03.07.2020 Views

Tylko Toruń nr 160

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

BEZPŁATNA GAZETA TORUŃSKA | NR 160 | 3 LIPCA 2020 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 25 000 EGZ.

Pół miliona długu za pandemię

Przedsiębiorcy, którzy wynajmują miejskie lokale,

skarżą się na zasady wsparcia

Blaski i cienie budżetu obywatelskiego

„Zainwestuj i zapomnij” - zdaje się mówić teren wokół

baterii RKB 3 przy Forcie I

Taki jest Tylko Toruń

Kto wygra dogrywkę?

Rafał Trzaskowski przed Andrzejem Dudą, 137 nieważnych kart wydanych przez komisje. Tak

wyglądało głosowanie w naszym mieście. W skali kraju to jednak urzędujący prezydent

wyprzedził pozostałych pretendentów. Co wyborcy zrobią w trakcie drugiej tury?

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


2 DZIEŃ DOBRY •

Dylematy, szanse

i czarne scenariusze

PAWEŁ GULEWSKI

Wiceprezydent Miasta Torunia

Kurz po pierwszej turze wyborów

opadł. Na placu boju zostało

dwóch zawodników, którzy co

rusz to ścierają się o nasze poparcie.

Toruń, a właściwie jego mieszkańcy,

jasno pokazał, że tu liczy się

dusza demokraty i wolnościowe

poglądy Rafała Trzaskowskiego.

Ten w Grodzie Kopernika zanotował

prawie odwrotny wynik jak

w kraju, czyli 42,15 proc. do 30,8

proc. przy wysokiej frekwencji 68

proc. Generalnie „wow” i „szacun”!

Jak wskazują sondaże, walka

w II turze będzie zacięta. Choć

urzędujący prezydent ma nieco

lepszą pozycję wyjściową. Rafał

Trzaskowski zdobył ponad 30

proc. głosów i to jest obiektywnie

dobry wynik, choć wszyscy – jako

jego zwolennicy – liczyliśmy, że

różnica będzie nieco mniejsza.

Tu matematyka jest nieubłagana.

Dylematy stojące przed sztabem

Rafała Trzaskowskiego są

oczywiste. Po pierwsze, czy uda

się utrzymać poziom mobilizacji.

Czy przepływ dotychczasowych

wyborców np. Szymona Hołowni

będzie wystarczający. Bo to oni są

najbardziej liczni.

Szansą dla nas są nowi wyborcy,

którzy nie poszli głosować

w ostatnią niedzielę. Co prawda

nikt ich nie zbadał pod względem

preferencji, ale mówi się, że

w większości mają poprzeć Trzaskowskiego.

Na wyniku wyborów może

zaważyć ewentualna debata obu

panów, ale ucieczka w bok prezydenta

Dudy i wymiksowanie się

z debaty zaproponowanej przez

TVN, onet.pl i wp.pl na razie odsuwa

w czasie ustalenia w tej sprawie.

Na pewno mobilizacja po stronie

obozu władzy jest gigantyczna,

bo i taka jest stawka tych wyborów.

Sami natomiast rozstrzygnąć

musimy, jakiej Polski i jakiej przyszłości

dla nas chcemy. O wybór

mieszkańców Torunia absolutnie

się nie obawiam!

stopka redakcyjna

Redakcja „Tylko Toruń”

Toruń, ul. Szymańskiego 1

redakcja@tylkotorun.pl

Wydawca

Fundacja MEDIUM

Prezes Fundacji

Radosław Rzeszotek

Redaktor naczelny

Radosław Rzeszotek

Sekretarz redakcji

Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)

Redaktor wydania

Łukasz Piecyk

REDAKCJA

Anna Zglińska

Łukasz Buczkowski

Monika Chmielewska

Piotr Gajdowski

Zdjęcia

Łukasz Piecyk

Korekta

Piotr Gajdowski

REKLAMA

Kinga Baranowska

(GSM 796 302 471).

Justyna Tobolska

(GSM 724 861 093),

Małgorzata Kramarz

(GSM 607 908 607),

reklama@tylkotorun.pl

Skład

Studio Tylko Toruń

Druk

Drukarnia Polska Press Bydgoszcz

A może debata?

mec. ŁUKASZ PŁAZA

Kancelaria Płaza i Wspólnicy

Dziś ścierają się dwie wizje Polski,

jej przyszłości i oceny przeszłości.

Jedna skrywa się pod wyreżyserowanym

show, bez spotkań

z przeciwnikami i wymagającymi

dziennikarzami. W 50. rocznicę

powstania „Rejsu” TVP i sztab wyborczy

pana Dudy wdraża w życie

bon mot bohatera filmu – „Więc

dlatego z punktu mając na uwadze,

że ewentualna krytyka może

być, tak musimy zrobić, żeby tej

krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie”.

Zupełnie niedawno – ja pamiętam

te czasy – polityka opierała się

na debacie publicznej. Debacie,

w której padały niewygodne pytania,

dziennikarze kwestionowali

kłamliwe wypowiedzi i potrafili

przycisnąć do muru niejednego

posła. Idąc na spotkanie z dziennikarzem

czy z konkurentem, trzeba

było być przygotowanym merytorycznie.

Puste i okrągłe zdania

wzbudzały uśmiech politowania.

Wałęsa - Miodowicz, Kwaśniewski

- Wałęsa, Tusk - Kaczyński, wystąpienie

Zandberga – takie spotkania

można wspominać. Wtedy

wśród nauczycieli popularność

zyskiwały debaty oksfordzkie, które

uczyły młodzież argumentacji,

sztuki wypowiedzi i oceny przeciwników.

Dziś politycy, szczególnie jednej

opcji, boją się stanąć twarzą

w twarz z przeciwnikiem. Preferują

miałkie przedstawienia – teatr

telewizji ze słabym aktorem.

Marzę o prawdziwej debacie.

Usłyszeć odpowiedzi na kilka niewygodnych

pytań zadanych panu

Dudzie. Dowiedzieć się, jak jego

postawa miała się do obietnic.

Gdzie przez 5 lat podziewał się ten

silny prezydent, z własnym zdaniem.

Może by ktoś ustalił, kiedy

nie zgadzał się z prezesem? I może

w końcu ktoś by zadał przeciwnikowi

ciekawsze pytania niż o komunię

jego dzieci? Bo moim zdaniem

dyskusja i trudne pytania

pozwalają poznać polityka, ale też

rozliczyć go z jego obietnic i zaniechań.

Twarzą w twarz z widzami,

bez suflera i reżysera.

Polska może

być lepsza

MONIKA GOTLIBOWSKA

Przedsiębiorczyni

1989 rok - wybory parlamentarne

- miałam wtedy 16 lat, zatem

bez czynnego prawa wyborczego,

ale dokładnie pamiętam podniosłość

tego wydarzenia i towarzyszącą

mu nadzieję na zmianę,

na rozwój, na transformację, na

demokrację w stylu europejskim.

To były przecież pierwsze wybory

w wolnej Polsce, a frekwencja,

jaka miała wtedy miejsce, może

potwierdzić ich istotę.

Mam wrażenie, że podobnie

jest dziś. 28 czerwca biliśmy rekordy

obecności Polek i Polaków

przy urnach, gdyby nie kilka incydentów

z kartami do głosowania,

byłaby jeszcze większa. Ten bieg

znowu ku wolnej Polsce widzę jak

sztafetę. Zakończony został jeden

odcinek, żeby dwóch kandydatów

mogło zakończyć cały dystans 12

lipca. Czy obecny prezydent Andrzej

Duda przekaże pałeczkę Rafałowi

Trzaskowskiemu?

Dziś to jest walka o wszystko,

to już nie jest plebiscyt, a konkurencja,

za pomocą której wygrany

uczestnik albo wprowadzi nas na

właściwe tory ku stabilnej pozycji

Polski w Europie i na świecie,

zadba o rozwój gospodarczy i nasze

bezpieczeństwo, zapewni poszanowanie

każdego bez względu

na płeć, kolor skóry, wyznanie,

orientację seksualną, albo dalej

będziemy śledzić spychanie Polski

do najniższej ligi krajów europejskich,

wstydzić się za nieudolnego,

podporządkowanego zwykłemu

posłowi prezydenta i uczestniczyć

w podziale Polek i Polaków na lepszych

i gorszych.

Nie rozumiem tych wszystkich,

którzy dziś stawiają żądania, aby

przekonać ich do głosowania na

kandydata prodemokratycznego,

wykształconego, władającego

kilkoma językami, za którego nie

będziemy się wstydzić, który daje

nam gwarancję powrotu na salony

Europy. Dziś to już nie jest czas

na hamletyzowanie, dziś musimy

konkretnie i jednoznacznie

opowiedzieć się za Rafałem Trzaskowskim,

bo to jest najlepszy

kandydat, jakiego mogliśmy sobie

wymarzyć.

ISSN 4008-3456

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.

Treści przedstawiane przez felietonistów są

wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym

stanowiskiem redakcji

***

Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia

4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach

pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że

dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych

w “Tylko Toruń” jest zabronione bez zgody

wydawcy.

Następny

numer już

17 lipca

Tylko Toruń . 3 lipca 2020



4 TEMAT NUMERU • TYLKOTORUN.PL

Przekonać wyborców

O wynikach pierwszej tury wyborów i przewidywaniach przed finałową potyczką

między Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim rozmawialiśmy z dr Marią Wincławską

z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika

Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk

Jesteśmy świeżo po pierwszej turze

wyborów prezydenckich. Były zaskoczenia?

Raczej nie. Sondaże pokazywały,

jaka będzie kolejność kandydatów

na mecie w wyborach, szczególnie

jeśli ktoś śledził trendy poparcia

w dłuższej perspektywie. Można

mówić raczej o pewnych rozczarowaniach

niektórych

kandydatów

oraz

spełnieniu

oczekiwań innych.

Andrzej

Duda osiągnął

wynik dobry,

ale nie taki,

jakiego oczekiwał.

Rafał

Trzaskowski

przekroczył

psychologiczną

barierę poparcia

30 proc.

Szymon Hołownia

z jednej

strony miał

nadzieję na drugą turę, więc z tej

perspektywy wynik jest rozczarowujący.

Z drugiej zapowiedział

chęć budowy nowego ruchu politycznego.

Poparcie kilkunastu procent

wyborców, a przede wszystkim

zmobilizowanie około 15 tys. wolontariuszy

wokół jego kampanii,

jest dobrą bazą, aby taki ruch budować.

Z wyniku cieszy się Krzysztof

Bosak, dla którego celem było

utrzymanie poparcia Konfederacji

i umocnienie w niej swojej pozycji.

Słabym wynikiem, choć nie

miejscem, które zajął, zaskoczył

Władysław Kosiniak-Kamysz, który

poprowadził dobrą kampanię,

a jego sondażowe poparcie w jej

początkach, jak na kandydata PSL,

było imponujące. Rozczarowany

wynikiem wyborczym musi być za

to Robert Biedroń. Jest to wynik

‘‘Sondaże pokazują, że i jednej, i drugiej grupie bliższy

jest Trzaskowski. Wyborcom Hołowni dlatego, że są

to wyborcy dość podobni. Raczej są to mieszkańcy większych

miast, osoby dobrze wykształcone, młode. [...] Podobnie

w przypadku wyborców Bosaka. Większa ich grupa

poprze Trzaskowskiego, będą to ci o poglądach liberalnych

gospodarczo.

zdecydowanie poniżej oczekiwań

i możliwości lewicy. Przed Lewicą

trudne zadanie analizy porażki,

żeby nie powiedzieć, klęski wyborczej.

Różnica między Andrzejem Dudą

i Rafałem Trzaskowskim to blisko

13 punktów procentowych. To

dużo?

Sporo. Rafał Trzaskowski i jego

zwolennicy mogą jednak patrzeć

w przyszłość z pewną dozą optymizmu.

Ma większe możliwości przyciągnięcia

do siebie wyborców, którzy

nie głosowali w I turze w ogóle

oraz wyborców, którzy głosowali

na innych kandydatów. Jak zauważył

podczas wieczoru wyborczego,

57 proc. wyborców nie poparło

Andrzeja Dudy. Andrzej Duda

musi zmobilizować mniej osób,

ale też ma mniejsze

możliwości.

Jest mniej grup

wyborców, które

może namówić

do poparcia swojej

kandydatury.

Ewentualne zwycięstwo

Rafała

Trzaskowskiego

nie byłoby niespodzianką?

Nie jest tak, że

sytuacja jest zamknięta

i nie

ma o co walczyć,

choć przed drugą

turą faworytem

jest jednak Andrzej Duda. Wiele

będzie zależało od poziomu mobilizacji

i demobilizacji elektoratów

zarówno tego po stronie PiS, jak

i po stronie opozycji demokratycznej

i ruchów obywatelskich. Trzaskowski

ma niełatwe zadanie przekonania

do siebie zwolenników

różnych opcji politycznych, którzy

niejednokrotnie będą pryncypialni

w swoich poglądach. Na Facebooku

grupy osób o poglądach lewicowych

już komentują, że nie mogą

zagłosować na kandydata, który

chce coś zaoferować wyborcom

Konfederacji, osoby o poglądach

zbliżonych do środowiska Konfederacji

z kolei zarzucają Trzaskowskiemu,

że obiecał podtrzymać 13.

emeryturę. Obie strony zachowują

się tak, jakby „na złość mamie

chciały odmrozić sobie uszy”.

A co z wyborcami Szymona Hołowni

i Krzysztofa Bosaka? Kto będzie

im bliższy?

Sondaże pokazują, że i jednej, i drugiej

grupie bliższy jest Trzaskowski.

Wyborcom Hołowni dlatego, że są

to wyborcy dość podobni. Raczej

są to mieszkańcy większych miast,

osoby dobrze wykształcone, młode.

Ponad 70 proc. jego zwolenników

w drugiej turze, jeśli pójdzie

do urn, to poprze Trzaskowskiego.

Jednak Szymon Hołownia w czasie

wieczoru wyborczego powiedział,

że wygrała opcja wojny polsko-

-polskiej, niejako zrównując obu

kandydatów, a taki przekaz działa

demobilizująco. Podobnie w przypadku

wyborców Bosaka. Większa

ich grupa poprze Trzaskowskiego,

będą to ci o poglądach liberalnych

gospodarczo, dla których programy

socjalne PiS są nie do zaakceptowania.

Jednak ta grupa wyborców

Bosaka, dla których ważniejsze są

sprawy światopoglądowe, jeśli pójdzie

do urn, odda głos na przedstawiciela

PiS.

Czy Szymona Hołownię można

porównać do Pawła Kukiza sprzed

5 lat?

Z jednej strony tak. Na polskiej scenie

politycznej od wielu lat przed

wyborami pojawiają się nowe podmioty,

przedstawiające się jako

pozapartyjne oddolne inicjatywy

społeczne. W taki sposób do polityki

wszedł Paweł Kukiz, a teraz

zgłasza do niej akces Szymon Hołownia.

Obydwaj na fali popularności

z wyborów prezydenckich zakładają

ruch polityczny. Kukizowi

było łatwiej, bo wybory parlamentarne

w 2015 r. odbyły się krótko po

prezydenckich i jego ugrupowanie

dostało się do parlamentu na fali

popularności lidera. Hołownia będzie

miał trudniejsze zadanie, bo

do wyborów parlamentarnych zostały

trzy lata. Różnica między obydwoma

panami jest wizerunkowa

i programowa. Paweł Kukiz stworzył

wizerunek osoby bardziej radykalnej

w swoich poglądach, gdy

Szymon Hołownia osoby bardziej

koncyliacyjnej.

REKLAMA

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


TYLKOTORUN.PL

PROMOCJA

5

Wykorzystaj moc tlenu

Medical Clinic Babiarz znajduje się w Krobi, przy ul. Dolina Drwęcy 47a.

Tlen to naturalny doping dla organizmu.

Jego prozdrowotne

działanie docenili już sportowcy

i gwiazdy show biznesu. Sesje

w komorze hiperbarycznej

dają także doskonałe rezultaty

w leczeniu chorób dermatologicznych,

ortopedycznych i neurologicznych.

Wykorzystywane

są w profilaktyce antynowotworowej,

leczeniu dzieci z autyzmem

i w chorobie Alzheimera. Zalety

i zakres zastosowania terapii tlenowej

można by mnożyć.

Terapia tlenowa w komorze hiperbarycznej

to nowoczesna metoda

odnowy i regeneracji organizmu.

Dla niektórych jednostek chorobowych

to podstawowa forma terapii,

dla innych wspomagająca. Często

wykorzystywana jest także, jako

alternatywa dla tradycyjnego leczenia

– wszędzie tam, gdzie inne

metody zawodzą.

- Terapia tlenowa to metoda

terapeutyczna, polegająca na dostarczeniu

do organizmu czystego

tlenu w warunkach zwiększonego

ciśnienia - wyjaśnia Mariusz Babiarz,

fizjoterapeuta. – Nasycony

tlenem organizm intensywnie regeneruje

komórki i odnosi korzyści,

których osiągnięcie nie byłoby

możliwe poprzez żaden inny rodzaj

terapii.

Sesja w kapsule hiperbarycznej

wykorzystywana jest m.in.

w dermatologii, stomatologii, kardiologii,

neurologii, onkologii

Zabiegi w komorze tlenowej są nieinwazyjne, bezpieczne i odprężające. Znajdują

zastosowanie wspomagające niemal w każdej dziedzinie medycyny

i ortopedii. Terapia hiperbaryczna

biostymuluje organizm, likwiduje

zakażenia i odżywia niedotlenione

komórki. Pozwala to w dłuższej

perspektywie wzmocnić układ

immunologiczny i powrócić do

zdrowia. Terapia czystym tlenem

często jest wykorzystywana w profilaktyce

antynowotworowej, ponieważ

oczyszcza organizm z toksyn

i metali ciężkich. To jednak nie

wszystko. Sesje tlenowe przynoszą

też doskonałe rezultaty w leczeniu

Alzheimera i dzieci z autyzmem,

ponieważ pozwalają na zwiększenie

aktywności mózgu poprzez głębokie

dotlenienie.

- Regularne sesje w komorze hiperbarycznej

poprawiają przepływ

krwi w mózgu. Pacjenci wykazują

dzięki temu większe zdolności zapamiętywania

i koncentracji – tłumaczy

Mariusz Babiarz. – Tlenoterapia

hiperbaryczna jest powszechnie

stosowana u dzieci z autyzmem

na całym świecie. Pobudza uśpione

komórki mózgowe do pracy, co

przekłada się na poprawę motoryki,

lepszy kontakt z dzieckiem czy

zmniejszenie objawów drażliwości.

Badania potwierdzają, że już nawet

40 godzin w komorze hiperbarycznej

może poprawić funkcjonowanie

małych pacjentów. Głębokie

dotlenienie przynosi też korzyści

w leczeniu stresu, przewlekłego

zmęczenia, napięcia psychicznego,

spadku nastroju i bólów migrenowych.

Terapia znajduje także

zastosowanie w leczeniu trądziku,

Monika Chmielewska | fot. nadesłane

łuszczycy, atopowego zapalenia

skóry, egzemy i trądziku różowatego.

Redukuje alergiczne i bakteryjne

ogniska zapalne. Co więcej,

przyspiesza procesy regeneracyjne,

skraca czas rekonwalescencji i gojenia

się ran. Pomaga m.in. w leczeniu

ran po zabiegach chirurgicznych.

Pacjenci Medical Clinic Babiarz

wskazują także na doskonałe efekty

terapii w leczeniu osteoporozy

i chorób stawów. Hiperbaria m.in.

regeneruję tkankę kostną i redukuje

obrzęki. Poza tym, korzystnie

wpływa na dolegliwości o charakterze

wieńcowym i zmniejsza ryzyko

powikłań chorób sercowo-naczyniowych.

To możliwe m.in. dlatego,

Tylko Toruń . 3 lipca 2020

że przyspiesza tworzenie się włosowatych

naczyń krwionośnych.

Efekty terapii tlenowej docenią także

osoby, chorujące na cukrzycę –

hiperbaria redukuje objawy infekcji

w stopie cukrzycowej. Znajduje

także zastosowanie w chorobach

neurologicznych, bo pobudza metabolizm

komórek mózgu.

- W zeszłym roku zachorowałam

na poważną chorobę neurologiczną.

Niestety, leczenie szpitalne nie

pomogło. Pan Mariusz zasugerował

terapię. Początkowo nie wierzyłam,

że odniesie ona jakikolwiek skutek,

mój stan cały czas się pogarszał,

byłam załamana – mówi pacjentka

Stella Dawid. – Już tydzień po

zakończeniu terapii czułam się lepiej.

Po miesiącu zapomniałam, że

w ogóle byłam chora.

Terapia tlenowa ożywia i pobudza

uśpione komórki, dlatego stosowana

jest także przy porażeniach

mózgowych i pourazowych uszkodzeniach

mózgu. Zastosowań hiperbarii

jest o wiele więcej.

- Terapia tlenowa wykorzystywana

jest także w medycynie

estetycznej. Stymuluje syntezę kolagenu

i elastyny, czyli włókien

odpowiedzialnych za elastyczność

skóry. Regeneruje nabłonek i tym

samym wspomaga gojenie ran po

inwazyjnych zabiegach medycyny

estetycznej – wyjaśnia Mariusz Babiarz.

O terapii czystym tlenem powinny

też pomyśleć osoby, walczące

z nadwagą i otyłością. Przyspiesza

ona bowiem przemianę

materii. Nieoczywiste zastosowania

hiperbarii to wspomaganie leczenia

nałogów, a także zaburzeń seksualnych.

Korzyści terapii hiperbarycznej

doceniają także sportowcy.

- Nasycony tlenem organizm

jest bardziej wydajny i gotowy do

zwiększonego wysiłku fizycznego

– opowiada Mariusz Babiarz. – Sesje

w komorze pozwalają szybko

wrócić do formy po kontuzjach,

redukują zakwaszenie mięśni,

zmniejszają poziom odwodnienia

organizmu i poprawiają mikrokrążenie

w skórze.

Hiperbaryczna komora tlenowa

znana jest także w świecie show

biznesu, w którym bywa nazywana

„kapsułą młodości”. Sesje w komorze

poprawiają kondycję skóry,

m.in. zapobiegając powstawaniu

zmarszczek i wygładzając już istniejące.

Jak wygląda zabieg w komorze

hiperbarycznej? To terapia nieinwazyjna

i relaksująca. Komora

hiperbaryczna o miękkiej konstrukcji

to najbezpieczniejsze na

świecie urządzenie do terapii tlenowej.

Urządzenie, którym dysponuje

Medical Clinic Babiarz, zapewnia

komfortową pozycję siedzącą lub

leżącą dla pacjenta. Komora jest

duża i wygodna, dlatego może pomieścić

dwie osoby z możliwością

indywidualnego natlenienia, np.

dla osoby dorosłej i dziecka. Zabieg

daje poczucie odprężenia.

- Sceptycznie podchodziłam do

tej komory, bo próbowałam już naprawdę

wielu rzeczy. Teraz z całym

przekonaniem mogę powiedzieć,

że jestem pod bardzo dużym wrażeniem

efektów terapii tlenowej

– opisuje Marzenna Bogusz. – Od

lat walczę z astmą. Po jednym seansie

wreszcie, od niepamiętnych

czasów, przespałam całą noc. Następnego

dnia czułam się świetnie,

pełna energii, znacznie lepiej mi się

oddychało. Z pewnością będę dalej

chodzić na takie sesje tlenowe.

Więcej informacji można uzyskać

na stronie internetowej kliniki

www.medicalclinicbabiarz.pl

oraz pod nr tel.: 600-507-535 lub

600-021-337.

Zapraszamy do współpracy

lekarzy i fizjoterapeutów.

Wszystkich

chętnych, którzy chcieliby

przyjmować pacjentów

w naszej placówce, prosimy

o kontakt telefoniczny:

600 021 337

lub mailowy:

mariusz@medicalclinicbabiarz.pl


TEMAT NUMERU

Torunianie zagłosowali

6 • TYLKOTORUN.PL

Rafał Trzaskowski przed Andrzejem Dudą, 137 nieważnych kart wydanych przez komisje. Tak wyglądało głosowanie w naszym mieście

Za nami pierwsza tura wyborów

prezydenckich 2020. Wiemy już,

jak zagłosowali Polacy i jakim poparciem

cieszyli się poszczególni

kandydaci. Choć w skali kraju

dużą przewagę nad drugim Rafałem

Trzaskowskim wypracował

Andrzej Duda, to w samym Toruniu

wyniki były odwrotne. Jak

głosowali torunianie?

W drugiej turze wyborów zmierzą

się ze sobą obecnie urzędujący

prezydent RP Andrzej Duda

oraz pełniący od 2018 r. funkcję

prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski.

Ten pierwszy zdobył 43,5

proc. wszystkich głosów. Drugi pochwalić

się może złamaniem trzydziestoprocentowej

bariery (30,46

proc.). W samym Toruniu sytuacja

wyglądała zgoła inaczej. Tutaj zdecydowanym

liderem był Rafał Trzaskowski,

na którego swój głos oddało

42,15 proc. wyborców. Andrzej

Duda uzbierał z kolei 30,80 proc.

W Toruniu tendencje były więc odwrotne

niż w skali ogólnopolskiej.

Pierwsza dwójka miała znaczną

przewagę nad trzecim Szymonem

W Toruniu frekwencja wyniosła 68,23 proc.

Hołownią, który w polityce pojawił

się stosunkowo niedawno, zwłaszcza

biorąc pod uwagę doświadczenie

pozostałych kandydatów. 15,23

proc. torunian postawiło na karcie

do głosowania krzyżyk przy właśnie

jego nazwisku. To więcej niż w skali

kraju, bowiem łącznie zagłosowało

na niego 13,87 proc. Polaków. Niemal

dwukrotnie mniej głosów (6,78

proc. w całym kraju i 6,53 proc.

w Toruniu) otrzymał Krzysztof Bosak

z Konfederacji. Słabe wyniki

osiągnęli kandydaci Koalicji Polskiej

oraz Lewicy. Wspierany przez

Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk

Kukiz’15 lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz

po obiecującym początku

kampanii otrzymał zaledwie

2,36 proc. głosów Polaków i jednocześnie

tylko 1,66 proc. głosów torunian.

Ze słabszym w skali kraju,

ale lepszym w Toruniu wynikiem

wybory zakończył Robert Biedroń.

Osiągnął 2,22 proc. w kraju i 2,9

proc. w naszym mieście.

Frekwencja w pierwszej turze

wyniosła 64,51 proc. Torunianie

nieco ją zawyżali - do urn poszło

68,23 proc. z nich. Uprawnionych

do głosowania w grodzie Kopernika

było 148 917 osób. Obwodowe

Komisje Wyborcze wydały 100 749

kart. 885 osób skorzystało ponadto

z możliwości głosowania korespondencyjnego.

238 oddanych głosów

uznanych zostało za nieważne.

W Toruniu były łącznie 123 obwody.

Najwyższą, 100-procentową frekwencję

zanotowały obwody nr 122

i 123 (Wojewódzki Ośrodek Terapii

Uzależnień i Współuzależnień).

Niewiele mniejsza była w obwodzie

nr 95 (IX LO na Rubinkowie).

Wynosiła ona 96,6 proc. Najniższą

frekwencję, bo zaledwie 42,9 proc.,

odnotowano natomiast w obwodzie

nr 121 (Zakład Pielęgnacyjno-

-Opiekuńczy).

Nie obyło się również bez incydentów.

Jeszcze w trakcie trwania

głosowania pojawiały się informacje

o wydawanych przez komisje

kartach, na których brakowało

pieczęci komisji. W takim przypadku

oddane głosy uznawane są

za nieważne. Takich przypadków

w Toruniu było 137. Dużą nieodpowiedzialnością

wykazał się przewodniczący

komisji nr 100 w IX LO

na Rubinkowie, który w wydychanym

powietrzu miał 2,62 promila.

Z pracy w komisji został wyrzucony,

a nowego przewodniczącego

wybrano spośród jej członków. Praca

komisji nie została zakłócona.

Druga tura wyborów odbędzie

się 12 lipca. Wtedy okaże się, czy na

stanowisku prezydenta pozostanie

Andrzej Duda, czy jednak Rafałowi

Trzaskowskiemu uda się odrobić

stratę blisko 13 punktów procentowych

z pierwszej tury i otworzyć

sobie drzwi do Pałacu Prezydenckiego.

REKLAMA

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


TYLKOTORUN.PL

Kup. Zainwestuj. Odpoczywaj

PROMOCJA

7

Odpoczywaj w otoczeniu jezior i lasów. Teren turystyczno-rekreacyjny w Ostrowie

(gm. Płużnica) kusi malowniczym krajobrazem i atrakcyjnymi warunkami do inwestowania

fot. nadesłane

Atrakcyjna cena, dogodna lokalizacja

i wsparcie gminy sprawiają,

że teren turystyczno-rekreacyjny

w Ostrowie (położonym w gminie

Płużnica w powiecie wąbrzeskim,

zaledwie 50 km od Torunia) jest

idealnym miejscem do inwestycji.

Czy inwestowanie w ośrodki rekreacyjne

w mniejszych

miejscowościach

może się

opłacić? Niewątpliwie

tak, zwłaszcza

że w ostatnim

czasie wśród turystów

widać znaczny

wzrost zainteresowania

wypoczynkiem

na wsi.

Rok 2020 wymusił

na większości z nas zmianę

planów, również wakacyjnych

i urlopowych. Konieczność izolacji

i dystansu zwróciła uwagę sporej

części społeczeństwa w stronę małych

miejscowości. Wsie okazały

się być rozwiązaniem idealnym

– panująca w nich cisza i spokój

skutecznie pomagają odciąć się

od obecnego w miastach zgiełku,

a przy tym zachować dystans, nie

rezygnując z wypoczynku i aktywności

na świeżym powietrzu.

Szybko docenili to turyści, którzy

chętnie zaczęli wybierać rekreację

w mniejszych miejscowościach.

Gmina Płużnica jest położona na

ziemi chełmińskiej, blisko Torunia,

Bydgoszczy, Chełmna i Grudziądza.

Leży nad trzema jeziorami:

Płużnickim i Wieldządzkim oraz

Wieczno. Nad ostatnim znajdują

się tereny dedykowane działalności

turystyczno-rekreacyjnej w Ostrowie.

Malowniczy krajobraz łączący

jezioro i tereny leśne bez wątpienia

jest atrakcyjny turystycznie. Walor

‘‘Jednym z pomysłów określonych w strategii

było stworzenie nad naszymi jeziorami warunków

do rozwoju turystyki i rekreacji.

dla turystów stanowią także zabytki

na terenie gminy: zespoły dworskie

i folwarczne pochodzące z XIX w.

i XX w., a także zabytkowe kościoły

z XIII w. i XIV w.

Zachęcająca do inwestowania

jest także atrakcyjna cena – 23 zł

netto za metr kwadratowy. Dodatkowym

atutem jest bliskość węzła

autostrady A1, który znajduje się

zaledwie 6 km od Ostrowa, natomiast

odległość od lotniska w Bydgoszczy

i Gdańsku to kolejno 70

km i 138 km.

Infrastruktura turystyczna jest

jednym z filarów strategii rozwoju

gminy Płużnica. W związku z tym

jedną z inwestycji była modernizacja

terenów przyjeziornych – wybudowano

pomosty, plaże, ścieżki

pieszo-rowerowe, aby jeszcze bardziej

uatrakcyjnić obszary o potencjale

turystycznym i zachęcić do inwestowania

w tę część gospodarki.

- Celem strategicznym gminy

Płużnica jest rozwinięta i konkurencyjna

gospodarka lokalna.

Jednym z pomysłów określonych

w strategii było stworzenie nad

naszymi jeziorami warunków

do rozwoju

turystyki i rekreacji. Jesteśmy

w trakcie realizacji

naszych zamierzeń

i chętnie nawiążemy

współpracę z inwestorami,

którzy podobnie

jak my widzą potencjał

w tym sektorze gospodarki

- mówi Marcin

Skonieczka, wójt gminy

Płużnica.

Obecnie procedowany jest miejscowy

plan zagospodarowania

przestrzennego dla terenu w Ostrowie,

co przyspieszy proces inwestycyjny,

a przede wszystkim ułatwi

realizację przyszłych inwestycji.

Wedle nowej uchwały podstawowym

przeznaczeniem dla działki

w Ostrowie będą usługi turystyczne

oraz usługi z zakresu gastronomii,

sportu i rekreacji. Właściciele tych

terenów oferują do sprzedaży nieruchomości

o różnej powierzchni.

Największa z dostępnych działek

ma aż 11 ha, co sprawia, że to idealne

miejsce do ulokowania hotelu,

hostelu lub ośrodka wypoczynkowego.

Do inwestowania zachęca

także atrakcyjna cena – 23 zł netto

za metr kwadratowy.

- Zagospodarowane plaże przyciągają

coraz więcej turystów. Systematycznie

też przybywa nad

naszymi jeziorami domków letniskowych.

Miejscowy plan zagospodarowania

przestrzennego, który

jest na ukończeniu, stwarza dalsze

możliwości rozwoju infrastruktury

turystycznej. Jestem przekonany,

że jest to świetne miejsce zarówno

dla małych, indywidualnych przedsięwzięć,

jak i dla dużej inwestycji

- obiektu o zasięgu regionalnym.

W imieniu władz gminy i pracowników

naszego urzędu deklaruję

pomoc w trakcie całego procesu

przygotowania oraz realizacji inwestycji

– dodaje wójt Marcin Skonieczka.

Wspomniane zaangażowanie

i działalność na rzecz ciągłego rozwoju

są doceniane w wielu konkursach

i plebiscytach. Gmina zajęła

I miejsce w XXII edycji rankingu

Złota Setka Pomorza i Kujaw, II

miejsce w ogólnopolskim rankingu

„Dziennika – Gazety Prawnej” –

Perły Samorządu 2019 w kategorii

gmin wiejskich, a także znalazła się

w TOP 10 najlepszych gmin wiejskich

w rankingu Pisma Samorządu

Terytorialnego „Wspólnota”.

Przedsiębiorcy, którzy są zainteresowani

terenem rekreacyjnym

w Ostrowie, zachęcani są do

kontaktu:

Agata Piech, podinspektor ds.

współpracy z inwestorami –

e-mail: a.piech@pluznica.pl,

nr tel.: +48 730 729 417.

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


8 TEMAT NUMERU • TYLKOTORUN.PL

Zbigniew Girzyński

Prawo i Sprawiedliwość

Wynik prezydenta w województwie

kujawsko-pomorskim

oceniam bardzo pozytywnie. Są

powiaty, w których już w pierwszej

turze udało się przekroczyć 51

proc. głosów. To nastraja optymistycznie

przed drugą turą. Prezydent

dostał w skali kraju porównywalnie

tyle głosów, ile dostał,

gdy wygrywał wybory przed pięcioma

laty w drugiej turze. Przed

nami jeszcze dużo ciężkiej pracy,

by przekonać tych Polaków, którzy

do wyborów nie poszli lub

zagłosowali na innych kandydatów.

Wydaje mi się, że więcej osób

spośród tych, którzy głosowali na

innych kandydatów, uda się przekonać

prezydentowi Andrzejowi

Dudzie. W przypadku Krzysztofa

Bosaka będzie to zdecydowana

większość, a w przypadku Szymona

Hołowni głosy rozłożą się bardziej

po połowie. Obie grupy zasilą

jednak głosami Andrzeja Dudę.

Tomasz Lenz

Platforma Obywatelska

Wyniki pierwszej tury są problemem

dla prezydenta Andrzeja

Dudy, a szansą dla Rafała Trzaskowskiego.

Jeżeli ktoś w pierwszej

turze nie głosuje na urzędującego

prezydenta, to trudno, żeby

chciał głosować na niego w drugiej

turze. Wszyscy kandydaci opozycji

uzyskali ponad 56 proc. głosów.

Sądzę, że Rafał Trzaskowski

zbuduje taką przewagę, że wybory

w drugiej turze może wygrać.

We wszystkich drugich turach

wyborów prezydenckich po 1989

r., z wyjątkiem jednego przypadku,

frekwencja była wyższa niż

w pierwszej turze. Teraz pójdą

więc wyborcy, którzy w pierwszej

turze nie głosowali. I nie będą to

wyborcy Andrzeja Dudy. Jeżeli

ktoś chciał oddać głos na prezydenta,

to zrobił to już w pierwszej

turze. Wszystko wskazuje na to, że

12 lipca wybory wygra Rafał Trzaskowski.

Sławomir Mentzen

Konfederacja

Z wyniku wyborów jestem zadowolony.

Poprawiliśmy go względem

wyborów parlamentarnych.

Doszło do nas kilkadziesiąt tysięcy

nowych wyborców. Krzysztof Bosak

dostał więcej głosów niż Robert

Biedroń i Władysław Kosiniak-

-Kamysz razem wzięci, czego prawie

nikt nie przewidywał. Obecna

siła Konfederacji jest większa niż

te niecałe 7 proc. Konfederacja

składa się ze skrzydeł i niestety te

wolnościowe mniej chętnie popierają

Krzysztofa Bosaka niż te narodowe.

Wydaje mi się, że w drugiej

turze delikatnym faworytem jest

Andrzej Duda. Sondaże pokazują,

że głosy wyborców Konfederacji

się podzielą. Mniej więcej ⅓

poprze Rafała Trzaskowskiego,

⅓ Andrzeja Dudę, a ⅓ nie chce

w ogóle na te wybory pójść. Moje

obserwacje i rozmowy z sympatykami

potwierdzają, że rzeczywiście

może tak być.

Paweł Szramka

Koalicja Polska

Wynik nie jest zadowalający,

zwłaszcza po tym, jak sytuacja

wyglądała na początku kampanii.

Władysław Kosiniak-Kamysz

przejmował elektorat PO i miał

realną szansę na drugą turę. Plany

pokrzyżował w największym stopniu

start Rafała Trzaskowskiego.

Kandydaci w drugiej turze

mają porównywalne szanse. Jeśli

weźmiemy pod uwagę wynik całości

opozycji, to będzie to wynik

większy, niż zdobył Andrzej Duda,

ale z drugiej strony, nie wiemy, jak

zachowają się wyborcy. Ani jeden,

ani drugi kandydat nie prezentuje

w swoim programie kluczowych

kwestii. Rafał Trzaskowski pod

koniec kampanii kopiował wiele

pomysłów Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Pytanie tylko, czy

to próba przejęcia elektoratu, czy

faktyczna chęć realizacji. Może to

spowodować, że część wyborców

faktycznie na niego zagłosuje.

Joanna Scheuring-Wielgus

Lewica

Jestem dumna z Roberta Biedronia,

że w najbardziej homofobicznym

kraju w Europie podjął

rękawicę i walczył do końca. Cieszę

się, że wprowadził do debaty

publicznej tematy lewicowe, jak

równość, solidarność społeczna

czy mieszkalnictwo. Wynik nas

nie satysfakcjonuje, ale też nie

dyskwalifikuje Roberta Biedronia.

Wszyscy stoimy za nim murem

i dalej budujemy Lewicę.

Wszyscy wyborcy, którzy głosowali

na kandydatów opozycyjnych,

powinni w drugiej turze

zagłosować przeciw PiS-owi. Rafał

Trzaskowski nie jest naszym wymarzonym

kandydatem, ale będzie

prezydentem, który na pewno

nie będzie łamał konstytucji i nie

przyniesie nam wstydu na arenie

międzynarodowej. Walka będzie

między Polską Jarosława Kaczyńskiego

a Polską sił demokratycznych.

Wybieramy demokrację.

REKLAMA

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


TYLKOTORUN.PL

MIASTO

9

Pół miliona długu za pandemię

Przedsiębiorcy, którzy wynajmują miejskie lokale, skarżą się na zasady wsparcia, które

oferuje im magistrat. Ich długi rosną, bo… pandemia się nie skończyła

Anna Zglińska | fot. Łukasz Piecyk

Przypomnijmy, przedsiębiorcy

wynajmujący lokale od miasta

mogą liczyć na różne rodzaje

wsparcia: odroczenie płatności,

rozłożenie na raty i umorzenie

czynszu. Z pierwszych dwóch da

się skorzystać. 87 przedsiębiorców,

którzy nie zapłacili czynszu

za kwiecień, większych szans na

umorzenie długu nie ma. Magistrat

każe im z tym czekać do końca…

stanu pandemii.

Rozżalenia nie kryją przede

wszystkim przedstawiciele i przedstawicielki

branży kosmetycznej,

fryzjerskiej i salonów tatuażu.

W trakcie najcięższego lockdownu

musieli zamknąć swoje firmy

na miesiąc i 18 dni. Już w połowie

marca w większości z nich hulał

wiatr - klienci obawiali się zarażenia

wirusem. Dziś większość Polaków

w niego nie wierzy, a przedsiębiorcy

nadrabiają straty i odbierają

wezwania do zapłaty za kwiecień

i maj.

- Nie rościmy sobie żadnych

praw do ulg, rat czy obniżek za

Do drzwi ZGM pukają właściciele firm prowadzący je w miejskich

budynkach. Odbijają się od drzwi.

marzec, kiedy obroty były katastrofalnie

niskie - mówią właściciele

salonu kosmetycznego Nowa

Ty. - Chcielibyśmy tylko nie płacić

za ten okres, kiedy za wykonywanie

naszej pracy groziło nam 30

tys. zł grzywny, czyli kwiecień do

połowy maja. Tymczasem ZGM

przysyła nam wezwania do zapłaty,

a my mamy czekać ze złożeniem

wniosku o umorzenie do końca

pandemii. Tylko kiedy on nastąpi?

Premier może go odwołać za rok

lub dwa, tymczasem ZGM skieruje

sprawę do komornika.

Dlaczego ten termin jest tak

ważny i kto o nim zadecydował?

Zapytaliśmy o to w Zakładzie Gospodarki

Mieszkaniowej.

- Przedsiębiorcy (...), którzy

dokonali zamknięcia lokalu dla

bezpośredniej obsługi klientów

w okresie trwania stanu zagrożenia

epidemicznego lub stanu epidemii

oraz w okresie zamknięcia odnotowali

spadek przychodów z działalności

wynoszący nie mniej niż

50 proc. przychodów uzyskanych

w analogicznym okresie roku poprzedniego,

będą mogli ubiegać

się o umorzenie części lub całości

należności z tytułu czynszu najmu

- tłumaczy Dorota Benz-Kostrzewska,

rzeczniczka Zakładu Gospodarki

Mieszkaniowej. - Wnioski

o umorzenie należy składać po

odwołaniu stanu epidemii. Każdy

przedsiębiorca, który ze zrozumieniem

przeczytał program „Toruń

dla przedsiębiorców”, w pierwszej

kolejności wystąpił o odroczenie

terminu płatności, oczekując na zakończenie

pandemii. Podkreślam,

że wielu przedsiębiorców skorzystało

z tej pomocy.

Jak jest w innych miastach? Czekać

do końca pandemii nie muszą

fryzjerki z Krakowa, kosmetyczki

z Warszawy, rehabilitanci z Wrocławia.

Co ciekawe, w Warszawie ulgą

objęto również lokatorów, których

sytuacja materialna pogorszyła się

z powodu wirusa.

- Nie składaliśmy wniosku o odroczenie

płatności - tłumaczą właściciele

salonu. - Gdy zakończył

się kwiecień, straciliśmy do niego

prawo. Uspokoiły nas wtedy zapewnienia

miasta, że będzie możliwość

umorzenia. Zapłaciliśmy

część kwoty za maj i zwróciliśmy

się o pomoc do prawnika. Nie możemy

czekać do końca pandemii.

To nie jedyne usterki w miejskim

programie. W sprawie najemców

miejskich lokali użytkowych

interweniował radny Bartosz Szymanski.

Zarówno ZGM, jak i Urbitor,

administrujący miejskim targowiskiem,

wnioski przedsiębiorców

prowadzących różne rodzaje działalności

odrzucały, traktując ich

firmy jako całość. Tymczasem zarządca

komunalnych lokali śle wezwania

do zapłaty.

- W miesiącu kwietniu br. czynszu

nie opłaciło 87 najemców lokali

użytkowych - dodaje Benz-Kostrzewska.

- Zadłużenie w przypadku

najemców lokali użytkowych na

koniec maja br. wyniosło blisko 983

tys. zł, dług wzrósł w stosunku do

końca ubiegłego roku o 649 tys. zł.

ZGM wystosował do przedsiębiorców

wezwania do zapłaty: w m-cu

03.2020 – 39, IV.2020 – 7, V.2020

– 83, VI.2020 – 76. Z możliwości

odroczenia terminu płatności

czynszu, czy też rozłożenia na raty,

skorzystało 32 najemców.

REKLAMA

Branża informatyczna - Twoja przyszłość

Obranie kierunku na branżę informatyczną

to inwestycja w przyszłość.

Zapewnia ona nie tylko

pewne zatrudnienie w przyszłości,

ale i kierunki rozwoju, zwłaszcza

dla tych, którzy na zawodową

ścieżkę dopiero zamierzają wkroczyć.

Tegoroczni absolwenci szkół

podstawowych mają możliwość

kształcić się w Toruńskim Technikum

Informatycznym, które oferuje

cieszące się niezmiennie dużym

zainteresowaniem kierunki.

Zdaniem serwisu Money US

News inżynieria komputerowa jest

branżą przyszłości. Chcącym w niej

zaistnieć Toruńskie Technikum Informatyczne

przy Szosie Chełmińskiej

70 zapewnia nauczanie m.in.

na kierunkach technik informatyk,

czy nowo utworzony technik programista.

Szkoła zapewnia zdobycie

zawodu, co już jest niezwykle

cenne, ale jednocześnie umożliwia

dalszy rozwój na studiach.

Ministerstwo Edukacji Narodowej

wydało rozporządzenie

w sprawie ogólnych celów i zadań

kształcenia w zawodach szkolnictwa

branżowego oraz klasyfikacji

zawodów szkolnictwa branżowego.

Dzięki niemu, zaraz po uzyskaniu

dyplomu technika informatyka,

bardzo szybko można zdobyć

również zawód technika programisty.

Zasada działa w dwie strony

- po uzyskaniu tytułu technika

programisty zdobyć można zawód

technika informatyka. Toruńskie

Technikum Informatyczne wychodzi

naprzeciw oczekiwaniom

i dla swoich pełnoletnich uczniów

jeszcze w trakcie cyklu kształcenia

przygotowuje kwalifikacyjny kurs

zawodowy w systemie zaocznym,

który pozwoli na zdobycie obu tych

zawodów.

- Usługi z zakresu nowych technologii

informatycznych to realna

przyszłość rynku pracy. Specjalistów

w tym sektorze ciągle brakuje.

Uczniowie rozpoczynający naukę

od września 2020 roku opuszczą

szkołę z dodatkowym certyfikatem

przydatnych kompetencji rynkowych

- uprawnieniami energetycznymi

do 1 kV w zakresie eksploatacji

czy RED HAT z zakresu

administracji usługami sieciowymi

i bezpieczeństwem - mówi dyrektor

Aleksandra Ostrowska.

To nie jedyne zalety szkoły. Na

jej terenie funkcjonuje Akademia

Cisco, która usługi edukacyjne

świadczy w oparciu o autoryzowane

standardy Cisco Systems.

Jeszcze w trakcie nauki, uczniowie

mają możliwość uzyskania certyfikatów

Cisco Networking Academy

zupełnie za darmo. Dodatkowo,

w ramach projektu DreamSpark

każdy uczeń otrzymuje bezpłatny

dostęp do aktualnego oprogramowania

Microsoft. Dla uczniów dostępna

jest również w całej szkole

szybka sieć WiFi.

Toruńskie Technikum Informatyczne

zaprasza wszystkich absolwentów

szkół podstawowych,

którzy chcą rozwijać swoje umiejętności

we wspomnianych wyżej

kierunkach do odwiedzenia strony

internetowej www.tti.ced.edu.pl lub

osobistego odwiedzenia placówki

(szkoła nie uczestniczy w naborze

elektronicznym). Na drzwi otwarte

zajrzeć można w godzinach pracy

sekretariatu od poniedziałku do

piątku od 8.00 do 16.00.

ul. Szosa Chełmińska 70,

Toruń 87-100

tel: 56 659 66 86

kom: 781 985 950

biuro@ced.edu.pl

tti.ced.edu.pl

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


10 MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

Blaski i cienie budżetu obywatelskiego

„Zainwestuj i zapomnij” - zdaje się mówić teren wokół baterii RKB 3 przy Forcie I i skwer przy św. Józefa. Interweniujemy

Anna Zglińska | fot. Łukasz Piecyk

Budżet partycypacyjny, obecnie

zwany obywatelskim, może być

fantastycznym narzędziem do

zmiany najbliższego otoczenia.

Może być też przekleństwem,

które zmieni życie wnioskodawców

w ciąg frustracji, gdy zrealizowana

inwestycja nie ma dobrego

gospodarza. Walające się

śmieci, chwasty po pas i usterki

to codzienność wielu projektów

zrealizowanych dzięki głosom

mieszkańców od Skarpy po Chełmińskie

Przedmieście.

- Elementy ogrodzenia wspaniała

nasza młodzież wybiła dobitnie

„z kopa” - pisał na Facebooku Zdzisław

Wiśniewski, fotograf dokumentujący

życie społeczne Torunia

i przyjaciel toruńskich fortyfikacji.

- Jedna wielka demolka. Pieniądze

podatnika poszły w niwecz.

Chodzi o projekt z 2018 r. Rubinkowo

też chce mieć swoją

„Martówkę” i teren przy Forcie

I na Winnicy. Oprócz zniszczonego

ogrodzenia i śmieci fotograf

uwiecznił zarośnięte stanowiska

RKB III. Czym ono jest?

- Jest to unikatowa bateria armat

typu nadbrzeżnego na betonowych

przedpiesiach - czytamy na stronie

toruńskiego oddziału Towarzystwa

Opieki nad Zabytkami. - Razem

z bliźniaczą RKB II (ulokowaną po

drugiej stronie drogi dojazdowej do

Fortu I) stanowi jedyny na terenie

Polski tego typu zespół umieszczony

w głębi lądu.

Stanowiska zostały uszkodzone

podczas budowy, na szczęście dzięki

interwencji społeczników i konserwatora

udało się ową destrukcję

zatrzymać. Ciężki sprzęt zniszczył

Tak niedawno wyglądał teren rekreacyjny, który miał być drugą Martówką dla osiedla Na Skarpie.

Chwasty, rozwalone ogrodzenia i śmieci, nieco lepiej na terenie przy św. Józefa 60.

nawierzchnię baterii i pozostałości

części jezdnych mechanizmu. Wykonawca

naprawił szkody i mocno

się tłumaczył. Jednak, jak czytamy

w piśmie skierowanym do radnego

Bartosza Szymanskiego - na firmę

nie nałożono kary umownej. Urząd

Miasta zaprzecza również, że cokolwiek

zostało zniszczone.

Inwestycja zakładająca stworzenie

torów łuczniczych i terenu rekreacyjnego

pochłonęła 360 tys. zł

i - jeszcze w zeszłym tygodniu - nie

nadawała się do użytku. Zapytaliśmy

w magistracie, kto odpowiada

za porządkowanie terenu przy Forcie

I.

- Utrzymanie placów zabaw od

listopada 2019 r. należy do kompetencji

Biura Ogrodnika Miejskiego

- poinformował Adrian Aleksandrowicz

z Urzędu Miasta Torunia.

- Teren sprzątany jest dwa razy

w tygodniu przez firmę pana Józefa

Zakierskiego, a za utrzymanie urządzeń

odpowiada firma Szok.

Równie trudna sytuacja miała

miejsce na tzw. Wierzbowym Zakątku,

czyli skwerze przy ul. św.

Józefa 60, o którego ukończeniu

informowaliśmy w ubiegłym roku.

Ciekawy teren zieleni został wzbogacony

o nawadnianie kropelkowe,

łąkę kwietną, zioła, byliny, krzewy,

drzewa i… od jesieni 2019 r. był

sprzątany i pielony przez samych

mieszkańców, w tym jednego radnego,

a nawet harcerzy. Koszy na

śmieci nikt nie opróżniał, a pomysłodawczyni

projektu, Justyna

Kardasz z Rady Okręgu Chełmińskie,

słała do urzędu pismo za pismem

w tej sprawie. Magistrat zaś

od kilku miesięcy nie był w stanie

zdecydować, kto odpowiada za ten

obszar. Biuro Ogrodnika Miejskiego

przerzucało odpowiedzialność

na Zakład Gospodarki Mieszkaniowej,

a ten odbijał piłeczkę w stronę

specjalistów od zieleni. Dział prasowy

magistratu jeszcze we wtorek

twierdził, że ZGM wyraził zgodę na

opiekę nad terenem i ma ją sprawować.

Węzeł gordyjski przeciął nowy

wiceprezydent Torunia Paweł Gulewski,

który odpowiada m.in. za

zieleń.

- Uzgodniono, że utrzymaniem

zakątka zajmie się Biuro Ogrodnika

Miejskiego - napisał w środowe popołudnie

Adrian Aleksandrowicz

z działu prasowego magistratu. -

W niedługim czasie teren zostanie

uprzątnięty.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy

się, że to nie koniec pozytywnych

zmian w utrzymaniu zielonych inwestycji

zrealizowanych z Budżetu

Obywatelskiego. Mieszkańcy również

zabezpieczają sobie te kwestie

- wiemy już, że wpłynęło kilka

wniosków do tegorocznej edycji

BO, które zakładają wyłącznie pielenie,

uzupełnianie roślinności

i podlewanie na terenach zieleni

w Toruniu.

REKLAMA

Nowy inwestor

w Ostaszewie

W Ostaszewie pojawił się nowy

inwestor, Spółka Grafith - Nieruchomości

z Torunia, która przejęła

grunty i hale po dawnym

„Orionie”.

Spółka Grafith zajmuje się pośrednictwem

w obrocie nieruchomościami

i obecnie oferuje m. in.:

tereny i hale w Ostaszewie, zarówno

pod wynajem jak i na sprzedaż.

Przypomnijmy, że nieruchomości

znajdują się w obszarze Pomorskiej

Specjalnej Strefy Ekonomicznej,

gdzie potencjalni nowi

inwestorzy mogą prowadzić działalność

na specjalnych zasadach.

Dużym udogodnieniem dla inwestorów

jest na pewno lokalizacja,

ponieważ teren znajduje się bezpośrednio

przy drodze krajowej nr 91

Gdańsk - Częstochowa i w odległości

10 kilometrów od autostrady A1.

- Pomimo okresu związanego

z pandemią zainteresowanie kupnem

gruntów oraz wynajęciem hal

jest spore. Teren jest bowiem bardzo

atrakcyjny zarówno ze względu

na lokalizację, całkowite uzbrojenie

jak i znajdującą się infrastrukturę

- mówi prezes firmy Grafith, Przemysław

Termiński.

Liczymy, iż pojawią się nowe firmy,

które w Ostaszewie będą prowadzić

swoją działalność i na nowo

ożywią tereny po „Orionie”.

Tylko Toruń . 3 lipca 2020



12 MIASTO

• TYLKOTORUN.PL

Wmurowano

Akt erekcyjny pod budowę Centrum Medycyny Weterynaryjnej

UMK wmurowany

Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk

W środę 1 lipca przy Szosie Bydgoskiej

odbyła się uroczystość

wmurowania aktu erekcyjnego

pod budowę Centrum Medycyny

Weterynaryjnej UMK. Umowę z

wykonawcą budynku podpisano

w marcu. Centrum zostanie oddane

do użytku pod koniec 2021 r.

Budowa pochłonie ponad 30 mln

zł.

Całkowita powierzchnia budynku

wyniesie prawie 6,5 tys. mkw.

Teren pod budowę został przekazany

UMK przez gminę miasto

Toruń. Swoje miejsce znajdzie

w nim m.in. klinika dla zwierząt

świadcząca usługi zewnętrzne.

Podstawowym założeniem funkcjonowania

centrum będzie jednak

prowadzenie na jego terenie zajęć

dydaktycznych, praktycznych i badań

naukowych.

- Jeszcze trzy lata temu nie marzyliśmy

nawet, że w Toruniu powstaną

studia weterynaryjne, a dziś

rozpoczynamy budowę najnowocześniejszego

budynku tego typu w

Polsce – mówił rektor UMK prof.

Andrzej Tretyn.

W podziemiach znajdzie się

część kliniczna dla trzody chlewnej,

szatnia i parking. Na parterze

zaplanowano część kliniczną dla

koni i bydła rogatego, izbę przyjęć

i poczekalnię. Piętro wyżej zostanie

zlokalizowana klinika dla zwierząt

małych i cztery sale operacyjne. Na

drugim piętrze z kolei zostaną wybudowane

pomieszczenia dydaktyczne,

sale seminaryjne, aula oraz

pomieszczenia dla pracowników

naukowych i administracji.

Wyjątkowym elementem projektu

będzie taras widokowy na

dachu budynku. Budowa centrum

pochłonie ponad 30 mln zł. Wykonawca

na realizację zadania ma 20

miesięcy. W przyszłym roku zostanie

ogłoszony przetarg na wyposażenie

medyczne.

REKLAMA

Matura i co dalej?

Barometr zawodów deficytowych 2020 nie kłamie!

Przed wyborem swojej edukacyjnej

drogi stoją w czerwcu absolwenci

szkół średnich. Nie każdy

na tym etapie jest zdecydowany,

czym chciałby się zająć zawodowo

w przyszłości. Podejmując decyzję,

warto przeanalizować potrzeby

współczesnego rynku pracy.

Wspaniale, jeżeli uda się w życiu

robić to, co się lubi. Najważniejsze

jest jednak zdobycie takiego wykształcenia,

które zagwarantuje

nam stabilność finansową.

- Z Barometru zawodów, opublikowanego

na stronach Ministerstwa

Rodziny, Pracy i Polityki

Społecznej w ramach prognozy na

najbliższe lata wynika, że osoby,

które podejmą naukę w szkołach

policealnych Centrum Edukacji

Dorosłych od września 2020, nie

powinny mieć w przyszłości problemów

ze znalezieniem pracy.

Analitycy rynku są przekonani, że

bardzo poszukiwani przez pracodawców

w najbliższych latach będą

technicy masażyści, opiekunowie

osób starszych lub niepełnosprawnych,

jak również pracownicy ds.

rachunkowości czy księgowości.

Nasze placówki kształcą w tych zawodach

od lat - mówi Teresa Synik,

dyrektor CED.

Szkoły policealne Centrum

Edukacji Dorosłych w Toruniu,

Brodnicy i Bydgoszczy starają się

co roku modyfikować ofertę kształcenia,

na bieżąco dostosowując ją

do zmieniających się potrzeb rynku

pracy.

- Chcemy, aby po ukończeniu

naszych szkół życie absolwentów

zmieniało się na lepsze, dlatego

stale śledzimy wszystkie raporty

dotyczące pożądanych zawodów

zapewniających naszym absolwentom

stabilność życiową i zawodową

– mówi Teresa Synik, dyrektor

szkół CED.

W Centrum Edukacji Dorosłych

w Toruniu, Brodnicy i Bydgoszczy

ruszył nabór do szkół policealnych.

Zajęcia rozpoczną się we wrześniu.

Każda osoba z wykształceniem

średnim (matura nie jest wymagana)

może bezpłatnie zdobyć nowy

zawód lub się przekwalifikować.

Warto zapisać się już dziś i zagwarantować

sobie miejsce!

Ze względu na bieżące potrzeby

rynku pracy warto zainteresować

się kierunkami medycznymi takimi

jak technik masażysta z elementami

fizjoterapii czy opiekun medyczny

z elementami rehabilitacji.

Ciekawą propozycją jest również

kierunek opiekunka środowiskowa.

- Kierunki medyczne w naszej

szkole świetnie się uzupełniają

i pozwalają kształcić się zarówno

na poziomie technika jak i studiów

wyższych – dodaje Teresa Synik.

I tak rozpoczynając naukę jako

opiekun medyczny, można uzupełnić

swoją wiedzę o kolejną kwalifikację

opiekunki środowiskowej,

a na ambitnych czeka jeszcze technik

masażysta, który łączy się z fizjoterapią.

Połączenie tych dwóch

zawodów stwarza możliwości szybszego

wejścia w życie zawodowe,

wykorzystania w praktyce wiedzy

zdobytej na kierunku technik masażysta,

a także zabezpieczenia

środków finansowych między innymi

na własne potrzeby oraz na

dalszą edukację.

- Dysponujemy bardzo dobrze

przygotowanymi pracowniami

i jesteśmy na czasie z nowinkami

medycznymi, które ułatwiają pracę

przyszłym masażystom i opiekunom,

a nasza kadra dydaktyczna, to

praktycy, którzy wciąż poszerzają

swoją wiedzę o nowości w dziedzinie

medycyny i opieki nad osobą

chorą i niesamodzielną – wymienia

dyrektor. - Fakt, że już niedługo

seniorzy będą stanowili ponad

30% społeczeństwa, a Polska będzie

jednym z najstarszych europejskich

społeczeństw, nie pozostawia wątpliwości,

co do zapotrzebowania

na pracowników w sektorze opieki

i rehabilitacji.

Szczegółowe informacje uzyskać

można na stronie www.ced.edu.pl,

gdzie można znaleźć informacje

o pozostałych kierunkach odpowiadających

być może na Państwa

zainteresowania takich jak np. technik

usług kosmetycznych, technik

ochrony, technik administracji czy

też technik bhp dzwoniąc pod numer

(siedziba CED) tel. (56) 659

66 86 lub w pozostałych siedzibach

szkół CED w Brodnicy tel. 607 525

956 lub (56) 498 20 32 i Bydgoszczy

(52) 567 00 34

Myślisz - nowoczesna szkoła

Mówisz - Centrum Edukacji Dorosłych

w Toruniu, Brodnicy i Bydgoszczy

ul. Szosa Chełmińska 70,

Toruń 87-100

tel: 56 659 66 86

kom: 781 985 950

biuro@ced.edu.pl

ced.edu.pl

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


TYLKOTORUN.PL

PROMOCJA

13

Bezpieczne wakacje z dzieckiem

Prawidłowe przygotowanie dziecka do podróży to gwarancja bezpieczeństwa malucha.

Nie wiesz, jak się za to zabrać? Poniżej prezentujemy krótki poradnik

Monika Chmielewska | fot. nadesłane

Rozpoczął się okres wakacyjny,

a wraz z nim urlopowe wyjazdy.

Ten rok będzie wyjątkowy. Prawdopodobnie

większość wczasowiczów

zdecyduje się na podróżowanie

własnym autem, rezygnując

ze środków zbiorowego transportu.

Warto przed dłuższą podróżą

zwrócić uwagę nie tylko na zagrożenia

epidemiczne – ale także na

zagrożenia, które mogą pojawić

się w trakcie podróży na wymarzone

wakacje.

Pełny bak paliwa, przekąski i dobry

humor to nie jedyne elementy

wakacyjnego planu, które powinniśmy

wziąć pod uwagę. Absolutnym

priorytetem powinno być zabezpieczenie

najmłodszych pasażerów

na wypadek kolizji lub innego zdarzenia

drogowego. Podstawowym

urządzeniem, które zabezpieczy

nasze dziecko w aucie jest fotelik

samochodowy.

- Należy pamiętać, że fotelik

nie spełni swojej roli, jeżeli zostanie

niepoprawnie przymocowany

do auta, gdy dziecko nie będzie w

nim prawidłowo zapięte i gdy nie

spełnimy innych dodatkowych wymogów

bezpieczeństwa. W trakcie

kolizji drogowej wszystkie te czynniki

mogą zaważyć na zdrowiu lub

życiu naszego dziecka – przestrzega

Marcin Chojnacki, współwłaściciel

sklepu BoboWózki.

Zgodnie z aktualnymi przepisami

prawnymi, stosowanie fotelików

samochodowych jest obowiązkowe

dla wszystkich dzieci o wzroście

poniżej 150 cm. Foteliki samochodowe

muszą być używane do czasu,

aż dziecko urośnie na tyle, by mogło

używać trzypunktowych pasów

samochodowych. W ciągu pierwszych

12 lat dziecko powinno posiadać

trzy foteliki, dopasowane do

aktualnego wzrostu i wagi. Pierwszy

fotelik samochodowy 0-13 kg

obowiązuje od urodzenia dziecka

do ok. 12. miesiąca życia. Po ukończeniu

1. roku życia rodzice mogą

zdecydować się na drugą kategorię

fotelików 9-18 kg lub 9-25 kg. Takich

fotelików należy używać do

ukończenia przez dziecko 4. roku

życia. Występują wśród nich foteliki

obrotowe oraz RWF. Ostatnia

kategoria to foteliki 15-36 kg, które

mogą służyć dzieciom o wzroście

od 105 cm do nawet 150 cm.

Nie wiesz, jak sprawdzić, czy

fotelik Twojego dziecka jest prawidłowo

dobrany i zamontowany?

Nowo otwarty w Toruniu sklep

BoboWózki zainicjował akcję „Wakacyjna

inspekcja fotelików”.

- Zapraszamy wszystkich rodziców

dbających o komfort i bezpieczeństwo

swoich dzieci do sklepu

BoboWózki w Toruniu. Bezpłatnie

sprawdzimy, czy fotelik jest poprawnie

zamontowany w aucie i

czy został odpowiednio dobrany

dla dziecka. Akcja dotyczy również

fotelików, które nie były zakupione

w naszym sklepie – wyjaśnia Marcin

Chojnacki.

Akcja trwa od 1 lipca do 15 sierpnia.

Dodatkowo, z kuponem Bobo-

Kupon można uzyskać 10% zniżki

na dowolnie wybrany fotelik samochodowy.

ETAPY PRZYGOTOWANIA DZIECKA

DO PODRÓŻY:

1. Wybór i montaż fotelika. Pierwszym

etapem przygotowania

dziecka do podróży jest wybranie

odpowiedniego fotelika samochodowego

i prawidłowe zamontowanie

fotelika w aucie. Foteliki samochodowe

dla dzieci muszą być

zgodne z aktualną normą europejską

i-Size (R129) lub ECE R44-04.

Warto też zwrócić uwagę, czy posiadają

dodatkowe badania, wykonane

w niezależnych instytucjach

konsumenckich takich, jak ADAC

lub TestPlus. Istotne jest również

odpowiednie dopasowanie fotelika

do auta i prawidłowy montaż,

zgodny z zaleceniami producenta.

Najbezpieczniejsze miejsce na

montaż fotelika w samochodzie to

środkowe miejsce na tylnej kanapie.

W trakcie wypadku to właśnie

na tym miejscu jest najmniejsza

strefa zgniotu. Nie w każdym aucie

jest jednak możliwe zamontowanie

fotelika na tym miejscu. W związku

z tym kolejnym bezpiecznym

rozwiązaniem jest miejsce za pasażerem

lub za kierowcą. Najmniej

wskazanym miejscem jest przedni

fotel pasażera. W przypadku, gdy

zdecydujemy wozić dziecko z przodu

– trzeba pamiętać o dezaktywacji

poduszki powietrznej.

2. Dopasowanie dziecka do fotelika.

Fotelik musi być dopasowany do

wagi, wieku i wzrostu dziecka tak,

aby zabezpieczał poszczególne części

ciała na każdym etapie rozwoju.

Pasy wewnętrzne fotelika 0-13kg,

9-18kg i 9-25kg powinny być mocno

naciągnięte i znajdować się, jak

najbliżej ciała. W przypadku pasów

dla starszych dzieci (foteliki

15-36kg) pas piersiowy powinien

przebiegać przez środek ramienia,

a biodrowy nie powinien zachodzić

na brzuch dziecka. Głowa dziecka

powinna znajdować się centralnie

w zagłówku. W ostatniej fazie użytkowania

może delikatnie wystawać

ponad nagłówek, ale tylko do linii

oczu i uszu. Na koniec nie zapominajmy

o komforcie dziecka. W

pierwszym foteliku 0-13 kg nachylenie

oparcia powinno wynosić 40-

45 stopni, w drugim foteliku 30-40

stopni, a w ostatnim – znajdować

się praktycznie w pozycji pionowej.

3. Pozostałe środki bezpieczeństwa.

Najważniejsze dwa etapy przygotowania

dziecka do podróży

za nami. Teraz czas na pozostałe

czynniki. Przede wszystkim warto

pamiętać, żeby nie karmić dzieci

w trakcie podróży – lepiej jest co

2 godziny zrobić krótką przerwę.

Przed wyruszeniem należy usunąć

z samochodu wszystkie niepotrzebne

i niezabezpieczone przedmioty.

Wszystkie rzeczy powinny

być schowane w bagażniku lub w

schowkach. W trakcie wypadku

nawet małe przedmioty nabierają

dużej siły. Dziecko powinno jechać

samo na tylnej kanapie, a rodzice

z przodu. To także zabezpieczenie

na wypadek kolizji, aby rodzic nie

uszkodził swoim ciężarem dziecka.

Na koniec pamiętajmy o tym, że

wszyscy pasażerowie muszą mieć

zapięte pasy – łącznie ze zwierzętami.

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


14 ZA MIEDZĄ • TYLKOTORUN.PL

Zagłosowali #RazemdlaObrowa

W Dobrzejewicach stanie podwórko Nivea. Gmina Obrowo znalazła się w zwycięskiej piątce głosowania

Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane

Wielkie zaangażowanie mieszkańców

gminy Obrowo i wszystkich,

którzy zdecydowali się wesprzeć

ich w konkursie podwórka

talentów organizowanym przez

firmę Nivea, pociągnęło za sobą

wielki sukces. Trzecie miejsce

w internetowym głosowaniu zapewniło

Dobrzejewicom nowoczesny

plac zabaw.

Konkurs o podwórko Nivea organizowany

jest co roku. Tym razem

w gronie zwycięzców znalazły

się Dobrzejewice, które przez większość

głosowania utrzymywały się

w czołówce, choć walka była zacięta

do samego końca. Plac zabaw stanie

ostatecznie na terenie Zespołu

Szkół w Dobrzejewicach.

- Udało nam się to dzięki ogromnemu

zaangażowaniu tysięcy

mieszkańców i sympatyków naszej

gminy - mówi wójt gminy Obrowo

Andrzej Wieczyński. - Jestem dumny,

że mimo tylu podziałów w naszym

kraju, mieszkańcy Obrowa

potrafią współdziałać i zjednoczyć

Na plac zabaw dla Dobrzejewic oddano 26 101 głosów.

się wokół jednej inicjatywy. Zwyciężyliśmy

dwukrotnie: zdobyliśmy zaangażowaliśmy wielu

plac zabaw dla Dobrzejewic oraz

mieszkańców

w działania na rzecz naszej

gminy. Społeczeństwo obywatelskie

w Obrowie istnieje. Umiemy rozmawiać

i współdziałać. To dla mnie

bardzo ważne.

Gmina Obrowo do udziału

w konkursie przystąpiła w kategorii

gmin do 20 tys. mieszkańców. Sukces

cieszy tym bardziej, że konkurencja

była niemała. W rywalizacji

brało udział ponad 160 gmin z całej

Polski. Na wybraną przez siebie

lokalizację głosować można było

między 22 maja a 24 czerwca. Decyzją

internautów, Nivea swój plac

zabaw postawi m.in. w Dobrzejewicach.

26 101 oddanych głosów

zapewniło trzecie miejsce. Przypomnijmy,

że nagroda trafić miała do

pięciu miejsc, które uzyskały najwięcej

głosów.

Mieszkańcy bardzo zaangażowali

się w głosowanie. Codziennie

dokładali do sukcesu swoją cegiełkę,

a ostatnie dni przed ogłoszeniem

wyników zamieniły się

w wielką akcję oddawania głosów

w miejscowym Zespole Szkół.

- Podczas ostatnich pięciu dni

konkursu trwała w szkole wielka

akcja głosowania. Zgłosiliśmy nasze

adresy IP jako publiczne, dzięki

czemu mogliśmy z każdego z nich

wysłać po 1000 głosów dziennie.

Regulamin zezwalał bowiem na

wysłanie z jednego „zwykłego” IP

tylko pięciu głosów w ciągu dnia

- opowiada Janusz Iwański, dyrektor

Zespołu Szkół w Dobrzejewicach.

- W weekend szkoła przeżyła

oblężenie. Głosowali rodzice, nauczyciele,

radni, sołtysi, urzędnicy.

Działaliśmy od wczesnych godzin

porannych do północy. Nie żałujemy

tego czasu. Pospolite ruszenie

przyniosło sukces. Na terenie szkoły

powstanie plac zabaw.

Jest to sukces nie tylko samych

Dobrzejewic i gminy Obrowo, bowiem

na zwycięstwo złożyły się

głosy tysięcy internautów - nie tylko

mieszkańców. To właśnie dzięki

nim udało się znaleźć w zwycięskiej

piątce i wygrać plac zabaw Nivea.

REKLAMA

Tylko Toruń . 3 lipca 2020


TYLKOTORUN.PL

WYWIAD

15

Robiąc coś dla innych, robimy wiele dla siebie

Rozmawiamy z dr. Tomaszem Komendzińskim z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który został członkiem polskiego zespołu biorącego

udział w międzynarodowych badaniach pn. „Współczucie, więzi społeczne i odporność na traumatyczne doświadczenia podczas pandemii COVID-19”.

Międzykulturowe badanie prowadzone jest jednocześnie w 22 krajach na 5 kontynentach

Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk

W jaki sposób koronawirus oddziałuje

na samopoczucie psychiczne?

Pytanie o sposób oddziaływania

koronawirusa na samopoczucie

psychiczne jest z jednej strony

pytaniem o przyczyny i powody,

a z drugiej strony o to, jaki jest mechanizm,

poprzez który to oddziaływanie

się przejawia. Co do przyczyn,

mogą one być dwojakiego

rodzaju: bezpośrednie i pośrednie.

Te bezpośrednie są związane z działaniem

samego wirusa na nasz organizm,

a więc to będą: wysoka

temperatura ciała, ból oraz kłopoty

z oddychaniem. Te oznaki zarażenia

organicznie przyczyniają się do

pogorszenia stanu psychicznego,

ale też, obserwowane przez zarażonego,

pogłębiają jeszcze dotkliwość

odczuwania tego stanu. Obserwacja,

że mamy kłopoty z oddechem,

nie tylko sama stwarza problemy,

ale zauważona staje się dodatkową

przyczyną wzmożonego niepokoju

czy nawet paniki. Poza powodami

bezpośrednimi są też powody pośrednie,

związane z ograniczeniami

oraz izolacją. Te nienaturalne sytuacje

nie tylko potęgują negatywne

skutki psychiczne, ale jeszcze zabierają

niezbędne elementy zdrowia

psychicznego, jak np. codzienne,

bezpośrednie relacje społeczne.

A co z mechanizmami, przez które

przejawia się oddziaływanie koronawirusa?

Chodzi tu przede wszystkim o mechanizmy

powstawania niepokoju,

strachu i lęku, negatywnych emocji,

zaufania i poczucia bezpieczeństwa,

ale również przyjemności

oraz wsparcia dla optymizmu. To

bardzo złożone mechanizmy, wrażliwe

na wiele czynników, których

nie da się łatwo kontrolować. Problem

polega na tym, że wiele z nich

aktywuje te same struktury mózgowe

i przez to wzajemnie się wzmacnia.

To pokazuje realne niebezpieczeństwo.

Jeśli np. zaniedbujemy

wsparcie i możliwości radzenia

sobie z pierwszymi symptomami,

możemy wpaść w coś przypominającego

efekt studni i wtedy konieczna

będzie dużo mocniejsza

interwencja oraz dłuższy czas na

to, aby znów cieszyć się życiem. Nie

izolujmy się społecznie. Nie traćmy

również dystansu z nami samymi.

Łatwość w wyjaśnieniu i uzasadnieniu

naszych zmieniających się

zachowań, odczuć, emocji, poczucia

bólu czy poziomu stresu niech

nas pobudza do refleksji.

Jakie konsekwencje może przynieść

długotrwały stres czy izolacja?

Możemy jedynie próbować przewidywać

te konsekwencje. Dopiero

po minięciu stanu pandemii ujawnią

się realne i diagnozowalne negatywne

konsekwencje długotrwałej

izolacji i stresu. W tym zakresie

dzisiaj można przypuszczać, że

wzmocnią się negatywne procesy,

jak zmiany neurodegeneracyjne

w przypadku seniorów, impulsywność,

ryzyko depresji, fobii, agresji,

lęku przed ludźmi. Z drugiej strony

osłabieniu będą podlegały funkcje

poznawcze, pamięć i uczenie się.

Może pojawić się zmniejszone zainteresowanie

kontaktami z ludźmi,

a w konsekwencji kłopoty z empatią

i więziami społecznymi. No

i oczywiście problemy ze snem.

Czy poziom odczuwanego stresu

zależy od kultury, w jakiej żyjemy?

Wydawać by się mogło, że stres jest

kulturowo uniwersalny, jednak tak

nie jest. W różnych kulturach dominują

odmienne strategie radzenia

sobie ze stresem. Generalnie

mówi się o kulturach indywidualistycznych

oraz kulturach kolektywistycznych.

Szukając przykładów

geograficznych, można by wskazać

z jednej strony kultury świata zachodniego,

a z drugiej strony kultury

wschodnie. W kulturach indywidualistycznych

preferowana jest

strategia zaangażowania, natomiast

w kulturach kolektywistycznych

dwie

pozostałe strategie:

unikania oraz kolektywna.

Najważniejszym

czynnikiem

radzenia sobie

w sytuacji stresu jest

wsparcie społeczne.

Jest ono w swoim

wyrazie i formie

pod wyraźną presją

kultury i stanowi

element tzw. kapitału

kulturowego.

Stopień odczuwania

stresu zależy także

od istnienia bufora, osłabiającego

ten stres. W badaniach, które właśnie

rozpoczynamy, zakłada się, że

takim buforem może być współczucie.

Badania będziemy powtarzali

po 3 i 6 miesiącach, dzięki czemu

będziemy mogli zobaczyć zmiany

i ich dynamikę w połączeniu ze

zmianami sytuacji pandemicznej.

Tylko Toruń . 3 lipca 2020

Czy badania będą brały także pod

uwagę czynnik wieku? Najbardziej

narażeni na zakażenie, więc prawdopodobnie

także na jego negatywne

skutki dla psychiki, są seniorzy.

Tak, wśród grup wiekowych najbardziej

narażeni są seniorzy, którzy

mają osłabiony system immunologiczny,

a w wielu przypadkach

także choroby współistniejące. Jak

wspomniałem wyżej, tu swoje znaczenie

ma kapitał kulturowy wraz

z rezerwą poznawczą, ale także różne

formy doświadczenia i udziału

w życiu społecznym i kulturalnym.

Nie zapominajmy także o grupach

zawodowych, które wystawione są

na stały kontakt z osobami zarażonymi.

To przede wszystkim służba

zdrowia. W naszych badaniach

chcielibyśmy przebadać grupę seniorów,

choć same badania przeznaczone

są dla bardzo szerokiego

grona osób, od 18. do 80. roku życia.

Bardzo dobrze, gdybyśmy dysponowali

badaniami służby zdrowia,

ale jest niebezpieczeństwo zakłócenia

jej pracy. Namawianie do wykonania

tych badań osób, będących

na pierwszej linii frontu, byłoby

wątpliwe ze względów etycznych,

choć wyniki mogłyby w tym przypadku

być bardzo pomocne dla polepszenia

sytuacji służby zdrowia

w przyszłości. To u ludzi mających

bezpośredni i codzienny kontakt

z chorymi, a często śmiercią, mogą

pojawić się zaburzenia równowagi

emocjonalnej, lęki, niepokoje,

strach i stres, a przez to zdecydowane

obniżenie empatii i współczucia

wobec innych, odczuwania współczucia

innych, a także współczującego

odniesienia do siebie. Co więcej,

ta grupa staje się często celem

‘‘Wydawać by się mogło, że stres jest

kulturowo uniwersalny, jednak tak nie jest.

W różnych kulturach dominują odmienne strategie

radzenia sobie ze stresem. Generalnie mówi się

o kulturach indywidualistycznych oraz kulturach

kolektywistycznych.

ataków osób, u których pojawiają

się także te wspomniane negatywne

skutki sytuacji pandemicznej.

Ataki na służbę zdrowia powiązane

są z poczuciem niebezpieczeństwa.

Czy pandemia będzie miała

w związku z tym wpływ na poczucie

bezpieczeństwa w społeczeństwie

i więzi społeczne w przyszłości?

Z takim zjawiskiem mamy już do

czynienia dziś. Jest ono wynikiem

pewnej niefortunnej sytuacji, gdy

konieczność dystansu fizycznego

skryta jest pod hasłem namawiającym

do dystansu społecznego.

To hasło jest bardzo niefortunne,

ponieważ właśnie relacji społecznych

potrzebujemy dla naszego

normalnego i zdrowego funkcjonowania,

a mamy zachowywać

tylko dystans fizyczny. Izolacja

wzmocniona samotnością to gwarancja

ich pozostania na dłużej,

a często znaczącego pogłębienia.

Brak wsparcia społecznego grozi

nie tylko tym, że poczucie bezpieczeństwa

w społeczeństwie obniży

się i więzi społeczne poluźnią, ale

również zniknie szansa poradzenia

sobie z nieszczęściami wśród osób

nam bliskich. Trzeba też podkreślić,

że sytuacja zachowania dystansu

fizycznego też ma konsekwencje

społeczne, ponieważ ta bliskość

jest niezmiernie ważna. W domach

i rodzinach, mieszkających razem,

jest na nią szansa, ale wystarczy, że

bardzo bliska osoba jest ratownikiem,

lekarzem i często musi świadomie

z tego rezygnować dla dobra

żony, męża, dzieci. Wreszcie na koniec

brakuje codziennych spotkań,

wspólnotowego współdzielenia się

w różnych grupach wiekowych,

wspólnego działania. A robiąc coś

dla innych, robimy wiele dla siebie.

Teraz tego nie ma. A to robienie

czegoś dla innych może rozpoczynać

się od prostego codziennego

uśmiechu, który sprawia przyjemność

obdarowanemu i obdarowującemu.

Wrócimy do tego?

Może być bardzo trudno.

To w takim razie jakie

działania można podjąć,

aby zminimalizować negatywne

skutki pandemii

dla naszej psychiki?

Musimy starać się, aby

nie tracić dystansu społecznego,

zachowywać

możliwe bogactwo relacji

i więzi społecznych w takim

zakresie, jak to możliwe.

W aktualnej sytuacji

pandemicznej słabość

i nieszczęście przychodzą

znacznie bardziej niespodziewanie

niż w sytuacji naturalnej. Warto

posiadać ten bufor, a przynajmniej

próbować go zachować. W naszych

badaniach chcemy zobaczyć, jak

to jest z tym buforem, dotyczącym

współczucia wobec siebie, wobec

innych oraz innych w stosunku

do nas. Jak to przebiega w różnych

kulturach? To może nam dać możliwość

pomocy sobie już teraz i po

zakończeniu pandemii, ale może

również pomóc lepiej sobie radzić

w przyszłości.


Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!