Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
BEZPŁATNA GAZETA REGIONU TORUŃSKIEGO |NR 213 | 29 KWIETNIA 2021 | ISSN 4008-3456 | NAKŁAD 50 000 EGZ. |
www.pozatorun.pl
Połowa za nami
Obecna kadencja samorządów po raz pierwszy trwa
5 lat i właśnie mija jej połowa
Kolejny gigant w Strefie
Pod Toruniem powstanie najnowocześniejsza linia
do produkcji modułów drewnianych w Europie
Las to nie wysypisko
Podtoruńskie lasy zasypywane są nieczystościami. Tylko w 2020 r. leśnicy
z Kujaw i Pomorza wywieźli z lasów tyle śmieci, ile zmieściłoby się
w wypełnionych po brzegi 100 wagonach kolejowych
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
2 FELIETONY
Vivat Maj,
Trzeci Maj!
JAN KRZYSZTOF ARDANOWSKI
Poseł na Sejm RP
CHŁOP POTĘGĄ JEST I BASTA
Obchodzimy 230. rocznicę
uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Marzyłoby mi się, by każdy świadomy
członek naszej wspólnoty
narodowej choć trochę zastanowił
się nad fenomenem Ustawy Rządowej
z 1791 r. Trzeciomajowa
konstytucja była próbą ratowania
chylącego się ku upadkowi państwa
polskiego, rozrywanego prywatą
elit magnackich, osłabianego
zdradą wielu wysokich urzędników
państwowych, którzy brali
ogromne łapówki od władców nieprzychylnych
nam krajów ościennych.
Przechowywane w Berlinie
i Petersburgu „listy płac” tzw. „jurgieltników”,
czyli sprzedawczyków
wysługujących się i pilnujących
interesów Niemiec i Rosji za stałe
roczne pensje (byli wśród nich
i ministrowie królewscy, i dowódcy
wojskowi, i biskupi), do tej pory
budzi gniew i obrzydzenie. W historii
Polski, a i obecnie, nie brakowało
takich, którzy z pogardy dla
własnego narodu czy dla prywaty
wysługiwali się obcym państwom.
Konstytucja, druga na świecie po
amerykańskiej, m.in. reformowała
instytucje państwowe, wzmacniała
armię, znosiła liberum veto,
dawała prawa obywatelskie mieszczanom,
brała w opiekę chłopów.
Była nadzieją na uratowanie państwa.
Choć poniosła klęskę, bo łajdacy
utworzyli konfederację targowicką
i wezwali rosyjską armię
przeciw własnemu państwu i własnemu
narodowi, doprowadzając
w konsekwencji do rozbiorów Polski,
to przez pokolenia była inspiracją
ludzi uczciwych, patriotów
wierzących w mądrość Polaków.
Żyjemy w wolnym kraju. Bądźmy
dumni ze szlachetności i mądrości
tych przodków, którzy, jak twórcy
Konstytucji 3 maja, w sile narodu
upatrywali ratunku i ich naśladujmy,
ale potępiajmy i obyśmy nigdy
nie naśladowali łajdaków, którzy
zdradzali Matkę Polskę i wspólnie
z wrogami, dla prywatnych korzyści,
ją zniszczyli.
stopka redakcyjna
Redakcja „ Poza Toruń”
Złotoria, ul. 8 Marca 28
redakcja@pozatorun.pl
Wydawca
Fundacja MEDIUM
Prezes Fundacji
Radosław Rzeszotek
Redaktor naczelny
Radosław Rzeszotek
Sekretarz redakcji
Łukasz Piecyk (tel. 733 842 795)
Redaktor wydania
Łukasz Piecyk
REDAKCJA
Stało się
Stało się. Ponad rok pracy.
W czwartek podpisałem umowę
sprzedaży firmie Erbud hali
w strefie ekonomicznej w Ostaszewie
oraz blisko 15 hektarów
gruntu. Na terenie tym powstanie
inwestycja o skali dawno niewidzianej
w naszym regionie, fabryka
domów modułowych. Będzie
to jeden z największych i najnowocześniejszych
zakładów o tym
PRZEMYSŁAW TERMIŃSKI
Senator w latach 2015-2019
profilu w Europie. Negocjacje
i poszukiwanie odpowiedniego
miejsca trwały ponad rok. Dlatego
cieszy mnie niezmiernie, że
Grupa Erbud, której korzenie są
przecież w Toruniu, podjęła decyzję
o lokalizacji swoich zakładów
właśnie tu. Warto dodać, że jest
to już kolejny inwestor i kolejna
inwestycja na tym terenie. Kilka
miesięcy temu do drugiej hali
wprowadził się producent karetek
WAS, wcześniej działający na terenie
gminy Lubicz. Teraz, w związku
z planowanym znacznym rozwojem
biznesu, zgodził się przyjąć
moją ofertę i ulokować swoją
działalność na terenie Ostaszewa.
Erbud, WAS oraz działający już
od jakiegoś czasu, a należący do
mnie, zakład produkcji europalet
i pelletu For Nature Solutions to
łącznie setki nowych miejsc pracy
dla specjalistów i pracowników
z różnych dziedzin. Cieszy, że od
kiedy moja firma Grafith-Nieruchomości
przejęła likwidowane
zakłady Oriona, udało się tchnąć
w ten obszar nowego ducha i nowe
życie. Cieszy, że mogłem być, że
jestem tego częścią, gdyż rozwój
Torunia i otaczających gmin jest
moim wielkim marzeniem, wielkim
wyzwaniem i wielkim zobowiązaniem.
I chociaż obiecałem
to Państwu, kandydując do Senatu
w 2015 r., cieszę się, że choć z pewnym
opóźnieniem, to jednak udało
się tę ówczesną obietnicę zrealizować.
Dziś na tym terenie pozostało
do zagospodarowania zaledwie
kilka działek i wierzę, że niedługo
i one znajdą swoich inwestorów,
o co usilnie zabiegam. Na zakończenie
chciałbym także podkreślić,
że Grupa Erbud, bardzo poważnie
traktując kwestię społecznej odpowiedzialności
biznesu, zadeklarowała,
że przez okres kolejnych
5 sezonów pozostanie partnerem
strategicznym naszego ukochanego
klubu żużlowego. Brawo. #gramydalej
#razemsilniejsi
Łukasz Buczkowski
Monika Chmielewska
Piotr Gajdowski
Michał Zieliński
Zdjęcia
Łukasz Piecyk
Korekta
Piotr Gajdowski
REKLAMA
Kinga Baranowska
(GSM 796 302 471).
Justyna Tobolska
(GSM 724 861 093),
reklama@pozatorun.pl
Skład
Studio Poza Toruń
Druk
Nieprzejrzyste drogi
MARCIN SKONIECZKA
Wójt gminy Płużnica | Ekonomista
Po długim oczekiwaniu opublikowane
zostały listy zadań, które
otrzymały wsparcie w ramach
Rządowego Funduszu Rozwoju
Dróg. Należy docenić, że do gmin
i powiatów w naszym województwie
trafi ponad 157 mln zł. Pula
środków jest znacząca, ale niestety
pieniędzy nie starczyło dla wszystkich
chętnych. Na 272 wnioski
- 132 otrzymały wsparcie, a 140
umieszczono na liście rezerwowej.
Zadziwiające jest natomiast,
że podobnie jak to miało miejsce
w Rządowym Funduszu Inwestycji
Lokalnych, tak i w tym konkursie
na opublikowanych listach nie
ma informacji o liczbie przyznanych
punktów. Co rządzący mają
do ukrycia, skoro nie podają tych
bardzo istotnych danych?
Zakładam, że wnioski podlegają
ocenie punktowej, gdyż zgodnie
z przepisami musi być powołana
komisja. Jej zadaniem jest stworzenie
listy, która następnie przekazywana
jest ministrowi transportu.
Chciałem zapoznać się z tym zestawieniem
i złożyłem stosowny
wniosek w trybie dostępu do informacji
publicznej. Wojewoda
nie udostępnił mi jednak tego dokumentu.
Ta „tajna” lista dociera
do premiera, który może dokonywać
dowolnych zmian i wskazać
do dofinansowania dodatkowe zadania.
Nie znając pierwotnego wykazu,
nie jesteśmy w stanie ustalić,
jakich modyfikacji dokonał.
Jest to bardzo dziwna praktyka.
Wpisuje się jednak w wizję ręcznego
sterowania państwem, systematycznie
wdrażaną przez partię
rządzącą. Jak widać, to rozwiązanie
nie sprawdza się w praktyce.
Na premiera nałożono zbyt dużo
obowiązków i aż osiem miesięcy
musieliśmy czekać na wyniki konkursu!
Gdyby o podziale środków
decydowała tylko liczba uzyskanych
punktów, szef rządu mógłby
zająć się ważniejszymi sprawami,
procedura byłaby bardziej transparentna,
a drogi powstawałyby tam,
gdzie są najbardziej potrzebne.
Drukarnia Polska Press Bydgoszcz
ISSN 4008-3456
Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń.
Treści przedstawiane przez felietonistów są
wyłącznie ich poglądami a nie oficjalnym
stanowiskiem redakcji
***
Na podstawie art.25 ust. 1 pkt 1b ustawy z dnia
4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach
pokrewnych. Fundacja MEDIUM zastrzega, że
dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych
w “Poza Toruń” jest zabronione bez zgody
wydawcy.
Następny numer już
13 maja
4 TEMAT NUMERU
Las to nie wysypisko śmieci
Puste butelki, opakowania po żywności, opony czy gruz… Coraz częściej możemy się na nie natknąć w lasach.
To śmiertelne pułapki dla dzikich zwierząt i dodatkowe koszty dla nadleśnictw
Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk, Nadleśnictwo Dobrzejewice
Podtoruńskie lasy zasypywane
są nieczystościami. Tylko w 2020
r. leśnicy z Kujaw i Pomorza wywieźli
z lasów tyle śmieci, ile
zmieściłoby się w wypełnionych
po brzegi 100 wagonach kolejowych.
Samo Nadleśnictwo
Dobrzejewice co roku wydaje
ponad 40 tys. zł na uprzątnięcie
porzuconych śmieci lub tych,
które „nie trafiły do śmietnika”.
Śmieciarze często czują się bezkarni,
bo ich wykrycie nie jest
prostą sprawą, a jeśli już – to zazwyczaj
muszą zapłacić mandat
w wysokości – zaledwie – 500 zł.
Problem zaśmiecania lasów narasta.
Mieszkańcy podtoruńskich
gmin regularnie zamieszczają
w mediach społecznościowych
zdjęcia, obrazujące pozostawione
na terenach zielonych odpady.
Mogłoby się wydawać, że wszyscy
doskonale wiemy, jak ważna jest
troska o wspólną planetę. Statystyki
temu jednak przeczą. W zeszłym
roku z Lasów Państwowych
wywieziono tyle śmieci, ile zapełniłoby
1 tys. wagonów kolejowych.
- Wynika to częściowo z niewiedzy
społeczeństwa, a częściowo
ze względów finansowych,
czyli chęci oszczędzenia na utylizacji
własnych śmieci. Wiele osób
po prostu nie wie, jak można pozbyć
się odpadów w sposób legalny.
Szczególnie dotyczy to śmieci
z remontów mieszkań – podkreśla
Jacek Piwoński, p.o. Komendanta
Posterunku Straży Leśnej w Nadleśnictwie
Dobrzejewice.
Leśnicy natrafiają czasem na małe wysypiska.
Co do zasady, gminne PSZOK-
-i przyjmują od mieszkańców
odpady nieodpłatnie w ramach
uiszczanych przez nich opłat za
odbiór i gospodarowanie odpadami
komunalnymi z wyjątkiem
odpadów zmieszanych. Istnieją
jednak roczne limity dla jednego
gospodarstwa domowego, dotyczące
m.in. zużytych opon oraz
odpadów budowlanych i wielkogabarytowych.
Za większą ich
ilość należy zapłacić. PSZOK-i nie
przyjmują poza tym odpadów pochodzących
z działalności gospodarczej,
części samochodowych
(szyb, zderzaków), a także odpadów
rozbiórkowych zawierających
azbest.
- Duży problem stanowią
śmieci z mniejszych warsztatów
samochodowych oraz z punktów
wymiany opon. Stwierdziliśmy
przypadki wyrzucenia od
kilkunastu do nawet 100 opon
w lesie. Na pewno nie pochodziły
one z gospodarstwa domowego –
mówi Jacek Piwoński.
Okazuje się także, że porzucanie
śmieci w lasach może wynikać
z mniej oczywistych przyczyn.
- Na terenie Nadleśnictwa
Dobrzejewice spotkaliśmy się
z młodzieńcem, który chcąc zrobić
niespodziankę swojemu tacie,
posprzątał mu garaż. Niestety,
śmieci ze sprzątania wywiózł do
lasu, „bo tak się w domu zawsze
robiło”. Kolejny przykład to pewna
alkoholiczka, która wyrzucała
reklamówki z butelkami do lasu,
aby ukryć nałóg przed rodziną.
Zdarzyło się też kiedyś, że jeden
złodziej ukradł samochód, przeznaczony
do robót budowlanych,
a zbędne dla niego rzeczy ze środka
wyrzucił w lesie – opowiada
Jacek Piwoński.
Wiele na sumieniu mają także
Monika Krauze, dyrektorka Szkoły Leśnej na Barbarce, wskazuje, że do lasów trafiają najczęściej
odpady, które bardzo długo się rozkładają.
zwykli spacerowicze i rowerzyści.
A tych, od początku pandemii,
pojawia się w lasach coraz więcej.
Potrzeba kontaktu z naturą jest
zrozumiała. Niezrozumiałe jest
pozostawianie po sobie szkodliwych
pamiątek w postaci butelek,
puszek czy opakowań po chipsach.
- Przynosimy do lasu w głównej
mierze odpady, które bardzo
długo się rozkładają. Poza tym, jeśli
już się rozłożą, to mogą z nich
przenikać do gleby i dalej do wód
szkodliwe związki – tłumaczy
Monika Krauze, dyrektorka Szkoły
Leśnej na Barbarce. – Śmieci
i szkło mogą poza tym spowodować
pożar.
Ekolodzy i leśnicy podkreślają
także, że las jest
przede wszystkim domem
dla zwierząt. My jesteśmy
w nim tylko gościem. Porzucone
śmieci to pułapki dla
leśnych mieszkańców.
- Foliówka rozkłada się
przez 500 lat, a butelka przez
4 tys. lat! Znamy przypadek
śmierci łosia, który zakrztusił
się pozostawioną w lesie
reklamówką. Zapachy po
‘‘ Ludzie nie dbają o czystość i traktują
Lasy Państwowe jak wysypisko. Podrzucają
śmieci, gdzie popadnie. Pozostawianie śmieci
w enklawach leśnych jest dla mnie niezrozumiałe.
To dla nas dodatkowe koszty, dochodzące
rocznie do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Współdziałamy w tym zakresie ze Strażą Leśną.
spożywanych pokarmach
przyciągają leśne organizmy,
żuki czy owady, które giną uwięzione
w butelkach – wyjaśnia Jacek
Piwoński.
Kolejnym problemem jest spożywanie
przez zwierzęta pozostawionych
resztek pokarmów.
- Ludzkie pokarmy nie są przystosowane
do spożywania przez
zwierzęta i mogą im poważnie
zaszkodzić. Moim zdaniem to jest
największy problem śmiecenia
w lasach. Poza tym, dzikie zwierzęta
przyzwyczajają się do miejsc,
gdzie znajdują pokarm i zaczynają
zbliżać się do dróg i ludzkich osiedli
– dodaje Monika Krauze. – Nie
dokarmiajmy dzikich zwierząt.
Rozwiązanie problemu śmiecenia
w lasach spoczywa na nadleśnictwach.
Nie oznacza to jednak,
że samorządy gminne umywają
ręce.
- Ludzie nie dbają o czystość
i traktują Lasy Państwowe jak wysypisko.
Podrzucają śmieci, gdzie
popadnie. Pozostawianie śmieci
w enklawach leśnych jest dla mnie
niezrozumiałe – mówi Piotr Kowal,
wójt gminy Łysomice. – Staramy
się, jako samorząd gminny,
wyłapywać takich sprawców
i oczywiście sprzątać. To dla nas
dodatkowe koszty, dochodzące
rocznie do kilkudziesięciu tysięcy
złotych. Współdziałamy w tym
zakresie ze Strażą Leśną.
Strażnicy leśni nie mają jednak
zbyt dużego pola manewru, aby
ukarać ewentualnych sprawców.
Do ich wykrycia wykorzystują fotopułapki
i regularnie patrolują tereny
leśne. Kodeks wykroczeń za
zaśmiecanie przewiduje mandat
w wysokości 500 zł i konieczność
uporządkowania po sobie terenu.
W poważniejszych przypadkach
sprawę można skierować do sądu,
a maksymalna wysokość grzywny
to 5 tys. zł. To jednak
kropla w morzu potrzeb,
gdy weźmie się
pod uwagę koszty, jakie
każdego roku ponoszą
Lasy Państwowe
na uprzątnięcie terenów
leśnych. Dochodzą
one do 2 mln zł.
Samo Nadleśnictwo
Dobrzejewice wydaje
rocznie na sprzątanie
porzuconych odpadów
ponad 40 tys. zł.
Pieniądze mogłyby
zostać spożytkowane
m.in. na zagospodarowanie
turystyczne terenów zielonych
w wiaty czy stoły piknikowe
albo utworzenie nowych tras
rowerowych. Leśnicy apelują do
osób śmiecących: zadbaj o własne
podwórko. Nie tylko to przydomowe.
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
SAMORZĄD
5
Połowa za nami
Obecna kadencja samorządów po raz pierwszy trwa 5 lat
i właśnie mija jej połowa. W listopadzie 2018 r. wybraliśmy
wójtów i radnych
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Wybory samorządowe w 2018
r. wyłoniły tych, którzy obecnie
zarządzają miastami i gminami
na terenie całego kraju. Obecnie
jesteśmy na półmetku kadencji,
która po raz pierwszy trwa nie 4,
a 5 lat. Kolejne wybory przewidziano
na 2023 r. Dla większości
włodarzy z regionu będzie to
być może ostatnia możliwość, by
nadal zasiadać w fotelu
wójta.
‘‘
2,5 roku temu szliśmy
do urn, by oddać głos na
radnych miast i gmin, Według
wójtów, burmistrzów
i prezydentów. To właśnie
oni w dużej mierze odpowiadają
za to, co dzieje
się na danym terenie,
dbając przy tym o dobro
mieszkańców. Ci z kolei,
stawiając krzyżyk przy
nazwisku swojego kandydata,
mogą decydować
o kierunkach rozwoju
swojej okolicy. Połowa
obecnej kadencji już minęła. Kadencji
wyjątkowej, bo po raz pierwszy
nietrwającej 4 lata.
Wybory samorządowe z listopada
2018 r. były pierwszymi, które
gwarantowały zwycięzcom 5-letnie
sprawowanie funkcji. Nie była to
jednak jedyna zmiana, jaka miała
wtedy miejsce. Istotne było też
wprowadzenie dwukadencyjności
samorządów, czyli zabrania włodarzom
możliwości ubiegania się
o reelekcję więcej niż raz. W efekcie
w fotelu wójta nikt nie spędzi więcej
niż łącznie 10 lat, licząc od ostatnich
wyborów. Oznacza to też, że obecni
samorządowcy swoje funkcje będą
mogli pełnić maksymalnie do 2028
r. Takie rozwiązanie wymusi zmiany
tam, gdzie włodarze mogą się
danych Urzędu
Statystycznego w Bydgoszczy,
w ostatnich latach w powiecie
toruńskim systematycznie przybywa
mieszkańców. W efekcie samorządowcy
muszą starać się nadążyć za
zaspokajaniem potrzeb coraz większej
liczby osób.
Najbliższe wybory samorządowe odbędą się w 2023 r.
pochwalić wieloletnim stażem. Tak
będzie chociażby w Chełmży, gdzie
Jerzy Czerwiński jest burmistrzem
od 1998 r. Do znajomej twarzy na
stanowisku wójta przywykli też
mieszkańcy gmin Chełmża, Obrowo
czy Łubianki, gdzie od lat o interes
mieszkańców dbają kolejno
Jacek Czarnecki, Andrzej Wieczyński
i Jerzy Zająkała. Na tak długi
pobyt u steru nie będą mieli szansy
ci, dla których jest to pierwsza kadencja,
jak wójtowie gmin Wielka
Nieszawka i Czernikowo. Krzysztof
Czarnecki i Tomasz Krasicki mogą
liczyć jedynie na maksymalnie
dwie kadencje - łącznie z obecną.
Do kolejnych wyborów jednak
jeszcze kolejne 2,5 roku. W pierwszej
połowie kadencji samorządowcy
realizowali swoją politykę,
wykonując przy tym zarówno zadania
własne, jak i zlecone. Rola jednostek
samorządu terytorialnego
jest niepodważalna. To właśnie po
ich stronie leży prowadzenie szkół,
organizowanie transportu publicznego
czy utrzymywanie infrastruktury
drogowej. Według danych
Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy,
w ostatnich latach w powiecie
toruńskim systematycznie przybywa
mieszkańców. W efekcie samorządowcy
muszą starać się nadążyć
za zaspokajaniem potrzeb coraz
większej liczby osób. A trudno wyobrazić
sobie, by można było to
osiągnąć bez działania na szczeblu
lokalnym. Wójtowie i radni są najbliżej
mieszkańców i najlepiej radzą
sobie z dbaniem o ich interes.
W ubiegłym roku minęło 30
lat samorządności w Polsce. Czas
pokazał, że idea jest słuszna, choć
na przestrzeni lat zakres zadań się
zmieniał. Dopiero w 1998 r. pojawiły
się powiaty, które przejęły
część kompetencji innych samorządów.
Dowodem zmian jest również
obecna kadencja, po raz pierwszy
5-letnia. I powoli bliżej jej do końca
niż początku. Kolejne wybory czekają
nas już w 2023 r.
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
6 ZDROWIE
Sprawdź, czy poprawnie chodzisz
Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że ich chód jest nieprawidłowy. Jego zdiagnozowanie może przynieść wiele korzyści
Michał Zieliński | fot. Łukasz Piecyk
Czy kiedykolwiek zastanawialiście
się nad tym, czy poprawnie
chodzicie? Raczej mało kto o tym
myśli, a wbrew pozorom nie jest
to tak prosta czynność, jak mogłoby
się wydawać. Okazuje się,
że spora część ludzi niepoprawnie
wykonuje czynność, która towarzyszy
im codziennie od około 12.
miesiąca życia, w którym to średnio
stawiają pierwsze, samodzielne
kroki.
Co prawda każdy człowiek ma
swój własny, charakterystyczny
wzorzec chodu. Nie oznacza to jednak,
że każdy sposób chodzenia jest
odpowiedni. Fizjoterapeuci i trenerzy
specjalizujący się w pracy z ruchem
potrafią podczas obserwacji
człowieka w ruchu szybko stwierdzić,
czy jego chód jest prawidłowy,
czy patologiczny. Kiedy w głowie
powinna zapalić się lampka, aby
skierować się na takie badanie?
- W przypadku dolegliwości kolan
czy kostek podczas chodu i biegu
– mówi fizjoterapeutka JOPA
Clinic Natalia Więckowska. – Także
nieprawidłowe ścieranie butów,
Nieprawidłowy chód może skutkować wieloma dodatkowymi
dolegliwościami organizmu.
a nawet wygląd stóp.
Chód nieprawidłowy, zwany
też patologicznym, wiąże się z dysfunkcją
nerwów, stawów, mięśni,
a nawet mózgu, czy rdzenia kręgowego.
Wzorzec chodu może być
zaburzany także przez odczuwanie
bólu. W takich przypadkach ruch
ten jest utrudniony, a zdarza się, że
nawet uniemożliwiony.
Badanie chodu czy biegu jest
czymś, z czego skorzystać mogą
osoby w każdym wieku. Nie jest
ono zależne także od tego, na jakim
poziomie aktywności jest dana osoba.
Analiza pozwala na uzupełnienie
badań i testów funkcjonalnych
po to, aby postawić bardziej trafną
diagnozę. Przyczynia się ona także
do dobrania właściwej metody leczenia,
rehabilitacji, czy środków
treningowych.
Obserwacja pacjenta jednak nie
wystarczy do dobrania właściwej
metody leczenia czy rehabilitacji.
Do tego potrzebna jest także ocena
siły nacisku na poszczególne punkty
stopy podczas wykonywania
kroków. Bardzo pomocne w uzyskaniu
dokładniejszych wyników
jest odtworzenie codziennych warunków
poruszania się przez człowieka,
a więc po prostu takich,
w których ludzie codziennie spacerują
lub biegają. Możliwość dokonania
takiej oceny dają wkładki PodoSmart,
które używane są w Jopa
Clinic. Wkładki te analizują dane
podczas każdego kroku w zróżnicowanych
warunkach, podczas
swobodnego kroku.
Dzięki temu narzędziu można
dokonać analizy nie tylko chodu,
ale także biegu. Technologia w nim
zastosowana pozwala na wychwycenie
równomiernej pracy miednicy
czy też koślawe ustawienie kolan
oraz stóp. Specjalista po dokonaniu
analizy badania i wykorzystaniu
testów funkcjonalnych może zasugerować
zmiany w technice biegu,
które uczynią wysiłek efektywniejszym,
a także zmniejszą ryzyko
kontuzji.
- Cała wizyta trwa około 60 minut
– dodaje Mateusz Gręźlikowski,
trener medyczny w JOPA Clinic. –
Na jego podstawie można później
dobrać indywidualne wkładki lub
ćwiczenia.
Z badania korzysta coraz więcej
osób. Badanie, a także wprowadzone
dzięki niemu dalsze działania,
pomagają w zwiększeniu zakresu
ruchu w stawach, wzmocnieniu
nawet mocno osłabionych mięśni,
a także poprawie elementów stabilizacji.
Pani Natalia i pan Mateusz
przyjmują pacjentów w Jopa Clinic,
przy ul. Lubickiej 53. Na wizytę zapisać
się można pod numerem telefonu
600 200 090.
Elektryczny wyścig
W niedzielę w gminie Obrowo odbędzie się wyścig elektrycznych rajdówek
Michał Zieliński
Kurz, duża prędkość, potężne choć nieco
pomniejszone Monster Trucki – to wszystko
będzie można zobaczyć w niedzielę 2
maja na Tarasie Widokowym Łęg-Osiek
w gminie Obrowo.
Mowa o 5. Rajdzie Nadwiślańskim w III
rundzie Mistrzostw Polski Modeli RC w Rajdach
Terenowych, nad którym patronat honorowy
objął wójt gminy Obrowo, Andrzej
Wieczyński.
Na starcie rajdu staną właściciele elektrycznych
maszyn off-roadowych, które
zostały zredukowane do mniejszej skali.
Udział w zawodach weźmie około 30 zawodników
pochodzących między innymi
z Torunia, Bydgoszczy, Chełmży, Pucka czy
gminy Obrowo.
Zazwyczaj w kolejnych rajdach Mistrzostw
Polski Modeli RC w Rajdach Terenowych
chodzi o zdobywanie kolejnych
punktów do klasyfikacji generalnej. Jednak
w niedzielnym rajdzie, który rozpocznie się
o godz. 11:00, stawka jest większa. Właściciele
modeli powalczą także o puchary ufundowane
przez Wójta Gminy Obrowo.
- Rajdy terenowe modeli RC to niesamowita
przygoda, i – co ważne w dzisiejszych
czasach – rozgrywana na świeżym powietrzu
– mówi Michał Jasiński, organizator
zawodów. – Cieszymy się więc z powrotu
na nasze piękne bezdroża Mamy też kolejny
powód do radości – dzięki wsparciu gminy
Obrowo, Rajd Nadwiślański odbędzie się
na malowniczych „trasach” Tarasu Widokowego
w podtoruńskim Osieku. Szutrowa
nawierzchnia z bardzo szybkim łukiem plus
zielone polany dla technicznych, krętych
prób sportowych zagwarantują zawodnikom
moc atrakcji i emocji.
Z czym podczas niedzielnego rajdu zmierzą
się właściciele modeli? Z dziesięcioma
odcinkami specjalnymi o różnym stopniu
trudności. Standardowo walka odbywała się
będzie w kilku klasach. Na starcie niedzielnego
rajdu dominować będą elektryczne
Monster Trucki i dakarowe Short Coursy.
Organizatorzy przewidzieli także specjalne
nagrody dla najmłodszych uczestników,
a także dla pań. Pierwsi z wymienionych powalczą
o nagrodę w kategorii „Off-roadowy
Junior”, a panie stoczą walkę o miano „Off-
-roadowej Lejdi”.
Na starcie niedzielnego rajdu nie zabraknie
Kacpra Pietrasińskiego, który w 5.
Rajdzie Katarzynki i zarazem I rundzie Mistrzostw
Polski Modeli RC w Rajdach Terenowych
był najlepszy w klasie 4WD Monster
Truck i w Pucharze Juniora.
Zwycięzców niedzielnego rajdu najprawdopodobniej
poznamy około godz. 17:00.
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
ZDROWIE
7
Tam, gdzie klasyczna medycyna zawodzi
Fizjoterapia to szansa na powrót do zdrowia. Jakie zabiegi obejmuje?
Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk
Medical Clinic Babiarz w Krobi niewielkiej aktywności. Medical
świadczy specjalistyczne usługi Clinic Babiarz oferuje także laseroterapię,
medyczne, wykorzystując najnowocześniejszy
przynoszącą doskonałe
sprzęt i wieloletnie
rezultaty w leczeniu schorzeń sta-
doświadczenie. Pacjenci wów i układu kostno-mięśniowe-
mogą wybierać spośród szeregu go, bólów kręgosłupa, zwyrodnień
zabiegów rehabilitacyjnych, m.in. kolan, chorób dermatologicznych,
światłolecznictwa, laseroterapii, obrzęków, krwiaków czy trudno
krioterapii, elektroterapii, magnetoterapii,
gojących się blizn.
sonoterapii, kinezy-
- Polecamy także kriotera-
terapii, masaży oraz terapii czystym
pię, czyli terapię ciekłym azotem.
tlenem.
Sprawdza się w przypadku ostrych
i przewlekłych chorób stawów,
Klinika wyróżnia się indywidualnym
stanów pourazowych i zapalnych
podejściem do każdego tkanek miękkich, bólów kręgosłu-
pacjenta oraz wysokimi kwalifikacjami
pa, a nawet chorób neurologiczzjoterapii.
pracowników w zakresie finych
– wymienia Mariusz Babiarz,
Cechą charakterystyczną fizjoterapeuta i właściciel kliniki. magnetoterapię, która m.in. przyspiesza
syntezę kolagenu, dlatego luźniająco na mięśnie i sprawdzają
ponieważ ultradźwięki działają roz-
Medical Clinic jest także szeroki – Oferujemy także elektroterapię.
zakres zabiegów i masaży. Pacjenci Istotą tego zabiegu jest miejscowe znajduje szerokie zastosowanie się w leczeniu przykurczów oraz
mogą skorzystać m.in. z zabiegów ukrwienie tkanek, dzięki czemu w terapii zwichnięć, skręceń czy stanów pourazowych. Spektakularne
efekty przynosi poza tym kine-
lampą Sollux, czyli światłolecznictwa.
Zabiegi promieniowaniem W efekcie dochodzi do szybszego cjenci zmagający się z osteoporozą zyterapia miejscowa. Obejmuje ona
możliwe jest ich lepsze odżywienie. zerwań ścięgien. Cenią ją także pa-
podczerwonym dedykowane są pacjentom
zmagającym się z różnego materii oraz łagodzenia procesów działanie wykazują także zabiegi gimnastykę korekcyjną, ćwiczenia
usuwania produktów przemiany i migrenami. Wielopłaszczyznowe m.in. ćwiczenia bierne i czynne,
rodzaju bólami, stanami zapalnymi, zapalnych. Prądy wykazują też ultradźwiękami, czyli sonoterapia. samowspomagane, pionizację czy
zespołami przeciążeniowymi stawów,
ścięgien i mięśni, a także pro-
Pacjenci Medical Clinic w Kro-
oraz łagodzi stany przeciwzapalne. miejscu zaznaczyć, że Medical
działanie przeciwbólowe.
Zmniejsza ona dolegliwości bólowe naukę chodzenia. Warto w tym
cesami reumatoidalnymi w okresie bi mogą także zdecydować się na Doceniają ją zwłaszcza sportowcy, Clinic oferuje pacjentom z problemami
ruchowymi rehabilitację
w domu.
- Dodatkowo wykonujemy także
cały szereg masaży – od klasycznego
poprzez segmentalny i izomeryczny,
aż do drenażu limfatycznego
i masażu shantala – dodaje
fizjoterapeuta Mariusz Babiarz.
Niezmiennie ogromną popularnością
w Medical Clinic cieszy
się także tlenoterapia w komorze
hiperbarycznej, będąca unikalną
metodą odnowy i regeneracji organizmu.
Sesja w komorze hiperbarycznej
polega na podaniu czystego
tlenu w warunkach podwyższonego
ciśnienia.
- Sesja tlenowa to zabieg odmładzający,
regenerujący i odprężający.
Terapia hiperbaryczna regeneruje
wszystkie komórki w organizmie,
dzięki czemu hamuje procesy starzenia
oraz podnosi siły witalne
– podsumowuje fizjoterapeuta Mariusz
Babiarz.
To jednak nie wszystkie zabiegi
rehabilitacyjne, które oferuje Medical
Clinic. Pełną ich listę można
znaleźć na www.medicalclinicbabiarz.pl.
8 SPORT
Zagrają na hali
który będzie występował w II lidze
futsalu, a także w eliminacjach do
Pucharu Polski.
Jesienią do Złotorii powróci futsal. O szczegóły pytamy
prezesa klubu Roberta Chrobaka
Michał Zieliński | fot. nadesłane
Niedawno pojawiła się informacja
o tym, że do Złotorii wraca futsal.
Kiedy dokładnie?
Sekcja futsalu będzie powstawała
po zakończeniu rundy wiosennej.
Wtedy, gdy seniorzy rozpoczną grę
w rundzie jesiennej nowego sezonu.
Myślę, że zaczniemy ją tworzyć
na początku września.
Skąd pomysł przywrócenia sekcji
futsalu?
Piłka halowa przyciąga młodzież,
która obecnie jest bardzo mało aktywna.
Ta dyscyplina jest na tyle
popularna, że młodzi ludzie chcą ją
uprawiać. W przeszłości jako drużyna
U-18 byliśmy w gronie kilkunastu
najlepszych drużyn w Polsce
i pojechaliśmy na turniej finałowy
do Bielska-Białej. Tam jednak trafiliśmy
do tzw. „grupy śmierci”
i zdobyliśmy za mało punktów, aby
awansować dalej.
Kto był pomysłodawcą?
Osobą, która podjęła się próby
wznowienia sekcji futsalu w Złotorii
i wystartowania w lidze, jest
Mariusz Łangowski, który niedawno
do nas wrócił. To on prowadził
młodych zawodników, którzy odnosili
dobre wyniki w piłce halowej
kilka lat temu.
Jakie drużyny powstaną?
Na pewno będziemy chcieli wystartować
w rozgrywkach z drużyną
U-19. Niewykluczone, że powstanie
także drużyna U-16. Chcemy
też, aby powstał zespół seniorski,
Czy na stanowisko trenera był rozważany
jeszcze ktoś inny niż Mariusz
Łangowski?
Nie, nikt inny nie był brany pod
uwagę przy obsadzeniu tego stanowiska.
Za sekcję będzie odpowiadał
pomysłodawca jej przywrócenia.
Jakie ma pan oczekiwania wobec
sekcji futsalu?
Na razie chcemy wystartować i zebrać
grupę osób, która zaangażuje
się w rozwój sekcji. W drużynach
młodzieżowych na pewno sukcesem
byłby awans z grupy i wejście
do finału, na który wyjeżdżały poprzednie
drużyny. Niektórzy dopiero
będą poznawać tajniki tej dyscypliny,
ponieważ wcześniej nie mieli
z nią żadnej styczności. W drużynie
seniorskiej sukcesem byłaby walka
o baraże o wejście do pierwszej ligi.
Wrócili do gry
Po miesiącu przerwy spowodowanej obostrzeniami do
gry wracają drużyny z niższych lig, które uznawane są za
amatorskie
Michał Zieliński
Od 20 marca do 9 kwietnia –
w tym terminie początkowo zawieszone
były rozgrywki amatorskie.
Następnie minister zdrowia
Adam Niedzielski poinformował
na konferencji prasowej, że obostrzenia
zostają przedłużone do
18 kwietnia. Nie wszystkim się to
spodobało.
Osoby zainteresowane używały
argumentu, że nie ma różnicy pomiędzy
rozgrywaniem spotkania
przez piłkarzy ekstraklasy a przez
piłkarzy z V ligi. Od poniedziałku
19 kwietnia obostrzenia są nieco
mniej restrykcyjne. Ponownie
otwarte zostały przedszkola i żłobki,
wróciła także możliwość uprawiania
sportu w obiektach sportowych
na świeżym powietrzu.
Oznacza to, że do gry mogły
wrócić zespoły występujące niżej
niż na poziomie IV ligi. Drużyny
występujące w V lidze z powiatu
toruńskiego, które wróciły do gry
w weekend 24-25 kwietnia, to: Flisak
Złotoria, Mustang Ostaszewo,
Cyklon Kończewice, Victoria Czernikowo
i Elana II Toruń.
Zmagania jako pierwszy rozpoczął
Cyklon Kończewice. Przedostatni
w tabeli zespół podejmował
u siebie lidera, Unię Solec Kujawski.
Drużyna z Solca była zdecydowanym
faworytem tego meczu
i wygrała go 2:0.
W sobotę swoje spotkania grały
Flisak Złotoria, Victoria Czernikowo
i Elana II Toruń. Drużyna
ze Złotorii podejmowała u siebie
znajdującą się w czołówce Victorię
Koronowo. Spotkanie rozpoczęło
się świetnie dla Flisaka, który już
w pierwszej minucie objął prowadzenie
po bramce Dominika
Niedziałkowskiego. Wynik ten
utrzymał się do przerwy, ale w drugiej
połowie lepsi byli goście, którym
udało się strzelić trzy bramki
i przechylić szalę zwycięstwa na
swoją stronę.
Beniaminek z Czernikowa mierzył
się z Wojownikiem Wabcz.
Podopieczni trenera Rafała Kraczewskiego
wygrali to spotkanie
2:1 po bramkach Dawida Bochucińskiego
i Mateusza Wróblewskiego.
Była to już dziesiąta wygrana
drużyny z Czernikowa w tych rozgrywkach.
Victoria ma na swoim
koncie 35 punktów po 21 meczach
i zajmuje siódme miejsce w ligowej
tabeli.
Elana II Toruń grała na wyjeździe
z zajmującą 15. pozycję
w tabeli Olimpią II Grudziądz. Torunianie
ulegli drużynie z Grudziądza
0:2 i ponieśli tym samym swoją
dziewiątą już porażkę w obecnych
rozgrywkach. Drużyna z Torunia
według wielu kibiców była faworytem
tego meczu, ponieważ przed
tym spotkaniem wyprzedzała swojego
rywala aż o 15 punktów.
W niedzielę swoje spotkanie
rozgrywał Mustang Ostaszewo.
Drużyna z gminy Łysomice udała
się na wyjazdowe spotkanie z zespołem
z Jabłonowa Pomorskiego
i wygrała 2:1. Po tej wygranej zawodnicy
z Ostaszewa mają na swoim
koncie 40 punktów po 19 meczach
i zajmują 6. miejsce w tabeli.
Jeśli jednak Mustang wygra swoje
dwa zaległe spotkania, to awansuje
na trzecią pozycję.
Aby nadrobić zaległości spowodowane
zamrożeniem rozgrywek
w wyniku obostrzeń, 25. kolejka
została rozegrana już w środę 28
kwietnia (po zamknięciu tego numeru
„Poza Toruń”).
REKLAMA
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
10 PRACA
Kolejny gigant w Strefie
Pod Toruniem powstanie najnowocześniejsza linia do produkcji modułów drewnianych w Europie.
„Fabryka domów” będzie miała ogromne znaczenie dla całego regionu
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Jeszcze w kwietniu Erbud przejmie
halę w Ostaszewie, a na początku
przyszłego roku zakończy
budowę drugiej. Rocznie będzie
tu wytwarzać 1,8 tys. modułów,
które trafiać mają na rynek niemiecki.
Będą z nich powstawać
m.in. szkoły i hotele. Dla regionu
oznacza to kolejnych kilkaset
miejsc pracy. Chcemy być najlepsi
- deklaruje firma, stawiając na budownictwo
modułowe z drewna.
„Fabryka domów” mieścić się
będzie w Strefie Ekonomicznej
w Ostaszewie. Na uruchomienie
tego obszaru działalności Erbud
planuje początkowo wydać kwotę
między 80 a 100 mln zł i już
w pierwszym etapie zatrudniać
będzie ponad 200 pracowników.
W przyszłości ma być ich nawet
600. Firma halę w Ostaszewie
przejmuje 30 kwietnia i startuje
z rekrutacją. Równocześnie trwa
projektowanie kolejnej hali, a rozmowy
w sprawie dostaw linii produkcyjnej
są na finiszu.
- Prace związane z robotami budowlanymi
planujemy zakończyć
w pierwszym kwartale 2022 r., następnie
przystępujemy do montażu
linii produkcyjnej. Produkcję planujemy
rozpocząć w trzecim kwartale
przyszłego roku - zapowiada
Radosław Górski, członek zarządu
Erbud S.A., który odpowiada za
rozwój budownictwa modułowego.
Lokalizacja całego przedsięwzięcia
nie jest przypadkowa. Erbud
wywodzi się właśnie z Torunia.
I choć dziś jest firmą na skalę europejską,
posiadającą kilka oddziałów
i spółek zarówno w Polsce, jak
i w Niemczech, to o swoich korzeniach
nie zapomina.
- Nasz oddział toruński jest
bardzo silny, aktywny, mamy tam
całe zaplecze, kadry, opracowaną
logistykę dostaw i materiałów.
Zaczynaliśmy 30 lat temu z budownictwem
tradycyjnym właśnie
w Toruniu. Dziś jesteśmy największą
polską grupą budowlaną niebędącą
częścią międzynarodowych
holdingów. Liczymy, że Toruń
i w budownictwie modułowym
przyniesie nam szczęście - dodaje
Radosław Górski.
Teren pod fabrykę, wraz z halą,
Erbud kupił od znanego w regionie
przedsiębiorcy, byłego senatora
Przemysława Termińskiego. Jak
podkreśla, jest to już kolejna firma,
która przy jego udziale funkcjonować
będzie w Strefie Ekonomicznej
w Ostaszewie.
- Bardzo się cieszę, że po ponad
roku negocjacji udało mi się ściągnąć
do Strefy tak dużego inwestora.
Wcześniej udało mi się ściągnąć
tu firmę WAS, która kilka miesięcy
temu zagospodarowała już drugą
halę. Obie firmy, w połączeniu
z moją inwestycją w strefie, dadzą
łącznie prawie 1 tys. zatrudnionych
Erbud do Strefy Ekonomicznej w Ostaszewie wchodzi na zaproszenie
Przemysława Termińskiego, który odsprzedał firmie teren
wraz z halą.
- mówi Przemysław Termiński.
Erbud w „fabryce domów” upatruje
wielką szansę. Moduły sprzedawać
będzie na rynek niemiecki,
który firmie jest już bardzo dobrze
znany - z powodzeniem funkcjonuje
na nim od lat.
- Budownictwo modułowe
z drewna to silny i rozwojowy
trend. My nie myślimy o domkach
jednorodzinnych, ale o innym produkcie
– wielkich, wielopiętrowych
budynkach o różnych funkcjach
– akademiki, szkoły, hotele, budynki
przemysłowe. Budownictwo
drewniane zaczęło się cieszyć dużym
uznaniem przez rządy różnych
krajów, instytucje europejskie
i włodarzy europejskich miast
– w takim Hamburgu mówi się
nawet, że w przetargach na nowe
działki, szczególnie te w centrach
miast, pierwszeństwo dostaną właśnie
inwestorzy chcący budować
z drewnianych modułów - twierdzi
Radosław Górski.
Do produkcji drewnianych modułów
oczywiście potrzeba będzie
drewna. Firma zapewnia, że bierze
jednak pod uwagę aspekt ekologiczny
i materiały do produkcji pozyskiwać
będzie z certyfikowanych
plantacji.
- Nikt nie planuje wycinać Puszczy
Białowieskiej, Borów Tucholskich
czy drzew na Barbarce, bo
nikt mu takich budynków przecież
nie kupi. W HafenCity – nowoczesnej
dzielnicy wspomnianego
Hamburga powstaje właśnie obiekt,
którego budowa pochłonęła 5500
m3 drewna. Dużo? Okazuje się, że
tyle drewna odrasta tylko w Niemczech
i tylko w certyfikowanych
plantacjach w ciągu zaledwie 23
minut - przekonuje członek zarządu
Erbud S.A.
Rynek niemiecki wydaje się więc
naturalnym kierunkiem. To kraj,
który przoduje w ekologii, a Erbud
pokazał już, że świetnie się tam odnajduje.
Budownictwo modułowe
ma stać się jedną z najważniejszych
części działalności firmy.
- Przewidujemy produkcję minimum
1800 modułów rocznie.
Docelowo szacujemy, że nawet co
czwarta złotówka zarabiana w Erbudzie
będzie pochodzić z budownictwa
modułowego. Myślimy
o trzech etapach rozwojowych,
każdy etap będzie dawał możliwość
wypracowania 0,5 mld zł przychodu
przy nawet dwucyfrowej rentowności.
To dlatego budujemy pod
Toruniem najnowocześniejszą linię
do produkcji modułów w Europie.
Chcemy być najlepsi - zapewnia
Radosław Górski.
REKLAMA
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
OBROWO
15
Naprawią drogę?
nieczne jest działanie, a gmina ma uprzątniecie piasku zalegającego
związane ręce.
po zimie na tej drodze. Przy tak złej
W sprawie tej drogi niejednokrotnie
z urzędem kontaktowali się on kierowcom korzystanie z jezdni
nawierzchni dodatkowo utrudnia
mieszkańcy. Uwagi dotyczą licznych
dziur, złego oświetlenia czy Nie jest to pierwsza prośba,
- pisze wójt.
Stan drogi wojewódzkiej między Silnem a Obrowem pozostawia wiele do życzenia.
braku przejść dla pieszych. Dodatkowo
nie został z niej jeszcze usu-
jaką wójt skierował do marszałka
nięty zalegający po zimie piach.
w sprawie tej drogi. Wcześniej Andrzej
Wieczyński skutecznie ape-
Wójt gminy Obrowo zaapelował do marszałka o jej naprawę
- Biorąc pod uwagę liczne zgłoszenia
mieszkańców gminy Obrolował
o usunięcie suchych drzew
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
wo, ponownie apeluję
o remont drogi
wojewódzkiej nr 258,
łączącej Silno z Obrowem.
Jej stan stwarza
istotne zagrożenie dla ‘‘Uważam za uzasadnione kierowane
do mnie przez mieszkańców gmi-
kierowców i pieszych
korzystających z tej
trasy. Droga jest wąska
(dwa samochody ny liczne skargi i prośby o interwencje
ciężarowe mijają się
u właściciela drogi. Proszę również
na niej z wielkim trudem),
w bardzo złym o niezwłoczne uprzątniecie piasku zalegającego
po zimie na tej drodze.
stanie technicznym –
występują w niej liczne
dziury, źle oświetlona,
nie ma poboczy
oraz wystarczającej ilości przejść i konarów w jej obrębie.
dla pieszych. Brak wyznaczonych - Jednocześnie dziękuję za przychylenie
się do mojej wcześniejszej
przejść dla pieszych niebezpieczny
jest zwłaszcza dla mieszkańców prośby o usunięcie suchych drzew
Silna i Osieka nad Wisłą - czytamy i konarów w pasie drogowym.
w apelu wójta.
Podjęcie prac w tym zakresie było
Szczególnie ostatnio widoczne niezbędne, gdyż i one zagrażały
jest pogorszenie stanu drogi. Do osobom poruszającym się tą trasą -
tego stopnia, że może stwarzać realne
zagrożenie. Szybka interwen-
zakończył apel wójt.
Droga wojewódzka nr 258 między Silnem a Obrowem nie jest w najlepszym stanie.
cja w tej sprawie wydaje się więc
Czy i tym razem apel wójta zostanie
wysłuchany? W całej sprawie
uzasadniona.
W ostatnim czasie w gminie wystosował do marszałka województwa
apel w sprawie remontu drogi wojewódzkiej nr 258. Wła-
drogi wojewódzkiej nr 258 uległ pieczeństwo mieszkańców. Gmina
łączącego Silno i Obrowo odcinka - W ostatnich miesiącach stan chodzi przede wszystkim o bez-
Obrowo wiele dzieje się w zakresie
dróg. Odbywające się po zimie jednej z dróg.
śnie w sprawie tej drogi wójt gminy wyraźnemu pogorszeniu, co zauważalne
jest zwłaszcza po zimie. więc wszystko zależeć będzie od
drogą wojewódzką nie zarządza,
remonty mają zapewnić większy
Andrzej Wieczyński wystosował
komfort podróżowania i bezpieczeństwo.
Regularnie odbywają drogi przebiegające przez gminę Piotra Całbeckiego. Chodzi o jej rowane do mnie przez mieszkań-
prośby. Tymczasem gminie Obro-
Z uwagi na to, że nie wszystkie apel do marszałka województwa Uważam więc za uzasadnione kie-
tego, czy zarządca przychyli się do
się asfaltowania, jednak nie za Obrowo należą do niej, nie każdą naprawę. Zdaniem wójta droga jest ców gminy liczne skargi i prośby wo pozostaje dalej dążyć ku poprawie
tych dróg, na które może mieć
wszystkie drogi odpowiada gmina.
Wójt Andrzej Wieczyński tać. Tak jest chociażby w przypadku kierowców zagrożenie, dlatego kogi.
Proszę również o niezwłoczne wpływ.
dziurę lokalny samorząd może zała-
w bardzo złym stanie i stwarza dla o interwencje u właściciela dro-
Szkoły rekrutują
co proponuje placówka. Dla młodzieży
może to być pierwszy krok
do studiów muzycznych, a nawet
przyszłej kariery na największych
scenach.
Szkoła Muzyczna w Osieku nad Wisłą i Liceum
Swoją rekrutację zapowiedziało
już także Liceum Ogólnokształcące
w Dobrzejewicach. Szkoła ofe-
Ogólnokształcące w Dobrzejewicach rozpoczęły nabory
ruje m.in. indywidualne podejście
na rok szkolny 2021/2022
do ucznia i dobre wyposażenie.
W przyjaznej atmosferze można
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
korzystać z interaktywnych tablic
czy drukarek 3D. Szkoła dysponuje
pełnowymiarową salą gim-
Dzieci i młodzież, myśląc o swojej skierowana jest do dzieci i młodzieży
w wieku od 6 do 16 lat, w dwóch
nastyczną, siłownią zewnętrzną
przyszłości, powinny zapoznać się
z ofertą szkół, w których planują cyklach - 6-letnim dla najmłodszych
i 4-letnim dla starszych. Zamy
również stołówkę i świetlicę.
i „orlikiem”. W budynku znajdzie-
kontynuować naukę. W gminie
Obrowo nie brakuje placówek jęcia odbywają się popołudniami
W ofercie także szeroki zakres zajęć
umożliwiających zdobycie nie tylko
podstawowej wiedzy, ale i roz-
dzięki czemu każdy z uczniów Podania do liceum w Dobrzejewicach można składać do 21 czerwca. rozwój uczniów w wielu dziedzi-
i prowadzone są indywidualnie,
pozalekcyjnych, umożliwiających
winięcie posiadanych, a być może może liczyć na pełną uwagę nauczyciela.
W grupach odbywają się czerwca w godz. 10.30-12.30 bęstępne
są na stronie internetowej Erasmus+ można wymieniać swonach.
Dzięki udziałowi w projekcie
ukrytych do tej pory umiejętności.
W swoje progi zapraszają zajęcia teoretyczne, jak kształcenie dzie można zwiedzić szkołę, odbyć placówki www.muzycznaosiek.pl je doświadczenia z rówieśnikami
m.in. Publiczna Szkoła Muzyczna
I Stopnia w Osieku nad Wisłą a także orkiestra i chór. Nauczyciele spróbować swoich sił z wybranym Dzięki nauce w Szkole Muzycz-
także bezpłatne ukończenie kursu
słuchu, rytmika, audycje muzyczne, konsultacje z nauczycielami czy w zakładce „rekrutacja”.
z zagranicy. Placówka umożliwia
i Liceum Ogólnokształcące w Dobrzejewicachnych,
zapewniają wysoki poziom próbnej. W planach jest również już od najmłodszych lat można szli-
Podania do Liceum Ogólno-
są absolwentami akademii muzycz-
instrumentem w ramach lekcji nej I Stopnia w Osieku nad Wisłą na prawo jazdy.
nauczania i odpowiednie podejście koncert uczniów i grill na terenie fować swój talent, pobudzając przy kształcącego w Dobrzejewicach
Fortepian, wiolonczela, skrzypce,
akordeon, gitara klasyczna, skorzystać z opcji wypożyczenia in-
kandydatów zaplanowano na 16 dojrzałość emocjonalną. Ucząc można składać w terminie od 17
do ucznia. Uczniowie mogą także szkoły. Przesłuchania wstępne dla tym inwencję twórczą i rozwijając w ramach tegorocznego naboru
flet poprzeczny, klarnet, saksofon strumentów. Sama nauka w szkole czerwca. Pozwoli to sprawdzić predyspozycje
muzyczne dziecka. się także wyobraźnię, która przymacji
na temat rekrutacji znaleźć
się gry na instrumencie, pobudza maja do 21 czerwca. Więcej infor-
i fagot - wybierając osiecką szkołę jest bezpłatna.
muzyczną, można nauczyć się gry Szkoła muzyczna już zapowiedziała
drzwi otwarte. W sobotę 12 z formularzem rekrutacyjnym do-
Warto więc zainteresować się tym, www.zsdobrzejewice.pl.
Szczegółowe informacje, wraz datna jest w wielu sferach życia. można na stronie internetowej
na jednym z instrumentów. Oferta
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
16 ŁYSOMICE
Walczą o nagrody
Dwie łysomickie inwestycje zostały zgłoszone do ogólnopolskiego konkursu
Monika Chmielewska | fot. nadesłane
Szkoła Podstawowa w Ostaszewie
po remoncie i nowy budynek
ośrodka zdrowia w Łysomicach
zostały oddane do użytku
w zeszłym roku. Teraz mieszkańcy
mogą głosować na nowoczesne
obiekty gminne w ramach konkursu
na modernizację roku i budowę
XXI w. Potrzebna jest pełna
mobilizacja mieszkańców.
Ogólnopolski konkurs pn. „Modernizacja
roku & Budowa XXI w.”
organizowany jest już od 25 lat.
Zaczęło się od pomysłu na wypromowanie
najciekawszych przedsięwzięć
polskich budowlańców.
Celem konkursu jest nagrodzenie
realizacji przedsięwzięć budowlanych
ukończonych w danym roku
i wyróżniających się szczególnymi
walorami. Nagrody przyznawane
są w kategorii nowych obiektów
oraz modernizowanych obiektów.
Do udziału w konkursie można
było zgłaszać obiekty mieszkalne,
hotelarsko-turystyczne, przemysłowe
i inżynieryjne, użyteczności
publicznej, szkolnictwa, kultury,
sportu, zdrowia i rekreacji, ochrony
środowiska, zabytkowe, elewacje
i termorenowacje, modernizacje
i adaptacje wnętrz, a także rewitalizacje
obszarów i zespołów urbanistycznych,
modernizacje dróg,
obiekty mostowe, a nawet obiekty
zieleni.
Do udziału w konkursie zgłoszono
w tym roku dwie inwestycje
zlokalizowane na terenie gminy
Łysomice. Pierwszą z nich jest
modernizacja budynków Szkoły
Podstawowej wraz z budową sali
gimnastycznej przy szkole w miejscowości
Ostaszewo. Realizacja zadania
rozpoczęła się w listopadzie
2018 r., a budynek został oddany do
użytku w sierpniu 2020 r. Projekt,
dofinansowywany ze środków unijnych,
realizowała bydgoska firma.
Po modernizacji powierzchnia budynku
zwiększyła się do prawie 1,5
tys. m2. Swoje miejsce w obiekcie
znalazły nie tylko przestronne sale
lekcyjne wraz z zapleczem sanitarnym
i pokój nauczycielski, ale także
stołówka z zapleczem kuchennym,
pomieszczenia administracyjne
i sale dla przedszkolnego oddziału
„0”. Zadbano także o stworzenie nowoczesnych
pracowni: chemicznej,
językowej i komputerowej oraz sali
teatralnej. Dodatkowo zbudowano
boisko, a przy sali gimnastycznej
wygospodarowano pomieszczenia
dla Klubu Sportowego Mustang
Ostaszewo i HDK z Ostaszewa.
- Robimy wszystko, aby nie zamykać
małych szkół, ale je modernizować.
Edukacja najmłodszych
to dla nas priorytet, dlatego dbamy
o infrastrukturę oświatową i chcemy,
by standard naszych szkół
w niczym nie odbiegał od standardu
szkół miejskich – mówi Piotr
Kowal, wójt gminy Łysomice.
Do konkursu zgłoszono także
Samodzielny Publiczny Zakład
Opieki Zdrowotnej w Łysomicach,
oddany do użytku w grudniu 2020
r. W ośrodku zdrowia znalazły się
gabinety lekarskie, przestronny hol
z poczekalnią, gabinety rehabilitacji,
a także apteka i garaż ambulansu
ratownictwa medycznego.
Parterowy budynek o powierzchni
ponad 1,2 tys. m2 składa się
z ośmiu, połączonych ze sobą brył.
- Mieszkańcy czekali na ten
ośrodek wiele lat. Powstały budynek
spełnia nie tylko ich oczekiwania,
ale także najwyższe standardy
– dodaje wójt Piotr Kowal. – Oba
obiekty, szkoła w Ostaszewie i ośrodek
zdrowia w Łysomicach, charakteryzują
się nowoczesną bryłą
i przyciągają wzrok. To chluba naszej
gminy i zdecydowanie najważniejsze
zeszłoroczne inwestycje.
Zachęcamy wszystkich mieszkańców
do oddawania głosów.
Głosy można oddawać on-line
do 10 maja na stronie www.modernizacjaroku.org.pl.
Dziennie
można oddać jeden głos z jednego
adresu e-mail.
Stare na nowe
Dawny magazyn w Łysomicach zyska nowy blask.
Na budowie praca wre
Monika Chmielewska | fot. nadesłane
Trwa realizacja kolejnej inwestycji
w gminie Łysomice. Tym razem
przyszedł czas na adaptację
budynku po dawnym magazynie.
Powstaną w nim sale edukacyjne
dla lokalnej społeczności, a także
czytelnia i biblioteka. Budynek
zostanie oddany do użytku już
w czerwcu.
Projekt pn. „Adaptacja i termomodernizacja
budynku po dawnym
magazynie na cele aktywizacji społecznej
wraz z zagospodarowaniem
terenu” w miejscowości Łysomice
jest dofinansowywany ze środków
unijnych. Dawny magazyn przejdzie
gruntowną modernizację, łącznie
z budową nowej infrastruktury
technicznej, czyli zewnętrznych
instalacji technicznych oraz przyłączy
kanalizacji sanitarnej i deszczowej.
To właśnie dzięki temu będzie
możliwa zmiana funkcji budynku
na cele rekreacyjno-edukacyjne.
Wyremontowany budynek stanie
się centrum życia lokalnej społeczności.
Znajdą się w nim sale wielofunkcyjne,
z których będą mogły
korzystać gminne organizacje. Nie
zabraknie także zaplecza sanitarnego
i pomieszczeń biurowych. Budynek
stanie się m.in. lokalizacją dla
czytelni i biblioteki. Na placu budowy
prace idą pełną parą. Co udało
się wykonać do tej pory?
- W dawnym budynku magazynowym
została wymieniona posadzka,
wzmocnione zostały ściany
i słupy oraz wymieniono drzwi
i stolarkę okienną. Obiekt będzie
wyposażony w instalację fotowoltaiczną
oraz kotłownię gazową,
wspomaganą pompami ciepła – informuje
Piotr Kowal, wójt gminy
Łysomice. – Wykonawca ma czas
do końca czerwca na zrealizowanie
wszystkich robót. To pierwszy etap
przedsięwzięcia.
Na kolejnym etapie zagospodarowany
zostanie teren wokół budynku,
łącznie z budową parkingu
oraz zainstalowaniem elementów
małej architektury. Mieszkańcy
mogą liczyć na pojawienie się takich
elementów przestrzeni jak ławki
parkowe pojedyncze i podwójne,
zestawy ławek ze stołami, kosze na
Prace budowlane zakończą się najpóźniej do 30 czerwca.
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
śmieci czy stojaki na rowery. Przygotowane
zostanie ogrodzenie,
trawniki i nasadzenia zieleni, nawierzchnie
chodników i oświetlenie.
Drugi etap będzie obejmował
także zainstalowanie dodatkowych
elementów infrastruktury rekreacyjnej.
Powstanie skatepark, siłownia
zewnętrzna i plac zabaw dla
najmłodszych. Każdy mieszkaniec
gminy Łysomice, bez względu na
wiek, znajdzie tu coś dla siebie.
GMINA CHEŁMŻA
17
Bitwa Regionów
35 tys. zł - tyle wynosi pula nagród w tegorocznym konkursie „Bitwa Regionów”. Trwa
przyjmowanie zgłoszeń
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
W gminie Chełmża trwają przygotowania do „Bitwy Regionów”. Choćby za sprawą „Gotowania na
ekranie”.
Po roku przerwy i w nowej formule:
trwa nabór do ogólnopolskiego
konkursu kulinarnego „Bitwa
Regionów”. Skierowany do Kół
Gospodyń Wiejskich i stowarzyszeń
konkurs rozstrzygnięty zostanie
online. Udział wziąć warto
- pula nagród wynosi w tym roku
35 tys. zł.
„Bitwa Regionów”, czyli największy
w Polsce konkurs kulinarny
dla Kół Gospodyń Wiejskich,
powraca. Pandemia koronawirusa
spowodowała, że w zeszłym roku
zawody nie mogły się odbyć. Tym
razem zostaną zorganizowane, jednak
liczyć się trzeba ze zmienioną
formułą wydarzenia. Jurorzy
oceniać będą pomysł na potrawę
regionalną, ale też jej prezentację.
Wszystko to za pomocą krótkiego,
dwuminutowego filmu, który trzeba
przy okazji nagrać.
Obecnie trwa przyjmowanie
zgłoszeń do konkursu. Do 30
czerwca Koła Gospodyń Wiejskich
mogą zgłaszać trzyosobowe
reprezentacje za pomocą formularza
zgłoszeniowego, dostępnego
na stronie www.bitwaregionow.pl.
Również tam dostępny jest regulamin
tegorocznej edycji. Konkurs
organizowany jest przez Krajowy
Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, który
na swoim kanale na YouTube
udostępnił film instruktażowy, wyjaśniający,
na czym dokładnie polega
konkurs i jak można się na niego
zapisać.
- Idea konkursu zrodziła się
z zamiłowania do polskiej kuchni
regionalnej, rodzimego folkloru
oraz chęci promocji polskiej żywności
i szerzenia patriotyzmu konsumenckiego
- dowiadujemy się
z filmu.
Dotychczasowe pięć edycji „Bitwy
Regionów” cieszyło się dużym
zainteresowaniem Kół Gospodyń
Wiejskich. O popularności może
świadczyć choćby fakt, iż w ostatniej
edycji - w 2019 r. - udział wzięło
prawie 800 KGW z całego kraju.
Tym razem zainteresowanie może
być wcale nie mniejsze. Do udziału
zachęca choćby tegoroczna pula
nagród, wynosząca aż 35 tys. zł. Zachęca
także obecny minister rolnictwa
i rozwoju wsi Grzegorz Puda,
który objął honorowy patronat nad
konkursem.
- Jesteśmy solidarni z rolnikami
i dlatego przygotowujemy dania regionalne
z lokalnych produktów, do
czego zachęcamy Koła Gospodyń
Wiejskich poprzez konkurs „Bitwa
Regionów”. Tegoroczna, szósta edycja
będzie odbywała się w warunkach
trwającej epidemii Covid-19
i podobnie jak nasze życie
przeniesie się częściowo do
przestrzeni wirtualnej. Zapraszamy
uczestniczki do
prezentacji potraw w formie
multimedialnej. Mamy
nadzieję, że to wyzwanie
będzie dla pań ciekawe - zaprasza
do udziału minister.
Konkurs adresowany
jest do Kół Gospodyń Wiejskich,
ale też do stowarzyszeń,
których statutowym
celem jest promowanie
regionalnych potraw, a także bogactwa
i różnorodności lokalnych
tradycji kulinarnych. Koła Gospodyń
Wiejskich oraz stowarzyszenia
muszą posiadać osobowość prawną
i własny rachunek bankowy zarejestrowany
na ten podmiot.
W przypadku pytań można
skontaktować się z Oddziałem
Terenowym Krajowego Ośrodka
Wsparcia Rolnictwa pod nr tel.
(52) 52 50 803.
Udział w konkursie to szansa na
zaprezentowanie lokalnych potraw,
ale też całej tradycji swojej małej ojczyzny.
Dzięki „Bitwie Regionów”
członkinie KGW mogą zaprezentować
swoją okolicę w myśl hasła
„przez żołądek do serca”, stając się
‘‘Idea konkursu zrodziła się
z zamiłowania do polskiej kuchni regionalnej,
rodzimego folkloru oraz
chęci promocji polskiej żywności.
tym samym ambasadorkami regionu.
Do udziału KGW ze swojego terenu
zaprasza także gmina Chełmża.
Przygotowania już trwają, choćby
za sprawą rozpoczętej jeszcze
w lutym przez Centrum Inicjatyw
Kulturalnych Gminy Chełmża akcji
„Gotowanie na ekranie”. Do tej pory
pojawiło się już kilka odcinków
programu, do którego gmina zaprasza
właśnie członkinie Kół Gospodyń
Wiejskich. Swoje przepisy
zaprezentowały już KGW z Zelgna,
Grzegorza, Dźwierzna, Głuchowa,
Zajączkowa i Brąchnówka, a także
Koło Kobiet Aktywnych „OD-
-Nova” z Bielczyn. W ten sposób
poznaliśmy już przepisy na sernik
z musem malinowym, pasztet zajączkowski
czy sernik głuchowski.
Przy okazji można dowiedzieć się
nieco więcej na temat działalności
danego stowarzyszenia. Kolejne
odcinki „Gotowania na ekranie”
udostępniane są w mediach społecznościowych
gminy Chełmża,
w tym na stronie Centrum Inicjatyw
Kulturalnych.
Dla Kół Gospodyń Wiejskich
może być to przetarciem szlaku
przed udziałem w „Bitwie Regionów”.
Tradycyjne, lokalne przepisy
można poznać już teraz. Dzięki
„Gotowaniu na ekranie” gospodynie
mogą oswoić się z występowaniem
przed kamerą i znaleźć inspirację
do prezentacji swoich potraw
w ogólnopolskim konkursie.
Pomogą w rozwoju
Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Chełmży zaprasza do udziału w Warsztatach Terapii
Zajęciowej. Czym są?
Łukasz Buczkowski | fot. ilustracyjne
Rehabilitacja społeczna i zawodowa
czy poprawa sprawności
psychofizycznej - osoby niepełnosprawne
z terenu gminy Chełmża
mogą wziąć udział w Warsztatach
Terapii Zajęciowej. Uczestnictwo
jest bezpłatne, a Gminny Ośrodek
Pomocy Społecznej w Chełmży
zapewnia dowóz na zajęcia.
Na czym polegają warsztaty i jak
można się na nie zapisać?
W warsztatach udział mogą
wziąć osoby niepełnosprawne
w wieku od 16 do 45 lat, posiadające
aktualne orzeczenie o umiarkowanym
lub znacznym stopniu niepełnosprawności,
ze wskazaniem
udziału w terapii zajęciowej. Dzięki
Warsztatom Terapii Zawodowej
niepełnosprawni mogą postawić
krok naprzód we własnym rozwoju
psychofizycznym, ucząc się przy
tym podstawowych, przydatnych
w życiu codziennym czynności.
Zajęcia przygotowują uczestników
do pracy zawodowej, nierzadko pozwalając
na nabycie specjalistycznych
umiejętności. Warsztaty mają
więc na celu pomoc w osiągnięciu
kwalifikacji do podjęcia pracy zawodowej,
ale pełnią też rolę rehabilitacyjną,
przeciwdziałając wykluczeniu
społecznemu. Dodatkowo
pozwolą rozwinąć swoje talenty
i pasje.
W ramach rehabilitacji zawodowej
uczestnicy będą mieli do
dyspozycji kilka typów pracowni,
pozwalających rozwijać się w poszczególnych
dziedzinach. Będą to
m.in. pracownie: artystyczna,
ogrodnicza, stolarsko-techniczna,
gospodarstwa domowego czy multimedialna,
z elementami obsługi
urządzeń biurowych.
Każdy z uczestników będzie
miał opracowany indywidualny
program rozwoju, zawierający planowane
działania terapeutyczne,
a także spodziewane efekty. W ramach
zajęć uczestnicy będą mogli
liczyć na aktywne spędzanie czasu,
choćby poprzez wycieczki, wyjazdy
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
Uczestnicy warsztatów nabierają umiejętności, które ułatwiają
m.in. podjęcie pracy zawodowej.
do kina, opery czy teatru, a także
wspólne obchodzenie świąt i urodzin.
Zacieśnianie więzi między
uczestnikami również będzie miało
charakter rehabilitacyjny, wspierając
w budowaniu relacji społecznych.
Warsztaty Terapii Zajęciowej
realizowane są przy współpracy
Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej
w Chełmży i Towarzystwa
Przyjaciół Dzieci. Zajęcia odbywać
się będą przez 5 dni w tygodniu,
a udział w nich jest bezpłatny.
GOPS zapewnia również dowóz na
zajęcia. Wystarczy skontaktować
się z pracownikami socjalnymi pod
nr tel. (56) 675 60 19.
18 MIASTO CHEŁMŻA
Serca pełne historii
Pomagają w robieniu zakupów, sprzątaniu, a przede wszystkim dbają, by historia sybiraków
nie została zapomniana. Czym jest projekt „Serca pełne historii”?
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
Są uczennicami drugiej klasy VI
Liceum Ogólnokształcącego w Toruniu,
a pamięć o historii nie jest
im obca. Kornelia, Milena, Natalia
i Wiktoria realizują projekt
„Serca pełne historii”, w ramach
którego podtrzymują pamięć
o sybirakach. Efektem ich pracy
ma być film, opowiadający m.in.
o doświadczeniach osób, które
przeżyły zsyłkę na Syberię.
‘‘ Sybiracy są już bardzo małą grupą
ludzi, o której nie zawsze się pamięta.
Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, kim są i że
w ogóle istnieją. Postanowiłyśmy zająć
się rozpowszechnieniem ich historii, ale
też pomocą w zwykłych, codziennych
sprawach.
„Serca pełne historii” to projekt,
nad którym licealistki pracują
w ramach olimpiady „Zwolnieni
z teorii”. Toruńskie VI LO nosi
imię Zesłańców Sybiru, dlatego
temat ich projektu nasunął się
właściwie sam.
- Sybiracy są już bardzo małą
grupą ludzi, o której nie zawsze
się pamięta. Chcemy, żeby ludzie
wiedzieli, kim są i że w ogóle istnieją.
Postanowiłyśmy zająć się
rozpowszechnieniem ich historii,
ale też pomocą w zwykłych, codziennych
sprawach - mówi nam
Wiktoria Grenda, jedna z zaangażowanych
w inicjatywę.
Uczestniczący w projekcie „Serca
pełne historii” pomagają sybirakom
w robieniu zakupów czy
sprzątaniu. Obecnie pod opieką
uczennic toruńskiej „szóstki” znajduje
się trójka seniorów. Chęć poznania
historii tych, którzy przeżyli
zsyłkę na Syberię, nie ogranicza się
jednak tylko do tego grona. Każdy
z nich ma bowiem swoją własną,
unikatową historię, a to, co przeżyli,
pozostaje świadectwem historii
całego ubiegłego wieku. Nie wszyscy
mieli okazję wrócić do kraju.
Tych, którym się to udało, jest coraz
mniej.
- Ich historie są do siebie dość
podobne. Różnią się głównie tym,
gdzie sybiracy zostali zesłani. Każdy
ma jednak swoją własną historię
i to, co działo się na zsyłce, jest jego
osobistym przeżyciem - wyjaśnia
jedna z realizatorek projektu.
Projekt uczennic toruńskiego
liceum spotkał się z zainteresowaniem
w Chełmży. Autorki „Serc
pełnych historii” nawiązały współpracę
z tamtejszym Urzędem Miasta
i z Powiatową i Miejską Biblioteką
Publiczną w Chełmży.
- Chełmża jest życzliwa
dla sybiraków, żyje z nimi
bliżej. Odbywają się tam
poświęcone im uroczystości,
a w tamtejszej bibliotece
znajduje się dużo treści
w tym temacie. Dzięki
temu mogłyśmy też poszerzyć
swoją wiedzę - dodaje
Wiktoria Grenda. - Partnerzy
w ramach współpracy
pomagają nam w rozpowszechnianiu
naszego projektu.
To rozwieszanie plakatów,
rozdawanie ulotek,
udostępnianie w mediach
społecznościowych.
Prace nad projektem sięgają
jeszcze listopada ubiegłego roku.
Konieczne było skompletowanie
odpowiedniej dokumentacji,
a dopiero potem można było ruszyć
z działaniem. Od lutego Kornelia,
Milena, Natalia i Wiktoria spotykają
się z sybirakami, wspierając ich
„Serca pełne historii” to projekt czterech licealistek.
w codziennym życiu i słuchając ich
historii. Projekt zakończyć się ma za
niespełna miesiąc - 28 maja. Wtedy
też planowane jest udostępnienie
filmu, który dziewczyny realizują
w ramach „Serc pełnych historii”.
Z niego będzie można dowiedzieć
się, jak wyglądała ich praca na rzecz
sybiraków, ale też posłuchać historii
samych zainteresowanych.
Dziewczyny uruchomiły także
zbiórkę na portalu zrzutka.pl, z której
środki przeznaczą na tabliczki
upamiętniające sybiraków. Cel - 2
tys. zł. „Serca pełne historii” można
znaleźć na Facebooku i Instagramie,
gdzie na bieżąco udostępniane
są informacje na temat inicjatywy.
REKLAMA
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
MIASTO CHEŁMŻA
19
Będą szczepić
W Chełmży powstaje kolejne miejsce, w którym będzie
można zaszczepić się przeciw Covid-19. Kiedy ruszy Powszechny
Punkt Szczepień?
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Pandemia koronawirusa jest
z nami już od ponad roku. W całym
kraju z tego powodu zmarło
już ponad 65 tys. osób, a rosnąca
liczba zakażeń bezpośrednio
wpływa na zaostrzanie przeciwepidemicznych
obostrzeń. Szansą
na powrót do normalności jest
zaszczepienie jak największej
liczby osób. W Chełmży już niedługo
ruszy Powszechny Punkt
Szczepień, który ma umożliwić
szybsze zaszczepienie mieszkańców.
Powszechny Punkt Szczepień
mieścić się będzie w Hali Sportowej
przy ul. Hallera 17a. Wejście
do niego znajdować się będzie jednak
od strony ul. Paderewskiego,
przy Wieży Ciśnień. Dla podróżujących
samochodem przygotowano
parking na placu przy Zespole
Szkół Ponadpodstawowych,
z wjazdem od ul. Hallera 23. Najprostszą
drogą z parkingu do
Punktu Szczepień jest wyjście od
Powszechny Punkt Szczepień mieścić się będzie w Hali Sportowej
przy ul. Hallera 17a.
ul. Skargi, a stamtąd droga w kierunku
ul. Paderewskiego. Wejście
jest przystosowane do potrzeb
osób niepełnosprawnych.
Punkt obsługiwał będzie przede
wszystkim mieszkańców Chełmży
i gmin: Chełmży, Łubianki, Łysomic
i Złejwsi Wielkiej. W planie
ma około 1,2 tys. szczepień tygodniowo.
Jeżeli będą szczepionki,
można tę ilość znacząco zwiększyć,
do nawet 2 tys.
- Moce przerobowe mamy,
wszystko zależy od tego, czy będziemy
mieli czym szczepić -
mówi burmistrz Chełmży Jerzy
Czerwiński. - Jesteśmy po kwalifikacji
NFZ, który nie miał zastrzeżeń.
Punkt jest bardzo dobrze
przygotowany, są tam odpowiednie
warunki, przestrzeń i wszystko,
co powinno się w takim miejscu
znaleźć.
Obsługą nowego Powszechnego
Punktu Szczepień zajmie się
Szpital Powiatowy w Chełmży,
w którego budynku mieści się jednocześnie
jeden z dotychczas już
istniejących punktów. Poza tym
na terenie Chełmży szczepienia
wykonują jeszcze dwie placówki
POZ.
Powszechny Punkt Szczepień
otwarty zostanie 4 maja. Szczepienia
przeciw Covid-19 odbywać się
w nim będą od poniedziałku do
piątku w godz. 8.00-16.00. Istnieje
kilka sposobów rejestracji. Można
jej dokonać, dzwoniąc pod nr
787 910 368 lub na infolinię pod
nr 989. Istnieje także możliwość
wysłania SMS o treści „SzczepimySie”
pod nr 664 908 556 lub 880
333 333. Można także zarejestrować
się elektronicznie, za pośrednictwem
e-rejestracji na stronie
internetowej pacjent.gov.pl.
Zaszczepić się przeciw Covid-19
warto. Dzięki temu możemy
znacznie ograniczyć wpływ
pandemii koronawirusa na nasze
codzienne życie, ale też uchronić
przed nim siebie i swoich bliskich.
- Szczepienie to społeczny obowiązek.
To nie tylko kwestia naszego
bezpieczeństwa, ale też bezpieczeństwa
wszystkich, z którymi się
kontaktujemy - dodaje burmistrz
Jerzy Czerwiński. - Najważniejsi
są ludzie. Ci, którzy będą szczepić
i ci, którzy będą szczepieni.
Spisują
Wraz z początkiem kwietnia rozpoczął
się Narodowy Spis Powszechny
2021. Spis odbywa się co
dekadę, a udział w nim jest obowiązkowy.
Do tej pory możliwe
było jedynie dokonanie samospisu
przez internet lub telefon, ale już
niedługo będzie można spodziewać
się kontaktu ze strony rachmistrzów.
Samospisu można dokonywać
na dwa sposoby. Pierwszym jest
skorzystanie z aplikacji spisowej,
dostępnej na stronie internetowej
spis.gov.pl. Tam udzielamy odpowiedzi
na serię pytań dotyczących
naszego życia. Istnieje też możliwość
spisania się poprzez telefon na
specjalnej infolinii pod nr. tel. (22)
279 99 99.
Już niedługo sami będziemy mogli
spodziewać się telefonu. Mowa
oczywiście o osobach, które samospisu
nie dokonały. Rachmistrzowie
dzwonienie rozpoczną 4 maja.
Osoby, które mają wątpliwości
dotyczące spisu, mogą skorzystać
z pomocy Urzędu Statystycznego
w Bydgoszczy pod nr. tel. 539 671
457. Narodowego Spisu Powszechnego
bagatelizować nie warto - jest
on obowiązkowy. Za brak udziału
mogą nam grozić wysokie kary.
(ŁB)
REKLAMA
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
20 ŁUBIANKA i LUBICZ
Dzielą się dobrem
Mieszkańcy gminy Łubianka chętnie biorą udział
w akcjach krwiodawstwa. Tym razem pomoc kierowana jest
do jednego z mieszkańców
Monika Chmielewska | fot. nadesłane
Mieszkańcy gminy Łubianka
nie mają wątpliwości, że krew to
cenny dar. Ostatnio podzielili się
nim w trakcie akcji krwiodawstwa
w Bibliotece – Centrum Kultury,
dedykowanej Józefowi Rusinowi.
59-latek z Biskupic zmaga się
z ostrą białaczką szpikową i potrzebuje
wsparcia – także w postaci
finansowej.
Akcje krwiodawstwa
w gminie Łubianka organizowane
są przez Bibliotekę
– Centrum Kultury
od czerwca 2020 r. Ostatnia
z nich miała miejsce
w niedzielę 18 kwietnia.
Dedykowana była jednemu
z mieszkańców gminy,
59-letniemu Józefowi
Rusinowi z Biskupic. Pan
Józef walczy z ostrą białaczką szpikową.
Przeszedł już przeszczep komórek
krwiotwórczych, ale niestety
choroba wróciła i zaatakowała ze
zdwojoną siłą. W leczeniu nawrotu
choroby konieczne będzie podawanie
krwi. To właśnie dlatego BCK
Nowy aneks kuchenny i łazienka,
wymienione podłogi i okna. Świetlica
w Grębocinie po remoncie
zyskała zupełnie nowy wygląd. Po
zakończeniu okresu obostrzeń zacznie
służyć mieszkańcom.
Grębocińska świetlica początkowo
pełniła funkcję lokalizacji dla
poradni psychologiczno-pedagogicznej.
Poradnię przeniesiono jednak
w mury szkoły i mógł rozpocząć
się remont świetlicy. Wykonawca
‘‘Następna akcja poboru krwi w gminie
planowana jest na 11 lipca, ale chcemy do
tego czasu zorganizować wspólnie z powiatem
toruńskim jeszcze jeden, dodatkowy pobór.
postanowiła zorganizować pobór,
by zebrać jak najwięcej życiodajnego
płynu.
- Do oddania krwi zgłosiło się
łącznie 57 osób. Krew oddało 51
osób, z których 11 po raz pierwszy.
Już godzinę przed otwarciem
punktu poboru krwi ustawiła się
długa kolejka chętnych – opowiada
Danuta Kwiatkowska, dyrektorka
Biblioteki – Centrum Kultury
w Łubiance. – Cieszymy się, że
w tak trudnych chwilach udało się
wesprzeć rodzinę państwa Rusinów
i rozwiązać chociaż ten jeden problem.
Każda pomoc jest w czasie
Świetlica jak nowa
Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk
zadbał o wymianę okien, podłóg
i niezbędnych instalacji. Remont
objął także łazienkę. Wykonawca
zainstalował ponadto nowy aneks
kuchenny. Teraz w wyremontowanej
świetlicy swoje miejsce znajdzie
Rada Sołecka Grębocina oraz Koło
Gospodyń Wiejskich, Klub Kobiet
Kreatywnych i harcerze. Koszt zakupu
nowego wyposażenia sfinansowano
z budżetu Rady Sołeckiej
Grębocina.
Dla dzieci
Gmina Łubianka walczy
o podwórko Nivea, dla którego
przygotowano lokalizację
w Gminnym Parku Kultury.
BCK zachęca do zgłoszeń
wszystkie dzieci, które chciałyby
pomóc w przygotowaniu filmiku
konkursowego.
20 zwycięzców akcji otrzyma
od Nivea modułowy plac zabaw
Akcja krwiodawstwa dla pana Józefa została zorganizowana z różnymi możliwościami konfiguracji.
Place zabaw o powierzch-
18 kwietnia.
ni min. 400 m będą składać się
choroby na wagę złota.
wspierać na portalu zrzutka.pl, m.in. z kubików wspinaczkowych,
trampolin, huśtawek, ka-
Ratunkiem dla pana Józefa jest a także brać udział w licytacjach.
przyjmowanie leku, który – w połączeniu
z chemioterapią – zwiększy by tylko pomóc panu Józefowi, jest Pierwszą drogą do wygranej jest
- Pomysłowość mieszkańców, ruzeli, piaskownic i zjeżdżalni.
szanse na wyzdrowienie do ponad ogromna. Licytują swoje talenty przygotowanie do 15 maja filmiku
lub prezentacji, pokazujących,
70 proc. Niestety, lek nie jest refundowany,
a jego koszt przekracza snoręcznie namalowane obrazy czy dlaczego dana gmina powinna
i umiejętności, wystawiając wła-
możliwości finansowe rodziny. upieczone ciasta. Wszystko po to, zwyciężyć. Jury wybierze w ten
- Nie jest łatwo przyjąć to, co aby uzbierać jak najwięcej funduszy
na nierefundowany lek – dodaje - Filmik będziemy tworzyć
sposób 5 najlepszych lokalizacji.
daje ci los. Nie jest łatwo pogodzić
się z chorobą. Ale najgorszy jest Danuta Kwiatkowska.
razem z najmłodszymi mieszkańcami
naszej gminy. Już teraz
strach, nawet nie ból, tylko przerażający
strach i niepewność. Widzę, wie 24 tys. zł. Brakuje jeszcze nieca-
chcielibyśmy zachęcić do zgłasza-
Do tej pory udało się zebrać pra-
jak mój mąż cierpi. Jak na moich łych 25 tys. zł.
nia się wszystkie dzieci, chętne,
oczach staje się cieniem samego - Cały czas zachęcamy do pomocy
panu Józefowi. Następna akcja kursowego filmu – mówi Danuta
by pomóc w przygotowaniu kon-
siebie, jak gaśnie blask jego oczu,
ale wiem, że najbardziej wykańcza poboru krwi w gminie planowana Kwiatkowska, dyrektorka BCK
go właśnie ta niepewność. Ostra jest na 11 lipca, ale chcemy do tego w Łubiance.
białaczka szpikowa zabrała nam czasu zorganizować wspólnie z powiatem
toruńskim jeszcze jeden, głosowanie internautów, zaplano-
Kolejną możliwością będzie
wszystko, co znaliśmy, wplątała
w desperacki wyścig o życie – opisuje
na portalu zrzutka.pl Grażyna wany panu Józefowi – podsumo-
wybranych zostanie kolejnych 15
dodatkowy pobór, także dedykowane
od 24 maja. W ten sposób
Rusin, żona Józefa.
wuje Danuta Kwiatkowska.
lokalizacji. (MC)
Mieszkańca Biskupic można
Ćwiczyli w Lubiczu Remiza do
remontu
Urząd Gminy Lubicz poinformował,
że budynek remizy
w Złotorii przejdzie gruntowną
modernizację. Dokumentacja
jest już gotowa, a obiekt
zostanie oddany do użytku we
wrześniu przyszłego roku.
Zadanie obejmuje przebudowę
i rozbudowę budynku remizy
Ochotniczej Straży Pożarnej
w Złotorii z salą bankietową,
zapleczem kuchennym oraz
biblioteką i zapleczem sanitarnym.
Planowana jest rozbiórka
fragmentów istniejącego obiektu.
Część frontowa z garażami
Komenda Miejska Państwowej
Straży Pożarnej w Toruniu świadomości funkcjonariuszy Koczem
dla strażaków zostanie
nowych, podniesienie poziomu dla wozów bojowych i zaple-
w dniach 13-15 kwietnia 2021 r. mendy Miejskiej PSP w Toruniu wyremontowana i rozbudowana.
Znajdą się w niej także
zorganizowała w Lubiczu Górnym
ćwiczenia z zakresu ratowstąpić
podczas wypadków w komu-
pomieszczenie dowodzenia,
odnośnie zagrożeń mogących wynictwa
technicznego pn. „Tramwaje
2021”.
cy zespołowej oraz doskonalenie toria, świetlica wiejska z kuchnikacji
szynowej, ćwiczenia w pra-
sala pamięci dla sołectwa Zło-
umiejętności obsługi HDS, sprzętu nią, a w części tylnej również
Na ćwiczeniach strażacy szkolili hydraulicznego i pneumatycznego, sala bankietowa i filia gminnej
swoje umiejętności docierania do a także ćwiczenia zastępów wchodzących
w skład Specjalistycznej łącznie ponad 4 mln zł i jego
biblioteki. Zadanie pochłonie
osób poszkodowanych we wnętrzu
tramwajów, jak również do poszkodowanych,
którzy znaleźli się pod Toruń – wymienia kpt. Przemysław gdyby nie 2 mln zł dofinanso-
Grupy Ratownictwa Technicznego realizacja nie byłaby możliwa,
pojazdem.
Baniecki z KM PSP Toruń.
wania pozyskanego z Urzędu
- Celem ćwiczeń była realizacja Ćwiczenia zostały zorganizowane
dzięki uprzejmości FHU „Kawa-
w ramach Europejskiego Fun-
Marszałkowskiego w Toruniu
założeń taktycznych, związanych
z wykonywaniem dostępu do osób łek” z Lubicza.
duszu Rozwoju Regionalnego.
poszkodowanych w pojazdach szy-
(MC)
(MC)
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
Nowy PSZOK powstanie za Zakładem Usług Komunalnych w Rzęczkowie.
Otwarty 6 dni w tygodniu, ogrodzony,
z monitoringiem i zagospodarowanym
terenem. Taki
będzie nowy Punkt Selektywnej
Zbiórki Odpadów w Rzęczkowie.
Znajdzie się w nim także punkt
odzysku i naprawy sprzętów oraz
mebli, a nawet… ścieżka edukacyjna
dla dzieci. Prace zakończą
się pod koniec października,
a cała inwestycja pochłonie łącznie
prawie 2 mln zł.
Rozpoczęła się budowa Punktu
Selektywnej Zbiórki Odpadów
w Rzęczkowie. Nowy PSZOK stanie
się elementem uzupełniającym dla
systemu gospodarowania odpadami
komunalnymi w gminie.
- Pierwszy, niewielki PSZOK
w naszej gminie powstał w Łążynie.
Niestety, zgodnie ze znowelizowaną
tzw. ustawą śmieciową
nie spełniał on wszystkich norm.
Nowy punkt będzie zgodny z oczekiwaniami
ustawodawcy, m.in.
w zakresie zainstalowania obowiązkowego
monitoringu – tłumaczy
Sławomir Jakubowski, prezes ZUK
Śmieci pod kontrolą
Ruszyły prace nad budową nowego PSZOK-u w gminie Zławieś Wielka
w Rzęczkowie. – Co więcej, znacząco
poprawi on jakość obsługi
mieszkańców. Oddawanie odpadów
w nowym punkcie będzie dla
nich po prostu wygodniejsze, m.in.
dzięki zastosowaniu nowoczesnych
ramp.
Powstanie nowego punktu pozwoli
skutecznie realizować założenia
nowego systemu gospodarki
odpadami komunalnymi, w tym
przede wszystkim poprawi selektywną
zbiórkę odpadów u źródła.
Punkt będzie przyjmować takie
odpady komunalne jak: papier,
metale, tworzywa sztuczne, szkło,
odpady opakowaniowe wielomateriałowe
oraz bioodpady, odpady
niebezpieczne, przeterminowane
leki i chemikalia, zużyte baterie
i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny
i elektroniczny, meble
i inne odpady wielkogabarytowe,
zużyte opony, odpady budowlane
i rozbiórkowe oraz odpady tekstylne.
- Budowa nowego PSZOK-u jest
inwestycją niosącą wiele korzyści
dla mieszkańców gminy Zławieś
Wielka. Inwestycja ta przewidziana
Monika Chmielewska | fot. nadesłane
jest w lepszej lokalizacji, na terenie
większego zaludnienia i z lepszym
dojazdem. Będzie miała duży
wpływ na ograniczenie powstawania
dzikich wysypisk, jak i pozbywania
się odpadów w miejscach
niedozwolonych – mówi Piotr
Grodzki, inspektor ds. inwestycji
i zamówień publicznych w Urzędzie
Gminy Zławieś Wielka.
Celem powstania nowego
PSZOK-u jest m.in. osiągnięcie wymaganych
poziomów ograniczenia
składowania odpadów komunalnych,
ulegających biodegradacji,
ale nie tylko. Chodzi także o położenie
nacisku na recykling i odzysk
odpadów.
- Przy nowym PSZOK-u powstanie
punkt naprawczy. Chodzi
o to, aby nie marnować rzeczy, które
mogą się jeszcze przydać. Często
pozbywamy się sprzętów, które są
sprawne lub wymagają tylko minimalnej
naprawy. Takimi naprawami
będzie się zajmować jeden
z pracowników. Naprawione rzeczy
mieszkańcy będą mogli nieodpłatnie
zabrać z powrotem – wyjaśnia
Sławomir Jakubowski.
ZŁAWIEŚ WIELKA
21
Co więcej, nowy punkt będzie
pełnił także funkcje edukacyjne.
- Przy PSZOK-u powstanie
ścieżka edukacyjna dla dzieci.
Umożliwi ona chociażby organizowanie
warsztatów dla najmłodszych
– dodaje Szymon Czajkowski,
inspektor ds. budownictwa
w Urzędzie Gminy Zławieś Wielka.
– Zostanie ona zlokalizowana
w sąsiedztwie placu i miejsc postojowych.
Na utwardzonym terenie
ścieżki znajdzie się m.in. 9 tablic
informacyjnych. Teren będzie też
oświetlony.
Umowa z wykonawcą została
już podpisana. Plac budowy przekazano
w piątek 23 kwietnia i roboty
ruszyły. Obejmują one wykonanie
budynku magazynowego na
bazie obudowanej wiaty stalowej.
Znajdzie się w nim m.in. magazyn
odpadów niebezpiecznych i punkt
napraw. Odpady będą magazynowane
nie tylko w budynku magazynowym,
ale także w kontenerach
i pojemnikach.
- Kontenery, które znajdą się
w nowym PSZOK-u, będą większe,
co w praktyce oznacza mniejszą
REKLAMA
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
liczbę kursów do przedsiębiorstw
utylizujących odpady, czyli mniejsze
koszty. Optymalizacja kosztów
to także jeden z powodów stworzenia
nowego punktu – precyzuje
Sławomir Jakubowski.
Wykonawca przygotuje także
rampę rozładunkową, która będzie
służyć mieszkańcom do wygodnego
i bezpiecznego umieszczania
odpadów od góry. Na terenie
nowego PSZOK-u stanie ponadto
zadaszony kontener biurowy, parking
i niezbędna infrastruktura towarzysząca.
Teren wokół budynku
zostanie zagospodarowany. Alejki
komunikacyjne będą utwardzone,
pojawią się także nasadzenia zieleni.
PSZOK będzie ogrodzony i zabezpieczony
przed dostępem osób
niepowołanych i zwierząt.
Prace zakończą się najpóźniej
pod koniec października 2021 r. Inwestycja
pochłonie łącznie prawie 2
mln zł, z czego dofinansowanie będzie
stanowić 85 proc., czyli niemal
1,7 mln zł. PSZOK czynny będzie 6
dni w tygodniu. Oddawanie odpadów
do punktu będzie dla mieszkańców
darmowe.
22
WIELKA NIESZAWKA i CZERNIKOWO
Budują dalej
Plac zabaw, wodociągi czy kanalizacje - gmina
Wielka Nieszawka inwestuje w mieszkańców
Łukasz Buczkowski | fot. nadesłane
Gmina Wielka Nieszawka nie
zwalnia tempa z inwestycjami.
Mieszkańcy mogą korzystać z coraz
to nowych elementów infrastruktury
użytkowej, a prace nad
kolejnymi trwają. W ostatnim
czasie oddany do użytku został
plac zabaw w Cierpicach i jedna
z sieci wodociągowo-kanalizacyjnych.
Niedługo ukończone mają
zostać kolejne.
Zagroda na medal
Trwa konkurs na najpiękniejszą posesję lub balkon w gminie
Czernikowo. Kto ma największe szanse na zwycięstwo?
Monika Chmielewska | fot. Łukasz Piecyk
Mieszkańcy gminy Czernikowo
mogą wziąć udział w 1. edycji konkursu
pn. „Najładniejsza zagroda,
najładniejsza posesja, najładniejszy
balkon w budynkach wielorodzinnych”.
Ocena będzie zależała
nie tylko od estetyki, ale także od
wdrażanych rozwiązań proekologicznych.
Nagrodzone zostaną najpiękniejsze
zagrody, posesje lub balkony.
- Celem konkursu jest kształtowanie
świadomości obywatelskiej
i kulturowej, pobudzanie aktywności
społecznej oraz propagowanie
działań proekologicznych, czystości
i estetyki otoczenia – tłumaczy
Tomasz Krasicki, wójt gminy Czernikowo,
organizator konkursu.
Zgłoszenia konkursowe rozpatrywać
będzie komisja konkursowa
w składzie: Szymon Czakon,
Dawid Polanowski, Agata Kuczaj,
Zbigniew Zajączkowski oraz Przemysław
Durmowicz. Chętni muszą
w terminie do 30 czerwca złożyć
w Urzędzie Gminy Czernikowo
stosowne zgłoszenie. Członkowie
komisji konkursowej w dniach 21-
23 lipca będą oceniać zgłoszone
W poniedziałek oddany do użytku został plac zabaw w Cierpicach.
Na osiedlu „Stokrotka” przy ul.
Sosnowej w Cierpicach niedawno
ukończono przebudowę placu zabaw.
Po starych urządzeniach do
aktywności fizycznej nie ma już
śladu. Zastąpiły je nowe sprzęty,
a pod nimi wyłożono nawierzchnię
z gumowego granulatu. Wymieniono
także otaczające plac zabaw
ogrodzenie. Po odświeżeniu obiekt
cieszy oko i jest bezpieczny dla
użytkowników, którzy od początku
tygodnia mogą już z niego korzystać.
W gminie wiele dzieje się także
w zakresie inwestycji o nieco innym
charakterze. Potrzeby mieszkańców
są różne, ale jedną z najbardziej
podstawowych jest dostęp
do sieci wodociągowo-kanalizacyjnej.
Poziom skanalizowania gminy
jest wysoki, ale w parze z rozwojem
idzie zapotrzebowanie na kolejne
inwestycje infrastrukturalne.
Niedawno zakończono budowę
sieci wodno-kanalizacyjnej oraz
odgałęzień bocznych kanalizacji
sanitarnej w ul. Liliowej w Małej
Nieszawce. Firma odpowiedzialna
za jej wykonanie miała za zadanie
odwodnienia i umocnienia wykopów,
robót ziemnych, robót instalacyjnych
obejmujących wykonanie
sieci wodociągowej wraz z obsługą
geodezyjną. Koszt sięgnął niewiele
ponad 160 tys. zł.
Już niedługo do ul. Liliowej dołączą
kolejne. W ciągu miesiąca
ukończone mają zostać sieci wodociągowo-kanalizacyjne
w ul. Leśnej
w Cierpicach i ul. Wodociągowej
w Małej Nieszawce. Nad pracami
czuwa dwóch wykonawców. Wykonawcy
są jeszcze w trakcie prac,
które obejmują roboty ziemne,
budowę sieci wodociągowej, odwodnienie
wykopów oraz obsługę
geodezyjną.
Wykonawca zobowiązany jest
do wykonania robót ziemnych,
polegających na budowie kanałów
sanitarnych z odgałęzieniami bocznymi
wraz z przepompownią ścieków,
budowę sieci wodociągowej,
odwodnienie wykopów oraz obsługę
geodezyjną. Koszt przedsięwzięcia
to prawie 550 tys. zł. Dzięki
temu już niedługo sieć gminnych
wodociągów powiększy się o kolejne
odcinki.
Na tym inwestycje się nie zatrzymują.
W ubiegłym tygodniu
zagrody, posesje i balkony, organizując
wizje lokalne i gromadząc
dokumentację fotograficzną. Ocenie
będą podlegać stan techniczny
oraz ład i porządek zgłoszonych
zagród, posesji i balkonów. Członkowie
komisji zwrócą uwagę na ich
estetykę, a także na stan budynków,
nawierzchni dojazdów i podwórza,
utrzymania terenów zielonych oraz
ogrodzenia. Oceniane będą także
tereny zielone i rekreacyjne pod
kątem estetyki trawników i nasadzeń
krzewów ozdobnych, doboru
drzew, krzewów, bylin, traw i kwiatów,
zdobiących posesję, mnogości
odmian rabat kwiatowych, dodatków
ogrodowych (skalniaki, murki
ogrodowe, pergole, oczka wodne)
oraz miejsc wypoczynku. Najwięcej
punktów będzie można jednak
zdobyć za działania proekologiczne
prowadzone na posesji. Chodzi
m.in. o prowadzenie racjonalnej
gospodarki odpadowej, czyli utrzymywanie
kompostowników lub
gnojowników oraz wdrażanie rozwiązań
energooszczędnych, takich
jak gromadzenie wody opadowej
czy instalowanie pomp ciepła albo
kolektorów słonecznych.
Wszyscy uczestnicy mogą liczyć
na pamiątkowe dyplomy, ale
zwycięzców zostanie wyłonionych
tylko trzech. Otrzymają oni nagrody
rzeczowe w postaci sprzętu
ogrodniczego o wartości 1,8 tys. zł
(1. miejsce), 1,2 tys. zł (2. miejsce)
oraz 1 tys. zł (3. miejsce).
Więcej informacji na www.czernikowo.pl.
(MC)
Aktywny przedszkolak
Przedszkolaki z gminy Czernikowo
wróciły do stacjonarnej nauki
w poniedziałek 19 kwietnia. Zajęcia
przez kilka ostatnich tygodni
odbywały się w formule zdalnej.
Okazuje się, że z obostrzeniami
i brakiem bezpośredniego kontaktu
doskonale poradzili sobie
zarówno nauczyciele, jak i najmłodsi.
dowiedzieliśmy się, że gmina Wielka
Nieszawka otrzyma 1 049 510
zł dofinansowania w ramach Rządowego
Funduszu Rozwoju Dróg,
znanego wcześniej jako Fundusz
Dróg Samorządowych. Listę projektów
rekomendowanych do dofinansowania
podpisał już premier
Mateusz Morawiecki, więc najprawdopodobniej
pieniądze trafią
do gminy. Mają zostać przeznaczone
na rozbudowę jednej z gminnych
dróg. Mowa tu o ul. Ogrodowej
w Cierpicach. To kolejna
inwestycja, która po zrealizowaniu
służyć będzie mieszkańcom gminy.
Tym razem drogowa, co tylko
podkreśla szeroki zakres inwestycji
realizowanych na terenie gminy
Wielka Nieszawka.
Wśród aktualnie ogłoszonych
zamówień znajdziemy zamówienie
na realizację inwestycji w gminie
Wielka Nieszawka w trybie „zaprojektuj
i wybuduj”. Jest to przetarg
na pozostałe inwestycje w zakresie
przebudowy dróg i budowy oświetlenia.
Termin składania ofert na
zamówienia upływa 6 maja o godz.
12.00. Tryb „zaprojektuj i wybuduj”
skraca realizację procesu inwestycyjnego.
Codziennie w mediach społecznościowych
placówki umieszczane
były karty zadań do wykonania
przez dzieci w domu. Część praktyczna
każdego zadania edukacyjnego
była dokładnie opisana.
- Zadania były dla rodziców
ogólnodostępne. Forma odsyłanych
odpowiedzi była dowolna, można
było odpowiedzieć w komentarzu
na Facebooku albo przygotować
krótki materiał wideo – mówi Małgorzata
Marks, dyrektorka Przedszkola
Publicznego w Czernikowie.
– Realizowaliśmy także wiele konkursów,
które aktywizowały dzieci.
Dla najbardziej zaangażowanych
dzieci przygotowane zostały dyplomy
„Aktywnego Przedszkolaka
w czasach pandemii”.
Przez ostatnie tygodnie kwietnia
przedszkolaki poznawały m.in.
tajniki pogody. Dowiedziały się, jak
ubierać się adekwatnie do pogody,
przygotowały własne kalendarze
pogodowe i wcieliły w prezenterów
pogody. Poznały także m.in. zagadnienia
segregacji śmieci i ekologii.
- Staraliśmy się, aby zajęcia zdalne
były dla dzieci w jak największym
stopniu atrakcyjne i angażujące.
Nie chciałyśmy przekazywać
dzieciom samej suchej wiedzy, więc
zaczęłyśmy też nagrywać siebie.
To ośmieliło dzieci. Przedszkolaki
zaczęły nagrywać własne filmy,
m.in. inspirowane programami
telewizyjnymi – opowiada Kamila
Rasztubowicz, zastępca dyrektora
Przedszkola Publicznego w Czernikowie
i inicjatorka akcji wysyłania
filmików.
Pomysłowość przedszkolaków
nie zna granic. Najmłodsi na przygotowanych
wspólnie z rodzicami
programach doskonale sprawdzali
się w roli prezentera telewizyjnego,
dziennikarza relacjonującego
najważniejsze wydarzenia z życia
przedszkolaka w dobie koronawirusa
czy reportera.
- Dzieciom bardzo podobały się
takie kreatywne zadania, po powrocie
do przedszkola prześcigały
się w opowieściach, co kto przygotował
– śmieje się Kamila Rasztubowicz.
Dzieci chętnie angażowały się
w zdalne zajęcia, ale zarówno rodzice,
jak i nauczyciele zgodnie
przyznają: nic nie zastąpi bezpośredniego
kontaktu. Wszyscy mają
nadzieję, że kolejnych obostrzeń,
związanych z zamknięciem przedszkoli,
już nie będzie. (MC)
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021
WYWIAD
23
Rok inwestycji drogowych
O stanie gminnych dróg i trwających naprawach rozmawiamy z Marcinem Zduńskim, inspektorem ds. dróg Urzędu Gminy Obrowo
Łukasz Buczkowski | fot. Łukasz Piecyk
Gmina ostatnio ruszyła do naprawy
dróg. Zima mocno dała się we
znaki?
Po pierwsze, Obrowo jest gminą
o dużej powierzchni, jedną z największych
w powiecie i w województwie.
Powierzchnia naszej
gminy to ok. 160 km2, podczas kiedy
powierzchnia np. gminy Lubicz
to 106 km2, a Torunia 115 km2.
Jesteśmy też gminą, której znaczną
część - 35 proc. - stanowią lasy.
Te cechy trzeba mieć na uwadze,
gdy chcemy rozmawiać o drogach.
Po drugie, w Obrowie, właśnie ze
względu na wielkość gminy, sieć
dróg to ok. 310 km, prawie tyle, ile
wynosi sieć dróg w Toruniu: ok.
321 km.
Zima w tym roku była śnieżna
i mroźna. Znacząco wpłynęło to na
stan naszych dróg, zwłaszcza gruntowych,
których najwięcej mamy
w południowej, leśnej części gminy.
Gdy pogoda pozwoliła, ruszyliśmy
do napraw. Po rozmowach
z wójtem przyjąłem następujące
założenia: rozpoczynam od sołectw
południowych, gdzie jest najwięcej
dróg gruntowych i cyklicznie
naprawiam miejscowość po miejscowości,
nie przenosząc ciężkiego
sprzętu drogowego z jednego krańca
gminy na drugi.
Jak dużego nakładu sprzętu i pracy
to wymaga?
Ciężki sprzęt to równiarka, koparko-ładowarka
i walec. Ekipa drogowców
pracuje dzień w dzień, o ile
pogoda na to pozwala. Muszę podkreślić:
nie ma możliwości utwardzania
dróg gruntowych podczas
silnego deszczu i wiatrów, ponieważ
mija się to z celem. Taka praca
nie przynosiłaby żadnych efektów.
Poza tym, obecnie nocami temperatura
stale jest ujemna, a po częstych
deszczach pojawiają się kałuże.
Sprzęt odsyłam tam, gdzie nie
ma wody. Wjeżdżając w błoto, tylko
pogorszylibyśmy sytuację i zniszczyli
maszyny. W związku tym, że
naprawa dróg gruntowych tak bardzo
uzależniona jest od pogody,
a obecnie także od zdrowia naszych
pracowników i oczywiście sprawności
sprzętu, nie jestem w stanie
podać harmonogramu prac. Wiem,
że mieszkańcom na tym zależy, ale
nie chcę nic obiecywać, jeśli wiem,
że nie będzie to miało pokrycia
w faktach.
A co już zostało zrobione?
Po zimie udało nam się już przeprowadzić
prace w Silnie, teraz
kończymy Dzikowo, a następnie
przejdziemy do Obór, Stajenczynek
oraz Osieka nad Wisłą i Sąsieczna.
Dotąd nawieźliśmy już łącznie ok.
800 ton kruszywa, które wysypujemy,
równamy i utwardzamy. Jednocześnie
łatamy ubytki w nawierzchniach
asfaltowych. Zużyliśmy już
ponad 40 ton masy mineralno-asfaltowej.
Ten rok to w naszej gminie rok inwestycji
drogowych. Zaplanowaliśmy
19 nowych dróg asfaltowych.
Powstały już trzy: w Obrowie,
Dzikowie i Sąsiecznie. Trwają prace
w Szembekowie i Kawęczynie,
wkrótce rozpocznie się asfaltowanie
na kolejnych 14 odcinkach.
Któryś z mieszkańców zgłasza problem
z drogą. Jak reagujecie?
Wójt, ja i znaczna część ekipy drogowców
jesteśmy mieszkańcami
gminy. Większość urzędników też
mieszka w gminie Obrowo, więc,
proszę mi wierzyć, znamy dobrze
stan gminnych dróg i wiemy, które
miejsca wymagają pilnej naprawy.
Niemniej, kiedy mieszkańcy interweniują,
jedziemy sprawdzić drogę.
Tam, gdzie wymaga to natychmiastowej
interwencji, staramy się to
jak najszybciej rozwiązać. W przypadku
pozostałych spraw nasza pomoc
uzależniona jest od tego, gdzie
aktualnie znajduje się sprzęt. Jeżeli
jest w tym samym sołectwie, możemy
ruszyć do naprawy od razu.
Proszę mieszkańców o wyrozumiałość.
Nie możemy być wszędzie
jednocześnie, ale działamy, mimo
że nie zawsze widzą nas państwo
z okien.
Karty na stół
Jak będzie wyglądał nowy Regionalny Program
Operacyjny województwa? Negocjacje z rządem trwają
Łukasz Buczkowski | fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP
Co najmniej 2 mld euro - to kwota,
jaką samorząd województwa
kujawsko-pomorskiego stara się
uzyskać w ramach Regionalnego
Programu Operacyjnego na lata
2021-2027. Obecnie trwają negocjacje
z rządem, których efektem
będzie ustalenie ostatecznej
sumy pieniędzy, w jakiej zamknie
się budżet programu. Marszałek
Piotr Całbecki zaapelował o szerokie
wsparcie i zapowiedział, że
negocjacje nie będą należały do
najłatwiejszych.
Podstawowa kwota alokacji, czyli
rozdziału środków wynosić będzie
1,476 mld euro. Oblicza się ją
na podstawie specjalnego algorytmu,
opierającego się m.in. o liczbę
ludności, PKB czy poziom bezrobocia.
Wciąż jednak nie wiadomo,
jak rozdysponowana zostanie tzw.
pula rezerwowa, która stanowi 25
proc. wszystkich środków, jakie
rząd przeznacza na programy regionalne.
Województwo kujawsko-
-pomorskie obstaje przy zdaniu, że
przy rozdzielaniu puli rezerwowej
decydujący powinien być podobny
algorytm. Dzięki temu słabiej rozwinięte
regiony mogłyby liczyć na
większe kwoty, w stosunku do posiadających
lepsze uwarunkowania.
Takie rozwiązanie pozwoliłoby na
równanie do najlepszych.
- Tymczasem słyszymy, że wcale
tak nie musi być. Może się okazać,
że mocne województwa – w tym te,
które rzeczywiście dużo tracą w nowym
rozdaniu, bo w myśl unijnych
standardów nie są już kwalifikowane
jako regiony słabiej rozwinięte,
mam tu na myśli Wielkopolskę
i Dolny Śląsk – że to właśnie one
zostaną głównie zasilone z puli rezerwowej.
To znaczy, że my, zaliczani
do słabszych, otrzymamy jedną
z niższych alokacji dodatkowych.
Będziemy walczyć do upadłego,
żeby tak się nie stało! Polityka spójności
polega na wyrównywaniu
szans rozwojowych, a nie na pogłębianiu
dysproporcji. Zabiegamy
o to, żeby podział rezerwy był rzeczywiście
sprawiedliwy - mówił na
konferencji prasowej w ubiegłym
tygodniu Piotr Całbecki, marszałek
województwa kujawsko-pomorskiego.
Marszałek przedstawił także
zestawienie dotyczące zagwarantowanych
już środków polityki spójności
nowej perspektywy dla poszczególnych
regionów w ujęciu per
capita (na osobę). Uwzględnia ono
znane już kwoty podstawowe dla
poszczególnych regionalnych programów
operacyjnych oraz podział
z programu Polska Wschodnia
i Funduszu na rzecz Sprawiedliwej
Transformacji. Kujawsko-pomorskie
znajduje się w nim na 12. miejscu
w kraju, otrzymując prawie dwa
razy mniej środków niż województwo
świętokrzyskie.
Ministerstwo Funduszy i Polityki
Regionalnej przedstawiło już
założenia, wedle których uzgodnione
mają zostać kontrakty z rządem,
dotyczące ostatecznego podziału
środków przeznaczonych
na programy regionalne. Według
zapowiedzi, szczegóły kontraktów
mają zostać wypracowane do końca
czerwca. 19 kwietnia marszałek
Piotr Całbecki odbył już pierwsze
spotkanie negocjacyjne z wiceministrem
Waldemarem Budą.
- Wyłożyliśmy nasze karty na
stół i czekamy na odpowiedź. To
będą trudne negocjacje – podkreśla
gospodarz województwa.
Choć negocjacje z rządem jeszcze
trwają, to na horyzoncie widać
już kolejne - tym razem z Komisją
Europejską. Dotyczyć będą kierunków
inwestowania pieniędzy.
Na to jednak trzeba jeszcze trochę
poczekać. W pierwszej kolejności
województwo musi wywalczyć jak
najlepsze warunki na krajowym
podwórku.
Poza Toruń . 29 kwietnia 2021