12.07.2015 Views

Wydanie 3 2008/2009 - ZSO nr 1

Wydanie 3 2008/2009 - ZSO nr 1

Wydanie 3 2008/2009 - ZSO nr 1

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

AktualnościAktualnościBal, jakich mało!Zimnooo!!Piękno podróży - Gość w biblioteceObóz we WłoszechWymiana międzynarodowa MannheimRęka na pulsie„Kółko (w)koło”Skuwka, zasuwka ... czyli małeco nieco o poprawnościKulturaNie ma takiej drugiej?Lilu w BydgoszczyEllyza przedstawiaMichael Connell „Czarne echo”Muzyczne zwierciadłomelomaniaDruga strona lustra„Od koncertu Iron Maiden w Warszawiedo koncertu w filharmonii…”PsychologiaWegetarianizm - spróbujesz?OpowiadanieA ja nie! - Agnieszka RyskaSpotrPoczątki Goofego, czyli snowboardw akcjiKibice wybraliZ przedostatniej chwiliTak wygląda moje miastoSTACJA: Osowa GóraŻycie na wesołoCała prawda o kobietach i mężczyznachczyli - Kobieta idzie spać...ZabawaBal, jakich mało!31 stycznia <strong>2009</strong> na zawsze pozostaniew pamięci tegorocznych maturzystów.To w końcu data studniówki I LO! Wielkibal odbył się tradycyjnie w Operze Novaw podniosłym klimacie. Nie zabrakłowspaniałego poloneza, ogromnego tortu,kieliszka szampana, a także zabawy do białegorana! Było naprawdę wspaniale. Wieczóruświetnił występ tańca towarzyskiegow wykonaniu uczennicy – Dominiki, a takżekrótki układ Moniki i Oli. Największąniespodzianką okazał się jednak występnauczycieli, czyli High School Musical.Popis swoich umiejętności tanecznych daliPan Piotr Dobosiewicz, Pani MałgorzataKolmajer, Pani Małgorzata Niewiadomska,Pani Sylwia Kaniewska, Pani PepaCastan oraz Pani Beata Gołębiewska. Występnaprawdę warto było obejrzeć. Następnympunktem gali było rozdanie tzw. „Norwidków”,czyli wyróżnień dla wybranegonauczyciela od każdej z klas. Taką nagrodęotrzymali m.in. Pani Dyrektor KatarzynaNarojczyk, Pani Joanna Tucholska, PanJarosław Acalski, Pani Elżbieta Bsufka,a także Pani Barbara Izdebska. Niezabrakło emocji, wzruszeń. Następniewszystkich porwał wir tańca. Imprezaokazała się bardzo udana, a zarównouczniowie, jak i nauczyciele nie schodziliz parkietu.Tegoroczni maturzyści długo jeszczewspominać będą szaleństwa tamtej nocy,jednak teraz pora wziąć się do roboty, bomatura tuż tuż ;)Sylwia NadolnaWitajcie w nowym roku,Drodzy Czytelnicy!Muszę to napisać. Jestem strasznie stremowana,ponieważ po raz pierwszy to ja przekazuję „ellytę”w Wasze ręce. Dodatkowo przejmujący może byćfakt, że jest to wydanie nie byle jakie, bo noworoczne.A jak wiadomo, nowy rok oznacza nowe możliwości, aletakże nowe wymagania. Cała redakcja ma wielkąnadzieję, że przez kolejne sześć miesięcy uda się jejsprostać Waszym oczekiwaniom.Styczniowo – lutowa „ellyta” zajmuje się niezwyklezróżnicowaną tematyką. Na pewno zainteresujeWas fotoreportaż z gorącej nocy studniówkowej czyrelacja z wymiany w Niemczech. Oprócz recenzji książkiproponowanej w każdym numerze przez Ellyzę, będziecie mieli okazję przeczytaćo styczniowym koncercie obdarzonej niezwykłym głosem Lilu. Ania postara się przybliżyćWam tajemnice wegetarianizmu, a Daria z właściwym sobie poczuciem humoru zaprezentujekolejną z dzielnic naszego miasta – Osową Górę.Tradycyjnie przypominam, że czekamy na Wasze maile z uwagami i propozycjamitematów, którymi moglibyśmy zająć się w przyszłości. Piszcie na adres:ellyta.redakcja@gmail.com .Z życzeniami samych sukcesów w <strong>2009</strong> rokuPiękno podróżyGość w bibliotece21 stycznia w bibliotece miałemprzyjemność prowadzić spotkanie z PanemMarcinem Kaczanowskim. Wiem, że nazwiskonic Wam nie mówi, ale naprawdęwarto czytać mój tekst dalej, mimo że jestpoświęcony człowiekowi, o którym nigdyw życiu nie słyszeliście. Wyobraźcie sobiemężczyznę. Nie za wysoki, miła twarz,z lekkim zarostem, na nosie okulary.Z zawodu dziennikarz i tłumaczjęzyka japońskiego. Z zamiłowaniapodróżnik. Któż z nas nie marzy o dalekichwyprawach, pięknych krajobrazachi nocowaniu w namiocie w szczerym polu,w jakimś przypadkowym miejscu w przypadkowejmiejscowości. Szczególnie teraz,kiedy trzeba (do diaska), uczyć sięi odrabiać setki zadań domowych. PięknieZIMNOOO !!!Kurtki, szale, rękawiczki na lekcjach?!Czy to możliwe?! A jednak …Kilkunastostopniowy mróz na dworzedaje się też w znaki i w naszej szkole.W niektórych salach jest strasznie zimnoi temperatura spada poniżej 10-tej kreski.Okna są nieszczelne, a kaloryfery tylkolekko ciepłe. Takie skrajne warunki doprowadziłydo skrócenia lekcji w dniach7-9.01 oraz 14-16.01. Zajęcia odbywały siępo 30 minut z 5 minutowymi przerwamii trwały tylko do 12:45. Nie odbyła się z tegopowodu większość sprawdzianów, a pracana lekcjach była naprawdę bardzo utrudniona.To dopiero początek zimy, więc cobędzie dalej?! Jak zaradzić problemowi,gdy temperatura w klasach jest niewielewyższa niż na dworze? Czy możemy liczyćna polepszenie sytuacji?! Czy coś sięzmieni?Na dzień dzisiejszy pozostaje namjedynie ciepły strój, dużo optymizmui czekanie na szybkie nadejście wiosny! ;)Sylwia Nadolnafrtksię mówi o podróżach. Wspaniale oglądasię filmy podróżnicze albo czyta książki,ale z samym wyruszeniem na taką szalonąwyprawę jest już o wiele trudniej. Rodzice,pieniądze, złe prognozy i wyprawa kończysię, zanim się jeszcze rozpoczęła. Człowiek,o którym wspomniałem na początku,naprawdę to robi. Podróżuje, odkrywai zwiedza. Europa nie stanowi dla niegotajemnic. Azję zna bardzo dobrze. Japoniajest jego drugą ojczyzną. Amerykę Północnąrównież odwiedził w czasie swoichwypraw. Podróżując rowerem, objechałcałą Polskę.Oczywiście, żeby podróżować, trzebamieć pieniądze. Wykłada więc językjapoński na UMK w Toruniu oraz dodatkowopracuje jako tłumacz w japońskichfirmach.Pan Kaczanowski przedstawiałuczestnikom spotkania w naszej szkoleswoje pamiątki z pobytu w kraju kwitnącejwiśni, czytał japońskie teksty i uczyłnas podstawowych zwrotów tego - nie dasię ukryć - egzotycznego języka. Na początkuwydawał mi się stremowany i pewnierzeczywiście tak było, ale potem pokazałklasę. Wspaniałe jest to, że ten skromnyi na pozór zwyczajny człowiek ma w sobietyle odwagi i siły, że jego wyprawy, mimoprzeciwności losu, dochodziły i dochodządo skutku. Bo z życia należy brać jak najwięcej.Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.Jarosław Bednarz3

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!