Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
6<br />
MIASTO<br />
•<br />
TYLKOTORUN.PL<br />
Zwycięstwo zwierząt i ludzi<br />
W grudniu pisaliśmy o tym, że<br />
organizacje prozwierzęce, wolontariusze<br />
i sympatycy schroniska<br />
sprzeciwiali się w formie petycji<br />
nowym warunkom przetargu na<br />
prowadzenie miejskiego przytuliska.<br />
Wówczas możliwość, że<br />
opiekę nad psami i kotami tam<br />
mieszkającymi przejmie fundacja,<br />
która nigdy do tej pory nie<br />
prowadziła takiej placówki, była<br />
realna.<br />
Emocje wokół prowadzenia toruńskiego schroniska opadają. Przetarg unieważniono<br />
Wydawać się mogło, że po ponad<br />
5 tys. podpisów pod petycją<br />
i interwencji posła PiS Krzysztofa<br />
Czabańskiego przetarg wkroczył<br />
na nowe tory. Jak się dowiedzieliśmy<br />
w początku stycznia, oferta<br />
Fundacji Cztery Łapy była realnie<br />
rozpatrywana, właśnie ze względu<br />
na nowe warunki przetargu.<br />
Urzędnicy postępując zgodnie<br />
z prawem, musieli analizować<br />
ofertę niższą. Przypomnijmy, że<br />
dotychczasowy dzierżawca proponował<br />
1,5 mln zł rocznie na prowadzenie<br />
schroniska, nowy oferent<br />
obiecywał to samo za niecałe 600<br />
tys. zł, tymczasem miasto na ten cel<br />
planowało nie więcej niż 900 tys.<br />
zł. Jak Fundacja chciała za tę kwotę<br />
poprowadzić tak duże schronisko,<br />
nie wiedział wówczas nikt.<br />
<strong>Toruń</strong>skie Towarzystwo Ochrony<br />
Praw Zwierząt wraz z innymi<br />
organizacjami i grupami prozwierzęcymi<br />
w święto Trzech Króli<br />
zorganizowały marsz w obronie<br />
zwierząt z toruńskiego schroniska.<br />
Tysięczny tłum ludzi i czworonogów<br />
zgromadził osoby z różnych<br />
grup wiekowych i opcji politycznych.<br />
Radnych i posłów z nimi nie<br />
było.<br />
Protestujący postulowali powrót<br />
do poprzednich warunków przetargu,<br />
gdzie wymagano minimum<br />
rocznego doświadczenia w prowadzeniu<br />
takiej placówki o obrocie<br />
minimum 500 tys. zł rocznie oraz<br />
utrzymania jej po prostu otwartą.<br />
Dlaczego? W nowej umowie ani<br />
w specyfikacji nie zawarto zapisu<br />
o otwarciu schroniska dla torunian<br />
w stałych godzinach. Społecznicy<br />
i media alarmowały też, że Fundacja<br />
Cztery Łapy nie wydaje się być<br />
rzetelna. Szczególnie dokuczliwy<br />
był tu brak kontaktu. Próby jego<br />
nawiązania ze strony mediów, środowiska<br />
i karmicielek kotów środowiskowych<br />
były nieskuteczne.<br />
Anna Zglińska | fot. Łukasz Piecyk<br />
Tysiące ludzi i czworonogów ruszyło w marszu dla schroniska.<br />
Urząd dostrzegł w ofercie błędy i przetarg rozpisze od nowa.<br />
Do dziś zresztą nie otrzymaliśmy<br />
ze strony Fundacji odpowiedzi na<br />
zadane pytania.<br />
Grupa kilkudziesięciu osób<br />
uczestniczących w marszu wzięła<br />
udział 8 stycznia w posiedzeniu<br />
Komisji Gospodarki Komunalnej<br />
Rady Miasta. Próbowano przedstawić<br />
argumenty za unieważnieniem<br />
przetargu i zmianą zapisów. Na<br />
pytania odpowiadał wiceprezydent<br />
Torunia Andrzej Rakowicz, który<br />
delikatnie mówiąc, nie wykazał się<br />
znajomością tematu i taktem. Słychać<br />
było pokrzykiwania, śmiechy,<br />
oklaski i były też, niestety, łzy. Te<br />
ostatnie w momencie, w którym<br />
mówiono o pracownikach schroniska,<br />
którzy nie dostali od potencjalnego<br />
dzierżawcy propozycji pracy<br />
i mieli ją stracić. Zmiany w specyfikacji<br />
tłumaczył tym, że utrzymanie<br />
starych byłoby „zamykaniem przestrzeni<br />
dla ludzi młodych, dla ludzi,<br />
którzy zdobywają doświadczenie”.<br />
Po komisji uaktywniły się partie<br />
polityczne. Rankiem 9 stycznia<br />
sprawę skomentował ostro Sławomir<br />
Mentzen z partii Wolność.<br />
Przed południem radni Koalicji<br />
Obywatelskiej zabrali głos, opowiadając<br />
się za unieważnieniem<br />
i zmianą zapisów w nowym przetargu.<br />
Zapytani o postawę wiceprezydenta<br />
zadeklarowali odbycie<br />
z nim poważnej rozmowy w ramach<br />
rodzimej Platformy Obywatelskiej.<br />
Po południu w podobnym<br />
tonie sprawę schroniska wsparli<br />
radni PiS. Fundacja Cztery Łapy<br />
miała tego dnia czas do godz. 12.00,<br />
by dostarczyć kolejne wyjaśnienia<br />
dotyczące przetargu, co uczyniła<br />
ok. 10.30. Zgodnie z zapewnieniami<br />
wiceprezydenta miała się natychmiast<br />
zebrać komisja i ocenić<br />
dostarczoną dokumentację.<br />
Sprawa przeciągnęła się do minionego<br />
poniedziałku, jak udało<br />
się nam dowiedzieć, ze względu na<br />
zwolnienie lekarskie jednej z członkiń<br />
komisji przetargowej. Około<br />
godz. 14.00 w miejskim biuletynie<br />
informacji publicznej ogłoszono<br />
werdykt. Przetarg unieważniono,<br />
argumentując to rażąco niską ceną<br />
i błędami w ofercie. Powołano się<br />
na zapis o zatrudnieniu kierownika<br />
schroniska za 0 zł przez 4 lata na<br />
zasadach wolontariatu, jak również<br />
brak statusu organizacji pożytku<br />
publicznego i uprawnienia do zbierania<br />
tzw. 1 proc. podatku przez<br />
Fundację, co zadeklarowała w budżecie.<br />
We wtorek 15 stycznia głos zabrał<br />
prezydent Torunia Michał<br />
Zaleski. Zadeklarował, że w jego<br />
opinii przetarg został przygotowany<br />
prawidłowo, jedynie zawierał<br />
pewne nieścisłości. Zapowiadane<br />
zmiany w specyfikacji mają<br />
uwzględniać uwagi, które pojawiły<br />
się w ciągu trwania poprzedniego<br />
postępowania. Prezydent poinformował<br />
również o istotnej zmianie.<br />
Nowy przetarg ma proponować<br />
okres dzierżawy schroniska nie<br />
dłuższy niż rok, w miejsce dotychczasowych<br />
czterech ze względu na<br />
projektowane zmiany w ustawie<br />
o ochronie zwierząt.<br />
Co dalej? Nieśmiało<br />
w dyskusjach pojawia się marzenie<br />
o schronisku samorządowym,<br />
jako gwarantującym stabilizację dla<br />
podopiecznych i pracowników. Czy<br />
jest na to szansa?<br />
Przez toruńskie schronisko<br />
przewija się rocznie ok. 2 tys. zwierząt.<br />
Obecnie przebywa tu ponad<br />
setka psów i nieco ponad 40 kotów.<br />
Jest to historycznie niska liczba.<br />
Współczynnik adopcji w tej placówce<br />
wynosi niemal 100 proc.<br />
Zwierzętami zajmuje się kilkunastu<br />
pracowników, weterynarz oraz kilkuset<br />
wolontariuszy i przeszkolonych<br />
„spacerowiczów”. Na terenie<br />
znajdują się boksy dla psów, szpitalik,<br />
gabinet weterynaryjny, szczeniakarnia,<br />
woliera dla kotów, kocia<br />
kwarantanna, pomieszczenia Azylu<br />
dla Królików oraz część biurowo-<br />
-sanitarna.<br />
REKLAMA<br />
<strong>Tylko</strong> <strong>Toruń</strong> . 18 stycznia 2019