przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści tomu - Teologia Polityczna
przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści tomu - Teologia Polityczna
przeczytaj cały wstęp i przejrzyj spis treści tomu - Teologia Polityczna
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Bogumił Grott. Osoba i twórczość9jego specyfikę, dokonując analizy komparatystycznej z różnymi nurtami europejskiegonacjonalizmu, jak np. narodowy socjalizm, faszyzm, Action Française, salazaryzm,frankizm czy hiszpańska „Falanga” tzw. wczesna. Biorąc pod uwagę stosunek do religiii związanych z nią wartości, wyodrębnił trzy grupy nacjonalizmów:1. Kształtujące się pod wpływem koncepcji świeckich, co nakazywało traktować religięi Kościół tylko jako fakt, bez uwzględniania jednak we własnych ideach i doktrynach politycznychwymogów stawianych przez katolicyzm lub inne wyznanie chrześcijańskie.2. Szukające uzasadnienia dla swoich twierdzeń w wartościach religijnych czy wręcz nauceKościoła (...).3. Kwestionującą chrześcijaństwo w jego ortodoksyjnej formie (np. „Deutsche Christen”w Niemczech) lub nawet je odrzucającą, aby zwrócić się ku ideom neopogańskim,a w konsekwencji zanegować uniwersalizm i personalizm (Grott 1993: 8).Podejście takie wydaje się być niezwykle wartościowe, ważne i − jak podkreślałato chociażby Gertrude Himmelfarb − umykające zazwyczaj uwadze historyków,w związku z czym „w większości prac poświęconych nacjonalizmowi wybitnihistorycy (zarówno konserwatyści jak i liberałowie) prawie nie wspominająo religii jako o znaczącym czynniku w historii” (Himmelfarb 2006/2007: 311).Zauważyła ona również, że paradoksem naszych czasów jest, iż „w internacjonalistycznymświecie szerzy się nacjonalizm, w świeckim świecie religia jest żywotnai ma się dobrze” (ibidem: 316). Wydawać by się mogło, że w społeczeństwach liberalnychsfery te zostały od siebie skutecznie odseparowane, że doszło do całkowitejsekularyzacji polityki i języka politycznego, który stał się w pełni autonomiczny.Wielu badaczy zwraca jednak uwagę na to, że język polityki zawsze będą przenikaćsui generis porywy religijne, że to, co doczesne, przenika się w nim z doświadczeniemboskiej transcendencji (Voegelin 1993: 63). Ernst-Wolfgang Böckenfordewskazywał zaś nawet, iż rozdzielenie tego co polityczne i religijne nie jest możliwez natury rzeczy nawet w państwie liberalnym, laickim, neutralnym światopoglądowo,<strong>treści</strong> religijne bowiem ciągle przedostają się w sferę relacji i napięć politycznych.Powód jest prosty – pisał niemiecki badacz – ale należy go stale podkreślać, bowiem wyraźniesprawia trudność zaakceptowanie i zrozumienie, że polityczność nie jest dziedzinąmożliwą do rozgraniczenia ze względu na swój przedmiot; stanowi raczej obszar publicznychrelacji między ludźmi i grupami ludzi, który wykazuje pewne nasilenie asocjacji i dysocjacji,który czerpie swój „materiał” ze wszystkich dziedzin nauki i życia (Carl Schmitt).Również religia, a ściślej mówiąc <strong>treści</strong> wiary, zasadnicze postawy wynikające z religii,nauki i przykazania religijno-teologiczne ciągle mogą, w zależności od danej sytuacji,wkraczać na pole polityki. Religia i teologia nie unikną tego, ograniczając się do „czysto”religijno-teologicznych wypowiedzi i nauk, w przeciwnym razie oznaczałoby to przejściedo zredukowanej religii, dostosowanej politycznie. Jeżeli nie dadzą się one zredukowaći pozostaną wierne swojej misji i istocie, nie kierując się względami bieżącej polityki, niebędą wprawdzie stale konieczne, ale nadal stanowić będą (również) polityczne czynnikii siły oddziaływania (Böckenforde 2005/2006: 308-309).