12.07.2015 Views

Jacek Poremba -- Lubię kontakt z drugim ... - Urbański, Robert

Jacek Poremba -- Lubię kontakt z drugim ... - Urbański, Robert

Jacek Poremba -- Lubię kontakt z drugim ... - Urbański, Robert

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

warsztat<strong>Lubię</strong> <strong>kontakt</strong> z <strong>drugim</strong> człowiekiemaby fotografując przy użyciu takich technik nie popaść w czysteefekciarstwo gubiąc przy tym istotę fotografii.Zacząłem zbierać albumy fotograficzne, interesować sięmocniej fotografią i poczułem, że to, co najbardziej mnie interesuje,to czysta fotografia bez zbędnych dodatków, czyli pozbawionawszystkich zabiegów techniczno-formalnych. Ważnestało się to, co fotografia może mi dać i w jaki sposób może mniewzruszyć. Zainteresowała mnie twórczość fotografów, którychznakiem rozpoznawczym, nie jest forma jak na przykład zdjęciaPolaroidowe Paulo Roversiego, lecz jej czysty przekaz. Kiedypatrzę na takie zdjęcia, jestem w stanie rozpoznać, że robił jeten, a nie inny fotograf. Wyczuwam w nim energię twórcy. Takąwłaśnie fotografię chciałbym robić. Niegdyś robiąc czarno-białąodbitkę zwykle ją jeszcze sepiowałem – chciałem dodatkowo cośulepszyć, dodać. Wydaje mi się to teraz jednak tylko zabiegiemczysto powierzchniowym. To, co jest „po drugiej stronie lustra”pozostaje jednak niezmienione.Ile z Twoich założeń twórczych udaje się przemycić do zdjęćkomercyjnych? Czasami otrzymujesz zlecenia, które mogą Cisię nie bardzo podobać, ale jednak podejmujesz się ich wykonania,bo jest to Twoja praca, z której żyjesz.Ja pracę nazywam rzemiosłem artystycznym. Myślę, że fotografpowinien mieć świadomość, iż jest to praca usługowa.Na świecie są pewnie fotografowie-gwiazdy, którzy dyktująwarunki, jak chcą fotografować. Myślę jednak, że w Polsce niema takiej osoby. Nie lubię sytuacji, gdy dostaję zlecenie i klientmówi, iż mogę zrobić to, co chcę.Rzeczywiście, paradoksalnie czasami może to być trudnasytuacja.To jest trudne w tego typu fotografii. Wszystko zależy oczywiścieod klienta i co to jest za temat. Wolę jednak, gdy ktoś miswoje oczekiwania w jakimś minimalnym stopniu sprecyzuje.W ramach tego zaczynam wtedy szukać swoich kierunków.Jeżeli pracuję dla jakiegoś pisma, które ma swój określonycharakter, jeżeli godzę się robić zdjęcia, to nie powinienem sięobrażać na to, że każe mi się robić coś tak, a nie inaczej. Świadomośćtego oraz umiejętność spotkania się w połowie drogiw formie pozytywnego kompromisu jest bardzo ważna. W ramachtego należy próbować w koncepcji tej gazety umieścić jaknajwięcej siebie. Dla mnie największym komplementem jest to,gdy ktoś mówi, że po otwarciu gazety i bez czytania podpisówrozpozna moje zdjęcia. Ważny jest złoty środek. To wszystkozależy od klienta. Przez dwadzieścia lat pracy w fotografii reklamowej(z wyłączeniem fotografii portretowej, gdzie jestembrany ze względu na swoje predyspozycje) mogę powiedzieć,że wykonałem tylko jedno zlecenie, pod którym mógłbym siępodpisać obiema rękami, że jest to czysto moje autorskie dzieło.Jak na tak długi czas to bardzo mało. Po drodze oczywiście była74

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!