13.07.2015 Views

Nr 87/2004 - Tuchów

Nr 87/2004 - Tuchów

Nr 87/2004 - Tuchów

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

6 Tuchowskie Wieści 4/<strong>2004</strong>Wymowne świadectwo dziejących się tam niezwykłychwydarzeń pozostawił kapelan kościołaPanny Maryi Marcin Melaniusz, benedytyn, któryspisał wiele łask otrzymywanych wówczas przezwiernych. „Czcigodny ten obraz patrzących na siebiedo szczególniejszego szacunku i pobożności kusobie pociąga, do którego wielu się ofiarowując, wielezbawiennych darów, wielkie codziennie otrzymywaćzwykli dobrodziejstwa. Gdybyśmy o nich zamilczelisłusznie zaiste ściągnęlibyśmy na siebiezarzut opieszałości i niewdzięczności". ZanotowałMelaniusz, ujawniając pobudki skłaniające go dospisania tych niezwykłych łask.W tych warunkach proboszcz tuchowski SebastianPielsz, benedyktyn, zwrócił się do biskupa krakowskiegoJakuba Zadzika z prośbą o powołanie komisjido zbadania wiarygodności zaistniałych tamcudów. Biskup dnia 27 maja 1641 roku wyznaczyłkomisję, w skład której weszli księża: Jan Broniszewski,doktor obojga praw, prepozyt i oficjał pilzneński,Andrzej Chechelski i Andrzej Makowiecki, kanonicykolegiaty tarnowskiej, Wojciech Lubecki, kanonik kolegiatybobowskiej, proboszcz w Ryglicach i WojciechWąssowicz, dziekan pilzneński i proboszcz w Łękach.Na wyznaczony przez komisję dzień l lipca 1641roku zebrało się w Tuchowie około 3 tysięcy wiernych.Liczba zgłaszających się do składania zeznańbyła tak duża, że niepodobna było przesłuchać wszystkich,chociaż prace komisji przeciągnęły się na dzieńnastępny, na święto Nawiedzenia Najśw. Dziewicy.Przesłuchano 59 świadków. Sporządzone i zaprzysiężonewówczas akta potwierdził dnia 27 czerwca1642 roku bp Tomasz Oborski, sufragan, ówczesnyadministrator biskupstwa krakowskiego. Urzędoweuznanie obrazu za cudowny wywołało jeszcze większyruch pielgrzymkowy. Pątnicy zaczęli przychodzićtakże na święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny(8 września). Benedyktyni w pisanych przez siebie,stosunkowo licznych jak na owe czasy, książkachrozsławiali łaskami słynący obraz tuchowski.Sława cudownego obrazu zataczała coraz szerszekręgi. Piotr Hiacynt Pruszcz, pisząc w roku 1662o polskich sanktuariach pańskich i maryjnych, wymieniłrównież ten obraz. „W Tuchowie miasteczkutak rzeczonym, we dwu milach od Tarnowa, w dzierżawieopactwa tynieckiego, dyecezyey krakowskiej,jest obraz Przeczyste Panny Maryey, wielkiey wspaniałości,piękności y cudów, które Pan Bóg, przez przyczynęMatki Swoiey ludziom, miłosierdzia w swychpotrzebach proszącym, czyni; także na to mieysceschodzi się ludzi bardzo wiele: iedni prosząc miłosierdzia,drudzy dziękując za dobrodzieystwa y zaprzyczynę Panny Naświetszej, spowiedź świętą czyniący Naświętszy Sakrament przyjmując, którychliczba podczas przechodzi na pięć tysięcy".W roku 1668 wspomniany już opat StanisławSzczygielski napisał: „Obraz ten sławą cudów napełniłoną krainę a nawiedza go mnóstwo ludzi.Nie ma czasu, nie ma miesiąca, w którym by dotego kościółka i obrazu Przenajśw. Dziewicy, pełnegoniewypowiedzianej piękności, wielu nie przybywałopielgrzymów. Co choć zawsze się dzieje, dwasą jednakże w roku okresy pielgrzymkami i uroczystościaminajznakomitsze, a to wiosenny i letni,kiedy to pobożni tłumnie Najśw. Pannę nawiedzająi wpatrują się w święty Jej obraz. Wprost nie douwierzenia, jakie tu wydają głosy, jakie westchnieniaz głębi ich serc tam się podnoszą. Czują tuobecność Pana Boga, jak się na to wszyscy z łatwościązgadzają. Wielu pod wpływem Boskiej grozy, azarazem radości tak się świętością miejsca przenika,iż po zgładzeniu swych win i przystąpieniu doStołu Pańskiego, wybucha płaczem, modłami i westchnieniamibędąc zmiękczeni. Taką sławny tenobraz obecnością Pana Boga zawsze opływa, iż taprzybywającym pielgrzymom się udziela i duszeich porusza i pobożnych napełnia niezwykłą radością,bezbożnych przerażeniem, dla chorych jestona lekarstwem, dla smutnych pociechą, dla opieszałychbodźcem, dla pozostających w niebezpieczeństwieratunkiem, dla zgubionych zbawieniem".Sanktuarium znane było nie tylko w Polsce, aletakże daleko poza jej granicami. Jezuita WilhelmGumppenberg w swoim obszernym dziele: Atlas Marianussive de Imaginibus Deiparae per orbem ChristianumMiraculosis wśród wiadomości o 1200 cudownychwizerunkach Matki Najśw. rozsianych pocałym świecie wspomniał także o obrazie tuchowskim.Wspomniał o nim również Henryk Scherer, takżejezuita w swoim Atlas Marianus sive praecipuaetotius orbis habitati imagines et statuae magnae DeiMatris beneficiis ac prodigiis inclytae succincta historiapropositae et mappis geographicis expressae.W latach 1665-1682 wybudowano obecny murowanykościół w miejsce dawnego drewnianego. Fundatoremprezbiterium był Jerzy Leśniowski, miecznikkijowski, właściciel sąsiednich Kielanowic. Nawęzaś fundował Adam Gliński z Zimnej Wody, chorążysandomierski. W roku 1741 wzniesiono późnobarokowydrewniany wielki ołtarz, wykonany w warsztacieAntoniego Frączkiewicza, znanego wówczasrzeźbiarza krakowskiego. Czarny ołtarz, wysoki na10 m i szeroki na około 5 m, zdobią dwie parydużych złoconych kolumn zwieńczonych bogato glorią,w której umieszczono największy zespół ozdóbw postaci puttów i obłoków układających się pierścieniemwokół przedstawienia Ducha Świętego podpostacią gołębicy. Po bokach ołtarza zbudowano dwieotwierane bramy, nad którymi umieszczono duże,pozłacane figury aniołów. Szerokość ołtarza wzrosłaprzez to do 7,40 m. Poprzez te bramy pielgrzymi nakolanach obchodzą ołtarz, co pozostaje szczególniewidoczne w czasie odpustów.Sanktuarium przyciągało pielgrzymów nie tylkoz Polski ale także ze Słowacji. „Zwłaszcza zaśna uroczyste święto Nawiedzenia [Najświętszy^Maryi Panny] zdąża tu wielka liczba pobożnych,którzy tłumnie uczestniczą we Mszy św., kiedy totrzydzieści a czasem i czterdzieści tysięcy wiernychkrzepi się Komunią św., oprócz innych, jakżebardzo licznych, którzy nabożnie radując się czcigodnościąmiejsca wstrzymują się od jej przyjmowania"- pisał benedyktyn Kazimierz Fortunat Albrychowiczw połowie XVIII stulecia. Kult MatkiBożej Tuchowskiej przekraczał granice obrządkówi kultur. Pielgrzymowali do Niej nie tylko katolicyobrządku łacińskiego, ale także unici.Po pierwszym rozbiorze Polski sanktuarium znalazłosię w zaborze austriackim. Zaborca skonfiskowałliczne cenne wota oraz złote i srebrne na-

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!