KI Gałczyński – bez cenzury - Interia.pl
KI Gałczyński – bez cenzury - Interia.pl
KI Gałczyński – bez cenzury - Interia.pl
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
wspominaæ i mówiæ, bo to koszmar”. Do dziœ, mimo<br />
up³ywu czasu, ma to przed oczyma 10 .<br />
Jeñcy z ca³ej Europy, w tym i jeńcy polscy,<br />
spokojnie i cier<strong>pl</strong>iwie czekali koñca wojny. Mieli<br />
pewnoœæ, ¿e pobyt w stalagu im to zapewni. W obozie<br />
dla internowanych <strong>bez</strong>pieczeñstwo zapewnia³o<br />
im miêdzynarodowe prawo. Zreszt¹ w obozie by³y<br />
wizytacje Miêdzynarodowego Czerwonego Krzy¿a.<br />
Najbardziej brakowa³o drewna, chleba i papieru. Za<br />
cztery bochenki chleba mo¿na by³o ju¿ dostaæ od<br />
geszefciarzy z³oty zegarek.<br />
Nawet odbywa³ siê w „konspiracji” przed Niemcami<br />
miêdzynarodowy handel za jednym z belgijskich<br />
baraków przy p³ocie, na boisku sportowym.<br />
W administracji stalagu zaprowadzone były imienne<br />
konta jeńców w postaci kartoteki zawierajacej:<br />
nazwisko, imię, stopień wojskowy, numer jenie-<br />
10 Witold Zahorski<br />
Ale jakoś dowieźli nas do tego Altengrabow. Z początku było bardzo<br />
mizernie, bo to był duży obóz dla różnych jeńców, zachodnich,<br />
Rosjan i dla takich jak my. Przez pierwszych parę dni mieszkaliśmy<br />
w dużych namiotach na słomie, też był tłok i głód. Nie było<br />
dużo jedzenia. Pamiętam, że Rosjanie, jeńcy rosyjscy, byli okrutnie<br />
traktowani przez Niemców. Słaniali się zupełnie wycieńczeni, jak<br />
szkielety i w nocy często przychodzili do naszego namiotu, żeby<br />
ukraść, co się dało. Ręka się wsuwała pod płótno namiotu i macała<br />
na około, żeby zobaczyć, co jest. Zawsze buty były pożądane.<br />
A z drugiej strony jeńcy państw zachodnich, którzy tam byli od<br />
dłuższego czasu, byli dobrze zagospodarowani, dobrze odżywieni,<br />
to była arystokracja obozowa. Czasami przez druty podawali<br />
nam to, co mieli, zupy obozowe, które im nie bardzo smakowały.