08.05.2020 Views

Tylko Toruń nr 156

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

4 TEMAT NUMERU • TYLKOTORUN.PL

Na własne ryzyko

Dramat mieszkańców z kamienicy przy ul. Antczaka. „Każdego dnia zadajemy sobie

pytanie, co z nami będzie”

Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk

Odcięty gaz, problemy z kanalizacją

i ubikacja na podwórku. To codzienność

mieszkańców kamienicy

przy ul. Antczaka 46, która w styczniu

została przeznaczona do rozbiórki,

ponieważ jej stan techniczny

grozi katastrofą. Mimo to kilka

rodzin nadal w niej mieszka. Choć

części z nich proponowano inne lokale,

to ich zdaniem okazywały się

one niewiele lepsze niż te w starej

kamienicy. „Zostaliśmy porzuceni,

jesteśmy w beznadziejnej sytuacji,

wszyscy się na nas wypięli”. Co na

to ZGM i współwłaściciele kamienicy?

Kamienica przy ul. Antczaka

46 to charakterystyczny budynek

z muru pruskiego. Spokój jej

mieszkańców został zburzony cztery

miesiące temu. W styczniu 2020

r. Powiatowy Inspektorat Nadzoru

Budowlanego wydał decyzję nakazującą

wykwaterowanie i wyłączenie

budynku z użytkowania. Zdaniem

inspektorów budowlanych stan

techniczny kamienicy zagrażał życiu

i zdrowiu mieszkańców.

- Nie ma się co dziwić, kamienica

jest rzeczywiście w stanie katastrofalnym.

Boimy się o życie swoje

i naszych dzieci – mówi jedna

z mieszkanek, która prosi o zachowanie

anonimowości. – Usłyszeliśmy

od właścicieli, że mieszkamy

w kamienicy na własne ryzyko, a oni

nie biorą za nas odpowiedzialności.

W takim razie kto ją poniesie, jeżeli

dojdzie do tragedii?

Współwłaściciele nieruchomości

umieścili na obiekcie zawiadomienia

o stanie zagrożenia bezpieczeństwa

ludzi i mienia oraz o zakazie jego

użytkowania. Odgrodzili także część

terenu przy budynku.

- Zapewniam, iż niewątpliwie

nadrzędną wartością, jaką kierują

się współwłaściciele nieruchomości,

jest zapewnienie bezpieczeństwa

dla zdrowia i majątku osób w niej

przebywających – podkreśla Maciej

Barański, radca prawny i pełnomocnik

współwłaścicieli nieruchomości

przy Antczaka 46.

Rodziny zamieszkujące kamienicę

przy Antczaka są w różnej sytuacji

majątkowej. Cztery z nich posiadają

wyroki sądowe orzekające eksmisję

z prawem do lokalu socjalnego. To

oznacza, że obowiązek zabezpieczenia

lokalu eksmitowanej rodzinie

spoczywa na gminie. Zdaniem Zakładu

Gospodarki Mieszkaniowej

w Toruniu lokal socjalny może mieć

obniżony standard, natomiast jego

powierzchnia przypadająca na jednego

członka gospodarstwa domowego

nie może być mniejsza niż 5

mkw. Dwie rodziny z wyrokiem sądowym

przyjęły już zaproponowane

przez gminę lokale socjalne, jedna

nadal oczekuje na ofertę najmu.

- Jedna z tych czterech rodzin

przeżywa tragedię. Rodzicom z trójką

dzieci zaproponowano jeden pokój,

sztucznie przedzielony ścianką

na dwa małe pomieszczenia – twierdzi

jedna z mieszkanek. – Nie dałoby

rady wstawić tam trzech łóżek,

nawet przy łóżkach piętrowych nie

zmieściłyby się biurka do nauki,

a gdzie jakiś kącik dla dzieci do zabawy…?

Formalnie moi sąsiedzi nie

mogli odmówić przyjęcia

lokalu, ale mogli

już nie zgodzić się na

zamieszkanie w warunkach

niespełniających

kryteriów dla

5-osobowej rodziny.

Toruński ZGM

z kolei argumentuje,

że zaproponowany

lokal socjalny nie jest

lokalem o obniżonym

standardzie.

- To lokal 2-pokojowy,

pełnostandardowy,

zabezpieczający

potrzeby 5-osobowej

rodziny – odpiera zarzuty

Dorota Benz-Kostrzewska,

rzecznik prasowy Zakładu Gospodarki

Komunalnej w Toruniu.

Biuro Mieszkalnictwa Urzędu

Miasta Torunia także zapewnia, że

każde z zaproponowanych mieszkań

spełnia wymogi lokalu przeznaczonego

na najem socjalny i nadaje się

do zamieszkania pod względem wyposażenia

i stanu technicznego.

- Rodzina, która odmawia przeprowadzki

do lokalu wskazanego

przez miasto zgodnie z tytułem wykonawczym

nakazującym opróżnienie

lokalu, może zostać zmuszona

do przeprowadzki w drodze egzekucji

komorniczej, jeżeli właściciele

zdecydują się oddać sprawę do komornika

– ostrzega Elżbieta Kowalska,

dyrektor Biura Mieszkalnictwa

Urzędu Miasta Torunia.

Co z resztą rodzin, które nie mają

wyroków? Obowiązek zabezpieczenia

lokali zastępczych dla rodzin,

które posiadają zawarte umowy najmu

na zajmowane mieszkania, spoczywa

na właścicielu budynku. Musi

on zapewnić lokale zamienne przed

wypowiedzeniem umowy najmu.

W przypadku odmowy przyjęcia

zaproponowanego lokalu i pozostania

w dotychczasowym mieszkaniu,

właściciel może wnieść sprawę

do sądu. Obecni współwłaściciele

nieruchomości przy Antczaka 46

w marcu tego roku zaproponowali

czterem rodzinom lokale zamienne.

- Lokale, które nam zaproponowano,

były zdewastowane. Część

z nich znajdowała się w pomieszczeniach

na strychu kamienicy.

Wątpliwości budził stan techniczny

budynku. Wysokość pomieszczeń

nie była taka sama jak w normalnym

mieszkaniu, stropy były niżej, okna

znajdowały się tuż nad podłogą.

W niektórych lokalach nie było nawet

kuchni. Piece grzewcze w stanie

tragicznym. Naszym zdaniem powinna

zostać przeprowadzona tam

kontrola instalacji gazowej, elektrycznej

i kominiarskiej – uważa jedna

z zaniepokojonych mieszkanek.

Dodaje, że dwóm rodzinom zaproponowano

wprowadzenie do

jednego mieszkania, podzielonego

na dwa lokale w sposób sztuczny.

Obecni współwłaściciele nieruchomości

twierdzą na podstawie pozyskanej

wiedzy, że zaproponowane

lokale zamienne spełniają wymagania,

określone Ustawą o ochronie

praw lokatorów,

mieszkaniowym

zasobie gminy

i o zmianie

Kodeksu cywilnego.

- Współwłaściciele

zaproponowali

również

możliwość

adaptacji

przedstawionych

lokali do

uzasadnionych

potrzeb

mieszkańców.

Niestety przedstawione propozycje

nie spotkały się z uznaniem tychże

osób, dlatego dwóm rodzinom,

które zgłosiły pisemne zastrzeżenia,

przedstawiono ponownie kolejne lokale

do zasiedlenia. Niestety również

‘‘Nie ma się co dziwić, kamienica jest rzeczywiście

w stanie katastrofalnym. Boimy się o życie swoje i naszych

dzieci – mówi jedna z mieszkanek. – Usłyszeliśmy od właścicieli,

że mieszkamy w kamienicy na własne ryzyko, a oni

nie biorą za nas odpowiedzialności. W takim razie kto ją

poniesie, jeżeli dojdzie do tragedii?

REKLAMA

Tylko Toruń . 8 maja 2020

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!