzeczy ważne: wiarę, zwątpienie,miłość, wolność, sprawiedliwość,lojalność, strach,śmierć. Artyści mocno podkreślają,że istnieje coś takiego, jak„prawda nierozdwajalna”. To, cośpiewają obecnie, a szczególnieutwory Jana Rybowicza – poetyckiegomistrza i przewodnikaMyszkowskiego – to poezja„prostująca”: podnosząca z kolan,stawiająca do pionu, dodającaotuchy.– To mój kolejny koncertSDM. Jestem już po raz trzeci wSanoku, jeździłam też na BieszczadzkieAnioły, które KrzysztofMyszkowski przez kilka lat organizował.Kocham ich za dobrąmuzykę, świetne teksty i cudownedialogi z publicznością. Słuchającdziś pana Krzysztofanieoczekiwanie przypomniałymi się najlepsze lata polskiegokabaretu z czasów PRL, kiedypubliczność i wykonawcy rozumielisię bez słów. Wystarczyłosłówko, aluzja, żart i wszyscywiedzieli o co chodzi. To, co robizespół to prawdziwy „drugiobieg kulturalny”, alternatywawobec muzycznej sieczki serwowanejprzez niemal wszystkiestacje radiowe i telewizyjneoraz odtrutka od medialnegobełkotu – powiedziała <strong>Tygodnik</strong>owipani Ewa, która przyszłana koncert z dorastającą córką.(jz)Nie wrócą już na „Bieszczadzkie Anioły”Trzy pytania do Ryszarda Żarowskiego, gitarzysty Starego Dobrego Małżeństwa,* Jesteście jednym z nielicznychzespołów, które regularnie– chyba już od kilkunastulat? – koncertują w Sanoku.Zdążyło wam już wyrosnąć kolejnepokolenie fanów…– Cieszymy się! Bardzo lubimyprzyjeżdżać do Sanoka. Mamy tuduże grono słuchaczy i zaprzyjaźnioneosoby z Bieszczad, m.in.goprowców. Jesteśmy nawet honorowymiczłonkami BieszczadzkiejGrupy GOPR! Stąd koszulkiz ich logo, które na sobie mamy.Po koncercie zawsze się spotykamy.Jest wspólna biesiada, a potemwymarsz na „akcję” w góry…* Czy naprawdę ostateczniei nieodwołalnie rozstaliście sięgrup wiekowych, ale szczególniekocha ich młodzież. Bo – jakpowiedział w jednym z wywiadówKrzysztof Myszkowski, liderzespołu – właśnie ta grupa„Stary kochany SDM” ma w swoim repertuarze utwory Edwarda Stachury, Wojciecha Belona,Bolesława Leśmiana, Adama Ziemianina, Bogdana Loebla, Józefa Barana i Jana Rybowicza. Do tejpory ukazało się 21 płyt zespołu, w tym wiele kultowych, począwszy od pierwszej z 1990 roku„Dla wszystkich starczy miejsca” z wierszami Stachury.z „Bieszczadzkimi Aniołami”?Nie żal tych wielotysięcznychtłumów, które w deszczui skwarze potrały godzinamisłuchać – w wielkim skupieniu– różnorodnej muzyki, poezjii artystów nieobecnych w ocjalnymobiegu? SDM był symbolemi marką tej imprezy!– Cóż, wyczerpała się formuła.I zmienili się organizatorzy. Naszedrogi się rozeszły, bo nie o to namchodziło. Nie ma już zresztą „BieszczadzkichAniołów”; jest nowy festiwal„Rozsypaniec”, ale my nie znajdujemyjuż tam miejsca.* Od 1990 roku wydajecie regularniepłyty, czasem nawet więcejniż jedną rocznie. W ubie-JOLANTA ZIOBROAUTORKAgłym ukazał się „Odwetpozorów”. Czy szykujecie cośnowego?– Oczywiście, jest już kilkanaściepiosenek. Krzysztof ułożył je dowierszy Bogdana Loebla. Wchodzimydo studia za trzy tygodnie.Mam nadzieję, że w ciągu dwóch,trzech sesji zarejestrujemy wszystkiepiosenki. Kiedy płyta się ukaże,zależy od kalendarza wydawniczegonaszego wydawcy. Są też inneprojekty. Chcemy wydać płytkęz piosenkami nigdy dotąd niepublikowanymi.Będzie dołączona dotego płyta DVD z lmem z koncertuwłaśnie z „Bieszczadzkich Aniołów”.To już niebawem!Rozmawiała Jolanta Ziobro5„Roztańczone Pogranicze”W tempie nie poloneza, a mazura, realizowany jestmiędzynarodowy projekt „Roztańczone Pogranicze –rozbudowa infrastruktury kulturalnej Sanok – Medzilaborce”.Właśnie w Sanoku zakończyła się pierwsza sesja warsztatówtanecznych, w Rzeszowie szyją się stroje góralskiedla Zespołu Tańca Ludowego SANOK, a sala tańca rośniejak na drożdżach.ARCHIWUM PRYWATNENaukę tańca uczestnicy warsztatów potraktowali bardzo poważnie.Zwłaszcza, że nałem będzie wspaniały, międzynarowodwy występ.W dniach 28-29 maja <strong>Sanocki</strong>Dom Kultury gościł 60-osobowągrupę uczestników warsztatówtanecznych (w tym 40 osóbze Słowacji), która wysłuchaławykładów o regionalnych obrzędachludowych oraz o historii tańcatowarzyskiego i nowoczesnego,a także uczyła się tychtańców, do których doszły jeszczetańce ludowe. Warsztaty taneczneprowadzili instruktorzySDK: Mariola Węgrzyn-Myćka,Wiesława Skorek i Janusz Podkul.– Po kolejnych dwóch sesjach,które odbędą się jesieniątego roku i zimą w roku przyszłym,na czerwiec planujemyduży międzynarodowy koncert,będący zwieńczeniem warsztatów.Myślę, że będzie to naturalnyobraz pięknej idei „roztańczonegopogranicza” – mówi WaldemarSzybiak, dyrektor SDK.Realizowane są także innepunkty projektu m.in. wyposażenieZespołu Tańca LudowegoSANOK w stroje góralskie. Specjalistycznarma rzeszowskaprzystąpiła już do dzieła, zobowiązującsię do końca lipca zrealizowaćzamówienie. Będzieto komplet strojów góralskich(8 lub 10), a koszt ich wykonaniawyniesie 26-30 tys. złotych.Jak po deszczu rośnie obiektsali tańca przy <strong>Sanocki</strong>m DomuKultury. Budowa przebiega planowo,nawet z pewnym wyprzedzeniem.– Jeśli z takim samymwyprzedzeniem uda się regulowaćnansowanie inwestycji, jestnadzieja, że na koniec tego rokumożemy już niszować, wyprzedzającplanowy termin o 6 miesięcy.Bardzo cieszylibyśmy sięz takiego rozwiązania – stwierdzadyrektor W. Szybiak. emesNocny powrót „Piratów”Po roku przerwy kanadyjska grupa THE DREADNOUGHTSznów wystąpiła w Sanoku. Tym razem w „Ruderze”,pod którą na muzyków prawie do północy czekałrozentuzjazmowany tłum fanów.Wygrali z KlingenthalMaciej Zimka, uczeń Andrzeja Smolika, wraz ze skrzypaczkąAnną Trólką wygrali prestiżowy Konkurs Akordeonowyw niemieckim Klingenthal.W niedawno zakończonychXVI Międzynarodowych SpotkaniachAkordeonowych „SANOK2010” jednym z wykonawcówkoncertów towarzyszących byłMaciej Zimka, wychowanekZespołu Szkół Muzycznychw Krośnie i Andrzeja Smolika, aktualniestudent Akademii Muzycznew Krakowie. Wykonał onwraz ze skrzypaczką Anną Trólkąwłasną kompozycję „Sonatę naakordeon i skrzypce”, za którąotrzymał III nagrodę w IV MiędzynarodowymKonkursie Kompozytorskimna kompozycję kameralnąz udziałem akordeonu.Niedługo po <strong>Sanocki</strong>ch Spotkaniachduet wziął udział w MiędzynarodowymKonkursie Akordeonowymw Klingenthal w Niemczech, wykonującmiędzy innymi ten utwór. Wynikprzeszedł najśmielsze oczekiwania– zdobyli I nagrodę w kategorii zespołówkameralnych w tym najsłynniejszymkonkursie akordeonowym.Kolejną kompozycję MaciejaZimki – „Toccatę”, zamówionąprzez wrocławskie WydawnictwoMuzyczne „Absonic”, przygotowujeaktualnie do nagrania płytowegoBartosz Głowacki, „MłodyMuzyk Roku 2009” i nalista KonkursuEurowizji w Wiedniu.Kanadyjscy „Piraci” wzięli publiczność w szalony muzyczny rejs.Pierwotnie koncert miał odbyćsię w „Kinie”, gdzie zagrały nawetsupporty. Dobrze wypadł STILLLIFE z Brzozowa, a wręcz świetnieKRUSHER z Jasła, mający przymikrofonie uroczą wokalistkę. Potemna scenę wyszła punkowa grupaKTO BY TO WIEDZIAŁ z Krakowa.Po godzinie 21 niemal wszyscyuczestnicy imprezy przenieśli się do„Rudery”, gdzie oczekiwanie naTHE DREADNOUGHTS umilał ciągdalszy występu KBTW.Popularni „Piraci z Kanady” zjawilisię dopiero ok. godz. 23, prostoz samochodu wpadając w objęciafanów. Powitaniom nie było końca.Wreszcie zameldowali się na scenie,dając świetny koncert. Publicznośćszalała przy dźwiękach skocznejmuzyki, mimo że ścisk byłniemiłosierny. W „Ruderze” bawiłosię prawie 200 osób, część przyjechałanawet z tak odległych miastjak Tarnów czy Kolbuszowa.– Mimo zmiany lokalu i spóźnieniaKanadyjczyków, którzy jechalido nas ze Słowacji, wszystkozdołaliśmy w miarę bezboleśnieogarnąć. A sam koncert okazał sięwprost rewelacyjny. Następny razTHE DREADNOUGHTS będziemożna na naszym terenie zobaczyćw połowie wakacji, gdy zagrająw Ustrzykach i Krośnie – powiedziałMarcin „Miły” Milczanowski,menadżer grupy podczas jej koncertóww Polsce. (bart)


6 OKOLICE KULTURY 4 czerwca 2010 r.Kilka obrazówMajowym wydarzeniem w Galerii Sękowej, prowadzonejprzez Piotra Worońca przy Uniwersytecie LudowymRzemiosła Artystycznego, był wernisaż wystawy „Kilkaobrazów” Jana Szczepana Szczepkowskiego. <strong>Sanocki</strong>artysta, absolwent krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych,mimo młodego wieku ma już sporo osiągnięć – jego obraz„Fragmenty odrzucone” zdobył 1. nagrodę marszałkawojewództwa podkarpackiego w konkursie „Obraz,Graka, Rysunek, Rzeźba Roku 2009” w Rzeszowie.Artysta zwraca uwagęrzetelnym podejściemdo tradycyjnego warsztatumalarskiego. Nieeksperymentuje z technikami,cierpliwie obserwujeświatło i bryłęprzedmiotów, co zasługujena uznanie w czasach,kiedy manifest artystyczny,idea, myśl– często szokująca – jestważniejsza od formydzieła. Inspirują go dawniWielcy, a mimo toświetnie wpisuje sięw nurt współczesnegomalarstwa. Motywemprzewodnim jego twórczościjest postać ludzka,autoportret lub aktkobiecy, którego miękkai świetlista cielesnośćkontrastuje z zimną materiąstarych, zniszczonychprzedmiotów.W tym specycznymotoczeniu, postać – choćzbudowana mocną, niemalrzeźbiarską bryłą – osnutajest mgłą tajemnicy, z pograniczasnu i jawy. Wprowadza widzaw melancholijny, lekko niepokojącynastrój. Sam artysta postrzegamalowanie jako: „szansę obcowaniaz odczuciami trudnymi doracjonalnego wytłumaczenia,z tajemnicą, …wędrowanie przezprzestrzenie interpretacji, symbo-li, znaków, to pociągająca wieloznaczność,która, jeśli się uda jąscalić, przemienia się nieuchronnośćobrazu”. Prowokuje, zastanawia,zaciekawia, zadaje pytania,zachęca do dyskusji, choćzgadza się z Francisem Baconem,że: „Rozmowa o obrazachjest zawsze beznadziejna – to tylkorozmowa wokół obrazu, ponieważgdyby można byłowytłumaczyć swój obraz,można byłobywytłumaczyć swój instynkt.”Galerię zapełniliuczniowie artysty(z Uniwersytetu Ludowego,UniwersytetuTrzeciego Wiekui PWSZ w Sanoku), rodzina,przyjaciele,mieszkańcy Woli Sękoweji wielu innychgości. Gratulacjomi serdecznościom niebyło końca. Z muzycznąniespodziankąwystąpił, spontaniczniena tę okazję powołany,Sanok w oczach młodych plastykówPędzlem, kredką, nożyczkami...Od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem młodychadeptów plastyki z Sanoka i okolic, którzy chętnie stająw konkursowych szrankach. Mowa o dorocznym KonkursiePlastycznym „Kolorowy Sanok” organizowanym przezTowarzystwo Przyjaciół Dzieci. W ubiegłym tygodniuogłoszono wyniki dziewiątej edycji artystycznych zmagań.Na konkurs zgłoszono 229prac wykonanych w różnorodnychtechnikach: pastela olejna,pastela sucha, kredki ołówkowe,farby plakatowe, ołówek, węgiel,wyklejanka, wycinanka, gobelin,kolaż. Były też gazetki, fotoreportaże,mozaiki ceramiczne, płaskorzeźby,a nawet linoryty.Prace oceniała kilkunastoosobowakomisja konkursowa, którejprzewodniczył tradycyjnie znanyartysta malarz Jerzy Wojtowicz.Wysoki poziom konkursu sprawił,iż poza nagrodami głównymiw siedmiu kategoriach wiekowychjurorzy przyznali aż 23 wyróżnienia.Najmłodszą zdominowali reprezentanciPrzedszkola nr 3, którzyzdobyli wszystkie nagrody.Zwyciężyła Inga Radwańska przedAnną Chmurą i Mateuszem Adamskim.W kat. klas I-III SP najwyżejoceniono pracę Marii Mocur (SP2),za którą uplasowali się BartoszIwanowski (SP2 Zagórz) oraz DanielPietrzak (SP Zahutyń). Rywalizacjęw kat. klas IV-VI SP wygrałaJustyna Rogula (SP1), którawyprzedziła swoją koleżankę KingęChmurę i Dawida Mocura (SP2).Wśród gimnazjalistów laureatamizostali: 1. Karolina Ziemiańska,2. Sebastian Dupre (obojeG2), 3. Paulina Jakli (G4). W kat.szkół licealnych i policealnychARCHIWUM MSPduet wokalno-perkusyjnyw składzie: AngelaGaber – śpiewi Aleksandra Rózga– śpiew i instrumentyperkusyjne.Wystawę malarstwaJana SzczepanaSzczepkowskiego możnaoglądać w Galerii Sękowejdo 20 czerwca. Po tym terminieeksponowana będzie wystawa poegzaminacyjnasłuchaczy ULRA.oprac./jot/Uroczyste, połączone z wręczeniem nagród, podsumowaniekonkursu odbyło się w gościnnych progach Medycznej SzkołyPolicealnej.wszystkie nagrody przypadływ udziale reprezentantom gospodarzy,czyli Medycznej Szkoły Policealnej.Triumfowała AgnieszkaŚliwiak przed Alicją Wanielistąi Stanisławą Dudek. Podobnie byłow kat. szkół specjalnych i WarsztatówTerapii Zajęciowej, gdzie dominowalipodopieczni WTZ z ul. Robotniczej.Zwyciężyła AgnieszkaTymcio, za którą znalazły się DorotaKrajewska oraz Justyna Hauf.JOANNA KOZIMORW kat. nauczycieli i pracownikówoświaty nagrodę specjalną otrzymałaAnna Hydzik z WTZ przy ul.Ogrodowej.– Cieszy nas, że konkurs „KolorowySanok” wciąż cieszy się takdużym zainteresowaniem. Co rokuwpływa nań ponad 200 prac, którepodlegają ocenie komisji konkursowej.Od początku aktywnie działaw niej pan Jerzy Wojtowicz, któremujesteśmy ogromnie wdzięczniza zaangażowanie. Docenił je takżezarząd główny TPD, honorującartystę złotą Odznaką „PrzyjacielDziecka”. Wręczył ją Marian Duda,przewodniczący zarządu okręgowegoTPD – uzupełnia Halina Połojko,dyrektor MSP. /jot/Bić albo nie bićTOMASZ CHOMISZCZAKARCHIWUM TSDzień Dziecka – święto z samegozałożenia radosne – przebiegałow tym roku nieco w cieniuparlamentarnej debaty na tematmetod wychowawczych stosowanychza murami polskich domów.A dokładniej – kar cielesnych, poktóre sięgają nieraz zdesperowanirodzice. Stąd dyskusja rozszerzyłasię na generalną kwestięprzemocy w rodzinie.Nie łudźmy się: poziom wymianyzdań i argumentów w Sejmieczy Senacie nie odbiega znaczącood tego, który widaćw innych tak zwanych publicznychprzestrzeniach – chodzi tuprzede wszystkim o media,a zwłaszcza o internet. Zwolennicyi przeciwnicy wymierzaniadziecku kary zycznej przerzucająsię wzajemnie niewybrednymiargumentami, w których zawartyjest taki poziom agresji, że trudnosię potem dziwić, iż jakaś jejczęść spadnie na pociechy...No właśnie: pomijając ścisłyproblem bicia dzieci – rzeczywiście,wciąż obecny w polskiej rzeczywistości,a zakorzenionyz niedobrej tradycji – trzeba byłobyspojrzeć trochę dalej, pozakrąg rodziny. Trzeba dostrzeci potępić przemoc na ulicy. Lubchoćby na ekranach. Ciekawe, żeprzyjęło się nakazywać dzieckuodwracanie oczu, gdy w lmie odgrywanajest scena miłosna,a bez zastanowienia pozwala musię patrzeć na wylewające sięprzez szkło telewizora hektolitrykrwi i potoki wyzwisk.A poza tym, czy przemocmusi mieć tylko cielesną formę?Jak sprawdzić poziom szkód, jeżelinie dokumentują ich siniakii zadrapania? Gdy dochodzi doregularnego słownego upokarzania,obrzucania epitetami, dręczeniawerbalnego? Co wtedyrobią instytucje, które w innychprzypadkach – cielesnego znęcania– chętnie sięgają po prawnenarzędzia pozwalające na odbieraniedzieci opiekunom patologicznym?I przede wszystkim: czy nieprzesadzamy z tym podejrzewaniempatologii w co drugiej niemalrodzinie? Oznaczałoby to, żewiele z nas – także pośród osóbczytających ten tekst – musi nosićw sobie dziecięce traumy. Czynie jest to przesadne – tak jak zaprzegięcie w drugą stronę uważammodne ostatnio chwaleniesię celebrytów w mediach swoimigenialnymi dziećmi? Niełatwo odpowiedziećna te wszystkie pytania,ale zastanawiać się nad nimina pewno trzeba. Niekonieczniesprzedając prywatność na kolorowychłamach.Na koniec i dla porządku wyjaśnienie:też bym chciał, żebysłowo „klaps” kojarzyło się namtylko z terminologią lmową.Dzień Dziecka co prawda minął,ale nie zaszkodzi zabrać milusińskichdo kina, żeby obejrzałyroztańczone, rozśpiewane i bardzozabawne „Disco robaczki”. Bardzodobra animacja, całkiem sporadawka niezłej muzyki, humor i– w polskiej wersji językowej – głosyTomasza Karolaka, ZbigniewaWodeckiego, Anny Muchy. W KinieSDK w piątek o 17.30, w sobotęi niedzielę o 16, wtorek o 18.Kto raz zakosztował czeskiegokina i wie, jak ono smakuje, ten nieominie nowego tytułu „2 młodewina”. Fantastyczny humor, a komedianie dość, że romantyczna, tojeszcze niebanalna. W Kinie SDKtylko w weekend: w piątek o 19,w sobotę i niedzielę o 18.Twórczyni słynnego „Fortepianu”Jane Campion po raz kolejnyzrealizowała lm kostiumowyo wielkiej miłości, która gardzikonwenansami. Bohaterką opowieścijest młodziutka Fanny(brawurowa kreacja Abbie Cornish),zakochana nieprzytomniew poecie – Johnie Keatsie. Dobre,ciekawe, rzetelnie zrobionekino. W piątek o 21, od soboty dowtorku o 20.Dla czytelników, którzy jako pierwsi zadzwonią do redakcjiw piątek o godz. 12, mamy po jednej podwójnej wejściówcena każdy z lmów.POZOSTANĄ W PAMIĘCIPanu Stanisławowi Rajtarowiwyrazy głębokiego współczucia z powoduśmierci MatkiskładająZarząd i Pracownicy <strong>Sanocki</strong>egoPrzedsiębiorstwa Gospodarki KomunalnejSpółka z o.o. w SanokuMiejska Biblioteka Publicznaul. Lenartowicza 2, tel. 13-464-57-50(sekretariat), 13-464-57-51 (czytelnia),13-464-57-52 (wypożyczalnia).www.biblioteka.sanok.plCzynna: pon. 9-15, wt.-pt. 9-17, sob.– 9.30-14.Biblioteka Pedagogicznaul. Kiczury 16, tel. 13-463-21-82Godziny otwarcia: poniedziałek, wtorek– 9-18, środa – nieczynne, czwartek,piątek – 9-18, sobota – 9-15.Miejski Ośrodek Informacji Europejskiejul. Rynek 15 (lokal RIG), tel. 13-463--04-44. Zaprasza codziennie: pon.--pt. 7.30-15.30.Muzeum Historyczne (Zamek)www.muzeum.sanok.ple-mail: muzeum@muzeum.sanok.plCzynne: pon.. 8-10, czw., pt. 8-15,wt. i śr. 9-17, sob., niedz. 9-15. Ekspozycjestałe: ikony, malarstwoZ. BeksińskiegoMuzeum Budownictwa Ludowegotel. 13-463-09-04, 13-463-09-34(dyrekcja), tel./fax. 13-463-53-81,tel. 13-463-16-72 (skansen), www.skansen.mblsanok.pl, e-mail: skansen.sanok@pro.onet.plBWA Galeria Sanockatel. 13-463-60-30, ul. Rynek 14Godziny otwarcia: wtorek-piątek 10--17, sobota 10-14.Centrum Informacji Turystycznejul. Rynek 14 tel. 13-464-45-33 lub13-463-60-60, e-mail: citsanok@um.sanok.pl Czynne: 1.05.-15.10 i feriezimowe. dni robocze: 9-17, soboty,niedziele i święta: 9-13, pozostałedni robocze w roku: 9-17.Stowarzyszenie InicjowaniaPrzedsiębiorczości w Sanokuul. Rynek 15, tel. 13-464-34-15,– bezpłatna pomoc w rozpoczęciulub prowadzeniu działalności gospod.,doradztwo dla firm – codzienniew godz. 7.30-15.30.Młodzieżowy Dom Kulturyplac św. Michała 6, tel. 13-463-09-15Osiedlowy Dom Kultury „Gagatek”ul. Kochanowskiego 25, tel. 13-464--50-50Osiedlowy Dom Kultury „Puchatek”ul. Traugutta 9, tel. 13-464-61-35Państwowa Szkoła Muzycznaul. Podgórze 25, tel. 13-464-53-15<strong>Sanocki</strong> Dom Kulturyul. Mickiewicza 24, tel. 13-463-10-42MOSiR w SanokuBasen kryty, informacja na temat ogólnodostępnychgodzin dla klientów indywidualnychtel. 13-465-91-55.Postój taxi tel. 13-463-03-33 – 24hPostój taxi bagażowych tel. 13-463--16-60Radio TAXI tel. 196-66 – 24hTele TAXI tel. 194-77 – 24hSan-TAXI tel. 196-69 – 24hLiga Ochrony Przyrodyoraz Społeczna Straż RybackaZarząd Okręgu Bieszczadzkiego przyul. Kościuszki 12, tel. 13-463-68-58,dyżury pon.-pt. w godz. 8-16.Nocne dyżury aptek31.05-7.06 – apteka „OMEGA”ul. Kościuszki 227-14.06 – apteka „MEDiQ”ul. Błonie 1Poradnia Psychologiczno-Pedagogicznaul. Kościuszki 16 (I piętro), sekretariat– tel. 13-463-16-71,rejestracjapon.-pt. w godz. 7.30-15.30Punkt Informacyjno-Konsultacyjnyds. Problemów Alkoholowych UMul. Sobieskiego 1 (Zespół GabinetówLekarskich), tel. 13-464-17-44, czynny:pon. i czw. 10-20, wt., śr. , pt. 11.30-19.30.Dyżur członków MKRPA poniedziałki(16-18). Dyżur pełni: 7.06.2010 r.– Ewa Patała. Alkoholowy telefonzaufania: 13-463-01-00.Straż Miejska – tel. 13-463-23-31.


4 czerwca 2010 r.TO I OWO7Pili wodę, czyścili potokiJuż po raz 21. (brawa za wytrwałość!) sanoccy harcerzezaprosili rówieśników do udziału w Harcerskiej AkcjiEkologicznej FLOREK. Do realizacji zadań przystąpiłydwadzieścia trzy środowiska z całej Polski. Obok drużyni miłośników przyrody z Podkarpacia, orkowe zadaniarealizowały także grupy z Łodzi, Warszawy i Poznania.Śpiewali z całego sercaakcji phm. Edyta Bielak. W tejedycji uczestnicy zajmowali sięproblemem dostępu do czystejwody, a wszystkie ich działaniaskupiały się wokół tematu „Wodajest życiem”. Zadania były bardzoNiskie ukłony dla sanockich harcerzy, którzy już po raz dwudziesty pierwszy zorganizowali sympatycznegoi pożytecznego „Florka”, zarażając swoim entuzjazmem ludzi z całej Polski– Celem akcji jest ochronaprzyrody i człowieka przed zgubnymiwpływami cywilizacji, popularyzacjahigieny życia, zdrowegoodżywania, lansowanie postawyczłowieka zdrowego, trzeźwego,wysportowanego, pełnego radości,energii – mówi koordynatorJak zawsze dużym zainteresowaniem cieszył się KonkursPiosenki Maryjnej, który organizuje paraa pw. NajświętszegoSerca Pana Jezusa. Była to już szósta edycja tej popularnejimprezy. W tym roku wzięło w niej udział blisko dziewięćdziesiątśpiewających dzieci, od przedszkolaków pogimnazjalistów.Wśród startujących byli zarównodoświadczeni festiwalowicze– niektórzy bardzo urośliod czasu pierwszych edycji!– jak i debiutanci. Najmłodszymtowarzyszyli najbliżsi: mamusie,tatusiowie, dziadkowie. Błyskałyesze aparatów fotogracznychi „mruczały” kamery. Zdjęciai lmy z występów będąkiedyś miłą rodzinną pamiątką!Młodych artystów oceniałojury w składzie: Elżbieta Przystasz(przewodnicząca), GrzegorzBednarczyk, ks. KonradDyrda, ks. Andrzej Sochai ks. Józef Stepanko. W kategoriisolistów zwyciężyła Katarzy-na Naleśnik z Gimnazjum nr 3.Drugie miejsce przypadło KarolinieGefert ze Szkoły Podstawowejnr 1 w Zagórzu, a trzecieKatarzynie Jezior ze SzkołyPodstawowej nr 3. Wśródzespołów najbardziej podobałysię: Zespół „Stokrotki” z Przedszkolanr 4, Zespół „Violinki”ze Szkoły Podstawowej w Niebieszczanach,Zespół „Kukułeczki”z Przedszkola nr 4.W niedzielę, w kościele paraalnym,odbył się koncert laureatówVI Konkursu PiosenkiMaryjnej. Towarzyszyła im DiakoniaMuzyczna oraz Chór św.Cecylii, działający przy parai.ARCHIWUM PRYWATNEciekawe, np. uczestnicy rezygnowaliprzez dwa tygodnie z kupowaniasoków i gazowanych napojów,delektując się czystą wodą,ARCHIWUM PRYWATNEa zaoszczędzone w ten sposóbpieniądze – zbierane do „skarbonek”wykonanych z plastikowychbutelek – przeznaczyli na mikołajkoweupominki dla ubogichdzieci w swojej miejscowości.Odwiedzili też oczyszczalnieścieków i porządkowali terenpobliskich strumieni, rzek i stawów,zbierając niesione przezwodę i porzucone wokół śmieci.Podsumowaniem akcji i rokupracy 2009/2010 był XIII Zlot HarcerzyEkologów w bazie „Berdo”w Myczkowcach, który odbył sięw ubiegłym tygodniu. Po szczegółowejanalizie całorocznej pracysztab nagrodził najlepszych,biorąc pod uwagę pomysłowość,estetykę przedstawionych praci poziom zaangażowania. Wśródzwycięzców znalazły się równieżgrupy z Sanoka i okolic: 54 GromadaZuchowa „Wilczki z ZielonejDoliny” z hufca Sanoki 20 Bieszczadzka Gromada Zuchowa„Skrzaty” w Olszanicy (drugiemiejsce w kategorii zuchów),15 Drużyna Harcerska z Jaćmierza(jedno z trzech pierwszychmiejsc w kategorii harcerzy),Zespół Szkół nr 1 (drugie miejsce)oraz Zespół Szkół nr 3 i PróbnaStarszoharcerska Drużyna w Długiem(drugie miejsce) oraz ZespółSzkół nr 1 (3 miejsce).(jz)Udział w koncercie nałowym to wielkie przeżycie dla wszystkichwykonawców.Występ – i najpiękniejsze pieśni– zadedykowano mamom z okazjiich święta. Na zakończeniewszyscy artyści zaśpiewaliwspólnie popularną pieśń „Byłacicha i piękna jak wiosna.” Koncertprowadził ks. Andrzej Socha.Nad przygotowaniami czuwałks. Józef Stepanko,wspierany przez Jacka Lipińskiegoi młodzież oazową.(z)W tym roku kończę 57 lat, mam 36 lat pracy, z tego 6 lat górnictwa pod ziemiąoraz ponad 20 lat pracy w warunkach szczególnych. Praca w kopalni liczonajest w stosunku 1:1,5, czyli za 6 lat pracy mam skrócony wiek emerytalnyo 3 lata. Obowiązująca ustawa o wcześniejszych emeryturach dlapracujących w szczególnych warunkach wymaga 60 lat życia, 25 lat pracyw tym 15 lat w warunkach szczególnych. W związku z tym mam pytanie:czy te 3 lata wynikające z pracy w górnictwie spowodują to, że mogę przejśćna wcześniejszą emeryturę w wieku 57 lat. Jan Z. z SanokaOdpowiadając na pana pytanie,trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć,czy przysługuje panu niższywiek emerytalny oraz czy spełnia panna dany moment wszystkie koniecznewarunki do uzyskania emeryturyw warunkach szczególnych. Nadmieniam,iż wszystkie potrzebne danenie są do końca sprecyzowane.Z pana odpowiedzi nie wynika jasno,jaki rodzaj pracy w warunkach szczególnychwykonywał pan przez 20 lat,stąd też nie możemy w wykazie przyporządkowaćich pod konkretną kategorięA bądź B rozporządzeniemRady Ministrów z dnia 7.02.1983 r.w sprawie wieku emerytalnego pracownikówzatrudnionych w szczególnychwarunkach lub o szczególnymcharakterze. Zaznaczam, iż kategoriete jasno określają wymagany wiekemerytalny oraz staż pracy.Zgodnie z art. 184 ustawy z dnia17.12.1998 r. o emeryturach i rentachz Funduszu Ubezpieczeń Społecznychw związku z § 4 rozporządzeniem RadyMinistrów z dnia 7.02.1983 r. w sprawiewieku emerytalnego pracownikówzatrudnionych w szczególnych warunkachlub o szczególnym charakterze,ubezpieczonemu urodzonemu po dniu31.12.1948 r. emerytura przysługuje,jeżeli spełnił następujące przesłanki:- osiągnął wiek emerytalny wynoszący55 lat dla kobiet, a 60 dla mężczyzn,- nie przystąpili do otwartego funduszuemerytalnego albo złożyli wnioseko przekazanie środków zgromadzonychna rachunku w otwartymfunduszu emerytalnym, za pośrednictwemZakładu, na dochody budżetupaństwa,- warunki do uzyskania emeryturyokreślone w tych przepisach spełniądo dnia 31 grudnia 2008 r.,- rozwiązał stosunek pracy, w przypadkuubezpieczonego będącegopracownikiem,- w dniu wejścia w życie przepisówustawy emerytalnej tj. 01.01.1999 r.osiągnął okres składkowy i nieskładkowywynoszący 25 lat dla mężczyzn,w tym okres zatrudnienia w szczególnychwarunkach lub w szczególnymcharakterze, wykonywanego stalei w pełnym wymiarze czasu pracy,obowiązującym na danym stanowiskupracy, wynoszący 15 lat.Porad Prawnych udziela RadcaPrawny Marta Witowskaz Kancelarii Radcy PrawnegoMarta Witowska38-500 Sanok,ul. Sienkiewicza 10tel. 13-463-39-49www.witowska.comPytania prawne prosimykierować na adresinternetowy redakcji:tygodniksanocki@wp.plPonadto wskazuję na możliwość,którą przewiduje art. 50 a ustawy z dnia17.12.1998 r. o emeryturach i rentachz Funduszu Ubezpieczeń Społecznychzgodnie z którym mógłby pan ubiegaćsię o emeryturę górniczą przysługujeona bowiem pracownikowi, który spełniałącznie następujące warunki: ukończył55 lat życia, ma okres pracy górniczejwynoszący łącznie z okresamipracy równorzędnej co najmniej 20 latdla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tymco najmniej 10 lat pracy górniczej określonejw art. 50c ust. 1 oraz nie przystąpilido otwartego funduszu emerytalnegoalbo złożyli wnioseko przekazanie środków zgromadzonychna rachunku w otwartym funduszuemerytalnym, za pośrednictwemZakładu, na dochody budżetu państwa.Ponadto informuję, że wiek emerytalnydla mężczyzn posiadających co najmniej25 lat pracy górniczej i równorzędnej,w tym co najmniej 15 lat pracygórniczej, o której mowa w art. 50c ust.1, wynosi 50 lat.Podstawa prawna:1. Ustawa z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu UbezpieczeńSpołecznych (t. jedn. Dz. U. z 2009r Nr 153 poz. 1227 ),2. Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 7.02.1983r. w sprawie wiekuemerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkachlub o szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz. 43 ze zm).Snajperki z „Mechanika”ARCHIWUM ZS2Dziewczęta z Zespołu Szkółnr 2 zajęły 4. miejscew Zawodach StrzeleckichO Srebrne Muszkiety.Impreza rozegrana zostałana strzelnicy Ligi Ochrony Krajuw Brzozowie z udziałem 10 drużyn.Reprezentantki „Mechanika”pierwszy raz uczestniczyływ tej rywalizacji, więc lokata tużza podium tym bardziej wartajest podkreślenia. Skład drużynytworzyły: Karolina Pytlik, JolantaRoczniak, Renata Hołowatyi Justyna Armata. Ich opiekunembył Kazimierz Niżnik. (b)Dziewczyny z „Mechanika” mającelne oko. Od lewej KarolinaPytlik, Renata Hołowaty, JolantaRoczniak i Justyna Armata.Tancerzu, walcz!Mieszko Nagaj (na zdjęciu) wystąpi w nale programu„PO PROSTU BITWA! DZIEWCZYNY VS CHŁOPAKI”.Transmisja w sobotę w TVN od godz. 17.25.Zapowiada się ostre tanecznestarcie drużyn Anny Muchy (dziewczyny)i Michała Piroga (chłopaki).Mieszko Nagaj to jeden z 12 zawodników,którzy weszli do nału.Tak samo liczna jest grupa dziewcząt.Wszyscy od poniedziałku biorąudział w warsztatach pod okiemchoreografów. Wspomagają ichtancerze z poprzednich edycji „YouCan Dance”. Pracowity tydzień -naliści zakończą w sobotę „BitwąTaneczną” na rynku w Białymstoku,transmitowaną na żywo przezTVN od 17.25. Trzymajmy kciuki zaMieszka!(b)ARCHIWUM PRYWATNERubryka pod psemBardzo tęskni!19 maja na terenie targowiska przyulicy Lipińskiego znaleziono pieska.Jest to mały dorosły mieszanieco ciemnej sierści, z jaśniejszymbrzuchem i łapami. – Sądząc pojego wyglądzie i zachowaniu, napewno nie jest to bezdomny pies.Bardzo rozpaczał po umieszczeniuw kojcu, dlatego ktoś chwilowoprzyjął go pod swój dach. Widać, żejest wypielęgnowany i przyzwyczajonydo wylegiwania się na fotelachi wersalkach. Bardzo prosimywłaściciela o kontakt, bo psinkastrasznie tęskni – prosi KrystynaHarna, prezes Społecznego TowarzystwaOpieki nad Zwierzętami.Więcej informacji pod numerem602 181 996 lub 13 463 00 95. (z)


8 GORĄCE TEMATY 4 czerwca 2010 r.Jak w powiecie solary montowanoDOKOŃCZENIE ZE STRONY 1Niedawno sprawą zainteresowałsię jeden z lokalnych portali.Urzędnicy starostwa tłumaczyli,że w grudniu 2008 roku „powiatodstąpił od realizacji zawartejumowy w części dotyczącej montażuinstalacji solarnej w związkuz wadliwą konstrukcją dachu(niezgodność dokumentacji projektowejze stanem faktycznymbudynku) i koniecznością dokonaniajej wzmocnienia”. Dachunie można było wcześniej sprawdzićze względu „na zalegającyśnieg” (sic!)Odpowiedź na pytania „<strong>Tygodnik</strong>a”w tej samej sprawie jest jużdiametralnie inna. Nie ma w niejmowy o śniegu i słabej konstrukcji,tylko o... braku ściany. Jaktłumaczą urzędnicy, konstruktorzaprojektował montaż instalacjisolarnej na dachu budynku. Wykonawcaprac budowlanych przygotowałw oparciu o ten projektkonstrukcję stalową do montażukolektorów. Kiedy była gotowai fachowcy weszli w „przestrzeńwentylacyjną stropodachu”, okazałosię, że nie ma ściany, o którąmiała oprzeć się konstrukcja…Starostwo tłumaczy tę kuriozalnasytuację tym, że projektantkorzystał z dokumentacji budowlanejw lat siedemdziesiątychubiegłego wieku, na której owaściana jest wrysowana.Jak utrzyma śnieg,utrzyma solaryWłaściciel rmy zajmującejsię sprzedażą i montażem solarówz terenu powiatu sanockiego (proszącyo anonimowość) nie kryjezdziwienia. – Solary to dość lekkieurządzenia, które udźwignie każdydach – stwierdza. Na domach prywatnychzakłada się zazwyczaj kilkapaneli, na większych budynkachtypu hotel kilkanaście, czasem wię-To, co dla jednych wydaje się banalnie proste, dla drugich urasta do rangi problemu…Na zdjęciu – montaż solarów.cej. – Jeden panel waży 30-60 kg.Jeśli nawet bierze się dwadzieściasztuk, wiadomo, że nie układa sięich w jednym miejscu, tylko na większejpowierzchni – zauważa.Poza tym gruba warstwa mokregośniegu – a zimy bywają u nas długiei śnieżne – waży o wiele więcejniż baterie słoneczne. – Jeśli dachwytrzymuje obciążenie śniegiem,to bez problemu wytrzyma równieżobciążenie solarami – zamyka tematnasz rozmówca. – Chyba, że budynekjest w fatalnym stanie technicznym.Nie sądzę jednak, aby obiektw którym przebywają dzieci, stwarzałzagrożenie. Musiałby o tym wiedziećnadzór budowlany – dopowiada.Powiatowy Nadzór Budowlanynic na ten temat nie wie. – Owszem,odbieraliśmy internat budowlanki poadaptacji. Nigdy natomiast nie mieliśmyżadnego zgłoszenia w sprawiezłego stanu technicznego obiektu– zapewnia jeden z inspektorów.Pieniądze wydane,gdzie towar?Nie jest też do końca jasne, codziało się z panelami przez prawiepółtora roku, które minęły od zakupu.Kilka tygodni temu urzędnicystarostwa zapewniali w Internecie,że „obecnie całość instalacji jestzabezpieczona i nieodpłatnie zmagazynowanaprzez Energy & ElectricSystems” (spółka z Zagórza,u której urządzenia zakupiono).Wersja dla „<strong>Tygodnik</strong>a” brzmitrochę inaczej. „Od momentu zakupuurządzenia solarne składowanebyły na terenie Sanoka. Część ichbyła złożona w budynku InternatuZS nr 4, a część na nieodpłatniewynajętej powierzchni magazynowej,na co posiadamy stosownądokumentację. Natomiast obecniecałość jest złożona przy RegionalnymCentrum Rozwoju Edukacjiprzy ulicy Stróżowskiej”. Instalacja –jak zapewniają urzędnicy – zostałaprzekazana powiatowi protokołem15 grudnia 2008 roku.– Cóż, ja słyszałem wersję,że przywieziono je cichaczem doprzyzakładówki dopiero niedawno,o szóstej rano, kiedy zrobił sięmedialny szum. Na dobrą sprawęnie wiadomo, gdzie był towar,za który prywatny przedsiębiorcaotrzymał kilkanaście miesięcy temu227 tysięcy złotych z kasy powiatusanockiego. Wygląda na to, że zaurządzenia zapłacono, ale nie odebranoich z rmy. To dość komfortowasytuacja dla właściciela – każdybiznesmen życzyłby sobie takiegozastrzyku nansowego – nie mówiąco tym, że na tak długi okres zostałyzamrożone pieniądze budżetowe,co zakrawa na kolejny skandal– stwierdza Adam Drozd. – Niewielewiększą kwotę potrzebowaliśmy nawkład własny na budowę boisk wielofunkcyjnych„Orlik 2012” przy I LO.ARCHIWUM PRYWATNEZarząd stwierdził jednak wówczas,że tak duża kwota może zachwiaćbudżetem powiatu. Projekt zostałodrzucony, choć znalazły się pieniądzena zakup solarów. Efekt jest taki,że panele leżą w piwnicy, a młodzieżz „jedynki ” gra w piłkę na asfalcie– podsumowuje z goryczą.Słoneczko i styropianczyli podwójneoszczędzanieCzy nasz rozmówca pomyliłsię, wymieniając kwotę 227 tys. złza solary? I tak i nie. Jako radny miałwłaśnie takie informacje. Wymienionaprzez niego kwota widnieje nadokumencie starostwa „Rozbudowai przebudowa Internatu ZS nr4, ze zmianą sposobu użytkowaniana placówkę opiekuńczo-wychowawczą”.Jako pozycja numer 12 gurujetam instalacja solarna – Energy &Electric Systems – 227.492,85 zł.Taka też kwota była wymieniana naportalu internetowym, czego urzędnicystarostwa nie prostowali.„<strong>Tygodnik</strong>” otrzymał natomiastinne dane: 197 tys. zł. Prosząc o wyjaśnienierozbieżności, urzędniczka(osoba piastująca w starostwie samodzielnestanowisko ds. inwestycjii zmówień publicznych) stwierdziła,że solary kosztowały właśnie tyle,a reszta, czyli 30 tys. zł, to koszt dokumentacjiprojektowej.Wygląda więc, że całą kwotę– za solary i projekt-bubel – otrzymałarma Energy & Electric Systems.Z drugiej strony starostwo dziśtłumaczy, że osoba projektującaprzebudowę internatu na potrzebyPowiatowej Placówki Socjalizacyjnejnie wiedziała o montażu instalacjisolarnej. Umowa dotyczyłaadaptacji wnętrza budynku, którązakończono w sierpniu 2008 roku.„Natomiast temat instalacji solarnejdotyczył już nowego etapu praci projektu budowlanego, związanegoz termomodernizacją niniejszegoobiektu”. Decyzja o zakupie solarów– jak wyjaśnia w imieniu starostyi zarządu powiatu sekretarz MarianKunc – została podjęta przez zarządw ramach programu termomodernizacjiobiektów oświatowych.– Co ma termomodernizacjado solarów?! Kiedy kupowanourządzenia, nikt nie wspominało ocieplaniu ścian styropianem, którewykonano rok później – komentujezbulwersowany Adam Drozd.Siedzieli jak myszypod miotłąNa tym nie koniec pytań. Niejest też jasne, dlaczego np. instalacjazostała zakupiona bez przetargu– na terenie Sanoka działająprzynajmniej dwie rmy świadczącetego typu usługi – i dlaczego przezpółtora roku nikt nie zająknął sięna temat problemów z jej montażem.– Czemu nie ogłoszono przetargupublicznego na ten zakup,tylko przeprowadzono specjalnąprocedurę pozaprzetargową? Komui czemu miało to służyć? A co byłoby,gdybym nie zwrócił uwagi, żepaneli do tej pory nie ma na dachu?I dlaczego nie podejmowano jakichkolwiekdziałań przez kilkanaściemiesięcy? – pyta radny Drozd.Urzędnicy, co prawda, zapewniają,że „cały czas trwająrozmowy i powstają różne koncepcjemontażu instalacji solarnej,również na ziemi”, efektów jednaknie widać. Nikt chyba nie wie, cozrobić ze sprzętem, na który półtoraroku temu wydano 227 tys. zł.Finał jest taki, że urządzenia leżąw magazynie, projekt w szuadzie,a spodziewanych oszczędnościani widu, ani słychu... Nie mówiąco tym, że nikt nie wie, ile ostateczniecała „impreza” będzie kosztowała.Na pytanie „<strong>Tygodnik</strong>a” w tejsprawie starostwo odpowiada, żebędzie to wiadome dopiero wówczas,gdy „będziemy znać ostatecznąlokalizację inwestycji i posiadaćodpowiednie kosztorysy”…Pamiętali o PrzyjacieluMinęła druga rocznica śmierci ks. Wiesława Siwca – charyzmatycznegokapłana, pedagoga i wychowawcy, przyjaciela sanockiej młodzieży,wieloletniego kapelana harcerzy. Z tej okazji przedstawiciele hufcapojechali 14 maja do Borówek, gdzie ksiądz Wiesław został pochowany.Zapalili znicze na jego grobie i uczestniczyli we mszy świętejodprawionej przez kolegów-kapłanów.Ks. Wiesław z ukochanymi harcerzami podczas mszy świętej „pod wielkimdachem nieba”.Wiesiu – jak nazywali go przyjaciele– zmarł 14 maja 2008 roku, w przemyskimszpitalu, po długiej i ciężkiej chorobie.Miał zaledwie czterdzieści czterylata. W Sanoku przepracował czternaście,służąc z oddaniem młodzieży. Byłkatechetą w I Liceum Ogólnokształcącym,stałym współpracownikiem PoradniPedagogiczno-Psychologicznej, członkiemMiejskiej Komisji RozwiązywaniaProblemów Alkoholowych, kapelanemHufca ZHP Ziemi <strong>Sanocki</strong>ej, założycielemi wieloletnim przewodniczącym StowarzyszeniaInicjatyw Wychowawczo--Oświatowych i Kulturalnych.Zawsze miał mnóstwo ciekawych,twórczych pomysłów. Zainicjował m.in.akcję mikołajkową dla dzieci z rodzinARCHIWUM PRYWATNEpotrzebujących; zaraził licealistów pasją czytaniai tworzenia poezji, wydając tomiki poetyckiez ich utworami.Jednym z jego charyzmatów była umiejętnośćpracy z alkoholikami, narkomanami, osobamiz zaburzeniami emocjonalnymi. Dziękiniemu w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznejpowstał Punkt Konsultacyjny, zajmujący się profesjonalniezjawiskiem narkomanii. Wziął udziałw setkach spotkań z uczniami, rodzicami i nauczycielami,poświęconymi tematyce uzależnień.Prywatnie ks. Wiesław miał wiele pasji.Kochał podróże (był m.in. w Chinach, Meksyku,Rosji), był zapalonym kibicem sportowym,wielbicielem muzyki i dobrego kina.– Połączenie kapłaństwa i talentu pedagogicznegou ks. Wiesława dawały niesamowiterezultaty. Bardzo go nam brakuje – powiedziała„<strong>Tygodnik</strong>owi” hm. Krystyna Chowaniec,która wraz z phm. Anną Stawarz, phm. EdytąBielak i przew. Danielem Bielakiem odwiedziław ubiegły piątek grób ks. Wiesława.Harcerze pamiętali o swoim zmarłym kapelanierównież podczas mszy świętej, odprawionejw niedzielę w kaplicy przy I LO przeznastępcę ks. Siwca, ks. dr. Konrada Dyrdę.– Była to właściwie taka msza święta wspominkowa,gdyż modliliśmy się również w intencjizmarłego sześć lat temu hm. CzesławaBorczyka, wieloletniego przedwojennego i powojennegokomendanta sanockiego hufca, który15 maja obchodziłby stulecie urodzin i hm. KamiliJayko-Drozdowskiej, która wiele lat pracowałapoza granicami kraju, w USA – dopowiadaKrystyna Chowaniec.(jz)Polsko-francuskiJanusz Szuber„Wyżej, niżej, już” to wydany z inicjatywy Podkarpackiego InstytutuKsiążki i Marketingu w Rzeszowie najnowszy tomik wierszyJanusza Szubera. Nie powstał, broń Boże, z inspiracji tytułemfelietonu Joanny Szczepkowskiej, zamieszczonym nie tak dawnow „Wysokich Obcasach”. Wiersze wybrał i ułożył w interesującyzbiór Marcin Nowoszewski, znany tłumacz – jego przekłady poezjiJanusza Szubera na język francuski ukazywały się kilkakrotnie, m.in.w „La Polygraphe”, „Archipel”, „Voix d`Encre”.Nowy tom jest wyborem, dwujęzycznym.Sporo w nim wierszy, którychrodowód sięga debiutanckichtomików, ale są także nowe, napisanecałkiem niedawno. Prezentują sięświeżo, zestawione w całość nieprzez autora, lecz wyrobionego czytelnika,który twórczość Szubera znadoskonale. No i, jak twierdzą znawcyprzedmiotu, pięknie układają sięwe francuszczyźnie.Tomik wyszedł w seryjnym wydawnictwiePodkarpackiego InstytutuKsiążki i Marketingu, w którym do tejpory opublikowano m.in. wiersze wybitnegoamerykańskiego poety Philip`aLevine`a i Adriany Szymańskiej.Na okładce, o co skrzętnie zabiegałJanusz Szuber, akcent sanocki– obraz Leona Getza „Schodyw nocy” ze zbiorów sanockiego MuzeumHistorycznego.Pięknie wydana książeczka miałaswoją inaugurację w minionąniedzielę (30 maja) podczas 15. PrzemyskiejWiosny Poetyckiej, którejJanusz Szuber był gościem.(msw)


4 czerwca 2010 r.Uroczystą sesją Rady Miasta Sanok uczcił jubileusz 20-leciafunkcjonowania samorządu miejskiego. Uczestniczyło w niejwielu radnych wszystkich pięciu kadencji, trzech z czterechburmistrzów oraz ich zastępcy. Z grona zaproszonych gościnajliczniej stawili się duchowni: archiprezbiter ks. prałatFeliks Kwaśny, dziekan ks. dr Andrzej Skiba oraz gwardianklasztoru franciszkańskiego o. Zbigniew Kubit. Obecny byłtakże starosta sanocki Wacław Krawczyk.MARIAN STRUŚmarian-strus@wp.plCzy to były przełomowe dwadzieścialat dla Sanoka? Możenie, choć na pewno znaczące. Aledla rozwoju samorządności napewno tak. Na przestrzeni pięciukadencji rada miasta znalazła sobieważne miejsce w strukturachwładzy. Znaczenia nabrały radydzielnicowe. Poprzez działalnośćradnych mieliśmy my, sanoczanie,możliwość decydowania w stopniuCzy oceniając minione 20 latsamorządności, mamy prawo mówićo osiągnięciach? Sięgnijmyznów do materiału podsumowującegoten okres. „...Codziennośćma wiele odcieni. Ale faktem pozostajebezspornym, że po 20 latachSanok jest miastem na pewnopiękniejszym, dostojniejszym, napewno lepiej przygotowanym dostawienia czoła wyzwaniom współczesności,aniżeli wtedy, gdy władzęobejmowała pierwsza ekipa,wybrana w wolnych i powszechnychwyborach. Jest miastem budzącymdobre skojarzenia, otwartym,gościnnym, utrzymującympożyteczne stosunki z partneramiW CENTRUM UWAGIDwadzieścia dobrychzować je – z prawem kontrolowaniana każdym etapie sposobuwprowadzania ich w czyn.W podsumowaniu dwóch dekadsamorządnego działania, któreprzedstawił wiceprzewodniczącyrady miasta Antoni Wojewoda,znalazła się taka oto ocena: „Niezmarnowaliśmy tych 20 lat. Nieustrzegliśmy się też błędów. Aletylko człowiek o wyjątkowo złej wolimoże zarzucać nam, że trwaliśmyw nich, rezygnując z wyciąganiawniosków. Przykład? Choćbyprzedszkola, likwidowane jak Polskadługa i szeroka na początku lat90. Tamto zaniedbanie ujawniło sięw całej jaskrawości przed rokiem,kiedy byliśmy świadkami dantejskichscen. Ale nie wolno z decyzjisprzed lat robić aktu oskarżeniawobec kogokolwiek. Takie problemymiało wiele samorządów w Polsce,najważniejsze, że sytuacjazostała załagodzona. Inna sprawawiążąca się z niedostatkami owejedukacji, a także z zależnością samorząduod względów pozostającychpoza jego kompetencjami, toobszar, którego symbolem możebyć stan dróg. Czy to wina władzmiasta, że najważniejsze trakty komunikacyjnew mieście są własnościąróżnych gestorów?”lat samorząduw Polsce jak i w obu częściachEuropy. Mamy uporządkowanewszystkie najważniejsze sfery życia.Spójną, komplementarną siećoświatową, bazującą na obiektachsukcesywnie modernizowanych,mamy funkcjonalny – na tyle, na ilepozwala polityka państwa – systemopieki zdrowotnej, stoimy przedwielką modernizacją oczyszczalniścieków oraz uporządkowaniemcałej gospodarki wodno-ściekowej.Mamy też jasno określone plany,których zrealizowanie podniesiepoziom zarówno życia współobywateli,jak i oferty kierowanej doprzybyszów oraz inwestorów”.Ale jak wynikało z podsumowania,nie jesteśmy też miastemwolnym od problemów. „... Niestety,nie wystarczy wypełnić swoich zobowiązań,by automatycznie mócświętować sukces, że są czynniki,na które wpływu nie mamy. ToDobrze ich jeszcze pamiętamy. Od lewej: Wojciech Fejkiel – radny miejski,Wojciech Balwierczak – zastępca naczelnika miasta i Witold Przybyło – naczelnikmiasta.uwaga a propos często krytykowanegobraku poważnych inwestorów,zwłaszcza tych z sektoraprzemysłowego, zdolnych stworzyćwiele jakże potrzebnych miejscpracy. A przecież wszyscy dobrzewiemy, że od dawna w Sanokuczekają wyznaczone i uzbrojonegrunty, że wystaraliśmy się o preferencjeprzysługujące inwestującymNiezwykłe, pamiątkowe zdjęcie. Obecny burmistrz Sanoka Wojciech Blecharczyk wręcza okolicznościowydyplom pierwszemu naczelnikowi grodu Grzegorza po obaleniu komuny w Polsce– Witoldowi Przybyle. Obok przewodniczący Rady Miasta Jan Pawlik.wcześniej niedoświadczonymo jakości życia w mieście, podejmowaćsuwerenne decyzje, realiwspecjalnych strefach ekonomicznych,że każdy przedsiębiorca,skłonny rozpocząć działalnośćw Sanoku, ma wszystkie drzwi szerokootwarte. Tak jest od lat, a mimoto, zadawalających efektów wciążbrak. Dlaczego? Przecież my, samorządowcypięciu kadencji, tejsprawy nie zaniedbaliśmy”.W treści wystąpienia niezabrakło słów prawdy, nie zawszei nie przez wszystkich milewidzianej. „...Na pewno nigdy niejest tak, żeby nie mogło być lepiej.Na pewno zdarzyło się namnieraz zmarnować zbyt wiele czasuna bezpłodne dyskusje czyutarczki, na pewno też zbytczęsto nie potraliśmy osiągnąćkompromisu. Czy jednak zawszetłem różnicy zdań była zła wola?Tak myśleć nie wolno”.Kwintesencja wystąpienia byłajednoznaczna: nie mamy potrzebybić się w piersi!„...Nie zmarnowaliśmy20 lat. Utrzymaliśmyrangę Sanoka jakoośrodka o ponadpowiatowymznaczeniu.Udało nam się rozpropagowaćjegodobrą markę dalekopoza Podkarpaciem.Pokazaliśmy, żeAUTOR (3)umiemy zarządzaćswoim miastem, żemamy marzenia i potramyje wprowadzaćw czyn. Umieliśmyteż z sobą rozmawiać.(…) Dziśmożemy odczuwaćdumę. Bo te 20 lat,tych pięć kadencjibyło pracowitym czasem.”.Reeksje z mi-nionych dwudziestu lat sanockiegosamorządu poprzedziło uczczeniechwilą ciszy i krótką modlitwą pamięćradnych, którzy już odeszli odnas. Byli to: Jan Dąbrowski, JadwigaTynik, Jan Staniszewski, BogusławStruś, Aleksander Olearczyki Kazimierz Serbin.Jubileuszowe gratulacje i życzeniaskierowali do sanockichDziękujemy za dwadzieścia latMożna powiedzieć, że jesteśmy rówieśnikami samorząduterytorialnego. Rodząca się przed dwudziestomalaty samorządność chciała mieć swojepismo, które ukazywałoby mieszkańcom miasta samorządw działaniu, jego problemy i słabości, walkęo lepsze, sprawiedliwsze jutro, a także dokonaniai sukcesy. Wśród tych, którzy za bardzo istotny celuznali wówczas powołanie do życia pisma samorządowego,byli radni pierwszej kadencji. To, żedziś „<strong>Tygodnik</strong> <strong>Sanocki</strong>” wychodzi, że jest chętnieczytany przez mieszkańców miasta i powiatu, imwłaśnie zawdzięczamy.Przez dwadzieścia lat związaliśmy swój los z samorządem,przeżywając wraz z nim raz lepsze, innymrazem gorsze chwile. Zawsze jednak przyświecałnam jeden cel: jak najlepiej służyć mieszkańcom.Nie wszyscy chcieli nas widzieć w takiej roli. Bylii tacy, którzy uważali, że powinniśmy w większymstopniu służyć radzie miasta i radnym, zawężająctym samym obszar naszych tematycznych zainteresowań.Nie podzielaliśmy takiej wizji pisma, stąd odczasu do czasu iskrzyło na linii: rada – redakcja. Dziśmożemy powiedzieć, że w wyniku tych iskrzeńkształtował się „<strong>Tygodnik</strong>…”. Czy były to zmiany nasamorządowców: WojewodaPodkarpacki Mirosław Karapytaoraz Marszałek WojewództwaZygmunt Cholewiński. Z gratulacjamii podziękowaniami zawspółpracę pospieszył także starostasanocki Wacław Krawczyk.– Bardzo sobie cenię tę współpracęi to, że jesteśmy dla siebiepartnerami. Tu najlepsze potwierdzenieznajdują słowa piosenki,mówiące o tym, że „do tanga trzebadwojga”. Gdyby nie to, niemielibyśmy w Sanoku wyższejuczelni, nie rozwinąłby się namszpital, dziś jeden z najlepszychna Podkarpaciu, który stał sięwspólną troską obydwu samorządów.Staramy się dbać o remontydróg w mieście, o wygląd naszychszkół. I to jest nasz wkład w rozwóji wygląd Sanoka – powiedziałw swym wystąpieniu starosta.Samorządowcom za ich pracęi zaangażowanie w rozwójmiasta dziękował archiprezbiterks. prałat Feliks Kwaśny. – „Niechtowarzyszy wam wdzięcznośćmieszkańców, wszak wasza pracama na celu dobro człowieka. DziękujęRadzie Miasta za patrona, jakimzostał św. Zygmunt Gorazdowski,a także za wysiłki, żebyJego obecność była zaznaczonaw postaci pomnika. To pięknyprzykład wspólnoty w działaniu”.Składając samorządowcom i Sanokowiżyczenia na przyszłośćks. prałat Feliks Kwaśny powiedział:– „Niech docierają do nasze-9go miasta inwestorzy, niech przybywapracy. Żeby w sanockichdomach nie było bojaźni: co jutro!I niech to stanie się stałą troskąpana burmistrza i radnych”.Słowa podzięki skierował dosamorządowców burmistrz WojciechBlecharczyk. – „... Pełniącobecnie funkcję gospodarza, pragnępodziękować wszystkim tym,którzy w ciągu minionych 20 lat angażowalisię w rozwój Sanoka.Mam tu na myśli radnych oraz moichpoprzedników burmistrzów: WitoldaPrzybyłę, Edwarda Olejkę iZbigniewa Daszyka. Powinniśmymieć satysfakcję z dokonań. Każdyz nas, marząc o lepszym, ładniejszymSanoku, do tego się przykładał.Przed ludźmi następnych kadencjijest jeszcze wiele dozrobienia. I wiem, że każdemuz nich, każdemu z nas przyświecałai przyświecać będzie gorącachęć zrobienia dla naszego kochanegoSanoka jak najwięcej...”Po wystąpieniach przewodniczącyRady Miasta Jan Pawlikwraz z burmistrzem WojciechemBlecharczykiem wręczyli przyznaneradnym wszystkich pięciu kadencjidyplomyBędące uhonorowaniem ichdziałalności w samorządzie.Z okazji jubileuszu 20-lecia samorząduswoje odznaczenia przyznałzarząd Towarzystwa PrzyjaciółSanoka i Ziemi <strong>Sanocki</strong>ej. Honoroweodznaki „Zasłużony dla Sanoka”otrzymali: Edward Olejko– burmistrz II kadencji, KazimierzKot – skarbnik miasta oraz StanisławGołda – naczelnik wydziałuorganizacyjnego UM. MedaleGrzegorza z Sanoka przyznano:Marii Sokół – wieloletniej inspektords. obsługi sekretariatu UM, TomaszowiDańczyszynowi – wiceprzewodniczącemuRady Miastaoraz Andrzejowi Radwańskiemu– wicestaroście powiatu, wcześniejprzewodniczącemu RadyMiasta Sanoka.Gorączkowe chwile przed rozpoczęciem uroczystej sesji RadyMiasta zorganizowanej z okazji 20-lecia samorządności. Ostatnieustalenia w gronie prezydium obecnej rady. Przewodniczący radyJan Pawlik (w środku) w rozmowie ze swymi zastępcami: TomaszemDańczyszynem (z prawej) i Antonim Wojewodą (z lewej).lepsze? Pozostawmy to Czytelnikom, którychzawsze uznawaliśmy za najlepszych cenzorów. Jeślidziś redagujemy pismo, nie sięgając do kasy miejskiejpo ani jedną złotówkę dotacji, to znak, że jesteśmychętnie czytani. I za to cenimy Czytelników najbardziej,gdyż pozycja z wyciągnięta ręką do radnychwyjątkowo nam nie odpowiadała.Nie oznacza to, że zerwały się nam więzi z samorządowcami.Zawsze uczestniczymy w obradachz udziałem radnych miasta, z wielką uwagą przysłuchującsię ich debatom. Od nich najczęściej wyłapujemyproblemy, jakimi żyją mieszkańcy, w ichgłosy niepokojów i niezadowolenia wsłuchujemy sięwnikliwie. Można zatem rzec, że to właśnie oni pomagająnam redagować „TS”. I za tę pomoc, za reagowaniena zamieszczane materiały, za wszystkiepochwały i przygany kierowane pod naszym adresem,naszym samorządowcom z okazji ich świętaserdecznie dziękujemy. Przyłączamy się do chórujubileuszowych wiwatów, życząc poczucia satysfakcjiz wykonanej, bądź wykonywanej pracy. Niełatwejpracy.Marian Struśredaktor naczelny


10 <strong>WEEKEND</strong> NIE TYLKO W SANOKU 4 czerwca 2010 r.Zabawy z linąMoc atrakcji przyniosłaimpreza na „Dzień Dziecka”,zorganizowana przezeuroposłankę ElżbietęŁukacijewską. Najmłodsimogli spróbować sportówekstremalnych, oczywiściew bezpiecznym wydaniu.Bazą imprezy był „Orlik” przySP4, na którym toczyły się różnerozgrywki. Do piłkarskiego turniejuprzystąpiło 7 drużyn. W młodszejgrupie wygrały „Orliki”, w starszej„Ekoball – Niebieskie Diabły”.Potem odbył się Turniej Familijny,w którym rodzice wraz z dziećmirywalizowali o tytuł „Najzwinniejszej<strong>Sanocki</strong>ej Rodziny”. Byłosporo konkurencji sprawnościowych,które dostarczyły dużo radości.Ostatecznie najlepsząz pięciu rodzin okazali się Wojciechi Szymon Doboszowie.Katarzyna Sochacka z synem Bartkiem:– Świetna impreza, do tego w rodzinnymklimacie. Wielkim plusem były nietypoweatrakcje – zamiast tego, co na tradycyjnychfestynach, otrzymaliśmy coś oryginalnego.Dla mojego 6-letniego Bartka możliwośćwspinaczki była ekscytująca. Po linie zjechałz uśmiechem na ustach. Takie imprezypowinny być organizowane częściej.Maluchy dla rodzicówPrzedszkole nr 4 przygotowało „Piknik dla Mamy, Tatyi Dzieci”. Efekt imprezy to około 3000 zł, zebranena snansowanie strojów krakowskich.Pięknie wystrojone dzieciakizaprezentowały się w ludowymtańcu. Pozostałe grupy śpiewały,recytowały, bądź tańczyły doinnej muzyki. Następnie odbyłasię aukcja prac, wykonanychprzez przedszkolaków i wychowawczynie.Dużym zainteresowaniemmilusińskich cieszyłysię trampolina i zjeżdżalnia,a jeszcze większym loteriaz nagrodami, przekazanymiprzez darczyńców.Podczas pikniku dzieci zabawiaładwójka klaunów z teatruBARTOSZ BŁAŻEWICZ (2)BARTOSZ BŁAŻEWICZWojciech i Szymon Doboszowie (po prawej) okazali się zwycięzcamiTurnieju Familijnego.Dużo działo się po drugiejstronie szkoły, gdzie swoje królestwomiały: Harcerski KlubGórski „Born to climb”, GOPRi Straż Pożarna. Dzieciom bar-Taki makijaż chciała miećkażda dziewczynka.dzo przypadła do gustu ofertaharcerzy, którzy na drzewachrozwiesili „park linowy”. Każdymógł spróbować namiastki sportówekstremalnych. Należałowspiąć się po skrzynkach, wdrapaćpo sznurkowej drabinie,przejść między drzewami i zjechaćpo długiej linie. Oczywiściew pełnym zabezpieczeniu. Niektóredzieci wręcz piszczałyz radości.B. Błażewicz„Bazyl” w Przeworsku. Ze zwykłychbalonów wyczarowywalicudaczne zwierzaki, a samymprzedszkolakom malowali twarze.Po makijaż ustawiała siętaka kolejka, że nie wszyscywytrwali do końca. Było też cośdla ciała, a własne ciasta i wypiekimiały duże wzięcie.– Impreza była naprawdęudana, przez nasz plac przewinęłosię ponad 200 osób. Dziękiich hojności zebraliśmy sporopieniędzy i będziemy mogli zapłacićza stroje krakowskie –podkreśliła Mariola Milewska,wicedyrektorka „Czwórki”.(b)IRA rozkołysała „Zakucie”W zagórskim ośrodku „Zakucie” kilka tysięcy osób bawiłosię przy muzyce grupy IRA. Zespół był gwiazdą VII FestiwaluKultury Chrześcijańskiej.Wprawdzie niektórzy pytali,jaki związek ma ostra muzykaz religią, ale w tym przypadkuchodziło o dobrą zabawę. Zresztąbiorąc pod uwagę chrześcijańskiklimat imprezy, IRA nie grałapiosenek o pikantnej treści. W niczymnie przeszkadzało topubliczności świetnie się bawić.Zarówno przy starszych utworach,jak i tych z nowego albumu „9”.IRA wzbudziła wielki entuzjazm,oczywiście bisując. Bo takie piosenkijak „Wiara”, Nadzieja” czy„Nie zatrzymasz mnie” sprawdzająsię zawsze i wszędzie.Festiwal rozpoczął się PrzeglądemPiosenki Religijnej. Nazajutrzbył „Koncert Chopinowski”uczniów szkoły muzycznej. Ostatnidzień imprezy to atrakcje w „Zakuciu”.Teatr ART-RE z Krakowazaprezentował spektakl „Pinokio”,a grupa „Drevni Kucur” pokazwielkich baniek mydlanych. Po-Klucz zabrali, potem dokazywaliStudenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej odczwartku do niedzieli mieli Juwenalia. Było trochę sportu,dużo muzyki i masę innych atrakcji. I wspólny mianownikimprez – dobra zabawa.Spontaniczna zabawa była stałym elementem Juwenaliów.Żacy pokazali, że wiedzą, naczym ma ona polegać. W czwartekodebrali klucz do miasta, bynastępnego dnia ruszyć w tany.ARCHIWUM PRYWATNEtem przyszedł czas na muzykę.Rola rozgrzania publicznościprzed IRĄ przypadła lokalnymwokalistkom. Jako pierwsza zaprezentowałasię Malwina Bihun,a po niej na scenę wyszły zespoływokalne SOULIKI i SOUL. (bb)Artur Gadowski „dyrygował” zagórską publicznością.Mieli strefę kreatywnych rozrywekw „Bazarze Sztuki”, mecz siatkówkii imprezy w klubach. W sobotęprzy „Arenie” powstało stu-BARTOSZ BŁAŻEWICZdenckie miasteczko, a w nim...wesołe miasteczko. Obok zabawydominowała muzyka, grałokilka zespołów. Wystąpili: GRO-OVINSCY, dj SHOW by Matteo,JOKE, RAZTURAZTA i OFERTAESPECIAL z Hiszpanii. Ci ostatni,mimo utworów w ojczystym języku,zostali świetnie przyjęci przezpubliczność.Niedzielny nał Juwenaliówoferował atrakcje dla każdego.Wielka karuzela, różne kramy,pokaz ratownictwa oraz... zawodyw strzelaniu z karabinka pneumatycznego(wygrał Łukasz Stróżowski).Na scenie co rusz zmienialisię wykonawcy. Najpierwbyły występy uczelnianychzespołów, potem rockowe granie.Wystąpiły grupy: HUSH PHASE,SYNDROM KRETA, TOTEN-TANZ, THE CHILLOUD i rumuńskiGRIMUS. Na muzykę publicznośćreagowała spontanicznie,nawet tańcem pogo. (bart)DNI SANOKA 2010 tuż, tuż...Przed nami „DNI SANOKA 2010”, doroczne święto miasta.Jeśli pogoda dopisze, z pewnością będzie radośnie, gwarnoi kolorowo. Z atrakcji muzycznych na czoło wybijają siękoncerty Pudelsów oraz Sexbomby.„DNI...” rozpoczną się poważniei dostojnie w czwartek(10 bm.) od wielkiej gali w <strong>Sanocki</strong>mDomu Kultury, podczasktórej wręczone zostaną „NagrodyBurmistrza” oraz rozstrzygniętybędzie Regionalny KonkursPromocyjny na Firmę,Produkt i Człowieka Roku. Bohateromtego wieczoru dedykowanybędzie koncert Zespołu TańcaLudowego „SANOK” oraz Chóru„GLORIA SANOCIENSIS”.Z atrakcji estradowych, naktóre zwykle czekają mieszkańcyprzy okazji Dni Sanoka,pierwszeństwa nie dajemy nikomu,bo ani „Pudelsi”, ani„Sexbomba” nie są w stanie dorównaćtakim gwiazdom jak np.IRA. Zachęcamy jednak doprzetestowania „Pudelsów”. Ichkoncert odbędzie się na Błoniachw sobotę o godz. 20.30 nazakończenie Pikniku Rodzinnego.Dzień później gwiazdąwieczoru będzie „SEXBOMBA”(godz. 20), wcześniej o 17.30w koncercie sobowtórów zaśpiewająm.in. Doda, Kayahi Elvis Presley. Sobota będziewymarzonym dniem dla miłośnikówksiążki. Przez cały niemaldzień na sanockim Rynku trwałbędzie „festiwal książki”,z udziałem wielu popularnychpisarzy, poetów, artystówi dziennikarzy. Swoje stoiskarozstawi kilkanaście znakomitychwydawnictw. Oczywiście,nie byłoby Dni Sanoka bez imprezsportowych. Ciekawie zapowiadasię MiędzynarodowyTurniej Szachowy, ozdobiony symultanąrozgrywaną w Rynku, zaśdo piłkarskiego boju na śmierći życie szykują się samorządowcy,nauczyciele i lekarze, którzy będąmieli jedną z niepowtarzalnychokazji pobić policjantów.To wszystko, i dużo dużowięcej, czeka sanoczanw dniach 10 -13 czerwca. Szczegółowyprogram zamieścimyw następnym numerze „TS”.emesEkologicznie pod parasolemTradycji stało się zadość – impreza w skansenie nie mogłaobejść się bez deszczu. Mimo kapryśnej pogody w niedzielnymEko Plenerze – ekologicznej imprezie z okazji Dnia Dziecka– wzięło udział około 1500 osób.Urokliwa Pszczółka Maja i zwiewnyMotylek były jedną z większych atrakcji.JOANNA KOZIMORWśród atrakcjidominowały licznekonkursy i zabawydla dzieci. Milusińscyprzedstawiali malarskiewizje ekologicznegoSanoka naprześcieradłach, kartonachi płaskorzeźbachz gipsu, braliudział w ekologicznychquizach, szalelina dmuchanej zjeżdżalni,bawili sięz Fizią Pończoszankąi jej koleżanką,cierpliwie czekaliw długiej kolejce nabajkowe makijaże.Ani na moment nieodstępowali teżPszczółki Mai i Motylkana szczudłach,z którymi witali sięochoczo, pozując dopamiątkowych zdjęć.Ze sceny płynęły dźwięki ekoprzebojów, wykonywanych przezlaureatów Przeglądu PiosenkiEkologicznej, Adriana Królikowskiego,zespołu wokalnego „Marakasy”z SP6, uczniów z SP2i SP4 oraz „FranciszkańskichDzwoneczków”, które świętująw tym roku jubileusz 10-lecia.– Fajnie pomyślana i pożytecznaimpreza dla dzieci w różnymwieku. Szkoda tylko, że niedopisała pogoda. Gdyby nie to,że skansen ma zadaszoną widownię,pewnie nie zdecydowałabymsię przyjść tu dzisiajz dziećmi – stwierdziła LucynaWoźniak.Nie tylko dzieciaki, alei dorośli mogli sprawdzić swąekologiczną wiedzę – specjalnykonkurs dla nich poprowadziłburmistrz Wojciech Blecharczyk.W turniejowychszrankach odważyli się stanąćsami panowie, którzy całkiemnieźle radzili sobie z odpowiedziamina pytania, otrzymującw nagrodę ekologiczne gadżety.Imprezę zorganizował UrządMiasta w ramach projektu „EkoSanok – zwiększenie świadomościekologicznej mieszkańcówmiasta”, donansowanego ześrodków Mechanizmu FinansowegoObszaru Gospodarczegooraz Norweskiego MechanizmuFinansowego./jot/Z tańcem, śpiewem i muzykąJak zwykle w czerwcu <strong>Sanocki</strong> Dom Kultury zapraszana Wieczory Artystyczne. Zaprezentują się wszystkiemiejscowe zespoły.Pierwszy już w poniedziałek (7 bm.) o godz. 18 z udziałem GrupyTańca Współczesnego PRO.GRES prowadzonej przez Mariolę Węgrzyn-Myćkę.W czwartek zaprezentują się ZTL Sanok oraz – gościnnie– chór Gloria Sanociensis, których występ oprawi artystyczniegalę Nagród Miasta Sanoka. Początek o 17./k/


4 czerwca 2010 r. REDAGUJĄ CZYTELNICYWychodząc naprzeciw oczekiwaniom tych, którym leży nasercu rozwój sanockiego sportu, zwłaszcza dzieci i młodzieży,proponuję powołać do życia stowarzyszenie. Wszystkiekluby winny się zjednoczyć i stworzyć stowarzyszenie, którewypracuje system wspierania sportu dzieci i młodzieży.W jego skład powinni wejść: nauczyciele wf, trenerzy,instruktorzy, wychowawcy, działacze, sponsorzy, radni.Czas na stowarzyszenieSygnały CzytelnikówPunkt widzenia zależny od punktu siedzeniaDroga redakcjo!Chciałam podzielić sięz wami historią, która spotkała mniew Powiatowym Urzędzie Pracyw Sanoku. Mój mąż przez pięćmiesięcy pracował w Wielkiej Brytanii,po powrocie do kraju udałsię do tutejszego Urzędu Pracyw celu ponownego zarejestrowaniasię jako bezrobotny. Udałsię ze stosownym dokumentem,który potwierdzał fakt, że pracowałza granicą. Nadmieniam, żedokument ten był wystawionyna papierze rmowym, który zawierałkontakt oraz dane rmy,w której mąż pracował. Pani, któraprzyjmowała dokumenty stwierdziła,że dokument nie posiadapieczątek oraz własnoręcznegopodpisu właściciela rmy. Co sięCelem stowarzyszenia będzierozwój sportu dzieci i młodzieżyod najmłodszych lat,współdziałanie z radą miasta, organizacjamisportowymi, oświatowymii społecznymi w zakresietworzenia warunków do uprawianiasportu oraz usprawnieniei pełne wykorzystanie istniejącejbazy sportowo-rekreacyjnej.Grzegorz Wysocki mgr wf,prezes Okręgowego ZwiązkuŁyżwiarstwa Szybkiego i Wrotkarstwa:„W rozwoju sportu dziecii młodzieży olbrzymie rezerwytkwią w samej organizacji szkolenia,dlatego musimy dążyć, abyto zmienić. Musi być spójnośćmiędzy wychowaniem zycznymw szkołach i klubach sportowych.Nie może tu być żadnej rywalizacji,tylko praca na rzecz rozwojuzycznego dzieci i młodzieży.Bardzo ważne jest, aby były onewychowywane w atmosferze zabaw,sportu, aby pokochały ruchjuż od najmłodszych lat.”Według Oresta Lenczyka,wychowanka KS Sanoczanka,„Trenera piłkarskiego roku 2006”,ponad 80% młodzieży jest całkowicieniezarażona sportem, a jeżelido 10 roku życia nie złapiesię tego bakcyla, to zostanie siękaleką sportowym na całe życie.Niedawno wiceburmistrz StanisławCzernek powiedział: „Ćwiczenietężyzny zycznej wymagasystematyczności, jednorazowoniczego się nie osiągnie, a systematycznośćw wychowaniu jestczymś bardzo ważnym”.Radny Ryszard Karaczkowski,trener siatkarek, wyraził życzenie,aby samorząd zawszedostrzegał potrzeby sportu młodzieżowego.Jego zdaniem sportkwalikowany jakoś sobie poradzi,zaś sport młodzieżowy musibyć wspierany, nie można gozostawić samemu sobie.Piotr Krysiak, prezes CiarkoKH, apelował o zorganizowaniesportowego okrągłego stołu.Wiceburmistrz Marian Kuraszna spotkaniu ze sportowcamipodkreślił: „Miasto chce inwestowaćw sport, bo zależy nam nawychowaniu poprzez sport i dążymydo sprawiedliwego systemudzielenia pieniędzy na poszczególnedyscypliny”.Po meczu hokejowymMistrzostw Świata do lat 20 z Japonią,przegranym przez Polskę 1 : 9,ówczesny prezes KH Jan Oklejewiczze smutkiem pytał: „Z kim tuwygrać, świat nam uciekł, samaambicja już nie wystarczy, a innychwalorów nasza młodzież nie ma”.Wszystko się zmienia, sportteż, dlatego nie można osiąść nalaurach, lecz trzeba obserwowaćto, co robią inni i podążać ich drogą.Musimy odrabiać starty, jakieponieśliśmy w czasach, gdy nieszkoliliśmy dzieci i młodzieży naodpowiednim poziomie. <strong>Sanocki</strong>ekluby sportowe apelują: szkolmymłodzież, bo nie stać nas, abypłacić kontraktowym zawodnikom,gdyż sport jest biedny, niedonansowanyod czasu, gdy nierobią tego zakłady pracy. W Sanokudziała Fundacja promocjisportu „Ekoball”, która uważa, żeutalentowana młodzież zbyt późnotraa pod fachową opiekę.tyczy pieczątek, mąż próbowałwyjaśnić, że w Wielkiej Brytaniinie jest przyjęte ich stosowanie,a co do podpisu, umówił się, żedostarczy nowy dokument wrazz nim. Zadzwoniliśmy do właścicielarmy, wyjaśniając, o co chodzi,a ten zgodził się wystawić nowydokument. Korzystając z okazji, żedo kraju przylatywał nasz syn, któryteż mieszka w Londynie, poprosiliśmygo, aby nam go przywiózł.Mając ów dokument, udałamsię do biura pracy, aby gotam dostarczyć. Ta sama pani,z którą tydzień wcześniej rozmawiałmąż, przyjęła ode mnie dokumenti jak bumerang powróciłasprawa pieczątek. Po konsultacjiz kierownikiem, pani przyjęła odemnie ten dokument, nie obyło sięFranciszkanin o. Piotr Marszałkiewicz– kapelan KH – powiedział:„Sport jest świetną ofertą dla młodegoczłowieka. Rozwija osobowość,kształtuje charakter, budujepodejście do życia i obowiązków,pomaga stawać się w pełni spełnionymw życiu. Sport przeżywakryzys, bo źle jest poukładana pracaz młodzieżą. Będę prosił PaniąSanocką – Matkę Bożą, żeby pomogłabudować to, co związanejest z pracą na rzecz sportu.”System szkolenia sportowego,rozwoju zycznego dziecii młodzieży jest jak łańcuch, którymusimy wspólnie spróbować powiązać.Straty poniesione na etapienauczania początkowego sąpotem już nie do odrobienia.Na spotkaniu ze sportowcamiburmistrz Wojciech Blecharczykpowiedział, że marzy mu sie integracjaśrodowiska sportowego,gdyż sport w naszym mieście odgrywabardzo ważna rolę. Chce,byśmy stworzyli jedną wspólną rodzinę.Powiedział też, że jeżeli namsię coś nie udaje, to winni jesteśmysobie sami i wszyscy musimy czućsię za to odpowiedzialni.Nie zapewniając dzieciomwcześniejszego rozwoju zycznego,zaprzepaszczamy ich talenti możliwości. Musimy uświadomićsobie, że wspólne działanie na polusportowym może dać dużo więcejniż działanie każdego z nas osobno.Tylko wspólna praca i działaniacałej kadry szkoleniowej – nauczycielii trenerów – już od najmłodszychlat da pozytywne efekty.Musimy pomóc dzieciom i młodzieżyobudzić w sobie zamiłowaniedo ruchu, do zabawy. Dużą rolędo spełnienia mają rodzice, którypowinni zachęcać dzieci do uprawianiasportu (nie starać się o zwolnieniaod zajęć szkolnych), a takżepoprzez wspólnie spędzony czasz dzieckiem na boisku, łące, halii korcie, łapią znakomity kontaktzupełnie nieosiągalny rodzajbliskości i porozumienia.Nie chcę dawać gotowegoplanu pracy Stowarzyszenia, musimygo wspólnie wypracować,dlatego pod dyskusję poddaję poniższezagadnienia – kadra szkoleniowa,– status wychowawcy,nauczyciela, trenera, – baza sportowapotrzebna do pracy, – nanse(uchwała o roli samorząduw wychowaniu dzieci i młodzieży).mgr AWF Stefan Tarapacki,trener II klasyjednak bez komentarza. Cytuję:„Taki papier to on sobie mógł sampodpisać”. Zdenerwowałam sięi zapytałam, kto upoważnia tę paniądo insynuowania takich opinii.Zwróciła mi dokument, który wcześniejsobie skserowała i uważałasprawę za załatwioną. A teraz japytam: czym zasłużył sobie na tomój mąż, który po 36 latach nienagannejpracy został potraktowanyjak pospolity oszust. Nie wiem, czyw rozumieniu tej pani bezrobotnito potencjalni oszuści, kłamcyi naciągacze? Dobrze byłoby, gdybyta pani zrozumiała, że gdy niebędzie bezrobotnych, to ona straciswoją ciepłą posadkę.(Imię i nazwiskoznane redakcji)Śladem naszych publikacjiOhydny spisekDotyczy: artykułu red. Mariana Strusia pt. „Wyniki dobre, prezesodstrzelony”.Wiele osób, klientów i spółdzielców,nie mogło uwierzyćw treść artykułu „Wyniki dobre,prezes odstrzelony”, opublikowanegow ostatnim (21) numerze„TS”. Dlaczego młodzi mądrzyludzie wyjeżdżają z tego krajui robią takie kariery za granicą?Odpowiedź jest bardzo prosta– bo mamy takie władze. Poziomich zostal zaprezentowanyw tym właśnie artykule. Jak wewładzach rmy mogą zasiadaćludzie, którzy nie znają podstawspółdzielczości? Jak mogą podejmowaćważne, wręcz strategicznedecyzje? Tu nie trzebawiedzy eksperckiej. Ekspertemjest biegły rewident, który oceniłSpółdzielnię, a tym samym CAŁYZarząd, dobrze. Rada Nadzorczarównież oceniła rok i CAŁYZarząd dobrze. I w końcu przeprowadzonalustracja, która oceniłaSpółdzielnię i CAŁY Zarząddobrze. Ale mądrzejsi od wszystkichwymienionych delegaci,wybrani z pracowników, emerytówi rencistów oraz zwyczajnychkonsumentów, w ilość 25 osób,ocenili, że niecały Zarząd pracowałdobrze. Tu nasuwa się pytanie:dlaczego eksperci nie zaznaczyliw swoich protokołach, żeTo zwykłe świństwo...Szanowni Państwo! Jesteśmy klientami PSS od zawszei my najlepiej możemy powiedzieć coś na temat tychsklepów. To, co zrobili na Walnym Zgromadzeniu„Przedstawiciele”, to zwykłe świństwo wyrządzone osobie,która ma niepodważalne zasługi.Prawda jest taka... Pięć lattemu w sklepach PSS pachniało„komuną” na odległość. Kiepskaobsługa, braki towaru i wysokieceny. W całym mieście huczało,że w PSS-ie jest drogo. Naglezaczęło się wszystko zmieniać.Sklepy jasne, kolorowe, promocjebijące na głowę Kauandi inne sklepy. Obsługa także siępoprawiła. I dlatego nie zgadzamysię z pytaniem zawartymw artykule: czyja to była zasługa?– bo to wszyscy wiedzą. Przecieżtu nie chodzi o przebojowośćwiceprezesa Drwięgi, jak sugerujesię w artykule, tylko fachowośćwprowadzającego zmiany.Za zmianami szły – jak widać– z roku na rok lepsze wyniki, czylizmiany przynosiły efekty, najwyższew roku 2009. Co innegobyłoby, gdyby powołany pięć lattemu wiceprezes ds. handlu niesprawdził się, a zamiast zmian nalepsze, każdy następny rok byłgorszy. Wówczas decyzja Delegatówbyłaby zrozumiała. A toco zrobili, jest naprawdę niezrozumiałei niesprawiedliwe. Wartoby poznać te osoby, które zagłosowałyprzeciw, może byłaby toprzestroga dla innych w doborzekompetentnych osób do władz.Zapewne w niedługiej przyszłościdowiemy się, o co takPOZOSTANĄ W PAMIĘCIZ głębokim żalem zawiadamiamy, że 21 maja 2010 r.odeszła od nas Mama, Babcia, Siostra oraz Ciociaśp. Władysława TarnawczykOstatnią wolą zmarłej było przekazanie ciała dla naukiUniwersytetowi Medycznemu w Lublinie, gdyż uważała,że zawdzięcza swoje życie właśnie nauce11akurat wiceceprezes ds. handlui produkcji nie pracował dobrze?I jeszcze ważniejsza kwestia:dlaczego tych 25 osób nie wyraziłożadnych swoich uwag dopracy pana Artura Drwięgi? Odpowiedźjest banalnie prosta: boich nie mieli. Zadecydował możewygląd, a może coś innego? Aleczy to jest kryterium oceny pracyprezesa Drwięgi czy wyboryMistera Spółdzielni? Chybata 25 pomyliła zebrania...O zmianach, jakie dokonały sięw ostatnich latach w PowszechnejSpółdzielni Spożywcóww Sanoku, nie ma potrzeby dywagować.One są nad wyrazwidoczne. Pracownicy miejscowychzakładów niejednokrotniezazdrościli PSS-owi, że naświęta zawsze (od pięciu lat)daje pracownikom większe bonyniż Stomil czy Autosan, że rmajest stabilna i nic złego jej niegrozi, że się rozwija. Najgorszez tej całej afery spiskowej– bo inaczej tego nie możnanazwać – jest to, że normalniwłodarze rm mają okazjęzaproponować w „ciemno”współpracę z taką osobąjak pan Artur Drwięga,a tymczasem Spółdzielniapozbywa się fachowca(jak powiedziała pracownicaPSS-u) „dzięki”25 lojalnym społecznikom,nie do końca znającymswoje miejscew Spółdzielni.IrenaMałgorzataKondyjowskaoraz 15 innychpodpisanych podlistem osób.naprawdę chodziło, dlaczego rmawyzbywa się ludzi – jak powiedziałajedna ze sprzedawczyń – fachowych,chętnych do pracy i z pomysłami.Potem dowiadujemy sięz mediów o upadających zakładachpracy, ludzkich tragediach (brakupracy) i dziwimy się, dlaczegotak się stało. A odpowiedz mamyna wyciągnięcie ręki. Pan Prezesuważa, że będzie rozwiązywałkwestię organizacji pracy. Nasuwasię w tym miejscu pytanie: dlaczegokiedyś zadecydowano o utworzeniustanowiska wiceprezesads. handlu? Dlaczego nie rozwiązywałtego problemu przed pięcioma,siedmioma laty? I dlaczego odwołanotylko wiceprezesa a nie całyZarząd? Przecież za Spółdzielnięi jej wyniki odpowiada cały Zarząda nie tylko wiceprezes.Bożena Siedlińskaoraz 47 podpisów


12 REKLAMY I OGŁOSZENIA 4 czerwca 2010 r.LOKALE,NIERUCHOMOŚCISprzedam Mieszkanie M-4 (parter),po kapitalnym remoncie,przy ul. Kościuszki, tel. 661--92-43-60. Mieszkanie 64 m 2 przy ul.Stróżowskiej, 3-pokojowe,na parterze, tel. 604-44--98-07. Mieszkanie 37,4 m 2 , przyul. Kopernika, tel. 606-45--35-18. Mieszkanie 60,30 m 2(I piętro), Wójtowstwo, bardzodobra lokalizacja, tel.663-59-51-54. Mieszkanie 48 m 2 , przyul. Sadowej, po atrakcyjnejcenie, tel. 660-29-31-18. Kawalerkę przy ul. Wolnej,cena 65.000 zł, tel. 601--57-02-67. Mieszkanie 50,7 m 2 ,2-pokojowe (IV piętro), loggia,cena 3.000 zł/m 2 , tel.509-97-32-83. Lub zamienię na mniejszemieszkanie 60,9 m 2 , 4-pokojowe,przy ul. Kopernika, tel.13-463-30-80 lub 607-05--11-02. Mieszkanie 50 m 2 (I piętro),po częściowym remoncie,w Sanoku przy ul. I ArmiiWP, cena 170.000 zł do negocjacji,warto, tel. 13-463--62-02 lub 510-63-72-40. Mieszkanie 54 m 2 , w Sanoku,Wójtowstwo, tel. 601--94-49-58. Mieszkanie na osiedluBłonie, w Sanoku, tel. 13--494-01-28. Mieszkanie 76,20 m 2 ,4-pokojowe, (I piętro), tel.13-463-08-72. Mieszkanie 72,45 m 2 , naWójtowstwie, tel. 607-73-84-32. Mieszkanie spółdzielczewłasnościowe 49 m 2 , naosiedlu Błonie, cena 180.000 zł,tel. 609-69-57-91.Wynajmę sklepw atrakcyjnym miejscuw centrum Sanokatel. 501 369 161 Pilnie mieszkanie 61,5 m 2(III piętro), przy ul. JanaPawła II, cena 3.000 zł/m 2 ,tel. 606-67-88-05. Mieszkanie 46 m 2 , 2-pokojowe,po kapitalnym remoncie,dzielnica Wójtowstwo,tel. 668-33-73-45. Lub zamienię na mniejszemieszkanie 60 m 2 (I piętro),przy ul. Jana Pawła II, tel.604-72-03-28. Dom w Sanoku, dobremiejsce, tel. 13-463-86-15. Dom murowany na działce6,50 a, w Sanoku przy ul.Konarskiego, tel. 13-463-18--93 lub 512-25-39-95. Dom parterowy, stan surowyzamknięty, powierzchniaużytkowa 140,25 m 2 , na działce8,5 a, przy ul. Łany, wszystkiemedia i instalacje, tel. 601--82-08-51 lub 13-464-20-72. Dom 150 m 2 , stan surowyzamknięty, z działką 5 a lub14,5 a – działkę budowlaną9,5 a, ODJ Nowy Zagórz,tel. 607-37-26-09. Dom do remontu w Końskiemoraz 1,24 ha ziemiczęściowo zalesionej, tel.504-82-05-62. Garaż murowany z kanałem,przy ul. Sadowej 30, tel.13-463-00-53. Pasiekę 50-pniową, tel.13-463-12-39. Działkę budowlaną Zabłotce– Tuchorz, tel. 600--04-51-29. Działkę budowlaną 30 a,Zagórz – Wielopole, tel. 601--20-57-84. Działkę 9 ha, w Cisowcu,gmina Baligród, tel. 788-27--59-35. Działkę 15 a, na terenie Sanok-Olchowce,po atrakcyjnejcenie, tel. 695-94-78-74. Działkę budowlaną 30 a,w Sieniawie nad Zalewem,tel. 600-80-53-03 lub 13--463-61-61. Działkę budowlaną 10 a,Biała Góra, tel. 606-82-63-11.WIDEOFILMOWANIETEL. 605 148 736OGRODZENIABRAMYBALUSTRADYKompleksowewykonawstwo ogrodzeńP.W. „Prol”, ul. Okulickiego 8tel. 13-463-20-09UWAGA!!!INFORMUJEMY, ŻE HURTOWNIA „CHEMAL”ARTYRKUŁY PRZEMYSŁOWE L. WENC I WSPÓLNICY S.J.Z DNIEM 1.05.2010 R. ZOSTAŁA PRZENIESIONANA UL. STAPIŃSKIEGO 2 (DAWNY BUDYNEK SANTEXU).OFERUJEMY SZEROKI WYBÓR CHEMIIGOSPODARCZEJ I BUDOWLANEJ.ZAPRASZAMYtel. 13-464-52-55 lub13-464-52-56, fax: 13-464-52-57 Działkę budowlaną 7,58 a,tel. 13-463-07-65 (16-20). Działkę budowlaną 18 a,w Nowosielcach, tel. 13-463--15-26 (po 17). Pole 0,92 ha, w Pisarowcach,tel. 13-467-21-85. Bardzo atrakcyjną działkębudowlaną 10 a, na terenieSanoka, w dzielnicy Olchowce,tel. 694-71-14-50. Działkę budowlaną z warunkamizabudowy, w Sanoku,tel. 13-464-74-46. Działki budowlane uzbrojone,w Sanoku, tel. 601-91--01-29. Działkę budowlaną 9 a,w Trepczy przy ul. Glinice,media na działce, tel. 781--62-40-39.Kupię Mieszkanie w ścisłymcentrum Sanoka, tel. 502--67-90-97.Zamienię Mieszkanie 3-pokojowena domek jednorodzinny,tel. 600-05-64-39 (19-22).Posiadamdo wynajęcia Mieszkanie, tel. 503-80--29-90. Pokój z używalnościąkuchni, tel. 512-22-02-02. Pokój, tel. 13-463-39-94. Pokój, obok kuchnia i łazienka,tel. 667-11-10-98. Lub sprzedam mieszkanie(parter), na działalnośćlub cele mieszkaniowe,w centrum Sanoka, tel. 600--36-72-23. Mieszkanie M-5, przy ul.Stróżowskiej, tel. 609-56--39-99. Mieszkanie 60 m 2 , przyul. Kochanowskiego, tel.605-14-65-48. Mieszkanie: pokój, kuchnia,łazienka, w centrum Sanoka,niski czynsz, tel. 13--463-60-99.UKŁADANIE PŁYTEKremonty, schody z granitulub marmurutel. 606-499-492LCentrumszkoleniakierowców„WAREX”Rok założenia 1990Czas trwania kursu:6 tygodniTermin zapłaty:6 miesięcyRozpoczęcie kursu:w każdy wtoreki środę o godz. 17.00w Cechu Rzemiosł RóżnychSanok, ul. Sobieskiego 16tel. 13-463-78-98www.warex.prawojazdy.com.plcena kursu:KRYZYSOWA Kawalerkę 24 m 2 , w Sanokuprzy ul. Armii Krajowej,tel. 13-463-46-64 (po 19). Pokój mężczyźnie pracującemu,tel. 691-44-73-82. Lokal biurowy, w centrum,tel. 600-04-51-29. Lokal handlowo-biurowy120 m 2 , 7 pomieszczeń,możliwość adaptacji do własnychpotrzeb, w Sanokuprzy ul. Okulickiego 8, tel.606-97-41-16. Pomieszczenie w saloniefryzjerskim dla kosmetyczkilub tipserki, tel. 601--47-77-68. Lokal po sklepie spożywczym,przy ul. Cegielnianej16 a, tel. 697-07-23-03. 50 m 2 , tel. 605-44-51-03. Garaż przy ul. Orzeszkowej,tel. 13-493-05-75. Garaż pod domem, przyul. Sadowej, tel. 792-06--23-87.Poszukuję do wynajęcia Mieszkania na 10 lat,może być na wsi, tel. 691--81-34-87.AUTO-MOTOSprzedam VW LT-28, skrzyniowy,tel. 601-20-57-84. Opla astrę hatchback 1.2,16 V (1998), przeb. 136 tys.km, w b. dobrym stanie, tel.663-37-47-84. Audi 80, 1.9 TDI (1995),tel. 13-463-02-40 lub 504--73-63-62. Opla corsę 1.2 (1993/94),ABS, szyberdach, poduszkapowietrzna, opony zimowe,cena 2.800 zł, tel. 607-44--16-01.SCHODYprojektowanekomputerowosamonośne i na beton.608-788-540Usługi stolarskieszafy wnękowe,garderoby, komody,kuchnie na wymiartel. 501 067 124DOMiX – Solidnie i taniowykończenia wnętrz, gładzie, stiuk,malowanie, regipsy, płytki, panale,tapety natryskowe, sztukateria, itp.tel. 603 443 982USŁUGI BUDOWLANEDOCIEPLENIEBUDYNKÓW 25 zł/m 2tel. 693 639 070Cyklinowanie – bezpyłowe,układanie podłóg,lakierowanie, renowacje,tel. 506-356-210PROFESJONALNA OBSŁUGAWESEL – 100 zł/osobę,IMPREZ U KLIENTAWYPOŻYCZALNIA ZASTAWY STOŁOWEJtel. 721-610-054RÓŻNESprzedam Drewno opałowe, tel.504-37-24-04. Wełnę mineralną Knauf17 cm, rolka 8 m 2 , cena 76 zł,tel. 788-27-59-35. Stemple budowlanedrewniane, cena 3,50 zł/szt.oraz pustak solbet 200 szt.,cena 5 zł/szt., tel. 512-25--39-40. Deski podbiciowe frezowanena własne pióro orazparkiet jesionowy 20 m 2 , tel.513-04-10-49. Nowe laptopy, tel. 13--493-05-75. Boazerię modrzewiowąokoło 40 m 2 , cena 15 zł/m 2 ;okna modrzewiowe 3 szt,120 x 80 cm, cena 50 zł/szt.Oraz 65 a działki ornej, przydrodze, cena 650 zł/a, tel.502-57-30-24. Betoniarkę, tel. 13-463--02-40 lub 504-73-63-62. Agregat prądotwórczy2,5 kW, cena 500 zł, tel.691-52-37-26. Krowę mleczną, 9-letnią,tel. 13 462-90-05.PRACAZatrudnię Szwaczki, „Regis”, ul. Cegielniana56 a, tel. 13-463--22-08.Redakcjanie odpowiada za treśćreklam i ogłoszeńPrzyjmę do pracy kucharzaz dużym doświadczeniem,organizacja weseltel. 606-420-795USŁUGI BUDOWLANEbudynki od podstaw,pokrycia dachowe – remontynr telefonu: 663 585 176Żaluzjerolety, folie okienne, moskitieryT. Czerwińskitel. 13-464-22-25, kom. 604-575-918 Osobę do prac gospodarczych,tel. 512-09-40-82. Spawacza, ślusarza lubzlecę prace do domu, tel.692-23-99-95. Pracownika do pracyw krojowni tkanin, „Regis”,ul. Cegielniana 56 a, tel. 13--463-22-08. Pracowników ogólnobudowlanych(prace przy dociepleniach),tel. 883-94-99-64. Szwaczki lub osobę doprzyuczenia do szwalni, tel.505-01-78-60. Barmana/kę do restauracji,tel. 608-39-87-71.Poszukuję pracy Dyspozycyjna z samochodem,wykształcenie wyższe ekonomiczne,tel. 509-75-12-80. Uczciwa, dyspozycyjnaosoba w średnim wieku, tel.661-54-75-28. Zaopiekuję się osobą starszą,chorą, tel. 691-81-34-87.Korepetycje Matematyka, wszystkiepoziomy, tel. 600-04-51-29. Język angielski, tel. 609--08-71-57.ZGUBY Zgubiono legitymację studenckąna nazwisko StriktsVasyl, tel. 796-44-31-33. Zgubiono indeks nr 39573.Kursy spawania!Regionalne Centrum RozwojuEdukacji w Sanoku zapraszana kursy spawania.Spotkanie organizacyjne odbędziesię w dniu 8.06.2010 r.oraz 29.06.2010 r. w budynku Aprzy ulicy Stróżowskiej 16.Informacje:tel. 13-463-26-98, 512-370-202GARAŻE BLASZANEDowóz, montaż gratis – cały kraj.Producent: 13-440-92-06, 18-332-16-81509-038-425, 509-038-426www.robstal.plMontaż napędówdo bram garażowychi przesuwnychtel. 513-403-161• naprawa • serwis


4 czerwca 2010 r.REKLAMY13


14 REKLAMY – OGŁOSZENIA4 czerwca 2010 r.DRZWI Z DREWNAzewnętrzne, wewnętrzne,lakiery wodne „lazury”do domów, blokówna każdy wymiarpomiary-dowóz-montażNADOLANY 80tel. 13-466-41-61, 501 160 450www.nadolany.strefa.pl<strong>Sanocki</strong>e PrzedsiębiorstwoGospodarki Komunalnej Sp. z o.o.z dniem 1.06.2010 uruchamia sprzedaż worków na odpady komunalnezmieszane 60 i 120 litrowych koloru pomarańczowego dla mieszkańców miasta Sanoka w cenie5,70 zł i 9,00 zł i worków na segregacje – kolorowe (makulatura, szkło bezbarwne, szkłokolorowe, tworzywa sztuczne i drobny metal) w cenie 1,00 zł za każdy rodzaj worka w kioskuF.H. „Markus” Janusz Zamorski przy ulicy Jagiellońskiej (obok Banku Gospodarki Żywnościowej)w którym odbywa się również sprzedaż biletów MKS jednorazowych – miesięcznych. Punkt czynnyjest od poniedziałku do piątku w godzinach od 7-17 a w soboty od 7-13.Zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej„Nasz Dom” w Sanoku,zgodnie z § 70 i § 71 Statutu Spółdzielni, zawiadamia,że Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni odbędzie sięw sali Osiedlowego Domu Kultury „Puchatek” przy ul. Traugutta 9w dniu 28 czerwca 2010 r. o godz. 17.Porządek obrad:1. Otwarcie obrad i wybór Prezydium.2. Przyjęcie regulaminu i porządku obrad.3. Wybór komisji:– mandatowo-skrutacyjnej– uchwał i wniosków– wyborczej4. Przyjęcie protokołu poprzedniego Walnego Zgromadzeniaz dnia 29.06.2009 r.5. Sprawozdanie Zarządu Spółdzielni z działalności nansowo--gospodarczej za 2009 r.6. Przedstawienie sprawozdania nansowego za 2009 r.7. Sprawozdanie Rady Nadzorczej z działalności za 2009 r.8. Dyskusja nad sprawami przedstawionymi w pkt 5-8.9. Podjęcie uchwał w sprawach:– Przyjęcia sprawozdania Zarządu Spółdzielni– Przyjęcia i zatwierdzenia sprawozdania nansowego wrazz załącznikami za 2009 r.– Przyjęcia sprawozdania Rady Nadzorczej– Udzielenia absolutorium Zarządowi10. Wybory uzupełniające do Rady Nadzorczej11. Sprawozdanie Komisji Wnioskowej12. Zamknięcie obrad.Z materiałami przygotowanymi na Walne ZgromadzenieCzłonków Spółdzielni można zapoznać się w biurze Spółdzielniprzy ul. Zamkowej 26 począwszy od 10.06.10 r.w godz. 7.30-15.30Burmistrz Miasta Sanokainformuje,że na tablicy ogłoszeń w budynku Urzędu Miasta, Rynek1, zostaną wywieszone do publicznego wglądu, w terminieod dnia 07.06.2010 r. do dnia 28.06.2010 r., wykazy nieruchomościprzeznaczonych do sprzedaży.Wykazy obejmują nieruchomości oznaczone w ewidencji gruntówjako:– działka nr 1784 o pow. 4820 m 2 , położona w Sanoku przyul. Okulickiego, obręb Dąbrówka. Sprzedaż nastąpi w drodzebezprzetargowej, na rzecz jej użytkownika wieczystego.– działka nr 58/142 o pow. 251 m 2 , położona w Sanoku, obrębOlchowce. Sprzedaż nastąpi w drodze bezprzetargowej,na rzecz właściciela przyległej nieruchomości.Osoby, którym przysługuje, na podstawie art. 34 ustawyo gospodarce nieruchomościami, pierwszeństwo w nabyciuobjętych wykazami nieruchomości, mogą złożyć wniosekw tej sprawie do Burmistrza Miasta Sanoka, w terminiedo dnia 19.07.2010 r.F.P.H.U. „SZWAGIER - MEBLE”poleca meblena zamówienie klienta,pomiaryi doradztwo gratis,FACHOWY MONTAŻZapraszamy: Nowosielce 313tel./fax: 13-467-23-28kom. 602 465 102MODUŁPODSTAWOWYKOSZTUJETYLKO 48 ZŁ!DYŻURYW RADZIE MIASTA7 czerwca (poniedziałek)dyżur pełniwiceprzewodniczącyTomasz Dańczyszynw godz. 16-1710 czerwca (czwartek) pokój nr 33dyżur pełni radnyAdam Ryniakw godz. 17-18DYŻURYW RADZIE POWIATU11 czerwca (piątek) pokój nr 33dyżur pełniprzewodniczącyWaldemar Szybiakw godz. 12-147 czerwca (poniedziałek) pokój nr 40dyżur pełni radnyAdam Drozdw godz. 15.30-16.30Drodzy Czytelnicy!Informujemy, że BiuroReklam i Ogłoszeń „TS”czynne jest:• poniedziałek: 8.00-16.30• wtorek-czwartek: 8.00-16.00• piątek: 8.00-15.30tel. 013-464-02-21Burmistrz Miasta Sanokazawiadamia, że na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Sanoka http://bip.zetorzeszow.pl/umsanok/ zamieszczono ogłoszenie o przetargu ograniczonym, licytacyjnym nadzierżawę miesięczną stoiska handlowego, oznaczonego nr 39 położonego na II piętrze HaliTargowej, przy ul. Piłsudskiego 8a w Sanoku.Szczegółowe informacje na temat przetargu można uzyskać w Wydziale Gospodarki Komunalnej,Lokalowej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta pod nr telefonu 13-46-52-878.KRZYZÓWKA nr 22Rozwiązania (wystarczy hasło) należy nadsyłaćna pocztówkach w terminie do 10 dni oddaty ukazania się numeru. Na autorów prawidłowychrozwiązań czekają nagrody (do odebraniaw ciągu 10 dni): I nagroda – gotówka 30 zł„<strong>Tygodnik</strong> <strong>Sanocki</strong>”. II – 20 zł (gotówka),III – wypożyczenie 3 płyt DVD (do odebraniaw ciągu tygodnia). Sponsorem III nagrodyjest wypożyczalnia płyt DVD Video i Blu-RayDisc „APIS” – ul. Traugutta 9 (pawilon „Alfa”).Przed odebraniem nagród prosimy o pobraniez redakcji zaświadczenia o wygranej.Litery z ponumerowanych pól, uszeregowanew kolejności, utworzą ostateczne rozwiązanie.OGŁOSZENIEBurmistrza Miasta SanokaNa podstawie art. 43 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacjio środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenachoddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2008 r. nr 199 poz. 1227 z późn. zm.) informujęo przyjęciu następującego dokumentu:- Uchwały Nr LV/417/10 Rady Miasta Sanoka z dnia 18 lutego 2010 r. w sprawie uchwaleniazmiany „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miastaSanoka”.Z treścią ww. dokumentu wraz z:- uzasadnieniem zawierającym informacje o udziale społeczeństwa w postępowaniach orazo tym, w jaki sposób zostały wzięte pod uwagę i w jakim zakresie zostały uwzględnioneuwagi i wnioski zgłoszone w związku z udziałem społeczeństwa,- podsumowaniem, o którym mowa w art. 55 ust. 3 ustawy z dnia 3 października 2008 r.o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronieśrodowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2008 r. nr 199 poz. 1227z późn. zm.) można zapoznać się w Urzędzie Miasta Sanoka, 38-500 Sanok, ul. Rynek 1,w godzinach pracy urzędu.Rozwiązanie krzyżówki nr 20:KTO BURZĘ SIEJE PIORUNY ZBIERA1. Jolanta Łukomska, ul. Kochanowskiego, 2. Tadeusz Dżugan, Pakoszówka,3. Barbara Ogarek, ul. Cegielniana.


4 czerwca 2010 r.Panczenista jako… cyklistaOlimpijczyk Maciej Biega zdradził nowy talent sportowy.Wiemy, że zimą łyżwy, a potem rolki, ale okazuje się,że całkiem dobrze radzi też sobie na rowerze. PodczasMaratonu w Katowicach zajął bardzo dobre 14. miejsce.Nie był to jednak kolarski debiutpanczenisty Górnika, choćw tym przypadku należy raczejnapisać „cyklisty Roweromanii”,której barwy zdecydował sięreprezentować. Kilka dni wcześniejBiega startował bowiem w AkademickichMistrzostwach PolskiMTB w Chełmie, płacąc frycoweza brak doświadczenia. – Źle rozłożyłemsiły, dopiero na ostatnimokrążeniu biorąc się za wyprzedzanie.W rezultacie byłem zaledwie56. – powiedział Maciej.Wnioski zostały jednak wyciągnięte,bo w Katowicach byłojuż znacznie lepiej. Wprawdzie nastarcie Maciej znalazł się w połowiestawki – pierwszą dwudziestkęustawiano po wynikach z zeszłegoroku – ale szybko zaczął doganiaćkolejnych rywali. – Mogłemuplasować się wyżej, niż na 14.Siłacze agitująSztangiści Gryfu promują podnoszenieciężarów. Odwiedzili szkołę w TarnawieDolnej, przy okazji organizując zawodydla młodzieży.Podczas zawodów trener Paweł Dorotniak asekurowałchłopaków, dbając o to, by nie stała imsię żadna krzywda.Dziewińskinajlepszyz PolakówDługodystansowcy startowali w Lesku,gdzie rozegrano VI Bieg im. Jana Pawła II.Dwóch naszych zawodników uplasowałosię w czołowej dziesiątce.Na dystansie 7,4 km ścigało się prawie 70 osób.Damian Dziewiński (czas 24.22) był najszybszyz Polaków i 3. generalnie. Dwa pierwsze miejscazajęli zawodnicy z Ukrainy. Na pozycji 8. uplasowałsię Grzegorz Fedak (27.10), zwycięzca kat. 30/39lat. Startowali też reprezentanci <strong>Sanocki</strong>ej GrupyMiłośników Maratonu. W grupach wiekowych przypadłyim następujące lokaty:powyżej 60 lat – 1. Jerzy Nalepka, do 19 lat –1. Katarzyna Węgrzyn, ponad 30 lat – 2. KingaZoszak, 20-29 lat – 3. Krzysztof Lubomski, 6. PiotrŻołnierczyk, 20-29 lat – 4. Joanna Szpakiewicz,50-59 lat – 5. Marian Gielar, 9. Jerzy Szpakiewicz.* * *Na koniec kolejna informacja o startachsanoczan za granicą. Agata Kramarz znówuczestniczyła w kobiecym Biegu Avon (Berlin),notując najlepszy występ w tej imprezie. ŻonaEdmunda Kramarza przystąpiła do wyścigu na10 km z udziałem prawie 3,5 tys. zawodniczek.I pobiegła rewelacyjnie – 54. miejsce generalniei 12. w kat. ponad 30 lat. Uzyskała czas 44.51.ARCHIWUM PRYWATNEMaciej Biega – łyżwiarz, rolkarz i... cyklista.miejscu, ale sporo straciłem przezróżne niuanse. Miałem złe oponyi szosowe buty, a trasa była bardzobłotnista. Na dodatek w deszczubyły duże problemy z wpinaniemARCHIWUM PRYWATNEW imprezie wzięło udziałponad 300 uczniów. O klubiemówił wiceprezes Ryszard Wojnarowski,a dyscyplinę przybliżyłtrener Paweł Dorotniak. W pokazieudział wzięło udział kilkumłodych zawodników Gryfu orazweteran Zbigniew Kruczkiewicz,który przekazał szkole 1000 zł nasprzęt sportowy.Przy okazji wizyty ciężarowcyzorganizowali gimnazjalistom zawody.Młodzież wyciskała sztangęna ławeczce i dźwigała hantle.Wygrał Przemysław Osenkowskiprzed Robertem Stachemi Krzysztofem Kiecą. Uczniowiepodstawówki też podnosili sztangę,tyle że dziecięcą. Do zabawywłączyli się nauczyciele.– Zdecydowaliśmy się nawizytę w Tarnawie Dolnej, gdyżtamtejsza szkoła ma dobrą bazętreningową. Impreza okazała sięsukcesem, o czym świadczyłyowacje, uśmiechy i liczne autografy.Myślę, że zaszczepiliśmybakcyla i może o niektórychuczniach wkrótce usłyszymy– podsumował trener Dorotniak.się w pedały. Zaliczyłem też czteryupadki, co wybijało mnie z rytmu.Ale ogólnie nie było źle – powiedziałolimpijczyk z Vancouver.– Maciek dopiero zapoznajesię z nowym rowerem górskim i jazdąw terenie. Dla niego to coś nowego,ale szybko się uczy – mówiKrzysztof Buczek z Rowermanii.SPORT SZKOLNYGIMNASTYKA SPORTOWAFinały wojewódzkie (Zarzecze)Świetny start drużyn chłopców w stawce 19szkół. Tytuł wicemistrzowski zdobyła SP Zahutyń(opiekun – Mirosław Kaźmierczak), brązowy medalsensacyjnie dla SP1 (Roman Lechoszest). Indywidualniedwa srebra zdobyli zawodnicy z Zahutynia– Dawid Gaworecki w wieloboju i Aleksander Lubasw skoku przez kozła. Trzecim zawodnikiem drużynybył Dawid Karbowiak. Natomiast skład „Jedynki”tworzyli: Jakub Wójcik, Rafał Domaradzki, GrzegorzJaniszewski i Dawid Posadzki.Znacznie mocniejsza obsada była w rywalizacjidziewcząt, startowało aż 36 szkół. Zawodniczkiz Zahutynia wypadły nieco pechowo – 13. pozycjadrużynowo, indywidualnie Ilona Karbowiak tuż zapodium w konkurencji skoków.Chłopcy z Zahutynia. Od lewej: Dawid Karbowiak,Dawid Gaworecki i Aleksander Lubas.SPORTPowtórka DługoszaNiespełna pół roku po Mistrzostwach Powiatu, w ZespoleSzkół nr 3 znów rozegrano turniej badmintona, choć bezwalki o tytuł. Zwycięstwa odnieśli: Katarzyna Stefanowska,Ryszard Długosz, Maciej Podstawski i Sebastian Woźniak.Biodrowicz mistrz!Trzy wyjazdowe starty zaliczyli szachiściKomunalnych. W Rogach i Brzozowiegrali indywidualnie, a w Samborzedrużynowo, jako reprezentacja Sanoka,Ustrzyk Dolnych i Leska.Futbol młodzieżowyJuniorzy starsi: Stal Stalowa Wola – StalSanok 1-0 (0-0). Tabela: 1. Stal Rzeszów(59); 4. Stal S. (42, 53-32). Juniorzy młodsi:Stal Stalowa Wola – Stal Sanok 1-1 (0-0);Herbut (28). Tabela: 1. Stal Mielec (67);7. Stal S. (34, 45-48). Trampkarze młodsi:Ekoball Sanok – Resovia Rzeszów 0-5ARCHIWUM PRYWATNESukces z poprzedniej imprezypowtórzył tylko Długosz, najlepszyw kat. + 35 lat. W decydującympojedynku znów pokonałArtura Rudnickiego, tym razemdość gładko 2:0. Miejsce 3. zająłJanusz Gawlewicz. W ślady ojcaponownie chciał pójść DanielDługosz (do 35 lat), jednak pokontuzji nie gra na 100 procentmożliwości. Wprawdzie w faziegrupowej zdołał pokonać późniejszegotriumfatora, ale w decydującymstarciu role się odwróciłyi 2:1 wygrał Podstawski.Najmłodszą grupę wiekowądo 16 lat wygrał Sebastian Woźniak,wyprzedzając Konrada Kuligęi Filipa Wronę. Kobiety graływ jednej grupie. Zwycięstwo przypadłoKatarzynie Stefanowskiej,kolejne miejsca zajęły KatarzynaKulig i Ilona Kulig.WĘDKARSTWOSpławikowe Zawody SzkółPodstawowych i GimnazjówPowiatu <strong>Sanocki</strong>ego (Hłomcza)Rywalizacja pod dyktandodrużyn SP2 – wygrała sanockaprzed zagórską, 3. podstawówkaz Rzepedzi. Startowało 12 szkół.Skład najlepszej ekipy tworzyli:Tomasz Milczanowski, KacperKopczak i Mateusz Burczyk.Indywidualnie zwyciężył jedenz najmłodszych uczestników imprezy,zaledwie 7-letni Kacper Getz Zagórza (nie był członkiem żadnejdrużyny), łowiąc prawie 2 kiloryb. Miejsce 2. zajął Milczanowski(prawie 1,5 kg), 3. Hubert PastorSIATKÓWKAARCHIWUM PRYWATNEPowiatowy Turniej ChłopcówSzkół Ponadgimnazjalnych(Sanok)Trzecia edycja lokalnej imprezy,znów rozegrana w hali„Arena”. Zwycięstwo odniosłaekipa Zespołu Szkół nr 1, comoże wydawać się niespodzianką,ale rzut oka na skład tłumaczywszystko – sporo siatkarzyTSV. Zawodnicy „Ekonomika”bez straty seta wygrali wszystkieARCHIWUM PRYWATNENa Ukrainie Komunalni tworzyli większośćskładu polskiej ekipy. Każdy grał meczi rewanż z tym samym rywalem. Formą błysnąłPiotr Biodrowicz (na zdjęciu), dwukrotniepokonując szachistę z tytułem mistrza. Dwaremisy zanotował Marek Kielar, a po jednymMarian Gołkowski i Stanisław Roman. Startowałtakże Wacław Oklejewicz. Ostateczniebardzo zacięty mecz Sambor wygrał 10:8.W turnieju „Rogi 2010” (mocna obsada)najlepiej wypadł Daniel Kopczyk – 6.miejsce. Na pozycji 25. Patryk Wojtowicz,30. Wacław Oklejewicz, 31. Dawid Wojtowicz,33. Stanisław Roman. W PucharzeBurmistrza Brzozowa 6. był D. Wojtowicz,13. Kielar, 14. P. Wojtowicz, 23. Dawid Filarowski.Wśród dzieci z klas IV-VI pozycję4. zajął Paweł Kostelniuk, w kat. kl. I-III – 8.Adam Wrona, 10. Kacper Pajęcki.(0-2). Ekoball Sanok – Stal Mielec 0-19 (0-9).Wisłoka Dębica – Stal Sanok 5-0 (3-0).Tabela: 1. Czarni Jasło (63); 11. Stal (16,31-54); 13. Ekoball (13, 22-141). Młodzicystarsi: Ekoball Sanok – Resovia Rzeszów2-6 (1-1); Gołda (24), Niemiec (56). EkoballSanok – Stal Mielec 0-20 (0-8). WisłokaDębica – Stal Sanok 6-1 (2-0). Tabela: 1. Stal M.(61); 13. Ekoball (5, 22-112), 14. Stal (4, 5-111).ARCHIWUM PRYWATNERyszard Długosz w akcji.Kacper Get prezentuje złowionegoleszcza, który okazał sięnajwiększą rybą zawodów.z SP2 Zagórz (niecały 1 kg). Łowiłaprawie 40-osobowa grupa dziecii młodzieży. Brania były przeciętne,punktowano tylko drobnicą.3 mecze, w grupie eliminacyjnejpokonując ZS3 i ZS5, a w naleZS2. Miejsce 3. przypadło drużynieII LO, która ograła 2:0 ekipęZS3. Zwycięska drużyna ZS1grała w składzie: Miłosz Dżugan,Paweł Jakubaszek, Jakub Błaszczak,Adrian Gratkowski, RafałBednarczyk, Maciej Matuszek,Paweł Matuszek, Bartłomiej Piecuch,Mateusz Norak, Artur Zimnyi Łukasz Pielech. Opiekunemzespołu był Paweł Bieganowski.15KRÓTKA PIŁKABOKSTurniej „Szukamy młodych talentów”,Tarnów.Kolejny start pięściarzy Ringu przyniósłjedno zwycięstwo. Odniósł jeGrzegorz Reszetar, wygrywając kat.do 91 kg i to mimo kontuzji łokcia.Dużą niespodziankę sprawił StanisławGibadło (do 64 kg), remisującz zawodnikiem Gwardii Wrocław,brązowym medalistą Mistrzostw PolskiJuniorów. Porażek doznali AdrianTylka i Żaneta Bednarz, ulegając innymreprezentantom Gwardii.Wcześniej Reszetar i Grzegorz Czyż(do 75 kg) zajęli 2. lokaty na MiędzynarodowymTurnieju im. StanislawaDragana w Nowym Sączu. NatomiastGibadło, gościnie broniący barwWisłoka Rzeszów w lidze międzyokręgowej,wygrał swój pojedynek,przyczyniając się do remisu 10:10z reprezentacją Małopolski.PŁYWANIEKorespondencyjne Mistrzostwa PolskiDzieci, StrzyżówZawody w kat. 10-11 lat z udziałemlicznej reprezentacji MKS. Aż 4 medalezdobyła Sara Filiks – srebrny na50 metrów stylem dowolnym plusbrązowe na 100 i 200 m dowolnymoraz 100 m grzbietowym. Trzy razy2. była Aleksandra Kochanowska– 100 i 200 m dowolnym oraz 50 mmotylkiem. Wykaz medalowych lokatuzupełniło srebro Mateusza Czoporana 200 m dowolnym. Miejsca tuż zapodium zajmowały: Maria Mocur,Gabriela Kot i Kinga Niżnik. Pozostałepoprawiały rekordy życiowe.ŻEGLARSTWORegaty Otwarcia Sezonu „Solina2010”, PolańczykImpreza nadspodziewanie udana,bo pogoda dopisała, a wiało całkiemnieźle. Na starcie kilkanaście załóg,trasa wyścigu z Polańczyka do Solinyi z powrotem. W klasie sportowej 2.miejsce zajął Marcin Więcek z BieszczadzkiegoTowarzystwa Żeglarskiego,4. Marek Sawicki (Naftowiec),5. Edyta Pietryka (BTŻ). W turystycznej2. Janusz Jagoda (BTŻ),5. Zdzisław Adamski (Albatros) z załogąkursantów. Wygrywali żeglarzez Rzeszowa, odpowiednio MieszkoCieśla i Zbigniew Gibała.JUDOMiędzynarodowy Turniej z OkazjiDnia Dziecka, JasłoW zawodach startowało dwóch reprezentantówPantery. ZarównoPiotr Kruczek (kategoria wagowado 45 kg), jak i Robert Pilecki (do52 kg) zajmowali 3. miejsca. Zresztąobydwaj z identycznym bilansem,bowiem zanotowali po 2 zwycięstwai porażki. – To był nasz ostatniwystęp przed wakacjami, kolejnezawody dopiero jesienią – podkreśliłtrener Tomasz Bobala.TENISTurniej „Młodzieży uczącej się”,RzeszówImpreza o niecodziennej formule, bodziewczyny grały razem z chłopcami.Dobry występ sióstr Kardasz z <strong>Sanocki</strong>egoKlubu Tenisowego, którew eliminacjach ograły po dwóch zawodników.Litości nie miała zwłaszczamłodsza Afrodyta, tracąc tylkojednego gema. W półfinale równiegładko pokonała jedną z rywalek,jednak w finale nie dała rady starszejo 3 lata Klaudynie Chmiel z Rzeszowa,przegrywając 4/6, 3/6. W półfinalezawodniczka ta wyeliminowałaŻanetę Kardasz.W przyszły weekend na kortach SKTrozegrany zostanie WojewódzkiTurniej Klasyfikacyjny Młodzików.Kolumnę opracował:BARTOSZ BŁAŻEWICZ


16 SPORT 4 czerwca 2010 r.ZadyszkaSTAL – DOM-ELBO SANOK – UNIA NOWA SARZYNA 0-2 (0-1)0-1 Bednarz (45), 0-2 Wtorek (64).Było siedem kolejnych zwycięstw, żeby teraz nie byłosiedmiu porażek. Dwie już są. Pierwsza przed własnąpublicznością w meczu z Unią Nowa Sarzyna (1-2) i drugasromotna w Boguchwale z Izolatorem (3-0). Co można rzecna usprawiedliwienie? A no to, że obydwie doznane poniezłych meczach ze strony Stali. Piłkarze zapowiadają,że do końca walczyć będą o 3 miejsce na mecie rozgrywek.Stalowcy, mimo brakuw składzie Michała Zajdla (kartki),Piotra Łuczki (ślub brata)i Marcina Czenczka (kontuzja)zaczęli z animuszem, od początkudyktując warunki gry.W ataku szalał Rafał Nikody,który w 10., a następnie 17 minucie,o mały włos, a nie wpisałbysię na listę strzelców. Potemmecz się wyrównał, a pod koniecI połowy nawet uwidoczniłasię przewaga gości. Zwłaszczaw środkowej stree boiska.W 40. min zapachniało bramkądla Unii, na nasze szczęście,nie sięgnął piłki Piotr Reptak.Ale już 5 minut później gola„do szatni” strzelił nam pozostawionysamopas Stanisław Bednarz,który strzałem z wolejaz 16 metrów z lewej nogi idealniewpakował piłkę w sam rógbramki Łukasza Psiody.ARCHIWUM TSMecz ocenia trener StaliPIOTR KOT: Każda passa kiedyś się kończy. Szkoda,że nasza zakończyła się przed własną publicznością.Chcieliśmy ten mecz wygrać i myślę, że w pierwszejpolowie pokazaliśmy całkiem niezłą grę. Podobniezresztą jak Unia. Skrzydła podcięła nam bramka straconaw doliczonym czasie gry I połowy. Takie stratybardzo bolą. Gol był spowodowany serią błędóww defensywie. Ze strefy dał się wyciągnąć Dawid Chudziak, został niepilnowanyBednarz, który dostał idealne podanie, a celny strzał z pierwszejpiłki dopełnił dzieła. W drugiej odsłonie gra się nam wyraźnie niekleiła. Straciliśmy drugą bramkę i to w momencie, gdy sytuacja była jużw zasadzie opanowana. Dokonane zmiany nic nie zmieniły. Próbowaliśmyszczęścia długimi podaniami, ale obrona Unii grała wręcz popisowo.Stąd skończyliśmy mecz na zero. Szkoda. Na pocieszenie pozostaje to,że nie przegraliśmy ze słabą drużyną. Nie musimy się wstydzić.Gol jakby dodał jeszczeskrzydeł rywalom, którzy od samegopoczątku II połowy zdecydowanieprzejęli inicjatywę.Sanoczanie ograniczali się dogry z kontry, tudzież do dalekichpodań pod bramkę Unii. Były toStali, ale trzeci, pod poprzeczkę,w wykonaniu Pawła Wtorka,ugrzązł już w siatce. W 72. minprzed szansą dobicia gospodarzystanął Robert Micek, na szczęściew ostatnim momencie piłkęz nogi zdjął mu Dawid Chudziak.Dwie minuty później z kolei byłaszansa na strzelenie kontaktowejbramki. Wrzutka Marka Węgrzynana głowę Piotra Spalińskiegobyła idealna, niestety, strzałw kierunku bramki wyjątkowo nieprecyzyjny.W końcówce strzelalijeszcze z 20 metrów DanielNiemczyk i Paweł Kosiba, jednakRafał Nikody (na zdjęciu) dwoił się i troił, ale nie udało mu się ani raz ulokować piłkę w siatcerywali. I przegraliśmy. Dwa mecze z rzędu. Ale nie zapominajmy, że wcześniej było siedem zwycięstw.Też z rzędu.zazwyczaj stracone piłki, jako żeobrońcy gości, z Piotrem Gacąw roli głównej, grali bardzo odpowiedzialnie.W 50. min uciekłim jednak Nikody i z kąta szesnastkikropnął, wydawało się niedo obrony. Niestety, piłka minimalnieminęła spojenie słupkai poprzeczki. W 64. min ostrozaatakowali goście. Dwa strzałypiłkarzy z Nowej Sarzyny udałosię jakoś zablokować obrońcomw obydwu przypadkach piłka szybowałaponad bramką.Zwycięstwo gości w pełnizasłużone. Jedynie w pierwszejpołowie stalowcy byli zespołemdotrzymującym im kroku.W drugiej wyraźnie im ustępowali,demonstrując naprawdę ładnyfutbol. Wygrywając, w pełni zrewanżowalisię za dość pechowąporażkę w rundzie jesiennej.Marian StruśOto skład Stali: Psioda 5 – Chudziak 5 (73. Kruszyński), Sumara 5,Szałankiewicz 5, Tabisz 5 – Węgrzyn 6, Lorenc 4 (62. Kowalski 4), Nikody6, Kosiba 5 – Kuzicki 5 (83. Niemczyk), Pańko 5 (56. Spaliński 4).„Mechanik” znów złoty!Na powtórkę pierwszego w historii Sanoka mistrzostwaPolski w grach drużynowych czekaliśmy 40 lat, na kolejne– tylko rok. Podczas Ogólnopolskiego Festiwalu Unihokejaw Elblągu sukces Gimnazjum nr 1 skopiowali zawodnicyZespołu Szkół nr 2. Zresztą turniej okazał się jeszcze bardziejudany niż przed rokiem, bo drużyny z naszego powiatuwywalczyły medale wszystkich kolorów!Historia lubi się powtarzać...Gdy w 1969 roku siatkarze „Mechanika”zdobywali mistrzostwokraju, trener Wanda Lichnowskanie mogła jechać z nimi na nały,bo miała małe dziecko. 41 latpóźniej uczniowie tej szkoły wybieralisię na decydujący turniejunihokeja, a Agnieszka Szałkiewicz-Uczeńz tego samego powodumusiała zostać w domu.– Może właśnie dlatego przeczuwałam,że będzie dobrze – mówibyła panczenistka.Jej podopieczni ruszali nadBałtyk w bardzo bojowych nastrojach.– Cel był prosty – złotymedal. Zwłaszcza, gdy dowiedzieliśmysię, że nie zagra NowyTarg – mówi Michał Kobylarski,wybrany najlepszym zawodnikiemturnieju. Tymczasem jużpierwszy mecz przyniósł przysłowiowyzimny prysznic, bo„Mechanik” zremisował 0-0 z ILOGorzów Wielkopolski.– Dopiero przyzwyczajaliśmysię do gry, bo boisko większe, nawierzchniainna, a drużyny liczniejsze,bo 6-, a nie 5-osobowe,jak grywamy w Sanoku – powiedziałSebastian Sobolak.Drugi mecz grupowy był równieciężki – unihokeiści ZS2 długoprzegrywali 0-1 z ZSP1 Dębno,dopiero w końcówce przechylającszalę zwycięstwa po dwóchgolach „Sobola”. Dla odmianytrzeci pojedynek okazał się przysłowiowym„spacerkiem”, bo takokreślić można wygraną 6-0 z LOMorąg (Kobylarski 3, Sobolak 2,Łukasz Dąbrowski). Inna sprawa,że rywale grali bez pełnego zaangażowania,mając już zapewnionyawans.W półnale „Mechanik” miałza przeciwnika inną drużynęz tego miasta – ZSZiO Morąg.Znów odniósł zwycięstwo 2-1(Sobolak, Kobylarski), ale pewne,przez cały czas kontrolującMistrzowie Polski w kategorii Licealiady, czyli złota drużynaZespołu Szkół nr 2 w Sanoku. Stoją od lewej: Łukasz Dąbrowski,Michał Kobylarski, Mateusz Birek, Dawid Maślak i SebastianSobolak, poniżej Mateusz Folta i Rafał Szypak.grę. W decydującym starciu nasizawodnicy ponownie zmierzylisię z LO Morąg, któremu tym razemnie zabrakło już motywacji.W regulaminowym czasie było1-1 (Sobolak) i o złotym medalumusiały decydować rzuty karne.Lepiej wykonywali je sanoczanie,wygrywając 3-1 (Kobylarski,Sobolak, Dąbrowski). Radościnie było końca!– Myślę, że nasze zwycięstwobyło jak najbardziej zasłużone, copotwierdzali nawet organizatorzyturnieju oraz inne drużyny. Stwierdzonoteż, że byliśmy najładniejgrającym zespołem – mówi bramkarzRafał Szypak. – W nasz sukceswkład mają też inni nauczycieleWF, którzy uczyli tych chłopakóww podstawówkach i gimnazjach,zaszczepiając im pasję gry w uni-TOMASZ SOWA ARCHIWUM ZS2Baty od IzolacjiIZOLATOR BOGUCHWAŁA– STAL – DOM-ELBO SANOK 3-0 (2-0)1-0 Porada (21), 2-0 Plonka (39), 3-0 Rusin (76).Zimny prysznic? Niewątpliwie. Jeśli ktoś z kibiców zakładał, żew Boguchwale Stal może przegrać, to na pewno nikt nie dopuszczałtakich rozmiarów porażki. No cóż, zdarza się najlepszym.O komentarz do wpadkiz Izolacją poprosiliśmy PawłaKosibę: – Nie bardzo wiem, jak towytłumaczyć. Wychodziliśmy namurawę, aby zwyciężyć. Początekpotwierdzał nasze apetyty nawygraną. To my prowadziliśmygrę. I nagle, w 21 minucie tracimybramkę, w zasadzie z niczego.Nawet nie bardzo wiem, czy możnakogoś za nią winić. Chyba nie.Ruszyliśmy odważniej do przodu,chcąc jak najszybciej odrobićstratę. Mieliśmy nawet kilka niezłychsytuacji, ale w ostatniej chwilizawsze o pół kroku szybsi byli rywale.Faktem też jest, że dążącdo wyrównania, trochę za bardzoodkrywaliśmy się. Zapłaciliśmy zato wysoką cenę. Tuż przed przerwąstraciliśmy drugą bramkę. Poprzerwie trwał wyrównany bój. Kondycyjnieto my byliśmy lepsi, aletrzeba przyznać, że Izolator rozgrywałnaprawdę dobrą partię, demonstrująccałkiem przyzwoity poziom.W tej części meczu mieliśmy więcejsytuacji, łącznie ze słupkiem MarkaWęgrzyna, ale do siatki nie weszłonic. Więcej szczęścia mieli gospodarze.W 76. min poszła szybkakontra i straciliśmy trzecią bramkę.Byliśmy wściekli, bo naprawdę niezasłużylismy na taką porażkę. JeśliJest dobrze, czyli aktualna tabela III ligi1. Spartakus Szarowola2. Górnik II Łęczna3. STAL SANOK4. Avia Świdnik5. Unia Nowa Sarzyna6. Tomasovia Tomaszów7. Siarka Tarnobrzeg8. Podlasie B. Podlaska64 pkt59454441414035hokeja – powiedziała Ewa Łęcka,opiekunka zespołu podczas turniejunałowego.O krok od obrony tytułumistrzowskiego byli chłopcyz G1. W grupie eliminacyjnej podopieczniAndrzeja Ostrowskiegozanotowali remis 2-2 z G21Warszawa i wygraną 3-0 Dębną,w ćwierćnałowej remis 1-1 z Kembłowemi zwycięstwo 3-2 z Sławęcinem,a w półnale pokonali2-0 Babimost. Mecz z złoto, znówz Kembłowem, zakończyli remisem3-3, jednak karne wykonywaligorzej od chłopaków z „Mechanika”,przegrywając 1-3.Brązowy medal zdobyły unihokeistkize Szkoły Podstawowejw Bukowsku. W grupie eliminacyjnejbyło 1-1 z Wielgiem i 4-0 z ZielonkąPasłęcką, w ćwierćnałowejz 0-5 Żabim Rogiem i 3-2 z Żytowieckiem,w półnale 0-2 z Sidziną,a w pojedynku o 3. miejsce 1-0 zeStarą Wsią. Opiekunem drużynybył Jakub Barć.Oprócz ekip, które wywalczyłymedale, nasz powiat reprezentowałyjeszcze trzy innedrużyny. Nieco pechowo wypadlichłopcy z SP1, prowadzeni przezDariusza Fineczkę, zajmując taknielubiane przez sportowców4. miejsce. W grupie gimnazjalistek5. pozycję wywalczyło Bukowsko,a dopiero 18. lokata przypadła TarnawieDolnej (Elżbieta Stodolak).Bartosz BłażewiczPaweł Kosibajuż, to najwyżej jednobramkową.Walka z naszej strony była, każdysię starał, naprawdę. Pozostajeniedosyt i sportowa złość. Naprawdęzaczęliśmy dobrze. Powinniśmybyli objąć prowadzenie i wzoremkilku poprzednich meczów wyjazdowychdowieźć zwycięstwo dokońca. Nie wiem, dlaczego scenariuszsię zmienił. Czyżby zabrakłoszczęścia? A może podświadomepoczucie bezpieczeństwa, żenic złego do końca rozgrywek niemoże się nam stać, trochę nas rozluźniło?Nie wiem, doprawdy niewiem. Wiem natomiast, że nie odpuszczamy,że do końca walczymyo 3 pozycję. Postaramy się to udowodnićjuż w sobotę w niełatwymna pewno meczu z Avią Świdnikw Sanoku. (sobota, godz. 17).emes9. Izolator Boguchwała10. Wisła Puławy11. Karpaty Krosno12. Stal Mielec13. Stal Poniatowa14. Stal Kraśnik15. Orlęta Radzyń Podl.16. Wisłoka Dębica3534282826232117DrugaporażkarezerwPo wywalczeniu awansu doklasy A piłkarze rezerw Staliobniżyli loty. Mecz z DrzewiarzemRzepedź przyniósłdrugą porażkę w sezonie,znów na własnym boisku.Goście rozpoczęli bojowo,już po kwadransie prowadząc2-0. Stalowcy wyrównali podkoniec pierwszej połowy – PiotrSpaliński trafił z karnego pofaulu na Danielu Niemczyku,który chwilę później sam wykończyłsolowa akcję. Gdyw 68. min kolejną „jedenastkę”wykorzystał Kamil Podubiński(sam poszkodowany), wydawałosię, że komplet punktówjest nasz. Gości stać jednakbyło na ripostę. Dwa razy nalistę strzelców wpisał się PawełSzałęga, zwycięskiego golazdobywając piętą.Stal II Sanok –Drzewiarz Rzepedź 3-4 (2-2)Spaliński (38-karny), Niemczyk(43), Podubiński (68-karny).Tabela: 1. Stal (58, 121-19).(bart)

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!