13.07.2015 Views

Nr 116/2010 - Tuchów

Nr 116/2010 - Tuchów

Nr 116/2010 - Tuchów

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

XPismo Towarzystwa Miłośników Tuchowaij Rok XX <strong>Nr</strong> 3/<strong>116</strong> czerwiec-lipiec <strong>2010</strong>J ISSN 1234-66-40cena 4,00 zł> 5


23 czerwca 201 o r.dzieci z NiepublicznegoPrzedszkola SióstrSłużebniczek w Tuchowiemiały niepowtarzalnąokazję, abyprzedstawić swojeumiejętności aktorskiena scenie w DomuKultury w Tuchowie.Mali artyści wcielilisię w rolę niezwykłychpostaci z bajki „SzewczykDratewka". Bajkazagrana zostałaprzez małych artystówz grupy „Biedronek".Reżyserem przedstawieniebyła s. JózefaPolek.iJłOiall arfys^ nui scenie^Spektakl obejrzeli liczni widzowie,wśród których byli zaproszoni goście zeSzkoły Podstawowej z Tuchowa wrazz gronem pedagogicznym.Przedszkolaki doskonale poradziłysobie z tremą i wspaniale odegrałyswoje role. Gorące brawa od liczniezgromadzonej publiczności oraz zaproszonychgości raz po raz rozlegałysię donośnie.s.Józtfa Polek


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9Liegenda i» gaiśsi ziemi pfftlskifijjców naszych ziemio święta,Ziemio wielkich cnót i czynów,Tyś na wskroś jest przesiąkniętaKrwią ofiarną twoich synów.I nie darmo w twoje rano,O! puścizno przodków droga!Ziemią świętą ciebie zwano,Boś najbliżej stała Boga.Byłaś ziemią poświęcenia,Przytuliskiem licznych gości;Dziwny ciebie opromieniaCzar męczeństwa i świętości.Niegdyś ze stron tych pątnicyZ wiarą w sercu niewymownąDo Piotrowej szli stolicyPo relikwii kość cudowną.I gdy o ten dar nieśmiałoDla Ojczyzny swej prosiliPapież schylił głowę białąI tak odrzekł im po chwili:„O! Polacy! o, pielgrzymi!Na cóż wam relikwia nowa?Wasza ziemia krwią się dymiI dość świętych kości chowa.Wszakże jeszcze do tej poryW bitwach z Turki i z TataryMęczenników waszych wzorySą świadectwem waszej wiary".I wziął w rękę swą sędziwąPolskiej ziemi grudkę małą,I na dłoń mu się, o dziwo!Kilka kropli krwi polało.„Weźcie - rzecze - proch - ten z sobąI cud Boży głoście wszędzie!Niech ta ziemia wam ozdobą,i relikwią świątyń będzie!Niech proch ten z waszych progówWciąż wam świadczy przed oczyma:Jak nad Boga niema Bogów,Nad tę ziemię - świętszej niema!"Władysław BełzaWyniki glosowania w wyborach na Prezydenta RP <strong>2010</strong>w dniu 20 czerwca<strong>Nr</strong> obwodu głosowania1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 SUMAaeLp Kandydat na Prezydenta RPciSiszow achoasdrzy nuuab ł zbcwcchchCQ CQiii1 aliebo5 0%1 JUREK Marek 5 10 3 11 3 10 5 18 4 5 3 3 32 25 35 172 2,242 KACZYŃSKI Jarosław Aleksander 190 239 250 376 182 227 209 726 106 228 118 127 799 587 455 4819 62,793 KOMOROWSKI Bronisław Maria 31 152 75 100 75 70 55 160 23 43 31 13 175 252 315 1570 20,464 KORWIN-MIKKE Janusz Ryszard 3 15 4 9 3 6 6 19 1 3 1 5 21 23 17 136 1,775 LEPPER Andrzej Zbigniew 3 4 7 9 5 3 2 14 0 7 4 9 10 20 11 1081,416 MORAWIECKI Kornel Andrzej 0 1 2 1 0 0 1 2 0 0 1 0 1 1 1 11 0,147 NAPIERALSKI Grzegorz Bernard 16 51 21 47 46 22 26 53 5 10 10 15 70 96 96 584 7,618 OLECHOWSKI Andrzej Marian 1 4 2 0 2 2 3 8 0 2 1 0 13 16 15 69 0,909 PAWLAK Waldemar 9 25 7 19 24 11 13 28 5 8 9 1 10 17 7 193 2,5110 ZIĘTEK Bogusław Zbigniew 0 2 1 1 1 1 2 0 0 1 0 0 1 3 0 13 0,17258 503 372 573 341 352 322 1028 144 307 178 173 1132 1040 952 7675 100,00eicsn aCDisiQisiQna kaFrekwencja 47,79 52,12 57,81 54,24 51,42 55,42 45,13 59,75 46,06 48,74 46,48 48,07 62,71 59,82 58,27 52,921 %Uprawnionych do głosowania 554 965 647 1062 667 637 718 1729 317 636 383 362 1813 1742 1644 13866Liczba oddanych głosów 260 503 374 576 343 353 324 1033 146 310 178 174 1137 1042 958 7711Nieważne 2 0 2 3 2 1 2 5 2 3 0 1 5 2 6 36Wyniki głosowania w wyborach na Prezydenta RP <strong>2010</strong>w dniu 4 lipca<strong>Nr</strong> obwodu głosowania1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 SUMALp Kandydat na Prezydenta RP cih cOOynsk ss0a"Oozo•Db_ b^ ^w%1 KACZYŃSKI Jarosław Aleksander 239 338 285 470 207 2^1 263 839 <strong>116</strong> 297 156 17'1 9133 701 554 5830 73,102 KOMOROWSKI Bronisław Maria 53 235 77 140 110 75 80 207 39 69 45 23 253 329 410 2145 26,90292 573 362 610 317 356 343 1046 155 366 201 194 <strong>116</strong>6 1030 964 7975 100,00Frekwencja 53,28 59,1 56,24 55,38 48,34 56,65 47,97 60,96 49,84 58,11 51,94 53,72 62,29 60,17 59,27 55,551 %Uprawnionych do głosowania 548 973 649 1105 662 632 715 1724 317 635 387 363 1883 1720 1640 13953Liczba oddanych głosów 292 575 365 612 320 358 343 1051 158 369 201 195 1173 1035 972 8019Nieważne 0 2 3 2 3 2 0 5 3 3 0 1 7 5 8 44eic


4Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9WIEŚCI KULTURALNE - Kalendarium> 8 maja w Tuchowie został zorganizowanyI Otwarty Bieg Tuchowski.Organizatorem, a zarazem fundatoremnagród był Punkt Informacyjny Europe-Direct w Tuchowie. Bieg rozgrywanybył na trzech dystansach: 1000 m,1500 m i 2500 m. Na starcie stanęło70 zawodników. Na dystansie 1000 mdziewczęta: 1 miejsce zdobyła WeronikaGrzenia, 2 - Karolina Taraszka,3 - Marzena Adamczyk. Chłopcy: 1 m.- Konrad Kowalik, 2 - Krystian Mleczko,a 3 - Mateusz Słowik. Na dystansie1500 m dziewczęta: 1 miejsce zdobyłaKarolina Grzenia, 2 - Magdalena Łątka,3 - Aleksandra Gdowska. Chłopcy:1 m. - Rafał Hekłowski, 2 - RadosławTruchan, 3 - Beniamin Biedroń. Na dystansie2500 m dziewczęta: 1 miejscezdobyła Renata Stefan, 2 - AleksandraKrupa, 3 - Aleksandra Niemiec. Chłopcy:1 m. - Michał Pajor, 2 - SzymonIwaniec, a 3 - Robert Makowiec.Zawodnicy wystartowali z rynku> 21 maja <strong>2010</strong> r. w sali widowiskowejDK w Tuchowie odbyła się promocjaksiążki „Służba zdrowia w Tuchowiecz. II" autorstwa Aleksandra Kowalika.Podczas spotkania odbyła sięprelekcja prof. zw. dr. hab. n. med.płk. rez. Antoniego Florkowskiego(tuchowianina) na temat: „Psychiatriaa systemy totalitarne".Autor książki Prelegent prof. AntoniFlorkowski> 21 maja w Domu Kultury w Tuchowiegrupa teatralna „Fabuła" przedstawiławidowisko historyczne pt. „Ongiś najarmarku tuchowskim" na podstawiescenariusza Pawła Wrony przy współpracyi w reżyserii Andrzeja Jagody.Grupa „Fabuła" wraz z reżyserem> 23 maja odbyła się w Tuchowie XIVMAJÓWKA DLA MATKI. Impreza rozpoczęłasię na tuchowskim rynku spotkaniemz królem Kazimierzem Wielkimi burmistrzem Tuchowa. Następniekorowód przeszedł do amfiteatru, gdziewystąpiły dziecięce zespoły artystycznez Przedszkola Publicznego w Tuchowie,Przedszkola Sióstr Służebniczek i Józefitek,z tuchowskiego Domu Kultury orazzespół „Pokolenia". Odbyła się aukcjadobroczynna, wręczono dyplomy i nagrodyza szczególne osiągnięcia dziecimłodzieży. Wieczorem zostało odprawionenabożeństwo majowe. Późniejtarnowski wodzirej przeprowadził wielezabaw z dzieciakami. Rozlosowanotakże nagrody majówkowe. Majówce,jak co roku, towarzyszyły kiermasze,wystawy, zabawy, można było skosztowaćróżnych dań oraz domowych,słodkich wypieków. Dochód z Majówkiprzeznaczony został dla tuchowskiej„Caritas" i Stowarzyszenia „Nadzieja"w Tuchowie.BiegzawodnikówPuchary i dyplomy wręczał burmistrz TuchowaSceny z widowiska historycznego


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9> 29 i 30 maja odbyły się DNI TUCHO-WA i Międzynarodowe Spotkanie MiastBliźniaczych w roku jubileuszowym670-lecia lokacji miasta. W pierwszydzień w sali widowiskowej DK odbyłsię się Małopolski Konkurs Pianistycznyim. I. J. Paderewskiego dla UczniówSpołecznych Ognisk Muzycznych.Koncert laureatów odbył się w DworkuI.J. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.W ratuszu w spotkaniu jubileuszowymuczestniczyli przedstawiciele miast partnerskich.Po południu w amfiteatrzemiejskim wystąpiły zespoły artystycznez Tuchowa i miast partnerskich, a wieczoremodbył się na tuchowskim rynkukoncert zespołu KOMBII. W drugi dzieńna tuchowskim rynku nastąpiło otwarciejarmarku historycznego „Od średniowieczado współczesności". Możnabyło obejrzeć 11 widowisk historycznych.Pierwsze z nich przedstawiła grupateatralna „Fabuła" z tuchowskiegoDK. Kolejno zaprezentowały się szkołyz gminy <strong>Tuchów</strong>. Na jarmarku ustawiłasię osada średniowieczna, drużynawojów piastowskich, a Beskid Zielonyzaprezentował zanikające zawody i rzemiosło.Po południu młodzież z DomuKultury zaprezentowała inscenizacjehistoryczne (o tym, jak w Krakowie królKazimierz Wielki z kanclerzem Żegniewemo suplice Bogusława radził) orazjak do Tuchowa przybył król KazimierzWielki i przekazał akt lokacyjny miasta.Odbyły się także potyczki rycerskiei tańce dworskie. Wystąpiły zespołyz zaprzyjaźnionych miast; Detvy, Martfu,Baranivki. Przed biesiadą tanecznąwystąpił tuchowski zespół „Pakaband".2 czerwca w sanktuarium Matki BożejTuchowskiej odbył się koncert SzczawnickiegoChóru Kameralnego w ramachprojektu „Cykl koncertów z towarzyszeniemorganów w kościołach Małopolski".27 czerwca Zarząd Koła PZW w Tuchowiezorganizował na stawach tuchowskichpo raz 22 zawody wędkarskiedla dzieci. W tym roku zgłosiło się 30wędkarzy. W zawodach uczestniczyłydzieci i młodzież do lat 16. Komisjasędziowska przyznała 3 miejsca zawagę złowionych ryb oraz nagrodziławszystkich uczestników zabawy nagrodamipocieszenia ufundowanymiprzez Koło Wędkarskie w Tuchowie,firmę SALIX ALBA Wojciecha Łopatki,FHU PELIKAN - sklep wędkarski w Tuchowieoraz Mariana Ciszka. Puchari I miejsce za złowienie 2400 gramówryb wymiarowych otrzymał Kamil Kro-Taka rybagulski, II miejsce zdobył Dawid Sobarnia(2000 gramów), a III miejsce JakubLigęza (1530 gramów) Organizatorzypodziękowali uczestnikom wędkarskiejzabawy oraz sponsorom.Tuchowski rynek był częścią I OgólnopolskiegoZlotu Pojazdów „Moto LegendyPRL", który odbył się w Tarnowie27 czerwca. Zlot odbył się w Tarnowie,lecz pomysł przyjazdu do Tuchowa byłinicjatywą głównego sponsora zlotu:Roberta Hadasa z firmy ALPA-BAUz Siedlisk. Na zlocie można byłozobaczyć auta i motocykle wyprodukowanew epoce PRL. Podczas zlotupojazdów obyła się zbiórka publicznapod hasłem „Pomoc powodzianom",podczas której zebrano kwotę ponad16 tysięcy złotych.Samochody i motocykle - legendy PRLDyplomy i nagrody wręczał prezes ZarząduKołaOpr. A. JagodaOsada średniowiecznaPrzekazanie aktu lokacyjnego burmistrzowi Zwycięzcy i uczestnicy zawodów


6Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I97110-Iecieu r o d z u ik r ó l a P g j ^ j f i u i m i e r z a Wieliciegi»W tym roku obchodzona jest 700.rocznica urodzin Kazimierza Wielkiego,wybitnego monarchy polskiego i europejskiegoz XIV wieku, który w pamięcinarodu zapisał się przede wszystkim jakowielki reformator i budowniczy. To jedynykról polski, któremu do dnia dzisiejszegoprzysługuje przydomek Wielki.Kazimierz Wielki w czasie swoichrządów dokonał znaczącej modernizacjipaństwa. Polityka wewnętrzna króla zmierzałaprzede wszystkim do ugruntowaniajedności niedawno zjednoczonej monarchiipiastowskiej. Dzięki tej polityce poprawiłasię sytuacja w wielu dziedzinach ówczesnegożycia społecznego. Król umocniłprawodawstwo, sądownictwo i administracjępaństwową, zadbał o skarb państwa io obronność kraju.Czasy Kazimierza Wielkiego to okreswyjątkowego rozwoju gospodarczego Polski,którego najbardziej spektakularnymwymiarem była prowadzona na wielkąskalę akcja kolonizacyjna. Towarzysząca j ejintensywna urbanizacja doprowadziła dopodwojenia liczby miast w całym kraju. KrólKazimierz to także założyciel najstarszegopolskiego uniwersytetu, a zatem patronpolskiej nauki i szkolnictwa wyższego.Pamięć o dokonaniach ostatniegoPiasta na tronie polskim powinna byćistotną częścią świadomości historycznejwspółczesnego Polaka. Ale postać KazimierzaWielkiego powinna także inspirowaćnas, współczesnych, do podejmowanianowych inicjatyw i realizacji ambitnychzamierzeń. Ostatni z Piastów udowodnił,że losy państw rozstrzygają się nie tylko nabitewnych polach. Budowanie gospodarczegoi szerzej - cywilizacyjnego potencjałukraju podnosi zarówno jego zamożność,jak i polityczny status na arenie międzynarodowej.A Kazimierz Wielki może byćprzykładem dla współczesnych rządzących,że wytyczanie ambitnych celów i reformy,nawet dokonywane w niełatwych warunkach,przynoszą efekty, o których pamiętającałe pokolenia.W szczególny sposób pamięć o dokonaniachkróla jest kultywowana naZJAZDSTOWARZYSZĘ NMiiASimiĄznilmzoKujawach. To w Kowalu, miejscu narodzinmonarchy, oraz w Bydgoszczy, obecnienajwiększym spośród lokowanych przezKazimierza miast królewskich, mieście,gdzie działa uniwersytet jego umienia,zrodziły się idee powołania stowarzyszeniamiast Kazimierzowskich i obchodów RokuKazimierzowskiego. Te inicjatywy, życzliwieprzyjęte w całej Polsce, stworzyły podstawynowego i wartościowego ruchu społecznego.Dzięki takim inicjatywom nasza historiamoże być nie tylko powodem do dumy, aleteż źródłem inspiracji do nowych twórczychdziałań.(opracowano na podstawie komunikatu BiuraPrasowego Kancelarii Prezydenta RP)G. StanisławczykTuchowska Majówka dla Matki<strong>2010</strong>Tradycyjna Tuchowska Majówka dlaMatki, akcja charytatywna wspomagająca„Nadzieję" i Caritas - w tym roku XIV. -miała miejsce 23 maja. Z okazji obchodów670-lecia nadania praw miejskich miastu<strong>Tuchów</strong> w tegorocznej Majówce pojawiłysię akcenty historyczne. Prawa miejskienadał naszemu miastu król KazimierzWielki, toteż i on (symbolicznie, w osobiejednego z mieszkańców Tuchowa) zaszczyciłswą obecnością to charytatywne spotkanie.Obok tuchowskiego ratusza na wstępieprzemówił pan burmistrz Tuchowa, paniEwa - inicjatorka tych spotkań i _ król,który interesująco przedstawił historięTuchowa dawniej i dziś. Porównując dawnei obecne czasy, wyrażał swoje zadowolenielub rozczarowanie. Na koniec „pannydworskie" w pięknych strojach wdzięczniezatańczyły mu i zaprowadziły korowodemwraz z przedszkolakami w tęczowo barwnychstrojach do amfiteatru obok DomuKultury, gdzie odbywało się spotkanie.Całej imprezie mimo radości towarzyszyłaatmosfera współczucia osobom, którezostały poszkodowane w wyniku powodzi,tej pierwszej tego roku. Nikt wtedy jeszczenie spodziewał się, że <strong>Tuchów</strong> znów ucierpiw jeszcze większej powodzi za kilka dni.Biała, pięknie wijąca się rzeka, w tamtychdniach okazała się bardzo niebezpieczna.Smutno jest w takich sytuacjach osobomprzeżywającym ogromny dramat. Takbardzo potrzebne są organizowane akcjecharytatywne, by dać szansę podźwignięciasię z przeżyć po ludzku niezrozumiałych.Człowiek napotyka w swym życiu wieleproblemów: wypadki losowe, chorobynieuleczalne itp. Tak ważne jest wspólnedziałanie, różnorodna pomoc. Człowiekpozostawiony sam nie potrafi'łby niejednokrotnieporadzić sobie. Otoczony zrozumieniem,nie samotnie, potrafi wiele sytuacjiprzetrwać. Potrzebna jest pomoc, ta duchowai materialna. W tegorocznej akcji cha-


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9rytatywnej uczestniczyli licznie mieszkańcyTuchowa i okolic. Na scenie amfiteatruwystąpili podopieczni tuchowskich przedszkoli.Dzieci deklamowały wiersze, śpiewałypiosenki, tańczyły. Miały też okazję,jak i inne zespoły, zrobienia sobie zdjęciaz królem. Występowały różne zespoły, byłprawdziwy wodzirej prowadzący zabawę.Atrakcją były prezenty podarowane przezsponsorów, które można było wylosować.Odbyła się aukcja prac, które wykonalii ofiarowali plastycy. Dzieci mogły pojeździćna kucyku. Były pieczone kiełbaski, smacznazupa i ciasta. Małe kwiaciarki rozdawałybukieciki polnych kwiatów. Dzieci składałymamom życzenia z okazji Dnia Matki. Byłateż chwila, w której uczczono Matkę Bożą,śpiewając „Litanię loretańską". TradycyjnaTuchowska Majówka dla Matki jest ważnymspotkaniem, które jest w swej treściwymownym znakiem jedności wzajemnegozrozumienia, jest dobrym przykładem dlamłodego pokolenia. Dziękujemy organizatorom,wszystkim darczyńcom. Dochódtegorocznej akcji charytatywnej wyniósł7.700,40 zł.Dziękujemy serdecznie w imieniu„Nadziei" i Caritas.Grażyna GutOrganizatorzy XIV TuchowskiejMajówki dla Matki serdecznie dziękująwszystkim uczestnikom zaobecność oraz za radość, życzliwośći okazane dobre serce przejawiającesię w hojnym wsparciu potrzebującychze stowarzyszenia „Nadzieja"i „Caritas" przy parafii św. JakubaAp. w Tuchowie. Jednocześnie zapraszamyna mecz majówkowy, któryw tym roku wyjątkowo odbędzie sięna stadionie Tuchovii we wrześniu.EwaStanisławczykZ ZVCin TOWHRZVSTWn MIŁOSNIKOW TUCHOWAJak co roku, w czasie TuchowskiejMajówki dla Matki TMT wyróżniło tychmłodych ludzi, którzy własną pracą doszlido znaczących osiągnięć. W tym roku nalistę wyróżnionych postanowiło wpisać:1. Bartłomieja Budzika z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zajęcie I miejsca w międzypowiatowymkonkursie wiedzy o bitwie podŁowczówkiem2. Ewelinę Dudek z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwypod Łowczówkiem w Tuchowie zawyróżnienie w centralnym finale OgólnopolskiegoKonkursu EkologicznegoEKO-PLANETA3. Magdalenę Baran z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwypod Łowczówkiem w Tuchowie za zdobycieI miejsca w Gminnym KonkursieOrtograficznym4. Justynę Wantuch z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie II miejsca w zawodach powiatowychw indywidualnych biegachprzełajowych5. Joannę Wajdę z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwypod Łowczówkiem w Tuchowie zazdobycie I miejsca w indywidualnychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie6. Pawła Witka z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwy podŁowczówkiem w Tuchowie za zdobycieI miejsca w Mistrzostwach Powiatuw Piłce Ręcznej7. Krzysztofa Marszałka z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówCzęść IBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca MistrzostwachPowiatu w Piłce Ręcznej8. Adriana Babiarza z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie II miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w MałopolskiejLicealiadzie Młodzieży9. Dawida Bandyka z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej10. Wojciecha Kitę z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwypod Łowczówkiem w Tuchowie zazdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej11. Krzysztofa Kurczaba z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej12. Macieja Grzebienia z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej13. Marcina Kormana z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej14. Łukasza Guta z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. Bohaterów Bitwypod Łowczówkiem w Tuchowie zazdobycie I miejsca w MistrzostwachPowiatu Tarnowskiego w Piłce Ręcznej15. Magdalenę Baran z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie II miejsca w MistrzostwachPowiatu w Tenisie Stołowym16. Agnieszkę Brataniec z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie Młodzieży17. Magdalenę Adamczyk z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie Młodzieży18. Ewelinę Rzepkę z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie Młodzieży19. Justynę Wantuch z Zespołu SzkółPonadgimnazjalnych im. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie Młodzieży20. Katarzynę Okaz z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnychim. BohaterówBitwy pod Łowczówkiem w Tuchowieza zdobycie I miejsca w sztafetowychbiegach przełajowych w PowiatowejLicealiadzie Młodzieży21. Annę Hołdę z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernika w Tuchowieza zdobycie II miejsca w MiędzypowiatowymKonkursie Chemicznym oraz I miejscaw Rejonowej Olimpiadzie Zdrowia,Zdrowego Stylu Życia i Wiedzy o PCK22. Natalię Musiał z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernika w Tuchowieza zdobycie II miejsca w MiędzypowiatowymKonkursie Chemicznym


8 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I923. Bartłomieja Nalepkę z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernikaw Tuchowie za zdobycie I miejscaw Gminnym Konkursie Historycznym„<strong>Tuchów</strong> w 670-leciu"24. Annę Ciężkowską z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernikaw Tuchowie za zdobycie I miejsca w VIIIMiędzypowiatowej Olimpiadzie JęzykaAngielskiego25. Drużynę w składzie: Lidia Wiejaczka,Kinga Sysło, Monika Szostek, ŁukaszLewicki, Monika Dudek z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernikaw Tuchowie za zdobycie I miejscaw X Międzypowiatowym PrzeglądzieProgramów Artystycznych o TematycePatriotycznej26. Drużynę w składzie: Paweł Grzywacz,Dawid Miłkowski, Szymon Martuś,Bartłomiej Przęczek, Kamil Boksa,Marcin Sosnowski, Michał Patyk, PawełLudwa, Michał Zych, Michał Gierałt,Ireneusz Kapałka z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernikaw Tuchowie za zdobycie mistrzostwapowiatu w koszykówce i II miejsca w zawodachmiędzypowiatowych27. Drużynę w składzie: Dawid Miłkowski,Paweł Król, Michał Zych, ArkadiuszKieroński, Marcin Jurkiewicz AdrianSawicki z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernika w Tuchowieza zdobycie mistrzostwa powiatuw siatkówce i II miejsca w zawodachmiędzypowiatowych28. Drużynę w składzie: Kamil Czapla, PawełGieracki, Paweł Ludwa, Michał Gierałt,Szymon Martuś, Piotr Igielski, MichałRogowski, Patryk Mleczko, DominikSłota, Ireneusz Kapałka z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernikaw Tuchowie za zdobycie mistrzostwapowiatu w halowej piłce nożnej29. Drużynę w składzie: Agnieszka Łątka,Aleksandra Płachno, Marlena Majcher,Marzena Burek, Ewelina Chrzanowska,Monika Jamka, Judyta Martuś, PaulinaSmalarz, Karolina Sas, Agnieszka Nytkoz Liceum Ogólnokształcącego im. MikołajaKopernika w Tuchowie za zdobyciemistrzostwa powiatu w koszykówce30. Drużynę w składzie: Szymon Martuś,Michał Pawłowski, Bartłomiej Przęczek,Krzysztof Mężyk, Paweł Ludwa,Dawid Miłkowski, Mateusz Bałut, MarcinSosnowski, Marcin Płachno, MichałGierat z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernika w Tuchowieza zdobycie II miejsca w powiatowychzawodach w piłce ręcznej31. Drużynę w składzie: Beata Matusik, MarlenaMajcher, Monika Jamka, MałgorzataMaślanka, Agnieszka Łątka, AleksandraPłachno, Dominika Maciaszek,Judyta Martuś, Ewelina Chrzanowska,Anna Wiga z Liceum Ogólnokształcącegoim. Mikołaja Kopernika w Tuchowieza zdobycie I miejsca w powiatowychzawodach w piłce ręcznej32. Cezarego Osikę z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół w JodłówceTuchowskiej za zdobycie I miejsca (indywidualniei drużynowo) w powieciew tenisie stołowym33. Michała Mikosza z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół w JodłówceTuchowskiej za zdobycie I (drużynowo)oraz II (indywidualnie) miejsca w powieciew tenisie stołowym34. Aleksandrę Mikosz z PublicznegoGimnazjum Zespołu Szkół w JodłówceTuchowskiej za zdobycie II miejscaw powiecie w tenisie stołowym35. Dominikę Wabno z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół w JodłówceTuchowskiej za zdobycie II miejscaw powiecie w zawodach szachowych36. Agnieszkę Smalarz z PublicznegoGimnazjum Zespołu Szkół w JodłówceTuchowskiej za zdobycie I miejscaw gminie w indywidualnych biegachprzełajowych37. Natalię Osikę ze Szkoły Podstawowejim. Marii Kotulskiej Zespołu Szkółw Jodłówce Tuchowskiej za zdobycieI miejsca w zawodach gminnych i międzygminnychw tenisie stołowym38. Aleksandrę Iwaniec ze Szkoły PodstawowejZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzyza zajęcie II miejsca w II MiędzypowiatowymKonkursie na NajpiękniejsząKartkę Bożonarodzeniową39. Marka Surdela z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzyza zajęcie I miejsca w szachowychmistrzostwach szkół gimnazjalnychgminy i powiatu40. Wiolettę Surdel z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzyza zajęcie I miejsca w szachowych mistrzostwachszkól gimnazjalnych gminy41. Patryka Cyrybała z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzyza zdobycie I miejsca w gminnychzawodach w biegach przełajowych42. Jakuba Sobczyka z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzy za zajęcieXII miejsca w Polsce w OgólnopolskimKonkursie Wiedzy o II Wojnie Światowej43. Tomasza Krzemienia z PublicznegoGimnazjum Zespołu Szkół im. o. W.Witkowskiego - Redemptorysty w Karwodrzyza zajęcie XVIII miejsca w Polscew Ogólnopolskim Konkursie Wiedzy o IIWojnie Światowej44. Stefana Toczka z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. o. W. Witkowskiego- Redemptorysty w Karwodrzyza zajęcie XXVIII miejsca w Polscew Ogólnopolskim Konkursie Wiedzy o IIWojnie Światowej45. Pawła Słotę z Publicznej Szkoły Podstawowejw Mesznej Opackiej zazdobycie I miejsca i tytułu „MistrzaOrtografii" w IX Gminnym KonkursieOrtograficznym46. Klaudię Gierat z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. KardynałaStefana Wyszyńskiego w Siedliskach zauzyskanie dobrego wyniku w MiędzynarodowymKonkursie Matematycznymoraz zdobycie tytułu finalisty MałopolskiegoKonkursu Matematycznego47. Macieja Lewickiego z PublicznegoGimnazjum Zespołu Szkół im. KardynałaStefana Wyszyńskiego w Siedliskachza uzyskanie bardzo dobrego wynikuw Międzynarodowym Konkursie Matematycznym,zdobycie tytułu finalistyMałopolskiego Konkursu Matematycznegooraz Małopolskiego Konkursuz Fizyki i Astronomii48. Wojciecha Sikorskiego z PublicznegoGimnazjum Zespołu Szkół im. KardynałaStefana Wyszyńskiego w Siedliskach zazdobycie tytułu finalisty MałopolskiegoKonkursu z Fizyki i Astronomii49. Alicję Marek z Publicznego GimnazjumZespołu Szkół im. Kardynała StefanaWyszyńskiego w Siedliskach za zdobycietytułu finalisty w konkursie „Losybliskich, losy dalekich" w ramach MałopolskiegoRoku Historii Najnowszej50. Mateusza Serafina ze Szkoły PodstawowejZespołu Szkół im. Kardynała StefanaWyszyńskiego w Siedliskach za uzyskanietytułu laureata OgólnopolskiegoKonkursu Plastycznego PCK51. Aleksandrę Bujak ze Szkoły PodstawowejZespołu Szkół im. Kardynała StefanaWyszyńskiego w Siedliskach za uzyskanietytułu laureata II stopnia w OgólnopolskimKonkursie z Języka Angielskiego52. Aleksandrę Czopek ze Szkoły PodstawowejZespołu Szkół im. KardynałaStefana Wyszyńskiego w Siedliskachza uzyskanie tytułu laureata II stopniaw Ogólnopolskim Konkursie z JęzykaAngielskiego53. Monikę Augustyn ze Szkoły PodstawowejZespołu Szkół im. Kardynała StefanaWyszyńskiego w Siedliskach za uzyskaniewyróżnienia w MiędzynarodowymKonkursie „Kangur Matematyczny"54. Bartłomieja Dejewskiego ze SzkołyPodstawowej Zespołu Szkół im. Kar-


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>dynała Stefana Wyszyńskiego w Siedliskachza uzyskanie bardzo dobregowyniku w Międzynarodowym KonkursieMatematycznym „Kangurek"55. Klaudię Baran ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica Zespołu Szkółw Tuchowie za zdobycie I miejscaw Międzynarodowym Konkursie HistoriaPlus IV Edycja Oxford EducationalInternational - London oraz tytułufinalisty Ogólnopolskiego Konkursu MitologicznegoKlio <strong>2010</strong> - „Ikarowe loty"56. Izabelę Karpiel ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica Zespołu Szkółw Tuchowie za zdobycie I miejscaw Międzynarodowym Konkursie HistoriaPlus IV Edycja Oxford EducationalInternational - London oraz tytułufinalisty Ogólnopolskiego Konkursu MitologicznegoKlio <strong>2010</strong> - "Ikarowe loty"57. Michała Smutka ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica Zespołu Szkółw Tuchowie za zdobycie I miejsca w Polscew Ogólnopolskiej Olimpiadzie Historycznej„Olimpus", w OgólnopolskimKonkursie Mitologicznym Klio <strong>2010</strong> - „Ikaroweloty", Ogólnopolskim Konkursie Historycznym„Sezam" oraz OgólnopolskimKonkursie „Młody Europejczyk"58. Michała Starzyka ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica ZespołuSzkół w Tuchowie za zdobycie I miejscaw Ogólnopolskim Konkursie Historycznym„Multitest - 2009", MiędzynarodowymKonkursie Historia Plus IV EdycjaOxford Educational International - London,oraz Ogólnopolskiej OlimpiadzieHistorycznej „Olimpus"_I959. Stanisława Mikosa ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica ZespołuSzkół w Tuchowie za zdobycie I miejscaw Ogólnopolskim Konkursie Historycznym„Krąg"60. Jana Sandeckiego ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica ZespołuSzkół w Tuchowie za zajęcie I miejscaw Ogólnopolskiej Olimpiadzie Historycznej61. Daniela Zgórskiego ze Szkoły Podstawowejim. Stanisława Staszica ZespołuSzkół w Tuchowie za zdobycie I miejscaw Ogólnopolskim Konkursie Historycznym„Sezam" oraz tytułu finalistyCzęść II wyróżnionych opublikujemy w następnymnumerze.[red.]XIII MAŁOPOLSKIKONKURS PIANISTYCZmyim. IGNACEGO JANA PADEREWSKIEGOdla Uczniów Społecznych Ognisk Muzycznych29 V <strong>2010</strong> TUCHÓW - KĄŚNA DOLNAXIII Małopolski Konkurs Pianistyczny dlaUczniów Społecznych Ognisk Muzycznychim. I.J. Paderewskiego za nami. Organizowanyod 1998 roku przez Społeczne OgniskoMuzyczne w Tuchowie oraz Centrum Paderewskiegow Kąśnej Dolnej i Dom Kulturyw Tuchowie jest muzycznym spotkaniem,w którym udział biorą uczniowie ogniskmuzycznych Polski południowej. Jest tojedyny tego typu konkurs w kraju, któregozadaniem jest wyłanianie talentów i umożliwienielaureatom kontynuowania naukiw szkołach muzycznych. Regulamin przewidujetrzy kategorie wiekowe, wykonywanesą kompozycje polifoniczne oraz dowolnyutwór polskiego kompozytora, a także obowiązkowyutwór I.J. Paderewskiego.O ciągle rosnącym poziomie konkursuniech świadczy fakt, że w tym roku juryprzyznało wyróżnienie Grand Prix. Mimotego, że przyznawane są nagrody za trzypierwsze miejsca w każdej kategorii, torównie ważny jest sam udział, nabywaniedoświadczenia oraz doskonalenie muzycznegowarsztatu.Jestem przekonany, że laureaci konkursubędą rozwijać swój talent i jeszczenieraz pozwolą nam zachwycać się pięknemmuzyki.Do zobaczenia za rok!mgr Kazimierz KurczabXIII Małopolski Konkurs Pianistycznyim. Ignacego Jana Paderewskiego dlaUczniów Społecznych Ognisk Muzycznych,niestety, jest już za nami. Jednak w sercui duszy nadal brzmią dźwięki fortepianu,czuć aurę rywalizacji i ogromną tęsknotęza ludźmi, dla których muzyka jest istotnączęścią życia.To wspaniałe przedsięwzięcie!Gdy obserwuje się cały przebiegkonkursu odbywającego się na deskachDomu Kultury w Tuchowie i w przepięknejscenerii Dworku Paderewskiego w KąśnejDolnej, nasuwa się myśl: tyle cudownychosób w jednym miejscu, które z ogromnymzaangażowaniem od 13 lat tworzą tęwspaniałą imprezę.Ile w sobie trzeba mieć pasji i zamiłowania?Ile wytrwałości i konsekwencjiw działaniu? To naprawdę godne podziwu.Nieoceniona jak zwykle była panidyr. mgr Agnieszka Kowalik, która każdymsłowem, swoim ciepłem i wewnętrznąradością zauroczyła wszystkich. Jest niezastąpioną„dobrą wróżką", wspaniałymgospodarzem konkursu.Konferansjerkę ze swoistą gracją i elegancjąprowadził mgr Tadeusz Goliszewski,który życzliwymi zapowiedziami dodawałwystępującym otuchy.Mimo rywalizacji atmosfera przed,podczas i po konkursie była bardzo przyjacielska,bowiem sam udział już możnauznać za osobisty sukces każdego uczestnika.Należy wspomnieć, że organizacjakonkursu to trud wielu osób. Tak więc m.in.należą się serdeczne podziękowania panidyr. mgr Krystynie Szymańskiej, BurmistrzowiTuchowa mgr. Mariuszowi Rysiowii pracownikom Domu Kultury.Poziom organizacji, dbanie o każdyszczegół, ogromne zaangażowanie stawiająMałopolski Konkurs Pianistyczny im. I. J.Paderewskiego dla Uczniów SpołecznychOgnisk Muzycznych w rzędzie konkursówo zasięgu ogólnopolskim, międzynarodowymi ocenić należy go jak najwyżej.AS.


10 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Małopolski Konkurs Pianistyczny im.I.J. Paderewskiego dla Uczniów SpołecznychOgnisk Muzycznych odbył się w tymroku po raz 13.Jak co roku organizatorami byli: SpołeczneOgnisko Muzyczne w Tuchowie,Centrum Paderewskiego Tarnów - KąśnaDolna i Dom Kultury w Tuchowie.Do konkursu zgłoszono kandydatówz Proszowic, Rzeszowa, Nowego Targu - Filiaw Rabce, Tarnowa i Tuchowa.Przesłuchania konkursowe odbyły sięw pięknie odnowionej sali widowiskowejDomu Kultury w Tuchowie, a rozdanienagród i koncert laureatów w DworkuPaderewskiego w Kąśnej Dolnej.Kandydaci występowali w trzech grupachwiekowych, a słuchacze z satysfakcjąobserwowali ich opanowanie, powagęi skupienie.W jury zasiadały panie: prof. IrenaRybicka, mgr Lidia Skrok i mgr Anna Szajer.Po przesłuchaniach przewodniczącaZarządu Towarzystwa Miłośników Tuchowamgr Stanisława Burza wyraziła chęćobdarowania najmłodszego kandydata dodatkowymupominkiem. Ogólną wesołośćwzbudził fakt, że są dwie najmłodsze kandydatki.Obydwie urodziły się tego samegodnia, miesiąca i roku, z tym że Maria Dziurw Rabce, a Karolina Machalska w Tarnowie.Zatem obdarowane zostały obydwie.Druga część konkursu odbyła sięw Dworku Paderewskiego w Kąśnej Dolnej.To urokliwe miejsce młodzi laureaci chybana zawsze zachowają w pamięci. Tutaj towarzyszyłnam zastępca burmistrza Tuchowapan mgr Kazimierz Kurczab, a CentrumPaderewskiego reprezentował pan WitoldBaran. Pani dyr. Krystyna Szymańska niemogła być z nami, ale z pewnością wspieraliśmysię wzajemnie dobrymi myślami.Rozpoczęła się ta część występem poświęconymtrzem ważnym rocznicom: 200rocznicy urodzin F. Chopina, 150 rocznicyurodzin I.J. Paderewskiego i 670 rocznicynadania praw miejskich Tuchowowi.Zuzanna Ogiela z Lubaszowej i SławomirKruczek z Trzemesnej - laureaciOgólnopolskich Konkursów Recytatorskich,odczytali najciekawsze fragmenty z książkiJerzego Klechty „Duchowość Chopina".Pierwszym było przemówienie I. J. Paderewskiegoz okazji stulecia urodzin F. Chopinawygłoszone na uroczystościach we Lwowie.Potem przytoczono myśli wielu innychsłynnych osób, nie tylko muzyków: F. Liszta,R. Schumanna, F. Mendelsona, H. Berlioza,S. Kisielewskiego, ale też J. Iwaszkiewicza,ks. J. Twardowskiego, S. Przybyszewskiegoi innych. 670-lecie Tuchowa reprezento-wał tuchowianin, przedstawiciel młodegopokolenia, uczeń Szkoły Muzycznej w Tarnowie,Jakub Siembab. W jego wykonaniuusłyszeliśmy Nokturn Fis F. Chopina.Wreszcie nastąpiła najbardziej oczekiwanachwila tego wieczoru: ogłoszeniewerdyktu jury. Pani prof. Irena Rybickaodczytywała nazwiska laureatów, a panmgr Kazimierz Kurczab wręczał nagrodyufundowane przez Burmistrza Tuchowamgr. Mariusza Rysia i Centrum Paderewskiego.Wszystkim nauczycielom wręczonopisemne podziękowania, po czym nastąpiłkoncert laureatów.Bardzo miłą niespodziankę sprawiłazebranym najmłodsza uczestniczka konkursu- Maria Dziur z Rabki, która zdobyłaI miejsce w swojej grupie wiekowej, aleteż Grand Prix - najważniejszą nagrodę nieczęsto przyznawaną.Serdeczną atmosferę w dworku zawdzięczamypanu Witoldowi Baranowi,gospodarzowi tego domu. Doświadczającjego życzliwości i troskliwości, pomyślałam:szkoda, że I.J. Paderewski za życia nie miałszczęścia do takich właśnie gospodarzyswojego domu w Ojczyźnie.XIII konkurs poza nami. Jak zwyklewspomnieć należy, że organizatoramitakiego przedsięwzięcia jest wiele osób.Składam serdeczne podziękowania BurmistrzowiTuchowa, panu mgr. MariuszowiRysiowi, za niezmienną życzliwość i wiaręw to, że ten konkurs należy wspierać! Panuzastępcy - mgr. Kazimierzowi Kurczabowi zaudział w uroczystościach w Dworku Paderewskiego,mimo że w tym samym czasieodbywało się kilka innych imprez z okazjiDni Tuchowa.Paniom z jury za życzliwość i zatroskanieo wszystkich kandydatów. DyrektorowiDomu Kultury w Tuchowie, panu JanuszowiKowalskiemu za pomoc w organizacjii „tuchowskie" upominki dla wszystkichkandydatów. Zuzannie Ogieli, SławomirowiKruczkowi i Jakubowi Siembabowi zauświetnienie uroczystości w Kąśnej. PracownikomDomu Kultury, którzy dyskretniedbali o przeróżne szczegóły. Panu RyszardowiFlądro za wszelką pomoc komputerową.Od 13 lat niezawodnie wspiera konkursFirma Handlowa „Trójka"; jest to pomocnieoceniona. Dziękuję panom: WiesławowiWróblowi, Januszowi Grzeni i JanuszowiNowakowi.Dziękuję niezawodnym nauczycielomOgniska Muzycznego: Barbarze Potempie- Knapik, Tadeuszowi Goliszewskiemu i JózefowiRąpale, a wszyscy razem dziękujemyszefowej od spraw kulinarnych w Tuchowiei Kąśnej, pani Zofii Sajdak.mgr AgnieszkaKowalik


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9Od koncertu orkiestr strażackich do śpiewającej homilii,czyli o Wielkim Odpuście Tuchowskim <strong>2010</strong> roku9 lipca, w piątek zakończył się trwającydziewięć dni Wielki Odpust Tuchowski.Hasłem odpustu były słowa: „Z Maryjąbądźmy świadkami miłości".W środę na nieustannej nowenniekaznodzieja, ojciec Kazimierz Plebanek,przedstawiając historię odpustu, zastanawiałsię, jaki będzie tegoroczny. Dwiepowodzie (druga zniszczyła doszczętniewiele domów w Tuchowie i gminie, uszkodziładrogi i mosty oraz tory kolejowe)mogły być przyczyną zmniejszonego ruchupielgrzymkowego. Obawy nie znalazłypotwierdzenia w rzeczywistości, bowiempielgrzymi przybyli na lipowe wzgórze.Jak stwierdził brat Rafał z zakrystii, liczbaodwiedzających sanktuarium Matki BożejTuchowskiej utrzymuje się od lat na stałympoziomie.Odpust rozpoczął się 1 lipca. W letnii ciepły wieczór przybyli tradycyjnie strażacyi orkiestry dęte. W tym roku dołączylido nich parlamentarzyści (posłowie: MichałWojtkiewicz i Andrzej Sztorc) i samorządowcyoraz władze naszego miasta i członkowieSpołecznego Komitetu Obchodów670-lecia Tuchowa. Ojciec KazimierzPelczarski, przełożony Wspólnoty Redemptorystóww Tuchowie, powitał serdeczniewszystkich przybyłych z biskupem AndrzejemJeżem na czele. Wyraził radość na widok71 pocztów sztandarowych jednostekstraży pożarnej i samych strażaków, którzy- ubrani na galowo - wyrażali świadectwomiłości do Boga i człowieka. W homiliiinaugurującej odpust biskup mówił o kulturzesamotności, w jakiej żyją ci, którzy,choć bliscy sobie fizycznie, są osamotnieniw swoim świecie. Nie odczuwają bliskościi obecności Chrystusa w swoim życiu, bonie przyjmują Jego słowa i sakramentów.My, malutcy we wszechświecie, jesteśmywielcy, gdy jesteśmy wypełnieni obecnościąBoga. Po mszy św. koncertowały orkiestrystrażackie i Sanktuaryjna Orkiestra Dęta.Zostały też poświęcone wozy i sprzętstrażacki.W 1997 roku pielgrzymowało 11 grupzorganizowanych, a w tym roku 27 grup.Po raz pierwszy przybyli przedsiębiorcyi biznesmeni, osoby uzależnione i osoby,które wyszły z nałogu. Również pierwszy razpielgrzymowali małżonkowie obchodzącyjubileusze zawarcia związku sakramentalnego.Trzymając się za ręce, odnowiliprzyrzeczenia ślubne. Licznie pokłoniły sięprzed obliczem Matki Bożej Tuchowskiejosoby chore i niepełnosprawne, małedzieci z rodzicami, kolejarze, sportowcyi motocykliści, leśni ludzie, czyli leśnicy,myśliwi i pracownicy parków, ministranci,nauczyciele i pracownicy oświaty, rolnicyi pszczelarze, rodziny, lekarze i pracownicysłużby zdrowia, Rycerstwo Niepokalanej.Łza się w oku kręciła, gdy patrzyliśmy nakilkuosobową grupkę żołnierzy, żołnierzyAK i żołnierzy represjonowanych. W podeszłymwieku, ale z wiarą trwali i stali przysztandarze przy kaplicy polowej. Z rokuna rok ubywa bohaterów czasów II wojnyi komunizmu.Pielgrzymi uczestniczyli w godzinkachku czci NMP, codziennej koronce do MiłosierdziaBożego, modlitwie różańcowej nadróżkach, drodze krzyżowej na dziedzińcusanktuaryjnym, procesji eucharystycznej,odsłonięciu i zasłonięciu cudownego obrazuMatki Bożej Tuchowskiej. Na zakończenieubogacaliśmy naszego ducha, słuchająckoncertów na wieczorach maryjnych.Wytrwali wzięli udział w czuwaniu nocnymod 21.00 do 5.00 rano. A w sobotę zamiastwieczoru maryjnego odmawialiśmy różaniecna dróżkach. Wzięło w tym nabożeństwieudział wielu wiernych. Mnie utkwiłw pamięci starszy pan, który szedł o lasce,a w ręce trzymał różaniec. Nie było mułatwo dotrzymać kroku innym na dróżkachposypanych żwirem, dróżkach schodzącychw dół, a potem pnących się pod górę.Od rana do wieczora widzieliśmy teżnaszego niestrudzonego ojca proboszcza,Eugeniusza Leśniaka, który niezmiennieserdecznie witał i zapowiadał kolejne grupypielgrzymkowe, szedł w procesji, święciłprzedmioty kultu religijnego i dla każdegomiał dobre słowo, kończył modlitwąkażdy dzień odpustu podczas zasłonięciacudownego obrazu. Woził swoim maluchempotrzebne zakupy. Widać było, że sięcieszy, iż tradycja ojców naszych nie ginie,że pielgrzymi przybywają na Wielki OdpustTuchowski.I też od rana do wieczora słyszeliśmyi widzieliśmy przy organach pod ambitamipana Jana Gładysza, organistę naszejparafii. Uczył wiernych śpiewu hasłaodpustowego i innych pieśni. DyrygowałSanktuaryjnym Chórem Mieszanym, którypodobnie jak Sanktuaryjna Orkiestra Dęta,uświetniał liturgię mszy św.Podczas pielgrzymki kapłanów diecezjalnychi ojców redemptorystów przeżywającychjubileusz 50-lecia kapłaństwa ojciecAndrzej Rębacz mówił, że to pokoleniekapłanów zdało egzamin z powołania.Gdy w 1960 r. zlikwidowano naukę religiiw szkołach, Kościół w ciągu 2 tygodnizorganizował nauczanie religii w salkachkatechetycznych i na plebaniach. Kapłanii siostry zakonne spędzali 2 tygodnie wakacjiz młodzieżą. Ojciec Rębacz zwrócił się domłodych kapłanów, aby ci również wyjeżdżaliz młodzieżą na takie dwutygodniowerekolekcje podczas wakacji.Wielokrotnie w swoich homiliachkaznodzieje mówili o tegorocznej powodzi,która dotknęła <strong>Tuchów</strong> i o tym, jakwtedy ludzie sobie wzajemnie pomagali.W twarzach ludzi niosących pomoc możnabyło dostrzec Jezusa. Przychodziliśmy natuchowskie wzgórze, aby zaczerpnąć siłyi mocy do bycia świadkami miłości w codziennymżyciu.Ostatnią homilię wygłosił ojciec KazimierzPelczarski. W ubiegłym roku wygłosiłją, mając na ramieniu ptaszka, któregouratował, gdy ten wypadł z gniazda. W tymroku ojciec Kazimierz zaczął kazanie od_śpiewu. Zaśpiewał fragmenty piosenkiPiotra Szczepanika:„Kochać, jak to łatwo powiedzieć (_)Nagle świat się mieści w twoich oczach (_)Jeszcze obok ciebie moje ramię,A jednak szukamy się."O czym mówi tekst piosenki? O tym,że miłość jest trudna. Co muszę (ja, ty, my)usunąć, pogrzebać, aby żyć pełnią miłości.Ojciec kaznodzieja mówił o współczesnychśrodkach przekazu erotyzującychczłowieka. Odrzucić trzeba pożądliwość,niegodziwą przyjemność, egoizm, gniew,złość, wrzaskliwość. A tego właśnie pełnow mediach i środkach przekazu. Od Maryiuczymy się miłości opartej na zgodziei porozumieniu.A homilię ojciec Kazimierz zakończyłrównież śpiewająco:„Nie zatrzymuj się na drodze do miłości.M iłość trudna jest, lecz jeszcze trudniejbez niej (_)Obyś umiał dać światu miłość."Można powiedzieć, że wszyscy, którzyw tym roku pielgrzymowali na Wielki OdpustTuchowski, dali świadectwo miłoścido Boga i Maryi, Jej Syna. I myślę, że tęmiłość poniosą na kolejne dni swego życiacodziennego.Renata Gąsior


12 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Jubileuszowy odpustu św. Jakuba Apostoła w TuchowieW dwa tygodnie pozakończonym WielkimOdpuście Tuchowskimw sanktuarium NNMPodbywa się coroczniejednodniowa uroczystośćodpustowa w kościelepw. św. JakubaApostoła. W tym rokuten parafialny odpuststał się okazją do świętowaniaw wymiarzenie tylko religijnym,ale także w kontekściedwóch wielkich jubileuszy,które w bieżącymroku przeżywają mieszkańcyTuchowa (zeszczególnym uwzględnieniemparafii św. Jakuba).Pierwszą do tegookazją jest ogłoszonyRokiem Świętego Jakubarok <strong>2010</strong> i związanez tym przybliżeniepostaci tego wielkiegoświętego - patrona naszego kościoła parafialnego.Przypomnieć należy, że trwającyRok św. Jakuba obfituje w liczne pielgrzymki,sympozja, spotkania i różnego rodzajuuroczystości. <strong>Tuchów</strong> jako miasto zostałponownie włączony w średniowieczny szlakpielgrzymkowy, prowadzący aż do Santiagode Compostela w Hiszpanii. Drugim, jakżeważnym akcentem tego odpustu, jestnadanie w 1340 r. osadzie <strong>Tuchów</strong> prawmiejskich przez króla Kazimierza Wielkiego.Obchody 670-lecia tego faktu trwają przezcały rok i zakończą się 2 listopada <strong>2010</strong> r.Program obchodów jubileuszowych jestbardzo bogaty i zróżnicowany.W czasie mszy odpustowej, obokmieszkańców miasta, obecni byli przedstawicieleRady Miejskiejoraz BurmistrzTuchowa Mariusz Ryś.Podniosłą uroczystośćreligijną wzbogaciłswoją obecnością opatbenedyktynów z Tyńca- o. dr Bernard Sawicki.Przewodniczył onkoncelebrze uroczystejsumy odpustowej i whomilii nawiązał dobenedyktyńskich ideałówzałożyciela zakonubenedyktynów - św.Benedykta („ora et labora"- „módl się i pracuj").Mówił równieżm.in. o historycznym ispołecznym znaczeniuzakonu benedyktynówdla Europy, dla Polskidla Tuchowa. Benedyktyniodegrali olbrzymiąrolę w chrystianizacjiEuropy Zachodniej, jaki w Kościele Powszechnym. W ciągu piętnastuwieków istnienia dali Kościołowi ok.1500 świętych i błogosławionych, 4 doktorówKościoła, 24 papieży, 250 kardynałów,7 tysięcy arcybiskupów i patriarchów, 15tysięcy biskupów (...) - piszą w książceNiepokalana, Dziewicza Matka Odkupicielaoo. K Plebanek i J. Słowik. Benedyktyni bylipierwszymi zakonnikami, którzy pojawilisię na ziemiach polskich - przybyli jakomisjonarze towarzyszący Dąbrówce. KrólBolesław Śmiały ufundował im opactwow Tyńcu, któremu później podlegała prepozyturatuchowska. W Tuchowie pracowaliw latach 1460 -1821, czyli 361 lat. W skierowanymdo mieszkańców Tuchowa słowieopat tyniecki mówił o wielowiekowych ihistorycznie potwierdzonych bardzodobrych relacjach w wielu dziedzinachpomiędzy benedyktynamitynieckimi a parafią św. Jakuba wTuchowie i mieszkańcami miasta.Należy przypomnieć, że <strong>Tuchów</strong>wraz z okolicznymi wsiamistanowił wiano żony królaWładysława Hermana - JudytySalijskiej, która właśnie te ziemiewraz z Tuchowem podarowałabenedyktynom. Król KazimierzWielki na prośbę opata tynieckiegoBogusława w 1340 roku nadałTuchowowi prawa miejskie; lokował miastona prawie magdeburskim dla polepszeniabytu klasztoru tynieckiego, a także dlapożytku naszego królestwa.Przemawiając na zakończenie uroczystościodpustowych, proboszcz parafi'i św.Jakuba - ks. Zbigniew Pietruszka - podziękowałopatowi z Tyńca za obecność, prowadzenieliturgii oraz słowo Boże skierowanedo uczestników mszy odpustowej i mieszkańcówTuchowa. Podziękował równieżks. dziekanowi, władzom samorządowym,mieszkańcom, księżom - rodakom orazoo. redemptorystom.Należy dodać, że w ramach programu„Benedyktyńskie lato muzyczne - szukajpokoju i idź za nim" na trasie koncertóworganowych w wykonaniu wybitnych artystówpolskich i zagranicznych znalazłysię obok siebie, jakże bliskiego nam podwieloma względami Tyńca, także Staniątkii <strong>Tuchów</strong>. Koncerty organowe w sanktuariumNawiedzenia Najświętszej MaryiPanny, Pani Ziemi Tarnowskiej w Tuchowieodbędą się w następujących terminach:• 6 sierpnia <strong>2010</strong> (piątek) godz.20• 15 sierpnia (niedziela) godz. 20• 21 sierpnia (sobota) godz. 20• 28 sierpnia (sobota) godz. 20.GrzegorzStanisławczyk


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>Wspomnienie o zegarmistrzu z Tuchowa- Antonim Bochenku_I9(napisała córka Anna Bochenek-Argasińska)Jestem ostatnią córką, ostatniegozegarmistrza - mistrza, który tak zegarykochał.W Tuchowie przy ul. Daszyńskiego 21mieścił się zakład zegarmistrzowski AntoniegoBochenka, mojego ojca. Informowało tym zegar zawieszony w oknie ganku.Każdy, kto przechodził ulicą Daszyńskiego,spoglądał na niego, sprawdzając czas. Takbyło do dnia jego śmierci w 1998 r.To był dom pełen zegarów. Znajdowałysię tam wszystkie: wiszące, stojące, szafkowe,kominkowe, budziki, kieszonkowe, narękę, z kukułką, z kurantem i te dostojne -stojące jak kredens. Przestrzeń wypełniałydźwięki zegarów: tikanie, bim-banie, bicie,dzwonienie, kukanie, wygrywanie kurantów,gongi - co kwadrans, i godzinę.Lubił stare zegarki kieszonkowe, noszonena łańcuszku do kamizelki garnituru.Wspominał, że zaraz po wojnie nastałamoda na zegarki na rękę. Wykonał wtedydużo przeróbek „kieszonkowców", abydostosować je do paska na rękę.Kiedy nocą dom się wyciszał, zasiadałw swojej pracowni do szczególnie precyzyjnychnapraw. Kładł zepsuty zegarek naszklaną szybkę, pod którą wcześniej wkładałbiałą kartkę papieru dla czyściutkiegotła. Pracował z pochyloną głową, przy lampce.Chwilami wstrzymywał oddech, aby niezdmuchnąć rozłożonych maleńkich części.Komoda z biurkiem osłonięta była odreszty pokoju szklaną szybą, przez którąosoby odwiedzające warsztat mogły oglądaćniezliczoną ilość zegarmistrzowskichakcesoriów. Nic tu nie wolno było dotykać,tylko patrzeć i słuchać. Miał na biurku w zasięguręki większość niezbędnych narzędzi.Najczęściej pracował nad zegarami małymi,więc i narzędzia były bardzo małe, precyzyjne,często o zagadkowym przeznaczeniu dlaosoby postronnej. Mogły budzićzachwyt i zazdrość u niejednegoinżyniera mechanika. Jak chociażbyprzyrząd do zakładania szkiełekdo zegarków w formie stalowegokilkunastoramiennego pająka,którego wygięte odnóża były silniei precyzyjnie zaciskane jednym ruchempokrętła. Były tu przeróżnieukształtowane szczypce, kleszcze,młotki i kilkugramowe młoteczki,pilniki i mikroskopijne pilniczki,imadełka o różnych kątach pochylenia,kowadełka - często z rzędemotworków zmniejszającychsię do ułamka ucha igielnego.To wszystko świadczy o wielkiejprecyzji pracy zegarmistrza. Nieodłącznyjego atrybut to lupkaw oprawce wkładanej do oka, abymożliwe było uchwyceniepincetą naprawianej ośl


14 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Od redakcji^O cegiełkach wawelskichjeszcze słów kilkaW poprzednim numerze „TuchowskichWieści" ukazał się artykuł pod tytułem„Cegiełki wawelskie, czyli tuchowskieślady na Wawelu". Autorwymieniaw tekście nazwiska dwóch fundatorówz Tuchowa w okresie międzywojennymi wspomina też o trzecim fundatorzez naszego miasta sprzed 11 lat. Rzeczywiście,nawiązując do przedwojennejzbiórki, wiele lat później, w 1999 roku, naprzełomie XX i XXI wieku, miała miejsceakcja fundowania kamieni dziedzińcaarkadowego na Wawelu. Jedynym w tejzbiórce fundatorem z Tuchowa, okazałsię piszący do „Tuchowskich Wieści" panTomasz Wantuch, który zapewne przezskromność nie wspomniał o tym fakciew napisanym przez siebie artykule. Redakcjauzupełniając tę wiadomość, podkreśla,iż jest to trzecia osoba z naszegogrodu, obok historycznych już postaci- doktora praw Jakuba Janigi i doktoramedycyny WalentegoMachowskiego,która pozostawiła swój ślad jako fundatorna Zamku Królewskim na Wawelu.G. StanisławczykW 67 ROCZNICĘ RZEZI POLAKOWNA WOŁYNIUNawiązując do tragicznej rocznicywymordowania wielu tysięcy Polakówna Wołyniu, redakcja„TuchowskichWieści" i Towarzystwo Miłośników Tuchowaskładają hołd wszystkim ofiaromnacjonalistów ukraińskich z OUN i UPAzamordowanych na Wołyniu i KresachWschodnich w latach 1939 - 1945.Aktywność banderowców nasiliła siępo 17 września 1939 roku, a najbardziejkrwawe żniwa zbierała w latach 1941-1943. Apogeum tych mordów nastąpiłow dniu 11 lipca 1943 roku, głównie naWołyniu. Wydarzenie to przeszło dohistorii jako krwawa niedziela - to wtedywłaśnie doszło do okrutnych rzezi;mordowano kobiety, starców i dzieciw sposób tak wymyślny i makabryczny, żenawet po tylu latach trudno byłoby o tymnapisać. Wykorzystując dzień świąteczny,napadano na ludność cywilną w kościołachi tam także bez skrupułów zabijano.Nacjonaliści ukraińscy czuli się całkowiciebezkarni, gdyż większość dorosłychmężczyzn była wówczas na wojnie. Akcjebestialskich mordów na Polakach Ukraińcynazwali śmierć Lachom.W tym czasiemordowano, palono i rabowano Polaków,a wiele wiosek zostało dosłownie zrównanychz ziemią i całkowicie wymazanychz mapy - aby nikt nigdy już tam niewrócił. Tę prawdę historyczną ukrywanoprzez lata w czasach ZSRR. Także obecniew imię źle pojętej przyjaźni polsko-ukraińskiejnie wspomina się o tym, by niepsuć dobrych stosunków. Tymczasem naUkrainie gloryfikuje się teraz zbrodniarzyz tamtych lat i banderowców.Jednak dobre i przyjazne stosunkisąsiedzkie buduje się zawsze na pamięci,prawdzie historycznej, wybaczeniui pojednaniu. Jeżeli nie będziemy mówićprawdy o oprawcach i ich ofiarach bestialskozamordowanych, to nie będziemymogli mówić także o tych wspaniałychprzykładach, kiedy to Ukraińcy ratowaliżycie swoim polskim sąsiadom i przyjaciołom,a takie przypadki też były liczne.Tomasz WantuchSzczęśliwezakończenieWarto odnotować fakt szczęśliwegozakończenia sprawy cmentarza numer165 na Kozłowie w Bistuszowej. Pisałemjuż o tym do „Tuchowskich Wieści"po uderzeniu pioruna w główny cokółtego cmentarza wojskowego z I wojnyświatowej oraz o podjętych przeze mniestaraniach o odrestaurowanieuszkodzonegopomnika. Zawiadomiłem więcgminę Ryglice, na terenie której cmentarzsię znajduje, konserwatora zabytkówi austriacki Czarny Krzyż. Przedstawicielorganizacji z Austrii przybył na miejscei całkowicie potwierdził stan uszkodzeńopisanych przeze mnie. Jednak CzarnyKrzyż nie dysponowałodpowiednimiśrodkami na odnowę pomnika. Zwróconosię więc, do wicewojewody małopolskiegoz prośbą o pomoc. Dzięki temu cokółzostał odnowiony jeszcze przed końcemtamtego roku. Oczywiście sprawa toczyłasię pod czujnym okiem pani konserwatorMarii Wojtal, dzięki czemu cokół zostałodrestaurowany w sposób bardzo fachowy.Zespolono potężne bloki piaskowcai wypełniono ubytki spoiwem. Odświeżonotakże krzyż i cały pomnik, którywygląda teraz jak nowy.Początkowochciano to zrobić zwykłą i prostą metodą,jednak pani Wojtal nie wyraziła na tozgody i efekt tej renowacji jest rzeczywiściebardzo udany. Za zainteresowanielosami tego cmentarza otrzymałem teżpodziękowania od austriackiego CzarnegoKrzyża. Pozostaje też mieć nadzieję, żewkrótce całemu cmentarzowi zostanieprzywrócony pierwotny wygląd sprzedblisko stu lat.Tomasz Wantuch


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Z ż^cia Szkoi^} PodstavOovOej im» StanistavOa StaszicavO Tiichov^ieOsiągnięcia uczniów w konkursach historycznychW II półroczu roku szkolnego 2009/<strong>2010</strong>uczniowie Szkoły Podstawowej im. StanisławaStaszica w Tuchowie brali udział w wielukonkursach historycznych, osiągając w nichwysokie lokaty.Były to konkursy:* Ogólnopolski Konkurs Historyczny„Krąg". I miejsce w Polsce zajął uczeń klasyVc Stanisław Mikos, kategoria: test wiedzy,nagroda - laptop. I miejsce w szkole w kategoriitest wiedzy zajęła Klaudia Baran - klasa Va,I miejsce w kategorii historyczno-plastycznejzajęła Jagoda Wrona - klasa Vb.* Międzynarodowy Konkurs Historia(Plus) V Edycja Oxford Educational InternationalLondon. Laureaci:I stopnia z wyróżnieniem:Klaudia Baran - klasa VaSebastian Pawlik - klasa IVbMichał Smutek - klasa IVcII stopnia:Jagoda Wrona - klasa VbVictoria Żydowska - klasa VbMonika Karaś - klasa IVbSzymon Trzeciak - klasa VIcKrzysztof Gacek - klasa VIdIII stopnia - Bartłomiej Lachowicz - klasa IVaIV stopnia - Daniel Zgórski - klasa VIbV stopnia - Weronika Więcek - klasa Va* Ogólnopolski Konkurs Klio-2009 „Ikaroweloty"Laureaci:Michał Smutek - klasa IVc - test wiedzyJakub Zelek - klasa Va - test wiedzyDaria Rogozińska - klasa Va - kategoriahistoryczno-plastycznaMichał Starzyk - klasa IVc - kategoriahistoryczno-fotograficzna* Ogólnopolski Konkurs Historyczny„Śladami starożytnych cywilizacji"Michał Smutek - klasa IVc - III miejscew Polscekategoria: test wiedzy, nagroda: odtwarzacz DVD* Ogólnopolski Konkurs „Geniusz Historyczny"I miejsce w Polsce - Klaudia Baran (geniuszklas piątych)I miejsce w Polsce - Krzysztof Gacek(geniusz klas szóstych)Wyróżnienie - Michał Smutek (klasyczwarte)* Ogólnopolski Konkurs „Młody Europejczyk".Laureaci:Sebastian Pawlik - klasa IVbMichał Smutek - klasa IVcŁukasz Kurczab - klasa VIcLaureaci Gimnazjum w Tuchowie:Renata Głąb - klasa laDominik Król - klasa laWioletta Krydka - klasa lld* Międzynarodowy Konkurs „Polskawładców elekcyjnych"Laureatem III miejsca został uczeń klasyVld Krzysztof GacekDo konkursów historycznych z powodzeniemuczniów przygotowywała mgr MałgorzataBuczyńska. Wszystkim laureatom gratulujemyi życzymy dalszych sukcesów!Małgorzata BuczyńskaStanisfaw Mikos Laureatem I miejscaOgólnopolskiego Konkursu HistorycznegoKrągJ e s tuczniemklasy Vc ZespołuSzkół- Szkoły Podstawowejim. StanisławaStaszicaw Tuchowie. W kręgu jego zainteresowańznalazła się historia. Już jako uczeń klasyczwartej osiągał znaczące sukcesy w konkursachhistorycznych.Tegoroczna edycja OgólnopolskiegoKonkursu Historycznego „Krąg" wymagałaod jego uczestników wykazania się ogromnąwiedzą historyczną. Uczniowie mogli braćudział w kategorii test wiedzy i kategoriihistoryczno-plastycznej. Należy dodać, żekonkurs ten cieszy się wielką popularnościąwśród dzieci i młodzieży w całej Polsce.Uczestnicy konkursu (mogą w nim braćudział uczniowie klas piątych, szóstych i wyższych)odpowiadają na pytania zamkniętedotyczące historii Polski oraz pytania otwarte,wymagające wykazania się historiąwtasnego regionu. Tegorocznaedycja zawierała pytanieopisowe dotyczące 70.rocznicy wybuchu II wojnyświatowej oraz ważnychwydarzeń wojennych naszegoregionu. W konkursiebierze udział kilkatysięcy uczniów - dlategodla naszego uczniajest to wielka radośći satysfakcja z zajęciaI miejsca w Polscew kategorii test wiedzy.OrganizatoremKonkursu jestUniwersytet im.Kardynała Stefana Wyszyńsl


16 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Wszystko dla Ciebie, mamo,czyli o spotkaniu rodzinnym w Kielanowicach23 maja <strong>2010</strong> roku w pięknie udekorowanejsali klubu osiedlowego w Kielanowicachochotnie zgromadzili sięmieszkańcy na święto rodziny.Pani sołtys, Grażyna Czop, powitałalicznie zebranych mieszkańców i sympatykówKielanowic.Tradycyjnie już uroczystość rozpoczęłasię od odśpiewania „Litanii loretańskiej"pod przewodnictwem ojca KazimierzaPlebanka. Następnie mieliśmy okazję wysłuchać:„Kilku słów o Jerzym Leśniowskim".Ponieważ rzecz dotyczy Kielanowic, pozwolęsobie na zacytowanie fragmentów tekstu:Kielanowice i ich mieszkańcy żyjąw cieniu sanktuarium Matki Bożej Tuchowskieji można powiedzieć, że są wielkimi Jejczcicielami.Z Kielanowic wyszedł wielki czcicielMatki Bożej Tuchowskiej, Jerzy Leśniowski.Z „Herbarza" Bonieckiego dowiadujemy się,że Leśniowskich było bardzo dużo, mieszkaliw różnych dzielnicach Polski, mieli różneherby.Jakim sposobem Leśniowscy znaleźlisię w Kielanowicach? Otóż jeden z Leśniowskich,Marcjan, syn Jakuba, podczaszego,w 1619 roku ożenił się z Anną Kielanowską,dziedziczką Kielanowic. Mieli trzechsynów: Jerzy był właścicielem Kielanowic,Mikołaj- Bistuszowej i Kozłowa, Jan - później- Kielanowic.Rodzina Marcjana i Anny była bardzoreligijna, odznaczała się wielkim nabożeństwemdo Matki Bożej. Matka Jerzego,Anna, dziękowała za uratowanie służącego,którego wraz z koniem porwały wezbranewody Białej. Marcjan Leśniowski dziękowałza uzdrowienie ręki. Marcjan zmarłprzed 1641 rokiem, ponieważ w tym rokuzeznawała przed Komisją badającą cudai łaski pani Anna Kielanowska. Jerzy więcwzrastał w atmosferze żywej wiary i ufnoścido Matki Bożej Tuchowskiej. Po śmierciojca odziedziczył Kielanowice. W1641 rokuzostał okradziony przez złodzieja - służącego.Sam go odnalazł i skradzione rzeczyodzyskał oraz złożył wotum Matce Bożej.W1648 roku - bunt Chmielnickiego^Jerzy wyrusza na wojnę. Pod Korsuniemwojsko polskie poniosło straszliwą klęskę:hetmani dostali się do kozackiej niewolioraz całe niemal rycerstwo. Jerzy zostałuprowadzony aż za Morze Czarne^ Nietracił nadziei na odzyskanie wolności, modliłsię do Matki Bożej i faktycznie wróciłdo Kielanowic, złożył też wotum MatceTuchowskiej.Jako dziedzic Kielanowic postanowiłwybudować nowy kościół Matki Bożej.Wydzierżawił <strong>Tuchów</strong> - dochód z dzierżawymiał dołączyć do swoich kapitałów i przeznaczyćna murowany kościół. Ale Jerzychyba lepiej znał się na rycerstwie niż nabudowie; budowa szła ślamazarnie, opatH. Lubomirski poczuł się oszukanym, cofnąłmu pozwolenie na budowę. Fundatoremkościoła został nie Leśniowski, ale Gliński.Ale i Leśniowski coś wybudował. Jak zaświadczaRostocki i Buchowski, Leśniowskipołożył kamień węgielny i wybudował odfundamentów prezbiterium.Był wielkim dobrodziejem obydwukościołów tuchowskich.Po śmierci żony przekazał KielanowiceJanowi - sam wybrał stan duchowny, zostałksiędzem.W drugiej części spotkania dziecii młodzież pod przewodnictwem paniKrystyny Wojtanowskiej zaprezentowałyinscenizacje, wiersze i piosenki o mamie,tacie, czyli o rodzinie.Mama - wydała na świat bezradnedziecię, karmiła, hojnie darzyła miłością,na dobranoc znaczyła czoło krzyżem, donieba posyłała modlitwę, uczyła wymawiaćsłowo PAN BÓG i uczyła mówić OJCZE NASZ.Mama - zaprowadziła do kościoła, poszłado przedszkola i do szkoły, żeby taki małypierwszaczek sam nie wracał do domu.Oczy mamy - są jak zwierciadła - zobaczyszw nich to, co kryje się gdzieś w środku,w sercu, czego nie zapisała w pamiętniku,0 czym nie mówi przy okazji niedzielnychspotkań z ciotkami. Są jak ocean - potrafiąukoić, wyciszyć, ukołysać^Tata - jest dobry, silny, ma wielkie serce,troszczy się zawsze o to, by jego dziecipoznały Jezusa, naprawi rower, poczytabajkę, poprawi poduszkę, pomoże wbićgwoździe.Słowami wierszy i piosenek dzieci1 młodzież uczciły swoich rodziców.„Czym skorupka za młodu nasiąknie,tym na starość trąci." Myślę, że dziecii młodzież z Kielanowic tak wychowywanepotrafią docenić i pomóc oraz uszanowaćswych rodziców, gdy w podeszłym wiekubędą potrzebować ich wsparcia.W trzeciej części spotkania pani kierownikświetlicy, Anna Totoś, przedstawiłastan czytelnictwa w naszej osiedlowejbiblioteczce i wyróżniła najwierniejszączytelniczkę. Pani Maria Mikrut przeczytałanajwięcej książek. Jak stwierdziła, bardzolubi czytać, a do biblioteki ma parę kroków,po sąsiedzku.W czwartej części spotkania nie zabrakłomiejsca na wspólne rozmowy przy cieściedomowej roboty i gorących napojach.„Bądźcie szczęśliwi, rodzice, dziś, jutroi codziennie."Renata Gąsior


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9Witajcie w Akademii pana Kleksa,czyli o konkursie czytelniczym27 maja <strong>2010</strong> r. odbył się szkolnykonkurs czytelniczy, w którym udziałwzięli uczniowie klas czwartych ZespołuSzkół w Tuchowie. Każda klasawydelegowała do swojej drużyny: panaKleksa, Adasia Niezgódkę, szpaka Mateuszai dziewczynkę z zapałkami. Pozostali uczniowieprzebrali się za postacie z bajek. Zaroiłosię w sali od królewien, księżniczek, uczniówAkademii. Był ołowiany żołnierzyk, cesarz^W jury zasiadły panie: Katarzyna Krupai Renata Szeląg.Każda z głównych postaci drużyny prezentowałasię wszem i wobec, a potem odpowiadałana wybrane przez siebie pytanie.Do zadań drużyny należało m.in.: odpowiedziećna pytania dotyczące treści lektury„Akademia pana Kleksa", znać treść wybranychwierszy Jana Brzechwy, baśni HansaChristiana Andersena. Ponadto z każdymAdasiem Niezgódką został przeprowadzonywywiad dziennikarski. Niestety, uczniowienajsłabiej poradzili sobie z tym zadaniem.Ocena jury była tu surowa i krytyczna.Natomiast lepiej wypadli w prezentacjipiosenki z filmu Krzysztofa Gradowskiego.Tutaj najlepiej zaprezentowała się klasaIV c, której zbiorowe zaśpiewanie piosenki„Na wyspach Bergamutach" podobałosię najbardziej. Również ocenie poddanezostało zadanie dokończenia historii o księżycowychludziach w formie pisemnegoopowiadania. Na koniec prezentowali sięuczniowie przebrani za bajkowe postacie.Łącznie na konkurs złożyło się 17 zadań. Ichwykonanie zajęło 3 godz. lekcyjne.I miejsce zajęła klasa IV c (przygotowanie:wych. klasy Anna Marszałeki nauczyciel języka polskiego KatarzynaSkrzyniarz). II miejsce przypadło klasie IVb, a III miejsce - kl. IV a.Celami konkursu, oprócz świetnejzabawy i zamiast tradycyjnej lekcji, były:- umiejętność pracy w zespołach -rozdzielanie ról zgodnie z predyspozycjamiosobowymi,- rozpoznawanie własnych możliwości- kreowanie pozytywnego wizerunkuwłasnej osoby,- pokonywanie tremy przed wystąpieniempublicznym - radzenie sobie w różnychsytuacjach życiowych.Na koniec chciałabym pochwalićwszystkich uczniów, którzy wzięli udziałw konkursie, a rodzicom i nauczycielompodziękować serdecznie za pomoc. Niebyłoby tak pięknych przebrań dzieci, gdybynie rodzice i nie byłoby tak przygotowanychuczniów, gdyby nie wychowawcyi nauczyciele.Renata GąsiorOrganizatorkonkursu


18 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9„Zielona szkoła" na Półwyspie HelskimW dniach 1-12 czerwca <strong>2010</strong> r. dziecii młodzież z Zespołu Szkół w Tuchowieprzebywały po raz kolejny na „zielonejszkole" nad morzem, tym razem we Władysławowie-Chłapowie.Wyjechaliśmy w strugach ulewnegodeszczu, wieczorem o godz. 21.00, aby ranopo dziesiątej zameldować się w Malborku.Tutaj pod opieką przewodników zwiedzaliśmygotycki zamek. To jedna z najpotężniejszychtwierdz średniowiecznych, jegodługość wynosi blisko 700 m. Po kolei wędrowaliśmyod Przedzamcza przez ZamekŚredni do Zamku Wysokiego. W ZamkuŚrednim urzekła nas wystawa bursztynównaturalnych oraz wyrobów bursztynowychpochodzących z XVII- i XVIII-wiecznychpracowni gdańskich i królewieckich. Jakto w zamku warownym, oglądaliśmy teżśredniowieczne miecze i zbroje, wspaniałedzieła płatnerzy i rusznikarzy. W ZamkuWysokim mieszkali bracia zakonni, a więczobaczyliśmy pomieszczenia gospodarcze,sypialnie, gdanisko (wieżę ustępową),kuchnię i piekarnię, windę do przewożeniapotraw na II piętro, do jadalni. Ponadtow Zamku Wysokim znajduje się kościółNajświętszej Marii Panny, bo jak bez takichwnętrz funkcjonowałby konwent i państwozakonne.Na PrzedzamczuW sobotę, 5 czerwca pojechaliśmy nawycieczkę do Gdyni. Zabłądziliśmy na jednejz ulic, ale dzięki temu trafiliśmy do portupasażerskiego i widzieliśmy ogromny prompasażerski. Potem już tramwajem wodnym,czyli statkiem turystycznym przepłynęliśmyna Hel. W czasie godzinnegorejsu podziwialiśmyMorzeBałtyckie. W mieściezobaczyliśmyjedyne w Polsce fokarium.Akurat trafiliśmyna porę karmienia.Każda z fokgrzecznie (jednabyła niegrzeczna)w MalborkuW morzuWidok na plażęPóźniej wyruszyliśmy w drogę doWładysławowa. Nasz ośrodek, w którymmieszkaliśmy przez kilkanaście dni, byłpołożony nad samym morzem. Na plażęschodziliśmy po 180 schodach. A schodziliśmycodziennie, bowiem pogoda była słonecznai zachęcała do spacerów, wycieczeki plażowania.czekała przy swoimstanowisku na kolejkarmienia. Wracaliśmyautokaremz Helu przez Juratę,Jastarnię, Kuźnicę,Chałupy, czyli przejechaliśmyPółwysepRejs na Hel


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Powitanie z MorzemHelski. Ma on 34 km długości i jedną drogę.Najszerszy jest na cyplu - 3,2 km, a najwęższyw okolicach Chałup- około 300 m.Tu właśnie widać z jednej strony Bałtyk, az drugiej - Zatokę Pucką. Przez cały półwysepprowadzi szlak rowerowy, liczy 40 km.Myślę, że wszystkim zapadła w pamięćwycieczka do Trójmiasta. Zaczęliśmy odWesterplatte. Tutaj, 1 września 1939 r.,rozpoczęła się II wojna światowa. Przez 7dni 182 żołnierzy pod dowództwem mjr.Henryka Sucharskiego broniło się przedNiemcami (3,5 tys.). W Gdańsku zwiedzaliśmykościół Mariacki, największą gotyckąświątynię w Polsce. Na przebogate wnętrzeskłada się 47 ołtarzy (do dziś zachowałasię połowa), największy na świecie zegarastronomiczny z 1470 r. Oprócz godzinzegar pokazuje dni, miesiące, lata, świętakalendarzowe i fazy księżyca. Jego górnaczęść to teatr figur, można zobaczyćscenę zwiastowania, pokłon trzech króli,pochód apostołów oraz Adama i Ewęwydzwaniających godziny. W świątyni jestmnóstwo malowideł ściennych, obrazóworaz kilkadziesiąt epitafiów i ponad 500płyt nagrobnych.Modliliśmy się przy grobie marszałkaSejmu Macieja Płażyńskiego, zmarłego tragiczniew katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem.Odważni weszli na wieżę kościoła.Po wyjściu ze świątyni wędrowaliśmyulicami miasta. Przez Złotą Bramę ulicąDługą doszliśmy do Długiego Targu (rynku),aby zobaczyć fontannę Neptuna i panienkęz okienka.Byliśmy też w jedynej w Polsce i zaledwiejednej z siedmiu w Europie manufakturzecukierków. Wewnątrz, oprócz cukierków,lizaków, cukrowych figurek i miedzianychgarnków do gotowania cukru znajdujesię przeszklona lada, na której cukiernicyBałtyckimprzygotowują łakocie na oczach klientów.Dodatkową atrakcją jest to, że każdyz gości odwiedzających sklep ma szansęspróbować ciepłego karmelka prosto zestołu grzewczego. Ciekawostką jest też to,że słodycze wyrabiane są tu w XIX-wiecznejmaszynie. Goście odwiedzający sklep mogąkupić tu różnokolorowe cukierki w kształciejeżynek, identyczne jak te, którymi zajadalisię gdańszczanie dwa wieki temu.Z Gdańska pojechaliśmy do Sopotu.Tutaj widzieliśmy najdziwaczniejszą budowlę:Krzywy Domek. Oczywiście weszliśmyna najdłuższe w Europie, drewnianemolo.Zmęczeni, na koniec pojechaliśmydo Gdyni. Tutaj zwiedzaliśmy ekspozycjew Akwarium Gdyńskim. Prezentowanajest tu największa w Polsce kolekcja zwierzątwodnych (ponad 1500 zwierząt z ok.Na molo w Sopocie180 gatunków z różnych rejonów świata).Są to m.in. kolorowe ryby o wielorakichkształtach, żarłoczne piranie, rekiny i węże,wielkie żółwie, koralowce.Po wyjściu z Akwarium obejrzeliśmyjeszcze port jachtowy oraz okręty muzealne:ORP „Błyskawica" i „Dar Pomorza".To była bardzo ciekawa wycieczka. Naszymprzewodnikiem był rodowity Kaszub.Natomiast na miejscu robiliśmy pieszewycieczki plażą: do Rozewia, najdalejna północ wysuniętego punktu Polski.Odwiedziliśmy wewnątrz latarnię morską,która rzuca światło w promieniu 48 km.Wracając plażą, można podziwiać głębokowcięte wąwozy, teraz pełne zielenii uroku. Byliśmy też w porcie rybackim weWładysławowie, w Ośrodku PrzygotowańOlimpijskich w dzielnicy Cetniewo, w AleiGwiazd Sportu.Ponadto uczestnicy „zielonej szkoły"brali udział w zajęciach tanecznych, uczylisię grać w mini golfa, ćwiczyli kickboxing,pływali w basenie należącym do ośrodka,grali w piłkę siatkową, nożną. Wieczoremmożna było potańczyć na dyskotece i pośpiewaćprzy ognisku. A będący pierwszyraz nad morzem uczestniczyli w neptunaliach,po którym to obrzędzie stali sięprawdziwymi wilkami morskimi.Trzeba też dodać, że wszyscy uczestnicy„zielonej szkoły" sprawowali się wzorowo,nie chorowali, nie narzekali, no możetrochę na jedzenie (kuchnia kaszubska maspecyficzny smak, zwłaszcza zupy. Trzebają polubić.). A dodawać nie trzeba, że taki12- dniowy pobyt nad morzem to nie tylkokorzyść dla zdrowia, ale i dla umysłu. Bowiemtego, co zobaczyliśmy i usłyszeliśmy,nie nauczymy się, siedząc w szkolnej ławce.Tak wzorowo zorganizowaną „zielonąszkołę" zawdzięczamy paniom: Wandzie


20 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9Siwek i Alicji Płachno. A opiekę sprawowali:brat Łukasz Kalisz, redemptorysta orazpanie: Renata Gąsior, Anna Kwaśny, AnnaMarszałek, Beata Rogozińska, Ewa Świderskaoraz Anna Wójcik.Na koniec zachęcam do lektury pracuczniów, którzy je napisali na „zielonejszkole" i po powrocie do domu.W głębinach Morza Bałtyckiego znajdowałsię zamek, którego królową byłaJurata - piękna, dobra i wspaniałomyślna.Służyły jej boginki oraz ryby.Pewnego dnia dowiedziała się o pewnymrybaku, który zarzuca sieć i zagraża rybom.Postanowiła ukarać go za zuchwałość.I tak też zrobiła. Wsiadła do bursztynowejłodzi, a jej boginki do łodzi z wielkich muszli.I ruszyły ku brzegowi w poszukiwaniu rybaka,który tak naruszył prawa.Jakie było zdziwienie królowej, gdy ujrzałarybaka. Od razu się w nim zakochała.A on nie wiedział, co się dzieje, gdy zobaczyłwynurzające się z morza łodzie. Poczuł tosamo, co Jurata do niego. Władczyni Bałtykupostanowiła, że rybak uniknie kary, jeśliofiaruje on jej swoją miłość. Młodzienieczgodził się, oczarowując ją swą odpowiedzią.Od tego dnia postanowili, że będąspotykać się każdego wieczoru.Niestety, ich miłość nie spodobała sięwładcy burz i piorunów - Perunowi. Niemógł wybaczyć Juracie, że pokochała zwykłegośmiertelnika i postanowił ją ukarać.Rozbił jej bursztynowy pałac piorunem,a ją szczątki bursztynu przykryły. Równieżmłodego rybaka ukarał. Jego łódź zostałaroztrzaskana, a on poszedł na dno morza.A tam Perun kazał przykuć go do skały,gdzie być może do dzisiaj cierpi.Po tej historii morze wyrzuca kawałkib ursztynu, jakie zostały po rozbitym pałacuJuraty, królowej Bałtyku.(streszczenie)Kinga Łyda, kl. IV cMorze to piękne zjawisko przyrodnicze.Lubię w nim pływać, ponieważ woda mnieochładza. Woda w nim jest przejrzysta,czysta, niebieska, czasem brudna. Morzebyło rozszalałe i głośne, innym razem cichei spokojne. Morze sięga po horyzont.Słońce, gdy zachodzi, chowa się w wodziei pływa aż do świtu. Plaża jest piaszczysta,choć tu i ówdzie są kamienie. To miejsceprzylega do morza i jest przyjemne do plażowania.Klif jest tak stromy, że trzeba iśćpo około 200 schodach na dół, by znaleźćsię na plaży. Do latarni morskiej w Rozewiumamy ok. 5 km, to prawie tyle, ile mam zeszkoły do domu. Ptaki cały czas śpiewająi umilają nam plażowanie. Czy wiecie, żena plaży jest mnóstwo biedronek? Barteki Gabrysia znaleźli stado, mieli 11 biedronek.Oczywiście Bartek dał mi jedną. (opiskrajobrazu nadmorskiego)Maciej Osika, kl. IV cNa „zielonej szkole" Władysławowo-Chłapowo <strong>2010</strong> r. najbardziej podobała misię wycieczka do Trójmiasta, port rybackiwe Władysławowie, wycieczka z Gdyni naHel, fokarium i oczywiście morze i plaża.Latarnia w Rozewiu też mi się podobała,zamek w Malborku był ładny i ciekawy.Cieszę, że ta „zielona szkoła" nie była nudnai prawie nie padał deszcz. Jestem też zadowolona,że dużo chodziliśmy i zwiedzaliśmy.Nauczyłam się trochę historii o Westerplattei nie tylko. Lubię jeździć na „zielonąszkołę", a ta podobała mi się najbardziej.Gabriela Kwaśny, kl. IV cOpracowała Renata GąsiorNapisać bajkę to banału?Bajki^ z VBOmawiając twórczość Ignacego Krasickiegow klasie V b Szkoły Podstawowej im.Stanisława Staszica, świetnie się bawiłam.Celem twórców bajek jest kształcenie naszejwyobraźni, wrażliwości oraz pouczenie.W sposób iście - zdawałoby się - banalny,bawiąc czytelników śmieszną scenką,pozornie nie mającą nic wspólnego z otaczającąnas rzeczywistością, autor bajki odzwierciedlanasze problemy, wady i zalety.Maską jest świat zwierząt, pod postaciąktórych ukryte są znane nam, ludziom,cechy: głupota (kruk, szczur, owca); pycha(świnia); okrucieństwo, bezwzględność(wilk); mądrość (sowa); odwaga (lew).Dzieci świetnie rozpoznają cechy ukrytepod postacią zwierzęcia, trudniej im znaleźćwłaściwy przykład z rzeczywistości, któryodzwierciedlałby zachowanie właśnie nas,ludzi, w ten czy inny sposób. Piątoklasiścipoznali przy okazji znaczenie słowa ALEGO-RIA. Wiedzą (i pamiętają, co jest już tylkomoim pobożnym życzeniem), że alegoria toprzypisanie określonemu zjawisku, sytuacjistałego znaczenia, np. tonący okręt to alegoriazagrożonej upadkiem ojczyzny - lubcoś z wiedzy mitologicznej - kobieta z wagąto alegoria sprawiedliwości. Uczniowiedowiedzieli się także, że bohaterowie bajekzazwyczaj przedstawiani są na zasadzie kontrastu,przeciwieństw, np. „Mądry i głupi",„Lis i osieł". Po omówieniu kilku utworówIgnacego Krasickiego zapytałam uczniów,czy widzą kunszt twórczej pracy bajkopisarza?Na co usłyszałam odpowiedź: „Napisaćbajkę to banał!" Zadałam więc pracędomową dla chętnych, którzy zechcielibyzmierzyć się z I. Krasickim i oto efekty.Ach! Dodam jeszcze, że śmiałek, którywypowiedział zdanie będące tytułem mojejmęki twórczej skapitulował i z całą stanowczościąstwierdził, że „PISANIE BAJEK TOWIELKA SZTUKA!"Koń i osiołW pewnej wsi koń i osioł wozili towary.Młody koń miał mało, dużo, osioł stary.Osioł mówi do konia: „Pomóż mi, koniku,ja tam nie dojadę."„Głupstwa opowiadasz, na pewno daszradę."Lecz osioł padł po drodze w lesie, a końteraz podwójny ciężar niesie.Dominika Lazarowicz klasa VBTom i RomBył raz sobie Tom i Rom,Każdy z nich chciał fajny dom.Tom ożenił się z Angielką,Rom zaś z piękną, miłą Polką.Gdy już Rom miał lat czterdzieści,Myślał, że się w czasie zmieści.Tom zaś stawiał fundamentyI był bardzo tym przejęty.Skończył dom po sześćdziesiątceSprawił prezent starej żonce.Na starość w domu przysiedli, ptasie mleczkosobie jedli,A brat Toma, stary Rom, ciągle myśli i chcedom.Jaki sens mamy w tym morale?Lepiej zrobić coś późno, niż nie zrobićwcale!Jagoda Wrona klasa VBDziękuję wszystkim moim uczniom zacierpliwość, twórczą pracę, wystarczająceskupienie i koncentrację na lekcjach językapolskiego.KatarzynaKrupa


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9Powtórny pogrzebMikołaja KopernikaTrumna ze szczątkami MikołajaKopernika22 maja <strong>2010</strong> r. w bazylice Archikatedralnejwe Fromborku odbył się powtórnypogrzeb Mikołaja Kopernika. Wzięła w nimudział delegacja Liceum Ogólnokształcącegow Tuchowie, szkoły, która nosi imięwielkiego polskiego astronoma. DelegacjaLiceum uczestniczyła również w ZjeździeSzkół Kopernikowskich, odbywającym sięw dniach 21 - 23 maja <strong>2010</strong> r. w ZespoleSzkół Ekonomicznych w Olsztynie.Pomnik Kopernika w Olsztynie.Mikołaj Kopernik urodził się 19 lutego1473 roku w Toruniu. Po ukończeniu szkołyparafialnej studiował w Akademii Krakowskiejw latach 1491 - 1495, a następniew Bolonii, Padwie i Ferrarze. W Ferrarzew 1503 roku otrzymał tytuł doktora prawakanonicznego. Po tym wydarzeniu powróciłdo Polski i pracował u swego wuja ŁukaszaWatzenrode (biskupa warmińskiego) jakosekretarz i lekarz. Wszechstronnie wykształcony,zajmował się ponadto astronomią,matematyką, prawem, ekonomią. Był jednocześniekanonikiem warmińskim.Największym jego dziełem, wydrukowanymw 1543 roku, było „De revolutionibus,czyli Mikołaja Kopernika Toruńczykao obrotach kręgów niebieskich ksiąg sześć",które zawierało w przedmowie list dedykacyjnydo papieża Pawła III. Udowodniłw nim, że Ziemia i planety krążą wokółSłońca. Zmarł w maju 1543 roku.Próby odnalezieniagrobu Mikołaja Kopernikatrwały od ponaddwustu lat. Przełomowyokazał się dopiero rol


22 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9XIII OgólnopolskaPielgrzymka Kolejarzy<strong>Tuchów</strong> <strong>2010</strong>W sobotę, 3 lipca br., po raz trzynastyodbyła się Ogólnopolska Pielgrzymka Kolejarzydo sanktuarium Matki Bożej Tuchowskiejna Lipowym Wzgórzu w Tuchowie.Tegoroczna pielgrzymka odbywałasię pod hasłem „ Z Maryją bądźmy świadkamimiłości". Jak zawsze, zorganizowaliją działacze Katolickiego StowarzyszeniaKolejarzy Polskich z Nowego Sącza oraz duszpasterstwakolejarzy z Tarnowa. Tegorocznatuchowska pielgrzymka była wyjątkowa.W połowie maja i na początku czerwca tetereny mocno ucierpiały w wyniku powodzi.Zalane zostały znaczne obszary, a pod wodąznalazła się również część Tuchowa. W bardzokrótkim czasie wiele osób straciło całydorobek swojego życia. Rwące wody rzekna dużym obszarze mocno uszkodziły infrastrukturękolejową na linii Tarnów - NowySącz - Leluchów. Z tego powodu jeszczew lipcu była zawieszona komunikacja kolejowana tych odcinkach. Do Tuchowa kolejarzei emeryci PKP wraz z rodzinami przybywaliwięc samochodami i autokarami.W tegorocznej pielgrzymce uczestniczyliteż parlamentarzyści, samorządowcy,przedstawiciele związków zawodowych,działających w kolejowych zakładach pracy.Wiele delegacji kolejarzy przybyło zeswoimi pocztami sztandarowymi. Uczestniczyłyone we wszystkich pielgrzymkowychuroczystościach. Jak zawsze, był jedenz najstarszych sztandarów na sieci PKP- z 1923 roku, którym opiekują się członkowieZZK Małopolski węzła PKP Tarnówz Południowego Zakładu PKP CARGO SA.Był też sztandar kolejarzy z Tuchowa.Wszystkich przybyłych do Tuchowakolejarzy powitał kustosz tamtejszegosanktuarium, redemptorysta, ojciec EugeniuszLeśniak. Pielgrzymkę rozpoczętoróżańcem świętym. Następnie odprawionodrogę krzyżową. Później były nieszpory kuczci Najświętszej Maryi Panny i uroczystamsza święta koncelebrowana w intencjiwszystkich pracowników kolei, emerytówi rencistów PKP oraz ich rodzin. Przewodniczyłjej i homilię wygłosił biskuppomocniczy diecezji tarnowskiej WiesławLechowicz. W koncelebrze wziął udziałdiecezjalny duszpasterz kolejarzy z NowegoSącza, ojciec Józef Birecki. W trakcie mszyświętej kolejarze złożyli dla tuchowskiegosanktuarium dary ołtarza: chleb, winogrona,ornat i stuły misyjne. Liturgię słowaprzygotowali kolejarze, zaś jej muzycznąoprawę zapewniła sanktuaryjna orkiestradęta. Na zakończenie prezes KatolickiegoStowarzyszenia Kolejarzy Polskich w NowymSączu Jan Popowicz dokonał zawierzeniakolejarzy Matce Bożej Tuchowskiej.Końcowym akordem pielgrzymki byłauroczysta procesja wokół kościoła z udziałemwszystkich pocztów sztandarowychkolejarzy. Zakończono ją przed cudownymobrazem Matki Bożej Tuchowskiej.Tekst i zdjęcia: KrzysztofJasiński


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>_I9Którzy odeszli...Kol. Krzysztof Godek/1939 - <strong>2010</strong>/30 maja bieżącego roku odszedł nazawsze Kol. Krzysztof Godek, długoletninauczyciel Szkoły Podstawowej w Łowczowie.Urodzony w Zwierniku w 1939 roku,dorastał i uczył się w rodzinnej miejscowości.Po ukończeniu szkoły podstawowejpodjął naukę w Liceum Pedagogicznymw Tarnowie. Uzyskawszy dyplom,rozpoczął pracę jako nauczyciel w SzkolePodstawowej w Słotowej, gdzie przepracował11 lat. Przez kolejne dwa lata kierowałSzkołą Podstawową w Jóźwinach,skąd w 1972 roku przeniósł się do SzkołyPodstawowej w Łowczowie, w której pracowałjuż do emerytury. Założył rodzinęi ostatecznie osiadł w Tuchowie.W trakcie pracy zawodowej ukończyłstudium nauczycielskie na kierunkuwychowanie fizyczne z biologią. Jakonauczyciel wychowaniafizycznegooraz opiekun SKS osiągał bardzo dobrewyniki. Trenowani przez Niego uczniowie,a szczególnie drużyna piłki ręcznejdziewcząt, uzyskiwali znaczące wynikina szczeblu gminy, powiatu, a także województwatarnowskiego. Ponadto byłtakże instruktorem ZHP. Za osiągnięciaw pracy zawodowej oraz społecznejotrzymywał nagrody i wyróżnienia.Był cenionym nauczycielem, dobrym,uczciwym i koleżeńskim człowiekiem.Jako wieloletni członek ZwiązkuNauczycielstwa Polskiego brał czynnyudział w życiu związkowym w ramachOddziału ZNP w Tuchowie, a po przejściuna emeryturę w Sekcji Emerytówi Rencistów ZNP.Człowieka przypominająpomniki.Pomniki kamienne wbrew pozorom sąi iI'H4i V*f/fTimniej trwałe niż te, które buduje pamięćludzka.Kolego Krzysztofie! Niech pomnikpamięci, który sam sobie zbudowałeśu swojej rodziny, wśród uczniów, przyjaciół,koleżanek i kolegów oraz znajomychtrwa jak najdłużej. Niech wspomnienieTwojej osoby przetrwa lata.Cześć Twojej pamięci!^Stanisław JaworskiPrzewodniczący Sekcji Emerytów i RencistówZNP w Tuchowie„Kronika tuchowskich powodziXX wieku"Patrząc z perspektywy Lublina,odległego od Tuchowa o ponad 200kilometrów, trudno było początkowouwierzyć, że rodzinne miasto spotkałataka straszna tragedia. Czy było tak poraz pierwszy? Przeglądając kroniki parafiiśw. Jakuba, natrafiłem na swoisty spispowodzi, większych i mniejszych, którewielokrotnie nawiedzały miasteczko nadrzeką Białą.Największa bodaj powódź minionegostulecia nawiedziła <strong>Tuchów</strong> 16-17lipca 1934 roku. Miasteczko nie miałojeszcze wałów, a poziom wody był zbliżonydo tegorocznego.Kolejne przypadki dużych powodzinapotykamy w danych z lat pięćdziesiątych.W dniach 10-11 maja 1951 roku czytamy:„Biała wylała, zagrażając domomprzy ul. Kąpielowej, tak że musiano kilkarodzin ewakuować". Zagrożeni znaleźli ratuneku swoich sąsiadów, a jedna osobazamieszkała w Domu Katolickim. Poważnestraty żywioł poczynił na pastwiskachi polach uprawnych.Niebywały przypadek miał miejscew początkach stycznia 1953 roku, kiedy„pod wpływem nagłego ocieplenia nawiedziła<strong>Tuchów</strong> wielka powódź - wodaoblała domy przy ulicy Kąpielowej - wypadkużadnego nie było". Nieco ponaddwa lata później, 15-16 kwietnia 1955,powódź ponownie przetoczyła się przezMałopolskę, w tym i przez nasze miasteczko.Z kolei katastrofalne powodzieraz po raz miały miejsce w pierwszychdniach lipca tego samego roku. Kronikarzzapisał: „Sianokosy siana w kopachpogniły. Okropny rok: maj i czerwieczimny - mokry - pierwsza połowa lipcapowodzie i zniszczenie. Na plebańskimpolu nad Białą, na lucernie, życie, pszenicy- jedno morze wody. Żyto i pszenicę -wichry położyły - na to przyszła powódź;muł i ciarachy z całego świata". Nie był tojednak koniec nieszczęść. „Straszny rok -ten 1955 - 15 sierpnia, a wszystko zboże- w kopach na polu - wiele zrośnięte, bocodziennie pada deszcz. Na polu pleb.[ańskim - A.G.] nad Białą 11 razy byłapowódź i zalała doszczętnie wszystkozboże i łąkę". Na szczęście klęska dotknęłatylko plony. Podobnie było w dniach28 i 29 czerwca 1958 roku. Rok później


24 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9


Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong>dwie powodzie nawiedziły maryjny gródw początku Wielkiego Odpustu (1-2lipca), a kolejna na początku sierpnia.Znowu pod wodą znalazły się pastwiskai pola uprawne, a straty w sięgały 80-85%.Rok 1960 to kolejne straszne powodzie.Najgroźniejsze miały miejsce między26 a 28 lipca. Ich bilans był wyjątkowotragiczny. We wzbierającym nurcie rzekiutonął 25 lipca 8-letni chłopiec, Jaś Zięba,pasący krowę. Znaleziono go dopiero po10 dniach w Łowczówku. Ogromne wodyzmusiły do ewakuacji mieszkańców częściulic: Kąpielowej, Długiej (nie było wtedyjeszcze podziału na ulice Młyńca i Stawarza)oraz Tarnowskiej. Po raz kolejnyschronieniem stał się Dom Katolicki, a dlainnych Dom Kultury. Ksiądz proboszcz Rogóżz parafii św. Jakuba zarządził w dniach27-30 lipca modły błagalne o miłosierdzieBoże. Jak zanotował: „Jednogłośnie wszyscypowtarzają: Kara Boża za panoszącesię zbytki". Na 15 sierpnia ogłoszonoskładkę na rzecz powodzian. W 1965 rokupowódź kilkakrotnie zniszczyła plonyi stała się przyczyną przeciągnięcia żniwdo końca sierpnia. Często nie było czegozbierać, bo w wielu miejscach „przepadłyjarzyny i owoce, wiele ziemniaków zgniło,siana pierwsze, a miejscami drugiezostały zatopione i zmulone". Ostatniewzmianki o wielkich klęskach elementarnychw Tuchowie pochodzą z 1962 roku,kiedy to najpierw w zimie były wyjątkowemrozy i śnieżyce, potem powodzie i niespotykaniezimny czerwiec.Późniejsze wydarzenia nie pozwalałychyba przypuszczać, że <strong>Tuchów</strong>mogą spotkać jeszcze kiedykolwiek taktragiczne chwile. Mimo że pojawiają sięwzmianki o powodziach w latach siedemdziesiątych,to naszego miasta bezpośrednioone nie dotyczyły, a przynajmniejnie były na tyle groźne, żeby znaleźć sięna kartach kronik. Dopiero rok 1997 zaskoczyłtuchowian, podobnie jak niemal_I9cały kraj ogromnymi deszczami i wielkąwodą. Wtedy, podobnie jak w 2000 roku,miasto udało się uratować.W tym roku, mimo wielkiego wysiłkuwszystkich służb i mieszkańców,widocznego nawet w perspektywie walkiz powodziami w całej Polsce, stało sięinaczej. Miejmy nadzieję, że o „Białej,spokojnej rzece" nie będziemy śpiewaćtylko w hymnie naszego Tuchowa.Źródła: Kronika parafii tuchowskiej, t. 1; Kronikaparafii św. Jakuba w Tuchowie, t. 2.Andrzej GładyszSzczególne podziękowaniaksiędzu proboszczowiZbigniewowi Pietruszceza życzliwość i pomocw udostępnieniu materiałów.Z WORA PROWOKATORAStara śpiewkaProwokowaniew czasie,kiedy termometromzaczyna brakowaćczerwonejskali,czynnościąjałową jest. Gdymózg jest w staniezbliżonym dowrzenia, zarównowytwarzaniemyśli, jak ichnadawaniei odbiór sąmocno utrudnione.Także zainteresowanie tym,co się wokół dzieje, spada znacznie,jeśli nie całkowicie.Aliści było coś, na co czekałemz ogromną niecierpliwością. Nie, niena wyniki wyborów. Na wynik bitwypod Grunwaldem, tej sprzed parudni. No i kamień spadł mi z serca -nasi znowu Niemiaszkom dowalili.Opatrzność dała wiktorię, którą - jakkiedyś - walnie wspomogła niebywałymupałem, tak że paskudni krzyżaccyrycerze gotowali się w swoichżelaznych pudełkach, a nasi spokojniewypoczywali w cieniu lasu. Ależto nasze współczesne rycerstwodzielne! Nie patrzy na warunki atmosferyczne,na koszty, w ogóle natrudy wszelakie i stawia się karniena miejscach bitew. Natychmiastpo grunwaldzkiej potrzebie dzielniwoje udali się do Malborka, abygo zdobyć. Dodać trzeba, że udalisię tamże polegli Krzyżacy, bo ktośmusiał przecie tego Malborka bronić.A zaczęło się chyba od bitwy warszawskiej,potem były inne, lokalne,a jak słyszę w Łowczówku także byłyponoć próby, tyle że w porze niebardzo właściwej, bo to przecieżw czasie bitwy zima była, właściwietaka do niczego: trochę deszczu ześniegiem, trochę śniegu, trochę mrozu,mnóstwo błota. No i ta Wigiliaw okopach. Co z tego wynika? Chybato, że my, potomkowie rycerstwa,bez wojen nie potrafimy żyć, a trafiłsię nam dość długi okres bez okazji,żeby się prać, to jakiś ersatz trzebabyło wymyślić. Bo jak wojny nie ma,to rycerstwo nasze psieje.Powiadają, że za komuny, kiedyna tuchowskim odpuście schodyoblepione były wręcz dziadamiżebrzącymi o wsparcie, zdarzyłosię, iż do jednego z nich podeszłakobiecina, wtuliła mu w wyciągniętąrękę pieniądz i powiedziała, żebysię modlił o pokój. Ten, wyczuwszypalcami bezbłędnie nominał, zaczynałzdrowaśkę z natężeniem głosuzależnym od jego wartości. A zanim


26 Tuchowskie Wieści 3(<strong>116</strong>)/<strong>2010</strong> _I9skończył, podszedł jakiś jegomość,wetknął mu papierek i polecił, żebysię modlił o wojnę. Dziad zerknąłokiem (na które był niewidomy) nanominał i głośno, prawie rycząc, zaczął:-Zdrooowaś^!. Ktoś obserwującyte sceny, zwrócił się do niego:- To o co wy się, dziadku, modlicie?O pokój czy o wojnę? - Ani o to,ani o to - odrzekł dziadek - proszęPana Boga, żeby dał taką szarpacke.Ot, kompromisowy dziadek. Bo doszarpacki, to my mamy upodobanieszczególne, zwłaszcza nasza takzwana klasa (?) polityczna. Wypuszczanie,judzenie, jątrzenie, wzajemneoskarżenia, chęć błyszczenia w środkachprzekazu kosztem pognębieniaprzeciwników, dzielenie Polaków na„prawych" i „nieprawych", także,niestety, za pomocą krzyża, któryakurat czegoś wręcz przeciwnegojest (czy powinien być?) symbolem.Wszystko to mocno podlanesosem demagogii, bo przecie jakotako rozgarnięty obserwator nie mawątpliwości, że nasi złotouści saminie wierzą w to, co gadają. Mówią„Polska", a w domyśle - „partia" (jakto było za komuny? „Mówimy partia,a w domyśle Lenin", czy jakoś tak).A tymczasem tyle jest spraw, którymipoważnie należałoby się zająć^Jeden z naszych XVI-wiecznychpoetów, moralista i filozof,Mikołaj Sęp-Szarzyński napisał:„Pokój szczęśliwość, ale bojowaniebyt nasz podniebny". Miał rację. To„bojowanie", dziś w takiej właśnie jakwyżej postaci, trwa od wieków mimoobietnic różnych oświeceniowychreformatorów, którzy mieli nadzieję,a niektórzy nawet byli pewni, żeczłowiek mądry będzie się mądrzezachowywał (jak nie wiesz, jak sięzachować, na wszelki wypadekzachowuj się przyzwoicie - mawiałSłonimski). Jak jest, każdy widzi.I chyba rację miała Agnieszka Osiecka,stwierdzając nie bez sarkazmu:„Historio, historio, tania z ciebiedziewka. Miała być canzona, a jeststara śpiewka".ProwokatorUkazała się druga część opracowanejprzez mgr. Aleksandra Kowalika historiituchowskiej służby zdrowia. Książka nositytuł Służba zdrowia w Tuchowie. Część IIi na 394 stronach - według słów Autorazamieszczonych we wstępie - zawieraopracowanie takich zagadnień, jak:pracownia analityczna, rtg, ekg, izbaprzyjęć szpitala, poradnie specjalistyczne,pracownie, „Centrum Oka", „Salubris",sylwetki niektórych naszych lekarzyi pomocniczego personelu medycznego.Realizując te założenia, już w trakcie pracyrozszerzyłem je o bardzo ważny rozdziałobejmujący zagadnienie tuchowian -pracowników akademii, klinik, instytutówi naukowych centrów medycznych w całejPolsce. Zaprezentowałem też grupę wybitnychlekarzy pochodzących z Tuchowa,pracujących w ośrodkach kształcenia kadrmedycznych, pełniących ważne funkcje,naukowe, wychowawcze i społeczne.W międzyczasie pojawiły się też dwanowe działy w systemie opieki zdrowotnej,którymi należało się zająć: pielęgniarstwośrodowiskowe i rejestr usług medycznych.G. StanisławczykNiepokalana, Dziewicza Matka Odkupiciela.Początki i rozwój kultu maryjnegow Tuchowie w okresie benedyktynów,jezuitów i księży diecezjalnych to tytułpięknej i niezwykle wartościowej książkituchowskich redemptorystów: oo. KazimierzaPlebanka i Jana Słowika. Powołującsię na źródłowe teksty historyczne,Autorzy przybliżają czytelnikowi historięcudownego obrazu Matki Bożej Tuchowskieji jej sanktuarium, czyli miejsca Jejszczególnej obecności, by świadczyćprzychodzącym tu i modlącym się ludziomnadzwyczajne łaski. Jak piszą Autorzy:Przedmiot naszego zainteresowania zawierasię w tytule książki. Pierwszy człontytułu jest ujęciem teologicznym, bo każdesanktuarium - uprzywilejowane miejscespotkania z Bogiem - przekazuje przedwszystkim treści teologiczne. Człon drugi- jakby podtytuł - umieszcza działalnośćsanktuarium w czasie. W naszym wypadkuto umieszczenie w określonym czasiejest bardzo ważne. <strong>Tuchów</strong> już przedomawianym tu okresem był maryjny.G. StanisławczykNa pierwszej stronie:Procesja odpustowaz feretronem Matki BoskiejTuchowskiej Fo^. P. BurdaWydawca:Towarzystwo Miłośników Tuchowanr konta: PKO BP SA I o/<strong>Tuchów</strong>06 1020 4955 0000 77 02 00 6792 25Redagują czytelnicyoraz zespół redakcyjny:Grzegorz Stanisławczyk- redaktor naczelny,Stanisława Burza,Zdzisława Krzemińska,o. Stanisław Gruszka,Aleksander Kowalik,Michał WojtkiewiczOpracowanie graficzne:Bronisław Kapałka]Ryszard FlądroAdiustacja i korekta: Józef KoziołSkład: Małgorzata WójcikDruk:Mała Poligrafia Redemptorystóww TuchowieNakład: 350 + 50 egzemplarzyAdres redakcji: 33-170 <strong>Tuchów</strong>,ul. Chopina 10Redakcja zastrzega sobie prawoskracania i adiustacji publikowanychtekstów oraz korespondencji, a takżeopatrywania ich własnymi tytułami.Redakcja nie zwraca niezamówionychmateriałów i nie odpowiada za treśćogłoszeń. Opinie wyrażone na łamach„Tuchowskich Wieści" są poglądamiautorów. Wszelkie przedruki bez zgodyredakcji zabronione.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!