04.12.2019 Views

Tylko Toruń nr 146

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

TYLKOTORUN.PL

SPORT

15

Od zdjęć do zaufania

Praca nad tą książką to 9 miesięcy ciężkiego wysiłku i setki godzin spędzonych na rozmowach z Otylią Jędrzejczak, jej bliskimi

i przyjaciółmi z czasów kariery sportowej – mówi w rozmowie z Anną Dwojnych Paweł Skraba, toruński fotoreporter, dziennikarz

sportowy i współautor biografii najbardziej utytułowanej polskiej pływaczki „Otylia. Moja historia”

Byłeś fotografem wielu sportowców.

Czemu ze wszystkich potencjalnych

rozmówców to akurat

Otylia Jędrzejczak zgodziła się opowiedzieć

wam swoją historię?

Z Otylią znamy się już kilka lat,

odkąd jako fotoreporter „Super

Expressu” robiłem jej zdjęcia

w czasie kampanii wyborczej do

Europarlamentu (Otylia Jędrzejczak

startowała w eurowyborach

w 2014 r. – przyp. red.). Z pozoru

zwykłe zawodowe spotkanie przerodziło

się wówczas w bliską znajomość

i długofalową współpracę.

Rok temu, gdy razem z Pawłem

Hochstimem napisaliśmy książkę

z lekkoatletą Pawłem Fajdkiem,

w rozmowach z Otylią wypłynął

temat jej biografii. Podjęliśmy to

wyzwanie i tak, od słowa do słowa,

nie minął rok, a książka trafiła do

księgarń.

fot. archiwum prywatne

Jak wyglądały kulisy powstania tej

biografii?

To było 9 miesięcy ciężkiej pracy.

Setki godzin spędzonych na rozmowach

z Otylią, jej bliskimi i przyjaciółmi

z czasów kariery sportowej.

Kilka przepłakanych wieczorów,

podczas których Otylia opowiadała

o najboleśniejszych momentach

swojego życia. Wiele czasu

poświęconego na zapoznawanie

się z rodzinnym archiwum, dyplomami,

wycinkami z gazet, a także

pisanymi przez całe życie pamiętnikami.

Najbardziej stresujący był

jednak ostatni etap pracy, czyli akceptowanie

materiału przez samą

bohaterkę. Gdy książka była już na

ukończeniu, Otylia była w zaawansowanej

ciąży. Ostatnie poprawki

przesyłała, mając już

pierwsze skurcze porodowe.

Mieliśmy duże

wątpliwości, czy uda

się nam dotrzymać

terminu ustalonego

z wydawnictwem. Na

szczęście Otylia jest

perfekcjonistką w każdym

calu – zaledwie

dwa dni po urodzeniu

synka podesłała finalną

wersję tekstu.

Co cię najbardziej zaskoczyło

w pracy nad

tą książką?

Pierwsza dotyczy budzącej

sporo emocji relacji między

Otylią a jej wieloletnim trenerem

– Pawłem Słomińskim. Współpraca

z nim zaprowadziła Otylię na

szczyt i pozwoliła zdobyć wymarzone

medale olimpijskie. Jednak

podczas pracy nad książką wyszły

na jaw skandaliczne działania trenera,

o których sama Otylia nie

miała pojęcia. Mógł to być jeden

z powodów, przez które już nigdy

później nie wróciła do olimpijskiej

formy.

Dopiero podczas pracy nad

książką dowiedziałem się także,

że Otylia pisze poezję. Przelewanie

emocji na papier to również jej

sposób radzenia sobie z trudnymi

chwilami. W biografii nie brakuje

pełnych emocji intymnych listów

‘‘Dopiero podczas pracy nad książką

dowiedziałem się także, że Otylia pisze poezję.

Przelewanie emocji na papier to również jej

sposób radzenia sobie z trudnymi chwilami.

W biografii nie brakuje pełnych emocji

intymnych listów Otylii do Boga i ukochanego

brata, który zginął w tragicznym wypadku.

Otylii do Boga i ukochanego brata,

który zginął w tragicznym wypadku.

Tym wydarzeniem żyła cała Polska.

Jak zniosła to Otylia?

Nie chciałbym się za nią wypowiadać,

ale na pewno ogromnym

wsparciem w tym czasie była dla

niej psycholog sportu Beata Mieńkowska

oraz wspomniane już listy

i pamiętniki. Musiało minąć dużo

czasu, żeby Otylia nauczyła się mówić

o tamtym wydarzeniu. Po to też

m.in. powstała ta książka. Chcieliśmy

w niej pokazać, że nawet z najtrudniejszych

momentów w życiu

można się podnieść. Biografia Otylii

ma motywować i dodawać otuchy

tym, którzy stracili nadzieję.

Wspominałeś o długofalowej

współpracy z Otylią.

Na czym ona polegała?

Otylia po zakończeniu

kariery pływackiej szybko

znalazła nowy pomysł

na siebie. Zaangażowała

się w promocję zdrowego

stylu życia i aktywności

fizycznej, szczególnie

wśród dzieci. I tak powstała

fundacja Otylii

Jędrzejczak, która od lat

organizuje największe

tego typu imprezy w Polsce.

Zaprosiła mnie wtedy

do współpracy. W projektach

Otylia Swim Tour, Otylia Swim

Camp czy Mistrzynie w Szkołach

rocznie bierze udział nawet 5 tys.

dzieci i 2 tys. rodziców. Otylia jest

także założycielką akademii pływania

„Gold Butterfly”, wykładowczynią

na AWF Warszawa oraz członkiem

zarządu PKOl. Prywatnie jest

zapracowaną, ale szczęśliwą mamą

dwójki dzieci: trzyletniej Marcelinki

i trzymiesięcznego Grzesia.

REKLAMA

Tylko Toruń . 3 grudnia 2019

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!