kwiecień • maj • czerwiec – lipiec • sierpień • wrzesieńw odniesieniu do Akademii Krakowskiej, wydały później pomyślnerezultaty. Przewidywał on urządzenie oddzielnego „Kollegium kunsztówwyzwolonych” o następującej strukturze: 1. Architektura cywilna, czylisztuka budownicza; 2. Nauka rysunków i malarstwa; 3. Nauka sztychowania;4. Nauka snycerstwa; 5. Nauka muzyki. Te 5 osobnych nauk, składającezbiór wszystkich kunsztów wyzwolonych, mogą być z pożytkiemzaprowadzone przy Szkole Głównej (...)”. Podobnie i dla szkolnictwaśredniego oraz niższego opracowywał i korygował programy studiówbudowlanych i artystycznych: „Pozwoliwszy nadto, że uczniowie pierwszych4-ech klas chcieliby się aplikować do muzyki i rysunków, czego byim odmawiać nie należało, bo do takowych talentów trzeba wprawy odwczesnej młodości (...)”.Błyskotliwa inwencja Kołłątaja w tej dziedzinie sięgnęła tak daleko, żerzucił on myśl, jako jedyny chyba z Polaków, by polską akademię sztukpięknych założyć w Rzymie – „Ponieważ kraj włoski, a nade wszystkoRzym, (...) będzie zawsze w Europie pierwszą i jedyną szkołą pięknychkunsztów, przeto radziłbym (...), iżby dom nacjonalny polski z całymiswymi dochodami oddany został Szkole Głównej na założenie tam akademiipięknych kunsztów, do której by uczniowie ze Szkoły Głównej, jakoi z innych uniwersytetów posłani być mogli na doskonalenie się w kunsztachwyzwolonych”. Podobną myśl już wcześniej zrealizowała Francja.W szerokim wachlarzu naukowych zainteresowań i badań Kołłątajaznalazło się również miejsce na historię sztuki polskiej. Jeden z rozdziałówzamierzonej książki o dziejach Europy w latach 1750–1794, miałnosić tytuł: „Pamiętnik drugi o stanie kunsztów wyzwolonych w Polsce,z podziałem na poszczególne gałęzie sztuki”. Niestety, z braku warunkówmaterialnych, praca ta nigdy nie powstała. Mimo to imię Kołłątajazwiązało się z początkami nowej gałęzi nauki – historii sztuki.Godna podziwu jest wszechstronność Kołłątaja w stosunku do sztuki.Jego działalność w tym zakresie cechuje wielka rzeczowość i skutecznośćoraz oryginalność własnych metod pośredniego działania i oddziaływaniana oficjalne czynniki państwowe i społeczeństwo. Wyróżniajągo one korzystnie spośród wielu współczesnych mu mecenasów sztuki:„Kołłątaj nie miał władzy, ale mało ludzi w tym czasie tyle dokonało, coon” (W. Kalinka).Aby rola tej działalności wystąpiła jaśniej, należałoby ją zestawićz pracami najwybitniejszych ówczesnych mecenasów i działaczy, takichjak: król Stanisław August, Stanisław Kostka Potocki, Ignacy Krasickioraz Stanisław Staszic.....................................................................................................Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie wywodzi się z istniejącego w latach 1816 –1831 Oddziału SztukPięknych UW.Pierwsza wyższa uczelnia artystyczna w Krakowie powstała w 1818 roku, jako Szkoła Rysunku i Malarstwaw ramach Oddziału Literatury Uniwersytetu Jagiellońskiego.Najstarsza w Polsce wyższa szkoła muzyczna wywodzi się ze Szkoły Dramatycznej, założonej w Warszawieprzez Wojciecha Bogusławskiego w roku 18<strong>10</strong>.Hugo Kołłątaj zmarł 28 lutego 1812 roku.Uniwersytet Jagielloński – nazwy historyczne: Studium Generale, Akademia Krakowska, Szkoła GłównaKoronna, Uniwersytet Jagielloński....................................................................................................Opracowała E. Kwaśniewska.....................................................................................................................................................................................Wywoływać piękno w wielorakiej materii ludzkiej twórczości: w materii słów i dźwięków,w materii barw i tonów, w materii rzeźbiarskich czy architektonicznych brył, w materii gestów,którymi wyraża się i przemawia to najszczególniejsze tworzywo świata widzialnego,jakim jest ludzkie ciało.Jan Paweł II – Warszawa 13 VI 1987...mówi do was człowiek, który swoją duchową formację zawdzięcza od początku polskiejkulturze, polskiej literaturze, polskiej muzyce, plastyce, teatrowi, polskiej historii,polskim tradycjom chrześcijańskim, polskim szkołom, polskim uniwersytetom.Jan Paweł II – Gniezno 3 VI 1979.....................................................................................................................................................................................WITAJ, WIOSNO!Niniejszym artykułem chcielibyśmy włączyć się w dyskusję, zapoczątkowanątekstem „Mozart i kolędy” na łamach kwartalnika NaddłubniańskiePejzaże. W naszych szkołach już od trzynastu lat pracujemyz uczniami uzdolnionymi artystycznie, organizując co roku SzkolnyFestiwal Teatralny, który już na stałe wpisał się w tradycję Szkoły.W przygotowaniu tej uroczystości uczestniczą nauczyciele wszystkichspecjalności, starając się wszechstronnie rozwijać zainteresowania naszychuczniów oraz kształtując ich zmysł artystyczny. Młodzież uczy sięgry scenicznej i aktorskiej, wymowy i interpretacji tekstu literackiego,wyrażania emocji za pomocą znaków teatralnych. Niektórzy wcielają sięw rolę reżysera i scenografa.Również i w tym roku – w pierwszy dzień wiosny – w Szkole Podstawowejoraz w Gimnazjum im. ks. Jana Długosza w Zespole Szkółw Raciborowicach odbył się Festiwal Teatralny.Prezentowane spektakle przygotowali uczniowie pod kierunkiemswoich wychowawców. W repertuarze klas młodszych dominowałybaśnie sceniczne – Królewna Śnieżka, Kot w butach, Żelazne trzewiczkioraz Legenda o toruńskich piernikach – wszystkie w pięknej oprawiemuzycznej, urozmaicone śpiewanymi przez młodych aktorów piosenkami.Uwagę widzów zwracały również oryginalne i pomysłowe kostiumyoraz bogata scenografia.Z roku na rok obserwujemy na naszych festiwalach teatralnychwzrastającą modę na kabarety – po tę formę sięgają zwłaszcza starsiuczniowie szkoły podstawowej i gimnazjaliści. Dzięki niej mają możliwośćwypowiedzenia się na temat aktualnych zjawisk społecznych,wyśmiania czy sparodiowania pewnych postaw i zachowań. Przedstawieniakabaretowe, pełne materiału anegdotycznego, cieszą sięniezmiennie dużym powodzeniem wśród publiczności, a brawurowozagrane przez uzdolnionych uczniów role sprawiają, że wzrasta poziomprezentowanych spektakli. Dla dzieci i młodzieży przedstawienia są zawszedużym przeżyciem – dzięki nim mogą zaprezentować swoje umiejętnościi zdolności na szerszym forum, wystąpić przed nauczycielamii rodzicami. Chętnie angażują się w przygotowania i próby, opracowująafisze teatralne, ćwiczą pamięciowe opanowanie ról, głosową interpretacjętekstu. Praca nad spektaklem kształtuje wrażliwość estetycznąuczniów, zachęca do własnej aktywności twórczej, uczy kreatywności,jest także okazją do poszerzenia słownictwa związanego z teatrem,poznania nowych pojęć czy oceny celowości doboru teatralnych środkówwyrazu.Pierwszy dzień wiosny jest zatem w naszej szkole również świętemteatru. Następny festiwal – za rok.Anita Osmęda<strong>10</strong>
kwiecień • maj • czerwiec – lipiec • sierpień • wrzesieńFolwark klasztorny na michałowickim wzgórzuWieś Dłubnia, nadana przez Lasotę Awdańca miechowskiemuklasztorowi bożogrobców w końcu XII w., zmieniła nazwęna Michałowice, zgodną z imieniem poprzedniego jej właściciela– Michała Awdańca (dziada lub pradziada Lasoty), zmarłegoprawdopodobnie około roku 1113.Pełnił on funkcję kanclerza na dworze Bolesława Krzywoustego,będąc jednocześnie inicjatorem spisania dziejów Polskiprzez Galla Anonima, jego pierwszym informatorem, nazywanymprzez kronikarza „współpracownikiem”.W roku 1598, proboszcz komendatoryjny zakonu miechowskiego– Andrzej Batory (bratanek króla), dokonał rozdziałudóbr zakonnych na komendatoryjne oraz klasztorne. W tympodziale, Michałowice – jako beneficjum – przypadły miechowskiemuproboszczowi generalnemu komendatoryjnemu.Dzieje Michałowic – Wł. BaranRód Awdańców w wiekach średnich – Wł. Semkowicz11 lat później pojawia się następujący dokument:Inwentarz dworu i poddanych wsi Michałowice, Klasztoru miechowskiego,spisany przez woźnego ziemskiego na żądanie prepozytaklasztoru Szymona Turskiego przy oddaniu wsi w dzierżawę StanisławowiZakrzewskiemu, oblatowany 19 X 1609 r. (Rękopis znajduje sięw Archiwum Państwowym na Wawelu w Aktach Grodzkich i Ziemskichpod sygn. Castr. Crac. Rel. 35, s. 2113–2116. Jest to zbiór akt bardzoobszerny, obejmujący kilkaset tomów, a każdy z nich posiada kilkasetstron.)Inwentarz michałowskiPoddani: Jędrzej Pędzich, Maciej Gory, Jan Wachlarz, Boczka, Karczmarz,piekarz Tomasz Kułaga, Jan Skubik, Jakub Koścień, Podsiadło,Wojciech Konopka, Błażej Koczwara, Kokornak, Jakub Staniec, MatysCzeczek, Jan Gazda, Jan Jagiełka, Wojciech Idzik, Bartosz Janczora,Szczęsny Sapała, Misior, Pudło, Wojciech Ligęza, Wilkos, karczmarzSado, młynarz Tatara, młynarz Czerw, młynarz Wierzbny. Zagrodnicy:Piczek, Matys Legen, Jakub Pędzich.LEGENDA: 1. DWÓR: „DOM WIELKI”. 2. „Wychodząc z tego budowania po lewej stronie jest PIEKARNIA”. 3. „W tej PIEKARNI jest źłób dodojenia krów i PRZEGRODA DLA CIELĄT.” 4. „Wedle tej piekarni jest SAD ogrodzony chrustem...” 5. „CHLEW na świnie oraz SOPKA dla schowaniagunt...” 6. „KURNIK na pdwórzu z chrustu upleciony...” 7. „WOZOWNIA z chrustu upleciona, słomą poszyta i źłób w niej...” 8. „Do tegobudowania są WROTA wielkie guntami pobite...” 9. „OBORA na bydło z chrustu uplecina, chlew drewniany w kącie.” <strong>10</strong>. „...WROTA na biegunieprzewianym, z kuną żelazną...” 11. „Wedle obory PLEWNIA z chrustu upleciona, słomą poszyta...” 12. „STODOŁA z chrustu upleciona, (...) wrotaw niej dwoje, drzwi nie masz.” 13. „W tyle tejże stodoły jest STODÓŁKA z chrustu i drzwi na biegunach drewnianych...” 14. „W tym gumnie jestBROGÓW z brożynami na schowanie zboża, siana – 34.”Swobodna interpretacja opisu zabudowań folwarcznych, wykonana przez Barbarę Nowakw oparciu o Inwentarz i informacje uzyskane w Archiwum Krakowskiego Muzeum Etnograficznego11