You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
•
TYLKOTORUN.PL
TEMAT NUMERU
5
one nie zostały zaakceptowane – informuje
radca Maciej Barański.
Wszystkie rodziny odmówiły
przyjęcia zaproponowanych lokali
zamiennych i w związku z tym ich
sprawy zostały skierowane do sądu.
- Współwłaściciele nieruchomości,
mimo niewątpliwych przeciwności
i utrudnień, niezależnych
od ich woli, nie ustają w staraniach
zapewnienia mieszkańcom, zajmującym
bez tytułu prawnego ich nieruchomość,
innego lokum, gdzie
ci mogliby zapewniać swoje uzasadnione
potrzeby mieszkaniowe,
a jednocześnie próbują sprostać wymaganiom
i nakazom narzuconym
decyzją PINB – dodaje radca Maciej
Barański.
Odmowa przyjęcia lokali zamiennych
motywowana była nie tylko
budzącym wątpliwości mieszkańców
stanem technicznym budynku,
ale także osobą jego właściciela.
Mieszkańcy twierdzą, że kamienica,
w której zaproponowano im lokale
zamienne, należy do… poprzedniego
właściciela budynku, z którego
muszą się wyprowadzić.
- Doprowadził on kamienicę przy
Antczaka do stanu technicznego,
który zagraża teraz naszemu zdrowiu
i życiu. Obawiamy się podjęcia
z nim współpracy. W krótkim czasie
moglibyśmy spodziewać się podobnej
decyzji PINB jak w przypadku
Antczaka – tłumaczą mieszkańcy.
O decyzji PINB zostali poinformowani
prezydent Michał Zaleski,
toruński Zakład Gospodarki Komunalnej
i Biuro Mieszkalnictwa
Urzędu Miasta Torunia. Współwłaściciele
nieruchomości także kierowali
apele do władz samorządowych
o udzielenie wsparcia w zakresie
zabezpieczenia potrzeb mieszkaniowych
lokatorów.
- Miasto uchyla się od odpowiedzialności
i pomocy. Nikt nawet nie
Sytuacja lokatorów wydaje się patowa. Impas przełamią być może pierwsze rozprawy sądowe.
zainteresuje się, czy nic nam się nie
stało, nikt nie sprawdzi, czy budynek
jeszcze stoi. Wszyscy czekają, aż
dojdzie do katastrofy budowlanej,
ale wtedy będzie już za późno na
jakąkolwiek interwencję – apelują
mieszkańcy.
Rozwiązaniem, proponowanym
przez gminę, jest złożenie przez lokatorów
wniosku o najem lokalu
komunalnego. Taką możliwość faktycznie
wykorzystała część lokatorów,
jednak mówią oni o kilkuletnim
okresie oczekiwania na mieszkania
komunalne, na co w obecnej sytuacji
nie mogą sobie pozwolić. Biuro
Mieszkalnictwa UM proponuje nieodpłatną
pomoc prawną i zapewnia,
że traktuje sprawę „z należytą powagą”.
Mieszkańcy z Antczaka 46 boją
się, że trafią do noclegowni, dlatego
zaczęli szukać na terenie miasta pustostanów,
do których mogliby się
wprowadzić i kilka z nich zaproponowali
toruńskiemu ZGM. Usłyszeli
jednak, że nie będą mogli z nich skorzystać,
m.in. dlatego, że są już przeznaczone
dla innych mieszkańców.
W jednym z takich pustostanów
mają z kolei powstać nowoczesne
pomieszczenia biurowe.
Mieszkańcy z Antczaka czują się
pozostawieni samym sobie i zastraszani,
ale deklarują, że nie zamierzają
się poddać.
- Chcemy po prostu godnie żyć,
nie bojąc się o jutro – dodają.
Sytuacja lokatorów wydaje się
patowa. Impas przełamią być może
pierwsze rozprawy sądowe. Ich terminy
nie zostały jeszcze wyznaczone
ze względu na epidemię COVID-19,
ponieważ sąd uznał, że nie mają one
charakteru pilnego. Czy uda się pogodzić
interesy współwłaścicieli kamienicy
i ich lokatorów? Do sprawy
będziemy wracać.
REKLAMA
Tylko Toruń . 8 maja 2020